sl8er - Pon 04 Lut, 2013 16:34 Temat postu: Choroba Wilsona Czy ktos z Was choruje na te chorobe...? Czy moze ktos w rodzinie...? http://www.ncbi.nlm.nih.g...t00303-0115.pdf z tego artykulu wynika ze wystarczy byc tylko nosicielem genu bez objawow choroby aby czesciowe biochemiczne konsekwencje sie rozwinely... wniosi nasuwaja sie same... szczegolne zastosowanie to bedzie mialo dla osob u ktorych bielactwo jest w rodzinie...bo i szanse otrzymania trefnej wersji genu sa duze... a jezeli w rodzinie jest ktos z Wilsonem wnioski nasuwaja sie same... [ Dodano: Pon 04 Lut, 2013 16:40 ] case report zeby bylo jasniejsze o co chodzi http://www.ncbi.nlm.nih.g...t00540-0133.pdf szanti12318 - Pon 04 Lut, 2013 20:05 ja chora nie jestem i w rodzinie chyba tez nie ale mi plamki wyszly po zalozeniu wkladki antykonecepcyjnej ktora jest z miedzi... Moze to miało wplw? Pan Jan uwarza ze tak i zaproponowal sciagniecie tego. aniabi - Pon 04 Lut, 2013 22:11 U mnie bielactwo jest rodzinne.Miał je mój tata,jego siostra a teraz mamy je razem z jednym z trzech moich braci.Ale o chorobie Wilsona chyba pierwszy raz słyszę.To moje drżenie rąk mnie trochę niepokoi,bo jednemu z moich braci też trzęsą się ręce,ale on akurat niema bielactwa.Tata jak jeszcze żył to miał takie tiki że czesto mrugał oczami tak nienaturalnie,wręcz ściskał oczy.Niedawno u mojego brata tego z bielactwem zauważyłam że pod wpływem alkoholu wymahuje rękami i wydaje z siebie dziwne dzwięki,nawet jestem prawie pewna że to jakiś początek zespołu Toureta.Ale nikt mnie w domu nie słucha,wszyscy mają mnie za hipohondryczkę i że sobie wymyślam wszystkie choroby(ciemnota).Jestem pewna że coś jest na żeczy w naszym przypadku z układem nerwowym. Choroba Wilsona ułatwia diagnozę przez pierścień wokół oczu taki pomarańczowo żułty,ja niemam czegoś takiego. |
||||||
