To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

Życie to nie bajka... - Zdrowie a pod?wiadomo?ć!

Natalia_90 - Nie 09 Sie, 2009 20:34

ojj tak ja tudzież lubie dyskusję :D btw. myslę, że Lelo myślał dobrze tylko, że zdanie,kótre napisał można dwojako rozumieć ;)
ja bym to zamieniła na takie stwierdzenie:
Ludzi akceptujemy za ich zalety, ale sztuką jest potrafić zaakceptować ludzi nie bacząc na ich wady...
no coś w tym stylu, myślę, że o to Ci Lelo chodziło ;)

Kumciaki - Nie 09 Sie, 2009 21:35

Ile ludzi tyle interpretacji Czesiu. Ja to rozumiem tak , że najtrudniej jest ludzi zaakceptować z ich wadami ,wtedy dopiero okazuje się czy ktos jest tolerancyjny czy tez nie. Przykladem mozemy być My sami czy nas zaakceptują z tymi plamami. Ale z tym nie ma większego problemu :mrgreen:
Naprawde nie ważne o co komu chodziło , bo można się zaplątać już w tym.

Zmienie temat i zapytam czy te emotikonki :zdrówko: tez są chore na vitiligo? xD
Odrazu raźniej się robi;))

Czesiu - Nie 09 Sie, 2009 21:57

Jako podsumowanie i wniosek ze swojej strony powiem tak: ogólniki i hasła bez pokrycia zostawmy dla polityków przed wyborami.

Kumciaki napisał/a:
czy te emotikonki :zdrówko: tez są chore na vitiligo?
Nie, to piana z piwa :P Koniec OT. Nie róbmy z tego ciekawego tematu wątku o wszystkim i o niczym.
Lelo3008 - Nie 09 Sie, 2009 22:07

Jednym zdaniem, to ja się źle wyraziłem, a inni inaczej to odebrali;) Dobra tam nie jesteśmy FililililiilililozafamY xd hehe żeby to rozkminiać chyba, ze jak chcecie, to możemy założyć nowy temat, będę pisał Wam swoje głupoty i będziecie, to interpretować, hah;p
Kumciaki - Pon 10 Sie, 2009 18:24

To może ja wróce do tematu;D
Myślę, ze najważniejsza jest świadomosć własnej wartosci, i nie myślcie sobie ,że jesteście przez te plamy gorsi niz ci "normalni" ludzie. Kolor skóry nikogo nie dyskryminuje.
Wazne jest pozytywne nastawienie do świata i ludzi, a wtedy na pewno wszytsko się uda :mrgreen:
Ja dzieki tej chorobie jestem bardziej tolerancyjna , umiem się pogodzić z czymś co mi nie wyszło:)

Ulencja - Pon 10 Sie, 2009 20:24

Ja wcale nie czuję się gorsza.Jestem ciągle taka sama,czyli stale niezadowolona,ciągle za czymś gonię,wiecznie się zamartwiam.....Na tyle poradników ,co się naczytałam żeby nie nauczyć wyluzowania się -toż to szok!! Czemu ja stale czuję napięcie wewnątrz? Jak się od niego uwolnić? Gdyby mi się udało pewnie wyleczyłabym się z bielactwa.

[ Dodano: Pon 10 Sie, 2009 20:26 ]
moje motto zaprzecza temu ,jak żyję -pewnie dlatego je wybrałam

blabla - Pon 10 Sie, 2009 20:31

ostatnio po serii repigmentacji mam taki upor i nadzieje, ze wygram, wiec nie mysle negatywnie. negatywnie bedziemy myslec w jesieni i zimie bo pogoda tak przygnebia :)
Natalia_90 - Pon 10 Sie, 2009 22:16

oj pogoda przygnebnia, jasne, ale to nie zaraz powód, by rzeczywiście sie poddać tym wpływom ;) zróbmy na przekór, po prostu zyjmy swoim zyciem, róbmy to, co lubimy a nie będzie czasu by myslec negatywnie :)
Bernadeta - Wto 11 Sie, 2009 00:30

Ulencja napisał/a:
Czemu ja stale czuję napięcie wewnątrz? Jak się od niego uwolnić? Gdyby mi się udało pewnie wyleczyłabym się z bielactwa.

[ Dodano: Pon 10 Sie, 2009 20:26 ]
moje motto zaprzecza temu ,jak żyję -pewnie dlatego je wybrałam
_________________
"Wczoraj już odeszło,jutra jeszcze nie ma,więc ciesz sie dzisiaj"


Ulencjo,
mysle, ze zadajac pytanie sama na nie odpowiedzialas, teraz tylko postaraj sie wdrozyc je w zycie.
pozdrawiam cieplutko

Kumciaki - Wto 11 Sie, 2009 11:42

Ulencja musisz wierzyc ,że Ci się uda :wink:
A co do tych pooradników to może byc dobry pomysł, ale najlepiej pomyśl ,że nie jesteś z tym sama;) Nie wiem co Ci mogę poradzić :mrgreen:
Nie zadręczaj się tak - szkoda życia :zdrówko:

Lelo3008 - Wto 11 Sie, 2009 17:20

Ulencja myślę, że medytacje, joga itp. by bardzo dobrze Ci zrobiły;) ale na to potrzeba jest niestety mnóstwo czasu;/
monidere - Pon 17 Sie, 2009 13:51

Tak jak napisała Ulencja "napięcie wewnątrz". Ja też bym chciała się tego pozbyć. Dlaczego tak się dzieje? Też starałam się wszystkimi sposobami wyluzować, nie martwić się, ale jednak to się nie udaje. Ciągle czuję jakiś niepokój i lęk przed dniem następnym. Mam jeszcze do tego taką pracę, że nie życzę nikomu takiego stresu. Wydawał by się , że powinnam się cieszyć ale co chwila "ktoś" obniży moje poczucie wartości do zera - chodzi tu o moją kierowniczkę. Czasami zastanawiam się czy by nie zmienić pracy ale mieszkami w małej miejscowości i ciężko jest cokolwiek znaleźć...
Ulencja - Pon 17 Sie, 2009 18:15

A ja kochana prowadzę własną działalność i tez się stresuję.Teraz to mi na żołądek siadło,od kilku dni mnie boli.Zazdroszczę olewusom,jakże ja bym tak chciala!
Odkąd pamiętam,to zawsze byłam ambitna,chciałam by mnie wszyscy chwalili-a to zżera człowieka.Przed pojawieniem się białych plam miałam uczucie napięcia w głowie,takie dziwne to było,głowa nie bolała a jakaś taka ciężka była.Odkąd wyszły mi plamy,napięcie w głowie ustąpiło.Po prostu stres znalazł ujście.

ixi02 - Pon 17 Sie, 2009 18:33

wiem co przeżywasz też miałam swoją działalność kiedyś... na stres doły znalazłam lekarstwo w postaci Tai chi od 3 lat trenuję ,byłam w totalnym dole, potem miałam dużą przerwe ze wzgledu na kontyuzje kolana ,(inne sporty)a teraz powróciłam.. fajna sprawa na ciało i umysł,polecam... przestałam się wieloma rzeczami przejmować, w pewnych sprawach (jak kiedyś powiedział mi pewien starszy pan)należy być egoistą najpierw trzeba sobie zrobić dobrze a potem innym w tym sensie że jak np.mi jest dobrze to innym też,też zawsze siebie zostawiałam na szarym końcu... teraz stwierdziłam że najwyższy czas zacząć myśleć i o sobie....
Ulencja - Pon 17 Sie, 2009 19:08

chętnie potrenowałabym to Tai chi,tylko nie mam czasu.Pracuję po 11 godz dziennie i jak wracam do domu ,nie mam ochoty na nic oprócz położenia się na kanapie. Wczesniej chodziłam do siłowni,jeździłam na łyżwach ,rowerze.W sumie zawsze byłam wysportowana a jednak nie pomogło mi to w rozładowaniu emocji. Odwiedziłam też psychologa,ale jak mi powiedział ile seansów potrzebuję (a za jedno spotkanie płaciłam 90 zł),to dałam sobie spokój.
blabla - Pon 17 Sie, 2009 22:23

Ulencja napisał/a:
ale jak mi powiedział ile seansów potrzebuję (a za jedno spotkanie płaciłam 90 zł),to dałam sobie spokój.


tylko pomysl o tym Ulencja, ze taka inwestycja moze Ci sie szybko zwrocic. rozumiem, 90 zl to bardzo drogo, kazdemu jest dzis ciezko finansowo i prawie wszyscy nie spimy na pieniadzach, to mozliwe, ze zamiast wydawac na tabletki i inne leki na vitiligo, po uspokojeniu sie, mozliwe ze leczenie przebiegnie szybciej lub vitiligo ustapi. warto nad tym pomyslec, zarzucalem na forum temat, gdzie osoby z chorobami skory [luszczyca, azs i inne] po wizytach u psychologa czuly sie lepiej, a choroby przystopowaly. byl tam dokladny artykul o tym.

Madlen_ka - Pon 17 Sie, 2009 23:14

Święte słowa pisze "blabla".
Ulencja zastanów się czy nie warto zainwestować? Jestem w temacie, naprawdę warto się wyciszyć, to daje efekty :)
pozdrawiam i życzę spokoju ducha :))

Bernadeta - Wto 18 Sie, 2009 13:01

Ulencjo
ja dolaczam sie do opinii moich poprzednikow, zylam podobnie jak Ty, prowadzilam dzialalnosc, moj dzien zacynal sie od godz 4 rano a konczyl czasami po polnocy, wychodzilam z domu kiedy moje dziecko jeszcze spalo, wracalam kiedy juz spalo,byly wyrzuty sumienia ze nie poswiecam wystarczajaco duzo czasu rodzinie, nie mowiac o calkowitym braku czasu dla siebie, po 2 latach zycia w biegu,pelnym stresow zwiazanych z praca i w domu, bo konflikty narastaly z powodu mojej nieobecnosci, zestresowana wpadlam w choroby: poczatki anemii, uraz kregoslupa,byl czas ze mialam z tego powodu problemy z chodzeniem,depresja i wreszcie bielactwo, a nastepnie kolejne stresujace wiesci o nowotworze ojca, ktory w tym roku zmarl, to bylo kilka lat temu,rezultat - zalamana nie wychodzilam z domu, gleboka depresja, brak checi do zycia, podnioslam sie z tego wszystkiego dzieki mojemu synkowi to on nadaje memu zyciu sens i to dla niego i dzieki niemu dzis normalnie funkcjonuje. Zaczelam od wizyty u psychologa, potem kolejni specjalisci wlacznie z chirurgiem ortopeda(kregoslup) gdzie dowiedzialam sie ze powinnam byc operowana,ale potem nie ma gwarancji ze bede mogla chodzic, podziekowalam, uczeszczalam na rehabilitacje,tam dowiedzialam sie ze mozna sprobowac zajec na basenie ,pomogly a basen najbardziej,trwalo to jakies 3 lata,obecnie prowadze zupelnie inny tryb zycia,czasem lepiej zainwestowac w swoje zdrowie, a ono jest bezcenne,mamy je tylko jedno, bez niego nie jestes w stanie zyc normalnie.
pozdrawiam cieplutko

Ulencja - Wto 18 Sie, 2009 18:45

Macie rację.Przemyślałam. Jak tylko znajdę dodatkowego pracownika,pójdę do tej pani psycholog.Na razie to tylko praca-dom i tyle.Trzeba sobie pomóc.
Pozdrawiam Was Wszystkim gorąco z wietrznego dziś Torunia.Kopernik też Was pozdrawia!

ixi02 - Wto 18 Sie, 2009 20:00

i tak trzymaj...
Bernadeta - Wto 18 Sie, 2009 22:37

swietnie Ulencjo, ja trzymam Cie za slowo.
pozdrawiam Wszystkich rownie goraco



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group