To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

Inne tematy - leczenie u małych dzieci???

dagolis - Sob 26 Cze, 2010 11:05
Temat postu: leczenie u małych dzieci???
czy ktoś z Was wie czy można leczyć i w jaki sposób 2 letnie dzieci bo mnie powiedziano że dopiero od któregoś roku życia. do lekarza idę z córką dopiero w lipcu a z dnia na dzień plamy są coraz większe i jaśniejsze. mam wyrzuty że odziedziczyła to choróbsko ode mnie a ja jestem bezradna. niedawno przeżywałam jak się dowiedziałam że ja mam tą chorobę a raptem dwa tygodnie później okazuje sie że i moja Natalia do ma. Ja przynajmniej mogę się naświetlać a ona co...... cóż ona winna jest... dzisiaj zaserwowałyśmy sobie rano herbatkę z bodziszka cuchnącego. nie wiem czy to będzie działało czy to bajka ale nic nie tracimy.
dagolis - Nie 03 Paź, 2010 09:32

widzę ze nikt na forum tez nie wie o leczeniu małych dzieci :(:(:(
a szkoda :(

Panda109 - Nie 03 Paź, 2010 16:20

Wydaje mi się, ze tak samo jak dorosłych obecnie jestem w szpitalu w Katowicach i tam leczy się małe dzieci.
dagolis - Pon 04 Paź, 2010 10:39

Panda109, czy takie małe dzieci mają naświetlania lampami ?
jakby tak było to super bo u nas lekarze twierdzą że do 7 roku życia nie mogą naświetlać mi córki a to jednak dość skuteczna metoda. jesli coś sie dowiesz to daj znać proszę . z góry dziękuję. pozdrawiam

mama - Pon 04 Paź, 2010 16:34

Moja córka ma 10 lat i po stosowaniu Protopicu wzięlismy serie naswietlań. Ale nie wiem czy dwulatki tez tak mogą.
Panda109 - Pon 04 Paź, 2010 19:11

Jest taki mały chłopczyk do przedszkola chodzi, jest naświetlany. Jest tu dermatologia dziecięca i nikt nie robi problemu
Kasia K. - Pon 04 Paź, 2010 19:46

Chyba jednak takich małych dzieci nie można naświetlać. Na solarium tez przeciez z takimi dziećmi nie chodziny. Mi w każdym razie kilkoro dermatologów mówiło, że sie nie naświetla. Natomiast co do Protopicu, to jedni mówią, że można, inni że nie. Na pewno trzeba byc ostrożnym. Co z tego, że jakaś plama zniknie, a dziecko przestanie sie prawidłowo rozwijać, czy dostanie po lekach innej choroby.
mama - Wto 05 Paź, 2010 15:02

To ciekawe, zdania nt leczenia dzieci sa podzielone zarówno wśród chorych jak i wśród lekarzy. Jak znaleźć złoty środek i skuteczny i bezpieczny? jak mam leczyc córkę żeby jej nie zaszkodzić? przecież chodzę z nią do lekarza który teoretycznie przynajmniej ma nie zaszkodzić! czy ktoś zna wyleczone czy też zaleczone osoby po naświetlaniach i protopicu w dzieciństwie?? i podzieli się doswiadczeniami?
Panda109 - Wto 05 Paź, 2010 16:51

Na solarium są inne lampy.
Lili30 - Śro 06 Paź, 2010 06:27

Witam!! Jestem tu nowa,moja corka ma obecnie 4 latka,choruje na Vitiligo od 2 lat,z tygodnia na tydzien plam jest coraz wiecej,powiekszaja sie,praktycznie sa juz wszedzie.
Choroba bardzo szybko postepuje-jestem zalamana-nie wiem jak mam jej pomoc.
Bylam juz u kilku dermatologow,pediatra mojej corki, poradzil mi udac sie do dermatologa dzieciecego.wiec tak zrobilam-pani doktor powiedziala mi ze lampy PUVA sa toksyczne dla tak malego dziecka,naswietlanie mozna zaczac u dzieci w wieku 8 lat,a PUVA od 12 lat,na dzien dzisiejszy najbespieczniejszy jest krem Protopic.
Ale z tego co czytam na forum,to wcale ten krem nie jest taki bezpieczny.
Wiec juz sama nie wiem co mam robic.

Kasia K. - Śro 06 Paź, 2010 12:04

Ja smaruję Protopikiem, ale za każdym razem z drżeniem serca, mając w pamięci ulotkę nie napawającą optymizmem. Co prawda jedna pani dermatolog mojej córki powiedziała, że doniesienia o raku się nie potwierdziły, ale inna z kolei wyraziła się: Chyba woli pani, żeby córka miała białe plamy niż raka? Lekarz rodzinny uważa, że na bielactwo i tak nie ma lekarstwa. Na razie jak wspomniałam smaruję - już 2 miesiące - niestety bez efektu.
motylek49 - Śro 06 Paź, 2010 16:51

Udajcie się do Warszawy na Towarową, znam osobiście dziecko które jest prawie wyleczone. Nic nie pomagało, dopiero na Towarowej były efekty.
Abi - Śro 06 Paź, 2010 17:16

piszę z perspektywy osoby "chorej"

plamy pojawiły się u mnie, kiedy miałam chyba 6 lat

z tym da się żyć

jeżeli moje dziecko (przyszłe) miałoby bielactwo (tfu tfu odpukać), to nie ryzykowałabym efektów ubocznych dla wątpliwego efektu kosmetycznego

lepiej zajmijcie się budowaniem wysokiej samooceny u Waszych dzieci, zamiast ciągać je po lekarzach i poddawać terapiom, które mogą być: niebezpieczne, nieskuteczne lub skuteczne, ale tylko przez jakiś czas

my jesteśmy dorośli, bierzemy na siebie ryzyko z pełną świadomością

w przypadku dzieci jest szansa, że hm dożyją odkrycia rzeczywiście skutecznej terapii

tyle



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group