To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

Sposoby leczenia - nowy lek??

Anonymous - Wto 04 Sty, 2011 20:12
Temat postu: Zamykam post.
Zamykam post.
patrycja9116 - Wto 04 Sty, 2011 20:26

Napisz jeszcze proszę jaka jest cena jednej buteleczki, bo to dość ważne:)
Anonymous - Wto 04 Sty, 2011 21:44

Pozdrawiam)
slavo - Wto 04 Sty, 2011 22:53

Efekty super widoczne. Napisz ile kosztuje to lekarstwo. Czy Ty możesz nam je zamówic?

Przepraszam ale na którym zdjęciu widzisz te super efekty ? Nie ma zdjęcia przed kuracją,w trakcie i po. A takie zdjęcia jak te (białe plamy z brązowymi plamkami to może pokazać co druga osoba z tego forum) A już warunek umieszczenia swoich zdjęć na stronie tej dziewczyny brzmi jak lekki szantaż,a nie propozycja. Pozdrawiam

sl8er - Wto 04 Sty, 2011 23:22

tez wyteżyłem wzrok i nie dopatrzyłem się tych super efektów... Co do plamek pigmentu, piszesz ze uzywasz tego super tajemnego medykamentu i diety bezcukrowej... Nie lepiej zrobić test na Cadide...? Wielu internetowych cwaniaków uzywa tego triku, oferuja jakis płyn do picia wcierania itd i zalecają diete bezcukrową. Nic nie pasie Candidy tak dobrze jak cukier... Przeciwciała przeciw Candida maja związek z wieloma chorobami immunologicznymi (atakuja zdrowe komorki organizmu na zasadzie rykoszetu), w przypadku bielactwa mechanizm może byc ten sam... mimo wszystko nalezy sie szacunek dla internetowych szamanów że dokopali sie do starszych opracowań naukowych i zalecją diete bezcukrową aby utęperować candide... A co do składników owego leku to zależy najprawdopodbniej od poczucia humoru producenta... Jak długo sa jakiekolwiek oznaki poprawy po przygłodzeniu grzyba tak długo znajada sie naiwni wysłac 320 zeta...
Anonymous - Śro 05 Sty, 2011 19:29
Temat postu: Zamykam post.
Zamykam post.
ixi02 - Śro 05 Sty, 2011 19:54

i po co te nerwy macie ich zbyt mało??? to fajnie jest jak ktoś chce pomóc innym i podzielić się swoimi doświadczeniami ,metodami ,pochwalić się sukcesami jakiekolwiek by one nie były małe czy duże i to jest fajne ale właśnie to małe "ale", ciekawi mnie jedno dlaczego jak komuś coś pomaga nie ważne czy to maść płyn czy cokolwiek innego to dana osoba jak już pisze o sukcesach po prostu nie poda nazwy owego lekarstwa nie wiem w czym problem, i dlaczego robić z tego tajemnicę, na pewno wiele osób wiedząc o nazwie ,składzie by było bardziej zainteresowanych aniżeli czymś co nosi nazwę "płyn","maść" czy coś innego..pzdr...
Anonymous - Czw 06 Sty, 2011 18:20
Temat postu: Zamykam post.
Zamykam post.
ixi02 - Pią 07 Sty, 2011 12:28

no i pięknie że zaczełaś żyć pełną piersią i masz bardziej pozytywne nastawienie a co za tym idzie czytając takie posty nakręca się pozytywnie innych,bo czytając że komuś coś pomaga zaczynamy wierzyć a to już duży postęp, zaczynamy myśleć pozytywnie a to kolejny plus,a jak wiadomo im bardziej odtrącamy od siebie stres i nerwy tym lepiej gratuluję Ci postępów ja się mówi "mała rzecz a cieszy najbardziej"
slavo - Pią 07 Sty, 2011 17:48

Pani "vitiligo" proszę się uspokoić. Piszę Pani o wolności słowa, zapewne dotyczy ono tylko Pani, reszta to zbędne komentarze, jak Pani napisała.
Mam swoje spostrzeżenia, a propo "cudownych lekarstw"
1) Zawsze są z krajów azjatyckich, Chiny, Indzie, Tunezja, ewentualnie bliski wschód itp
2) Zachodnia cywilizacja pomimo że przesciga w/w kraje o kilkadziesiąt lat, i w temacie innych chorób jest zdecydowanie lepsza, akurat w vitiligo jest na odwrót. Ciekawe.
3) Preparaty są drogie - to o tyle dziwne że w tych krajach panuje bieda, a leki tam są śmiesznie tanie. Nie wspominając o ziołach.
4) Jakoś tak się składa że każdy kto oferuje cudowny lek nie zna nawet w przybliżeniu jego składu.
5) Oczywiście też nie ma adresu do tego cudotwórcy. Lek należy zakupić za pośrednictwem osoby która chce nam "pomóc"
6) Lekarstwo pomaga i owszem, ale zazwyczaj osobie która je oferuje. W 90% przypadków jego cudowne właściwości u nowego właściciela zanikają. Interesujące.
7) Zachodnia medycyna nie jest w stanie skopiować tego cudu. W zasadzie nie jest nim zainteresowana. Znów ciekawe, przecież na tym mozna by zarobić krocie.

A teraz wątek osobisty. U mnie bielactwo pojawiło się około 3-4 lata temu. Tak się składa że akurat w roku pojawienia się tego dziadostwa miałem zabukowany lot do Indii. Pomyślałem że jak już tam będę przez kilka tygodni, to popytam o cudotwórce z cudownym lekiem. Niestety w Indiach w każdej wsi, w każdej dzielnicy jest najlepszy lekarz w Indiach który za odpowiednią opłatą wyleczy Cię ze wszystkiego. Ale tak się składa że 99,99% z nich to najzwyklejsi lekarze medycyny zachodniej, ewentualnie oszuści. Proponowano mi przeróżne specyfiki, do picia, łykania, smarowania, maści, roztwory, olejki, tabletki. Jak już wspomniałem w krajach trzeciego świata leki są śmiesznie tanie, po prostu nie ma tam NFZu. Tak więc nakupowąłem reklamówke leków za około 100 zł !!!!!!!! Na moje szczęście ich testowanie postanowiłem zacząć jak już będę w Polsce. Efekty ?! Poparzona skóra w miejscach stosowania i blizny do końca zycia, problemy z wątrobą lub innymi narządami. Na szczęscie w porę przerwałem kurację. Niektóre maści pokazałem dermatologowi. W Polsce istnieją pod inną nazwą handlową - czar prysł. Mikstur i maści robionych dla mnie na zamówienie nie sposób było sprawdzić nie oddając ich do szczegółowej analizy. Dlatego dziwie się Pani i innym osobą które nie znają składu leku, ufają tajemniczemu cudotwórcy, narażając się na ewentualną, poważną utratę zdrowia. Czego szczerze nie życzę. Pozdrawiam

blabla - Pią 07 Sty, 2011 18:24

slavo napisał/a:
4) Jakoś tak się składa że każdy kto oferuje cudowny lek nie zna nawet w przybliżeniu jego składu.


Z tym się zgadzam. Nie wiem jak można nie znać nazwy lekarstwa, maści, oleju, płynu, kremu itp. Bo jak można coś łykać kiedy nie zna się składu preparatu.
A co do lekarstw, to nawet takie znane ale mało pomagające BAI DIAN FENG z Chin miało podany skład.
Jak pisałem w temacie o swoim leczeniu i sukcesach i postępach podałem pełny wiarygodny opis, nazwę specyfiku i jego cenę, adres producenta itp.

Takie mamienie ludzi tajemniczym lekiem śmierdzi i ja w to się nie dałbym złapać.

Anonymous - Pon 10 Sty, 2011 20:20

ixi02 napisał/a:
no i pięknie że zaczełaś żyć pełną piersią i masz bardziej pozytywne nastawienie a co za tym idzie czytając takie posty nakręca się pozytywnie innych,bo czytając że komuś coś pomaga zaczynamy wierzyć a to już duży postęp, zaczynamy myśleć pozytywnie a to kolejny plus,a jak wiadomo im bardziej odtrącamy od siebie stres i nerwy tym lepiej gratuluję Ci postępów ja się mówi "mała rzecz a cieszy najbardziej"



dziekuje))) z calego serduszka)))
pozdr.
:-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group