To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

Poznajmy się - Witajcie i poczytajcie :)

r001 - Pią 24 Sie, 2012 17:35
Temat postu: Witajcie i poczytajcie :)
Witam
to mój pierwszy post. Od jakiegoś czasu mam założone konto i sobie czytam :)
Z bielactwem bujam się już bardzo długo, zastanawiałem się czy się z tym pogodzić, czy
próbować wyleczyć. Plamy mam niewielkie (do ukrycia) ale za to prawie wszędzie :)
I różne, z białymi włoskami, z normalnymi też , z ciemnymi plamkami (normalnym pigmentem skóry) w środku, jakby wszystkie przypadki naraz. W jednym miejscu jakby
dochodzi do samo leczenia, a za to nowa plamka pojawia się gdzieś indziej, tam gdzie nie jest mile widziana :)
Stosowałem już różne metody m.in. naftę destylowaną, barwinki w mikrokapsułkach, naświetlanie lampami i lipa. Za to dzisiaj byłem u Chińskiego lekarza, który
się w tym temacie specjalizuje. Okazuje się, że jest to znany w całej Polsce specjalista
który leczy zagadnienia niemożliwe. Ludzie jeżdżą do niego z całego kraju, nazywa się
Zhu Hua Bao, klinika znajduje się w Jaworzu k/Bielska-Białej. W rozmowie okazało się
temat zna bardzo dobrze, a wyleczenie zależy od wieku pacjenta, specjalnej diety (wyrzeczeń całe mnóstwo ale dla wyleczenia białych plam zrobię prawie wszystko:)
i lekarstwa które daje - baidianfengjiaonang. Szykuję się do tej całej "operacji",
o efektach Wam napiszę. Tym czasem pozdrawiam.

Karolak - Pią 24 Sie, 2012 17:40

Siemanko r001, ;))
aniabi - Pią 24 Sie, 2012 17:56

Witam bardzo serdecznie!Jeśli mozesz to napisz coś więcej czego dowiedziałes się od tego lekarza.Na czym polegają te wyrzeczenia?ile kosztuje wizyta i czy zdawał się być wiarygodny.Kto wie,chinczycy mają sposoby na wszystko,to może i bielactwo potrafią wyleczyć.Do Bielska mam dość niedaleko także bardzo będe zainteresowana Twoimi efektami.Pozdrawiam.
xomkax - Pią 24 Sie, 2012 19:35

Cześć, cześć! :D
r001 - Pią 24 Sie, 2012 20:00

aniabi napisał/a:
Witam bardzo serdecznie!Jeśli mozesz to napisz coś więcej czego dowiedziałes się od tego lekarza.Na czym polegają te wyrzeczenia?ile kosztuje wizyta i czy zdawał się być wiarygodny.Kto wie,chinczycy mają sposoby na wszystko,to może i bielactwo potrafią wyleczyć.Do Bielska mam dość niedaleko także bardzo będe zainteresowana Twoimi efektami.Pozdrawiam.


Cześć
Byłem na wizycie i nie jest to żadną tajemnicą to co Ci napiszę - chętnie się tym podzielę - temat jest dla nas wszystkich trudny, a pojawiła się nadzieja :)
Lekarz pytał mnie czy plamy mam od niedawna i czy teraz sie pojawiają, mam to od dzieciństwa i pojawiają się dalej, a gdzies tam niby zaleczają, co cieszy, na wizycie dowiedziałem się, że przyczyną mojego (naszego wspólnego) problemu jest działanie leków, przez które są zmiany w wątrobie (uszkodzenie), dieta powoduje pole do działania tego leku co napisałem - za wizytę i leki (cała reklamówka) na miesiąc (3tab 3 x dziennie przez miesiąc) zapłaciłem 150zł. (na allegro 1op 48tab kosztuje koło 50 zł i starcza tylko na 5dni), ważny jest też wiek, mam 33lata i okazało się ok. Wiarygodność podniosła sama wizyta i masa ludzi która tam była i to nie pierwszy raz, wszyscy czekali żeby wejść, różne przypadki, a sam doktor spokojny i życzliwy, zrobił wrażenie wielkie znając się na rzeczy. Dieta : zero cukrów (piwo wróg nr1, a z alkoholi tylko czysta) chleba, ziemniaków, soków, za to mięso i to golonka w dużych ilościach, liczy się kolagen, galaretki (tylko nie w czekoladzie :)), i jaka na bekonie, z nabiału zero mleka tylko kefiry itp.

Poczytaj opinie o tym lekarzu - jest mnóstwo.

Przy okazji dziękuję za powitania :)

Pozdrawiam

aniabi - Pią 24 Sie, 2012 20:30

Dziękuję że odpowiedziałeś na moje pytania.Z tego co napisałes, lekarz promuje diete optymalną jak większość zielarzy.,czytałam że jedna osoba wyleczyła nią bielactwo.Ja też staram się ją stosować,tylko że nie mogę powstrzymać się od słodyczy i to mnie gubi.Trzeba być konsekwentnym!powodzenia życzę i pisz jak Ci idzie leczenie.
r001 - Pią 24 Sie, 2012 20:46

aniabi napisał/a:
Dziękuję że odpowiedziałeś na moje pytania.Z tego co napisałes, lekarz promuje diete optymalną jak większość zielarzy.,czytałam że jedna osoba wyleczyła nią bielactwo.Ja też staram się ją stosować,tylko że nie mogę powstrzymać się od słodyczy i to mnie gubi.Trzeba być konsekwentnym!powodzenia życzę i pisz jak Ci idzie leczenie.


Nie ma za co. Dieta nie uleczy lecz "stworzy" możliwość rozpoczęcia działania leku (który będzie trzeba przyjmować koło 3mcy), zapomniałem dodać że słodziki i inne słodkie cuda też muszą być wyeliminowane, wiec gumy do żucia, cole light itp. też do kosza. Jak się zastosujesz to po jakimś czasie będziesz mówiła "ze słodyczy tylko salceson" - czyli polskie salami hehe :)

Tak przy okazji kiedyś koło Skoczowa był (nie żyje) pewien niesamowity znachor - nazywał się Boruta - leczył dietą i propolisem bielactwo i inne nie wyleczalne tematy, kolejki przez wiele lat do niego sięgały kilkaset metrów, wizyty były b.drogie - ludzie zostawiali u niego samochody żeby zapłacić za całość leczenia taki był skuteczny! a i tak wszyscy byli zadowoleni :)

Od jakiegoś czasu czytam w necie, że do dzisiaj nie wiadomo skąd się to bierze i jak to leczyć, coś tu jest nie halo, ale nie zapeszam, mam nadzieję, że będzie dobrze...

aniabi - Pią 24 Sie, 2012 21:01

Coś tam słyszałam o propolisie na bielactwo.Produkty pszczele ogólnie są polecane przy tej chorobie.co do tej diety, to pisałeś że mleka nie wolno,a czy mleko kozie także?Ja specjalnie kupiłam kozę :mrgreen: bo ja i moje dziecko dużo chorujemy i wierzę że to mleko ze względu na właściwości pomoze.A przy leczeniu vitiligo też była wzmianka na ten temat.
r001 - Pią 24 Sie, 2012 21:11

aniabi napisał/a:
Coś tam słyszałam o propolisie na bielactwo.Produkty pszczele ogólnie są polecane przy tej chorobie.co do tej diety, to pisałeś że mleka nie wolno,a czy mleko kozie także?Ja specjalnie kupiłam kozę :mrgreen: bo ja i moje dziecko dużo chorujemy i wierzę że to mleko ze względu na właściwości pomoze.A przy leczeniu vitiligo też była wzmianka na ten temat.


Nabiał tylko i wyłącznie przetworzony przez bakterie - tak mi zalecił : kefiry, zsiadłe mleko i co najlepsze zapytał czy lubię mięso, no to tylko tłusto jak pogan:) i jajka 4y na raz ale bez węglowodanów (ziemniaki, chleb). Czuję tak, że jakby mi to pasuje :) bo zawsze się pilnowałem.

aniabi - Pią 24 Sie, 2012 21:22

no to zacznę robić kwaśne mleko! :grin: a teraz wpadłam na pomysł że mam zamrożonego grzybka tybetańskiego(możesz poczytać na jego temat)muszę go odmrozić i będe zalewać go mlekiem kozim! :biggreen:

[ Dodano: Pią 24 Sie, 2012 22:26 ]
Jeśli ta dieta Ci pasuje to jak najbardziej stosuj ją.znam jej zasady bardzo dobrze przestudiowałam od A doZ.No tylko że ja to muszę chyba wybrac się na detoks od słodyczy a pózniej leczyć się odwykowo! :biggreen:

r001 - Pią 24 Sie, 2012 21:59

aniabi napisał/a:
no to zacznę robić kwaśne mleko! :grin: a teraz wpadłam na pomysł że mam zamrożonego grzybka tybetańskiego(możesz poczytać na jego temat)muszę go odmrozić i będe zalewać go mlekiem kozim! :biggreen:

[ Dodano: Pią 24 Sie, 2012 22:26 ]
Jeśli ta dieta Ci pasuje to jak najbardziej stosuj ją.znam jej zasady bardzo dobrze przestudiowałam od A doZ.No tylko że ja to muszę chyba wybrac się na detoks o słodyczy a pózniej leczyć się odwykowo! :biggreen:


A Dieta to dopiero po zakończeniu sezonu, jeszcze nie jestem na nią gotowy :) to nie jest takie proste, ale w myślach już się nastawiam :) muszę wybrać dobrą datę..

Temat grzybka tybetańskiego znam od 1994 roku (w domu był dość mocno uprawiany - w mleku:) ) św.p. Ciocia chorowała na raka czerniaka i go stosowała, jednak bezskutecznie, jakoś mnie nie przekonał, nie neguje jego właściwości, jednak wolę inne grzyby - do jajecznicy albo zupy rzecz jasna :)

Ulencja - Sob 25 Sie, 2012 12:52

Podobną dietę i leczenie zalecał o.Grande z Legnicy.Baidianfengjiaonang stosowałam,mnóstwo pieniędzy wydałam-bezskutecznie.
Słodyczy,mleka,piwa nigdy specjalnie nie lubiłam a bielactwo się pojawiło.
U mnie chorobę spowodowało połączenie kilku składników:)-nadczynność tarczycy,ciąża i duży stres

sl8er - Sob 25 Sie, 2012 18:09

ta dieta to troche taki slepy lot... eliminacja ziemniakow i chleba... cukrow... duzo tluszczow szybko mozna dostac bolow glowy... mozg potrzebuje glukozy...

nie kapuje tej diety

wykluczenie chleba i zeimniakow...??? a makaron, kluski... masz nie jesc samych ziemnaikow... czy tez produktw zawierajacych ziemniaki... jak totalna eliminacja to moze byc ciezko... wszedzie chetnie dosypuje sie skrobie ziemniaczana...czyli ziemniory...

,,Baidianfengjiaonang,, jak bylem jeszcze mlody i glupi i zalozylem konto na paypal te tabsy byly po 2 dolary za 48 sztuk... zamowielm 10 paczek.. pozarlem wszytskie... efekt 20 dolcow + przesylka w plecy... no ale to bylo 10 lat temu... cholera wie co teraz tam laduja...
nie zdziwilbym sie gdyby to byl jakis predonisole... czy cos w tym stylu... chinczycy sa bezwzgledni jezeli chodzi o ,,tluczenie kasy,,

jedyne co kapuje to ta eiminacja mleka... dorosly czlowiek nie ma podpuszczki bedzie klopot z trawieniem a jak pierwszy stopien jest zrobiony przez bakterir rezte robi pepsyna... tluszcze tez moge zrozumiec trzeba nakrecic watrobe... zeby troche popracowala...

taka mala wskazowka... zanim zaczniesz z tymi golonkami, moze warto zrobic usg czy nie ma kamieni w woreczku zolciowym... jak ktorys wpadnie do naczynia mozesz wyladowac w szpitalu...

od znajmego wiem ze jet pelno klientow co po wyczytaniu w necie o czyszczeniu watroby olejem laduja na stole... a woreczek do wiadra...

ixi02 - Sob 25 Sie, 2012 18:41

każdy rodzaj terapii jest dobry lecz na każdego działa coś innego, trzeba nauczyć się słuchać własnego organizmu, poznać go co lubi czego nie co szkodzi co nie.Z mlekiem jest tak samo coraz częściej słyszy się o mleku,ale każdy jest inny każdy inaczej reaguje,jest masa osób które nie jedzą nabiału nie piją mleka a bielactwo mają, jak i także dużo co mleko piją i plamy sie nie rozwijają. Ja jem wszystko poza cukrem i co z nim związane, mleko także prosto od krowy (dobrze mieć babcię) i jakoś plamy mi zanikają nie pojawiają się nowe,(no ale ja to ja mój organiz wogóle jest dziwny i wiele "rzeczy" woli sam rozwiązywać)tabletek żadnych nie jadam,ktoś gdzieś inny pisze że mięso z kolei należy wykluczyć, także ja myślę że tak naprawdę trzeba metoda prób i błędów wprowadzać do organizmu czy z organizmu eliminować,i samemu ustalić własną dietę, no ale ja to mogę się mylić,ale jak pisałam każda metoda ,sposób jest dobry do przemyślenia ,spróbowania,,, co do słodyczy produkty zawierające chrom lub sam chrom hamuje łaknienie na słodycze,najgorsze są pierwsze 2,3 dni do tygodnia potem już dużo lepiej, choć wiadomo kobiety maja gorzej z rezygnacja ze słodkości.co do galaretek ,golonek ,bekonem czy innymi to też z umiarem bo miażdżyca murowana, chyba w diecie kwaśniewskiego są takie zalecenia...
aniabi - Sob 25 Sie, 2012 19:20

Sl8er gdybyś sobie poczytał na temat tej diety optymalnej inaczej zwaną dietą Kwaśniewskiego to napewno byś pokapował wszystko.Ta dieta jest bardzo logiczna.Polega na wyeliminowaniu węglowodanów poprzez tłuszcze.Na ziemniakach i zbożu pasie się świnie,mięsa one nie jedzą.Ludzie żle rozumują że tyją od tłuszczy zwierzęcych a tak naprawde tyją od węglowodanow!Tłuszcze zwierzęce zamieniane są w energie a póżniej spalane a to 'węgiel'zamienia się w tłuszcz i odkłada w organiżmie powodując otyłość i zatykanie żył.Masz rację że mózg potrzebuje węglowodanów do prawidłowego funkcjonowania ale bardzo niewielkiej ilośći przeliczanej bodajże tylko w paru gramach.Ta dieta ma bardzo wielu zwolenników jak i przeciwników!Ja byłam na tej diecie ok.miesiąca i muszę przyznać że schudłam 6 kg.i osiągnęłam prawidłowa wagę ,bardzo dobrze się czułam i wcale nie bolała mnie głowa!Ta dieta jest wskazana zarówno dla osób otyłych jak i bardzo wychudzonych poniewaz wyrównuje masę ciała. Najlepiej samemu poczytać i ocenić czy dieta komuś pasuje czy nie.Przecież jak ktoś nieznosi jeść tłusto to bez sensu byłoby się zmuszać.
sl8er - Sob 25 Sie, 2012 19:42

150g glukozy na dzien to nie jest wcale kilka gram...

,,Na ziemniakach i zbożu pasie się świnie,mięsa one nie jedzą...,, heh nie wiem czy to ma byc argument na nie... czy ciekawostka... ale wiem ze biada kurze jak wpadnie do kojca ze swiniami...

aniabi - Sob 25 Sie, 2012 20:19

Nie jedzą w tym sensie że się im nie daje!Na mięsie byś świni nie uchował!!Taka np.dzika świnia która żyje sobie w lesie urośnie dopiero po około trzech,czterech latach a normalną chowie się w pół roku!

150 g glukozy na dzień???to chyba prowadziłoby do cukrzycy!norma jest 90g dla zdrowych ludzi!

sl8er - Nie 26 Sie, 2012 09:48

a uchowałbym... :cool: swinie sa wszystkozerne... ale wracajac do tematu też wybralbym chinczyka jeżeli alternatywa mialyby być protopic i UVB... chinczyk przynajmiej celuje w przyczyne...

podejrzewam ze chodzi mu o wątrobe

tabsy znam mi jednak nic nie pomogly... maja oczyszczac krew, i poprawiac krazenie... ja jednak mam calkiem ciepłe dłonie... moze dlatego zero dzialania

aniabi - Nie 26 Sie, 2012 13:07

może dlatego nie działały ponieważ nie stosowałeś diety która jak pisze r001 ma za zadanie stworzyć mozliwość rozpoczęcia działania leku.Niemam na tyle wiedzy żeby zbytnio tu spekulować,ale wiem że tłuszcze ułatwiają przyswajalność wielu lekarstw.
blabla - Pon 27 Sie, 2012 08:20

aniabi napisał/a:
może dlatego nie działały ponieważ nie stosowałeś diety która jak pisze r001 ma za zadanie stworzyć mozliwość rozpoczęcia działania leku.


to samo powiedzieli mi bonifratrzy w krakowie o baidianfeng, że on bez odpowiedniej diety nie zadziała. sam nie wiem co o tym myśleć

aniabi - Pon 27 Sie, 2012 10:52

Ja poczekam na efekty r001,gdyż jak mówią lepiej się uczyć na czyichś błędach niż na swoich. :razz: Ale jakoś mnie to baidianfeng + dieta optymalna przekonuje.
ixi02 - Śro 29 Sie, 2012 10:02

rOO1 podaj dokładny adres jeśli możesz wezmę swą księgę wszystkich badań i skoczę na rowerku mam rzut beretem,a co mi tam może się czegoś ciekawego dowiem,czego inni mi nie powiedzieli,
sl8er - Wto 16 Paź, 2012 14:02

aniabi napisał/a:
Sl8er gdybyś sobie poczytał na temat tej diety optymalnej inaczej zwaną dietą Kwaśniewskiego to napewno byś pokapował wszystko.Ta dieta jest bardzo logiczna.Polega na wyeliminowaniu węglowodanów poprzez tłuszcze.Na ziemniakach i zbożu pasie się świnie,mięsa one nie jedzą.Ludzie żle rozumują że tyją od tłuszczy zwierzęcych a tak naprawde tyją od węglowodanow!Tłuszcze zwierzęce zamieniane są w energie a póżniej spalane a to 'węgiel'zamienia się w tłuszcz i odkłada w organiżmie powodując otyłość i zatykanie żył.Masz rację że mózg potrzebuje węglowodanów do prawidłowego funkcjonowania ale bardzo niewielkiej ilośći przeliczanej bodajże tylko w paru gramach.Ta dieta ma bardzo wielu zwolenników jak i przeciwników!Ja byłam na tej diecie ok.miesiąca i muszę przyznać że schudłam 6 kg.i osiągnęłam prawidłowa wagę ,bardzo dobrze się czułam i wcale nie bolała mnie głowa!Ta dieta jest wskazana zarówno dla osób otyłych jak i bardzo wychudzonych poniewaz wyrównuje masę ciała. Najlepiej samemu poczytać i ocenić czy dieta komuś pasuje czy nie.Przecież jak ktoś nieznosi jeść tłusto to bez sensu byłoby się zmuszać.



przeczytalem kasizke Kasniewskiego i o ile co do samej diety ciezko mi cos powiedziec bo nie stosowalem ale wydaje mi sie ona sensowna w przypadku jezeli ktos unikal/ z jakis powodow nie lubil tluszczy... i w przypadku chorob ktore moga wynikac z ,,niedoczynnosci watraby,,... jest nawe sporo materialow na poparcie tego... ale wracjac do ksiazki Kwasniewskiego nie ma w niej zadnych odnosnikow do zrodel czytalo sie to fatalnie bo wszystko jest na zasadzie ,,tak jest bo jak tak mowie,, ,, tak jest bo dzialalo na rodzinie,, ,, spotkalem sie z przypadkiem/znam,, do mnie to nie trafia... wazne pytanie ,,po jakim czasie wyciagnie sie kopyta z powodu niedoboru witamin c,, Kwasniewski odbija stwierdzeniem ze dieta pokrywa zapotrzebowanie... pewnie armia marynarzy co padli na szkorbut sie przewrocila w grobie.... byc moze i pokrywa... ale zadnych danych zadnych liczb... ksiazka jest napisana bardziej jezykiem ,,telenoweli,, ... nie mam nic do takiego podejscia... czytalem ksiazke Wrighta ktora jest tez z dziedziny medycyny alternatywnej... i czyta sie super, tez prosty jezyk ale za kazdym stwierdzeniem sa klamerki z numerem a na koncu rozdzialu odnosniki literaturowe... stad jezeli ktos ma ochote moze sie dowiedziec dokladniej ,,o co lata,, i na ile to cos dziala lub nie dziala... facet sie dokopal do naprawde swietnych opracowan... ktore najchetniej bylyby wymazane przez przemysl farmaceutyczny... a istnieja one i kurza sie gdzies w biblotekach...

druga ksiazka o diecie optymalnej to elaborat dr. Witoszek... przeczytalem tylko demo rozdzial i odpuscilem temat bo argumentacja typu ze piec zairen karmi trzy zle robaki... heh takie odnisienia do taoizmu czy cos... i masa odniesien do bibli... troche lipa... sa jeszcze jakies numerki w klamerkach z nazwiskami ale w demo wersji tytuly zostaly olane... wiec sam nie wiem co o tym myslec... ale czytanie o zlych robakach... heh


ale jezeli metabolizm tluszczow jest powiazany z metabolizmem ceruplazminy, a pwinien byc w jakims stopniu powiazany ,,watroba,, to obaj autorzy maja racje ku wlasnemu zdziwieniu pewnie ze nieraz to dziala... na bielactwo

czyli te ksiazki to dla mnie taki ,,sabotaz,,... tematu

sl8er - Czw 18 Paź, 2012 09:31

http://bielsko.biala.pl/2191,artykuly


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group