Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 37
Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pią 28 Cze, 2013 23:00   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
arabika napisał/a:

Janie na opakowaniu skrzypu jest napisane ze tradycyjnie stosuje sie przez okres 2-4tyg.
Skrzyp zawiera antywitaminę B1 dlatego trzeba robić przerwę tygodniową co 2-4tyg na tydzień aby nie odczuć braku witaminy B1.
arabika napisał/a:

na dziurawcu jest napisane : ze wzgledu na brak danych dotyczacych bezpieczenstwa stosowania nie zaleca sie podawania doustnego leku dzieciom ponizej 18lat, czas stosowania w okresowym wyczerpaniu umyslowym wynosi najdluzej 2tyg a podczas leczenia lagodnych dolegliwosci zoladkowo-jelitowych zaleca sie stosowanie najdluzej 1tydzien.

Dziurawiec zwiększa nadwrażliwość na słońce dlatego trzeba uważać przy jego picu aby nie przesadzać z przebywaniem na słońcu aby nie wywołać jakiegoś uczulenia. Dodatkowo dziurawiec zmniejsza skuteczność niektórych leków dlatego nie przyjmuje się go z innymi lekami.

arabika napisał/a:

Janie co z tymi nowymi plamami? widze wysyp nowych malenkich plam ;-((( szczerze to troche sie poddalam juz ;-(((((

Pijesz zieloną herbatę i to może mieć wpływ. Odpowiedz na pytania dotyczące
Odpowiedzcie na pytania:
1. Co używasz do mycia ciała (dłonie, kąpiel, twarz itp.)?
2. Ile razy dziennie bierzesz kąpiel lub ile razy się myjesz?
3. Czym czyście łazienkę, umywalki?
4. W czym pierzecie ubrania?
5. Czy używają jakiś innych środków zapachowych lub dezynfekcji?

arabika napisał/a:

Pisales ze moge miec kamienie- ale gdzie na nerkach czy na watrobie? bo chyba nie slyszalam ze mozna miec kamienie na watrobie....?? przepraszam za takie durne pytanie.

Kamienie lub piasek w nerkach i kamienie w woreczku żółciowym (ogólnie się mówi w wątrobie).
Kamienie w woreczku żółciowym lub przewodach żółciowych wątroby są bardzo powszechnym problemem u ludzi. Wynika to z przedostawania się do woreczka substancji rozpuszczanych wodzie które nie są wydalane żółcią tworząc złogi w postaci kamieni.



arabika napisał/a:

Janie czy moge poddac sie terapii foot spa oczyszczajacej z toksyn?
Możesz stosować taką terapie ale to nie ma nic wspólnego z oczyszczaniem z toksyn z tkanek a tylko częściowe pozbycie się substancji szkodliwych z krwioobiegu. Czyli działa na poprawę samopoczucia ale nie daje długotrwałych zmian zdrowotnych.
Marta S. napisał/a:

Witaj Janie,
1. Michaś kąpie się raz dziennie wieczorem, w brodziku, najczęściej razem z siostrą, do mycia używamy żel do mycia ciała i włosów hypoalergiczny Ziajka dla dzieci od 6 m. życia (substancje aktywne - syrop kukurydziany, xylitol, provitamina B5 [D-panthenol], łagodne składniki myjące, nie zawieraSLESu, mydła i barwników).
Myje się też rano jak wstanie - zęby, ręce, buzia.


I to tak naprawdę tłumaczy dlaczego powstają nowe plamy. W tym jednym punkcie skumulowało się kilka nieprawidłowych postępowań, które mają bardzo zły wpływ na organizm:

1. Najgorszy problem – produkty hipoalergiczne oprócz tego, że nie drażnią tkanek to utrwalają wcześniej powstałe schorzenia. W produktach hipoalergicznych nie ma substancji drażniących ale nie ma również substancji wspomagających pracę organizmu takich jak różnego rodzaju minerały w postaci soli. Sole tkankowe wchłaniane z różnych preparatów wpływają na prawidłową pracę tkanek, np. chlorek sod, tlenek cynku, potas. Tutaj dużym problemem jest syrop kukurydziany. Stosowanie preparatów z syropem kukurydzianym lub innych substancji z glukozą powoduje powstawanie w organizmie produktów glikacji co powoduje zmianę struktury kolagenu typu III mocnego na kolagen typu I słabego podatnego na deformacje. Produkty glikacji powodują blokowanie enzymów antyoksydantów odpowiedzialnych za rozbijanie wolnych rodników. TO powoduje że słabe białka HSP70 i przyblokowane enzymy do rozbijania wolnych rodników oraz stres produkujący dużą ilość wolnych rodników powoduje, że tkanka jest niszczona i powstają uszkodzenia na skórze oraz odbarwienia (mała ilość witaminy B1 picie skrzypu nie blokuje produkcji produktów glikacji). A dlaczego plamy pojawiają się pod pachą, bo tam najczęściej ciało jest źle spłukane i pozostaje piana która blokuje antyoksydanty i wolne rodniki niszczą tkankę i powstają przebarwienia.

2. Codzienne kąpiele niszczą substancje wydzielana przez skórę, które są odpowiedzialne za zabezpieczenie skóry przed uszkodzeniami. Na takiej skórze łatwo dochodzi do infekcji. Jeżeli dziecko się nie spociło to wystarczy szybki prysznic a kąpiele brać co któryś dzień. To jest problem małych dzieci, że rodzice za często je myją a przez to dzieci często chorują.

3. Do kąpieli dodawaj (dwie garści ) soli morskiej lub soli kąpielowej (potasowej itp.) aby uzupełnić braki soli w tkankach. Taka tkanka nie choruje.

Marta S. napisał/a:

Janie, mam takie pytanie - kolega, którego córka ma Hashimoto, powiedział, że powinnam przebadać Michasia u endokrynologa pod kątem zaburzeń metabolizmu. Powiedział, że to, że Michasiowi wychodzą zmiany symetrycznie - na obu bokach na wysokości pasa, na brodzie ma znamiona z obu stron, może właśnie świadczyć o zaburzonym metabolizmie, pytał też czy Michaś dużo pije i dużo siusia - na oba te pytania odp. jest "tak". Michaś poci się też co noc, w ciągu godziny od zaśnięcia bluza od piżamy jest do przebrania, po przebraniu już się dalej nie poci, ostatnio po bardzo intensywnym spoceniu wyszły mu na plecach krostki potówki, było ich bardzo dużo i strasznie się drapał - rozdrapane wyglądały strasznie, wielkie czerwone place, posmarowałam mu to kremem na odparzenia dla maluszków - ładnie się zasuszyło i po 2 dniach zniknęło. Miałam wrażenie jakby Michaś był uczulony na własny pot.
Janie, co Ty myślisz o tym?

Stosowane antybiotyki zniszczyły przewód pokarmowy i powstanie grzybicy, która się rozrasta. W takich organizmach metabolizm nigdy nie działa prawidłowo i tu nie ma znaczenia czy ktoś sika często, ma znamiona symetrycznie itp. Metabolizm będzie tak długo zły aż nie zostaną usunięte defekty powstałe w jelitach (do tego celu służą wywary). Jak grzybica i defekty zostaną usunięte to metabolizm wróci do normy. Zmiana diety bez wpływania na naprawienie środowiska jelit to zablokowanie objawów z powolnym postępem choroby. Czyli my się czujemy dobrze a choroba postępuje. My nie czujemy choroby bo nie dostarczamy organizmowi substancji, które wywoływały by objawy. Dlatego wpływając dietą na metabolizm trzeba mieć świadomość, że odstawiamy pokarmy żeby odciążyć organizm. Bez naprawy organizmu stymulacją organizm się nie naprawi i problemy wrócą z większą siłą. To co robimy (eliminacja pokarmów) ma za zadanie wpłynąć na poprawę metabolizmu. Przy czym my nie ograniczamy wszystkich drażniących pokarmów tylko substancje które powodują potęgujące reakcje drażniące (substancje zwiększające przepuszczalność tj fluor oraz zwiększające reakcje histaminowe).

Co do uczulenia na pot to nie ma czegoś takiego. Preparat hipoalergiczny powoduje że powstają substancje i zmienia się struktura skóry sprzyjająca bakteriom patogennych. Bakterie beztlenowe atakują pory i powodują powstawanie krostek i reakcji skórnych.

KatarzynaS napisał/a:

Tylko teraz, ja uważam, że komórki zostały trwale uszkodzone i czy dobrze myślę, że jedynie odpowiednie odżywianie i wywary mogą przyspieszyć ich odbudowę ?

Do szybszej regeneracji komórek używa się soku z aloesu z apteki. Jeżeli regenerujemy śluzówkę pokarmową to pijemy rano na czczo między 30 ml do 50 mil soku z aloesu. Jeżeli regenerujemy śluzówkę oddechową to zakraplamy 5 kroplami aloesu otwory nosowe naprzemiennie co drugi dzień inną dziurkę (głowa musi być mocno odchylona aby krople spływały na oczy a nie spływały do gardła). Tak samo postępujemy z uszami.

KatarzynaS napisał/a:

ginekolog twierdzi ze ona jest na swoim miejscu tylko nie moze zzłapać za te nitki...

Takich doświadczeń nie posiadam abym mógł coś poradzić jak sobie z taką wkładką poradzić.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Śro 26 Cze, 2013 22:17   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
Co jakiś czas wyjeżdżam dlatego, mam przerwy w pisaniu. Po przyjeździe zaraz nadrabiam zaległości.


Zaczyna od terapii warzywnej.
Najważniejsze założenia do terapii warzywnej.
1. Nie można do tego używać warzyw produkowanych na skalę przemysłową, czyli tych z hipermarketów i sklepów. Tam jest za dużo pestycydów, azotanów i innej chemii, która będzie wydzielała się do wywaru i będzie szkodziła. Do tego celu należy kupować tylko warzywa, owoce z targowiska od miejscowych rolników, gdzie ilość chemii jest minimalna.
2. W terapii warzywnej stosuje się również zioła ale tylko te zbierane własnoręcznie lub nasiona kupowane.
3. Działanie wywaru jest szybie po kilku dniach czuć jego działanie na organizm.
Przygotowanie wywaru:
1. Zawsze przygotowujemy tyle wywaru aby powstało z niego od 1 – 2 litrów napoju do picia, który trzeba wypić w ciągu 24 godzin.
2. Picie wywarów
a. Małe dzieci jedna szklanka – od 5 lat
b. Starsze dzieci – od 0,5 litra do litra
c. Dorośli od 1 – 2 litrów
3. Wszystkie wywary przygotowuje się tak samo:
a. Przygotowuje się warzywa, owoce, zioła
b. Podgrzewa się wodę
c. Do gotującej się wody wrzuca się warzywa i gotuje się przez jedną minutę i odstawia i pozostawia do zaparzenia.
d. Warzywa, owoce, zioła należy pokroić, posiekać aby odpowiednie składniki zostały wydalone do roztworu.
4. Ilość wsadu z warzyw, owoców, ziół
a. Jeżeli robimy wywary dla dzieci to ilość wsadu do wody nie powinna przekraczać 1 części wsadu do 3 części wody
b. Jeżeli robimy wsad dla dorosłych to ilość wody i wsadu może dochodzić do 1:1.

Czego nie stosować
1. Szczawiu – bo zawiera szczawian potasu i podgrzewanie go zmienia jego formę organiczną na nieorganiczną – nieprzyswajalną.
2. Ziemniaków które puściły pędy – zawierają wtedy solaninę, która jest szkodliwa dla zdrowia.
3. Jeżeli ktoś ma cukrzyce typu 2 to nie powinien pić wywarów z warzyw które obniżają poziom cukrów w organizmie, Pokrzywa, Sałata
Zastosowanie wywarów
Wszystkie składniki można ze sobą łączyć
Do czego można stosować poszczególne warzywa dobrze opisuje ta strona:
http://www.vitajuice.pl/y...ami-roslin.html
Przykładowe kuracje:
1. Stany zapalne, grzybica, infekcje narządów płciowych kobiety (podaje na prośbę) – wywar z główki czosnku na szklankę wody.
a. Strzykawką wlać do pochwy wywar i zablokować tamponem na parę godzin – co 2 -3 dzień
b. Zrobić nasiadówkę w gorącym wywarze – raz na parę dni.
c. Na zmianę z wywarem czosnku używać soku z aloesu (kupionego w aptece) - Strzykawką wlać do pochwy wywar i zablokować tamponem na parę godzin – w te dni w których się nie używa wywaru z czosnku.
Kuracje stosuje się tak długo aż środowisku się odbuduje a problemy (pieczenie, stan zapalny, upławy itp. miną).
2. Grzybica lub infekcja skóry – wywar z główki czosnku – moczyć codziennie po godzinie.

3. Oczyszczanie krwioobiegu z produktów przemiany materii – wywar z pokrzywy, mleczu, liści chrzanu, skrzypu polnego (można stosować dowolną kombinację tych składników)

4. Wzmocnienie organizmu – wywar z pietruszki

5. Poprawa pracy tarczycy – wywar z kilku ziemniaków, szpinak

arabika napisał/a:

mnie zastanawia jedno, skoro na opakowaniach ziol jest napisane ze stosowac dane ziolo 1tydz. lub 2-4tyg. bo moga byc skutki uboczne dlugiego stosowania to czemu tu stosuje sie terapie ziolowe 3miesiace z kazdego zestawu ziol??

Te zioła, które są tutaj używane są to zioła, które nie zawierają składników toksycznych. Na większości opakowań nie ma takiej treści a działanie ziół jest skuteczne po długim ich stosowaniu. Podaj proszę nazwę ziół na których piszę używać 1tydz. lub 2-4tyg.?
Nawet data spożycia ziół to jest tylko wymóg formalny narzucony przez państwo, bo zioła po dacie spożycia i tak są zdatne i zielarze o tym wiedzą.

roco1986 napisał/a:

Janie stosowalem ziola ponad 2 miesiące bor tez suplementowalem i nie było juz żadnych objawow wiec wziąłem się za nos ... Rozumiem ze zeby wrocic do zdorowia mam odstawic wszystko i odpoczywc ? czy wrocic do zioł i poprawic prace nerek ? co z naparami ?

Nerki nie działają jeszcze prawidłowo dlatego w czasie kuracji duża część zanieczyszczeń wydalana jest przez układ oddechowy a to potęguje dolegliwości z zatokami.
Spróbuj pobudzić nerki do wydalania – wywarem z pokrzywy (kilka pokrzyw na 1,5 litra wody i skrzepem polnym (skrzyp świeży nazbierasz nad zbiornikami wodnymi (stawy, jeziora, zbiorniki itp. ) jest go już pełno bo sam go zbierałem.

Skrzyp polny jest źródłem antywitaminy B1 dlatego co jakiś czas należy zrobić przerwę aby nie wywołać niedoborów tej witaminy.
Nie stosuje się w przypadku niewydolności nerek i serca.

Będziesz więcej sikał a to spowoduje że dalsza kuracja nie będzie już tak problematyczna.



arabika napisał/a:

Janie jeszcze jedno pytanie : czy najpierw wywar z czosnku na pozbycie sie candidy czy najpierw ziola na poprawe pracy watroby i nerek?
pisales - cytat: Stosujemy zawsze jedną terapie. Zioła możemy łączyć z terapią warzywną ale w łagodnych dawkach. Jeżeli organizm wywołuje jakieś reakcje to zawsze wszystko odstawiamy aż organizm wyrówna pracę. Czyli rozumiem ze moge to polaczyc ale w lagodniejszych dawkach.

Wywar z czosnku można stosować z ziołami, on nie wywołuje gwałtownych reakcji.

arabika napisał/a:

Powiem ci szczerze ze mnie tu bardzo zdziwiles!!! jestem pod wrażeniem, to naprawdę mozliwe? cytat: Samą zmianą odżywania można wyleczyć raka. Mi się udało cofnąć raka mózgu w ostatnim stadium samą redukcją składników odżywania (organizm był tak wyniszczony że nic innego nie można było zastosować).

Mając świadomość własnego organizmu rak jest tylko zwykłą dolegliwością (mniej problematyczną niż ostra infekcja), która zachowuje się tak jak nią sterujemy. Zawsze boimy się tego na czym się nie znamy a co inni przedstawiają nam tylko w negatywnym opisie.


Ulencja napisał/a:

Panie Janie,upominam się napisanie o guzie
Mam mętlik w głowie i nie wiem co robić,mianowicie:
w ubiegłym roku bylam u pewnej endokrynolog w Toruniu ,która zaleciła mi Euthyrox na tego guza.Wczesniej przechodziłam nadczynnosc tarczycy,zapalenie tarczycy,zawsze po porodach (a było ich 3) stresowałam się bardzo,zresztą ja zawsze byłam nerwowa.Życie mnie nie rozpieszczało.Bralam ten hormon przez rok,ale cos mnie tak tknęło,żeby isc do innego lekarza,specjalisty z Bydgoszczy .No i ten lekarz stwierdził,że niepotrzebnie brałam hormon,bo tak się guzow nie leczy,zlecił następne zrobienie biopsji (poprzednia robiona rok temu),wykonanie przeciwciał antyTPO i jakis tam inne,no i z tym się zgłosic.Fakt,że przez rok guzek niecznacznie urósł i pojawiły się nowe zmiany w drugim płacie.Poprzednai biopsja nie wykazala zmian rakowych.

Jeżeli narusza się strukturę guza to wielu przypadkach powoduje to jego rozrost. Dlatego kolejne kucie może pogorszyć sprawę a potem to już będzie cała lawina nieodwracalnych zabiegów. Zrób badania wszystkie bez biopsji i jeżeli z tych badań wyjdzie coś nie tak to możesz się zastanowić nad biopsją.

Ulencja napisał/a:

Mam mętlik,bo nie wiem co mam robić,boję się ,żeby ten guz nie przekształcił się w złośliwy (odpukac w niemalowane!)
Brakuje mi tez jasnych wskazówek od Pana co mam jesc,co pić i jak sobie pomóc.
Z tego co zastosowalam,to : uzywam pasty ajurwedyjskiej bez fluoru,nie jadam chleba (kupuję wafle ryżowe Sonko),jadam owoce,warzywa,nie pijam kawy ani herbaty,staram się pic wode mineralną,kompoty owocowe.
ostatnio zrobiłam wywar ze swieżych lisci pokrzywy i popijalam w ciągu dnia (nie wiedząc ile mozna tego pić i czy to dla mnie odpowiednie?0
Panie Janie,wiem,że to trudne pisac tak osobno dla kazdego,ale ja naprawdę nie wiem co robic
Pozdrawiam serdecznie

Zmiana stylu życia razem z stymulacją do oczyszczania powoduje że organizm próbuje likwidować takie guzy. Zawsze w pierwszej kolejności guz się powiększa a potem zaczyna zanikać. Guz tarczycy to efekt nagromadzenia się fluoru w obrębie tarczycy co powoduje blokadę fluoru a przez to deformacje tkanki tarczycy. Odstawienie fluoru powoduje już odciążenie tarczycy. Jeżeli pijesz pokrzywę to pij świeżo zbieraną - wywar z pokrzywy a nie herbatę. Jak pojawi się uczep to zaczniesz pić wywar z tego zioła to zadziała na guz. Uczep jeszcze nie rośnie (sprawdzałem i nie ma go jeszcze nad zbiornikami wodnymi).

Ulencja napisał/a:
Mam oczyszczac najpierw wątrobę tym ostropestem,jesli tak,to ile tego i jak? Czy moze najpierw wziąć się za candidę czosnkiem?
czy zacząć od diety-co dokładnie dla mnie?

Pij taki wywar – garść ostropestu, kilka pokrzyw i główka czosnku na 1.5 litra wody – pij i opisz jakie reakcje występują. Potem napisze co dalej.

arabika napisał/a:

ja mam 2plomby amalgamatowe czyli nie powinnam pic ziol na poprawe watroby i nerek np.dziurawca i skrzypu polnego?

Usuń je zanim zaczniesz coś robić. To jest silna trucizna i trudno przewidzieć co się może dziać z organizmem pod wpływem terapii, która będzie miała wpływ na poprawę stanu zębów a przez to reakcje na rtęć.
aniabi napisał/a:

Kiedyś zastanawiałam się czy kawa ma wpływ na drżenie rąk i nie piłam przez ok.rok ale nie zauważyłam w tej kwestii żadnych zmian.Spróbuje nie pić jakiś czas i zobaczę jak będzie ze snami.Zupy na kościach też odstawię,a czy mogą byc na mięsie np.rosół na kawałku wołowiny?Staram się jeść różnorodnie i niemam stałych nawyków żywieniowych,jedyne co jem prawie codziennie to kanapki na grachamie z wędliną,niewiem czym to zastąpić żeby było zdrowo,codziennie jajecznica to jakoś mnie nie przekonuje,ma ktoś jakiś pomysł?

Rosół na kawałku wołowiny jest dobry. Spróbuj na jeden miesiąc odstawić całkowicie gluten i zobaczysz czy organizm naglę zacznie się inaczej zachowywać. U mnie kiedyś było o wiele łatwiej bo to co jadłem powodowało wydzielanie histaminy, która drażniła zakończenia nerwowe i miałem bóle i dlatego łatwo mi się eliminowało pokarmy (cały nabiał, czekolada, pomidory, truskawki, wędliny z dodatkami konserwantów, owoce cytrusowe, wino, piwo)
Zamiast wędliny możesz sobie usmażyć szynkę z mięsa na cały tydzień i ją zastąpić. Coś z tego jedzenia musi zawierać coś co powoduje problem.

aniabi napisał/a:

Wiem,narazie działam na tego gronkowca,ale tak się zastanawiam...jeżeli mam mieć biegunki to wolałabym zastosować ta terapię w zimie bo w tedy nie pracuje i siedzę w domu,tylko że w tedy niema mleczy,a gdybym ususzyła te liście mleczy..????Aczkolwiek raczej nie miewam problemów typu biegunka czy zaparcia,np.przy piciu ziół nic takiego sie nie działo.
Nie wszyscy mają biegunki. Ja zawsze podaje najgorsze opcje aby ktoś nie był zaskoczony reakcjami. Możesz robić słabsze wywary i sprawdzać jak organizm reaguje.

[quote="szanti12318"]
Ja Janie jeszcze dodam, że czuje sie ok, żadnych stresów jedynie co mnie niepokoi to często mam nawracający łupież i czuje że mam opuchnięte palce. Jak powiedziałam Pani doktor o tymn zleciła mi wykonanie badań bo mówila że to może tarczyca ale wyniki były ok. Jeśli chodzi o sny to mam je bardzo rżadko, jak coś się wydarzy ważnego w moim życiu to czasami coś mi się przyśnij ale bardzo rżadko. A ja mam pytanie czy na plamy wpływają soki typu kubuś? Pije ich bardzo dużo około 0,5-1l dziennie zimą mam taką pomarańczową aż skóre, latem nie poniewa miesza sie z opalenizną.
O tarczycy przeczytaj ten artykuł to wyjaśni ci dlaczego w badaniach nic nie wychodzi a tarczyca może nie działać.

http://nowaatlantyda.com/...-tarczycy-cz-3/
„Wzbogacenie” wody poprzez dodawanie do niej fluoru miało zapobiec próchnicy. Badania jednak wykazują, że Amerykanie wcale nie mają mniej dziur w zębach niż Europejczycy, gdzie nie dodaje się fluoru do wodociągów. Dr. Tennant przeprowadził szereg doświadczeń z fluorem i tarczycą, z których wynikało, że fluor zastępował w hormonach tarczycy molekuły jodu, tworząc rodzaj fałszywej tarczycy. Badania krwi wykazywały wówczas, że tarczyca jest w porządku, gdy tymczasem w ogóle nie pracowała…”
Co do Kubusia to KatarzynaS dobrze napisała. Kubuś jest robiony z koncentratów, które jakby ktoś wypił bez rozcieńczenia to wypalą śluzówkę.

KatarzynaS napisał/a:

Cytat:
- płatki orkiszowe z mlekiem roślinnym – to też nie jest pokarm prawidłowy


A możesz Janie wyjaśnić dlaczego to nie jest dobry pokarm? W ogóle, czy na śniadanie?

To nie jest dobry pokarm do codziennego spożycia dlatego, bo zawiera gluten. Rozwodnione płatki tworzą zbitą masę, która jest trudna do wydalenia. Szczególnie jak się ją je na pusty żołądek. To jest zazwyczaj dodatek do innych pokarmów aby wypełnić jelita i wywołać reakcje wydalania.

KatarzynaS napisał/a:

A czy to nie jest tak, że ten probiotyk wyrównuje florę bakteryjną w jelitach, wspomaga te dobre bakterie, pomaga zwalczyć grzyba? Czy on się nie przyczynia do tego?

To tak nie działa a to co piszą na lekach, mówią lekarze i prezentują reklamy to czysta bajka.
Teraz wyjaśnię ci jak to działa prawidłowo.
Każde środowisko nie znosi pustki. W danym momencie w jelitach śluzówka zasiedlona jest przez jeden rodzaj organizmów. Jak się rodzimy i mamy zdrowe jelita to śluzówka pokryta jest bakteriami mlekowymi, które odżywiają się na zdrowej śluzówce. W wyniku przemiany materii produkują kwas mlekowy, który blokuję dostęp do śluzówki innym bakterią i grzybicy. W momencie zażywania antybiotyków i trującego jedzenia jeżeli dojedzie do uszkodzenia śluzówki, na takiej tkance nie są wstanie odżywiać się bakterie mlekowe. Na chorej tkance żyją albo grzyb candida albo bakterie chorobotwórcze. Zarówno grzyb candida i bakterie chorobotwórcze produkują toksyny blokujące dostęp innym do danej tkanki (i zabijace bakterie kwasu mlekowego). Bakterie kwasu mlekowego (probiotyki) aby mogły zadziałać muszą mieć zdrową tkankę i się odżywiać aby produkować kwas mlekowy inaczej giną. Jeżeli mamy zdrową śluzówkę i przed pierwszym braniem antybiotyków bierzemy probiotyki to ma to sens bo wzmacniamy środowisko przed wyniszczeniem antybiotykami. Jeżeli śluzówka jest uszkodzona i zasiedlona przez patogen to probiotyki nie działają bo bakterie szybko giną (to tak jakby napuszczać na wilki pojedyncze owce).
KatarzynaS napisał/a:

U siebie cofnąłeś tego raka? To Ty schorowany byłeś nieźle, skoro miałeś bielactwo, raka i inne dolegliwości.
Czy piszesz na innych tematycznych forach? Chętnie poczytam:)

Rak mózgu nie występował u mnie (jest to udokumentowane badaniami). U mnie przez skórę został wydalony czerniak tak jak pisałem wcześniej.
Aktualnie nie pisze na innych forach(kiedyś coś napisałem). Napisałem parę artykułów kiedyś i tyle.
Kiedyś dyskutowałem z lekarzami (wszyscy na jednego) ale już się z tego wyleczyłem. Oni bazują na tym co widzieli a tego czego nie znają lub nie widzieli jest dla nich nie do przyjęcia.

aniabi napisał/a:

Zainteresowały mnie te metody leczenia przeziębienia,przypominam sobie że moja babcia leczyła przeziębienia sadłem kozim lub psim,(wiem, pewnie za to psie sadło teraz by poszła siedzieć)ale z tego co pamiętam pomagało bardzo. Zastanawiam się czy to gęsie kupione z allegro będzie dobre? czy trzeba szukać od hodowców gęsi?

Sadło gęsie kupione na allegro będzie bardzo dobre (każde źródło będzie dobre, każde sadło gęsie się nadaje). Kupić jeden słoik wstawić do lodówki i tam może leżeć cały rok gotowy do użycia. To jest coś co każdy powinien mieć w swojej apteczce.
aniabi napisał/a:

Mój synek naszczęście niema bielactwa,ale często się przeziębia,chociaż osuchowo zawsze jest czysty,a kaszel jakby miał płuca wypluć.Lekarze sugerowali alergie tylko że leczenie u alergologa polega na pakowaniu w dziecko sterydów,ja nie zgadzam się na takie metody leczenia.Staram się aby jadł to co ja i nauczyć go zdrowych nawyków żywieniowych ale oczywiście on woli jeść to co tata,przynajmniej udało mi się przekonać go do pasty bez fluoru i owocowych herbat,od trzech lat przeziębienia leczymy domowymi sposobami,żadnych antybiotyków.Nie chciałabym zeby w przyszłości miał plamy więc wole zapobiegać za wczasu.

Jeżeli ktoś ma często infekcje układu oddechowego to znaczy że nerki słabo pracują i trzeba zadbać o nerki. Najprościej nazbierać samemu skrzyp polny i robić wywar do picia ze świeżego skrzypu przez 2 tygodnie. Praca nerek się poprawi i infekcje miną. Jak nerki słabo wydalają substancje toksyczne to one odkładają się w obrębie układu oddechowego czego efektem są infekcje.

aniabi napisał/a:

Mam jeszcze jedno pytanie do Jana,czytałam że sadło gęsie jest polecane również na stawy i można łącząc go z olejkiem rycynowym smarować nim kręgosłup,co otym sądzisz Janie?Miało by to jakiś sens?

Można to robić. Sadło gęsie blokuje stany zapalne ale nie rozwiązuje problemu. Czyli daje poprawę ale problemy ze stawami po jakimś czasie wracają (przerabiałem to kiedyś dużo razy). Bez oczyszczenia stawów problem zawsze likwidowany jest okresowo.
Najprościej robić wywary z warzyw lub roślin mających wpływ na stawy.
arabika napisał/a:

aniabi
to czyli zanim nie pozbede sie tych plomb to nie moge pic wywaru z czosnku na candide, ani tych ziol na poprawe pracy watroby i nerek,
Tu jeszcze dochodzi dodatkowy problem. Jeżeli chorzy na bielactwo mają mniejszą produkcje białek opiekuńczych HSP70 to szkodliwość związków rtęci daje o wiele większe uszkodzenia w organizmie niż u osób z nie zmodyfikowanym genem (to o czym pisałem wcześniej). Dlatego takie plomby u osób chorych na bielactwo mogą wywołać o wiele większe sutki uboczne przy jakichkolwiek terapiach. Terapie warzywne mocno wpływają na gospodarkę mineralną organizmu a przez to na interakcje z rożnymi metalami w organizmie. Zęby zaczną się wzmacniać a przez to może dojść do ścierania się plomb. Takie plomby nie powinny być kruszone borowaniem a tylko nawiercone i wypchnięte. Im bardziej zostaną skruszone tym więcej się tego nawdychasz i więcej szkody możesz sobie narobić. Znam przypadki, że po złym usuwaniu takich plomb kobietom zaczęły masowo wypadać włosy a na skórze pojawiły się reakcje ropne.
To samo wystąpi u osób chorych na bielactwo gdy rozbiją rozgrzaną żarówkę energooszczędną. Związki rtęci z żarówki zostaną rozpylone w powietrzu i wchłonięte przez osoby znajdujące się w danym pomieszczeniu. Efektem będzie mocne zatrucie rtęcią organizmu.

arabika napisał/a:

przypomnialo mi sie cos odnosnie plam na dloniach, pojawily one sie zanim ja trafilam tu na forum. ale zanim je zauważyłam na lewej dloni czulam dretwienie palca, jakby bole reumatyczne na kostkach dloni , nawet chyba lekko obrzmiale byly palce bo byly trudnosci w zginaniu i na krotko po tym jak bol ustapil pojawily sie plamki.

Drętwienie może mieć kilka podłoży. Najczęściej wynika z problemów z kręgosłupem (tutaj szyjnym), problemem z tarczycą lub zła dieta powodująca nadprodukcje kwasu moczowego i gromadzenie się go wstawach. Zmiana diety powinna rozwiązać ten problem.

arabika napisał/a:

no i znowu pobolewa mnie od czasu do czasu ta watroba, jak wyleczyc sie z tej plamy czy narosli na te watrobie?

Zioła stosowane na początek (to co wszyscy) + garstka ostropestu do wywaru. To poprawi pracę wątroby. Jak masz takie problemy to również możesz mieć kamienie, dlatego musisz robić wszystko powoli aby nie wywołać gwałtownego ataku wydalanie kamienie (bo to bardzo boli i trzeba być na to przygotowanym – pisałem o tym wcześniej).

szanti12318 napisał/a:

Panie Janie ja miałam kiedyś bardzo suchą skóre na kostce u stopy i później tam się pojawiło coś takiego jasnego ale samo zeszło.
Sucha skóra podatna jest na infekcje bakteryjne lub grzybiczne i to mogło wywołać plamy. Infekcje minęły plamy zniknęły.
szanti12318 napisał/a:

Wiem że Janie nie popoerasz naświetleń uvb ale naprawdę dzieki temu pozbyłam sie tych okropnych plam a teraz chce wyleczyć ich przyczynę. Czekam na Twoją odpwoeidź dotyczącą terapii warzywnej.
Tu musiałem zostać źle zrozumiany. Nie chodzi o to że nie popieram naświetlania tylko o to że samo naświetlanie bez innych działań to działanie chwilowe i nie rozwiązuje problemu. Jeżeli zmieniamy styl życia i poprawia się stan organizmu to naświetlaniem można przyśpieszyć proces repigmentacji.
Samo naświetlanie ma jednak zaletę bo indukuje produkcje białek HSP70. Wzrost temperatury w obrębie skóry powoduje, że organizm zaczyna wytwarzać więcej białek HSP70 co może powodować, że plamy znikają. Każdy medal ma dwie strony. Jeżeli mamy przyblokowaną produkcje HSP70 i zaczniemy się naświetlać aa organizm nie będzie mógł wyprodukować więcej białek HSP70 to zamiast zlikwidować plamy ilość plam się powiększy bo promienie uvb uszkodzi skórę. Pojedyncze takie przypadki się zdążają że po naświetlaniach pojawiają się nowe plamy lub istniejące się zwiększają zamiast znikać.
Marta S. napisał/a:

nie wiem czy mogę się już cieszyć, ale u mojego Miśka plamki się zmniejszają, jak na razie zastosowaliśmy tylko zmianę odżywiania - ograniczony do minimum nabiał, ciemne pieczywo, bez fluoru, itd., to co pisał Jan. Boję się cieszyć, z tego co czytałam to podczas repigmentacji pokazywały się kropki pigmentu w obrębie plamy, a u Miśka wygląda to tak jakby cała plama się zmniejszała, na buzi malutka plamka prawi zniknęła, duża plama na boku jest trochę mniejsza. Czy ktoś z Was miał tak, że plamy same znikały? Janie, jak to jest możliwe?

Sposób zanikania palm będzie inny w zależności od przyczyny ich powstawania. Uszkodzenie deformuje tkankę i dlatego repigmentacja działa punktowo. W przypadku infekcji i reakcji immunologicznych repigmentacja może występować w obrębie całej tkanki.

KatarzynaS napisał/a:

Bartek ma plamę z boku, na twarzy, jakby wychodzącą z ucha i wydaje mi się, że powstała w wyniku podania kiedyś jak był mały antybiotyku. Miał zapalenie ucha, wręcz niedosłuch, dostał najpierw przez ucho, później przez nos ten antybiotyk. Plama wyszła 2-3 lata po tym fakcie i zastanawiam się, czy dobrze myślę, czy to możliwe? Janie?

Infekcja zaczęła się od grzyba pędzlaka. Potem został zastosowany antybiotyk i objawy zniknęły. Problem w tym, że patogeny wcale nie musiały zginać a tylko zaczęły pełnić role saprofitów (karmią się na organizmie człowieka nie wywołując chorób, powodują okresowe infekcje wtedy gdy organizm jest osłabiony). Jeżeli zwalczamy grzyba to pomagamy bakteriom chorobotwórczym i odwrotnie. To powoduje, że najczęściej wtedy pojawia się gronkowiec, który produkuje toksyny uszkadzające tkankę. Po zastosowaniu antybiotyku środowisko zasiedla jakiś patogen, który wcześniej czy później się objawi. Zazwyczaj jest to candida (2-3 lata po zastosowaniu antybiotyku). Czyli jeżeli nie zadziałamy na środowisko gdzie występuje infekcja to zdajemy się na zdarzenie losowe.
Marta S. napisał/a:

Hej wszystkim
Arabika, nie Michaś jeszcze ziół nie pił, przechodzi mu powoli przeziębienie i jak tylko będzie zdrowy to zaczniemy pić wywar warzywny na candidę, a potem trzy zestawy ziół Kasi.
Mam pytanie do wszystkich - czy ktoś próbował zbierać bodziszka? Jak to zielsko wygląda?
Bodziszek jeż rośnie. Spotkałem nawet Panią która hoduje go w ogrodzie.
Łatwiej jest natomiast znaleźć uczep trójlistowy, który rośnie prawie nad każdym zbiornikiem wodnym (przy połączeniu wody z brzegiem). Można go dużo nazbierać i stosować do wywarów.

Marta S. napisał/a:

Janie - wywar warzywny na candidę wystarczy pić 2 tygodnie?
Candida rozwinięta nie ginie w dwa tygodnie. Jest to proces wolnego cofania się grzyba z całego organizmu. Czosnek można pić sam albo dodawać do innych wywaru ale należy go pić przez długi okres. Ustępowanie candidy będzie odczuwalne w całym organizmie: lepsza psychika, poprawa stanu skóry, czyste zatoki itd.

arabika napisał/a:

A ja jestem mocno zmartwiona, chyba widze nowe plamki na rekach (4malenkie plamki) ;-((((( plakac mi sie chce! nie uzywam pasty z fluorem, nie pije czarnych herbat jedynie teraz z dzikej rozy i jakies owocowe, melise, zielona,

Zielona herbata jest tak samo niedobra jak czarna herbata. Trzeba odstawić wszystkie rodzaje herbat zawierających liście herbaty (czarne, białe, zielone, czerwone itd.). Picie dużej ilości melisy też nie jest dobre bo rozluźnia ona tkankę a to zwiększa przepuszczalność tkanek.

junior napisał/a:

Janie,jestem po szczepieniu dzisiaj. Mam pytanie,czy mogę zacząć pić te wywary z pokrzywy,ostropestu,pietruszki,cebuli? Czy odczekać kilka tyg?Pisałeś,że po szczepionce odczekać jeśli chcemy się oczyszczać.
Zawsze po sczepieniu trzeba odczekać. Negatywne skutki szczepienia mogą pojawić się długo po szczepieniu dlatego nie można w tym czasie nic robić co mogło by to spotęgować.

szanti12318 napisał/a:

Panie janie czy kontakt z osobą chorą na ospę wietrzną może mieć jakiś wpływ na bielactwo?
Jeżeli stosujemy się do zasad wcześniej opisanych to nawet zachorowanie na ospę nie ma wpływu na bielactwo.

szanti12318 napisał/a:

mam pytanie do Jana, długo choruję na łuszczycę, ostatnio zauważyłam małą białą plamkę i obawiam się czy bielactwo mnie jeszcze nie bierze, te choroby są chyba podobne? czy to samo stosować na łuszczycę?

Problem jest podobny mniej złożony niż bielactwo. Łuszczycę da się wyeliminować eliminacją pokarmów + wywar z świeżego uczepu trójlistowego.

baba napisał/a:

Niestety ja też zaobserwowałam u syna nowe plamy na twarzy . Fluor, nabiał odstawiony, jadłospis zmieniony a plamy się pojawiają .

Janie mam zamiar zacząć podawać wywary + zioła Katarzyny. Czy mogę?


Marta S. napisał/a:

Nie jest u nas dobrze, na buźce co prawda plamka powoli znika, ale jest nowa pod pachą, może jej wcześniej nie zauważyliśmy. Michaś przez sytuację w szkole ma trochę stresu, jego kolega z klasy bije i kopie i dusi pozostałe dzieci i ani szkoła, ani jego rodzice nie potrafią nad tym zapanować. Michaś był już kopnięty w krocze i dostał z pięści w twarz więc nerwy są i na pewno to nie pomaga na ustabilizowanie psychiczne i fizyczne zresztą też.


[quote="junior"]
Ja też zauważyłem parę odbarwień na twarzy ;// nie wiem,czy juz były i dopiero się pokazały,ale załamują mnie lekko, tym bardziej,że miałem nadzieje,że po odstawieniu fluoru (pasta,herbata) już nic nie będzie się pojawiać,jak pisał Jan..
Janie, dlaczego plamy się pojawiają,co robić? ;/
Pisze do baby i Marta S.. i junior
Musimy tutaj poruszyć jeszcze jedną sprawę a mianowicie dbanie o higienę.
Odpowiedzcie na pytania:
1. Co dzieci używają do mycia ciała (dłonie, kąpiel, twarz itp.)?
2. Ile razy dzieci biorą kąpiel dziennie lub ile razy się myją?
3. Czym czyście łazienkę, umywalki?
4. W czym pierzecie ubrania?
5. Czy używają jakiś innych środków zapachowych lub dezynfekcji?

Dodatkowa czy kontrolujecie co dzieci piją w szkole lub w odwiedzinach i nie piją herbaty?
Są jeszcze dwia problemy.
Podobne działanie do fluoru ma fosfor, który w postaci fosforanów znajduje się w środkach dezynfekujących, pokarmach i zanieczyszczeniach spływających do ziemi. Fosfor również rozregulowuje gospodarkę wapnem i ma wpływ na aktywacje białka HSP70. Blokuje reakcje pośrednie w uwalnianiu białka HSP70.
Produkty o dużej zawartości fosforanów to mięso, butelkowe napoje gazowane i tzw. "kolorowe" np. Coca Cola, orzechy, niektóre środki na nadkwasotę i zgagę, mleczko skondensowane do kawy, nadmiar produktów zbożowych (też ciasteczka), makarony, chleb z białej mąki, ryż, kasze oraz niektóre leki i suplementy oraz dużo go jest w serze żółtym.
Drugim problemem jest woda, która nie jest czyszczona z lekarstw, nadmiaru fosforanów oraz okresowo zawiera związki z czyszczenia przez wodociągi rur przesyłowych.

Dlaczego stres ma wpływ na ilość pojawiających się plam albo odbarwianie całych tkanek.
Najczęstszym omawianym lekiem na tym forum są Tabletki VITIX. Sprawdziłem z ciekawości skład tego leku i od razu wiadomo jak on działa na organizm.
Głównym składnikiem jest
Hydroxypropyltrimonium Maltodextrin Crosspolymer, Cucumis Melo (melon) Fruit Extract
Czyli ekstrakt z melona z dodatkiem substancji aby można to było opatentować.
zawiera
kilka przeciwutleniacze jak SOD
(Dysmutazy ponadtlenkowej), katalazy,
koenzym Q10, karotenoidy,
witaminy A, E i C, glutationu,
selen
Czyli zawiera antyoksydanty.
W czasie stresu wydzielają się nadtlenki, które przekształcane są w wolne rodniki powodujące szkodzenia wszystkich składników komórki (białek, lipidów i DNA) . Nadtlenek wodoru wydzielany w czasie stresu redukowany jest przez katalazę do wody i tlenu.
Dysmutaza ponadtlenkowa - redukuje anionorodnika ponadtlenkowego
Glutationu - również ma działanie przeciwutleniające.
W wyniku reakcji nadtlenku wodoru z jonami metali (żelazo, miedź) powstaje najbardziej reaktywny rodnik hydroksylowy,

Czyli niesprawna wątroba pod względem tworzenia enzymów antyutleniaczy (tego się nie bada) powoduje że powstające nadtlenki nie są redukowane a to powoduje, że tkanki są niszczone i powstają plamy.
Podawanie miejscowe enzymów działa słabo dlatego maści VITIX słabo działają. Natomiast tabletki VITIX działają inaczej bo enzymy przedostają się do krwioobiegu i wspomagają rozbijanie nadtlenków a przez to blokują powstawanie wolnych rodników. To powoduje blokadę uszkadzanie tkanek i również powstawania plam. Ale jest to działanie objawowe, które wymaga zażywania tabletek przy każdym powstawaniu plam. Podobne działanie powinno mieć jedzenie surowej zmielonej wątroby wołowej gdzie jest duża zawartość tych enzymów. Podgrzanie wątroby powyżej 40 stopni spowoduje zniszczenie enzymów.
Katalza występuje w wątrobie, nerkach, krwinkach czerwonych i białych oraz tkance nerwowej. Produkowana jest w wątrobie i niesprawna wątroba powoduje brak takich enzymów w pozostałych tkankach.

W przypadku nadmiernego nagromadzenia nadtlenków w organizmie dochodzi do zapalenia, nowotworu, cukrzycy, choroby wieńcowej, anemii, choroby Parkinsona,
choroby Alzheimera Procesy starzenia się tkanki nerwowej są związane
z wytwarzanymi w procesach metabolicznych aktywnymi formami tlenu.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pon 27 Maj, 2013 22:59   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
Widzę, że to co piszę nie jest rozumiane. Na początku długo tłumaczyłem tylko nie podając, żadnych przepisów bo wiedziałem co się dzieje jak ktoś coś robi bez zrozumienia tematu. Jak aniabi zaczęła pisać sensownie, to myślałem, że to co pisze jest zrozumiałem ale tak nie jest widząc postępowanie, które opisujecie.
Spróbuje jeszcze raz to podsumować.
Podstawowe warunki, które są najważniejsze:
1. Jeżeli ktoś nie rozumie tego co piszę albo nie jest pewien własnego powstępowania to nie powinien robić nic z tego co piszę.
2. Jeżeli pod wpływem czegokolwiek co się stosuje ktoś czuje się gorzej to zawsze przerywane są wszystkie terapie, aż organizm zacznie normalnie funkcjonować.
3. Oczyszczanie i terapie wzmacniające nie działają jak lekarstwa, czyli nie wystarczy zażyć i od razu jest się zdrowym.
4. Jeżeli chcemy naprawić cały organizm to robimy to powoli i nie stosujemy kilku terapii na raz.
5. Zawsze zaczynamy od zmiany odżywania a dopiero po tym można myśleć o dalszych działaniach.
6. Zawsze zaczynamy od poprawy pracy wątroby i nerek (kilka miesięcy) a dopiero potem można się oczyszczać.
7. Jeżeli podaje jak coś zastosować to można to zastosować wtedy kiedy organizm nie ma gwałtownych reakcji ani infekcji.
8. Brak stosowania się do tego co napisałem wyżej może spowodować, że terapie mogą być szkodliwe zamiast pomocne.

Jeżeli nasz organizm jest w złym stanie to na początek zawsze jedynym rozwiązaniem są zioła działające na wątrobę i nerki, które tutaj zostały opisane i oczywiście zmiana odżywania. Przechodzenie w takim stanie do oczyszczania lub kuracji wzmacniających jest nieprawidłowe bo mogą zostać wywołane za mocne reakcje a to może zaszkodzić organizmowi.

Jednego czego chce uniknąć to pisanie każdemu z osobna to wypisywanie co ma robić krok po kroku bo to blokuje samodzielne myślenie i błędne interpretowanie reakcji organizmu.
Tego co robimy nie nazywajcie leczeniem bo leczenie to likwidacja objawu chorobowego a my staramy się odbudować prawidłowe działanie organizmu.

arabika napisał/a:

Janie
czy mozesz podac mi od czego powinnam zaczac leczenie, jestem na etapie eliminacji produktow ktora szkodza, wyeliminowalam fluor, kawe pije raz dziennie, czy moge stosowac deodoranty i perspiranty bez aluminium? i stosowac witaminy na poprawe ukladu immunologicznego?

Zacznij od poprawy pracy wątroby i nerek mieszanką ziół tą co podała aniabi. Możesz stoswąć dezedoranty bez aluminium. Jezlei w miejscu stosowania dezedorantów powstaną plamy to podaj ich skład to dojedziemy do tego co jeszcze może szkodzić z takich dezodorantów. Nie stosuj suplementów bo to zaburza cały proces działania organizmu.

szanti12318 napisał/a:

janie proszę o odpowiedź co rozumiesz poprzez "Stan zapalny macicy łatwo jest usunąć ale niestety aby to zrobić musi zostać usunięta wkładka. " Wkładkę ściągnę jak dostane plamienie a że jest nieregularne może to być najpóźniej za 2 miesiące i chciałabym wiedzieć jakie krokki dalej mam wykonywać.

Opisze to przy ogólnym opisie terapii warzywnej.

aniabi napisał/a:

Czy mogą być wyjątki?Trochę się tym zmartwiłam,ponieważ ja już od 4 miesięcy nie piję herbaty,zmieniłam paste,wode,patelnie,ale sny mam nadal,co prawda nie tak często ale bywają.Piję jedną kawę (fusiastą)w środku dnia,ale często jem zupy na wywarach z kości,domyślam się że nie powinno się...

Dużo już rozumiesz. Patrz na swój organizm w taki sposób, że jeżeli dzieje się z nim coś nie tak to w danym momencie szkodzi mu coś co pijesz prawie codziennie lub jesz prawie codziennie. Może to być cokolwiek np. podaje przykłady abstrakcyjne: jakiś związek z potrawy, lub pestycydy w warzywach z danego miejsca w którym kupujesz, lub wypełniacze z wędlin które jadasz, lub antybiotyki z miejsca które jadasz. Jeżeli twoje odżywanie jest różnorodne, to zmieniasz to co jest stałe. I teraz robisz sobie taki test, że przez tydzień nie wypijesz żadnej kawy ani nie zjesz żadnej zupy na kościach i sprawdzasz czy zmniejszyła się ilość snów, czy ręce nie drżą już tak mocno itd. Jeżeli nastąpiła zmiana to ewidentnie ma to wpływ na twoje zdrowie. Zawsze możesz wrócić do starych nawyków gdy dolegliwości miną a organizm przywróci prawidłowe procesy. Zupa na kościach powoduje wypłukiwanie fluoru z kości a to może mieć wpływ na działanie organizmu.

aniabi napisał/a:

Mlecze już przekwitły,mogą być dmuchawce?czy mam czekać z tą terapią do przyszłego roku?

Mogą być liście mleczy bez dmuchawców. Pamiętaj o zasadzie stosowania jednej terapii. Nie stosuj kilku terapii na raz. Ta terapia działa na oczyszczenie dlatego nie stosuj dużych dawek. Samo słowo oczyszczenie oznacza, że możesz mieć biegunki i często biegać do ubikacji. Z osób które to stosowały były takie które 4 razy w nocy musiały iść do ubikacji.

limitless napisał/a:

Rozumiem, dziękuję za odpowiedź. Trochę mnie to zmartwiło.
Swoją drogą - to nie jest tak że nie czytam wcześniejszych wypowiedzi Jana, bo forum śledzę już od 2 miesięcy dość regularnie. Mam powypisywane na kartce wszystkie reguły jakie powinny mi pomóc w pozbyciu się tego cholerstwa, aczkolwiek czasem już się sama w tym wszystkim gubię. Zawsze mam wątpliwości co zrobić i w jakiej kolejności. Czy można dietę łączyć z ziołami, czy piciem wywarów bądź kąpielami w ziołach. Kiedy mogę zacząc terapię borem itp. Odpowiadając na pytania chciałam zrozumieć co w moim przypadku źle działa w organizmie (prawdopodobnie).

Stosujemy zawsze jedną terapie. Zioła możemy łączyć z terapią warzywną ale w łagodnych dawkach. Jeżeli organizm wywołuje jakieś reakcje to zawsze wszystko odstawiamy aż organizm wyrówna pracę. Bor można stosować wtedy gdy organizm już przeszedł kuracje ziołami i w miarę prawidłowo pracuje bo on wywołuje mocne reakcje.

aniabi napisał/a:

hmmm...z tym u mnie może być jak z bielactwem ,mogłam odziedziczyć po ojcu,tata zawsze uskarżał się na ból kręgosłupa(moze przez pracę),mnie często boli kregosłup u samej góry przy karku( zwłaszcza jak długo siedze przed komputerem)lub na dole przy lędzwiach.Ogólnie problem ze stawami i nerwowość mam również po ojcu.

Problemy z kręgosłupem wynikają z odkładaniem się wapnia w mięśniach powodując ich zwapnienie a przez to zwyrodnienie tkanek (osłabienie ruchliwości i stany zapalne)

Wygląda to tak. W organizmie zachodzi antagonizm pomiędzy wapnem a magnezem. Jedna cześć magnezu znajduje się w kościach a druga cześć wewnątrz komórek. Skurcz mięśni następuje gdy wapń wnika do komórek a rozciągają się gdy wapno jest z nich usuwane i w to miejsce wchodzi magnez. Fluor skumulowany w organizmie wchodzi w reakcje z magnezem, wapnem, miedzią, żelazem i powoduje ich wytrącanie w tkankach twardych co w dużych ilościach prowadzi do ich zwyrodnień lub mutacji. Takie nadmierne wiązanie się fluoru z minerałami powoduje, że brakuje tych minerałów dla innych procesów wewnątrz organizmu co powoduje niedobory i blokadę produkcji wielu enzymów.
Brak magnezu powoduje, że mięśnie stają się sztywne i nie jest wydalane wapno z wnętrza komórek. To powoduje, że mięśnie słabiej pracują i tworzą się twarde skupiska miejscowe. Zmniejszenie ilości fluoru w organizmie spowodowało, że zwiększyła się ilość niezwiązanego magnezu a co spowodowało, wymuszanie rozkurczu mięśni. Usuwane wapno tworzy mikro uszkodzenia, które są odpowiedzialne za zakwasy (mit o tym, że to kwas mlekowy powoduje zakwasy już został obalony).

0025.Peter napisał/a:

Czyli muszę poszukiwać świeżego bodziszka, a terapia suszonym nie ma najmniejszego sensu?

Znajomy robił ostatnio kąpiel w suszonym bodziszku u dziecka z Atopowym Zapaleniem Skóry i po jednej kąpieli poprawa wyglądu skóry byłą duża. Dlatego bodziszek działa ale osoby które go testowały nie potwierdziły tego. Bodziszek na pewno leczy bielactwo dlatego aby znaleźć właściwe jego zastosowanie musimy skorzystać z świeżej rośliny. Czekaliśmy aż zacznie kwitnąć i już zaczyna się ten okres (Kwitnie od maja do września). Rośnie w lasach jesionowych, olchowych i wiązowych, także w zaroślach i na obrzeżach lasów i również przy torowiskach. Można go zacząć zbierać. Z niego zrobimy wywar do picia wodny i alkoholowy. Jeden z tych wywarów musi zadziałać.
Nawet w Warszawie w parkach rośnie go podobno dużo.

0025.Peter napisał/a:

A czy cała terapia bez oczyszczania ma sens? Jakie będą skutki braku oczyszczania?

Samą zmianą odżywania można wyleczyć raka. Mi się udało cofnąć raka mózgu w ostatnim stadium samą redukcją składników odżywania (organizm był tak wyniszczony że nic innego nie można było zastosować).

KatarzynaS napisał/a:

Powiem szczerze, że zrobiłam ten wywar raz, ale coś mój Bartek zaprotestował, coś mu nie smakowało i w końcu wypił to jego młodszy brat, który nie ma bielactwa i jest raczej okazem zdrowia:). Później za dużo się działo i jakoś nie robiłam, odpuściłam, ale obiecuję wypróbować ten wywar i przekonać się jakie będą efekty i czy w ogóle będą, tydzień czy dwa, to naprawdę krótko w stosunku do całego roku i wielu wyrzeczeń z nim związanych.

Rób słabsze wywary aby nie były takie niesmaczne. Proces będzie wolniejszy ale efekt docelowy będzie taki sam.

KatarzynaS napisał/a:

Co sądzisz o suplementach typu krzem organiczny - Orsi, albo olej z łososia dzikiego, albo np. probiotyk dla pszczół - konkretnie http://probio-emy.pl/prod...products_id=66.
Czy to może źle wpływać na ten cały proces pozbywania się bielactwa?
Czy miałeś kiedyś do czynienia z tymi specyfikami?
Braliśmy to na przełomie całego roku.

Krzem jest dobry bo redukuje aluminium. Reszta jest niepotrzebna bo działa na zasadzie czuje się lepiej jak to biorę. Na proces bielactwa nie ma to wpływu.


arabika napisał/a:

Janie
czyli na sam poczatek robic wywar z natki pietruszki, ale jak? i jak dlugo to pic? jesli wywnioskowales ze mam grzyba candide to zeby pozbyc sie go stosowac czasnek( jesc takie swieze zabki?) + bor( ale bor stosuje sie jesli organizm wewnatrz jest zdrowy a moj nie jest-stwierdziles Janie obciazona watroba i trzustka( racjabo po ciazy zostaly mi drobne brazowe plamki na twarzy na czole i w okolicach oczu a to podobno od watroby),zniszczony uklad pokarmowy, wydalniczy ) czy moge stosowac dodatkowo suplementacje na poprawe systemu immunologicznego, i czy mozna dodatkowo stosowac oklady i kapiele z bodziszka?czy darowac sobie narazie, dodam ze zle samopoczucie minelo, ciezko mi eliminowac z diety ziemniaki, make, makarony, nabial, nie wiem co ja mam juz jesc. ..?a mozna jesc ciecierzyce, kuskus, ryz? a co do picia,wyczytalam ze mozna pic herbate z lisci dzikej rozy? czyli takiej gotowej w saszetkach z supermarketu to chyba nie bardzo?ma to byc na świezo ? czy sama wode pic? i rozumiem ze narazie nie stosujemy ziol do oczyszczania organizmu?a co z zielona herbata? przepraszam za mnostwo pytan, ale chcialabym wszystko wiedziec zeby sie nie pogubic

Zacznij od samych ziół i od redukcji fluoru i nabiału. Ustal sobie menu takie które nie będzie Ci szkodziło a potem zacznij pić wywary. Możesz pić sam wywar z czosnku on po woli będzie likwidował candidę tak aby nie miała przykrych doświadczeń.

roco1986 napisał/a:

Od 2 dni strasznie się rozchorowałem nie mam gorączki tylko jakieś osłabienie bo na termometrze wyszło 36.4 Dalej mam zatkany nos( i to bardziej niż wcześniej)boli mnie głowa oraz coraz więcej zawalone oskrzela (więcej flegmy sie odkleja) czy dalej mam zakraplać nos srebrem koloidalnym czy przerwać cala kuracje i czekać jak się polepszy ?
Dziś zaczyna się 3 dzień choroby od rana straciłem węch i smak. Dalej mam zapchany nos i ucisk w klatce piersiowej. Od wczoraj pije napar z rzodkiewki + inne warzywa na rozrzedzenie wydzieliny w oskrzelach. Janie ile ten stan będzie trwał ? Dalej zakraplać nos srebrem ?


Zawsze jak zaczyna się coś dziać to wszystko co stosujesz odstawiasz. Organizm nie może być stymulowany w czasie choroby lub reakcji po terapii.
W twoim przypadku przy takim zatykaniu nosa i problemie z układem oddechowym będziesz miał problem z pracą nerek. Jak nerki źle pracują to wtedy zaczynają się problemy z układem oddechowym. Dlatego w twoim przypadku najlepiej zacząć od ziół aby poprawić pracę nerek.
Nie pamiętam czy stosowałeś bor jeżeli tak to nie łącz go z żadną inną terapią. Co do soli fizjologicznej, wywaru z czosnku i srebra koloidalnego to stosuje się to tylko wtedy gdy organizm nie ma żadnych reakcji na oczyszczanie. Okresy stosowania poszczególnych składników są długi. Są dwa patogenu, gdzie mniej agresywny grzyb candida blokuje bardziej agresywnego gronkowca. Im bardziej zapchany nos tym większa reakcja patogenu na śluzówkę. Dlatego sól fizjologiczną stosuje się tak długo aż nos się nie przeczyszcza. Czyli nie będzie zapchany. Dopiero wtedy stosuje się wywar z czosnku. Po długim czasie jak nos nie będzie już wilgotny to dopiero srebro. A ty wszystko zastosowałeś w ekspresowym tempie. Srebro mocno działa na patogeny które giną i są toksynami, które trafiają do krwioobiegu a to powoduje reakcje chorobowe. Jak zaczyna się jakaś reakcja to zawsze wszystko odstawiasz. Jak zaczyna się choroba to organizm musi odpoczywać.
Wywar z rzodkiewek stosujesz wtedy gdy flegma nie chce się odrywać i jest problem z jej wydaleniem. Jeżeli flegma się wydala w dużych ilościach to nie stosujesz wywaru bo tej flegmy wtedy będzie wydalało się za dużo.

baba napisał/a:

Janie, piszesz, żeby odstawić ziemniaki i makarony.
1. Rozumiem, tylko zastanawiam sie co na obiad dla dziecka, mięso+warzywa?
2. A co z jajkami, może zjadać?
3. Zupy jarzynowe na wywarze mięsnym (bez kosci) czy bez mięsa?
4. Kanapki z wędlina i warzywami będzie ok?
5. Owsianka z kaszą jaglana na wodzie może być na śniadanie?

Ad. 1 Mięso + warzywa ( surowe, gotowane) – ziemniaki możesz robić raz w tygodniu nie obrane wtedy zatrzymujesz w nich wszystkie składniki odżywcze. Podawaj do stołu nieobrane niech jedzący wybierają z nich środek.
Ad. 2 Jaka można jeść
Ad3. Zupy na wywarze bez kości
Ad. 4 Ok
Ad. 5 Na śniadanie rób co jakiś czas jajecznice, zapiekane warzywa np. cukinie, kalarepy itp i może być ta kasza.
Marta S. napisał/a:

Michaś codziennie pije herbatę owocową bez dodatku czarnej, z suszonych owoców, skład - owoc maliny, kwiat hibiskusa, jabłko, aronia, jarzębina, dzika róża, bez czarny; pije też wodę, czasem gazowaną a czasem niegazowaną.
Ryby jada bardzo rzadko (1-2 w roku), nie bardzo je lubi.
Zupy gotujemy 2-3 razy w tyg. na kurczaku - nogi, cały kurak, pół.
Na basen chodził wrzesień-listopad, od grudnia nie, bo się przeziębiał. Miał chodzić znów od kwietnia, ale trochę wyjeżdżaliśmy i nie chodzi.
Jak na razie stosujemy tylko dietę eliminacyjną, ciemne pieczywo, mleka wcale, serów też nie jada od momentu odstawienia fluoru, jogurtów też nie, zjadł kilka razy (3-4) monte - deser mleczno-czekoladowy. Owoce - jabłka i banany, czekamy na truskawki:)
Trochę warzyw, jajka kilka razy w tyg.
Po obcięciu włosów w piątek 2 dni temu pokazały się białe włosy, plama wielkości 5-złotówki.
Generalnie co do odżywiania to staram się opracować jadłospis, trochę z tym ciężko.



Duży wpływ na tą plamę mogły mieć zupy na mięsie z kośćmi bo z kości jest wypłukiwany fluor. Twój syn ma od niedawna plamy dlatego jest proces jest aktywny dlatego teraz trzeba zrezygnować z jak największej ilości fluoru. Palma w środku plamy świadczy że organizm jest na pograniczu możliwości reagowania na uszkodzenia.
Co jeszcze trzeba wyeliminować:
- herbata bez dodatku malin bo podnoszą poziom histaminy,
- monte – każdy jogurt, deserek to duże obciążenie dla organizmu
- truskawki również nie będą dobre.

Marta S. napisał/a:

Michaś jest przeziębiony, ma katar i kaszel, więc czekam z wywarem aż wyzdrowieje.
Janie, mam pytanie związane właśnie z przeziębieniem - co dać Miśkowi, nie ma zmian osłuchowych, nie ma czerwonego gardła, nie dałam mu tego co zapisał lekarz- nurofen w syropie i syrop na kaszel herbapect.

Bardzo dobre podejście.

junior napisał/a:

Ja też przyłączam się do pytania, jak się leczyć jak dorwie nas przeziębienie/grypa?
Nie można brać leków i suplementów, to co robić?

Poradnik jak zabezpieczyć się aby prawidłowo przebyć chorobę:
1. Najważniejsze w chorobie organizm musi odpoczywać aby miał siłę prawidłowo reagować na chorobę. Nie ćwiczyć nie wysilać się itp. Jak będziemy męczyć organizm to reakcja będzie nieprawidłowa.
2. Wysoka temperatura – aby zmniejszyć temperaturę należy na gołe stopy położyć kilka plasterków cytryny i nałożyć skarpety. Miejsca pod pachami, w zgięciach łokci i kolan posmarować ostem jabłkowym. To zmniejsza temperaturę o 2 stopnie. Do 38,8 stopni nie trzeba zbijać temperatury.
3. Kaszel – najlepiej kupić sobie sadło gęsie i trzymać go w lodówce. Jak dziecko kaszle to rozgrzać smalec i smarować ciepłym dwa razy dziennie klatkę piersiową i plecy i kaszel mija.
4. Jeżeli jest stan zapalny to można postawić bańki – bańki bnezogniowe można kupić na allegro i mieć w domu. Tam jest instrukcja jak je stawiać a to zawsze przynosi ulgę.
5. Kaszel suchy – pomieszczenie musi być nawilżone nawilżaczem aby gardło nie było drażnione.
6. Jeżeli mamy zapalenie płuc lub duży ból to trzeba wziąć leki.
arabika napisał/a:

zadam smieszne pytanie ) a powiedz mi to jest nieszkodliwy wywar tak?? nie ma po tym dolegliwosci zadnych jak podczas oczyszczania ? ) a ten pasternak to warzywo podobne do pietruchy?

Wywary są nieszkodliwe. Mogą się pojawiać reakcje bo jak patogeny umierają to trafiają do krwioobiegu i organizm traktuje to jak infekcje i reaguje wtedy chorobą.

junior napisał/a:

Patrząc na listę produktów,które wyzwalają/ są bogatę w histaminę, nie wiem co już mam jeść, to jest lekka przesada ;p Czy naprawdę trzeba to wszystko odstawić/ograniczyć? Czy wystarczy mieć po prostu tzw. zdrowe podejście?

1. Zdrowe podejście.
2. I ważne zdanie z tamtej strony „
„W przypadku osób z chorobami typu IC bardziej niebezpieczne są produkty, które wyzwalają
histaminę z komórek tucznych, niż te wysokohistaminowe. Histamina znajdująca się w pokarmach
jest raczej rozkładana przez DAO (z wyjątkiem osób, które mają poważne schorzenia jelit); ponadto można
stosować suplementację tego enzymu. Gorsze zatem będą produkty zawierające salicylany, barwniki,
konserwanty albo przeciwutleniacze, które powodują wyrzut histaminy.”


aniabi napisał/a:

Ja mam zamiar zakraplać nos tym czosnkiem aż pojawią sie te rany,przynajmniej tak zrozumiałam,dopiero pózniej srebro.Mam tylko pytanie,czy ten wywar z czosnku się nie psuje(trzymam w lodówce)powinnam zrobic nowy?

Wywar co dwa , 3 dni musi być robiony nowy.

Pisanie odpowiedzi na pytania zajmuje mi kilka godzin dlatego nie jestem wstanie szybko odpowiadać.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Sob 25 Maj, 2013 23:00   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
Idziemy dalej z wyjaśnieniem problemów bielactwa. Bazując na ostatnim głośnym zabiegu znanej aktorki (z powodu predyspozycji zachorowania na raka piersi z powodu wadliwych genów), przeczytałem trochę opracowań naukowych o kodowaniu białek (pobieranie informacji z genów o procesie tworzenia białek). W przypadku raka piersi bada się gen, który koduje białka opiekuńcze dla tkanki w piersiach i jajnikach. Mutacja tego genu powoduje, że ilość produkowanych białek jest niewystarczająca do ochrony tkanki.
Tak samo będzie w przypadku białek opiekuńczych HSP70, które są kodowane przez geny HSPA*. Wystarczy, że któryś z tych genów jest zmutowany wtedy ilość białek opiekuńczych HSP70 jest niewystarczająca do obrony niektórych tkanek. Dodatkowa substancja jak fluor zmniejsza ich ilość i to powoduje bielactwo.
Inną możliwością jest to, że błony komórkowe melanocytów mają taką strukturę (cecha genetyczna), że przepuszczają do przestrzeni międzykomórkowej białka HSP co powoduje odpowiedź immunologiczną komórek dendrytycznych, które je niszczą i wtedy komórki przestają się bronić. Również fluor zwiększa przepuszczalność tkanek czego efektem może być przepuszczaniem białek do przestrzeni między komórkowej.
Marta S. napisał/a:

Witam,
bardzo dziękuję Janie.
Mam jeszcze kilka pytań związanych z tym czy dobrze Ciebie zrozumiałam:
1. Pyt. czysto techniczne - wywar robię tak: główka czosnku (cała, nie obrana, posiekana?) + 1 marchewka, 1-1,5 litra wody zagotować i do gotującej wrzucić warzywa na 1minutę, odstawić do zaparzenia, pić 0,5-1l dziennie.
2. Czy natkę pietruszki dokładam do czosnek+marchewka czy wywar tylko z natki i ile tej natki?
3. Czy dodać do wywaru pasternak?
4. Ograniczyć nabiał? Czy może stosować dietę na pozbycie się candidy?

Ad. 1. Tak.
Ad. 2. Robimy wywary łącząc wszystko w jednym wywarze. Możemy dorzucić jeszcze inne warzywa aby wywar był gęstszy.
Ad. 3. Można dodać.
4. Zrezygnować z nabiału. Na czym ma polegać dieta na pozbycie się candidy? Na pozbycie się candidy działa czosnek i bor.

arabika napisał/a:

33. Jakie inne choroby występują lub występowały?zapalenie gardla, krtani 2 -3lata temu, ciagle powracajace, bralam antybiotyki, infekcje nerek, rowniez bralam antybiotyki

To zniszczyło układ pokarmowy i wydalniczy powodując rozrost grzybicy w jelitach i w miejscach intymnych.
Czego efektem jest nieprzyswajanie składników a to powoduje:
arabika napisał/a:

17. Czy pięty są popękane lub niszczone? czesto musze usuwac zrogowacialy naskorek pumeksem
18. Czy występuje skłonność do siniaków? Tak


A to świadczy o podstępującej grzybicy
arabika napisał/a:

20. Czy występują jeszcze jakieś inne choroby skórne?skora na palcach od dloni luszczy się
28. Czy występuje coś takiego jak zimne dłonie?czasami tak
29. Czy jest Ci zimno wtedy kiedy innym nie jest zimno?czasami jest na odwrot, zimno kiedy innym jest cieplo i cieplo wtedy kiedy innym jest zimno, czesto mam uczucie ciepla, poce sie czesciej pod pachami, zaczelam uzywac antyperspirantu ale wyczytalam ze zawiera aluminum lactate i aluminum chloride, czyli leczan glinu i chlorek glinu to chyba odstawie

Do tego bardzo złe odżywianie co powoduje obciążenie wątroby i trzustki. Zaburzenia w przemianie materii i pocenie to efekt grzybicy.
Przedawkowanie fluoru w kawie i herbacie, paście do zębów + antyperspiranty z glinem spowodowały upośledzenie tkanek. Plamy pojawiają się tam gdzie były używane antyperpiraty oraz tam gdzie jest grzybica candida.
arabika napisał/a:

swedzeniem calego ciala, szczegolnie w tych miejscach gdzie pojawily sie plamy : pod pachami, w okolicach intymnych, na gornej powierzchni stop, w zgieciu reki, a teraz plamy pojawily sie na dloniach, lokciach.

Czyli standardowy problem: upośledzenie tkanki fluorem glinu i powstawanie plam tam gdzie powstają stany zapalne.

arabika napisał/a:

Panie Janie zapomnialam dodac ze od jakiegos czasu naswietlam sie lampa uvb 311nm, i stosuje masc protopik, czesto mialam poparzenia na zgieciu w lokciu, za blisko trzymalam ta lampe ale dzis zauwazylam ze pojawilo sie troche pigmentu, brazowa plamka,zawsze rumien na plamie utrzymywal sie zazwyczaj pare dni a dzis widze cos brazowego jakby pigment, mam nadzieje ze to nie moje zludzenie

Ciepło, oparzenia indukują w organizmie produkcje białek szoku cieplnego HSP70 co powoduje, że komórki zaczynają być chronione a to powoduje, że znowu zaczynają produkować pigment. Tak się dzieje jeżeli nie doszło do uszkodzenia tkanki a tylko komórki okresowo były blokowane przez stany zapalne.


KatarzynaS napisał/a:

Grzyba mieliśmy, ale pędzlaka i wydaje mi się, że miał na to wszystko wpływ, ale ponoć już go nie mamy, gronkowca również, może dlatego ta repigmentacja. Jaka jest różnica miedzy pędzlakiem a kropidlakiem?

To są różne grzyby. W tym przypadku problem wynikał z działania fluoru który zwiększył przepuszczalność błon i upośledził komórki HPS70. To spowodowało infekcje pędzlakiem który uszkodził tkankę i wywołał bielactwo.


KatarzynaS napisał/a:

Jak długo powinien to pić? I zastanawia mnie, czy nie pomogły by też soki ze świeżych warzyw? Fajnie, ze jest wiosna i większe możliwości z warzywami i owocami:) A jak to zmotywowało do stworzenia własnego ogródka:)

Na takich wywarach organizm bardzo szybko reaguje na kuracje – do tygodnia. Jeżeli nic się nie dzieje to należy zmienić ilość i rodzaj składników.
Organizm jest wzmacniamy i wywoływane są różne reakcje. Dlatego pijemy go aż zaczną się cofać problemy. Tego nie stosuje się tak jak ziół – przez długi okres. To się stosuje tak aby cały czas wywoływało reakcje na organizm. Co do terapii warzywnej to jeszcze napisze jak ją wykonywać aby była bardziej skuteczna.

baba napisał/a:
Jest tak: odstawiliśmy fluor ( jednak w dniu kiedy się dowiedziałam o takiej konieczności, syn miał w szkole kolejną fluoryzację, na którą sama nieświadoma jej negatywnych skutków wyraziłam zgodę ) w każdym razie od około miesiąca nie używamy fluoru w paście, zmieniłam patelnie na ceramiczne, czarnej i zielonej herbaty syn nie pijał prawie nigdy.

Wcześniej nie do końca się dobrze wyraziłem i może nie do końca zostałem zrozumiany. To, że jakaś substancja drażni mózg a to występuje dlatego, że przepuszczalność błon jest zwiększona przez nadmiar fluoru w organizmie. Wysyłając syna na fluoryzacje zwiększasz jego podatność na uszkodzenia trwałe i utrwalenie choroby.
Parę słów o tym co się dzieje z organizmem jak odstawimy herbatę, kawę, pastę z fluorem i poziom fluoru w organizmie spadam do wartości prawidłowej:
Napisze coś na co nikt by nie wpadł i nawet naukowcom by to nie przyszło do głowy:
Jak poziom fluoru spada do minimum to przestajemy mieć sny. Nic nam się nie śni w nocy. Ja odstawiłem fluor 5 lat temu a herbatę 1 rok temu – od tego czasu nic mi się nie śni. Wcześniej śniłem prawie każdej nocy o wszystkim od koszmarów do snów opisujących życie codzienne.
Druga prawda:
Jak używałem pasty z fluorem to psuły mi się zęby, jak odstawiłem taką pastę to od 5 lat nie zepsuł mi się ani jeden ząb. To fluor powoduje że psują się żeby, bo jego nadmiar powoduje pobieranie wapnia z zębów powodując ich odwapnienie i psucie oraz wapno nieorganiczne z nabiału również powoduje psucie się zębów. Dlatego fluoryzacja powoduje, że tym co się psują zęby będą się psuły jeszcze bardziej.


baba napisał/a:
Zmieniamy dietę, jemy pieczywo żytnio-orkiszowe, cukier zastąpiłam ksylitolem, ograniczamy słodycze lub jemy te bez białego cukru, wyeliminowaliśmy mleko ( używamy roślinnego migdałowego lub ryżowego), pozostało masło i baaardzo rzadko plasterek żółtego sera . Zwiększyliśmy ilość owoców i warzyw ( szczególnie surowych, dotychczas syn jadał w większości gotowane), kapiemy się w bodziszku 3 razy w tygodniu. Zaczęliśmy również jeść chlorellę.

1. cukier zastąpiłam ksylitolem – to jest niepotrzebne. Problemem nie są małe dawki cukru w tym co pijemy, tylko stałe pokarmy z dużą dawką węglowodanów tj. ziemniaki, makarony, słodycze (szczególnie czekoladowe)
2. Chlorella na tym etapie również jest niedobra bo stymuluje organizm do oczyszczania bez wspomagania go w tym oczyszczaniu. Jeżeli narządy nie działają prawidłowo to jeszcze bardziej zostaną upośledzone.
Co do jedzenia to:
- syn nie powinien jeść pomidorów bo działają alergennie oraz powodują podniesienie histaminy
- płatki orkiszowe z mlekiem roślinnym – to też nie jest pokarm prawidłowy
- czekoladą daktylowo-kakaową – wszystko co czekoladowe podnosi poziom histaminy i zwiększa reakcje immunologiczne
- sok owocowy 100% bez cukru – żadnych soków kartonowych, to są puste węglowodany, które mocno obciążają organizm przez co wydziela się dużo insuliny. Te soki są bardziej słodkie niż
W szkole niech pije wodę mineralną albo herbatę z dzikiej róży. Dzika róża obniża poziom histaminy i działa sprzyjająco dla organizmu.
- z obiadów wyeliminuj: ziemniaki, wszystko co na pomidorach, makarony,
- zamiast herbatek ziołowych rób herbaty z dzikiej róży.
Co do Protopicu to działa on immunosupresyjnie co powoduje blokadę systemu immunologicznego w danym miejscu. Maść przyblokowała reakcje na alergeny co podrażnienie wokół oczu. To powodowało reakcje na tkankę i plamy. Po czasie to wraca. Po odstawieniu fluoru i nabiału powinna być podobna reakcja.

KatarzynaS napisał/a:
Hmmm... czasami się zastanawiam skąd masz taką wiedzę Janie, czy to jest powiązane z jakąś praktyką, czy trochę na nas eksperymentujesz? A zdradzisz nam swój wiek?
Musisz wiedzieć, że robisz ludziom ogromną nadzieję na wyzdrowienie. Na pewno nikomu nie zaszkodzisz, wszystkie metody są naturalne i powinny wyjść na zdrowie, nawet jeśli się nie pozbędziemy bielactwa.

Wszystkie reakcje, które występują widziałem lub przechodziłem osobiście. Nie poleciłby niczego, czego nie przetestowałem na wiele różnych sposobów i z czego mogłyby powstać nieprzewidziane reakcje. Jedynie z czym nie miałem wcześniej do czynienia to bodziszek, ale jego schemat postępowania jest identyczny jak z uczepem, którego weryfikowałem dość długo. Jeżeli terapia opiera się głównie na odstawieniu tego co nam szkodzi to nie ma mowy o eksperymentowaniu.
A co do wieku to nie jestem jeszcze taki stary. Wiedza pochodzi z uczestniczenia w różnych grupach i szkoleniach oraz samokształcenia, które w pewnym okresie było dla mnie głównym wypełniaczem dnia (potrafiłem po kilka godzin dziennie zdobywać wiedzę).

aniabi napisał/a:
Janie,jeżeli drżenie rąk wynika z boreliozy to jakie ma być w tedy postępowanie i wogóle jak to sprawdzić?Dodam że drżenie czasami nawet całego ciała występuje w sytuacjach stresujących np.nie potrafię przynieśc kawy gościom gdy się na mnie patrzą(rozleję połowe) jest to dosyć uciążliwe.

Ten problem może jeszcze wynikać z problemów z kręgosłupem, gdzie kręgi naciskają na nerwy przez co upośledzają działanie impulsów nerwowych.
Z boreliozą nie jest prosto bo jest słabo wykrywalna w badaniach i organizm słabo sobie z nią radzi. Bakteria zmienia swój kształt dlatego jest słabo wykrywalna przez organizm. W większości czasów bytuje w stawach a organizm atakuje kiedy jest osłabiony – np. w stresie.
Przy bolleriozie głównie oczyszcza się krew z wszelkich toksyn aby organizm mógł uporać się z bakterią, trwa to trochę długo.
aniabi napisał/a:
Chciałabym jeszcze zapytać ponieważ piję dopuszczalną jedna kawę dziennie,to która będzie mniej szkodliwa parzona czy rozpuszczalna?

Najważniejsze jest aby nie pić kawy na czczo, szczególnie rano a pić po jedzeniu wtedy związki nie wchłaniają się tak szybko. Co do rodzaju kawy to rozpuszczalna ma więcej związków trujących co do zawartości fluoru nie będzie różnicy.

aniabi napisał/a:
Jeszcze pytanie odnośnie mojego postępowania,chciałabym wiedzieć czy dobrze zrozumiałam,mam poczekać aż minie moja infekcja(chrypka,kaszel)pózniej zabrać się za gronkowca,płukanie nosa solą fizjologiczną następnie zakrapianie wywarem z czosnku,na koniec przemywanie srebrem koloidalnym,gdy pozbędę się tego i organizm się ustabilizuje, wrócę do oczyszczania.Jeśli coś zle zrozumiałam to proszę mnie poprawić.

Ze względu na ogólny problem z organizmem najelepiej będzie od oczyszczenia krwioobiegu i osłabienie patogenów. Dlatego na początek najlepiej zastosować wywar do picia z:
- świeżych pokrzyw – 1 – 2 pokrzywy
- świeżych mleczy – całe liście i kwiaty – 1 – 2 kępki mlecza
- świeże liście chrzanu – kilka liści chrzanu
- główka czosnku (albo cały czosnek świeży razem z liśćmi, który już jest sprzedawany na targowiskach – wygląda to jak por).
- ziarna ostropestu na wątrobę
junior napisał/a:
Mam pytania-czy to ma być suszona pokrzywa,czy mam ją zerwać gdzieś?

Świeża pokrzywa z pola.

junior napisał/a:
Ile pietruszki i ostropestu-jakie ilości?

Natka świeżej pietruszki i garść ostropestu.
junior napisał/a:
Ostropest plamisty cały czy mielony?Mogę zamówić przez internet-np. przez allegro?

Ostropest plamisty nie mielony (możesz sam mielić w młynku do kawy przed zrobieniem wywaru. Z allegro jest najlepszy i najtańszy.

junior napisał/a:
Czosnku 1 główka?
Cebuli już nie dodawać,jak rozumiem?
Potem robię jak pisałeś,tak?
'Kroisz to wszystko i przygotowujesz wywar.
Zagotowujesz 1 – 1,5 litra wody i do gotującej się wody wsypujesz całość na 1 minutę (nie więcej). Po minucie odstawiasz to i czekasz aż się zaparzy. '

Reszta tak jaki piszesz. Możesz dodać również cebulę. Cebula jest uniwersalna i zawsze może być dodawana.
junior napisał/a:
Wiem,że boru na razie nie brać, zioła też odstawić?

Bor i zioła odstawić.

junior napisał/a:
I czy te napary warzywne mogą nasilić trądzik?

Wywary działają leczniczo i usuwają dolegliwości a nie je potęgują. Trądzik zacznie znikać.

junior napisał/a:
Janie, myślisz,że mam szanse na wyleczenie i pozbycie się bielactwa?

Pierwszy etap najtrudniejszy już został osiągnięty. Udało się zablokować powstawanie nowych plam przez odstawienie fluoru. Czyli już bardziej chorzy nie będziecie. Jeżeli udało się zablokować postępowanie choroby to stymulacja organizmu zacznie cofać chorobę. Cokolwiek byś robił to nowe plamy nie powstaną.
To tak jakbyś miał raka i miał świadomość że ten rak już gorszy nie będzie.


junior napisał/a:
Takie pytanie do mam dzieci z bielactwem, czy nie wiążecie plam z szczepieniami? Czy Wasze dzieci miały podawaną szczepionke Infanrix Hexa (6w1). Mój syn dostał pierwsze plamy w 6 roku życia w niedługim czasie po szczepieniu. Ponieważ w tym samym roku poddany był zabiegowi na sercu i był w szpitalu gdzie przezył ogromny stres oraz faszerowano go osłonowo antybiotykami, trudno mi powiedzieć co przeważyło. W tym samym roku podjął nauke w zerówce i poddany został fluoryzacji zębów, więc jak widać przyczyn mogło byc wiele. W tym samym okresie pojawiły sie również u niego tiki nerwowe ( przedtem nigdy ich nie miał).

Szczepionka jest jedną z przyczyn powstawania plam. W szczepionkach jest glin, który w połączeniu fluorem niszczy białka obronne HSP70. A to inicjuje plamy w miejscach uszkodzeń.

junior napisał/a:
Na poczatku podczas stosowania boronu mialem problemy ze snem i zle samopoczucie lecz to wszystko juz przeszlo i teraz jest o wiele lepiej ale od pewnego czasu ok.2 tyg mam problemy z oskrzelami caly czas mi sie cos odkleja rano jak wstaje pluje flegma a czasem podczas treningu łapie mnie kłucie w klatce piersiowej oraz mam zapchany nos(prawa dziurka) i tu pada pytanie do Jana co powoduje te objawy grzyb czy jakaś bakteria ?

Zalegająca flegma to pozostałość po infekcjach. Organizm próbuje się wyczyścić i zaczyna usuwać narośli flegmy. Aby flegma się usunęła trzeba ją rozpuścić. Na to dobrze działką wywar z rzodkiewek. Kłębek rzodkiewek zrobić na 1,5 litra wody i pić codziennie przez cały dzień. Dwie szklanki rano na czczo. Jeżeli już stosujesz jakiś wywar to do niego dołóż rzodkiewki.

arabika napisał/a:
Panie Janie, jak bedziesz mial czas przeanalizowac raz jeszcze moje dodatkowe odpowiedzi na twoje pytania prosze o bardzo prosty i jasny schemat postepowania tak bym sie nie pogubila w tym wszystkim. co powinnam wyeliminowac z diety a co dodac, na co zwrocic szczegolna uwage, tak krok po kroku.
nie wiem czy wspominalam to w odpowiedziach...o odzywianiu, ale duzo chyba nabialu w mojej diecie no i jadam codziennie jogurt a nawet dwa, 1-2razy w tyg.jajecznica, bardzo lubie ciecierzyce, ktora ma chyba duzo bialka, w ogole od dziecka nie przepadalam za wedlinami, kielbasami, miesem..tolerowalam jedynie kurczaka. zawsze szlam w kierunku nabialu: mleko, sery, twarozki homogenizowane, jogurty. dodam ze jak bylam w ciazy to odstawilam kawe ale pilam herbate z mlekiem...ale musze przyznac nie pojawila sie zadna z nowych plam ani plamy sie nie powiekszyly, jednakze gdy urodzilam w zeszlym roku w listopadzie, powrocilam do picia kawy...do starych nawykow zywieniowych i zauwazylam wlasnie ze pojawilo sie wiecej plam a stare powiekszaja sie, czy na chwilowe zatrzymanie sie bielactwa mialy moze wplyw hormony? w ciazy sa troche zmienione prawda. .? dodam ze w tej chwili pozbylam sie pasty z fluorem, odstawilam czarna zwykla herbate, i wyrzucilam deodoranty i perspiranty z aluminium. tylko ze od 2dni chyba znowu zaczynam dziwnie sie czuc, cmi mnie glowa, czuje takie leki, stany depresyjne chyba, jestem nerwowa, zmeczona i nie wyspana(a spie 8-10h) dokladnie tak jak czulam sie te 2-3lata temu zanim pojawily sie plamy (bol glowy po jednej stronie tylko - wtedy to przez pol roku faszerowalam sie tabletkami przeciw bolowymi i to wszystko jakos minelo),takze przestalam juz pic kawe, ze wzgledu na to ze jest pobudzajaca...

Złe samopoczucie wynika z tego że organizm produkuje enzymy do neutralizacji pokarmu którego mu już nie dostarczać. Musisz to przetrzymać aż organizm wyrówna poziom enzymów do prawidłowych. Na początek możesz pić tylko wywar z samej natki pietruszki aby wzmocnić organizm.
Co do ciąży to w ciąży organizm prawdopodobnie produkuje więcej białka HSP70 w celu ochrony komórek przed uszkodzeniami co ma wpływ na cały organizm.
limitless napisał/a:

2. Srodek antykoncepcyjny nazywal sie Novynette i wygladaja tak: http://lekseek.com/leksee.../novynette.gif. Antykoncepcje zaczelam stosowac na poczatku lipca az do polowy/konca sierpnia. Wtedy odstawilam. Plamy pojawily sie w srodku wrzesnia.

Etinylestradiol jest toksyczny i uszkadza komórki. Prawidłowo organizm powinien podnosić poziom białek HSP70, ale one były poblokowane fluorem
limitless napisał/a:

3. Kiedys pilam bardzo duzo kaw i herbat (okolo 3 kaw dziennie i 3 herbat dziennie z cytryna). Odkad jestem na diecie staram sie unikac picia i tego i tego, ale czasem sie niestety skusze. Jednakze moim podstawowym napojem jest przegotowana woda z wycisnietym sokiem z cytryny badz zwykla woda mineralna z butelki)


a to powodowało uszkodzenie komórek i powstawanie plam. Środek działa ogólnoustrojowo i dlatego negatywnie wpłynął na cały organizm.
limitless napisał/a:

4. Mysle, ze teraz psuja sie czesciej niz to bywalo wczesniej. Na pewno zostalo mi ok 2 zebow do leczenia.
46. Co jeszcze nie działa prawidłowo w organizmie? psuja mi sie zeby

TO wskazuje na duże ilości fluoru.

limitless napisał/a:

Czy rano zapach z ust jest nieprzyjemny? nieprzyjemny
25. Czy występują bóle w obrębie pleców? tak,często
Czy pojawiają się bóle stawów? tak,dość często
28. Czy występuje coś takiego jak zimne dłonie? tak
49. Czy w ciągu dnia czujesz mocne zmęczenie i potrzebę snu. Jak często. Tak,bardzo często. Często chcę mi się spać, brak mi energii.

Po antybiotykach masz candidę tak jak pisałaś ale masz również nietolerancje pokarmowe w obrębie jelit o czym świadczą problemy powyżej. TO powoduje produkcje dużej ilości przeciwciał czego konsekwencją mogą być plamy, jeżeli fluor zablokuje białka HSP70.
limitless napisał/a:
44. Czy w jakiś badaniach wyszły jeszcze jakieś nieprawidłowości? anemia oraz candida

Środek musiał uszkodzić dość dużo tkanek w organizmie a to wywołało całą lawinę dolegliwości i wyprodukowania wielu przeciwciał na różne tkanki Problem z białkami HSP70 (blokowanymi przez fluor) wskazuje że skutkiem uszkodzeń nie jest tylko bielactwo a wielu różnych dolegliwości. Niedobór białek powoduje że nie tylko skóra jest uszkadzana a również inne tkanki i narządy.
Jak postępować napisze ogólnie potem, chodzi o to abym nie musiał każdemu odpowiadać co ma robić.

aniabi napisał/a:
Infekcja w miarę przeszła,jeszcze czasami troche zakaszle.Płukam nos tą solą fizjologiczną(jak długo mam to robić),i mam jeszcze pytanie co do zakrapiania nosa srebrem koloidalnym na koniec ,otóż pewnie tak jak sól fizjologiczna przez nos trafi do gardła a tym samym do wnetrza organizmu a pisałeś Janie wcześniej że srebra się nie pije...?

To są małe ilości, które nie mają znaczącego wpływu jak się je połknie. Prawidłowe zakraplanie spływa na oczodoły a nie do gardła.

aniabi napisał/a:
Ja.... Nie jestem aż tak naiwną osobą żeby uwierzyć ze raz dwa i będzie po plamach,zdaję sobie sprawe że może to potrwać bardzo długo...Póki co efekty są takie ze żadna nowa plama się nie pojawiła,niemam problemu z aftami które pojawiały się u mnie okresowo dość często,nie miałam w tym roku anginy którą miewałam co roku przez pięć lat,depresja ustąpiła

I włąśnie o to w tych wszystkim chodzi.
1, Zablokować postęp choroby – czyli gorzej już nie będzie a może być tylko lepiej. TO już jest spory sukces mając świadomość że żadna nowa plama już nie powstanie.
2. Likwidować dolegliwości - od najprostszych do najcięższych. Organizm mając coraz więcej energii podejmuje się naprawy coraz cięższych schorzeń.

Marta S. napisał/a:
Witajcie
Janie, prosiłeś by napisać gdyby po odstawieniu fluoru pokazały się jakieś nowe plamy, otóż u Michałka wyszła nowa plamka wielkości opuszka małego palca na brodzie z lewej strony, jest trochę dziwna bo w środku ma dużą brązową kropkę. Może to dlatego, że fluor odstawiliśmy dopiero ok tydzień temu (7-9 dni), a plamka wyszła dwa dni temu.

Teraz najważniejsze. Napisz co on pije codziennie, czy je ryby, czy zupy są robione na kościach, czy je nabiał (sery, jogurty itp.), czy chodzi na basen, czy już prowadzicie jakąś terapie?
Jak się odżywia od czasu odstawienia pasty z fluorem, czy pije herbatę?

0025.Peter napisał/a:
A mianowicie bielactwo mam od około 4 lat... pojawiło się gdy byłem w gimnazuj, teraz kończe liceum mam 19 lat. Pojawiło się atakując głównie twarz. Plamy okolicach ust, oczu, na czole. Ostatnio przeglądając się w powiększającym lusterku zauważyłem, że drobne plamy pojawiają się na całej twarzy. Dodatkowo miałem dwie plamy na plecach z czego jedna zeszła druga została, występuje również drobna plama na dłoni. Stosowałem ZŁOTO koloidowe jakiś czas nacierając plamy oraz pijąc je. Jednak z pewnych względów zaprzestałem terapii.
Od 6 roku życia choruję na astmę, doczytałem na samym początku artykułu, że to może być przyczyną bielactwa. Do tego duży stres na który zostałem skazany w dzieciństwie mógł to wszystko pogłębić. Jest to dla mnie krępujące w tym wieku, chciałbym coś zadziałać. Dermatolodzy załamują ręce, kłamiąc w żywe oczy, że plam nie widać i mówiąc, że na to nie da się nic zaradzić.

Plamy na twarzy pojawiły się w okresie jak pojawia się trądzik i w tych miejscach. Astma to ewidentny nadmiar wapna i fluoru w organizmie – spożycie dużej ilości nabiału + infekcje to powoduje produkcje dużej ilości przeciwciał i powstawania plam w innych częściach organizmu niż twarz.
0025.Peter napisał/a:
Kroki jakie wyczytałem na forum, a jakie chciałbym podjąć to:
1. Zrezygnowanie z fluoru: odrzucenie kawy, herbaty, pasty z fluorem
2. Zamiana białego chleba na ciemne pieczywo
3. Zrezygnowanie z nabiału: znaczne ograniczenie go do całkowitego minimum

To jest minimum do tego aby plamy się nie powiększały. Jeżeli pojawią się nowe to dojdziemy co jeszcze zaszkodziło.
0025.Peter napisał/a:

4. Stosowanie okładów z bodziszka... Gdzieś tam przy początku pojawił się pomysł, że w wywarz można moczyć watę położyć na plamy, zabandażować i trzymać całą noc. Ze względów, że plamy mam na twarzy, to chyba nie mogę ich moczyć, dlatego ta opcja wydaje mi się najlepsza. Robić całonocne okłady.

Co do bodziszka to postać suszona jest za słaba (to wyszło z stosowania osób na forum) i czekamy aż zacznie rosnąć na polach i zastosujemy świeży bodziszek, który musi dać efekty pozbywania się plam.
renata4 napisał/a:

Witam Janie i rozwijam swoją wcześniejszą wypowiedź

Napisz jeszcze co pijesz codziennie, gdzie masz palmy i kiedy się pojawiły pierwsze plamy, czy pijesz herbatę, kawę itd.
0025.Peter napisał/a:
Napisane jest, że dzieci nie mogą się oczyszczać... W takim wypadku leczenie u nich też nie przyniesie 100% rezultatów?

Jak mam 19 lat i się nie będę oczyszczał, to też nie uzyskam oczewianych efektów?

Dziecko to znaczy do 15 roku żucia.

zag napisał/a:
witajcie

kiedys bardziej sledzimy to forum. Ale po tym jak wladowalem bardzo duzo pieniedzy na przerozne metody leczenia w tym dr Burion prof. Placek przestalem czytac i sie leczyc.

Jaki to mialo sens ? jak cos sie delikatnie spigmentuje to 4 inne plamy sie pojawiaja i tak wkolo ?

czytajac ten post z calym szacunkiem ale to jest odbieranie sobie zycia.... nie jedz tego nie rob tego nie kupuj miesa oddzielanego od kosci mechanicznie sorry....

nie uzywaj pasty z fluorem ? moze wogole nie myj zebow ?

nie gniewajcie sie ale pokazcie fakty czy jest jakis postep ? czy cos znika ? czy czujecie sie lepiej ?
gdzie w tym jest fizjologia a gdzie psychika ....

Zasada jest prosta zastosuj minimum aby horoba nie postępowała a plamy możesz leczyć jak Ci się podoba. Wszystkimi sposobami na forum np. tableti VITIX, Metoda Facci itd. Jak się wyleczysz to przynajmniej plamy Ci już nie wrócą.
Moim zamiarem nie było leczenie nikogo tylko działanie na plamy, ale niestety okazuje się że głównym problemem zdrowotnym większości na forum nie są plamy tylko inne poważne dolegliwości mające również wpływ na organizm i wskazuje co można zrobić aby się ich pozbyć.
Pozbycie się tych dolegliwości poprawi działanie organizmu przez co łatwiej będzie zadziałać tylko na plamy.
Co do odbierania sobie życia to bardzo nie trafione powiedzenie, bo czy zrezygnowanie z kilku rzeczy do jedzenia mniej upośledza niż krępowanie się z powodu własnego wyglądu, rezygnowanie z rozbierania się na plaży, nie robienie wielu przyjemności z powodu blokad psychicznych, ciągłe myślenie o tym czy ktoś patrzy na mój wygląd itd.
Głównym celem tematu jest:
1. zablokowanie postępu choroby – i to jest w fazie prawie zakończonej (weryfikujemy pojedyncze przypadki)
2. Pozbycie się palm – preparatami tutaj faza bodziszka suszonego jest za słaba, dlatego czekamy aż zacznie rosnąć świeży.
3. Etap dodatkowy – niewymagany – jest pozbycie się innych dolegliwości, to spowoduje że u części plamy same powinny zniknąć, a u innych będzie miało wpływ na terapie tylko działające na plamy.
arabika napisał/a:
ok dziewczyny, mam pytanie, czy jesli wczesniej mialam problemy z watroba, to czy moge zaczac pic te ziola? i czy same ziola wystarcza czy dodac bor? Jan pisal wczesniej ze stosuje sie bor zeby wiedziec co dzieje sie z organizmem ale ja nie bardzo wiem czy moge zaczac sie oczyszczac...majac cos tam na watrobie, Jan chyba jest zajety i nie ma czasu odpisywac wiec jestem troche zablokowana w dzialaniu...mozecie mi doradzic )) ? dzieki

Jak się ma problemy w wątrobą to zawsze trzeba poprawić pracę wątroby bo każda terapia oczyszczająca będzie szkodliwa. Bor bierze się wtedy gdy nie mamy dolegliwości z narządami wewnętrznymi.

kate1980 napisał/a:

Czy też mogłabym poprosić pana Jana o jakąś podpowiedź?
Mam 33 lata , na bielactwo zachorowałam w wieku 12 lat. Jem nieregularnie i byle jak. Jestem osobą , która często się stresuje i trzymam wszystko w sobie przez dłuższy czas za nim wybuchnę.W ciągu roku wystąpiła u mnie pokrzywka bardzo swędząca. Ja podejrzewałam że to reakcja na Metronidazol, ale lekarze mnie od tego odwodzili. Plamy mam na stopach, kolanach, biodrach, miejscach intymnych, dłonie, łokcie, grzbiety rąk, pachy, powieki, pod oczami, wokół ust. Miejsca nie pokryte bielactwem to plecy i przód klatki piersiowej. Obecnie pracuję, studiuję, dochodzą obowiązki domowe, rodzina , więc wszędzie się spieszę i ze snem też jest byle jak. Dodam że nigdy niczego nie stosowałam jeśli chodzi o leczenie.

U Ciebie nie ma nic nadzwyczajnego. Stosowanie antybiotyków spowodowało rozrost candidy, która wywołuje stany zapalne w różnych częściach organizmu. Grzyb na języku świadczy o stosowaniu dużej dawki past z fluorem i na pewno pijesz dużo kaw i herbat.
Fluor blokuje komórki opiekuńcze a reszta problemów uszkadza skórę.
Swędzenie skóry oznacza wydalanie substancji toksycznych i substancji przemiany materii patogenów przez skórę ( to powoduje swędzenie i stany zapalne w obrębie skóry).
Zacznij od odstawienia fluoru. CO do terapii warzywnej to opisze ją dokładnie później.

Ulencja napisał/a:

Jak pisalam juz wczesniej,mam guza na tarczycy,ostatnio nawet byłam u endokrynologa i zlecił powtórne wykonanie biopsji,gdyz w ostatnim roku troche się powiększył i pojawiły nowe zmiany.Dokucza mi równiez pieczenie oczu,nie wiem czym jest to spowodowane,bo nie mam ani nadczynnosci ani niedoczynnosci tarczycy.

Biopsja narusza strukturę guza. Nowe zmiany pojawiły się w wyniku pierwszej biopsji która naruszyła strukturę guza. Biopsja powoduje, że otoczka białkowa która utrzymuje guz w postaci jednolitej zostaje przerwana i do krwioobiegu mogą dostawać się komórki rakotwórcze, które mogą być przenoszone na sąsiednie tkanki. Każda biopsja powoduje że naprawa uszkodzonej otoczni powiększa guza.
Ulencja napisał/a:

Od przeszło 20 lat swędzą mnie uszy i ponieważ non stop je drapię,pojawia się stan zapalny i musze to leczyc.Nie ma madrego żeby mi powiedział co to jest.

Swędzenie to efekt wydalania substancji z organizmu przez skórę. Organizm robi to w miejscach wilgotnych albo tam gdzie została naruszona tkanka (tam gdzie byłą infekcja). I takie wydalanie trwa w sposób ciągły. TO świadczy o słabej pracy wątroby i grzybicy która osłabia krążenie i przemianę materii.
Następnym razem opisze postępowanie jak ktoś ma guza.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Śro 15 Maj, 2013 23:57   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
Marta S. napisał/a:

Odpowiedzi na Twoje pytania:
1. Michaś pije 2-3 szklanki herbaty z cytryną dziennie, a właściwie pił, bo od dwóch dni przeszliśmy na pastę bez fluoru oraz herbaty owocowe bez dodatku herbaty czarnej;

To tłumaczy blokowanie białek HSP70 i wystawienie skóry na uszkodzenia. Po dużej ilości antybiotyków w jelitach rozwija się grzybica. Grzybica przechodzi po za jelita a to powoduje reakcje immunologiczne czego efektem są uszkodzenia na brzuchu.

Plama na jąderku wskazuje na to, że candida zaczyna się rozprzestrzeniać po całym organizmie i wychodzi na zewnątrz tam gdzie są przetarcia.
W przypadku twojego syna jest o tyle dobrze, że od pojawienia się plam minęło niewiele czasu co wskazuje na aktywne działanie fluoru. Jeżeli odstawicie fluor w paście, herbacie to żadna nowa plama się już nie pojawi, pomimo postępującej grzybicy.
W przypadku twojego syna odstawienie fluoru jest etapem blokady postępowania choroby. Jedynie o co trzeba zadbać to o stan jelit po przywróceniu którego do stanu właściwego plamy powinny zniknąć.
Niech syn pije wywar warzywny z główki czosnku, marchewki, raz na tydzień nać pietruszki.
Powoli wszystko zacznie się cofać. Tu największe znaczenie ma odstawienie tego co działa toksycznie (jedno umycie zębów pastą z fluorem może spowodować skutek negatywny).

Marta S. napisał/a:

Jeszcze jedno pytanie - czy mogę dawać Michasiowi miód i pyłek?

Miód tak pyłek nie bo często zawiera pleśnie co może mieć negatywne działanie oraz może wywołać reakcje alergiczne.

aniabi napisał/a:

Pisałam dużo wcześniej o tych objawach jeszcze w poprzednim temacie,napisałeś że objawy świadczą o gronkowcu i polipach ale nie pisałeś jak się tego pozbyć,póżniej zaczął się temat oczyszczanie+dieta+eliminacja fluoru więc wywnioskowałam że dzięki temu pozbęde się tych dolegliwości jak równiez trądziku,reumatyzmu i drżenia rąk.

Oczyszczanie+dieta+eliminacja fluoru+wzmacnianie organizmu np. terapią warzywną ma wpływ na eliminacje trądziku, reumatyzmu, drżenia rąk (jeżeli nie wynika z boreliozy). Natomiast gronkowiec to nietypowa bakteria bo głównie żyje poza dostępnością układu odpornościowego. Organizm nie może go zwalczyć bo on żyje na nabłonku lub w miejscach słabo ukrwionych żywiąc się odpadami (białkami) i co jakiś czas atakuje organizm produkując toksyny, które niszczą tkankę. Dlatego trzeba użyć dodatkowych środków aby go usunąć.
Zawsze do każdego problemu można podejść na dwa sposoby:
1. Kompleksowe – oczyszczanie+diata_eliminacja związków
2. Terapia tylko na daną dolegliwość.
Wcześniej nie odnosiłem się do gronkowca bo skupialiśmy się tylko na dolegliwościach które mogą mieć wpływ na bielactwo.
aniabi napisał/a:

Zgadza się,paliłam papierosy(od dwóch lat nie palę).Moja chrypa trochę ustąpiła,dam radę mówić chociaż nadal mam zmieniony głos,ale teraz mam kaszel,rano bardzo suchy a pozniej w ciągu dnia mokry.W tej sytuacji przerwałam oczyszczanie i zastanawiam się czy je kontynować po minięciu dolegliwości.

Zawsze jak występują jakieś objawy przerywa się oczyszczanie aby organizm mógł wyregulować problem (szczególnie infekcje). Często jest tak, że w organizmie znajdują się bakterie nieaktywne, których aby się pozbyć trzeba odchorować.

aniabi napisał/a:

Mogę jednoczesnie się oczyszczac i stosować te terapie czosnkowe i cebulowe jednoczesnie czy nie bardzo???dziękuję za kolejne wyjaśnienia,pozdrawiam i czekam na odpowiedzi

Nie łączymy terapii bo organizm może reagować gwałtownie i możemy sobie zaszkodzić. Przy łączeniu terapii nie wiadomo co tak naprawdę działa. Aktualnie mamy punkt od którego organizm zaczyna wracać do prawidłowego działania dlatego trzeba to robić po woli aby cały proces przebiegł prawidłowo. Napisz jak infekcja minie.
junior napisał/a:

Ja ciągle nie biorę boru,bo znowu jestem przeziębiony ( w tym roku ciągle się przeziębiam,nie wiem z czego to wynika, może wpływ miały na to antybiotyki na trądzik brane jakoś od wakacji do pażdziernika? przy przeziębieniach prawie zawsze mam zatkany nos i katar, zdarzał się też wtedy ból jakby zatokowy, nie wiem czy też mam problemy z zatokami, grzybem i/lub gronkowcem,czy to po prostu normalny efekty przy przeziębieniu, krew z nos też mi czasami leciała,ale zazwyczaj myślę,że jest to spowodowane osłabieniem organizmu przy infekcji,bo praktycznie nigdy nie zostaje w domu,jak mnie coś łapie,biorę wtedy gripexy itp.- czy mogę?),

Twoje myślenie jest chaotyczne a z chaosu może powstać tylko problem. Jeżeli masz ciągłe infekcje to znaczy, że masz obniżoną odporność i dużo toksyn bakteryjnych i(lub) wirusowych w organizmie. To powoduje niszczenie wielu komórek w organizmie czego efektem są duże ilości plam. Jak odstawisz fluor to ilość plam nie zacznie się zwiększać. Twoje postępowanie jest bardzo złe. Jeżeli łapiesz infekcje i masz temperaturę to trzeba taką infekcje wyleżeć albo odpocząć. Stosowane antybiotyki powodują rozrost grzybicy, która szybko się rozrasta przy małej odporności. To powoduje wydzielanie dużej ilości odpadów toksycznych powstałych z reakcji układu odpornościowego na toksyny bakterii, usuwane komórki itp i produkcję łoju, który blokuje się w gruczołach łojowych a to powoduje powstawanie infekcji bakterii beztlenowych. Choroby nie można sobie zablokować w środkowym stadium np. gripexsem bo organizm nie usuwa wirusów ani bakterii i efektem tego jest duża ilość toksyn w krwioobiegu z takich infekcji. Infekcje można łagodzić ale nie blokować. Ilość twoich plam obrazuje stan całego organizmu i tak do tego powinieneś podchodzić.
junior napisał/a:

Jak mi przejdzie to przeziębienie, zaczynam wreszcie brać bor.

Oczyszczanie borem można robić jak organizm jest sprawny odpornościowo i ma dobrze działającą wątrobę i nerki i jest stabilny pod względem stanu zdrowia. U Ciebie nie ma ani jednego z tych czynników dlatego na początek wywar z pietruszki, pokrzywy z dodatkiem ostropestu.
Pietruszka wzmocni odporność, pokrzywa przeczyści krew, ostropest usprawni wątrobę, czosnek zadziała na grzybicę.

junior napisał/a:

Mam jeszcze pytanie w sprawie kąpieli z dodatkiem soli kuchennej-co ile robić je i jak dużo dodawać tej soli?
Kąpiele w soli również nie stosuj bo u Ciebie jest problem całego organizmu.

junior napisał/a:

Janie,dziękuję za odniesienie się do moich odpowiedzi na Twoją listę pytań i za inf. w sprawie problemów z jelitami,które spowodawały głównie jogurty. Ja zachorowałem mając ok. 3 lat,co się do tego mogło przyczynić? W tym wieku mogłem się zatruć fluorem? Przypomnę,że w dzieicństwie miałem duże problemy z załatwianiem się,moze to wpłynęło już wtedy na jelita jakoś?

Aby odpowiedzieć dlaczego wystąpiły plamy w wieku 3 lat twoi rodzice musieliby odpowiedzieć na pytania co się działo w tym okresie z twoim organizmem. Na co chorował i czy coś się działo jak pojawiły się pierwsze plamy i czy na przykład nie byłeś bardzo długo karmiony piersią przez matkę.
junior napisał/a:

Mam więc plamy bardzo długo,jest ich dużo i są duże, więc trochę czarno widzę możliwość całkowitego wyleczenia...
Chociaż od jakiś 2 lat plamy reagują na słońce,wcześniej bezskutecznie,nie wiem skąd taka zmiana?
I jeszcze jedno pytanie- czy mogę pić miętę,czy też należy ją odstawić? Bo piję jej bardzo dużo, od kilku lat piję ją naprawdę w duzych ilościach.

Masz dużo palm bo twój problem wynika z stanu ogólnego, gdzie organizm produkuje duże liści przeciwciała na różne tkanki które są uszkadzane przez niewydalone toksyny bakteryjne i wirusowe.
Odstawienie fluoru zatrzyma powiększanie i przybywanie plam.
Co do mięty to taki duże ilości nie są dobre bo mięta działa rozkurczająco na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego a to powoduje, że wirusy i bakterie łatwiej wnikają do organizmu. Przy obniżonej odporności to gwarantuje ciągłe infekcje.

Można przyjąć taką tezę:
U osób nie stosujących specyfików mających wpływ na hormony odstawienie fluoru (dieta anty fluorowa) powoduje, zablokowanie postępowania choroby, czyli powiększania i powstawania nowych plam. Aby pozbyć się bielactwa trzeba wykonać działania, które spowodują wycofanie się powstałych plam.

Jeżeli komuś po odstawieniu fluoru (pasta, herbata, pasta itp. pokarmy) pojawi się lub powiększy się plama to proszę podać to na forum.

junior napisał/a:

Drogi Janie, troche sie pogubilam i nie wiem ktora droga isc.

Odpowiedz jeszcze na pytania
1. Ile masz plam i gdzie oraz jaka była kolejność ich powstawania?
2. Jak się nazywał środek antykoncepcyjny? (pierwsze była antykoncepcja a potem plamy)
3. Ile herbat i kaw pijesz dziennie i czy z cytryną?
4. Czy zęby często się psują?
5. Co pijesz najczęściej – codziennie?


arabika napisał/a:

Witam Panie Janie, ja rowniez bardzo prosze o przeanalizowanie moich odpowiedzi.

Odpowiedz jeszcze na pytania
1. Ile herbat i kaw pijesz dziennie i czy z cytryną?
2. Czy zęby często się psują?
3. Co pijesz najczęściej – codziennie?
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Wto 14 Maj, 2013 23:34   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
Brakuje tutaj takiej kontynuacji w przypadku osób, którym opisałem procesy chorobowe. Na początku wydawało się, że wszyscy są zdrowi a problemem są tylko plamy. Dlatego samo oczyszczanie wydawało się tym czego brakuje do sukcesu. Okazuje się jednak, że duża cześć osób ma poważne problemy zdrowotne, do których trzeba podejść inaczej niż przez oczyszczanie bo samo oczyszczanie spotęguje problemy.
Takie problemy jak opisali Ulencja, baba, Raw to pospolite dolegliwości, których pozbywanie jest proste. To już nie jest oczyszczanie a dostarczanie organizmowi prostych substancji, które regulują organizm. Brak odzewu (dialogu) powoduje, że nawet nie wiem czy to co napisałem zostało zrozumiane (czy zostało wyśmiane).

Przejdźmy dalej do wyjaśniania procesu bielactwa.
Wiemy co powoduje, że pojawiają się plamy - stany zapalne wynikające z narostów komórek tucznych, które niszczą tkankę, a które wynikają z infekcji, stresu, urazów itd.
Pojawia się pytanie:
Dlaczego procesy chorobowe, które występują u większości ludzi tylko u niewielu powodują powstawanie plam?
Z odpowiedzią na to pytanie przychodzi nam artykuł

http://vitiligo.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1333
W tym artykule jest zaprezentowane badanie naukowe, które pokazuje że dostarczenie białka HSP70i powoduje, że komórki przestają być uszkadzane.
I teraz wyjaśnienie to to wszystko oznacza i dlaczego tak kombinują.
Białka HSP to białka szoku cieplnego, które pełnią rolę cząsteczek odpowiedzialnych za ochronę powstających białek przed błędami w ich formowaniu. Białka które powstają pełnią różne role w organizmie i są odpowiedzialne za prawidłowe procesy komórek. Produkcja HSP wzrasta w odpowiedzi na infekcje, zapalenie, działanie toksyn, promieniowanie UV, głodzenie, niedotlenienie, działanie metali ciężkich, takich jak arsen, kadm, miedź, rtęć itp. Część HSP produkowana jest w komórce cały czas. Zaburzenie w białkach HSP tutaj HSP70 powoduje, że białka regulujące pracę i ochronę komórki nie spełniają swojej roli i komórka zostaje uszkodzona, przestaje pełnić swoją rolę. A to powoduje, że procesy zapalne wywołane komórkami tucznymi uszkadzają tkankę. Zaburzenia w produkcji białek HSP70 powodują że tkanką nie ma ochrony przeciw uszkodzeniom. Każdy rodzaj uszkodzenia tkanki powinien powodować wzrost białek HSP jeżeli tego nie ma powstaje po czasie plama.
W artykule w nazwie HSP70 jest litera i co ma umożliwić firmie opatentowanie białka i czerpanie z tego powodu dużych korzyści. Białko HSP70 bez i jest substancją naturalną i takiej nie można opatentować i nie można zarobić.
Stosowanie takiego leku działa tylko wtedy gdy się go cały czas zażywa bo to nie rozwiązuje problemu tylko powoduje, że dostarcza się do organizmu substancje która zastępuje jakieś działanie organizmu. Organizm sam nie wyprodukuje HSP70i zmodyfikowanego białka, które po pewnym czasie ulega degradacji. Jak organizm go nie wyprodukuje to trzeba go dostarczać systematycznie aby choroba nie powracała.

Żyjemy w takich czasach, że wyleczenie choroby jeszcze nieuleczalnej musi spełniać następujące warunki:
1. Lek na chorobę mus się dać opatentować,
2. Lek nie może leczyć choroby tylko ma blokować objawy,
3. Lek ma działać tylko wtedy gdy się go zażywa w systematycznie. Odstawienie leku przywraca chorobę.
Choroby jeszcze nie wyleczone traktuje się jak obszar biznesowy, na którym można zarobić. Można by wyznaczyć algorytm, który na podstawie liczebności chorych będzie wyznaczał dawkę leku i cenę na miesiąc co staje się warunkiem wejściowym do wyprodukowania leku i warunkuje kierunek badań.

Co powoduje, że białka HSP70 nie są produkowane?

Powodów może być kilka:
1. Organizm produkuje przeciwciała, które zwalczają białka HSP70.
2. W organizmie produkowane są substancje, które są inhibitorami dla białek HSP70.
3. Jakaś substancja toksyczna uszkodziła białka HSP70.
Ad.1 Wzrost przeciwciał przeciwko białku HSP70 w organizmie pojawia u chorych na toczeń rumieniowaty i innych chorobach autoimmunologicznych. To wskazuje, że białka są uszkadzane przez substancje krążące w obiegu. Taką substancją toksyczną jest fluor, który łączy się z glinem uszkadzając tkankę nerwową i melanocyty, które są pochodnymi tkanki nerwowej. A skąd glin (aluminium)? Duże ilości glinu znajdują się w herbacie. W liściach herbaty czarnej, zielonej znajduje się glin który jest związany z taniną co tworzy postać nieprzyswajalną. Z samej herbaty do wody wydziela się również niewiele glinu, który jest już przyswajalny bo w żołądku zmieniany jest w chlorek glinu, który jest przyswajalny. I taka kombinacja jeszcze nie powinna nic robić. Natomiast jeżeli do herbaty dodamy cytryny, która zakwasi środowisko to spowoduje, glin staje się rozpuszczalny i w całości wydziela się do herbaty (czyli torebka z herbatą i cytryna muszą być w kubku). To powoduje, że 3 takie herbaty przedawkowują ilość glinu w organizmie. Fluor ułatwia przenikanie glinu do tkanek wiążąc go a to powoduje uszkodzenie białek HSP70. Taki sam proces występuje w chorobie Alchajmera. Jeżeli białka HSP zostaną uszkodzone to w obrębie tej tkanki organizm przestaje bronić komórki przed uszkodzeniami. Organizm nie produkuje białek obronnych w obrębie jakiś tkanek a to powoduje, że pod wpływem działania tkanek tucznych następuje uszkodzenie tkanki i powstawanie plam.
Ad.2 Substancje, które blokują wydzielanie białek HSP70 produkuje grzyby kropidlak żółty, który jest powszechny w powietrzu, na kukurydzy, orzechach, zbożach itp, migdałach, fistaszkach. W wyniku metabolizmu tego grzyba powstaje substancja, która blokuje wydzielanie białka HSP70. Zakażenie tym grzybem jest rzadkie bo organizm go zwalcza. Fluor jest substancją która ułatwia takim patogenom wtargnięcie do wnętrza organizmu. W organizmach z standardową odpornością z nietypowych przypadkach grzyb wywołuje:
- zapalenie ucha
- zapalenie zatok
- powiększone węzły chłonne
- reakcje w jamie ustnej
- upośledzają działanie wątroby
Chwilowa infekcja blokuje wydzielanie HSP70 co w tym okresie powoduje uszkodzenie tkanki i pojawienie się palmy. W takich organizmach plamy powinny być tylko w miejscu gdzie była infekcje (głównie pojedyncze)
Ad.3 Rożnego rodzaju specyfiki medyczne wpływające na wydzielanie hormonów, które wchodzą w korelacje z wydzielaniem białek HSP70.


KatarzynaS napisał/a:

Jeśli u nas faktycznie tak było i srebro koloidalne nie zadziała, to co może jeszcze zadziałać na komórki tuczne. Trochę się w tym gubię, co najlepiej teraz zastosować i jakimi działaniami można przyspieszyć repigmentację.
Biorąc pod uwagę, ze przez ostatni rok jego organizm naprawdę odżył, rewolucja w odżywianiu, zioła, które pije i suplementacja, to miałam nadzieję, ze może teraz wystarczy jakieś działanie zewnętrzne.
Więc co zadziała na te komórki tuczne?

Zazwyczaj jak się prowadzi jakąś suplementacje to ona zazwyczaj bardziej szkodzi niż pomaga albo opóźnia powrót do zdrowia. Jaki wpływ ma suplementacja na przyswajanie miedzi:
• Wchłanianie miedzi zaburza miedź i cynk – im więcej cynku w organizmie tym większy problem z przyswajanie miedzi.
• Duża ilość wapnia w organizmie hamuje wchłaniania miedzi (czyli jedzenie wszelkiego rodzaju nabiału, jogurtów i suplementy wapnia)
• Niski poziom żelaza we krwi powoduje niedobór miedzi
Dlatego suplementacja może poprawiać stan psychiczny, fizyczny ale często działa odwrotnie na komórki. W przypadku twojego dziecka zioła wykonały już całą pracę, w celu przygotowania dziecka do stymulacji naprawy tkanek. Teraz trzeba pobudzać organizm do samo naprawy i pozbywania się patogenów (jeżeli dalej mają wpływ na organizm).
Pobudzanie organizmu u dziecka od 6 lat robi się terapią warzywną. Polega ona na robieniu wywarów, które będą zawierały związki, które będą oddziaływały na konkretną tkankę.
Stan jaki pozostał u syna to jeden z możliwych:
1. Uszkodzona tkanka po infekcji – uszkodzenie trwałe spowodowane oddzieleniem się naskórka (już nie musi być komórek tucznych)
2. Ciągła infekcja np. Grzybem kropidlakiem
3. Ciągła reakcja immunologiczna miejscowa – wydzielanie tryptazy przez komórki tuczne.
Po kolei powinnaś zacząć eliminować poszczególne stany.
Oczywiście zawsze trzeb wyeliminować to o czym wcześniej pisaliśmy.
Ad.1 i Ad.2 Można eliminować jednocześnie.
Robisz wywar z łusek cebul (z 3 do 4 cebul) + 1 główka czosnku (łuski i środek nic nie wyrzucamy). Do tego może dodać 1 marchewkę trochę pietruszki, pora. Chodzi o produkty z targowiska nie opryskane lub niewiele pryskane. Kroisz to wszystko i przygotowujesz wywar.
Zagotowujesz 1 – 1,5 litra wody i do gotującej się wody wsypujesz całość na 1 minutę (nie więcej). Po minucie odstawiasz to i czekasz aż się zaparzy. Powstaje wywar, który syn pije przez cały dzień. Chodzi o tego aby wypił tego około od 0,5 do 1 litra dziennie. Dorośli do od 1 litra do 1,5 litra dziennie.
To mocno pobudzi organizm do rożnych reakcji w miejscach w których występują defekty.
Dodatkowo jeżeli dodasz do tego pasternak to zadziałasz bezpośrednio na melanocyty. Związki z pasternaka pobudzają melanocyty do produkcji pigmentu.
Ad.2 Kilka ziarenek czosnku pokroić i zrobić wywar z 0,2 litra wody (sposób realizacji jak wyżej). Z takiego wywaru zakraplaj do 5 kropel dziurki od nosa i ucho. Jeżeli jest grzybica to on zadziała na grzybice.
Ad.3 Do tego służą zioła bodziszek i uczep trójlistkowy – weryfikujemy aktualnie jak ich użyć aby zadziałały. Suszone zioła słabo działają dlatego następnym etapem będzie zrobienie wywaru z świeżo zebranych ziół oraz wyciągu na spirytusie. Któreś wreszcie zadziała. Badania na tryptaze były robione z wyciągu na spirytusie. Związki tych dwóch roślin mogą być słabo rozpuszczalne w wodzie o dlatego dopiero może zadziałać wyciąg alkoholowy.

aniabi napisał/a:

a w jaki sposób rozgrzewa się skórę?gorąca kąpiel wystarczy czy są jeszcze jakieś inne sposoby?

Rozgrzewałem termoforem.
aniabi napisał/a:

Ja też miałam ogromny problem z aftami które zmieniały się w rany w ustach,ale odkąd myje zęby pastą bez fluoru to mam spokój z nimi.

To również mógł być problem pleśni i grzyba kropidlaka, który mógł się przedostać do organizmu i zablokować okresowo białka HSP70.

aniabi napisał/a:

I jeszcze pytanie do Jana odnosnie terapii cebulą.Trzeba to sporzadzać i pić codziennie?jak długo?

Codziennie, tak długo aż organizm zacznie usuwać dolegliwości. W terapii warzywnej reakcje pojawiają się szybko po tygodniu stosowania. Pojawiają się bóle, zaczyna się redukować tkanka tłuszczowa, uszkodzenia na skórze robią się czerwone, guzy okresowo się powiększają a potem wchłaniają itd. Prowadzi się ją tak jak opisałem powyżej. W zależności od choroby dodaje się różne składniki.
Jeżeli ktoś jest duży robi mocniejsze wywary jeżeli ktoś jest mały lub dziecko robi słabsze wywary.
Takie terapie są bezpieczne. Terapii lekami nie stosuje i nie pisze o nich bo zawsze jest więcej szkody niż korzyści. Natura dała nam komplet tego co jest potrzebne do pozbycia się wszystkich dolegliwości, jedynie niewiedza powoduje, że szukamy tam gdzie coś działa objawowo lecząc jedną chorobę kosztem innych dolegliwości.

U osób które odstawiły fluor i nie truły się dziwnymi lekami plamy nie powinny się już powiększać ani nie powinny się pojawiać nowe.
U bardzo małego dziecka, karmionego przez matkę pojawienie się plam może być wynikiem tego, że matka myła zęby pastą fluorem lub piła dużo herbaty, a fluor łatwo przenika do mleka matki i jest pochłaniany przez dziecko. Dodatkowo jelita dziecka mają większą przepuszczalność substancji więc takie związki wchłaniają się bardzo szybko i robią swoje. Takie podejście może być np. przyczyną tego, że zwiększa się przepuszczalność substancji do mózgu u małego dziecka a to powoduje, że np. rtęć z szczepionek albo glin przedostają się do mózgu dziecka i wywołują autyzm.

ana52 napisał/a:

Pytanie do Pana Jana, czy na powstanie bielactwa mogły miec przebyte zapalenie wezlow chłonnych? Gdzies od tego momentu u mnie rozpoczal sie ten ogrom zmian, obecnie mam tego zmiany polipowate na zatokach oraz zmiane torbielowa ( dodam, ze to wszytsko trwa juz ponad 10 lat). Czy jakas terapia konkretna, odtruwanie w tej sytuacji moze byc zalecene? Co Pan myśli????

Powiększone węzły chłonne wcale nie muszą wskazywać na zapalenie węzłów chłonnych ale na to, że do organizmu wtargnął patogen i organizm zaczyna z niw walczyć. Zazwyczaj jak organizm sobie z nim nie radzi to wtedy zaczyna produkować duże ilości komórek odpornościowych a potem one produkuje duże ilości przeciwciał a to powoduje powiększenie węzłów chłonnych. Późniejsze zmiany polipowe i torbielowe mogą wskazywać, że to była infekcja grzybiczna np. kropidlakiem żółtym – on wydziela substancje, które powodują powstawanie narośli i nowotworów na tkance (często jeżeli w obrębie zatok są polipy to jest grzybica i jest też gronkowiec). Do tego musisz mieć jeszcze trochę innych problemów z organizmem?
Co do postępowania to przeczytaj to co napisałem wcześniej.

aniabi napisał/a:

Ja również jakieś 1,5roku temu prawdopodobnie miałam zapalenie węzłow chłonnych,w ciągu paru dni z tyłu głowy wyskoczyło mi chyba z pięć guzków,poszłam z tym do lekarza ale trafiłam na jakiegoś buca który mi powiedział że to taka uroda i musiałam odziedziczyć po którymś z rodziców,na nic się zdały moje tłumaczenia że wcześniej tego nie miałam.Póżniej jakoś same chyba się wchłonęły,ale w tym właśnie okresie także dostałam wysypu plam!
To może tłumaczyć początki choroby tak jak pisałem u ana52.

aniabi napisał/a:

Wróciłam zpowrotem do oczyszczania,po trzech dniach przyjmowania ponownie boru, dzisiaj cały dzień boli mnie brzuch i momentami coś mnie kłuje w śroku brzucha,ból przypomina mi ten który miałam gdy chorowałam na grypę jelitową,ale teraz jej niemam,wypiłam łyżkę amolu(niewiem czy mogłam)ale nic nie pomogło,przeciwbólowych nie biorę,ogólnie da się wytrzymać...oczywiście dzisiaj już boru nie brałam.

Jeżeli ból jest do wytrzymania to trzeba go przeczekać, powinien ustąpić po kilku dniach. Całe postępowanie jest prawidłowe. Jeżeli masz tak szybkie i silne reakcje to zmniejsz dawkę o połowę przy następnym powrocie do terapii. Kłucie może oznaczać, że coś schodzi z wątroby. Gdyby bardzo bolało to wtedy lepiej wziąć coś rozkurczowego. Jeżeli pojawi się ogromy ból w pachwinach to znaczy że schodzą kamienie lub piasek z nerek. Jeżeli nie będzie się tego dało wytrzymać to trzeba iść po zastrzyk przeciwbólowy do szpitala. Jeżeli boli to zawsze można wziąć ciepłą kąpiel rozluźniającą.
Kamienie z nerek i z woreczka zawsze powodują bardzo silny ból – czasami nie od wytrzymania.

szanti12318 napisał/a:

mi zapalenie wezlów pokazało się ostatnio pierwszy raz w zyciu w pachwinie i pod pachą. Nigdy tego nie mialam i wystarszyłam sie ze może w pachwinie to jakaś przepuklina. Samo sie wchłonęło i nie wywołało żadnych plam.

Powiększone węzły chłonne nie oznaczają stanu zapalnego węzłów chłonnych (bo jak by był ich stan zapalny to organizm reagowałby dodatkowymi dolegliwościami tj. temperatura lub zmęczenie lub ból lub dreszcze itp.) To prawdopodobnie jest wynik dużej aktywności systemu immunologicznego, który na produkuje duże ilości komórek do zwalczania infekcji lub tkanek w organizmie. Po wyprodukowaniu dużej ilości komórek odpornościowych węzeł chłonny maleje a w krwi dalej krąży duża ilość wyprodukowanych przeciwciał które dalej niszczą patogeny lub tkankę.


zorro napisał/a:

Po przeczytaniu ostatniego postu Jana nasuwa mi się pytanie czy ja też mogę pić napar z łusek cebuli na jelita? Jeśli tak to jak długo tę terapię stosować? Co do jogurtów i soków oraz herbaty (kawy nie pijam tylko inkę) to już je odstawiłem i pastę bez fluoru też jakąś zakupiłem.
Jeśli chodzi o dolegliwości związane z katarem, o których pisałem wcześniej, to mam pytanie czy mogę stosować płukanie nosa roztworem chlorku sodu i dwuwęglanu sodu, czy może znasz jakąś lepszą metodę? (tak jak pisałeś że katar powoduję gronkowiec, to sam o tym myślałem, tylko jest pytanie właśnie jak się go pozbyć?, bo lekarz pewnie by i tak przepisał antybiotyk, albo jakiś aerozol do nosa)


aniabi napisał/a:

Ja dużo wcześniej pisałam o objawach takich jak Twoje.Również prawdopodobnie mam gronkowca o którym świadczy uczucie zatkanego nosa i dodatkowo bardzo słaby węch,bywało że przy wydmuchiwaniu nosa w wydzielinie pojawiała się krew.Z tego co Jan pisał wywnioskowałam że poprzez zmianę diety,wyeliminowanie fluoru i oczyszczanie powinniśmy się tego pozbyć,tylko oczywiście na to potrzeba czasu....


Odpowiadam zorro i aniabi jednocześnie. Jeżeli nos jest zapchany to w zatokach jest grzybica albo grzyb candida albo inny. Grzyb candida blokuje agresje bakterii na organizm bo wydziela substancje które ją blokują. Jeżeli usuniemy grzyba to gronkowiec zaatakuje organizm. Jeżeli jest gronkowiec bez grzyba to śluzówka nosa jest sucha i pojawiają się na niej rany. Jeżeli toksyny gronkowca przedostaną się przez rany do krwioobiegu to twarz puchnie. Krew w wydmuchiwaniu świadczy o uszkodzeniu śluzówki a to świadczy o gronkowcu.
Odstawienie fluoru i dieta nie wyeliminują ani grzybicy ani gronkowca (te zmiany eliminują niszczenie organizmu przez związki toksyczne oraz wnikanie patogenów do wnętrza organizmu).
Na początku z wypowiedzi wywnioskowałem, że jedynym waszym problemem są same plamy a reszta organizmu jest zdrowa. Im więcej dyskutujemy tym bardziej okazuje się, że w organizmach jest bardzo wiele dolegliwości, które trzeba odrębnie usuwać.
Aby wyregulować pracę zatok trzeba zrobić następujące zabiegi:
1. W pierwszej kolejności trzeba zadziałać na grzybicę. Można zacząć od płukania roztworem chlorku sodu a najlepiej solą fizjologiczną z apteki.
2. Jak już trochę przeczyścimy zatoki to wtedy stosujemy wywar z czosnku.
Kilka ziarenek czosnku (u dorosłego może być cała główka) pokroić i zrobić wywar z 0,2 litra wody (sposób realizacji jak wyżej). Z takiego wywaru zakraplaj do 5 kropel dziurki od nosa i ucho. Jeżeli jest grzybica to on zadziała na grzybice. Zakraplanie polega na leżeniu głową odchyloną do tyłu aby krople spłynęły daleko przez dziurkę bardzo głęboko i były wyczuwalne na nerwach (lekki ból).
3. Jak się śluzówka wysuszy i pojawią się rany – to oznacza że grzybica ustąpiła i gronkowiec stał się agresywny to wtedy zakraplamy zatoki srebrem koloidalnym (po 5 kropel na dziurkę).

aniabi napisał/a:

Mam straszną chrypę,nie mogę mówić,czy to alergia???ma to coś wspólnego z oczyszczaniem?

To jest infekcja. Wynika albo z tego że paliłaś papierosy, dlatego możesz mieć bardzo dużo defektów w obrębie krtani. Organizm naprawia tkankę to powoduje infekcje i dlatego masz chrypę.
Albo infekcja wynika z pozbywania się jakiegoś patogenna w obrębie krtanią.
Albo wydalane są substancje z płuc to powoduje że drażniona jest krtań. Ja również to przechodziłem. Moja chrypa trwała 7 dni.

renata4 napisał/a:

Witam .Na bielactwo choruje od dawna mam pytanie do Jana od dawna zawsze wieczorem jak mam już tzw luz i mogę spokojnie np. oglądać telewizor mój żołądek szaleje nie wiem jak to okreslić "
podskakuje robi fikołki " -zatyka mnie - uczucie jest bardzo nieprzyjemne ale dzieje się to zawsze wieczorem bez względu na to jaki byłdzień .A może ktoś miał taki problem i sobie z nim poradził ?

Za mało informacji. Odpowiedz na standardowy zestaw pytań tak jak inni to odpowiem Ci z czego to wynika.
Marta S. napisał/a:

poniżej odpowiedziałam na Twoje pytania odnośnie mojego synka.

Z tego co piszesz jedyną rzeczą, która zaszkodziła synowi to duża ilość antybiotyków. To spowodowało powstanie grzybicy i zniszczenie środowiska jelit. Brzydki zapach z ust wynika z przepuszczalności jelit. Substancje przedostają się do krwioobiegu skąd są przekazywane do śliny i się psują. Zapach pojawia się po zjedzeniu specyficznych posiłków.
Proszę odpowiedzieć na pytania:
1. Czy syn pije dużo herbaty?
2. Kiedy postały plamy i czy w tym momencie coś się działo z organizmem?
3. Czy je kukurydzę, orzechy, orzeszki itp.?
4. Czy pije je dużo nabiału, mleka?


Mam dwie prośby jeszcze do wszystkich innych osób:
1. Prośba o nie zadawanie pytań na maile. Jeżeli ktoś ma pytanie to proszę je zadawać tutaj aby inni również na tym skorzystali. Jeżeli opisujecie coś co się z wami dzieje to opisujcie to z bardzo dużymi szczegółami.
2. Jeżeli coś zastosowaliście i minęły jakieś problemy lub minęły problemy o które pytaliście to również o tym napiszcie to się przyda innym. Każda informacja jest ważna.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Śro 24 Kwi, 2013 23:06   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
szanti12318 napisał/a:
PanieJanie roller uzywałam na brzuchu i tam wyszły mi kiedyś plamki. Co prawda plamek było kilka a rolowałam większy obszar. Zawsze uwazalam dobry wyglad za priorytet i po ciazy nie bylam zadowolona ze skory na brzuchu i kosmetyczna mi poradzila roller. Po rolerze chodzilam na laser co2 ktory teraz wiem ze jest przeciwieństwem do bielactwa ale wtedy nie wiedzialam ze mam ta chorobe. Dermatalog powiedziel ze to moze byc skutek urazu i stad te plamy. A ja mysle ze moze to miec powiazanie bo plamki mialam na podbrzuszu a tam gdzies mam zalozona wkladke antykoncepcyjna a poza tym po tych zabiegach moja skora na brzuchu byla bardzo delikatna a zaczelo sie lato i kilka razy sie dosc mocno opalilam i wtedy wyszly te plamy. Sugerowałam mojemu dermatologowi ze moze to być jakaś reakcja grzybicza bo może ten lekarz med estetycznej nie wyczyścił dobrze narzędzi a zabieg ten polega na takich ukuciach laserem ale pani dermatolog wykluczyła to. Nie wiem od czego to zależy ale te plamki na brzuchu bardzo szybko sie zrepigmentowały jak je naswietlalam i brałąm witaminy. Ale mi zależy jak nam wszystkim aby wyleczyc przyczyne (tak jak Jan mi doradzał mam sciagnać wkladke zrobie to chyba za rok bo szczerze zyje nadzieja ze jak ja sciagmne i odbuduje organizm to bielactwo odejdzie)


To że plamki pojawiły się w obrębie wkładki wskazuje na to, że ona jest główną przyczyną. Lasery i roller stosowane bez dodatkowych środków mogły wywołać infekcje w obrębie skóry, która wywołała plamy (o czym świadczy to że te plamy szybko zniknęły). Również wywołanie plam i infekcja to tak naprawdę mogły uratować skórę przed trwałymi plamami (czyli wywołanie choroby aby naprawić tkankę). Za dużo zabiegów było robione wokół jednej tkanki aby można było dokładnie stwierdzić, co dokładnie miało jaki wpływ.


baba napisał/a:
Do Jana Biela odpowiadając na pytanie o EM-X Gold to pomógł bardzo na tiki nerwowe, wyciszyły się znacznie, choć drobne jeszcze zostały innych efektów nie zauważyłam ale to dla nas bardzo dużo, syn miał tiki zarówno ruchowe jak i głosowe okresami bardzo nasilone.


Ogólnie organizm daje dużo objawów negatywnych, które są wynikiem głównie działania bakterii w połączeniu z złym odżywaniem.

Paciorkowce żyją w środowisku człowieka. Dopiero jak zaczynają wywoływać choroby (czyli przenikać do krwioobiegu zaczynają być problemem dla człowieka). Zaczynają atakować organizm z kilku powodów:
1. Dostają coś co wspomaga ich rozrost (metabolizm)
2. Organizm ma osłabioną odporność
3. Choruje na schorzenia zwyrodnieniowe
4. Zostały wycięte migdałki.

Najbardziej zawsze szkodzi to co jest dostarczane do organizmu systematycznie. W przypadku twojego dziecka

baba napisał/a:
Drugie śniadanie do szkoły- kanapka z nutellą i Kubuś do picia lub woda mineralna.


Zawsze się zastanawiałem kto wymyślił takie połączenie. Stałą dawka węglowodanów wpływa na rozrost paciorkowców, które stają się agresywne i zaczynają atakować organizm.

Paciorkowce produkują toksyny (w wyniku przemiany materii), które podrażniają układ nerwowy a to wywołuje tiki. Dodatkowo jadacie dużo produktów podnoszących histaminę, a to powoduje zwiększone reakcje na paciorkowce i powstawanie większej ilości przeciwciał. Powstaje spirala gdzie wzrasta ilość paciorkowców, atakujących organizm co działa negatywnie na wiele tkanek i do tego pobudza się organizm do większej agresji i produkcji komórek tucznych. A to powoduje, że plamy zaczynają rozlewać się po całym organizmie bo uszkodzenia są w obrębie wielu tkanek. Przeciwciała skierowane przeciwko paciorkowcom mają powinowactwo do różnych tkanek w organizmie człowieka co powoduje, że wszystkie tkanki uszkadzane przez toksyny paciorkowców są niszczone przez przeciwciała.

Tiki nerwowe u dziecka są już mocnym sygnałem, że do mózgu coś przenika. Brak zmian spowoduje że dziecko albo stanie się agresywne, nerwowe i dziwnie się będzie zachowywało albo będzie popadało w depresje, będzie płaczliwe i mało komunikatywne.

Zmiana samego odżywania powinna wpłynąć na pozbycie się takich problemów jak:

baba napisał/a:

17. Czy pięty są popękane lub niszczone?
Bywają, generalnie skóra na stopach jest problemowa, tak samo paznokcie u stóp, są cienkie i często pękają lub się rozdwajają

21. Czy okresowo nie występują afty lub inne rany w ustach?
Afty często

25. Czy występują bóle w obrębie pleców?
W odcinku lędźwiowym się zdarzają

33. Jakie inne choroby występują lub występowały?
Tiki nerwowe mniej więcej równolegle z bielactwem, zamykany w 6 roku życia przewód Botala w sercu, stwierdzony paciorkowiec ( podwyższone ASO ale nie leczony antybiotykiem)

Krążenie
28. Czy występuje coś takiego jak zimne dłonie?
tak
29. Czy jest Ci zimno wtedy kiedy innym nie jest zimno?
tak


Afty to wynik przerośniętego paciorkowca w ustach, tiki to reakcje mózgu na działanie toksyn produkowanych przez paciorkowiec, słabe krążenie (czyli uczucie zimna) , to wynik braku substancji odżywczych, popękane pięty i problemy ze skórą na stopach to wynika słabego krążenia.

Dodatkowo bule w odcinku lędźwiowym świadczą o przenikaniu cząstek pokarmu przez jelita na które organizm reaguje reakcją immunologiczną (coś w stylu alergii pokarmowej).

Dlatego aby zatrzymać cały proces bielactwa (bo taki stan doprowadzi do pełnego bielactwa) trzeba zmienić podejście do odżywania i zmniejszyć do minimum ilość pustych węglowodanów które dziecko spożywa. To oznacza ograniczenie w spożywaniu produktów mącznych, ziemniaków, picia soków, jedzenia nutelli itd. Bez tego można próbować blokować procesy ale będzie to miało tylko skutek okresowy.


Wszystkie inne terapie powinny poczekać.

aniabi napisał/a:

Mam jeszcze parę pytan do Jana odnośnie derma roller.Czy przy oczyszczaniu również można stosować to urządzenie razem ze srebrem koloidalnym czy poczekać aż się oczyścimy?i jaką długość igieł wybrać do stosowania na plamy z dostępnych 0,5mm,1mm,1,5mm,2mm,2,5mm?
Noi jeszcze jedno pytanie trochę z innej beczki.W najblizszym czasie mam dwa wesela,i niewiem jak to jest z alkoholem podczas oczyszczania,nie wolno,niepowinno się,czy można w niewielkich ilościach...?


Nie jestem specjalistą od tego urządzenia. Sam go nie stosowałem bo takie nakłucia zastępowałem rozgrzewaniem skóry. Co do długości igieł można kupić najdłuższe i wykonywać zabieg z rożną siłą aby uzyskać różną głębokość nakłuć. Można stosować urządzenie razem z srebrem koloidalnym.

Kilka dni przed weselem przerwij kuracje aby nie obciążać wątroby kuracją i piciem alkoholu. Potem możesz wypić alkohol a po paru dniach wrócić do kuracji oczyszczającej.

Jedynie na co trzeba zwricić uwagę to, że człowiek który się oczyszcza łatwiej się upija i dłużej boli go głowa. Wynika to z tego, że jeżeli jest zwiększona przepuszczalność nabłonków pod wpływem kuracji to substancje łatwiej przenikają do mózgu i dłużej na niego działają. W takim stanie można się upić dwoma kieliszkami wódki.

KatarzynaS napisał/a:

To by było piękne, gdyby takie okłady ze srebra koloidalnego wystarczyły. Oczywiście zastosujemy się, nie mamy nic do stracenia.

W jednym miejscu wystąpiła widoczna repigmentacja ale przypisuję to oczyszczaniu i wszystkim innym działaniom. Przypominam, ze u niego była infekcja ucha, antybiotyki, znamię suttona. Ale było również jedzenie pasty przez niego i to tej z fluorem, której już od dawna nie stosujemy. Chyba było coś więcej na rzeczy niż tylko infekcja skórna. Zobaczymy, czy będą jakieś efekty i repigmentacja przyspieszy.


Srebro będzie działało w niewielu przypadkach, gdy plamy są wynikiem aktywnej infekcji. Jeżeli infekcja została zwalczona a skóra uszkodzona i dlatego powstała plama to samo srebro koloidalne nie zadziała na komórki tuczne.


KatarzynaS napisał/a:

A czy powinien również pić srebro koloidalne, oprócz okładów?

Srebra koloidalnego nie należy pić bo niszczy ono również bakterie potrzebne organizmowi.

aniabi napisał/a:

Tak sobie porozważałam to i owo....nabiał nie zdrowy,produkty zbożowe również,warzywa i owoce w większości to produkty histaminowe,więc doszłam do wniosku że nie głupia ta dieta optymalna kwaśniewskiego...ma sens....chyba do niej wrócę.


Każda dieta ma wiele wad i wynikiem jej stosowania jest to, że chorujemy na choroby specyficzne dla danej diety. W przypadku diety optymalnej to choroby zwyrodnieniowe na starość. Dlatego należy kierować się zdrowym rozsądkiem a nie jakimiś metodami odżywania.

Ulencja napisał/a:

Napiszcie mi proszę,albo może prześlijcie link jaką pastę bez fluoru stosujecie? gdzie się kupuje to koloidalne złoto? skąd bierzecie bor?
Dobrze jakby napisał mi też Jan -czy osoba z guzkiem na tarczycy (niezłośliwym) może brac ten bor i kombinowac z koloidalnym złotem?
Jak na razie to odstawiłam tylko chleb i dobrze się z tym czuję,bo nie mam uczucia dyskomfortu w jamie brzusznej.Niepokoja mnie moje zażółknięte oczy-co to może byc?
Pozdrawiam


Srebro koloidalne nie ma w twoim przypadku zastosowania. U Ciebie reakcje wynikają nie z infekcji skórnych i działania wewnętrznego organizmu - reakcje na pokarm, infekcja grzybiczna itd. Jak się ma guza to się nie oczyszcza. Dlatego, że oczyszczanie spowoduje, że guz zacznie rosnąć co spowoduje, że zaczniesz się leczyć a lekarze zaczną go kroić. Jak zaczniesz się oczyszczać to spowoduje że zacznie się zwiększać otoczka białkowa ograniczająca guz. Z punktu widzenia medycyny będzie to rozrost guza i postępowanie choroby z punktu widzenia organizmu walka z nowotworem. Niestety nie mając żadnych doświadczeń człowiek podejmuje zawsze złe decyzje dlatego lepiej się nie oczyszczać . W twoim przypadku najważniejsze jest opracowanie prawidłowego modelu odżywania.

Ulencja napisał/a:
Jak na razie to odstawiłam tylko chleb i dobrze się z tym czuję,bo nie mam uczucia dyskomfortu w jamie brzusznej.Niepokoja mnie moje zażółknięte oczy-co to może byc?


Jak się zmienia dietę to często jest tak, że wątroba zaczyna wyrzucać duże ilości żółci do jelit. W twoim przypadku gdy żółć zostanie przyblokowana to nie jest wydalana bilirubina. Bilirubina ma kolor żółty i gromadzi się w krwi a to powoduje, że oczy zmieniają kolor na żółty.
Dla pewności zrób sobie badanie krwi na stan wątroby. Po tygodniu stan żółci powinien się unormować i problem zniknąć.


Raw napisał/a:
Ja mam tylko jedno pytanie w tej chwili do Jana. Od 2-3 lat utrzymuje mi się zaczerwienienie powiek. Byłem u kilku okulistów i za każdym razem słyszałem inną diagnozę, a to przewlekłe zapalenie powiek, bakterie, druzy i inne cuda. Tak się składa, że mam plamy w okolicach oczu i ciekaw jestem czy to ma jakiś związek z bielactwem i w jaki sposób złagodzić, bądź zlikwidować ten stan. Jeżeli dysponujesz jakąś wiedzą na ten temat, to byłbym wdzięczny. Przyznam, że to jest strasznie irytujące, wyglądam jak naćpany, a ani nie palę, a tym bardziej nie piję.


Każda z diagnoz postawionych przez lekarzy jest częściowo prawdziwa. Zaczerwienie wynika z reakcji na pyłki, kurz itp substancje. Standardowo objawia się to podrażnieniem i łzawieniem oczu. To powoduje że pojawiają się stany zapalne w obrębie oczu (rekcje na alergen oraz infekcje powstające na podrażnionej powiece. Przewlekły stan zapalny spowodował narośl patologiczną komórek tucznych, które wydzielają tyrozynę a to powoduje powstawanie i utrzymywanie się plam.

Ten problem wynika z tego co jesz lub pijesz. Prawidłowa eliminacja tego usunie problem czerwonych powiek.

Dla przykładu podam, że ostatnio chciałem udowodnić sobie i znajomym, że pijąc od 3 do 5 kaw dziennie w ciągu dnia wywołam u siebie alergie na pyłki. Po dwóch tygodniach stałego picia jak się zrobiło ciepło objawiła się ostra alergia w postaci ciągłego łzawienia oczu oraz ciągły katar. Po odstawieniu kawy łzawienie minęło w ciągu dwóch dni a katar utrzymywał się kilka dni dłużej.

Podsumowując w takiej dawce kawy jest tyle fluoru co może zwiększyć przepuszczalność tkanek co w konsekwencji wywołuje alergiczne stany zapalne.

A z tego co czytałem to ty bardzo lubisz herbatę.


Raw napisał/a:
Edycja: Zapytam jeszcze o jedną sprawę. Gdzieś w podobnym okresie (może trochę wcześniej) zauważyłem, że moja cera/kolor skóry zrobił się jasno-żółtawy. Nawet kilkakrotnie zwracano mi przez to uwagę. Robiłem badania wątrobowe i wyszło, że mam podwyższony ASPAT (o ile dobrze pamiętam), dwu lub trzykrotnie. W badaniu USG jamy brzusznej nic nie wykazano. Nie wiem czy to istotne, ale przy okazji prób wątrobowych, zauważono dość niski poziom hemoglobiny, co wg lekarza wskazywałoby na anemię. Czy przy obecnym stanie organizmu powinienem się oczyszczać, a może jest to tym bardziej wskazane? Czym to może być spowodowane i jak sobie z tym poradzić? Czyżby wątroba nie dawała sobie rady?


Niski poziom hemoglobiny wynika z dużej ilość rozpadu krwinek czerwonych. W wyniku rozpadu krwinek wytwarzana jest bilirubina (jest w kolorze żółtym) . Standardowo bilirubina powinna zostać przetworzona w wątrobie i uwalniania z żółcią do jelita. U Ciebie bilirubina nie jest wydalana z powodu słabo pracującej wątroby (np. stan zapalny, kamienie, nadmierny wysiłek itp.) co powoduje, że jej stężenie we krwi jest za duże a to powoduje że skóra ma odcień żółty.

Dlaczego zachodzi cały proces to nie jestem wstanie wywnioskować bo za mało napisałeś o sobie.

junior napisał/a:
Niedługo będę mieć szczepienie na tężec, czy mogę kontynuować oczyszczanie (zioła+ bor)?


Przed szczepieniem kilka tygodni i po szczepieniu kilka tygodni nic nie rób. Samo szczepienie to bardzo duży szok dla organizmu więc nic innego nie można mu dokładać.

limitless napisał/a:
Mam pytanie do Jana Biela.

Jestem obecnie na diecie przeciwgrzybiczej. Stosuję Pau D'arco oraz Czarnych Orzech (3 tabletki dziennie pol godziny przed jedzeniem, z jednego i z drugiego, tak wiec razem 6). Kiedy moge zaczac oczyszczanie ziolami? Dopiero po 3 miesiacach diety jak wyeliminuje candide? Czy moge juz stosowac np wywary do kapieli (z karczochow zwyczajnych), bo z tego co kojarze to bodziszka nie laczymy z kuracja oczyszczajaca, prawda???

Czy moge jednoczesnie stosowac oklady ze srebra ???

[ Dodano: Sob 20 Kwi, 2013 19:44 ]
i jeszcze jedno - kiedy moge zaczac brac bor? juz teraz? w czasie diety?(jesli tak to w jakich ilosciach) czy dopiero jak sie wylecze z drozdzycy?


Przeczytaj to co wcześniej napisałem i przemyśl to. Nie chodzi o to abym pisał każdemu co może teraz robić ale aby każdy wiedział sam czy coś może robić czy nie na podstawie wiedzy, którą przekazuje. Zacznij od zmiany odżywiania a dalsze elementy zaczniesz wprowadzać po paru miesiącach.

sl8er napisał/a:
P.S to oczyszczanie ziołami na moje oko wyglada tak ze podrzuca sie watobie w tych ziólkch subsatncje które ona nie lubi ,, takie słabsze trucizny a moze i nie nawet takie słabe,, i jezeli rzeczywiscie watroba ma zaleglosci to razem z tym lajtowym ladunkiem z ziolek poleca i gorsze swinstwa... ale jezeli nie ma toksyn...? a czy masz czy nie masz tak nparawde nie wiesz, sugerujesz sie ze powinienes miec bo na forum tak pisza, ze na kogos coś tam działa... ja jakies 7 lat temu znalazlem magiczna mieszanke z Warszawy na oczyszczanie, pokrzywa, mniszek, dziurawiec i reszta... i chcialo mi sie rzygać po kazdej szklance ogolnie czulem sie nieciekawie... podtruty????? a pewnie i tak, wywaliłem ten cały kram na drugi dzien juz było o niebo lepeij...




Tak działa homeopatia że podaje się małą dawkę trucizny. Zioła działają inaczej, ich zadaniem jest głównie wpływanie na działanie tkanek w celu ich wzmacniania, naprawy lub wymuszania jakiś działań np. zwiększenie produkcji żółci, usuwania związków trujących itd.


zorro napisał/a:
Przeglądałem forum i zainteresowały mnie wypowiedzi Jana. W związku z tym pozwoliłem sobie odpowiedzieć na postawione przez niego pytanie. W miarę możliwości proszę Jana o przeanalizowanie ich i podpowiedź w jakim kierunku iść czy najpierw oczyszczanie a może bodziszek, albo może jeszcze jakieś inne działanie?


W pierwszej kolejności zmiana odżywiania.

zorro napisał/a:
Mniej więcej od dwóch lat często występują przelewanie i głośne burczenie, oraz odbijanie w stronę przełyku. Byłem u gastrologa ok. 1,5 roku temu i po gastroskopii, która wykazał niewielki stan zapalny w części antralnej żołądka dostałem IPP, ale nie pomogło i później Bralem coś na poprawę motoryki jelit ale również stan się nie poprawił.


Grzybica i reakcje na gluten i na pokarmy podnoszące poziom histaminy z czego wynika ból w odcinku lędźwiowym.

zorro napisał/a:
Białe plamki na paznokciach. Na szyi skóra wrażliwa od golenie widoczne podrażnienie (zaczerwienienie skóry). Poczucie zimna i zimne dłonie. Co jakiś czas drży mi powieka. Bóle w okolicach szyi.


Do krwi jest uwalniana duża ilość wapna, która pobudza reakcje immunologiczne oraz powoduje że tkanka sztywnieje. Na pozbywanie się wapna jest zużywany magnez czego wynikiem jest słabe krążenie i drżenie powiek. A wszystko to przez :
- soki w kartonach często, jogurty do picia często,
- fluor w herbacie i kawie i w paście do zębów



zorro napisał/a:
Od dłuższego czasu mam problem z katarem, w 2009 miałem operowaną przegrodę i trochę lepiej się oddycha, ale codziennie rano mam uczucie zatkanego nosa (jedną dziurkę zależy na której stronie śpię) i jak próbuje wydmuchnąć to czasami uda się niewielką ilość gęstej wydzieliny barwy białej oraz czasami trochę żółtej z białą, natomiast w ciągu dnia mam uczucie jakby coś tkwiło w nosie ale nie mogę tego wydmuchnąć. Ostatnio byłem u alergologa ale wykluczył alergię.


To są objawy grzybicy + bakteria gronkowiec. Przy alergii nie ma się zapchanego nosa tylko ciągle się leje ale dziurki są drożne.

TO wszystko powoduje, że w organizmie pojawiają się stany zapalne czego efektem są patologiczne nacieki komórek tucznych. W tych miejscach powstają plamy. Główne postępowanie to zmiana odżywania na początek.

junior napisał/a:
miałem ostatnio bardzooo duży trądzik, teraz muszę walczyć z bliznami, ciągle coś wyskakuje, plus na czole od jakiś 3 lat ciągle coś
14. Czy skóra jest sucha czy tłusta? mieszana w kierunku tłustej na czole
25. Czy występują bóle w obrębie pleców? tak,często
39. Czy w ciągu dania czujesz się mocno zmęczony i wtedy być się położył? tak,często
49. Czy w ciągu dnia czujesz mocne zmęczenie i potrzebę snu. Jak często. Tak,bardzo często. Często chcę mi się spać, brak mi energii.
27. Czy pojawiają się bóle stawów? tak,dość często
28. Czy występuje coś takiego jak zimne dłonie? Tak


To są objawy mocnej alergii pokarmowej na poziomie jelit. Pokarm zalegający w jelitach przenika przez nabłonek i wywołuje stany zapalne, czego efektem jest ból, zmęczenie wynikające z zużywania się minerałów. Głównie wynika to z jedzenia dużej ilości jogurtów, picia herbaty i dużej dawki słodyczy (głównie jogurty zawiniły że doszło do pierwszych reakcji na pokarm które później się utrwaliły).

junior napisał/a:
teraz staram się ograniczać słodycze,kiedys jadłęm ich bardzo dużo, bardzo dużo jadłem też jogurtów (nawet z 4 na dzień



Problemy skórne twarzy są potęgowane przez fluor z pasty, który zwiększa przepuszczalność patogenów a przez to postępuje blokowanie wydzielania łoju co powoduje powstawanie pryszczy (w Twoim przypadku gdzie skóra jest tłusta te reakcje są mocniejsze). Bakterie dodatkowo niszczą skórę i powstają blizny.


Na początek zmiana diety. Dla osób, które mają problem z jelitami najlepiej będzie zacząć od następującej terapii.

Potrzebne są do tego cebule najlepiej nie opryskiwane (czyli takie z targowiska).
Codziennie przygotować sobie łuski z trzech średnich cebul (umyć je jeżeli są brudne pod zimną wodą) (czyli tylko to co ma kolor brązowy) i z tego przygotować sobie napar.

Robi się go tak:
Podgrzewa się wodę 1l tak aż zacznie się gotować. Do gotującej się wody wrzuca się łuski cebuli i gotuje się je przez 1 minutę (nie więcej tylko dokładnie 1 minutę). Po minucie zdejmuje się garnek z wodą i odcedza napar. Ten napar pije się przez cały dzień.

Zadaniem tego naparu jest zablokowanie reakcji immunologicznych i blokada wydzielania histaminy. Dodatkowo kwercetyna wzmacnia skórę blokuje jej uszkadzanie i to samo robi z naczyniami krwionośnymi.

Takie działanie jest najmniej problematyczne a może przynieś najwięcej korzyści.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Czw 18 Kwi, 2013 22:07   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
roco1986 napisał/a:
ja mam caly czas problemy z lunatykowaniem i gadaniem przez sen czy jak juz sie oczyszcze calkowicie to lunatykowanie ustapi ? Zauwazylem tez ze od kiedy stosuje bor mam problemy z zasypianiem. Jak lepiej jest lykac bor przy 2 tab. /dzien w jednej dawce czy lepiej rozdzielac np: jedna rano druga wieczorem ?


Jeżeli lunatykujesz i mówisz przez sen to nie powinieneś jeszcze zażywać boru. W pierwszej kolejności powinieneś wyredukować wszystko to co może mieć wpływ na przenikanie substancji do mózgu i wywoływanie tych reakcji, szczególnie fluor w paście, herbaty, kawy nabiał i cześć pokarmów z listy histaminowych. Po takim działaniu lunatykowanie i mówienie przez sen ustępuje do 2 tygodni. Dopiero wtedy można się oczyszczać. To, że masz problem ze spaniem wynika z tego, że cały czas to co dostarczasz w pokarmie Ci szkodzi a bor potęguje doznania. Jedną tabletkę boru zażywa się do posiłku. Nie zażywa się dwóch tabletek jednocześnie tylko w odstępach w czasie do różnych posiłków.

KatarzynaS napisał/a:
Nie bardzo rozumiem, on napisał, że jest zupełnie wybielony a nie, ze mu wrócił pigment??

Cytat:
i zrobić sobie okład z srebra koloidalnego aby usunąć bakterie beztlenowe. Po takim działaniu pigment powinien szybko wrócić.


Pomyliłem linki (miałem otwartych dużo wątków i wybrałem zły myśląc że cytuje ten z fluorem) ale już to poprawiłem.

KatarzynaS napisał/a:
a co z okładami z bodziszka? My właśnie wczoraj zaczęliśmy, ponoć też powinno przyspieszyć?


Plamy u części osób wynikają z infekcji skórnych a nie wewnętrznych dlatego zlikwidowanie infekcji powoduje, że komórki tuczne zostaną wyredukowane a plamy powinny zniknąć. Takie plamy to plamy wokół ust i na brodzie, które ewidentnie wynikają z działania pasty i nagromadzenia się bakterii beztlenowych w mieszkach. W przypadku twojego syna również może tak być.

Bodziszek nie zawsze będzie potrzebny. Bodziszek zawsze będzie potrzebny kiedy komórki tuczne reagują na substancje przenikające z układu pokarmowego, plamy w różnych miejscach lub duże plamy.

Jeżeli plamy powstają w jednym miejscu w wyniku infekcji lub urazu i oddziaływanie na komórki tuczne jest tylko z zewnątrz (czyli działają tylko bakterie przenikające przez skórę) to do pozbycia się plamy może nie być potrzebny bodziszek.

Jeżeli mamy taką plamę to należy ją obłożyć srebrem koloidalnym na noc przez parę dni. Jeżeli to wynika działania bakterii to plama powinna zanikać.



aniabi napisał/a:
jestem pod wrażeniem...pewnie na takich informacjach bazują wróżbici :-) Chciałabym dodać że ten mój lunatyzm nie jest do końca na poziomie nieświadomym...mąż pytał mnie po co wstałam a ja normalnie mu odpowiedziałam że szukam czegoś,nawet zaświeciłam światło i schylając się macałam po podłodze,dopiero po jakiejś chwili doszło do mnie co ja robię,było mi strasznie głupio i wróciłam do łużka.chodzi mi o to że skoro odpowiadam na pytanie to nie jest to do końca działanie nie świadome,raczej półświadome.


To o czym pisałem nie wynika z psychiki itp. Tylko tak jest fizycznie zbudowany mózg, że jego receptory (receptory to element tkanki mózgu) odpowiedzialne za te trzy stany i innych osób inaczej odbierają i wysyłają impulsy z otoczenia i do otoczenia. W czasie lunatykowania byłaś w poziomie nieświadomym a jak zostałaś wyrwana z tego stanu wróciłaś do poziomu świadomego. To tak jakby Cię ktoś obudził.

Poziom nieświadomy prezentuje się głównie w stanie upojenia alkoholowego, chorób psychicznych, odziaływania substancji na mózg w czasie snu, głębokiego zamyślenia kiedy tracimy kontakt z rzeczywistością, głębokiego stresu lub kiedy się mocno przestraszymy i reagujemy irracjonalnie.

Takie coś wykorzystują pracodawcy aby zweryfikować czy dany pracownik nadaje się do danej pracy. Zadają głupie pytania, które wyglądają jako nic nie znaczące a tak naprawdę one decydują o tym czy ktoś nadaje się na przykład na dane stanowisko.

aniabi napisał/a:
Tak poza tematem zainteresowało mnie to urządzenie do mezoterapii,trochę o tym poszperałam i poczytałam opinię,zastanawiam się czy używanie tego jest higieniczne,czy trzeba te igły jakoś wyparzać,dezynfekować?


Dezynfekcja igieł jest wykonywana za pomocą srebra koloidalnego (najlepszy środek do takich zabiegów). Niewielką ilość srebra koloidalnego umieścić w wąskim pojemniku tak aby po włożeniu przyrządu zalało wszystkie igły. Po 5 minutach można go stosować.

szanti12318 napisał/a:
Ja mam w domu taki roller ktory służy do domowej mezoterapii. Po każdym użyciu zalecane jest wyczyszczenie wodą utlenioną. Ale nigdy nie probowałam tego na plamy, a w zasadzie uzywałam tego p[rzed pojawieniem sie plam i wlasnie w tym miejscu wyszly wiec nieiwem czy to pomaga


Oby można było sobie odpowiedzieć na pytanie czy miał on wpływ na powstanie plamy proszę o odpowiedzi na pytania. W jakim celu używałaś rollera? Czy stosowałaś go w wielu miejscach a plama się pojawiła tylko w jednym? Jaki był czas od zastosowania rollera a powstania plamy a założenia wkładki?
To pomoże zweryfikować czy roller coś tu zawinił.

baba napisał/a:
Witam serdecznie :), mam pytania do JanaBiela:
1.czy to urządzenie "dermaroller" można stosować u 9 latka?

Pierwsze zacznij od zmiany odżywania, potem od bodziszka. U dziecka rolla nie stosuje się bo skóra dobrze przepuszcza składniki. Problem z przepuszczalnością skóry pojawia się u dorosłych gdzie skóra robi się twarda i zniszczona.

baba napisał/a:

2.syn jest po kuracji preparatem EM-X Gold, który min. wspomaga oczyszczanie organizmu, zakończył ją miesiąc temu,


Czy ta kuracja coś pomogła (nie jest ona tania)?

baba napisał/a:

kilka dni temu odstawiliśmy fluor, nabiał rownież, czy wystarczy samo kąpanie w bodziszku ( syn ma bardzo dużo plam i moczenie raczej nie wchodzi w grę) czy stosować równolegle protopic?


Na początek dobrze zastanów się nad jego jedzeniem. Duża ilość plam świadczy o problemie z układem pokarmowym i reakcje na pokarm.

Spróbuj odpowiedzieć na pytania z tego zestawu to się zastanowimy co ma teraz wpływ na bielactwo

http://vitiligo.com.pl/fo...p?p=16668#16668

z dokładnym opisaniem tego co aktualnie je i kiedy wstąpiło bielactwo.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pon 15 Kwi, 2013 22:07   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
aniabi napisał/a:
dziękuję za wyjaśnienia,odstawię bor na jakiś czas,a czy zioła również mam odstawić?rozumiem że nie bo nie napisałes ale gdyby czasem to czekam na odpowiedz.

Zioła powodują wydalanie toksyn ale to powoduje, że toksyny są uwalniane z tkanek do krwiobiegu. Te toksyny przy zwiększonej przepuszczalności drażnią obszary mózgu.
Jeżeli po odstawieniu boru po kilu daniach nie minie problem to zioła również odstaw na jakiś czas.
Jeżeli pijesz dodatkowo aloes z miodem to aloes również odstaw. Zadaniem aloesu z miodem jest podnoszenie reakcji organizmu aby było wiadomo co się dzieje z organizmem.

W oderwaniu od tematu bielactwa zrobię mały wykład na temat działania receptorów w mózgu i jak dużo można wywnioskować o kimś na podstawie małej ilości informacji i jak dużo można się o sobie dowiedzieć.

Mózg działa na trzech poziomach świadomej, półświadomej i nieświadomej (to co się dzieje z nami we śnie to poziom nieświadomy). Niby tak mało informacji a można by określić na podstawie tej informacji jakie masz zdolności, czy się dobrze uczysz, czy dobrze zapamiętujesz tekst, co lubisz a czego nie lubisz itd. Twój poziom nieświadomy to ruch (i to mocno prezentowany przez lunatyzm), dobrze czytasz forum co oznaczałoby, że na poziomie świadomym masz wzrok. Czyli, że dobrze się uczysz i szybko zapamiętujesz jak masz coś napisane i możesz sobie o tym poczytać, ładnie malujesz i dobrze dokładnie odwzorowujesz to co widziałaś. Lubisz dostawać prezenty, łatwo nawiązujesz kontakty i dobrze dogadujesz się z innymi.
Na poziomie półświadomym pozostał nam tylko słuch co świadczyłoby o tym, że wzruszają Cię opowieści o czyiś problemach, bardzo emocjonalnie przekazujesz to co wywarło na tobie jakieś wrażenie dodając do tekstu dużo wstawek i emocji, pierwsze mówisz potem się dopiero zastanawiasz czy dobrze zrobiłaś że coś powiedziałaś.

A tu przykład tego o czym wcześniej pisałem.

http://vitiligo.com.pl/fo...p?p=18051#18051

monte88 napisał/a:
Słuchajcie jestem mega zadowolony używam pasty bez fluoru już dłuższy czas i plamy na twarzy znikają pojawił się pigment w takich skupiskach kropek jestem mega szczęśliwy:)


Odstawienie czynnika szkodliwego dla części chorych na bielactwo powoduje, że procesy chorobowe same ustają a organizm może powolnie wrócić do zdrowia.
Fluor zwiększał przepuszczalność tkanek a to powodowało, że bakterie beztlenowe gromadziły się w mieszkach włosowych a to wywoływało stany zapalne i czopowanie się porów. Odstawienie fluoru przywraca naturalny proces regulacji skóry i wraca pigment. W tym przypadku pozbycie się plam jest bardzo proste. Wystarczyłoby jeszcze zrobić sobie kanaliki urządzeniem do mezoterapii
http://allegro.pl/listing...=Mozilla-search

i zrobić sobie okład z srebra koloidalnego aby usunąć bakterie beztlenowe. Po takim działaniu pigment powinien szybko wrócić.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pią 12 Kwi, 2013 22:34   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
Mam prośbę aby nie zwracać się do mnie przez pan. Wszyscy jesteśmy na ty jak to bywa na forach.
aniabi napisał/a:
Mam takie pytanie,ponieważ chyba pan nie napisał...odnośnie tego nabiału którego niepowinniśmy spożywać,czy swojskie produkty mleczne takie od gospodarzy też w to wchodzą???

W nabiale jest dużo związków, które mogą być przydatne dla organizmu ale niestety jest też dużo wapna (tego nieorganicznego bo wszystko jest robione z mleka pasteryzowanego albo z użyciem procesu podgrzewania), które pobudza reakcje immunologiczne. Dlatego każdy nabiał i ten dobry i ten zły należy wyeliminować do czasu pozbycia się bielactwa.

aniabi napisał/a:
Noi jeszcze z takich trochę banalnych,ale czasami diabeł tkwi w szczegółach,czy te zioła mają być gotowane pod przykryciem?czy to niema znaczenia?

To jest bardzo dobre pytanie. Przyznam, że się nad tym nie zastanawiałem wcześniej, ale może mieć to znaczenie, że pod przykryciem uzyskamy jeszcze lepszy wywar.

junior napisał/a:
Dziękuję za szybką odpowiedź. :)
No,ja piję właśnie mieszanki.
Czyli mamy nie zalewać ziół wrzątkiem i parzyć pod przykryciem,tylko gotować je? ;)

Nie gotować tylko podgrzewać przez 20 minut pod przykryciem.
junior napisał/a:

a te kąpiele to z jakich ziół, z takich jakie pijemy (np. te z 'I zestawu') i ile ich wsypywać,dodawać do wanny? czas kąpieli, temperatura wody mają jakieś znaczenie?- tak,jak z bodziszkiem?
Czyli nie musimy ciągle,codziennie pić tych ziół,2 razy dziennie,dajmy na to,tylko zamiast picia kąpać się w nich,tak? Co ile robić takie kąpiele?

Kąpiele z tych samych ziół co się pije tylko dawka x 3. Temperatura wody powyżej 38 stopni.

Mały wykład.
Krwiobieg to układ zamknięty. Tam gdzie jest wyższa temperatura tam naczynia się rozszerzają i dopływa więcej krwi. Temperatura powyżej 36,6 powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych w skórze i wchłonięcie związków z kąpieli. Woda w wannie powinna mieć temperaturę powyżej 30 stopni Celsjusza. Po kąpieli powinnyśmy się oblać prysznicem z letnią lub zimną wodą aby naczynia się krwionośne zwężyły się a związki wchłonięte z kąpieli zostały wciągnięte głębiej do organizmu.
Kąpiele co 3 dzień. Jeden tydzień pijemy zioła a drugi tydzień robimy kąpiele co 3 dzień.

junior napisał/a:

Mam jeszcze takie pytania (miszmasz kompletny :P)
1.Czy podczas oczyszczania (zioła, bor) trądzik może się nasilić?

Trądzik wynika z następujących czynników:
1. Stanu jelit i przepuszczalności jelitowej
2. Flory bakteryjnej skóry twarzy i innych miejsc gdzie występuje trądzik
3. Reakcji immunologicznych występujących wewnątrz organizmu

Dlatego jak się oczyszczamy do krwiobiegu dostaje się wiele substancji, które mogą pobudzać układ immunologiczny co może powodować nasilenie trądziku. Aby tego uniknąć można robić kąpiele z dodatkiem kilku łyżek soli mirskiej lub 2 łyżek boraksu, co blokuje reakcje skórne.

junior napisał/a:


2.I czy zółty ser też jest bardzo szkodliwy i trzeba go koniecznie odstawić?

Żółty ser nie zawiera tak dużo wapna jak biały ser i dlatego powoduje mniejsze reakcje. Mełe ilości żółtego sera nie będą miały wpływu na stan skóry.

Należy pamiętać, że takie ograniczenia są potrzebne do odzyskania zdrowia. Jak już wyzdrowiejemy to organizm sam będzie umiał regulować nadmiar wapnia. I wtedy będzie można jeść nabiał (ale nie w przesadnych ilościach).

junior napisał/a:

3.Jak długo brać bor?


Aż dojdzie się do 3 tabletek dziennie przez tydzień i nie wystąpią żadne reakcje.

aniabi napisał/a:
Zapomniałabym o możliwe dość istotnej sprawie.Otóż pisałam wcześniej że nie zauważyłam żadnych zmian odnośnie oczyszczania i że nic się nie dzieje,tylko że zauważył coś mój mąż.Twierdzi że w nocy lunatykuję,że co noc czegoś szukam albo mam jakieś zwidy.Wiem że gdy byłam dzieckiem to często mówiłam przez sen i tata nieraz opowiadał jak obudziłam go w środku nocy żeby mu powiedzieć że nazbierałam orzechów.Ale już od bardzo dawna,co najmniej jakieś 10 lat nic takiego się nie działo.
Pamiętam że pisał pan że najgorsze objawy(omamy lub coś w tym stylu) mogą mieć przy oczyszczaniu ci co zażywali sterydy,a ja nigdy nie zażywałam,żadnych!nie jestem nawet alergikiem.jedyne co to maść sterydowa na plamy ale to tylko przez jakiś miesiąc,sądze że zewnętrznie to nie miało aż tak wielkiego znaczenia.Moje pytanie,czy to może być efekt oczyszczania?


I właśnie o takie informacje prosiłem. Ten objaw bardzo dużo pokazuje i nie jest dobry. Taki stan oznacza, że toksyny wydalane do krwiobiegu przełamują barierę krew-mózg. To powoduje, że jest drażniony jakiś obszar mózgu co powoduje dziwne zachowania (tutaj lunatykowanie). Wynikać to może z uwalniania się związków fluoru z przytarczyc albo szyszynki a to powoduje, że zwiększa się przepuszczalność tkanek i dochodzi do pobudzania nerwów. Jeżeli toksyny do mózgu przedostają się to musisz uważać aby w tym terminie się czymś nie zatruć bo takie substancje mogą wpłynąć na działanie mózgu.

Dlatego w takich przypadkach należy odstawić bor i ten problem powinien minąć po kilku dniach. Potem znowu zaczniesz brać bor i zobaczysz czy lunatykowanie wróci. Jak wróci to potem napisze Ci na co mogłaś chorować na starość.

W tym temacie świadomość zarówno medycyny i ludzi jest na poziomie kamienia łupanego.
Takie problemy jak przewlekłe koszmary senne, ściskanie zębów przez sen, ciągłe lunatykowanie, cześć epilepsji itp. wynikają z pobudzania mózgu przez substancje, które przenikają przez barierę krew mózg (u różnych ludzi są pobudzane różne obszary mózgu dlatego występują różne reakcje). To że coś przenika do mózgu wynika z poluźnienia wiązań komórkowych a to wynika z przewlekłego stresu, nadmiaru fluoru w krwiobiegu, lub uszkodzenia tkanek szkodliwym działaniem metali. W koszmarach, lunatykowaniu itp. zawsze należy szukać substancji, która powoduje zwiększenia przepuszczalności aby wyeliminować problem.

junior napisał/a:
Ja w dzieciństwie stosowałem kiedyś jakąś maść sterydową na plamy w okolicy oczu,nie wiem,czy gdzieś indziej; nie pamiętam już nazwy, było to dość dawno temu,z jakieś 10 lat temu,może więcej.
Czy powinienem jakoś delikatniej,inaczej zacząć się oczyszczać?


Wszystko co kiedyś używaliśmy może mieć wpływ na to, że przy oczyszczaniu organizm będzie miał ostre objawy (nawet przez 50 lat organizm może coś przechowywać w tkance). Zawsze zaczynamy standardowo z oczyszczaniem i zwalniamy wtedy kiedy pokazują się ostre reakcje.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Śro 10 Kwi, 2013 22:13   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
Im więcej pytań tym lepiej. Próbujcie również szukać słabych punktów tego co pisze albo odnosić to do swojego stanu i zgłaszać uwagi, że nic nie pasuje do tego co się dzieje z waszym organizmem. Jeżeli prowadzicie jakąś kuracje to piszcie o wszystkich objawach nawet tych banalnych. Piszcie również o braku objawów jeżeli coś stosujecie i nic się nie dzieje ani ani gorszych ani lepszych objawów.
Jeżeli stosujecie jakieś inne kuracje i macie jakieś dziwne objawy to opiszcie to postaram się wyjaśnić co aktualnie dzieje się z organizmem.

aniabi napisał/a:
Tak czytam to ze trzy razy i niewiem czy z rana tak słabo trybie ale czy to znaczy że przy tych namaczaniach bodziszkiem mamy się nie oczyszczać?czyli nie stosować boru i ziół???


junior napisał/a:
Też się zastanawiam :p
to jaką kurację mamy podjąć zioła + bor czy bodziszek? co jest lepsze?

''2.Wpływ na poprawę pracy wątroby i nerek - może to być działanie okresowe (co miesiąc) '
- mamy zioła brać przez miesiąc i robić jakieś przerwy? jakie?
1 stopień to bodziszek,a co z ziołami i borem,o których pan pisał wcześniej? co lepiej działa?
powoli się gubię, bardzo fajnie byłoby jakby mógł pan nam napisać dokładnie co,jak po kolei stosować,żeby wszystko dobrze zrozumieć ;)


Staram się dopasować do dużej liczby osób z forum, z których cześć nie jest zainteresowana zmianą stylu życia i poprawą stanu całego organizmu. Dlatego podaje kuracje bodziszkiem, która może zadziałać na plamy dla części osób bez żadnych dodatkowych poświęceń. Takie podejście to podejście, które nie rozwiązuje problemu nawrotu plam.

Kuracje ziołami, borem, zmiana diety i wyeliminowanie pokarmów przygotowują ( częściowo mogą wyleczyć z plam) do kuracji stymulowania pozbywania się plam. W czasie kuracji ziołami, borem organizm się oczyszczacza i zwiększa się przepustowość wątroby. Wedy do krwiobiegu uwalnianych jest duża ilość różnych związków (metali ciężkich), które drażnią tkanki a to powoduje pobudzanie komórek tucznych. W czasie oczyszczania komórki tuczne są mocno aktywne dlatego bodziszek może być za mało skuteczny w ich blokowaniu i wtedy cała kuracja bodziszkiem nie działa. Po długim oczyszczaniu nie ma to już znaczenia bo wtedy do krwiobiegu nie są już uwalniane toksyny w dużych ilościach i nie ma to wpływu na komórki tuczne.
Dlatego bodziszka nie łączy się z ziołami oczyszczającymi lub pobudzającymi prace wątroby jeżeli chcemy wyleczyć bielactwo.
W okresie kiedy działamy na plamy organizm musi być mocno stabilny, nawet nie powinien być przesilany aby nie powodować urazów w tkankach.
Dlatego kuracje ziołami i borem przygotowują do tego aby pozbywanie się plam było skuteczniejsze i bez nawrotów.
Jeżeli zaczynamy działać na plamy to przerywamy wszystkie inne kuracje (które nie mają wpływu na same plamy lub skórę) aby pozbywanie się plam było skuteczne.

[ Dodano: Czw 11 Kwi, 2013 00:39 ]
Takich kuracji i innych nie stosujemy dla kobiet w ciąży, karmiących i dzieciach oraz na osobach z poważnymi chorobami lub niewydolnymi narządami (dla nich jest inne podejście) . Na dzieciach nie stosuje się kuracji oczyszczających (może tylko o łagodnym działaniu) a stosuje się zasadę eliminowania pokarmów szkodzących.

Co do ziół to zielarze przepisują je na zasadzie ilości łyżek dla poszczególnych ziół i do zaparzenia. Ten sposób podawania jest zarówno najsłabiej działającą wersją ale i najbardziej bezpieczną. Przez bezpieczną rozumiem to, że zielarz nie zna wszystkich dolegliwości danego człowieka i zabezpiecza się przed tym, że zioła mogą na coś wpłynąć negatywnie.

Wytrawni zielarze i lekarze mają obraz stanu organizmu człowieka i stosują zioła inaczej.
Zazwyczaj wszystkie zioła miesza się ze sobą tworząc mieszankę i przepisuje się dawkę danej mieszanki ziół. Ziół się nie zalewa tylko robi się z nich wywar. Zalane wodą zioła podgrzewa się na bardzo małym ogniu (aby nie dopuścić do przegotowania się wody) od momentu nagrzania przez 20 minut. Taki wywar się odcedza i pije się go bardzo ciepły.

Różnica pomiędzy stosowaniem pojedynczych ziół a mieszanek jest taka, że mieszanki zawierają więcej składników co powoduje działanie na większą ilość elementów organizmu poprawiając działanie organizmu jako całość. Przy mieszankach efektem zazwyczaj jest poprawa stanu organizmu. Natomiast zioła pojedyncze działają głównie na jeden lub kilka organów przez co po ich zastosowaniu organizm może reagować objawami chorobowymi np. pobudzamy do oczyszczania a nie poprawiamy pracy wątroby.

Zamiast pić napary można przygotować większe dawki naparów z ziół dodawać je do gorących kąpieli. W przypadku oczyszczania i poprawy pracy narządów takie kąpiele szybciej działają na organizm niż picie.

I tak powinno się stosować zioła. Nie cały czas pić zalane ale co jakiś czas robić wywary lub kąpiele.

Kwestia dziurawca to jego fitotoksyczność wynika z zawartości hipercyny, której cząsteczki zawierają chromofor, który jest odpowiedzialny za absorpcje światła. Duża dawka dziurawca powoduje że absorpcja światła w skórze wzrasta i może dojść do poparzeń skóry.

Natomiast inne zioła zawierając związki fitotoksyczne, które pod wpływem działania światła aktywują się i działają szkodliwie na organizm np. nagietek zawiera alpha-terthienyl, który pod wpływem światła uwalnia rodniki tlenowe, które uszkadzają komórki powodując reakcje skórne.

Dlatego łączenie takich ziół nie zwiększa wrażliwości skóry na światło ale może wywoływać większe reakcje w organizmie.

Takie reakcje powodują niszczenie tkanki a przez to tkanka się odbudowuje. Odbudowanie tkani przywraca jej prawidłową strukturę.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Wto 09 Kwi, 2013 23:06   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
KatarzynaS napisał/a:
Prawda jest taka, że sami doprowadzamy nasze organizmy do takiego stanu, powodujemy, że wszystko zostaje zaburzone. Niewłaściwe odżywianie, zaśmiecanie organizmu, nadużywanie lekarstw i wszelkiej chemii...
Każdy kto jest zainteresowany tym, jak się pozbyć bielactwa na pewno zrozumiał co należy zrobić i od czego zacząć, tylko czy wszyscy mają na to siłę i są zdeterminowani?
Pewnie nielicznym się uda, bo to nie jest łatwe, wręcz bardzo trudne, tak uważam.
Jana proszę o kontynuację i odpowiadanie na pytania.


Przedstawiam całość złożoności problemu aby wszyscy zrozumieli z czego wynika dana choroba i żeby każdy mógł zrozumieć czy jakaś terapie lub lek proponowany przez medycynę mają sens.

Najważniejsze jest następujące postępowanie:
1. Małe kroczki w poprawie tego co jemy.
2. Wpływ na poprawę pracy wątroby i nerek - może to być działanie okresowe (co miesiąc)
3. Działanie na same plamy - czyli blokowanie komórek tucznych.
Ad. 1 Małe kroczki to w pierwszej kolejności odstawienie past fluorowych i odstawienie herbaty z liści herbaty oraz odstawienie nabiału. TO jest najważniejsze bo to odpowiada za intensywność reakcji.
Bez tego cokolwiek będziemy robimy nie uzyskamy pełnych efektów wyzdrowienia.
Im więcej zmienimy w odżywianiu tym lepiej ale najważniejsze jest zachowanie minimum.

Ad.2 Wpływ na poprawę pracy wątroby i nerek jest ważny w fazie kiedy zaczynamy regulować organizm. Sama taka kuracja po długim czasie może cofnąć bielactwo co pokazuje jaki to ma duży wpływ na organizm.
Dodatkowe terapie wątrobowe, które można opierają się na wywarów do kąpieli. Takie wywary działają mocniej i wyczuwalne jest jeżeli z wątrobą jest coś nie tak.
1. Opakowanie karczochu zwyczajnego 50g wsypać do garnka 3l i zalać wodą. Postawić na gazie i podgrzewać tak aby woda się nie zagotowała. Jak się woda podgrzeje to należy całość podgrzewać przez 20 minut aby uzyskać ciemny wywar. Nalać wody do wanny (bardzo ciepłej) wlać wywar do wody (przecedzić) i wyleżeć w tym przez 20 minut.

Uwaga!!!
Nie stosować jak ktoś ma duże kamienie bo może spowodować zablokowanie przewodów żółciowych. Takich kuracji i i innych nie stosujemy dla kobiet w ciąży, karmiących i dzieciach. Na dzieciach nie stosuje się kuracji oczyszczających (może tylko o łagodnym działaniu) a stosuje się zasadę eliminowania pokarmów szkodzących.

2. Tak samo można zrobić z ostropestem plamistym – zmielić litr ziaren ostropestu plamistego i zalać wodą - zrobić taki sam wywar jak w punkcie 1 i wykonać taką samą kąpiel.

Zawsze sprawdzamy wcześniej czy na coś nie jesteśmy uczuleni - posmarowanie skóry dzień wcześniej lub wypicie łyżki z przygotowanego naparu. Chodzi o to, że w dużej ilości osób może się znaleźć ktoś kto może mieć jakieś nietypowe uczulenia.
Ad3. Dla opisanego mechanizmu, który wywołuje plamy można skupić się tylko na pozbywaniu się plam nie dbając o zdrowie całego organizmu. Ważne jest to aby wiedzieć, że:
a. Jeżeli plamy powracają to znaczy że cały mechanizm tworzenia się narostów z komórek tucznych nie jest wyregulowany i każdy uraz, stres infekcja może powodować że plamy się pojawiają.
Ja stawiam na to że jak się ktoś pozbędzie bielactwa i odstawi fluor to prawdopodobieństwo powrotu bielactwa będzie rzadkie. Trzeba sobie zdawać sprawę, że fluor działała na organizm jak przewlekły stres (tak samo go niszczy) powodując zmasowane wnikanie cząsteczek pokarmowych do organizmu, które wywołują cały szereg reakcji niszczących tkankę. Bez rezygnacji z fluoru pozbywanie się plam to coś jak walka z wiatrakami.
Przy wpływaniu na plamy (na ich pozbywanie się) intensyfikuje się stymulacje skóry przez stosowanie środków o różnym poziomie nasilenia.
1. Pierwszy stopień to bodziszek cuchnący -

Przeczytałem temat http://vitiligo.com.pl/fo...der=asc&start=0

I tam całość szła już w dobrym kierunku. Problemy wynikają z szczegółów.
Bodziszek stosowany jako inhibitor (bloker wydzielania substancji) musi działać długo na organizm. Ogólnie zioła blokujące stosuje się na miejsce występowania problemu w sposób taki aby ich działanie było dłuższe od czasu wydalania substancji przez komórki.
Wywar z bodziszka przygotowuje się następująco. (najlepiej kupować go na allegro bo tam jest bardzo tani)
Przygotować dwa garnki. DO jednego i drugiego wsypać 15g bodziszka cuchnącego. Zalać wodą (wody tyle aby można było w niej zamoczyć cześć ciała z której będziemy chcieli usunąć plamę)
Wodę podgrzewamy (woda nie może zostać doprowadzona do wrzenia) i po podgrzewaniu grzejemy na bardzo małym ogniu przez 20 minut. Wywar w którym będziemy moczyć część ciała z której chcemy usunąć plamę musi lekko parzyć. Moczymy cały czas w bardzo ciepłej wodzie. W czasie moczenia podgrzewamy drugi garnek w którym kontynuujemy moczenie jak w pierwszym garnku woda traci swoją ciepłotę. Takie moczenie musi trwać przez godzinę (najlepiej przed snem) codziennie. Potem można na noc namoczyć watę w wywarze i nałożyć na całą noc na plamę (owinąć bandażem). Im dłużej będzie trwałą stymulacja bodziszkiem na miejsce zmienione tym lepsze powinno osiągnąć się efekty.

Pierwsze efekty powinny być widoczne dość szybko. Jeżeli będzie brak efektów to problem może wynikać z:
1. Z tego że do organizmu dostaje się za dużo substancji stymulujących wydzielanie histaminy, zażywamy za dużo fluoru lub w organizmie występuje za dużo wolnego wapna.
2. Bodziszek nie dociera do skóry właściwej (skóra właściwa jest oddzielona od naskórka). Ten problem można rozwiązać stosując urządzenie do mezoterapii (derma roller lub coś z tego) które służy do tworzenia kanalików do lepszego doprowadzania preparatów oraz pobudza komórki do regeneracji

http://allegro.pl/listing...=Mozilla-search

Ważne!!!
1. Jak prowadzimy zabiegi pozbywania się plam za pomocą bodziszka to wtedy nic innego nie stosujemy. Oczyszczanie i inne zabiegi powodują że do krwiobiegu trafia wiele substancji stymulujących komórki tuczne dlatego działanie bodziszka jest za słabe aby przyblokować ich wydzielanie tryptazy.
2. Jeżeli mamy infekcje skórne lub grzybice skóry to mogą występować szybkie nawroty jeżeli te infekcje nie zostaną przyblokowane.

Jeżeli ta kuracja nie zadziała to wtedy zastosujemy mocniejsze kuracje lub będzie trzeba skorzystać z bodziszka zebranego z pola aby zrobić nalewkę. Do blokowania typtazy w badaniach używano ekstraktu z nalewki zrobionej z rośliny a nie z naparu z suszu.
Niektóre rośliny działają jak się zrobi nalewkę z świeżo zebranych roślin a nie ususzonych.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Śro 03 Kwi, 2013 23:22   Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
KatarzynaS napisał/a:
I teraz, skoro występuje repigmentacja, to chyba punkt drugi? Pytanie do Jana. Co się dzieje z komórkami tucznymi, czy można się ich pozbyć?

To się wyjaśni w dalszej części opisu.

KatarzynaS napisał/a:
I teraz, czy powinniśmy przerzucić się na bodziszka cuchnącego? Bo obawiam się, że wiele osób będzie chciało to zrobić. Czy wszystkie poprzednie zalecenia są aktualne?

Sprawa nie jest taka prosta jak się wydaje a cały proces jest bardzo złożony. To co teraz pisze jest uszczegółowieniem tego o czym wcześniej pisałem a gdzie brakowało dokładnych wyjaśnień. Bez tego co wcześniej pisałem cała kuracja jak zadziała to tylko okresowo. Trwałe pozbycie się bielactwa wymaga podejścia kompleksowego. Ludzie zażywają bodziszka i nic to nie daje i ja postaram się udowodnić dlaczego to nie działa.

Co do tego czy miałem bielactwo to pisze jeszcze raz, że miałem plamy w jednym miejscu (mogło to być efektem urazu) ale przez krótki okres ze względu na to, że już wcześniej stosowałem wile terapii.

Dlaczego komórki tuczne ciągle produkują tryptaze?

Ciągle wydzielanie histaminy i tryptazy wynika z kilku ważnych czynników i każdy z nich powoduje że bielactwo jest procesem przewlekłym, który się nie cofnie.
1. Spożywanie produktów zawierających aminy biogenne - aminy biogenne są to związki azotowe występujące w pokarmach mięsnych, roślinnych i są wydalane przez bakterie. Nas interesują aminy biogenne które powodują wzrost histaminy w organizmie, która jest magazynowana przez komórki tuczne i które są uwalniane w procesach zapalnych.
2. Produkty wyzwalające histaminę z komórek tucznych - są to pokarmy mające wpływ na pobudzanie komórek tucznych do wydzielania histaminy
3. Produkty blokujące substancje rozkładające histaminę - czyli powodujące że substancja DAO - blokuje oksydazę diaminową - czyli enzym, który rozkłada histaminę. Brak tego enzymu powoduje, że histamina staje się trująca dla organizmu.
Spis produktów, które mają wpływ na to że cały czas wydziela się histamina i tryptaza


http://www.pecherz.pl/die...iskohistaminowa

4. Wolne wapno w krwiobiegu - spożywanie nabiału (mleka, jogurtów - największa trucizna dla organizmu, serów białych itd.) , które w większości robione są z mleka pasteryzowanego (wapno nieorganiczne), powoduje że nie jest ono przyswajane do kości ale jest pobierane do komórek do magazynów wapniowych . Takie wolne wapno w dużej ilości znajduje się w płynie międzykomórkowym, z którego jest zasysane przez komórki tuczne (i inne komórki) do wnętrza. Wzrost stężenia w wewnątrzkomórkowych magazynach powoduje, że w czasie rekcji alergicznych duża ilość uwalnianego wapnia z komórek tucznych powoduje uwalnianie dużej ilości histaminy i tryptazy i innych związków. Im więcej uwalnianego wapnia tym dłuższy i intensywniejszy proces uwalniania substancji powodujących stan zapalny, które niszczą komórki.

5. Fluor, stres oraz nadmiar histaminy w krwiobiegu infekcje w obrębie jelit (candida, bakterie, wrzody) - te elementy powodują, że zwiększa się przepuszczalność jelit (co prowadzi do powstania szczelin między sąsiadującymi komórkami i w efekcie wzrostu przepuszczalności naczyń krwionośnych) i do krwiobiegu wnika wiele substancji z punktu 1, 2, 3, 4 co powoduje reakcje powodujące wydzielanie dużej ilości tryptazy przez 24 godziny na dobę.

6. Lektyny - białka na które organizm jest uczulony, a które wywołują stany zapalne. Punkt 5 powoduje że te białka w dużej ilości trafiają do organizmu co powoduje wywołanie stanów zapalnych.

Dlaczego punkty 1,2,3,4 nie wywołują schorzeń u wszystkich ludzi?

Problem z histaminą pojawia się tylko wtedy gdy w organizmie dochodzi do patologicznego narostu (przerostu, nagromadzenia się) komórek tucznych wokół jakiegoś narządu. Wtedy w tych miejscach następuje większa ilość wydzielania tryptazy, histaminy i staje się ona toksyczna dla organizmu.

Astma - przerost komórek tucznych w obrębie płuc
działanie: rozszerzenie małych naczyń pozawłosowatych, wzrost przepuszczalności, skurcz mięśni gładkich drzewa oskrzelowego, pobudzenie włókien doprowadzających nerwów czuciowych i nerwu błędnego oraz pobudzenie innych komórek do wydzielania mediatorów zapalenia.

AZS - przerost komórek tucznych w obrębie naczyń krwionośnych
Ostatnio sprawdziłem u znajomych, że u osoby której AZS ustąpiło mycie zębów pastą z fluorem 2 razy dziennie ponownie wywołało reakcje skórne związane z AZS. Fluor zwiększył przepuszczalność za związki opisane wyżej a to spowodowało wywołanie reakcji zapalnych.

Celiakia - przerost komórek tucznych w obrębie śluzówki

Zwyrodnienia stawów -; przerost komórek tucznych w obrębie stawów

Łysienie plackowate - przerost komórek tucznych w obrębie skóry głowy - poziom cebulek

Bielactwo - przerost komórek tucznych w obrębie skóry - poziom skóra właściwa
łuszczyca - przerost komórek tucznych w obrębie skóry - poziom skóra - naskórek
itd.

Ludzie, na których organizm nie był wystawiony na działanie alergenów nie mają przerostów komórek tucznych dlatego nie mają problemów zdrowotnych z tym związanych.

Co reguluje wapno w organizmie?

Wapno i magnez są antagonistami. W czasie skurczu wapno jest pobierane do komórek a w czasie rozkurczu wapno jest wymieniane na magnez. Gdy w organizmie jest za mało magnezu to wapno nie jest wydalane na zewnątrz a to powoduje, że dużo wapna koncertuje się wewnątrz komórek. To powoduje, że reakcje zapalne są mocniejsze. Niedobór magnezu nie wynika z jego braku w pożywaniu tylko z tego, że jest zużywany na regulacje zaburzonych procesów wewnątrz organizmu. Im bardziej zaburzony proces tym więcej magnezu jest zużywana. Rozregulowana gospodarka zarządzania wapnem jest regulowana przez bor i dlatego jest potrzebna terapia borem.

Czy potrzeba jest kuracja ziołami na wątrobę i nerki?
W czasie reakcji zapalnych tworzona jest substancja, która musi być wydalona. Jeżeli nie jest wydalana przez skórę to uszkadza wątrobę i nerki. Dlatego zioła pomagają je wydalić. Poprawa pracy nerek powoduje wydalenie nadmiaru histaminy.

Dlaczego bodziszek cuchnący nie działa a kiedyś działał?
Powodów może być kilka:
1. Aktualny sposób zażywania bodziszka cuchnącego jest nieprawidłowy?
2. Bodziszek cuchnący sprzedawany w sklepach został podany procesowi podgrzewania powietrzem (w celu zwiększenia terminu ważności) co spowodowało, że związki odpowiedzialne za blokowanie tryptazy zostały zniszczone i nie występują już w tych ziołach? Kiedyś lekarze sami przygotowywali te zioła.
3. Aktualne odżywanie dostarcza tyle związków pobudzających wydzielanie tryptazy, że przewyższa to możliwości blokujące bodziszka cuchnącego? - to już sam sprawdziłem, że ten wariant jest nieprawdziwy. Dobrze podany bodziszek cuchnący działa bardzo silnie.
4. Terapia z bodziszkiem nie jest kompleksowa i brakuje jej pewnych elementów, które rozwiążą problem oddzielenia się skóry właściwej od naskórka.

Odniesienie się do innych terapii, które w niektórych przypadkach działają
1. Dlaczego zdrapywanie skóry i tworzenie ran powoduje, że plama znika - rana powoduje, że skóra w tym miejscu odbudowuje się na nowo a to powoduje że znowu skóra właściwa jest połączona z naskórkiem i mielocyty są odżywiane.
2. Dlaczego sterydy i leki na łuszczycę czasami działają - sterydy i leki na łuszczycę blokują widzialnie histaminy dlatego w niektórych przypadkach dochodzi do zablokowania reakcji immunologicznych w danym miejscu a to powoduje że skóra przestaje być niszczona i powraca pigment.
3. Dlaczego naświetlanie działa - pobudza inne komórki do zwiększonego wydzielania pigmentu, niszczy skórę w obrębie plam co powoduje że skóra odbudowuje się na nowo. Lampy działają tylko tam gdzie nie nastąpiło oddzielenie skóry właściwej od naskórka.
4. Dlaczego zioła oczyszczające działają - zioła oczyszczające powodują że zwiększa się wydalanie ilości substancji powodujących reakcje immunologiczne. Jeżeli te reakcje nie są na dużym poziomie to można je zmniejszyć do poziomu gdzie wydzielana ilość histaminy i tryptazy jest za mała do tego aby uszkodzić skórę.
5. Czy candida lub infekcje bakteryjne mają wpływ na bielactwo - mają taki wpływ że zwiększają przepuszczalność jelitową co zwiększa ilość substancji powodujących stany zapalne, infekcje bakteryjne i candida w obrębie skóry powodują że w tych miejscach następuje przerost komórek tucznych, które niszczą skórę tryptazą. Dlatego kompleksowe pozbycie się bielactwa, aby nie było nawrotów, wymaga spowodowania aby te dolegliwości ustąpiły.
6. Czy Helicobacter pylori ma wpływ na bielactwo - ma duży wpływ bo powoduje, że w obrębie żołądka gromadzą się komórki tuczne, które pobudzają organizm do reakcji alergicznych i pobudzają komórki tuczne w obrębie skóry do wydzielania tryptazy.

Prośba I do Was aby ktoś w punktach podsumował co należy zrobić aby kompleksowo pozbyć się bielactwa. Chodzi o to abym wiedział czy dobrze rozumiecie to co napisałem.

Prośba II. Napiszcie jak zażywacie bodziszka cuchnącego abym mógł wyeliminować to czy przyjmujecie go nieprawidłowo.

Chyba będę musiał Wam również przekazać wiedzę z nowoczesnego ziołolecznictwa i jak szybko można weryfikować skuteczność niektórych ziół. Niewielu się na tym zna.
  Temat: Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
JanBiela

Odpowiedzi: 1170
Wyświetleń: 796999

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Śro 27 Mar, 2013 23:07   Temat: Bielactwo - próba wyjaśnienia procesu powstawania bielactwa
Ten temat jest kontynuacją tematu

http://vitiligo.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1225

w którym opisano cześć wiedzy, która w tym temacie nie będzie powtórnie wyjaśniania.
Nowy temat powstał dla tego aby temat i treść odnosiły się do procesu powstawania bielactwa.
Tak jak pisałem w podsumowaniu tematu z linku powyżej, w starych czasopismach były artykuły, które opisywały sukcesy niektórych lekarzy w leczeniu bielactwa bodziszkiem.
Bazując na swoim doświadczeniu z innymi chorobami, gdzie występował ten sam problem, że kiedyś jakieś zioła działały a teraz nie działają starałem się znaleźć przyczynę nie działania bodziszka na bielactwo.
Aby się tego dowiedzieć trzeba było zdobyć informacje w jaki sposób bodziszek działa na skórę albo jakie substancje blokuje (czyli jest ich inhibitorem) w organizmie człowieka.
Znalazłem badanie, które wskazuje na mechanizm powstawania plam pozbawionych pigmentów.

http://www.ichimaru.co.jp...rch/story4.html

I teraz zaczyna się cała wiedza, która będzie dzielona na części bo trzeba trochę czasu aby to wszystko dobrze opisać.
W tym badaniu używano ekstraktu rośliny o nazwie łacińskiej Geranium Robertianum (nazwa polska Bodziszek cuchnący) do blokowania działania komórek tucznych (mastocyty) na skórę.

Będę zadawał pytania i w postaci odpowiedzi tłumaczył mechanizm powstawania bielactwa

Dlaczego komórki tuczne powodują bielactwo?

Komórki tuczne produkują substancje chemiczne, które są mediatorami stanu zapalnego (wywołują stan zapalny w obrębie jakiś tkanek). Takimi substancjami są histamina i tryptaza. Komórki tuczne są związane z reakcjami z nadwrażliwością typu natychmiastowego w wyniku której wydzielana jest histamina i tryptaza (i jeszcze parę innych chyba mniej znaczących). Podwyższony poziom histaminy w krwi jest bardzo krótki dlatego nie ma ona takiego wpływu na organizm jak tryptaza, której podwyższony poziom trwa od 1 do 6 godzin a w chorobach przewlekłych twa cały czas.

Na co wpływa tryptaza?

Ciągle wydzielana tryptaza powoduje dwa rodzaje uszkodzeń w obrębie skóry:
1. Uszkadza matryce skóry oraz niszczy kolagen co powoduje, że skóra nie może się odbudowywać.
2. Powoduje oddzielenie naskórka od skóry właściwej co powoduje, że naskórek nie regeneruje się oraz upośledzone jest jego odżywianie.

Dlaczego oddzielenie naskórka od skóry właściwej powoduje bielactwo?

Melanocyty znajdują się w dolnej części naskórka natomiast naczynia krwionośne, zakończenia nerwowe, gruczoły łojowe, mieszki włosowe znajdują się w warstwie skóry właściwej. Maleńkie brodawki skórne (wychodzące z skóry właściwej są łącznikiem pomiędzy skórą właściwą a naskórkiem (dopasowują się do naskórka) (naskórek nie ma naczyń krwionośnych) są ostatnią częścią skóry właściwej i służą do doprowadzania składników odżywczych, tlenu do naskórka oraz odprowadzają odpady z naskórka. Jeżeli dochodzi do oddzielania miejscowego naskórka od skóry właściwej to naskórek w którym są melanocyty nie są odpowiednio odżywiane a to powoduje, że przestają prawidłowo funkcjonować. W przestrzeni pomiędzy tkankami gromadzi się niewydalony łój co powoduje reakcje skórne tj znamię Suttona. Niedostarczanie substancji odżywczych powoduje, że miedź nie jest dostarczana do melanocytów a to powoduje zaprzestanie produkcji pigmentu.
Dlatego w biopsji wychodzi że komórki melanocyty istnieją w a nie są niszczone (ale nie produkują pigmentu).
Natomiast uszkodzenie matrycy skóry powoduje, że komórki się nie regenerują a to ma wpływ na to że nie powstają nowe melanocyty na miejsce tych które obumierają.

Jak działa bodziszek cuchnący na komórki tuczne?

Bodziszek cuchnący – jego ekstrakt jest inhibitorem tryptazy i paru innych substancji chemicznych wydzielanych przez komórki tuczne.

Dlaczego komórki tuczne gromadzą się w obrębie skóry?

Komórki tuczne są produkowane w szpiku kostnym z skąd przekazywane są do krwi obwodowej a następnie osadzają się w tkankach takich jak płuca, błona śluzowa i podśluzowa jelit, skóra gdzie dojrzewają.
Komórki tuczne gromadzą się (rozrastają) w miejscach, w których występują uszkodzenia gdzie wspomagają odbudowę tkanki, wywołują stany zapalne. Tam gdzie były uszkodzenia pojawia się duża ilość komórek tucznych. Komórki tuczne gromadzą się w również w miejscach gdzie atakują bakterie, grzyby i pasożyty. Dlatego większa ilość infekcji powoduje nagromadzenie komórek tucznych w tych miejscach.

Czym się rożni patologiczne nagromadzenie komórek tucznych w bielactwie od innych chorób Mastocytoz’owych (patologicznego rozrostu komórek tucznych)?

W chorobach mastocytoz’owych, patologiczny rozrost komórek tucznych następuje w całym organizmie dlatego reakcje skórne są w obrębie całego organizmu dlatego plamy ciemne występują w obrębie całej skóry. Poziom tryptaza jest podniesiony w całym organizmie co można stwierdzić badaniami. W przypadku bielactwa nagromadzenie komórek tucznych występuje tylko miejscowo w obrębie tkanek uszkodzonych, niedotlenionych, zainfekowanych. Tryptaza jest wydzielana tylko miejscowo dlatego jej poziom w krwi jest na właściwym poziomie. Takiego podniesienia nie można stwierdzić badaniami.
Ekstremalną wersją podniesienia miejscowego komórek tucznych jest Postępujące kostniejące zapalenie mięśni gdzie nagromadzenie komórek tucznych powoduje patologiczny przerost tkanki.

Następny tekst zaczniemy od odpowiedzi na pytanie.

Dlaczego komórki tuczne ciągle produkują tryptaze?
  Temat: EDTA
JanBiela

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 61711

PostForum: Nasze terapie   Wysłany: Śro 27 Mar, 2013 20:39   Temat: EDTA
sl8er napisał/a:
albuminy sa tak tanim badaniem ze badalem je 3 razy w ciagu ostatnich 2 lat za kazdym razem byly w gornej normie... robilem tez proteinogram z ktorego jasno wynika ze problem tkwi we frakcji 2 alfa globulin w ktorej to leza 2 proteiny haptoglobulina czy jak sie to pisze i ceruloplazmina... 2 czy 3 listki metki nie sa w stanie uszkodzic watroby 17 latka ale sa w stanie rozregulowac ukl hormonalny...


Kiedyś pisałeś o niskim poziomie albumin ale nie sprawdziłem, że pisałeś to w kontekście innych osób a nie siebie (dopiero teraz znalazłem to co kiedyś pisałeś). Dlatego to co pisałem w kontekście kortyzolu i albumin nie dotyczy Ciebie.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Śro 27 Mar, 2013 20:35   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
aniabi napisał/a:
Dlaczego chciał pan uniknąć tego tematu,skoro jest to przecież jedna z najistotniejszych spraw która jest potrzebna do zmiany stylu życia o czym pan tyle wspominał.
Oczywiście wszystko co pan napisał jest dla mnie całkiem zrozumiałe i napewno zastosuję się do wszystkich zaleceń.Co do pańskich zasad dotyczących tego czego nie powinniśmy jeść nie zadam panu głupiego pytania "to co wogule mozna jeść",mam natomiast inne pytanie,które brzmi jaki ma pan stosunek do ryb?nie napisał pan nic na ich temat.Moje pytanie bierze się ztąd ,że znajomy był kiedyś u zielarza który powiedział że nie powinno się jeść ryb ponieważ są zatrute rtęcią i mają w sobie mega dawki trującego bromu(nie mylić z borem).A zawarte w nich kwasy omega3 powinno się zastępować pijąc olej lniany.Sama też o tym gdzieś czytałam.Ja bardzo lubię ryby ale potrafiłabym z nich zrezygnować,chciałabym poznać pana opinię na ten temat.

Ludzie nie lubią słuchać, że to jedzenie ma wpływ na ich stan zdrowia. Wolą myśleć, że to przypadek albo kara Boska jest winna za to, że chorują. Dużo chorób znika samoistnie gdy uda nam się ustalić co dokładnie z tego co jemy niszczy nam organizm (a to nie jest łatwe). Co do ryb to nadmiar nie jest dobry bo zawierają one dużo zanieczyszczeń (morskie dioksyny, rtęć, a słodkowodne zanieczyszczenia przemysłowe). Dlatego zjadanie ryb co jakiś czas (raz w tygodniu) nie powinno szkodzić organizmowi.

KatarzynaS napisał/a:
Tutaj zabrakło odpowiedzi na pytanie:
"co można zrobić, żeby poprawić prace gruczołów łojowych?"
ale domyślam się, że oczyszczenie i pozbycie się toksyn poprawi pracę gruczołów łojowych.

To będzie defekt miejscowy skóry a nie tylko gruczołów łojowych dlatego działanie tylko na gruczoły łojowe nie ma sensu. Dokładnie opisze to dalej.

junior napisał/a:
a ja mam pytanie do Pana Jana,czy z taką wiedzą,jaką Pan już przekazał, mogę rozpocząć już oczyszczanie, pice ziółek i branie boru? czy jeszcze czekać na więcej informacji? Czy mogę już jakoś zacząć działać?

Jeżeli rozumiesz to co staram się wytłumaczyć to możesz zacząć. TO są początki stosowane przy wielu chorobach dlatego dalsza wiedza będzie dotyczyła dalszego postępowania.


Ostatnio dużo czytałem i szukałem internecie. W starych czasopismach opisywano że kiedyś bielactwo dobrze się leczyło bodziszkiem cuchnącym. Teraz takie leczenie trochę nie działa i próbowałem dowiedzieć się dlaczego. Znalazłem badanie, które opisuje proces działania bodziszka na skórę. To tak naprawdę wskazało jaka jest bezpośrednia przyczyna bielactwa i jaki jest proces jego powstawania oraz wskazanie co trzeba jeszcze zastosować aby pozbyć się bielactwa.
Ten temat zamykamy. Zostanie otwarty nowy z odpowiednim tematem, w którym postaram się opisać cały proces powodujący bielactwo oraz to dlaczego się ono utrzymuje (oczywiście jest jeszcze trochę niewiadomych). Opisze również to co możemy zrobić (do tego co już robimy) aby pozbyć się bielactwa.
I będzie to duży zakres wiedzy.
  Temat: EDTA
JanBiela

Odpowiedzi: 57
Wyświetleń: 61711

PostForum: Nasze terapie   Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 00:04   Temat: EDTA
Według mnie twoje rozumowanie jest błędne. Opierasz się na prostych wskazaniach z badań, że czegoś jest za dużo lub za mało a nie weryfikujesz, czy taki stan jest prawidłowy. To jest ten sam błąd co z badaniami poziomu miedzi, gdzie wcześniej też w prost interpretowałeś, że niski poziom miedzi może powodować bielactwo.
Medycyna akademicka potrafi badać różne parametry ale poziom ich interpretacji przez specjalistów (np. dobrych endokrynologów) jest na poziomie średniowiecza.
Zrobiłeś badanie poziomu kortyzolu i wyszło Ci, że jego poziom w moczu został przekroczony, i to oznacza według Ciebie, że jest problemem z nadprodukcją kortyzolu.

A według mnie wyniki badań przekłamują rzeczywistość w każdym innym przypadku niż gruczolak (jeżeli jest nowotwór wtedy może być nadprodukcja hormonów). W każdym innym przypadku te badanie przekłamują rzeczywistość.
Robiąc jakiekolwiek badanie poziomu czegoś powinieneś sobie zawsze sprawdzić co to faktycznie oznacza.

Kortyzol występuje w organizmie w dwóch stanach:
1. W stanie związanym przez albuminy i globuliny - 90% wydzielanego w normalnym stanie kortyzolu
Kortyzol w stanie związanym potrzebny jest organizmowi do przeprowadzania i regulowania bardzo wielu procesów. Jednym z procesów jest stymulacja enzymów do wykorzystania miedzi oraz przekazania większej ilości miedzi do syntezy ceruloplazminy. Ma właściwości przeciwzapalne, zmniejsza poziom histaminy co powoduje działanie przeciwalergiczne, służy do odbudowy tkanek itd

2. W stanie wolnym aktywnym

Natomiast w stanie wolnym służy do regulowania stresu (blokowania stanów zapalnych, szybkiego wytwarzania energii, blokowania różnych procesów itd). Duża ilość wolnego kortyzolu na dłuższą metę powoduje zmniejszanie się grubości naskórka, zaburzenia w wielu procesach. Wolny kortyzol łatwo przenika przez tkanki do komórek wywierając na nie negatywny wpływ.

Odnosząc się do badania. Organizm potrzebuje odpowiedniej dawki kortyzolu, który potrzebuje do regulowania bardzo wielu procesów w organizmie. Ale potrzebuje kortyzolu związanego z albuminami aby mógł go przetransportować do odpowiednich miejsc w organizmie. Problem w tym że poziom albumin u Ciebie jest za niski a to powoduje, że organizm ma niedobór kortyzolu, który potrzebuje do sterowania organizmem. Standardowa ilość wydzielanego kortyzolu z nadnerczy przekłada się na niedobór kortyzolu związanego (z powodu niskich albumin) i przekroczonych norm wolnego kortyzolu, który jest wydalany z moczem bo dla organizmu byłby szkodliwy. To samo co z ceruloplazminą i miedzią tylko sposób badania kortyzolu jest inny dlatego błędne wyniki obrazują inne podejście.
Badanie pokazuje że w moczu jest za dużo kortyzolu ale nie pokazuje, że organizm za dużo go produkuje. Badanie nie uwzględnia innych czynników dlatego jest niewiarygodne.

http://journals.lww.com/t...May_Be_a.7.aspx

Obniżanie kortyzolu, którego i tak już brakuje do sterowania procesami zniszczy twój organizm. Zamiast tego podnosi się albuminy.
Tutaj metka zniszczyła wątrobę a nie układ hormonalny (metka jest hepatoksyczna - czyli działa uszkadzająco na hepatocyty). To spowodowało zmniejszenie produkcji albumin. 99% biorących metkę uszkadza wątrobę.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Czw 07 Mar, 2013 01:31   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
sl8er napisał/a:
teoria z toksynami brzmi logicznie ale bez wiedzy jakie to toksyny ciezko bedzie ruszyc cokolwiek z oczyszczaniem... np kadm i aluminium usuwa sie innym chelatorami czy ziola dadza rade ruszyc kadm... hmmm

Rodzaj kumulowanych toksyn w organizmie zależy od kilku czynników:
1. Sprawność wątroby
2. Ilości toksyn w krwiobiegu
3. Prawidłowego krążenia
4. Prawidłowo działającego układu pokarmowego.


Ogólnie chodzi o to, że wątroba jest skonstruowana do usuwania substancji, które potrafi rozłożyć na substancje proste z wykorzystaniem różnych substancji chemicznych kumulowanych w wątrobie np. glutation umożliwia usuwanie z ustroju związków azotowych i chlorowcopochodnych toksyn dlatego niski jego poziom powoduje, że takie toksyny nie są wydalane . To co nie potrafi usunąć albo musi wydalić przez skórę lub śluzówkę albo odkłada w tkance. Odkładane w tkance powoduje choroby wtedy gdy organizm jest osłabiony (stres, infekcje) albo kiedy brakuje enzymów antyoksydacyjnych, które są odpowiedzialne za usuwanie szkodliwych form tlenu które uszkadzają komórki. Jednym z takich enzymów jest ceruloplazmina

http://www.e-biotechnolog...ntyoksydacyjne/

Niski poziom ceruloplazminy powoduje że w czasie stresu duża ilość wolnych rodników nie jest usuwana a to powoduje uszkodzenia komórek w obrębie tkanek, które nie są chronione przez odpowiednie enzymy (tutaj melanocyty). Uszkodzenie organelli itp komórki powoduje, że komórka bezpowrotnie traci swoją funkcjonalność i musi zginąć aby w tym miejscu utworzyła się nowa komórka. Cześć komórek jest tylko uszkadzanych i po odpowiedniej stymulacji lampami, preparatami tj. Pau D'arco, SCENESSE, PIPERYNA, sok z dziurawca itd zaczyna pracować prawidłowo.

Można to porównać do uszkodzenia nogi. Gdy nogę skręcimy to traci ona okresowo funkcjonalność i po odpowiednim zadbaniu wraca ona do sprawności. Natomiast gdy nogę złamiemy to w większości przypadków traci ona funkcjonalność i trzeba ją odpowiednio naprawić aby przywrócić jej sprawność.

Co do usuwania metali ciężkich to zioła głównie służą do naprawy tego co uszkadzają metale ciężkie w czasie wydalania. Bez usprawniania wątroby usuwanie metali bardziej szkodzi niż pomaga. Ale to nie metale są główną przyczyną problemów.

sl8er napisał/a:
mi po wlewie EDTA wyszlo ze jestem czysty co wiecej moje wartosci po wlewie byly w normach dla badania bez EDTA...


To również może świadczyć, że metale nie są wydalane bo są odłożone są w tkance łącznej. Ale metale nie będą tu powodowały problemów bo ludzie żyjący w miarę nie skażonym środowisku również mają bielactwo.

sl8er napisał/a:
sporo czytalem ostatnio o chorobie Wilsona i co mi sie rzucilo w oczy to ze w przypadku generalnej populacji wartosc ceruloplazminy wynosi 40mg/l w przypadku nosicieli tzn heterozygot choroby Wilsona czyli osob mozna powiedziec czesciowo chorych wartosc ta wynosi 30mg/l... mozna zalozyc ze zdrowa populacja jak to zdrowi ludzie nie odmawiaja sobie nieczego nie stosuja zadnyc ograniczen itd (pija jedza lulki pala)... a u mnie poziom ceruloplasminy 14mg/l... i o ile odstawienie herbaty podzialalo na zeby i spowodowalo bole miesni o tyle bielactwo ani drglo tak samo ceruloplasmina... zreszta moja obserwacja tez jest taka ze moge jesc naprawde paskudnie nie zdrowe zarcie i nie ma to wplywu na bielactwo... i teraz mam teorie oparta na badaniach na sobie ze po prostu jestem heterozygota choroby Wilsona albo chodzi o jakas nowa jednostke chorobowa bo i mam obnizona miedz ceruloplasmine i miedz w moczu... wiec wskazuje to na niedobor miedzi... a nieodobor miedzi wskzuje na choroby watroby...

watroba USG, enzymy, bilirubina wyglada cacy... przy obnizonych wartosciach ceruloplazminy zwykle watroba jest juz kapciem


Niski poziom ceruloplazminy może wynikać z wielu czynników i zazwyczaj świadczy o uszkodzeniu wątroby, w której jest wytwarzana. Dodatkowo mogą ją ograniczać:

- uszkodzenie wątroby
- niedożywienie, niedowaga,
- jest enzymem ulegającym niszczeniu pod wypływem stanów zapalnych (reakcje immunologiczne działające na lektyny wnikające do organizmu)

- niski poziom estrogenów - preparatami estrogenowymi podnosi się poziom ceruloplazminy co powoduje usuwanie plam gdzie komórki nie zostały całkowicie uszkodzone.

Niski poziom ceruloplazminy powoduje że miedź jest wykorzystywana do przekształcania tlenu w aktywne formy, które niszczą komórki.

Z doświadczenia mogę napisać że takie choroby jak bielactwo mają przebieg podobny do wielu innych chorób:

1. Upośledzenie czynnika (np. produkcji enzymu, uszkodzenie tkanki, uszkodzenie narządu) odpowiedzialnego za obronę organizmu przed uszkodzeniami - etap niewyczuwany dla człowieka (postać nieaktywna choroby)

2. Zwiększenie czynnika niszczącego (np. stres powstawanie dużej ilości wolnych rodników, gromadzenie się substancji toksycznych w obrębie tkanek, infekcje). Organizm nie ma narzędzi do obrony i powstaje uszkodzenie tkanki - początkowy etap odczuwalny przez człowieka (pojawiają się plamy).

3. Stan przewlekły lub nawroty - proces chorobowy postępuje ze względu obniżony stan czynnika obronnego i zwiększoną ilość czynnika uszkadzającego. - choroba postępująca aktywna - widoczna przez człowieka

4. Stan pochorobowy - czynnik uszkadzający został usunięty (czynnik zabezpieczający dalej jest w niewystarczającej ilości). Choroba nie postępuje jest w postacie nieaktywnej. Widzimy skutki przebytego procesu aktywnego w postaci uszkodzonej tkanki, która albo okresowo straciła swoją funkcjonalność (pobudzana preparatami zaczyna znowu działać) albo która została tak uszkodzona że nie może się odbudować bez wymiany komórkowej.
Niski poziom np. ceruloplazminy nie ma wpływu na chorobę do czasu aż gdy pojawia się czynnik niszczący . To powoduje że niski poziom ceruloplazminy nie wystarcza na zabezpieczenie takiej tkanki. Na standardowe funkcjonowanie całego organizmu niski poziom ceruloplazminy wystarcza. Gdyby nie wystarczał to bielactwo cały czas by postępowało.

Bielactwo w odróżnieniu od innych chorób ma mniejszy okres aktywności bo nie jest związane z patogenami i nie jest bezpośrednio związane z reakcjami alergicznymi lub nietolerancjami.

sl8er napisał/a:
celiakia wykluczona


Celiakia to reakcja na gluten w obrębie nabłonka a taki test nie wyklucza reakcji na gluten w krwiobiegu.

sl8er napisał/a:
morfologia krwi wyglada ok z wyjatkiem WBC ktore czasami sa ponizej normy

Co właśnie może świadczyć o tym że są one niszczone przez lektyny np. gluten co wywołuje stany zapalne a co redukuje ceruloplazmine.

sl8er napisał/a:
teraz mozna by przypuszczac ze jezeli dostalem bielactwa w wieku 17 lat musialo nastapic cos co spowodowalo obnizenie poziomu miedzi/ceruloplasminy... zaburzenia hormonalne, stres zw z matura... podejrzewam ze wyjasnienie jest o wiele prostsze... zalozmy ze mialem tak niska miedz od dziecinstwa a w wieku 17 lat sporo jeszcze podroslem... wydluzyla sie i droga ktora krew musiala pokonac do peryferyjnych organow siec naczyn wlosowatych sie rozgalezila i w pewnym momencie koncentracja miedzi przestala wystarczac... i tyle


Według mnie do 17 roku życia pracowałeś na to aby wywołać zaburzenie, które upośledziło czynnik odpowiedzialny za obronę komórek przed szkodliwymi czynnikami. W wieku 17 lat stres wywołał proces aktywny choroby ze względu na pozbawiony obrony organizm. Tak jak pisałem wcześniej.

sl8er napisał/a:
i o ile odstawienie herbaty podzialalo na zeby i spowodowalo bole miesni o tyle bielactwo ani drglo tak samo ceruloplasmina... zreszta moja obserwacja tez jest taka ze moge jesc naprawde paskudnie nie zdrowe zarcie i nie ma to wplywu na bielactw


Odstawienie czynnika uszkadzającego w większości chorób nie naprawia skutków choroby. Tkanka uszkodzona musi być stymulowana przez inne czynniki aby zaczęła funkcjonować natomiast tkanka zniszczona musi przejść przemianę komórkową.
Co do jedzenia paskudnego żarcia to wpływasz nim na pogłębianie się stanu nieodczuwalnego dla człowieka gdzie upośledzane są głównie procesy obrony organizmu przed uszkodzeniami i chorobami. Etap aktywny przychodzi o wiele później i nikt tego nie kojarzy i nie chce kojarzyć z tym co robił wcześniej.

KatarzynaS napisał/a:
Pan Jan kiedyś napisał, że będzie pisał o odżywianiu. Jak powinny odżywiać się osoby z bielactwem? Wiadomo, że powinny eliminować "trucizny". Co jest najbardziej regenerującym, odbudowującym pożywieniem według Jana?


Myślałem, że może mi się uda uniknąć tego tematu i że wyeliminowanie głównych czynników uszkadzających wystarczy. Po tym jak pisze czego nie jeść, zazwyczaj pada pytanie "To jak żyć" albo "To co w ogóle można jeść" i trudno się do tego przyzwyczaić.
Opisze więcej niż ogólne zasady niezatruwania organizmu aby na "starość" nikt nam nie musiał "podcierać tyłka".

Zasady
1. Najważniejszą zasadą jest aby spożywać produkty jak najmniej przetworzone przemysłowo. Nie chodzi o to aby ich w ogóle nie jeść ale aby nie były one podstawowym składnikiem naszych posiłków. Takimi produktami są: gotowe dania w puszkach, kartonach itp.

2. Unikać produktów uwalniających wapno z kości i zębów do krwiobieg co powoduje bardzo dużo dolegliwości. Unikać należy:
- przetworzonego nabiału (jajek nie należy zaliczać do nabiału - jajka są bardzo dobre do jedzenia), unikać mleka pasteryzowanego UHT, serów, jogurtów, deserków,
- wszystkiego tego co zawiera fluor
- owoców cytrusowych

3. Unikać produktów zawierających gluten (szczególnie dla ludzi chorych)
- unikać chleba z mąki pszennej i ograniczyć inne potrawy zwierające gluten- jak już ktoś musi jeść pieczywo to z mąki innej,
- nie jeść (tu nawet nie unikać) kiełbas, parówek (wszystkich wyrobów mięsnych, które są robione z mięsa mielonego przemysłowo). Stosunek mięsa do złych dodatków jest tak mały że trzeba mieć końskie zdrowie aby to nie szkodziło organizmowi. Jeżeli sami robimy takie wyroby to można ich jeść dużo. Lepiej jeść wędliny które były w całości.

4. Nie kupujemy warzyw zapakowanych w folię - zaparzone warzywa zawierają azotany które pod wpływem temperatury (zaparzenia) zmieniają się w azotyny, które są rakotwórcze.
Nie kupujemy warzyw ani wędlin niskiej jakości - nie kupujemy owoców, warzyw ani wędlin w hipermarketach gdzie są one najgorszej jakości. Obowiązuje zasada minimalizacji prawdopodobieństwa tego że kupiliśmy złe jedzenie. Na targowiskach można kupić warzywa, owoce które da się odróżnić o tych dobrze zakonserwowanych. Jeżeli nie mamy takich możliwości to nie kupujemy tego co nie występuje w naszym rejonie bo to zawiera najwięcej konserwantów. O tym można by pisać całe wypracowania. Co do wędlin to lepiej kupować w sklepach które sprzedają mięsa z małych ubojni a nie dużych gdzie wygląd i smak kiełbasy programuje się na komputerze.

5. Nie stosować żadnych przypraw gotowych zawierających inne substancje niż zioła.

6. Wykluczyć majonez i ograniczyć musztardę i keczup.

7. Ograniczyć ciasteczka, chipsy i jedzenie typu fast food.

Najlepiej aby śniadania i obiady były przez nas samych gotowane z dużą ilością warzyw. Wtedy wiemy co jemy.

Pisze ograniczyć dlatego bo co jakiś czas każdy ma ochotę na takie rzeczy i wtedy takie odstępstwa mają niewielki wpływ na organizm.
Im więcej z tego się wprowadzi tym lepiej dla organizmu.

KatarzynaS napisał/a:
a ja mam takie pytanie (do Pana Jana) - jak wyglądał Pana dzień w czasie leczenia bielactwa? Tak od przebudzenia się do położenia spać :)
Mam na mysli -odzywianie,stosowane specyfiki itd
widzi Pan,teorię mam opanowaną,teraz chciałabym po praktykować


Ja przeszedłem wiele terapii oczyszczających (potrzebnych i niepotrzebnych) dlatego jeden dzień od drugiego często się bardzo różnił. Sam dzień to śniadanie, obiad (odżywanie według zasad które opisałem powyżej) i okresowe wykonywanie terapii z których postaram się wskazać te które będą miały wpływ na usunięcie bielactwa. Teraz jeszcze nie będą ich opisywał bo do nich musimy dojść zbierając odpowiednią wiedzę (nabywanie świadomości własnego organizmu).

Ludzie muszą być świadomi dlaczego coś się dzieje z ich organizmem bo bez tej świadomości zaczyna się bieganina po lekarzach, zażywanie środków które jeszcze bardziej szkodzą itd.

junior napisał/a:
czy trądzik jest przeciwskazaniem do oczyszczania?


Rekcje skórne przewlekłe to połączenie procesu wydalania czegoś z organizmu (głównie lektyn w połączeniu z fluorem z małą ilością spożywanej soli) z działaniem patogenów na skórze.

Zacznij od prostej czynności. Gorąca kąpiel z dodatkiem kilku łyżek soli kuchennej, ogranicz fluor i produkty z listy które uwalniają wapno do krwiobiegu. Jeżeli to nie pomoże a powinno przynajmniej złagodzić trądzik to wskazuje na większe problemy z układem pokarmowym, które dodatkowo rozwiążesz próbując się wyleczyć z bielactwa.

sl8er napisał/a:
tak ale jezeli takie zatrucie istnieje... na kazdej stronce o zdrowiu sa cale elaboraty o korzysciach z oczyszczania (na owych stronkach oczywiscie mozna kupic preparaty, ziolka inne)...oczyszczanie oczywiscie z toksyn tylko nikt nie pisze czym owe toksyny sa... najczesciej ludzie mysla ze sa to zwiazki typu E i trzy cyferki... a zwykle te konserwanty to nic innego jak kwas ascorbinowy, cytrynowy... itd


Głównymi toksynami w organizmie to złogi wapienne z wapna nieorganicznego odłożone w mięśniach, stawach itp.



sl8er napisał/a:
dla mnie sensowne bylo oczyszczanie z metali ciezkich... ale zanim przystapielm do wesolego beztroskiego i drogiego oczyszczania sprawdzielm czy jestem zatruty, oczywiscie lekarz proponowal co najmniej 20 wlewowo EDTA w ciemno jako ze w dzisiejszych czasach kazdy jest zatruty kadmem olowiem itd... bedac nieufnym po 1 wlewie sprawdzilem poziom metali ciezkich w moczu... i wyniki byly w zdecydowanie w normach dla ludzi bez wlewu... czyli moj organizm radzi sobie znakomicie z usuwaniem metali ciezkich... nie potrzebuje zadnych wlewow... 3 tysiaki w kieszeni...


Zatrucie metalami ciężkimi daje bardzo szybko jakieś objawy, zatrucie innymi związkami chemicznymi daje objawy po wielu latach albo na starość. Dlatego z doświadczenia wiem że metale ciężkie nawet jak są to niewiele szkodzą bo jakby szkodziły to wywołują zazwyczaj proces przewlekły a nie okresowy.

sl8er napisał/a:
Aniabi byla gotowa wydlubywac plomby bo zasugerowala sie ze musi byc zatruta rtecia, podczas gdy miala plomy z kompozytu... takie oczyszczanie w ciemno... dla mnie to szkoda kasy czasu i tego lykania naparow z zielska..


Rozumiem twoje podejście (sam miałem kiedyś takie). Szukanie jednej przyczyny w takich chorobach daje prawie zawsze jeden efekt, że zawsze wydaje się że już rozwiązaliśmy problem ale ciągle stoimy w miejscu. Nie ma jednej przyczyny a choroby są wieloetapowe. Każdy etap trzeba by analizować osobno i leczyć osobno.
Aniabi zrobiła złe założenie, co do swoich plomb bo się tym wcześniej nie interesowała. Ale gdyby miała plomby z rtęcią to ich usunięcie nie było by robieniem czegoś w ciemno. Co do kasy to takie terapie niewiele kosztują w stosunku do tego co trzeba zapłacić za badania lub inne terapie medyczne. Co do cierpliwości to jest kwestia nastawienia i zmiany stylu życia. Zawsze pojawia się pytanie dlaczego inni jedzą takie świństwa i rąbią takie rzeczy a nie chorują a ja muszę się poświęcać aby nie chorować. Odpowiedź jest prosta. Trwałość tkanki i jakość procesów dziedziczymy po rodzicach. Jeżeli odziedziczyliśmy dobrą tkankę to na chorobę pracujemy o wiele dłużej niż inni. Czyli etap upośledzania organizmu niewidocznego dla człowieka trwa o wile dłużej. Jeżeli ktoś wcześniej widzi swoje dolegliwości wtedy wcześniej może na nie zareagować i są one odwracalne. W innych przypadkach po długi okresie upośledzania przywrócenie organizmu do zdrowia gdy już się pojawi etap aktywny choroby jest o wiele dłuższy.

sl8er napisał/a:
zalezy od organizmu... ja jako dzieciak pozeralem cukier lyzkami z cukiernicy, zajadalem sie bialym chlebem z maslem i cukrem... psy i koty tez nie raz harcowaly po domu (pasozyty)... mialem glupi zwyczaj chyba do konca podstawowki wkladac do ust baterie... jesc truskawki prosto z pola takie brudne az w zebach chrzescil piasek, czeresnie z rowu kolo szosy ktore byly tak brudne ze ich nikt nie rwal... wbrew upomnienim babki siadalem na zimnym chodniku, wskakiwalem rozgrzany do zimnej wody, latalem bez czapki rekawiczek, czesto w zimie w przemoczonych ubraniach... nie raz zarwal sie podemna lod... czyli jak to normalny dzieciak... mozna powiedziec... zdrowie dopisywalo wiec sie tym za bardzo nie przejmowalem... zreszta jak kazdy zdrowy czlowiek nie mialem powodow aby sobie wmawiac historii ze mieso czy cukier sa sluzotworcze... a nawet jezeli to co...? czym jest ten sluz, dlaczeo mialby byc szkodliwy... i czy to prawda koniec koncow...? a moze ta informacja pochodzi z tak samo wirgodnych zrodel jak historie o kamieniach kalowych albo czyszczeniu wtraoby oliwa z oliwek i sokiem z cytryn... ..


I to miało niewielki wpływ na stan organizmu

sl8er napisał/a:
u mnie jest po prostu klopot z synteza ceruloplasminy... ..
co wiecej ostatnio robilem cala mase badan i z wyjatkiem miedzi wszystko jest tip top...nie mam robakow, wtroba jak zleta, zoladek wzorowo, zadnych alergii, itp


Z tego wynika że nie wyszło Ci w badaniach że coś jest nie tak. Badania wątrobowe obrazują tylko kilka do kilkunastu % stanu wątroby dla procesów, które świadczą o tym, że wątroba już nie wydala. Badania nie wskazują jaki jest stan związany z procesami dla hepatocytów co tak naprawdę opisuje wątrobę. Czyli wiesz z badań że nie umierasz i że stan organizmu nie prezentuje alergii (czyli albo jest zakwaszony o czym świadczy odżywanie albo głównym patogenem, który w nim występuje to grzybica). Co do badań robaków to badania robione przez laboratoria można wyrzucić do śmieci bo to są najbardziej niewiarygodne badania jakie są wykonywane. Nawet przy 100% objawach glisty w badaniach laboratoryjnych nic nie wychodzi. Podobnie jest z grzybicą.

sl8er napisał/a:
w internecie jest cala masa ekspertow, guru, znachorow , szamanow i zwyklych oszolomow majacych dzieki internetowi mozliwosc publikowania swoich pomyslow... mowisz ze cukier jest zly bo sluzotworczy... z drugiej strony jest srodowisko ktore gloryfikuje cukier buraczany jakie super zdrowy a o cala mase dolegliwosc obwinia fruktoze... czyli postulat ograniczenia owocow, i syropu zawierajacego fruktoze... ..


Świadomość wiedzy, którą przekazuje i zdobycie doświadczenia ma pozwolić na to aby odróżnić co jest prawidłowe a co jest tylko stekiem powielanych wymysłów przez inne osoby.

sl8er napisał/a:
zeby fluor spowodowal taki spadek miedzi jaki jest u mnie musialbym dzien w dzien wszamac kilka tubek pasty z fluorem... a tego nie robie


Fluor się odkładał od welu lat w tkance nerwowej. To mogło spowodować wyparcie innych biopierwiastków upośledzenie szyszynki, upośledzenie przytarczyc - zmniejszenie produkcji melatoniny która również jest antyoksydantem.
Czyli teraz odczuwasz tylko skutki tego że kiedyś spożywałeś za dużo fluoru.

sl8er napisał/a:
branie przez kilka miesiecy jakis ziol z glowna motywacja ze nie zaszkodza... hmmm... wiele innych rzeczy na pewno nie zaszkodzi dlaczego nie wlaczyc do zycia wszystkiego co chyba nie zaszkodzi....


Jeżeli zaczniesz się oczyszczać a wątroba nie wydoli to co się wtedy stanie? Ja to wiem bo sam to przeszedłem. Albo uszkadza się jakiś narząd albo zaczynają wrzodzieć jelita i zaczyna się mieć alergie na bardzo dużą ilość potraw.

To tak jakbyś załatwiał się do zapchanej toalety. Skutek będzie tego opłakany jak nie użyjesz czegoś do przepchania. Dlatego zioła mają bardzo ważne znaczenie bo nie tylko te akurat nie szkodzą ale bardzo mocno pomagają. Człowiek ich nie czuje bo nie czuje dolegliwości które by czuć ł jakby ich nie zażywał.

sl8er napisał/a:
Poprostu delikatnie sugeruje ze jak ktos na przklad musi dostawac zastrzyk z b12 w dupala to nie powinien sie ludzic ze mu zaparzania ziolek pomoze bo problem lezy gdzie indziej


Robienie czegoś bez świadomości po co się to robi jest głupie samo w sobie. Robię czegoś mając świadomość tego po co to robimy i czego dzięki temu unikniemy jest mądrością człowieka.

Faktem jest to że to co się pisze o oczyszczaniu w internecie to w większości powielany stek bzdur i nakłanianie na preparaty. My tutaj idziemy w kierunku pierwsze zrozumiesz potem zastosujesz świadomie (nie zrozumiesz nie stosujesz).

KatarzynaS napisał/a:
A ja mam pytanie do Jana Biela, który kiedyś napisał, że "Znamię Suttona to pierwsza oznaka problemów z wydalaniem związków przez gruczoły łojowe. "
Z czego mogą wynikać problemy z wydalaniem i co można zrobić, żeby poprawić prace gruczołów łojowych? Mój syn ma takie znamię we włosach i myślę, ze to może mieć związek i mogło się przyczynić do bielactwa.
Choć u nas widać efekty i repigmentacja postępuje, chciałabym zrozumieć co z czego wynika i jak można wpłynąć na organizm, żeby wyregulować procesy w nim zachodzące.....


Razem z łojem są usuwane rożne zanieczyszczenia. Znamię sugeruje, że gruczoły nie pracują prawidłowo co świadczy o tym że jakieś substancje nagromadziły się pod skórą, które dodatkowo niszczą melanocyty. Gruczoły łojowe znajdują się pod warstwą naskórka, w której znajdują się melanocyty (czyli blisko siebie).


łysy napisał/a:
Witam mam pytanie do Jana Biela jak skutecznie oczyścić organizm z bakterii,toksyn jaki są sposoby


Pierwsze staram się wytłumaczyć co ma wpływ na organizm a potem o samym oczyszczaniu.

aniabi napisał/a:
Ja także mam pytanie do pana Jana,jak się już pojawi...
Otóż moje oczyszczanie trwa już 3 tygodnie,jak narazie nic się nie dzieje(mam na myśli reagowanie chorobami)może poza tym że mam bóle w stawach(rękach i nogach)ale być może to przez pogodę,wcześniej też tak bywało.Pan Jan pisał że po miesiącu przyjmowania boru,można zwiększyć dawkę.Ja przyjmuję 1 tabletkę dziennie(3mg),czy mogę przyjmować dwie(6 mg)?


To teraz wyjaśnię jak to jest z tym borem
Bor możemy przyjmować w trzech postaciach
1. Suplement zwykły - (Boron to po angielsku bor) to co zażywa aniabi
2. Suplement chelatowany - bor w postaci chelatowanej (też do kupienia na allegro)- mocniejsza wersja
3. Boraks i kwas borny (czystość 99,9%) - wersja najmocniejsza.

Na początku zawsze zaczyna się od suplementu zwykłego bo trzeba sprawdzić jak organizm reaguje. Jeżeli ktoś ma astmę, alergie pyłkową to może dostać mocnych ataków pod wpływem wydalania rożnych substancji i nie będzie mógł tego brać bo mógłby się udusić.
Jeżeli ktoś ma uszkodzone stawy to będzie miał bardzo silne bóle i to też może być problemem.

Jeżeli organizm nie reaguje mocno na sam bor to nie zwiększamy dawki tylko podnosimy odporność organizmu aby mocniej zareagował na podawany bor.

Odporność podnosi się przez picie mieszanki
Miesza się 0,5 litra aloesu z 0,25 l miodu (dobrego modu niepodgrzewanego - czyli ten ze sklepów się nie nadaje to musi być miód od od pszczelarza, który go nie podgrzewał aby miód się nie skrystalizował)
Z takiej mieszanki rano na czczo wypić. 30 ml To wzmocni organizm i zacznie mocniej reagować na dolegliwości.

Po długim okresie kiedy reakcje będą na niewielkim poziomie można zwiększyć dawkę do 2 lub 3 dziennie . Jeżeli coś się dzieje to zawsze odstawiamy bor na okres kiedy organizm mocno reaguje (w czasie chorób infekcyjnych boru się nie zażywa).

W ciąży i u dzieci boru doustnie się nie stosuje.

Dodatkowo wykonuje się mieszankę
Proporcja 4g boraksu (lub kwasu bornego) z 30 g miodu miesza się ze sobą. Taką mieszanką smaruje się miejsca które chcemy pobudzić do reakcji (czyli plamy). Nie nakładamy na skórę więcej niż jedną taką mieszankę raz na parę dni.

Dla dzieci można zrobić mydło
Przepis na mydło :
Mydło dla dzieci (100g) zetrzeć na tarce do jarzyn, dodać gorącą wodę (2szklanki) z dodatkiem boraksu (0,5łyżeczki). Podgrzewać na małym ogniu do chwili rozpuszczenia się mydła, ubijać trzepaczką dodając stopniowo kwas borny (1łyżeczka). Zdjąć z ognia, ubić mieszankę mikserem (do utworzenia się piany). Odstawić do wystygnięcia, po czym wlać 3% wodę utlenioną (1łyżka), olejek kamforowy (1łyżka) i ponownie ubijać do momentu powstania jednorodnej masy.

Takim mydłem można myć starsze dzieci

Potem opisze dalsze wzmacnianie i pobudzanie komórek pigmentowych oraz terapie wątrobowe,
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Śro 06 Lut, 2013 00:41   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
packer11 napisał/a:

Mam pytanie odnośnie kuracji pani KatarzynaS. Dlaczego nie mogę stosować kuracji ziołami jeśli posiadam plomby amalgamatowe? Czy te zioła reagują z rtęcią zawartą w wypełnieniu zęba?


Widzę, że nie wszystko zostało zrozumiane tak jak to chciałem przedstawić. Kuracja ziołowa nie jest tu elementem podstawowym a jest jedynie dodatkiem. Jej celem jest usprawnienie wydalania tego co za pomocą innych terapii usuwa się z tkanek miękkich do krwiobiegu. Aby te zanieczyszczenia z powrotem nie trafiły do tkanek miękkich używa się ziół, które pomagają takie substancje wydalić na zewnątrz. Tutaj głównym czynnikiem jest bor, który wchodzi w reakcje z rożnymi substancjami w tkankach miękkich co pozwala na wydalenie ich do krwiobiegu a z niego przez wątrobę i nerki na zewnątrz.
Rtęć w plombach jest bardzo szkodliwa dla organizmu. Plomby ścierają się a sama rtęć paruje pod wpływem wysokiej temperatury. Taka rtęć trafia do krwiobiegu i przenika do tkanek nerwowych uszkadzając je. Stosując jakiekolwiek preparaty oczyszczające powodujemy, że substancje w tkankach, w zębach wchodzą w reakcje z tymi preparatami. TO powoduje że przez organizm przepuszczamy duże ilości rtęci, czego skutkiem może być:
1. Duże uszkodzenie tkanki, które może spowodować duże infekcje, ciężkie do zwalczenia. (widziałem to osobiście)
2. Uszkodzenie nerek lub wątroby wywołując ich niewydolność. (widziałem uszkodzenia, które dało się wycofać)
3. Uszkodzenie nabłonka jelit wywołując duże alergie pokarmowe. (widziałem to osobiście)
4. Uszkodzenia w obrębie mózgu. (widziałem to osobiście)
Złoto wchodzi w reakcje z rtęcią a to powoduje, że rtęć może uszkadzać tkanki w obrębie miejsc gdzie nosimy złotą biżuterię. To również może mieć pośredni wpływ na bielactwo.
Jeżeli, ktoś rozbił nagrzaną żarówkę energooszczędną to został naładowany bardzo dużą dawką rtęci, która skumulowała się w organizmie. Wydalanie rtęci z organizmu jest niebezpieczne i jest najtrudniejszym procesem w oczyszczaniu organizmu. Do tego dochodzi rtęć z szczepionek która nie została wydalona z organizmu.

packer11 napisał/a:

mam pytanie do JanBieli, który jest objawieniem na naszym forum
czy całkowite wyleczenie bielactwa jest możliwe,jeśli zastosujemy się do rad odnośnie fluoru, glinu i chloru? ile to moze potrwac?
to na pewno zadziała?


Każdą chorobę nabytą (chorobę, która nie występowała od urodzenia z winy wady genetycznej) można wycofać. Ja żeby pozbyć się plam zrobiłem o wiele większe oczyszczanie niż, te które jest tutaj opisywane i prze dłuższy okres. Bazując na tym, że udaje się określić częściową przyczynę powstania bielactwa, nie trzeba będzie rozbić aż tak dużo wyrzeczeń.

Pisząc cokolwiek do dużej grupy osób trzeba mieć dużą świadomość tego jak ludzie mogą się zachować i ile szkody mogą sobie wyrządzić robiąc cokolwiek bezmyślnie. Do czasu jak się tylko tłumaczy co się dzieje w organizmie to nie ma żadnego ryzyka, że ktoś może sobie zrobić krzywdę. W momencie jak się, zaczyna mówić co można zastosować zaczyna się wkraczać na ścieżkę, gdzie brak świadomości u ludzi może wywołać dużo szkody na zdrowiu. Postępowanie bez logiki na zasadzie a może to a może tamto (ja polecam to bo to dobre a ja tamto bo mi pomogło na trądzik) w większości przypadków, kończy się większymi szkodami dla organizmu niż jakbyśmy tego nie stosowali. W przypadku lekarstw jest taka formułka "...skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą..." co zwalnia producenta od odpowiedzialności za negatywne skutki działania tego leku. W przypadku ziół, terapii itp takiej formułki nie ma i trzeba mieć własną świadomość tego co się stosuje. Nie rozumiejąc jakiegoś tematu nie można się opierać na opinii i zaleceniach innych bo w większości sobie zaszkodzimy a każdy jest sam odpowiedzialny za własne zdrowie (lekarz nie bierze odpowiedzialności za decyzje, które podejmuje).

Co trzeba zrozumieć o samym oczyszczaniu. Większość ludzi (również tego forum) w wyniku nieświadomości traktuje swój organizm jak typowy śmietnik. Ładuje do niego następujące elementy:
1. Nieodpowiednie odżywanie - różne substancje przenikają do krwiobiegu odkładając się w tkankach. W tkankach gromadzą się słabo rozpuszczalne sole i związki które je deformują.
2. Stosowanie rożnych preparatów, leków powoduje, że flora takiego śmietnika zostaje zaburzona. Pojawiają się grzyby, pleśnie, bakterie, robaki które bytują na takim śmietniku.
3. Taki śmietnik nie śmierdzi ani nie wybucha w nim epidemia bo jest zakonserwowany środkami z pożywienia, wpływem środowiska, alkoholem, dymem z papierosów itd.
4. Jesteśmy na etapie co by tu jeszcze napakować do tego śmietnika aby w nim nie śmierdziało i wyglądał na ładny z zewnątrz śmietnik.

Taki organizm (śmietnik) nie okazuje wielu chorób, które w nim występują bo to nie on je reguluje a robią to za niego związki i pasożyty zgromadzone w tkankach.

Jeżeli zaczniemy się oczyszczać to poczujemy wszystkie swoje choroby, które występują w organizmie a o których nie wiedzieliśmy. Czyli u części osób pojawią się:
1. wszelkiego rodzaju infekcje,
2. Pojawią się duże bóle wynikające z usuwania z tkanek związków soli np. fluorku sodu, kryształków kwasu moczowego, złogów wapiennych itd. Każda tkanka oczyszczana jest okresowo upośledzona aż do pełnej wymiany komórkowej i odzyskania pełnej sprawności.
3. Niewielka cześć osób dowiaduje się że w ich organizmie rozwija się rak, który nie dawał żadnych objawów. Oczyszczanie organizmu powoduje, że organizm zaczyna atakować takie komórki co powoduje duży ból (u mnie to były komórki czerniaka, które zostały usunięte samoistnie przez organizm)

Przyczyną tych problemów nie jest oczyszczanie. Oczyszczanie powoduje, że dowiadujemy się jaki jest faktyczny stan naszego organizmu. Czyli organizm sam zaczyna kontrolować środowisko, które wcześniej było zakonserwowane.

Jeżeli ktoś nie jest wstanie zrozumieć tego co napisałem to znaczy, że lepiej aby się nie oczyszczał z niczego i dalej szukał jakiegoś leku. Oczyszczanie nigdy nie daje efektu, że czujemy się od razu lepiej. Jeżeli od razu czujemy się lepiej to znaczy że oczyszczanie nie działa a działanie skupia się tylko na tym co w krwiobiegu a nie na tym co w tkankach miękkich.

Stan organizmów ludzkich na tym forum jest od poziomu niewielkiego zniszczenia, zanieczyszczenia wynikającego z okresowych popełnianych błędów do dużego wyniszczenia stosowaniem dużych ilości rożnych środków i terapii mających zwalczyć objawy chorobowe.

Przy takim przekroju zniszczenia organizmu trzeba bardzo uważać aby, ktoś sobie nie narobił problemów większych niż ma.

Zaczynając od tych ziół (to są zioła nie mające negatywnych związków dla organizmu) przygotowujemy się do tego aby organizm był wstanie cokolwiek wydalić na zewnątrz. Biorąc bor zaczynamy stymulować organizm do oczyszczania.

Podstawowa zasada:
1. Nie oczyszczamy się nigdy gdy mamy jakąkolwiek infekcje wirusową lub bakteryjną. Oczyszczanie organizmu spowoduje czasowe uszkodzenie tkanek a przez to spotęgowanie infekcji, która może stworzyć w najgorszym przypadku zagrożenie dla życia.
2. Nie oczyszczamy się gdy mamy podniesione OB - oczyszczanie spowoduje mocniejszą reakcje organizmu i wywołanie stanów zapalnych.

3. Jeżeli mamy mocno zniszczony organizm to w pierwszej kolejności stosujemy zasadę eliminacji trucizn dostarczanych do organizm a dopiero potem można myśleć o oczyszczaniu.

4. Jeżeli mamy niewydolny jakiś narząd to się nie oczyszczamy tylko w pierwszej kolejności stosujemy zasadę eliminacji trucizn dostarczanych do organizmu oraz terapie skierowane tylko na ten narząd.

5. Jeżeli nie mamy migdałków to oczyszczanie musi być bardzo wolne (10 razy wolniej i 10 razy dłużej od innych). Brak migdałków oznacza brak kontroli organizmu na wnikające bakterie do układu pokarmowego.

6. O plombach amalgamatowych pisałem wcześniej.

7. Jeżeli ktoś ma alergie pokarmowe, pyłkowe, astmę to w pierwszej kolejności należy zastosować zasadę eliminacji.

Nie stosując się do tych zasad można sobie zrobić bardzo dużo krzywdy tj:
1. Oczyszczanie w czasie infekcji - spotęgowanie infekcji co może wywołać zagrożenie życia.
2. Stosowanie dużych dawek preparatów - przesuwanie dużych ilości toksyn do innych tkanek upośledzając ich działanie co może wywołać ich niewydolność,

3. Usuwanie toksyn przez nabłonek - pojawienie się dużej alergii pyłkowej i pokarmowej

Teraz odpowiadam jeszcze raz na pytanie
packer11 napisał/a:

mam pytanie do JanBieli, który jest objawieniem na naszym forum
czy całkowite wyleczenie bielactwa jest możliwe,jeśli zastosujemy się do rad odnośnie fluoru, glinu i chloru? ile to moze potrwac?
to na pewno zadziała?


Ludzi można podzielić na kilka grup:
Pisze o grupach osób dorosłych bo u małych dzieci stosuje się tylko eliminacje i wzmacnianie bez oczyszczania
1. Początki bielactwa, dobry stan organizmu - odstawienie fluoru, glinu i chloru + zastosowanie ziół + niewielkie działanie wzmacniające tkankę - spowoduje wyleczenie od 1% - 5% osób z forum -okres od kilku miesięcy do kilkunastu miesięcy

2. Bielactwo nierozwinięte długookresowe - - odstawienie fluoru, glinu i chloru + zastosowanie ziół + oczyszczanie borem, krzemem + terapie wzmacniające - spowoduje wyleczenie od 5% - 15% osób z forum - okres do kilkunastu miesięcy

2. Bielactwo rozwinięte długookresowe - odstawienie fluoru, glinu i chloru + zastosowanie ziół + oczyszczanie borem, krzemem, dodatkowe stymulacje organizmu + terapie wzmacniające - spowoduje wyleczenie od 15% - ?% osób z forum - okres do kilkudziesięciu miesięcy.

Im większe bielactwo i dłuższy okres bielactwa tym ilość zgromadzonych związków soli jest większa. W większości są to związki słabo rozpuszczalne i usuwane bardzo wolno z organizmu. Dlatego im większe bielactwo i dłuższy okres bielactwa tym proces usuwania będzie wolniejszy i będzie wymagał większego zakresu stosowania działań. To nie działa jak niektórzy sobie myślą, że najem się czegoś więcej to szybko się oczyszczę. Zwiększanie środków mających wywołać szybsze oczyszczenie nie działa na toksyny a działa na organizm powodują dziwne reakcje organizmu na te związki.

Chodzi o to aby na początek kilka osób pozbyło się bielactwa. Jak kilka osób się pozbędzie bielactwa według utartej ścieżki to poszerzanie tej ścieżki spowoduje, że coraz więcej osób będzie się pozbywało bielactwa.

Oczyszczanie można robić na kilka sposobów:
1. Można wydalać substancje zgodnie z ich procesem wydalania czyli przez nerki i wątrobę.
2. Można wymuszać wydalanie dragą niestandardowa przez skórę.

Piszę o tym drugim przypadku dlatego bo na forum są takie tematy

http://vitiligo.com.pl/fo...635d894ab#17668

http://vitiligo.com.pl/forum/viewtopic.php?t=991

Bazując na takich preparatach jak miód, kit pszczeli itp trzeba wiedzieć jak one działają. Standardowe smarowanie miodem, kitem ma na celu wyleczenie skóry z defektów uszkodzonych tkanek. Natomiast bielactwo to defekt wewnątrz skóry wynikający z tego, że w obrębie tkanki nagromadziły się toksyczne substancje. Aby kit albo miód zadziałał należy przed posmarowaniem bardzo mocno rozgrzać miejsce które się smaruje aby rozszerzy pory i naczynia krwionośne. Jeżeli miód lub kit zacznie działać to pojawi się wysypka, która oznacza wydalanie substancji przez skórę. Prawidłowym działaniem jest utrzymywanie takiej wysypki przez okres od kilku tygodni do kilku miesięcy aż skóra zacznie ropieć albo zacznie powracać pigment. Tutaj na forum część osób doznała efektu wysypki co zaczynało proces czyszczenia ale zamiast ją utrzymywać szybko ją likwidowali. Problem w tym że wysypka może zajmować duże ilości skóry bo organizm zacznie wydalać substancje przez dużą część tkanki.

Tutaj przykład wyleczenia tocznia i hashimoto gdzie ktoś zastosował czyszczenie borem i odstawienie fluoru. Osoba nie była świadomy tego że akurat to miało kluczowy wpływ na pozbycie się choroby.

http://zdrowiej.vegie.pl/...bb4e024c208680b
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Nie 20 Sty, 2013 01:10   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
Analizując wpływ fluoru na organizm można wytłumaczyć pojawianie się większości dolegliwości i chorób. Skupimy się na działaniu fluoru, chloru i związków glinu bo one tłumaczą wszystkie objawy, które występują u ludzi z bielactwem i innymi chorobami.
Fluor tłumaczy wszystkie stany zapalne, grzybice, infekcje bakteryjne.

aniabi napisał/a:

Ja od przeszło pół roku nie piję wcale herbety czarnej tylko zieloną (chyba że ona tez zawiera fluor i aluminium).Wcześniej piłam czarną tak powiedzmy szklankę na śniadanie i kolację czyli napewno nie więcej niż przeciętni ludzie.Ale moj brat który też ma bielactwo i jest już prawie całkiem odbielony to jest chyba rekordzistą w piciu herbaty.Raz mama liczyła i podobno w ciągu dnia wypił 18 szkl.herbaty.Więc na jego przykładzie teoria by się zgadzała.


W zielonej herbacie również jest fluor i to dużo (zielona herbata była mniej badana od innych). Przypadek brata świadczy, że sam fluor ma duży wpływ na bielactwo a nie, że tylko przyczynia się do tego, że coś innego wywołuje bielactwo. Co do mycia się wodą to nie ma to takiego znaczenia jak picie wody. Fluor z zewnątrz przenika w niewielkim stopniu. Natomiast fluor pity i spożywany, kumuluje się w organizmie wywołując dużo chorób.

sl8er napisał/a:

no niestety ja tez jestem rekordzista w piciu czarnej taniej mocnej herbaty... od dziecinstwa... i od dziecinstwa zeby mi sie psuły na potege... azeby je ratowac dolewalem oliwy do ognia tzn pasty z fluorem i szorowanie 3 razy dziennie... to jest wlasnie to co wyroznia mnie z otoczenia... tzn w rodzinie jest nas 4 rodzenstwa i tylko ja mam takie sklonnosci i nałog herbaciany... mi sie psuły zeby i ja doatelm bielactwa... w akademiku kiedy chlopaki popjali jakies mineralki cole czy cos tam ja wstawialem czajnik i robilem herbate... herbaty tez bardo roznia sie miedzy soba wiec picie konkretnej herbaty moze byc nawet wazne... moj ulubiony gatunek to byla ,,granulowana,, biało zielone proste opakowanie typowo komunistyczne i cena 1-1,50 pita latami... chyba nie mam jej na rynku juz ale z ciekawosci chyba zaparze herbatke ktora tak sie opijalem w ostatnich latach i wysle do laboratorium 50 zeta jest do przelkniecia...


Dwa skrajne przypadki
Przypadek 1. Duża ilość fluoru i mała ilość spożywanego wapna

Z fluorem jest tak, ze wpływa na działanie przytarczyc powodując ich nadczynność co powoduje wydzielanie większej ilości hormonu polipeptydowego a to powoduje uwalnianie wapnia z kości i z zębów do krwi To powoduje albo osteoporozę albo szybkie psucie się zębów z powodu ich odwapniania oraz zwapniania mięśni i naczyń krwionośnych (zwapnione mięśnie powodują złą pracę stawów i kręgosłupa a przez to ich zwyrodnienie) itp.

Czyli wpływa na to:
sl8er napisał/a:

zawsze mialem wysokie cisnienie teraz 90 / 150 ... tuatj pisza o zwapnieniu naczyn... a mi sie wydaje ze chodzi o niedobor NO spowodowany niedoborem Cu/Ceruloplazminy

Bo zwapnione naczynia krwionośne zwężają się i łatwiej się uszkadzają a przez to zwiększa się ciśnienie krwi.

Przypadek 2. Duża ilość fluoru i duża ilość spożywanego wapna

aniabi napisał/a:

Jeśli chodzi o moje zęby,to zawsze miałam ładne i zdrowe zęby dlatego że od dziecka piłam bardzo dużo mleka,pużniej trochę przez kawe i papierochy je zniszczyłam(już nie były takie białe) ale przywróciłam je do porządku rzucając te używki.Jedyne z czym mam problem to kamień na zębach,który muszę co jakiś czas usuwać u dentysty.


Duża ilość pitego mleka, które zawiera wapń powoduje, że aby organizm mógł zareagować na większa ilości hormonu polipeptydowego nie musi go uwalniać z kości i zębów. Wykorzystuje wapno z mleka, które pomimo tego że jest wapnem szkodliwym (bo mleko pasteryzowane zawiera wapno nieorganiczne, które nie jest wykorzystywane do budowy kości i zębów) wystarczy do reakcji na hormon polipeptydowy. Dlatego zęby się nie psują.
Takie wapno wchodzi w reakcje z fluorem powodując, że tworzą się przerosty kostne. Czyli w takim trybie życia bez zmian po wielu latach pojawiły by się np. haluksy itp.

sl8er napisał/a:

oj ulubiony gatunek to byla ,,granulowana,, biało zielone proste opakowanie typowo komunistyczne i cena 1-1,50 pita latami...


aniabi napisał/a:

Pamiętam że u nas też była zawsze ta granulowana herbata taka biała z jakimś pawiem namalowanym bodajże.Brat ją pił napewno. Ja za dziecka wogule nie piłam herbaty zawsze tylko mleko,kakao lub kawę zbożową z mlekiem,noi w tedy nie miałam jeszcze żadnej plamki.Pożniej gdy byłam nastolatką to piłam,(wtedy pojawiła mi się pierwsza plama).Teraz mam ich bardzo dużo a nie piję czarnej herbaty.
Niestety brata nie zmuszę do zrobienia badań bo on ma totalnie to całe bielactwo w du...nigdy się tym nie przejmował i nawet bym dostała zjebke gdybym mu zaproponowała jakiekolwiek badanie (taki typ).


Herbata granulowana jest produkowana z starych liści i zawiera mega dawki fluoru. Najgorsze herbaty zawierają największe dawki fluoru.

sl8er napisał/a:

jak 99% fluoru jest w kosciach to nie wiem czy odtruwanie nie przyniesie odwrtnego skutku... o ile sie orientuje to otruwanie zwykle polega na wypieraniu czyms bardziej agresywnym co sasiaduje w z danym pierwiatkiem w tablicy mendelejewa... fluor jest ,,najagresywniejszy,,


Bor jest dla przytarczyc tym czym jod dla tarczycy. Duża ilość fluoru i niedobór boru powodują zaburzenia, o których pisałem wyżej. Zastosowanie boru nie ma na celu usuwanie fluoru z kości tylko wyrzucić fluor z tkanek miękkich. Zmniejszenie fluoru we krwi powoduje, likwidacje niedoborów innych metali, które są potrzebne do innych procesów.

sl8er napisał/a:

przeczytalem to opracowanie z gdanska... i Fluoroza moze wytlumaczyc nie tylko bielactwo ale i na przyklad Crohna


Problem Crohna powstaje wtedy gdy fluor rozszczelni błony jelit co powoduje stany zapalne i wydalanie ropy na zewnątrz. Jest to proces trwały i pogłębiający się.

aniabi napisał/a:

Niewiem....już mi tu coś nie pasuje...Zwracałam ostatnio dużą uwagę wśród moich znajomych,rodziny i zauważyłam że wielu z nich pije bardzo dużo herbaty,kawy tym bardziej ,myją zęby pastami z fluorem,i teoretycznie też mogli by być zatruci fluorem a żaden z nich niema bielactwa.


Fluor wydalany jest z moczem, kałem i potem. Jeżeli mamy pryszcze, stany ropne, śmierdzące wydalanie itd to oznacza, że fluor jest wydalany. W przeciwnym wypadku kumuluje się w organizmie. Takich objawów jest niewiele u ludzi z bielactwem i do tego słaby metabolizm, który ma wpływ na wydalanie toksycznych związków.

aniabi napisał/a:

Wydaje mi się że tutaj jest zagadka,CO POWODUJE ŻE FLUOR NIE JEST WYDALANY Z ORGANIZMU?


To pytanie jest kluczowe i wygląda na pytanie bez odpowiedzi. Dlaczego ludzie chorzy na bielactwo chorują na większość chorób takich samych jak inni a u innych nie ma bielactwa.
Przyczyna zawsze jest bliżej niż nam się wydaje.

Nadmiar fluoru w organizmie powoduje zwiększenie przepuszczalności błon i śródbłonków skóry i śluzówki. Czyli nadmiar fluoru otwiera wrota dla wszystkich substancji toksycznych, lektyn, bakterii, wirusów, pleśni, grzybów i robaków. Do krwiobiegu przedostają się związki plastiku, konserwanty, środki chemiczne toksyczne, odpady z kału, przenika grzybica itp. W zależności od tego jaki typ substancji wniknie przez śluzówkę jelit, skórę takie pojawiają się dolegliwości i choroba. Różne substancje mają powinowactwo do rożnych tkanek a to powoduje że chorujemy na różne choroby Do tego dochodzi coś takiego jak podatność na specyficzne choroby, która wynika z słabej struktury tkanki, którą dziedziczymy po dziatkach albo rodzicach. Oprócz tego w organizmie znajdują się tkanki uszkodzone z urazami, które mają upośledzony przepływ minerałów i wydalania zgromadzonych substancji.
Słabe i uszkodzone tkanki w pierwszej kolejności ulegają degeneracji, zwyrodnieniu lub pojawia się w nich rak. W przypadku bielactwa słabą odziedziczoną tkanką jest dolna warstwa naskórka, która jest podatna na uszkodzenia przez co traci swoją funkcjonalność.

Sam fluor jest powinowaty do tkanki nerwowej (a melanocyty są pochodne do tkanki nerwowej). Słaba odporność tej tkanki powoduje, że jest podatna na uszkodzenia.
Niski stan albumin ma wpływ na to, że dane środowisko jest słabo uwodnione co wpływa na gromadzenie się w nim substancji uszkadzające tkankę.

Taką substancją może być glin związany z fluorem (fluorek glinu), który wchłaniany jest z maści, dezodorantów leków, herbaty. To działa na tkankę na zasadzie konserwantu - tkanka traci częściowa funkcjonalność (brak pigmentu) ale nie ginie, przez co nie może się odbudować. Repigmentacja polega na uśmierceniu uszkodzonych melanocytów i pojawieniu się nowych w pełni funkcjonalnych.

aniabi napisał/a:
Mam do pana pytanie,czy biorąc pod uwagę mój zdrowy tryb życia(zero używek,ruch,swojskie jedzenie)czy uważa pan że przyczyną bielactwa może być nietolerancja glutenu(celiakia)ja coraz bardziej się nad tym zastanawiam,począwszy od chleba coprawda razowego, spożywam wiele produktów zbożowych sądząc że są zdrowe a może jednak nie dla mnie?


Fluor zwiększa przepuszczalność nabłonka jelit dlatego gluten przenika do krwiobiegu a to powoduje celiakie.

aniabi napisał/a:
Przypomniałam sobie jeszcze (ponieważ teraz jedną mam :sad: ),że dosyć często miewam afty w buzi,chyba już piąty raz w tym roku.Czytałam że to może mieć związek z hormonami lub niedoborem wit.b12,jedno i drugie mi pasuje.Co do układu hormonalnego,mam jeszcze wypryski na twarzy z którymi nie mogę sobie poradzić.A jeśli chodzi o niedobór wit.b12 to mósi to być nieprzyswajalność jej przez mój organizm bo napewno nie z braku jej w pozywieniu(jem dużo mięsa wątróbki itp)


Afta to reakcja systemu immunologicznego (immunoglobiny IgA - obrona organizmu w obrębie błony śluzowej) na pleśni wnikające przez nabłonek w jamie ustnej. Fluor zwiększa przepuszczalność dlatego pleśni z orzechów lub innych pokarmów zagnieżdżają się w śluzówce. Naturalną reakcją jest atak przy użyciu immunoglobiny IgA aby pleśń nie przeniknęła do wnętrza organizmu (dlatego afty są nazywane również pleśniawkami). Jak zaczniesz myć usta pastą bez fluoru to afty po jakimś czasie przestaną się pojawiać.

Sam chlor ma podobne działanie na układ oddechowy co wskazywałoby na zwiększenie przepuszczalności w obrębie układu oddechowego a przez to powstawanie astmy.

Bez zrozumienia tego co poniżej nie można się pozbyć choroby.
Czyli candida, hashimoto, problemy z tarczycą, infekcje bakteryjne (np gronkowiec), alergeny wynikają z większej przepuszczalności błon. Leczenie ich jest głupotą bo to zmienia jedną dolegliwość na inną. Pozbędziemy się candidy a nabawimy się innej poważnej choroby bo błony dalej przepuszczają świństwo. Alergie mamy dlatego bo przez przepuszczany nabłonek wnikają alergeny, na który reaguje organizmu reakcjami immunologicznymi (alergią). Więc leczenie samej alergii jest głupotą bo blokujemy działanie organizmu a alergeny cały czas są wpuszczane niszcząc rożne tkanki.
Oprócz chorób wynikających z przepuszczalności jelit są choroby spowodowane samym fluorem, chlorem i glinem, które są spożywane w nadmiarze i wnikają bez problemu do organizmu.

Organizm zachowuje się podobnie do człowieka. Jeżeli zaczyna działać na dane substancje trujące w jakiś sposób to staje się to jego stałym procesem. Czyli jeżeli odkłada jakąś stałą substancje w jednej tkance to robi to w sposób ciągły. Dlatego cały czas wyglądamy jakby choroba była i trwała, nawracała i pogłębiała się gdy ilość substancji toksycznych wzrasta.

Dlatego postępowanie zawsze jest takie:
I. W pierwszej kolejności trzeba odciąć przyczynę problemów. W tym przypadku fluor i dla pewności glin i chlor.

W jedzeniu fluoru jest o wiele za dużo dlatego należy sprowadzić ilość spożywanego fluoru do minimum.

Konieczne dla zmniejszenia fluoru
1. Pasta do zębów tylko bez fluoru.

2. Całkowite zaprzestanie picia jakiejkolwiek herbaty - jedynie herbaty z suszonych owoców (to nie mogą być herbaty o smaku owocowym bo to zwykła herbata z aromatem)

3. Ograniczenie kawy do 1 dziennie.

4. Nie stosowanie leków s fluorem, maści z fluorem.

5. Nie jedzenie mięsa oddzielanego mechanicznie od kości - zawierają podwyższony poziom fluoru ze względu na zanieczyszczenia cząsteczkami z kości.

6. Nie gotowanie na teflonowych patelniach i naczyniach - teflon zwiększa stężenie fluoru w żywności w czasie gotowania.

7. Unikanie wody mineralnej z dużą zawartości fluoru np. Augustowianka

Konieczne dla zmniejszenia glinu

1. Tak samo jak z herbatą

2. Zaprzestanie używania kosmetyków z glinem - wszystkie antyperspiranty, duża ilość maści itd

Konieczne dla zmniejszenia chloru
1. Gotowanie wody w czajniku elektrycznym jest za krótkie aby z wody został usunięty chlor. Dlatego czajnik elektryczny to wynalazek, który ma negatywny wpływ na organizm. Aby usunąć chlor trzeba gotować wodę od 5 do 15 minut albo odstawić ją na 24 godziny. Chlor na błony działa podobnie jak fluor.

II. Usuwanie nagromadzonego fluoru z organizmu - stosuje się tylko u dorosłych (u dzieci się nie stosuje)

1. Na początek stosuje się standardową suplementacje borem aby sprawdzić reakcje organizmu. Po miesiącu można zwiększyć suplementacje w zależności od reakcji organizmu.

Przy takiej suplementacji organizm reaguje chorobami jak się oczyszcza a nie, że mu się od razu poprawia.

Dla wszystkich

1. Należy wspomagać działanie wątroby i nerek - do tego można użyć ziół stosowanych przez KatarzynaS. Na jej dziecko działają więc powinny działać na większość.

KatarzynaS napisał/a:


Mój syn pije również zioła:

Skrzyp polny – nerki, zwiększenie wydalania związków toksycznych rozpuszczanych w wodzie, poprawa pracy nerek
Korzeń łopianu – działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne, wspomaga działanie wątroby, nerek, wpływa na choroby układu pokarmowego
Macierzanka – działanie przeciwzapalne, poprawa działania układu pokarmowego
Babka lancetowata – działa leczniczo na stany zapalne układu pokarmowego i układu moczowego
Krwawnik – przeciwzapalny, leczy wrzody układu pokarmowego

Drugi zestaw po trzech miesiącach

Dziurawiec – schorzenia wątroby, działa również na tkankę nerwową,
Bratek – pomaga w przeminie materii, wiąże toksyny i ułatwia je wydalać
Kocanka – pobudza wątrobę do wydalania żółci, pobudza wydalanie soku żołądkowego
Mniszek – znowu zioło które głównie działa na drogi żółciowe,
Owoc bzu czarnego – działanie przeciwzapalne, moczopędne, odtruwanie organizmu.


Dokładnie dawki zna KatarzynaS. Tutaj Skrzyp polny zawiera dużo krzemu, który jest potrzebny do oczyszczenia się z glinu.

To jest kuracja podstawowa, która będzie rozbudowywana o następne elementy w zależności od reakcji organizmów.
Jeżeli ktoś ma amalgamat (plomby rtęciowe) to nie powinien nic zażywać przed ich usunięciem.

Sam proces oczyszczenia organizmu będzie trwał od kilku do kilkunastu miesięcy. Dlatego nie wszyscy pozbędą się bielactwa bo nie wszyscy będą chcieli zrozumieć z czego ono wynika i będą szukać środka, który będzie blokował działanie fluoru na tkanki lub będzie sztucznie stymulował tkankę do produkcji pigmentu.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pią 11 Sty, 2013 11:35   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
Długo mnie nie było ale to nie oznacza, że zostawiłem temat. Tak jak pisałem wcześniej czasami nie mam wolnego czasu aby pisać.
Teraz nie będę odpowiadał na pytania z tego tematu, tylko chciałbym się odnieść do tego co pisze sl8er i inni o objawach bo z tego wyłania coś co może mieć duży wpływ na bielactwo.
Z tematu
http://vitiligo.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1290
sl8er napisał/a:

odebralem kilka wynikow z laboratorium... i wniosek jest nastepujacy... ze bielactwo jest nie tyle spodowodawane niedoborem miedzi co dokładniej selektywna inhibicja syntezy ceruloplazminy... nie ma nośnika wiec sa objawy niedoboru miedzi... ,,nałkowcy,, w swoejej genialności ani razu nie zbadali pacjentów pod tym katem...

a> ceruloplazmina cały czas jest obecna... tzn ihibicja o jakis tam % normalnej syntezy u mnie 30% ponizej miunimum...

a1> nie moze byc do choroba genetyczna bo genu nie brakuje cały czas jest synteza

a2> w gre wchodza wszystkie mozliwe przyczyny ihibicji syntezy ceruloplasminy, jezeli ktos zna jakies unikalne chetnie bym o takich pczytal....


b> sporo ludzi na roznych forach baaa nawet po okiem lekarza zbadało poziom miedzi w surowicy kiedy był on ok odpuscili sprawe..... dziecinada

Inhibitorem ceruloplazminy są fluorki (związki fluoru z innymi metalami – powszechny środek w paście do zębów, w wodzie pitnej, powietrzu (nie wszystkie są szkodliwe) ), chlorek i bromek.
Z tematu
http://vitiligo.com.pl/fo...ghlight=herbata

sl8er napisał/a:

Czy pijecie duze ilosci czarnej herbaty...? Mam na mysli ilosci duzo wieksze niz rodzina, otoczenie... ?
no całkiem rozumie też jestem uzalezniony heh... dzisiaj drugo dzien bez herbaty i czuje sie jak na kacu... zwykle potrafie dociagnac do 2 litrow calkiej mocnej herbaty... jak jestem w domu nie pije nic innego jak herbate... raw zielona może byc nawet gorsza ale o tym pozniej...
na dzień dzisiejszy mam zęby białe jak śnieg, nie miałem tak białych zębów od czasów wczesnego dziecinstwa... wczoraj znajomi przy piwie sie nabijali ze wybielam zęby u dentysty... w to że odstawienie herbaty na 2 tygodnie może miec taki efekt cięzko uwierzyć wiec nawet nie dementowałem

poazatym dostałem zakwasów w nogach od tak sobie... aluminium akumuluje sie tez w miesniach... bóle głowy osłabły ale pierwszych dniach było dość nieciekawie plus lekkie zaburzenia równowagi nic wielkiego ale od razu zauwazylem bo mi sie wczesniej nic takiego nie działo

Najwięcej fluoru jest w herbacie. Im starsze liście tym więcej fluoru. 3 wypite szklanki herbaty powodują przekroczenie dawki fluoru, która uważana jest za nie toksyczną dla organizmu.
Nadmiar fluoru powinien być wydalany z moczem, część z kałem i niewielka część z potem a nie wydalony kumuluje się w organizmie głównie w tkance twardej. Oznaką nadmiaru fluoru w organizmie są ciemne zęby, na których później przy zatruciu fluorem pojawiają się plamy białe lub ciemne.
Zakwasy również nie wynikają z nadmiaru aluminium. Aluminium jest składnikiem dużej ilości kosmetyków i dezodorantów, leków i z tego źródła aluminium głównie przedostaje się do organizmu.
Wygląda to tak. W organizmie zachodzi antagonizm pomiędzy wapnem a magnezem. Jedna cześć magnezu znajduje się w kościach a druga cześć wewnątrz komórek. Skurcz mięśni następuje gdy wapń wnika do komórek a rozciągają się gdy wapno jest z nich usuwane i w to miejsce wchodzi magnez. Fluor skumulowany w organizmie wchodzi w reakcje z magnezem, wapnem, miedzią, żelazem i powoduje ich wytrącanie w tkankach twardych co w dużych ilościach prowadzi do ich zwyrodnień lub mutacji. Takie nadmierne wiązanie się fluoru z minerałami powoduje, że brakuje tych minerałów dla innych procesów wewnątrz organizmu co powoduje niedobory i blokadę produkcji wielu enzymów.
Brak magnezu powoduje, że mięśnie stają się sztywne i nie jest wydalane wapno z wnętrza komórek. To powoduje, że mięśnie słabiej pracują i tworzą się twarde skupiska miejscowe. Zmniejszenie ilości fluoru w organizmie spowodowało, że zwiększyła się ilość niezwiązanego magnezu a co spowodowało, wymuszanie rozkurczu mięśni. Usuwane wapno tworzy mikro uszkodzenia, które są odpowiedzialne za zakwasy (mit o tym, że to kwas mlekowy powoduje zakwasy już został obalony). Zwiększyła się również ilość nie związanej miedzi co spowodowało, że pojawiła się powolna repigmentacja.
Normy fluoru dla mężczyzn 4 mg/osobę/dobę a dla kobiet 3 mg/osobę/dobę ale za bezpieczne uważa się 1 mg/osobę/dobę.
Tam gdzie trucizna jest używana do produkcji masowej normy się zawyża aby nie tracić dochodów. Tam gdzie substancja może zmniejszyć dochody dla pewnych grup normy ustawia się nisko aby utrudnić dostęp do danej substancji.
Powyciągane z różnych tematów
szanti12318 napisał/a:

u mniew plamka pojawial sie z zalozeniem wkladni antykjonmcepcyjnej i poczatkowo wywoala ona u mnie stan grzybiczy bo bylam na antybiotuku wiec moze cos w tym jest.... dodatkowo mialam po solarium lupiez pstry... Raw moje plamki sie zrepigmentowały (byly male i w bardzo malych ilościach)ale jak powinnam oczyscic organizm dla pewnosci?

aniabi napisał/a:


Ja właśnie zrobiłam sobie taką nalewke włg.przepisu p.Dario.Piję ją już od tygodnia,narazie co zauważyłam to strasznie wysypały mi się pryszcze na twarzy(może to efekt wewnętrznego oczyszczania)pozatym bardzo ciężko się to przełyka ma strasznie cierpki smak.Oprócz tego czuję się normalnie,żadnych kłopotów ze strony układu pokarmowego itp.Mam tylko pytanie jak długo mogę pić taką nalewkę z propolisu aby nie zniszczyć sobie wątroby.Jeżeli ktoś wie coś na ten temat to proszę o opinie.


http://vitiligo.com.pl/fo...&highlight=lata
skyler123 napisał/a:


Witam. Wczoraj byłem na lampach u dermatologa. Lecze już około 3 lata bielactwo, zawsze lampami i nigdy nie zdarzyło mi się to, co wieczorem. Otóż nagle zaczęła mnie w poszczególnych miejsach okropnie swędzieć skóra. Zauważyłem, że dostałem wysypki - czerwone plamki, zaczerwieniona skóra, najbardziej w okolicach łokci, stóp, gdzie mam najwiecej bielactwa, ale i takze sporadycznie zaczyna swedziec w innych miejsach, na dłoniach między palcami najbardziej. Swedzenie jest nieznośne, utrzymuje się juz 2 dzień, a pod wieczór następnego dnia strasznie się rozsiało na łokciach.

Czy to mozliwe, zeby dostać po 3 latach ciągłego leczenia nagle alergii na lampy? A moze to cos innego? Byłem u lekarza rodzinnego, stwierdził, że na jego oko to alergia, i mowil ze byc możę od lamp. Co sadzicie?

Jeszcze w innych tematach pojawia się temat wysypek, trądziku, reakcji skórnych.
Zewnętrzne zatrucie fluorem (kontakt skóry z duża ilością fluoru) daje zmiany na skórze przypominające zwykły trądzik, lub w postaci ostrej łupież pstry. Fluor powoduje drażnienie gruczołów skóry i zwiększa przepuszczalność błon i śródbłonków a to powoduje zakażenia bakteryjne lub pasożytnicze.
Przy zatruciu fluorem zmiany koncertują się wokół ust, nosa, brodzie i czole (tam gdzie występuje często bielactwo).
Zewnętrzne zatrucie powoduje reakcje skórne. Spożywanie fluoru powoduje jego odkładanie powodując defekty od wewnątrz. Reakcje zewnętrzne pojawiają się pod wpływem jakiś środków (propolis, ciepło, maści ) które rozszerzają naczynia powodując, że fluor przedostaje się do górnych warstw naskórka. To powoduje, że zwiększa się przepuszczalność błon i następuje wywołanie reakcji.
Fluor gromadzi się w miejscach gdzie występują stany zapalne co tłumaczy korelacje z tym, że w takich miejscach powstają plamy. Najwięcej fluoru gromadzi się w stawach co tłumaczy to, że większość plam pojawia się na łokciach dłoniach, kolanach
Fluor łatwo przenika przez łożysko do płodu co tłumaczy powstawanie plam u małych dzieci lub bielactwo wrodzone.

W starożytności do czyszczenia zębów używano sproszkowanych kości zwierząt lub poroży gdzie była duża ilość fluoru co tłumaczy, że choroba była od zawsze ale kiedyś choroba była czymś rzadkim.
Tu można przeczytać jaką dziennie dawkę fluoru dostaje się w województwie pomorskim
http://www.simpgda.pl/simpgda/pliki/fluor.pdf
Fluor z wody absorbowany jest w całości. Z jedzenia w 50 %. Pasta powoduje, duży wzrost fluoru w organizmie.
Niewydalany fluor odkłada się w organizmie.
Fluor może być jednym z elementów powstawania bielactwa. Może nawet nie trzeba będzie czyścić całego organizmu aby pozbyć się bielactwa. Albo coś na niego wpływa albo coś innego powoduje, że nie jest wydalany w odpowiednich ilościach.
Co trzeba by było sprawdzić.
1. Ilość fluoru w wodzie która jest używana w domu. (jakieś laboratorium)
2. Ilość fluoru w wydalanym moczu.
3. Ilość fluoru w krwi w dużym odstępie spożywania produktów z fluorem.
4. Ilość fluoru po wypiciu wody z kranu i np. kliku czarnych herbat i czegoś jeszcze z fluorem – do godziny po jedzeniu (wtedy uzyska się największy stan w krwi) a potem jeszcze jedno badanie na drugi dzień.

Podsumowanie tego co wchłaniamy z fluorem
1. Mycie zębów kilka razy dziennie pastą z fluorem
2. Używanie płynów z fluorem do płukania jamy ustnej. (same plamy koło ust wskazują na działanie związków z pasy)
3. Mieszkanie w okolicy śmietnisk, hałd w których składuje się odpady produkcyjne, fabryk mających wspólnego coś z aluminium
4. Mieszkanie w miejscowości gdzie fluoryzuje się wodę w kranach (duże stężenie w Częstochowie i na Pomorzu)
Problemy z hormonami, enzymami również wskazują na fluor. Fluor odkłada się również w tkance nerwowej powodując upośledzenie np. szyszynki. Jest dużo chorób które ustępują po usunięciu nadmiaru fluoru z organizmu tj, artretyzm, zwyrodnienia kości, nerwice, problemy z tarczycą, sztywnienie i bóle mięśni, zmęczenie, biegunki itd.
Fluor jest to jedną z większych trucizn dla organizmu przyczyniająca się do bardzo wielu chorób u dużej części ludzi narzekający na jakieś dolegliwości.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pon 29 Paź, 2012 00:56   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
piotr_the napisał/a:
Wielkie dzięki Panu za odzew, nie wszystko jest jasne i zrozumiałe dla ludzi, którzy się tym nie interesują czyli na przykład dla mnie.
Jest dla mnie zrozumiałe, że większość moich dolegliwości, może pochodzić od zalegania w organizmie paciorkowca i niewłaściwego leczenia jego antybiotykami, ale jak się jego pozbyć?

Paciorkowca nie usuwa się z organizmu bo stanowi on naturalną florę w organizmie człowieka. Jeżeli zostanie usunięty to w jego miejsce pojawi się groźniejszy patogen np.. gronkowiec. Jeżeli organizm jest zdrowy to rola paciorkowca sprowadza się do roli komensala (czyli organizmu żyjącego w symbiozie z organizmem człowieka). Paciorkowce mamy w ustach (meningokoki, pneumokoki), na skórze, w zatokach. Paciorkowiec atakuje organizm w momencie gdy następuje osłabienie tkanki i pojawiają się defekty tkankowe wywołane lekami. Agresywne działanie paciorkowca powoduje, że system immunologiczny rozmnaża limfocyty do walki z patogenami. To powoduje powstawanie przeciwciał. Paciorkowce mocno stymulują organizm do produkcji komórek odpornościowych, które również zwalczają komórki rakowe. W stanie jakim jesteś organizm zwalczył wszystkie komórki rakowe jeżeli występowały w organizmie (rak Ci nie grozi). Standardowe leczenie antybiotykami powoduje, że w organizmie rozwija się grzybica która staje się antagonistą dla bakterii patogennych(blokuje ich działanie toksynami, które produkuje). To powoduje, że bakterie patogenne (w tym paciorkowiec) przestają atakować organizm i stają się saprofitem (organizmem żywiącym się z rozpadu martwych szczątków tkanek) i oczyszcza organizm.

piotr_the napisał/a:
Antybiotyków nie biorę od 3 lat?; Lekarz stwierdził, że mam problem z przegrodą nosową jest krzywa i oddycham głównie buzią stąd moje problemy z gardłem a paciorkowiec kąsa i stawy i nerki itp,


Raz zażyte antybiotyki powodują początki grzybicy, która rozwija się przez kilkanaście lat. Po tak długim czasie grzybica daje objawy, jak już jest w pełni rozwinięta. W tym czasie nie czujemy dolegliwości bo grzybica blokuje inne patogeny. Co do krzywej przegrody to wynika ona z stanów zapalnych, złogów i zwapnień które deformują przegrodę. Wyczyszczenie tego powoduje, że przegroda przyjmuje właściwy kształt. Zatoki są drugą nerką w organizmie. Jeżeli nerki nie działają prawidłowo to zawsze mamy zapchane zatoki. Wyleczenie nerek odblokowuje zatoki.

piotr_the napisał/a:
co do bielactwa to mi powiedział, że występuje również z chorobą tarczycyi romantyzmem właśnie to mnie dopadło,

Takie myślenie wynika z czystej braku wiedzy i braku chęci do nauczenia się czegoś więcej niż tego co uczą na medycynie. Współistnienie objawów rzadko świadczy o tym, że jeden wynika z drugiego. Świadczy to natomiast o tym, że wynikają one z jednego źródła. Choroba tarczycy nie jest bezpośrednią przyczyną bielactwa. Stan zapalny przy chorobie tarczycy może powodować powstanie ropy i to może powodować bielactwo ale sama choroba tarczycy wynika z czegoś innego.

piotr_the napisał/a:
co do problemu z niemożliwością wyleczenia anginy z przed 3 lat plus bóle stawów i mięśni to skutek nie wykrytej i nie leczonej choroby tarczycy miałem bardzo wysoki poziom przeciwciał, nie leczona choroba uszkadzała cały organizm, teraz ciągle mi zwiększają dawkę hormonu- biorę Euthyrox 125.

Takie podejście powoduje, że chorobę traktuje się jako proces przewlekły idący w kierunku zagłady organizmu. Leczenie ma za zadanie tylko spowolnić proces niszczenia organizmu a nie go wyleczyć. Tutaj medycyna nie ma wiedzy jak Ci pomóc a jedynie próbują Ci ulżyć.

piotr_the napisał/a:
Co powoduje, że mój organizm sam się zabija nie potrafi walczyć z tym co trzeba? bo lekarze leczą tylko skutki nie przyczyny moich dolegliwości.

Twój organizm prawie działa prawidłowo i ratuje Cię przed zagładą. Gdyby organizm nic nie robił to chorowałbyś już na raka lub inne choroby zwyrodnieniowe. Organizm usuwa uszkodzone komórki których nie rozpoznaje (zdrowych komórek nie usuwa) a w to miejsce powstają nowe zdrowe. Przeciwciała działające na paciorkowca serii A działają również na nerki, ale tylko wtedy gdy nerki są uszkadzane przez ropę niewydalaną z organizmu. Ropa niszczy receptory a komórki bez receptorów niszczone są przez przeciwciała, które są wyprodukowane na paciorkowca (medycyny to nie interesuje bo nie leczy się przyczyn tylko objawy).

piotr_the napisał/a:

Co do glutenu to powinno się go nie spożywać wcale? ja zawsze byłem szczupły miałem niedowagę, przy wzroście 192 ważyłem 65kg, teraz już 89, ale ćwiczę trochę na masę i biorę hormony na tarczycę czy znaczy że nie toleruje glutenu?, ale chyba bym już nie żył gdybym miał nie tolerancję na niego a jadam prawie codziennie bułki!

Gluten to lektyna (białko), który w zdrowym organizmie nie przenika przez błonę śluzową jelit. Natomiast w uszkodzonych jelitach są rozluźnione wiązania krzyżowe komórek które przepuszczają lektyny, związki toksyczne do organizmu co powoduje uszkadzanie komórek. Gluten który przeniknie do organizmu jest niszczony w obrębie jelit lub innych tkanek, narządów powodując uszkodzenia komórek. Takie komórki są niszczone przez system immunologiczny, który przerabia je na toksyczną ropę, która powinna zostać wydalona z organizmu. Niewydalona ropa niszczy inne tkanki. Dokładnie opisze jeszcze w jaki sposób gluten działa na organizm i dlaczego w wielu przypadkach nie czujemy jego destrukcyjnego działania i nie wychodzą testy alergiczne na gluten.

piotr_the napisał/a:

Proszę o jakieś konkretne sposoby na zwalczenie tych dolegliwości- wiem, że pan obiecał je podać, ale dla mnie są pewnie inne, czy dla każdego są podobne, choć nie rozumie że są ludzie co jedzą byle co, palą i piją dużo i nie mają takich dolegliwości.


Chorujesz na 4 nieuleczane choroby:
- hashimoto
- drażliwe jelito
- bielactwo
- zapalenie stawów o podłożu autoimmunologicznym
Z punktu widzenia medycyny można tylko opóźniać niszczeni organizmu a nie można go wyleczyć. Dlatego nie można patrzeć na organizm na zasadzie co zastosować aby było lepiej bo nigdy nie będziesz wiedział dlaczego to nie działa i dlaczego znowu chorujesz. Najważniejsze jest zrozumieć to dlaczego się choruje a to spowoduje, że łatwiej będzie zrozumieć, że bez zmiany stylu życia nie można się wyleczyć z dolegliwości. Zrozumienie procesów chorobowych pozwala na korygowanie własnego postępowania w przypadku gdy aktualne postępowanie nie daje żadnych rezultatów ( i tego właśnie chcę was nauczyć). Materiał który opisze będzie zawierał problemy 99,9% występujących u osób z tego forum ( a twoich 100%).
To że jesteś chudy wynika z tego, że masz zakwaszony organizm oraz palisz papierosy. W zakwaszonym organizmie i u osoby palącej jest mała ilością tlenu, co powoduje, że zmiesza się zdolność substancji oraz patogenów do łączenia z komórkami a to powoduje ich niedożywanie.
piotr_the napisał/a:

Słyszałem też teorię, iż te wszystkie choroby autoagresji są powodowane przebytymi przeziębieniami i chodzenia np: do pracy z gorączką- sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć?

To wynika z prostej logiki. Jeżeli patogen nie zostanie zwalczony przez system odpornościowy to powstaje przewlekły proces chorobowy, w którym powstaje dużo toksycznej ropy, która uszkadza tkanki a takie uszkodzone tkanki są usuwane przez organizm. (medycyna nazywa to autoagresją)
Biorąc antybiotyki wyłączamy nasz system immunologiczny (antybiotyki działają immunosupresyjnie) licząc na to, że antybiotyki zwalczą patogen. Jeżeli nie zwalczą to mamy proces przewlekły lub umieramy. To, że ktoś umiera na infekcje wcale nie oznacza, że patogen go zabił. To oznacza, że antybiotyki na tyle mocno wyłączyły układ immunologiczny, że przestał działać a same antybiotyki nie zwalczyły patogenu.
Gdyby człowiek odchorowywał w łóżku choroby zamiast je leczyć lekami to wtedy nigdy nie miałby takich problemów.
Ogólnie musi być Pan bardzo nerwowy co wynika z dużej ilości toksyn produkowanych przez paciorkowce powstałych z rozpadu komórek. Jeżeli toksyny zaczną przełamywać barierę krew mózg to zacznie Pan mieć dolegliwości psychiczne (mogą się pojawić schizofrenia, ataki agresji, lęki lub inne dziwne zachowania). Pierwsze objawy pojawią się po wypiciu dużej ilości alkoholu, wtedy dochodzi do rozluźnienia tkanek co zwiększania przenikanie toksyn przez uszkodzenia.

Ulencja napisał/a:
Panie Janie,bardzo dziękuję!
Bardzo bym chciała naprawić,co mi się zepsuło w organiźmie,ale nie wiem jak.
Zaczęłam od nie jedzenia chleba.Spożywam wafle ryżowe i pieczywo kukurydziane vasa.
Zauważyłam,że brzuch mi się zrobił bardziej wklęsły i nie mam wzdęć.
Co innego mam robić? Zaznaczam,że prowadzę aktywny tryb życia,bardzo dużo chodzę i jezdzę na rowerze.Uwielbiam warzywa i owoce,zwłaszcza jabłka.
Oprócz tego hormonu na tarczycę (biorę,by guzek się nie powiększał) łykam wit PP i D3
Bardzo proszę o radę.
Pozdrawiam
Ula


Idzie Pani w dobry kierunku. Ale to jest o wiele za mało. Wszystko dokładnie opisze. Niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość.
sl8er napisał/a:
,,To są na razie tylko procesy zachodzące w organizmie a z zakresu oczyszczania organizmu wiedza jest jeszcze bardziej złożona i trudniejsza do zrozumienia i nie ma w Polsce osoby, która miałaby tak kompleksową wiedzę na ten temat jaką mi się udało zdobyć przez wiele lat.,,

EDTA_? Kolender_?

http://joh.sanei.or.jp/pdf/E47/E47_1_04.pdf

Te metody opierają się na pojedynczych problemach występujących w organizmie (około 10% z wszystkich procesów uszkadzających organizm).
Gdyby się mocniej nad nimi zastanowić to dla niektórych są one mocno szkodliwe.
Podstawą jest wiedza o tym dlaczego jestem chory. Reszta to postępowanie według schematycznych procesów, które każdy musi się nauczyć sam korygować w przypadku gdy nie działa prosty schemat. Często jest tak, że zastosowanie takich terapii (jak podałeś) szkodzi bardziej organizmowi niż jakby się nic nie robiło. Chelatacja metali ciężkich bez usuwania substancji powstających z reakcji na zewnątrz organizmu, powoduje że substancje odkładają się w tkankach uszkadzając je. Dodatkowo takie terapie wykluczają zastosowanie terapii naturalnych, ze względu na silne obciążenie organizmu substancjami wprowadzaniami do krwioobiegu. Podobnie jest z leczeniem raka. Aby terapia naturalna była skuteczna to oprócz tego, że ma wyleczyć raka musi to zrobić przed tym niż medycyna zacznie go leczyć. Działanie wbrew terapiom medycznym (które wykluczają się z terapiami naturalnymi) zawsze traktowane jest przez lekarzy, że człowiek sobie tylko szkodzi oraz same terapie medyczne mocno obciążają organizm czyniąc go niezdolnym do samonaprawy. Dlatego aby nie popaść w konflikt trzeba się wczesnej wyleczyć z raka niż medycyna wykona pełną diagnostykę i zwolni się miejsce na leczenie. Wtedy można mówić o skutecznej terapii na raka.

Dominika napisał/a:
Panie Janie, czy mógłby Pan coś powiedzieć, co może być przyczyną bielactwa w moim przypadku? Dodam, że miałam niedawno robiony test na nietolerancją pokarmową, który wykazał mi wysoką nietolerancję na gluten i mleko.


U Pani nie ma nic nowego czego nie byłoby u innych osób.
Przelewania, gazy, problem z wydalaniem – grzybica + celiakia (nietolerancja glutenu)
Zatwardzenia – brak żółci w stolcu – niewydalana ropa która uszkadza tkanki
Zimne dłonie – słabe krążenie

Proszę jeszcze podać jakie plastry antykoncepcyjne Pani używa i gdzie i kiedy pojawiło się bielactwo?

aniabi napisał/a:

Nigdy nie byłam ugryziona przez kleszcza,nieraz chodziłam z koleżankami na grzyby lub borówki ale to one zawsze wracały z kleszczami a ja nigdy żadnego nie złapałam,(chyba mnie nie lubią,na szczęście).A co do infekcji gronkowcem to gdyby to była przyczyna moich plam to tak jak pan pisze plamy powstawałyby tylko w obrębie twarzy a mam je prawie wszędzie.
Niestety myli się pan również podejrzewając że jem niewiele tłusto,otóż jem wszystko co tłuste,mięso,ryby,sery,masło,itp.
Mam do pana pytanie,czy biorąc pod uwagę mój zdrowy tryb życia(zero używek,ruch,swojskie jedzenie)czy uważa pan że przyczyną bielactwa może być nietolerancja glutenu(celiakia)ja coraz bardziej się nad tym zastanawiam,począwszy od chleba coprawda razowego, spożywam wiele produktów zbożowych sądząc że są zdrowe a może jednak nie dla mnie?Ktoś tam pisał że celiakia może powodować ból brzócha,ubytek wagi,biegunki lub białe plamy.Czy sądzi pan że przechodząc na dietę bezglutenową miałabym szansę wyleczyć bielactwo?Bardzo proszę o pańską opinię na ten temat.Pozdrawiam.

Celiakia daje konkretne objawy, których u Pani nie ma. Jeżeli gluten działałby na organizm nie dając objawów to organizm musiałby być mocno zakwaszony lub musiałaby Pani palić albo mieć grzybicę. Nie pali Pani, organizm nie jest zakwaszony bo nie je pani mocno przetworzonych produktów kwasotwórczych, grzybica też nie występuje bo nie daje objawów.
Łatwo się pani denerwuje, ma pani depresje a w czasie stresu drgają pani tkanki co oznacza, że w czasie stresu produkowane są duże ilości toksyn przez patogeny (bakterie). Czyli to jednoznacznie wskazuje na to, że w organizmie jest patogen który działa na cały organizm (takie coś występuje również przy oczyszczaniu ale Pani się nie oczyszcza). W pani przypadku toksyny działają również na mózg powodując depresje. Bakterią która tak działa jest borelioza. To, że pani nigdy nie wyciągnęła osobiście kleszcza to nie znaczy że go nigdy Pani go nie miała. Zakładając, że genetycznie ma pani cieńszy naskórek co powoduje, że ropa wywołuje bielactwo a nie inne choroby klecz nie miał odpowiedniego podłoża do zaczepienia i mógł się odczepić pod wpływem zdejmowania ubrania. Do tego czasu mógł rozpocząć proces wkuwania się w organizm i zainfekować go.
Co do gronkowca to on żyje w wszystkich miejscach gdzie słabo działa system immunologiczny. Czyli w stawach, zatokach, na skórze itp. W stresie zaczyna produkować toksyny które oddziaływałyby na organizm. Gdyby pojawiały się opuchlizny stawów to wtedy na pewno byłby to gronkowiec. To że jest zatokach to świadczy o tym wysuszona śluzówka, bez kataru. Katar oznaczałby, że albo jest grzybica, albo problem z nerkami.
Oczywiście może to być jeszcze jakiś inny patogen. Gluten tak nie działa. Jeżeli gluten działa destrukcyjnie na organizm zazwyczaj dolegliwości koncentrują się w obrębie jednego lub najwyżej kilku miejsc.
Co do odżywiania tłuszczami to: tłuszcze dzielą się na tłuszcze nienasycone, które występują głównie w tłuszczach zwierzęcych i są one stałe w temperaturze pokojowej oraz tłuszcze nienasycone, które są w większości są ciekłe w temperaturze pokojowej (tłuszcze roślinne, ryby, ziarna, białe mięso drobiowe) Rola żółci jest emulgacja tłuszczy (rozpuszczenie) i rozłożenie do substancji prosty. Dla tłuszczy nienasyconych reakcje chemiczne są proste i nie wymagają dużej ilości tłuszczy, natomiast dla tłuszczy nasyconych ilość wydalanej żółci jest o wiele większa. Pani się odżywia głównie tłuszczami nienasyconymi które nie wymagają do trawienia dużej ilości żółci. Dlatego wydalanie żółci jest za słabe do wydalania zanieczyszczeń z organizmu.

sl8er napisał/a:

a ja coraz bardziej nasiąkam klimatem teorii spiskowym im więcej czytam o konkurencji miedzy miedzią a ołowiem arsenem kadmem srebrem... w takim pojedynku miedz jest wypierana... a temat metali ciężkich u pacjentów z bielactwem jest chyba tematem tabu...

W Indii jest realizowana najbardziej trująca produkcja i to do tego większość ręcznie dlatego trudno porównać ich przyczyny chorób z osobami z tego forum. (najgorsze choroby genetyczne pochodzą z Indii, Chin i innych biednych krajów gdzie przemysł zanieczyszcza środowisko i nikt tego nie czyści).

sl8er napisał/a:

jeżeli chodziłoby o gluten ,, rope,, lektyny powinny one wywołać jakieś stany zapalne... a tymczasem skora z bielactwem jest ,,normalna,, nawet są melanocyty... na co pani dermatolog robiąca biopsje zrobiła oczy jak kokosy bo tych nie powinno być...

Ta pani dermatolog co robiła tą biopsję nie powinna leczyć ludzi bo stanowi duże zagrożenie dla ich zdrowia. Nie trzeba robić żadnych badań aby mieć pewność, że melanocyty przy chorobie autoimmunologicznej będą istniały. W organizmie zachodzi proces wymiany komórkowej, co powoduje, że w miejsce niszczonych komórek powstają nowe. Cały organizm wymienia wszystkie komórki wszystkich tkankach w ciągu 15 lat (oprócz komórek nowotworowych i uszkodzonych oraz tkanek bliznowatych). W przypadku chorób autoimmunologicznych nie następuje usunięcie całej tkanki a usuwanie części komórek. W to miejsce przez długi okres powstawiają nowe komórki dlatego pojawia się repigmentacja. Jeżeli komórki melanocyty zostaną uszkodzone a nie usunięte, to same nie produkują pigmentu i również blokują dostęp do powstania nowych komórek.
Co dobrze widać w http://vitiligo.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1103 gdzie po zniszczeniu tkanki i pobudzeniu systemu immunologicznego powstaje nowa tkanka z prawidłowo pigmentacją. A działa to bardzo prosto. W przypadku uszkodzenia tkanki zaczynają działać limfocyty, które niszczą chora tkankę a przez to następuje jej odbudowa.
Co do normalnej skóry z bielactwem to można to porównać do zalania wodą parkietu. Gdy zalejemy parkiet od góry to zaczyna się marszczyć i łuszczyć (jak łuszczyca), gdy podcieknie nam od podłogi to z góry wygląda prawidłowo ale zaczyna się odginać, napinać i przybierać nieprawidłowy wygląd (jak bielactwo). Dlatego część lekarstw działających na łuszczycę działa również na bielactwo.
Z doświadczenia wiem że najlepiej szukać rozwiązania bazując na pojedynczych przypadkach wyleczenia. Szukanie tam gdzie nikt nic nie znalazł jest stratą czasu.
Aktualne wyleczenia to:
- rezygnacja z glutenu,
- maści immunosupresyjne
- robienie ran
- zioła
- przypalanie słońcem
- likwidacja stanów zapalnych
- odżywanie tłuszczami

To wszystko się wyklucza z niedoborem miedzi.
Co do badania zawartości miedzy w orgniźmie to robi się to na dwa sposoby:
- biopsja wątroby na zawartość miedzi aby stwierdzić poważne choroby np. chorobe Wilsona (nie stosuje się w badaniach takich jak ty robiłeś)
- sprawdza się poziom ceruloplazminy w surowicy(odpowiada zawiązanie i transport jonów miedzi w surowicy) – nie sprawdza się samej miedzi (bo tego nie da się zrobić) a sprawdza się jaki jest poziom enzymu, który jest nośnikiem miedzi. W twoim przypadku wyniki badań wskazują że jest za mało białka
Dodatkowo można zrobić badanie dobowego wydalania miedzi z moczem co pozwala stwierdzić problemy z zarządzaniem miedzią.

sl8er napisał/a:

Watroba wydala zbyteczne metale w tym przypadku niezwiazana z Ceruloplazmina miedz z żółcia

Wątroba nie wydala miedz, tylko magazynuje miedź. Nadmiar miedzi jest wydalany z moczem (co można zbadać)
Niedobory objawiają okresowo i zazwyczaj skupiają się na narządach lub tkankach a nie punktowo. W przypadku niedoboru miedzi pojawiły by się problemy z naczyniami krwionośnymi i sercem.

sl8er napisał/a:

nie mam przeciwcial ANA, przeciwtarczycy, wiec autoimmunologiczne odpada

hormony tarczycy teraz sa idealne i to od roku od wyl;eczenia zoladka

nie ma alergii pokarmowych... wszystko idealne zero

nie ma nietolerancji na zadnym poziome na gluten

testy oddechowe na glukoze, laktoze, fruktoze idealne...

nerki, watroba super

Badania nigdy nie pokazują, że dany organ działa super. Badania pokazują tylko, że w danym organie nie występują dane schodzenia, które potrafi zdiagnozować medycyna. W przypadku wątroby badania tj:
ALAT – wskaźnik uszkodzenia wątroby
AspAT – diagnozowanie zapaleń wątrobowych, wirusowych i autoimmunologicznych
Bilirubina – podwyższony poziom świadczy o upośledzeniu wydalania Bilirubiny przez wątrobę
fosfataza alkaliczna – badanie uszkodzenia wątroby
kształt i wielkość wątroby – czy nie ma guzów, torbieli, kamieni itd.
Pokazują stan wątroby związane z grupą procesów występujących w organizmie. Nie ma natomiast badania możliwości hepatocytów do neutralizacji toksyn krążących we krwi. Ich funkcjonalność to:
• metabolizmie białek
• metabolizmie lipidów
• metabolizmie węglowodanów
• metabolizmie żelaza, miedzi, witamin
• procesach detoksyfikacji, metabolizmie leków oraz substancji obcych dla organizmu
• produkcji albumin, niektórych globulin oraz fibrynogenu
• produkcji żółci
Czyli wiesz, ze coś działa u Ciebie dobrze, a to na czym medycyna się nie zna nie wiesz czy działa.
Mały poziom Ceruloplazmy, picie w czasie posiłków dużej ilości płynu (problem z rozkładem kwasu solnego w jelitach – słabe wydzielanie żółci, świadczy o nieprawidłowej pracy wątroby w zakresie (procesach detoksyfikacji, metabolizmie leków oraz substancji obcych dla organizmu). To powoduje że zanieczyszczenia odkładają się u Ciebie w tkankach powodując uszkodzenie komórek. Komórki (melanocyty) są uszkadzane ale nie usuwane czego efektem jest brak pigmentu z żywymi melanocytami.
3 przyczyna bielactwa.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Wto 09 Paź, 2012 23:45   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
piotr_the napisał/a:
Witam, ja dopiero mam tz. bielactwo od 18 roku życia chyba na ręce najpierw zauważyłem, teraz 38 lat i nigdy nie leczone dłonie mam całe białe dodatkowo kolana, łokcie, twarz przy oczach ustach, stopy itd. spore plamy.

Według naukowców organizm jest bardzo złożonym mechanizmem, w którym zachodzą skomplikowane procesy i z tym się mogę zgodzić. Nikogo z tych naukowców nie interesuje to, że wystarczy znać niewiele z tych procesów aby ten skomplikowany mechanizm działał bez usterek.
Pokaże Ci jak prosty proces spowodował u Ciebie wszystkie twoje choroby i jak łatwo jest opisać rozwój stanu organizmu od okresu dzieciństwa do aktualnego stanu. Mając taką wiedzę tak samo łatwo jest odwrócić ten proces i powrócić do stanu sprzed chorób (jeżeli coś zostało wycięte to niestety wtedy już nie ma takiej możliwości).

Twoje dzieciństwo.
piotr_the napisał/a:
Jako małe chłopiec miałem wycinany 3 migdał i 4 razy w roku chorowałem na anginę dostawałem penicylinę głownie zastrzyki.

W dzieciństwie zostałeś zainfekowany paciorkowcem ropnym. To wskazuje na aspekty twojego dzieciństwa:
1. Albo twoja mama miała duże problemy zdrowotne – odziedziczyłeś pakiet toksyn
2. Albo nie byłeś karmiony mlekiem z piersi i nie otrzymałeś przeciwciał od matki
3. Mogły jeszcze wystąpić poszczepienne uszkodzenia tkanek
Zainfekowanie mogło nastąpić prze kontakt z inną osobą (np. buziak, picie z tego samego garnuszka itp.).
Po zainfekowaniu paciorkowcem ropnym organizm zaczął bronić się przed przedostaniem się tej bakterii do wnętrza organizmu. Bakteria, która próbowała przedostać się przez gardło do wnętrza organizmu ( co mogłoby wywołać sepię) była wyłapywana przez migał. Migdał działa jak gąbka która zasysa i wyłapuje bakterie które próbują zaatakować organizm. Wyłapanie przez migdał bakterii wywoływało anginę, która była leczona antybiotykami. Z powodu nawracania się anginy został wycięty migdał (to co broniło organizm przed bakterią zostało usunięte) a to spowodowało, że bakteria mogła się przedostawać do gardła i atakować błonę śluzową gardła. Działanie antybiotyków wyjałowiło śluzówkę oraz wiele tkanek w organizmie z dobrej flory bakteryjnej. W tych miejscach pojawiła się grzybica, która nie dała objawów ale zaczęła się wolno rozwijać. Bakteria ropna nie została zabita ale przyblokowana przez grzybicę, która produkuje toksyny blokujące aktywność bakterii. Czyli organizm wyglądał jak wyleczony ale wewnątrz zaczynała się rozwijać choroba, która daje objawy po wielu latach. W czasie angin zostały wyprodukowane przeciwciała na bakterie z grupy A. Przeciwciała te również w specyficznych warunkach używane są do niszczenia komórek własnego organizmu. I to się tutaj dzieje. ASO to sprawdzanie obecności przeciwciał na bakterie paciorkowce grupy A.

piotr_the napisał/a:
Witam, ja dopiero mam tz. bielactwo od 18 roku życia chyba na ręce najpierw zauważyłem, teraz 38 lat i nigdy nie leczone dłonie mam całe białe dodatkowo kolana, łokcie, twarz przy oczach ustach, stopy itd. spore plamy.
Bielactwo ukazało mi się po dużym stresie związany niezdany egzaminem.

Brak 3 migdała powoduje że bakterie paciorkowce, gronkowce mogą wnikać przez gardło wnętrza organizmu. Takie bakterie aby nie zostać zniszczone przez układ immunologiczny umiejscawiają się głównie w stawach, gdzie jest słabe ukrwienie. Tam bytują czkając na osłabienie organizmu aby go zaatakować. To powoduje że w obrębie stawów (dłonie, Kolna, łokcie) dochodzi do niszczenia komórek zbierającą się ropę powstającą przez bakterie, która uszkadza komórki w tym melanocyty, które przestają produkować pigment.
Bielactwo pojawiło się dlatego po stresie bo stres blokuje działanie organizmu. W czasie stresu organizm przestaje panować nad wieloma procesami starając się wyprodukować hormon mający wyregulować stres. W tym czasie wszystkie choroby rozwijają się w szybkim tempie bo organizm ich nie kontroluje. W tym okresie bakteria zaatakowała organizm bo organizm nie kontrolował jej stanu. To spowodowało powstanie uszkodzonej tkanki. Po stresie organizm zaczął walczyć z bakterią co spowodowało wytworzenie powstanie przeciwciał i wytworzenie ropy.
piotr_the napisał/a:

Kiedyś w wieku chyba 24 lat miałem grzybice nóg i przeszło mi do rąk nie mogłem tego wyleczyć żadnymi lekami, po odstawieniu wszystkich leków samo przeszło ?

Zarażenie się grzybicą lub pojawienie się grzybicy samoczynnie wynika z tego że środowisko organizmu sprzyja grzybicy. Zarazić się grzybicą można tylko wtedy gdy skóra nie ma odpowiedniej flory bakteryjnej czyli wewnątrz organizmu rozrasta się grzybica. Pojawienie się samoczynnie grzybicy to efekt przerostu grzybicy wewnątrz organizmu.
Grzybica sama nie przechodzi. Grzybica przestaje dawać objawy chorobowe bo następuje zmiana w środowisku np. palnie wpływa na patogeny w taki sposób że blokuje część ich reakcji a to powoduje że nie dają one reakcji chorobowych ale dalej się rozwijają.
piotr_the napisał/a:

3 lata temu miałem anginę ropną, której nie mogłem wyleczyć żadnym antybiotykiem, brałem chyba ze 4 różne i nic, dałem sobie spokój z tymi antybiotykami i zacząłem płukać gardło wodą utlenioną, szałwią i bardzo dużo solą chyba z tydzień lub dłużej i w końcu samo przeszło choć wydaje mi się, że zeszło mi może niżej bo często kuje mnie nad grdyką w krtani tak jakbym miał uszkodzoną śluzówkę czy co bo nie mogę palić papierosów bo mi wysuszają to miejsce i mnie to kuje :cry: ,

Patogeny się rozwijają i dają tylko objawy wtedy gdy organizm jest osłabiony lub odstawia się czynnik blokujący patogeny. Wtedy zawsze bakteria pierwsza atakuje bo jej wzrost jest najszybszy. Najwolniejszy wzrost mają grzyby. Branie antybiotyków nigdy niczego nie wyleczy a działa destrukcyjnie na organizm. Wystarcz prosta wiedza i z infekcjami można sobie radzić jak z pilotem od telewizora.
Tutaj działanie soli było bardzo dobrym pomysłem. Sól powoduje odwodnienie komórek (wypompowanie z nich wody) w tym komórek bakteryjnych. Odwodnione komórki bakteryjne giną. Bakterie rosną w środowisku pH 7, 2 więc można je niszczyć wszystkim tym co ma niższe PH np. płukaniem aloesem, moczem. Można użyć srebra koloidalnego lub pijawki które mają w ślinie mocny antybiotyk działający na bakterie chorobotwórcze nie niszczące całego środowiska.
Jeżeli ktoś ma zapalenie oczu to najlepszym lekarstwem jest przemywanie własnym moczem (idealne dla małych dzieci aby nie niszczyć ich cennego zdrowia). Najcięższe infekcje szybko miną a antybiotyki przez tydzień tego nie wyleczą. PH moczu jest niskie a to powoduje blokadę działania bakterii. I to nie są metody

piotr_the napisał/a:

dodatkowo przy paleniu mam mocne bicie serca więc rzucam ten nałóg. Od roku notorycznie mam problem z uchem głównie lewym często mnie boli rano jak wstaje to w uszach zbiera mi się jakiś płyn tak jakby woda lekarz mi nie pomagają, miałem i chyba mam cały czas podniesione trochę ASO tak jakbym miał cały czas paciorkowca,

Bakterie w stawach produkują toksyny, które mocno oddziałują na organizm. Połączenie dymu z papierosów z toksyny nami mocno obciąża serce a to jest tarkowane jak infekcja na którą organizm reaguje szybkim i mocnym biciem serca. Ból ucha świadczy o dodatkowej infekcji pałeczką ropy błękitnej , która atakuje organizm przy każdym jego osłabieniu.

Aktualny stan
piotr_the napisał/a:

Dodatkowo 2 lata temu wykryto u mnie niedoczynność tarczycy autoimmunologiczne tak zwana choroba Hashimoto będę brał hormony całe życie :-( , równocześnie dopadł mi chyba reumatyzm głównie plecy, kolana ogólnie bóle stawów nie poszedłem do lekarza lecz zacząłem ćwiczyć głównie pompki dużo to daje ale jak jest podła pogoda potrafi zaatakować, ostatnio wychodząc z pod prysznica strzeliło mnie nie w plecy tylko niżej w korzonki i tydzień leżałem załamka :cry:
5. Czy rano zapach z ust jest nieprzyjemny? TAK
8. Czy po wydalaniu pojawia się nieprzyjemny zapach w pomieszczeniu? TAK śmierdzi strasznie!
9. Czy występuje dużo gazów? TAK


Przez działa łanie bakterii masz uszkodzoną śluzówkę. To powoduje że do organizmu przenikają białka, niestrawione, które są traktowane przez organizm jak ciała obce.
piotr_the napisał/a:

3. Czy występują rozwolnienia lub zatwardzenia? Rozwolnienia (Jelito drażliwe podobno)

Na poziomie jelit masz infekcje, które powodują produkcje toksyn. Wnikające toksyny do krwioobiegu powodują reakcje biegunkowe.


Same białka (tj gluten) nie są niszczone na poziomie jelit tylko są transportowane do różnych narządów, powodując uszkodzenie komórek receptorów. W tym przypadku gluten niszczy głównie tarczycę. Ćwiczenie przy infekcjach bakteryjnych niszczy organizm powodując większe nagromadzenie ropy w stawach a przez to większe dolegliwości chorobowe.
piotr_the napisał/a:

25. Czy występują bóle w obrębie pleców? TAK
26. Czy pojawiają się bóle ucha ? TAK
27. Czy pojawiają się bóle stawów? TAK


Ropa powstająca z niszczonych komórek jest gromadzona w stawach powodując ich uszkadzanie a przez to stają się one idealnym środowiskiem dla bakterii. I koło się zamyka.
piotr_the napisał/a:

17. Czy pięty są popękane lub niszczone? TAK
18. Czy występuje skłonność do siniaków? TAK tworzą mi się brzydkie siniaki jak starcze
19. Czy występują na brzuchu plamki krwi? NIE
20. Czy występują jeszcze jakieś inne choroby skórne? czasami takie czerwone suche plamy miałem, niby od tarczycy mogły być.

Nieprawidłowa flora bakteryjna w jelitach powoduje słabe trawienie i brak substancji odżywczych dla komórek. To powoduje że komórki są nieodżywione a przez to podatne na choroby.

piotr_the napisał/a:


10. Jak często się odżywiasz i jakie duże porcje zjadasz? śniadanie niewiele, drugie śniadanie np: 3 bułki, obiad dużo raczej jedno danie, kolacja rzadko , najczęściej piwo.
24. Czy występują bóle migrenowe głowy? Czasami głownie na kacu.
34. Czy często spożywasz takie produkty jak: produkty zbożowe, mleko ze sklepu, produkty typu instant, używki (kawa, alkohol, papierowy), parówki , chipsy , chrupki, soki w kartonach, wody słodzone, chińskie zupki, Fast food’y ? TAK

Bazując na takim odżywianiu nic nie można zrobić aby stan organizmu się poprawił.

piotr_the napisał/a:



41. Czy układ moczowy pracuje prawidło (brak bólu, wydzielin ropnych)? czasami boli nerka i miałem często mocz w małych ilościach ale głównie jak jestem chory.

To jest wynik produkcji przeciwciał na bakterie paciorkowca grupy A. Te przeciwciała uszkadzają również nerki co powoduje problemy z ich pracą. Przewlekły proces może całkowicie uszkodzić nerki.
piotr_the napisał/a:


46. Co jeszcze nie działa prawidłowo w organizmie? skurcze, hemoroidy, jak nie ćwiczyłem miałem częste bóle mięśni i stawów

Hemoroidy to również wynik uszkodzeń wynikających z uszkodzeń w obrębie naczyń krwionośnych spowodowanych glutenem.

piotr_the napisał/a:


39. Czy zjadasz tłuste potrawy i jak często? Nie przepadam za tłustymi potrawami,


A to jest główny czynnik tego że pojawiło się bielactwo. Brak żółci powoduje że ropa nie jest wydalana a przez to nie są wydalana inne toksyczne substancje które mają wpływ na uszkodzenie komórek i zarządzanie miedzią.
piotr_the napisał/a:

Prosiłbym o pomoc, i wskazówki co mam robić bo rodzina mówi, że przesadzam z tymi moimi chorobami lekarze też mnie olewają, a ja mam dość tego.


W dalszej części będą opisywał jeszcze procesy wpływające na bielactwo a potem opiszę jak zmienić tryb życia i co zastosować aby choroby się wycofały. Ważne jest aby zrozumieć dlaczego nasz organizm nie działa prawidłowo bo bez tego nie można się pozbyć chorób.

Pytanie ogólne dla wszystkich czytających.
Czy dla kogoś jest to zrozumiałe to co pisze?
Czy może jest to totalna abstrakcja?
To są na razie tylko procesy zachodzące w organizmie a z zakresu oczyszczania organizmu wiedza jest jeszcze bardziej złożona i trudniejsza do zrozumienia i nie ma w Polsce osoby, która miałaby tak kompleksową wiedzę na ten temat jaką mi się udało zdobyć przez wiele lat.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Śro 03 Paź, 2012 00:11   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
Ulencja napisał/a:

Jeśli Pan może,to niech Pan napisze jak mam sobie pomóc,jakie badania zrobić,co jeść,czego unikac i w ogóle.
Z góry dziękuję!

Wcześniej pisała Pani że nic Pani nie dolega. Z odpowiedzi na pytania widać że:
Ulencja napisał/a:

1. Czy występują przelewania w żołądku? TAK
2. Czy występują rozwolnienia lub zatwardzenia? TAK
3. Czy po wydalaniu pojawia się nieprzyjemny zapach w pomieszczeniu? TAK
4. Czy występuje dużo gazów? TAK

Podstawowa flora jelit to grzybica candida, która powoduje zaburzenia w trawieniu. Do tego ma pani wzorcowe objawy celiakii (nietolerancji na gluten) co prowadzi do zaniku kosmetyków jelit. To prowadzi do złego wchłaniania i niedożywienia komórek, czego efektem są słabe komórki niedożywione. W wyniku stanów zapalnych jelit powstaje ropa.
Ulencja napisał/a:

Czy występują bóle w obrębie brzucha po jedzeniu? NIE
4. Czy występują zgagi refluks żółciowy? NIE

Przy zniszczonych jelitach brak tych objawów nie wynika z pozytywnego działania organizmu a z tego że wydzielanie żółci jest upośledzone (wychodzi że to podstawowy problem chorych na bielactwo)
Ulencja napisał/a:

5. Czy rano zapach z ust jest nieprzyjemny? NIE
6. Czy ślina ma nieprzyjemny zapach (polizać dłoń i powąchać)? NIE
Czy okresowo nie występują afty lub inne rany w ustach? CZASAMI


To też świadczy o tym że prawidłowe drogi wydalania tego co się przedostało do jelit nie działa prawidłowo. (chyba że nie je Pani skrobi?) Afty to efekt reakcji alergicznych w obrębie jelita cienkiego, dlatego przy aftach ślina również powinna mieć zmieniony zapach. Jeżeli tak nie jest to znaczy że jakiś proces jest zaburzony.
Ulencja napisał/a:


Czy na skórze występuje trądzik lub inne wysypki ropne? NIE
14. Czy skóra jest sucha czy tłusta? DŁONIE I STOPY SUCHE
15. Czy jest łupież? CZASAMI
16. Czy wypadają włosy? TAK
17. Czy pięty są popękane lub niszczone? TAK
18. Czy występuje skłonność do siniaków? TAK BARDZO
22. Czy występuje okresowo opryszczka lub czyraki? KIEDYŚ TAK
23. Jak się golisz to łatwo się ranisz (kobiety np. nogi a mężczyźni twarz)? TAK

To oznacza bardzo słabe wchłanianie substancji odżywczych, co pokrywa się z zaburzeniami w obrębie śluzówki jelita cienkiego (tutaj celiakia). Brak substancji odżywczych powoduje, że większość komórek jest niedożywiona i dlatego całe tkanki podatne są na uszkodzenia i choroby.
Brak reakcji ropnych reakcji skórnych przy uszkodzonym układzie pokarmowych wskazuje na zaburzoną florę bakteryjną skóry. Sucha skóra jest podatna na choroby bakteryjne a tutaj ich nie ma co może wskazywać na grzybice.
Ulencja napisał/a:

24. Czy występują bóle migrenowe głowy? OSTATNIO LEKKIE
25. Czy występują bóle w obrębie pleców? CZĘSTO
26. Czy pojawiają się bóle ucha ? TYLKO SWĘDZENIE
27. Czy pojawiają się bóle stawów? PROBLEM Z KOLANEM

Krążenie
28. Czy występuje coś takiego jak zimne dłonie? TAK
29. Czy jest Ci zimno wtedy kiedy innym nie jest zimno? TAK
30. Czy jest niskie ciśnienie? TAK

Słabe krążenie (zimne dłonie) , niskie ciśnienie powodują słabe dotlenienie mózgu a to powoduje bóle głowy. Ból stawów, pleców wskazuje na zwyrodnienia w obrębie tych tanek a to wskazuje na zbieranie się ropy w tych stawach powstającej jako reakcja na gluten.
Ulencja napisał/a:

Czy w ciągu dania czujesz się mocno zmęczona i wtedy być się położyła? ZAWSZE JESTEM ZMĘCZONA
Czy w ciągu dnia czujesz mocne zmęczenie i potrzebę snu. Jak często. ZAWSZE JESTEM PRZEMĘCZONA,BRAK MI ENERGII

To wynika z stanów zapalnych toczących się wewnątrz organizmu. Stany zapalne i niedożywienie komórkowe powodują osłabienie i zmęczenie organizmu.
Ulencja napisał/a:

Czy występują męty (kurz pływający w polu widzenia) w oczach? TAK

W krwioobiegu krążą niewydalone substancje które trafiają do naczyń w oku. To jest częste przy niewydalonej ropie.
Ulencja napisał/a:


Co jeszcze nie działa prawidłowo w organizmie? MAM STALE UCZUCIE NAPIĘCIA,PRZECHODZI OD GŁOWY,CZASAMI CZUJĘ GULĘ W GARDLE LUB UCZUCIE UCISKU W BRZUCHU
47. Jakie leki i preparaty zażywasz? TERAZ HORMON TARCZYCY,ALE NIEWIELE


Zaburzony układ hormonalny wpywający na zaburzoną reakcje na stres.
Podsumowując:
Masz organizm który sam się niszczy.
Stosowane antybiotyki wyjałowiły florę bakteryjną jelit, zaburzyły florę skóry oraz uszkodziły śluzówkę jelit. Efektem tego jest grzybica ogólnoustrojowa zaburzająca pracę wielu narządów (jelita, tarczyca, skóra itp.) To spowodowało uszkodzenia w obrębie jelit i odsłonięcie nadżerek. Odsłonięte nadżerki powodują że układ immunologiczny zaczyna reagować na gluten niszcząc go w obrębie jelit. To powoduje uszkodzenia kosmyków jelit. Uszkodzenia kosmyków jelit zaburza wchłanianie, którego efektem jest niedożywanie komórkowe. Niedożywienie komórkowe powoduje osłabienie tkanek i podatność na uszkodzenia i choroby.
Do tego infekcje w obrębie narządów płciowych które nie dają objawów ropnych wskazują albo na grzybice albo na mocz o wysokim PH.
Do tego brak tłuszczy w odżywianiu i zaburzenie wydzielania żółci powoduje że ropa nie jest wydalana i jest źródłem uszkadzania tkanek.
Bez zmiany stylu życia to prosta droga o chorób zwyrodnieniowych uszkadzających narządy lub raka.

Jak postępować. Ja nie polecam żadnych lekarstw medycznych a antybiotyki, sterydy i leki przeciw bólowe traktuje jak coś co zabija organizm. Każdy z tych leków jest jak włożona bomba na pole minowe, która kiedyś wybuchnie. Jeżeli za dużo ich wsadzimy to organizm zginie.
W twoim przypadku pozbycie się bielactwa wymaga kompleksowego podejścia do zmiany stylu życia bo inaczej choroby będą postępowały.

aniabi napisał/a:
Odpowiadam na pytania Pana Jana:

1.Proszę podać jaka jest kolejność urodzeń braci i pani i które z dzieci ma bielactwo a które niema oraz w jakich miejscach na ciele występują plamy u pani,brata i u dziecka.JA URODZIŁAM SIĘ PIERWSZA,PÓZNIEJ BRAT KTÓRY NIE MA BIELACTWA,NASTĘPNY BYŁ BRAT KTÓRY MA BIELACTWO,I OSTATNI BRAT KTÓRY NIEMA(tak na przemian;))PIERWSZA PLAMA WYSKOCZYŁA MI Z BOKU BRZUCHA(na boczku)PÓZNIEJ DŁONIE,STOPY,OKOLICE INTYMNE,TWARZ,PISZCZELE I ŁOKCIE.
BRAT W TYM MOMENCIE MA ODBIELONE PRAWIE CAŁE RĘCE,NOGI,PLECY MA ŁACIATE A TWARZ NORMALNĄ BRĄZOWĄ myśle że dlatego że pracuje na budowach i nie jest w stanie zakryć jej przed słońcem.
MOJE DZIECKO NIEMA BIELACTWA.ALE BOJĘ SIĘ ŻEBY W PRZYSZŁOŚCI GO NIE DOPADŁO.
2.Jakie problemy zdrowotne ma lub miała pani matka,na co chorowała.Z TEGO CO PAMIĘTAM TO ANGINA W ZIMIE.WIĘCEJ RACZEJ NIC NIGDY JEJ NIE DOLEGAŁO.
3.Czy piliście wodę ze studni i duże ilości mleka.TAK!
4.Na jakie dokładnie choroby chorowała pani w dzieciństwie;ospa,różyczka,świnka itp.OSPA,ŚWINKA,PRZEZIĘBIENIA
5.Proszę opisać wszystkie zachorowania,które są odmienne od zdrowego organizmu.CZĘSTO,PRAWIE ZAWSZE MAM UCZUCIE ZATKANEGO NOSA CHOCIAŻ NIE MAM KATARU.I PRZEZ TO MAM SŁABY WĘCH.
ZWYKLE NA WIOSNE BOLI MNIE GARDŁO.PO WYPICIU ZIMNEGO RACZEJ NIE.
MIEWAM SUCHĄ SKÓRĘ PO UMYCIU RĄK ALE NIE ZAWSZE.
PO WYJŚCIU Z BASENU MAM NORMALNĄ SKÓRĘ.
CZESTO CZUJE SIĘ ZMĘCZONA I BRAK MI ENERGII.
CZESTO MAM DEPRESJE.chociaż ostatnio jakoś mniej
ŁATWO SIĘ DENERWUJĘ WTEDY TRZĘSĄ MI SIĘ RĘCE.
CZĘSTO MAM ZIMNE RĘCE,STOPY I JEST MI ZAWSZE CHŁODNIEJ NIŻ INNYM.
CZĘSTO MAM BÓLE REUMATYCZNE PO MOJEMU TZN."DRE MI W NOGACH"

Jeżeli jest Pan w stanie coś z tego wywnioskować to bardzo proszę o opinię.

Analizując to co Pani napisała można wywnioskować: Styl życia i odżywania był bardzo dobry. Można by szukać jakiś jednostek chorobowych ale nie o to w tym chodzi. Pani objawy są podobne do tych co chorują na bolerioze.
aniabi napisał/a:

ŁATWO SIĘ DENERWUJĘ WTEDY TRZĘSĄ MI SIĘ RĘCE.
CZESTO MAM DEPRESJE.chociaż ostatnio jakoś mniej
CZĘSTO MAM BÓLE REUMATYCZNE PO MOJEMU TZN."DRE MI W NOGACH"

Mieszkała Pani na wsi więc mógł Panią ugryźć kleszcz ( i to nie raz). Któryś mógł być zainfekowany bakterią boreliozy. Sama borelioza nie daje objawów przez wiele lat. U Pani styl życia był prawie wzorowy więc bakteria nie miała odpowiedniego środowiska do zaatakowania organizmu i dlatego bytuje głównie w stawach gdzie system immunologiczny nie ma do niej dostępu. I tak by mogło być do końca Pani dni. Ale urodziła Pani dziecko co spowodowało mocne osłabienie organizmu. W tym okresie albo doszło do infekcji w czasie porodu (pierwsza plama blisko miejsca infekcji) albo sama bakteria się uaktywniła. W jednym i w drugim przypadku doszło do wyprodukowania przeciwciał na bolerioze i na bakterie zainfekowaną w czasie porodu. Tak wiele miejsc powstawania plam wynika z tego że borelioza jest bakterią ogólnoustrojową, więc stany zapalne mogą być wywoływane w obrębie wielu narządów tkanek, stawów.
Druga możliwość jest prostsza. Zapchany nos świadczy o infekcji gronkowcem i o stanach zapalnych w obrębie śluzówki dróg oddechowych. Słaby węch wskazuje na polipy. Ale to by powodowało że ropa byłaby zbierana w obrębie twarzy i tam by występowały objawy bielactwa.
Można się domyślić że również je pani niewiele tłustego i jest zaburzone wydzielanie żółci. Czy w zestawie pytań jest coś co jeszcze u Pani występuje.
Przewlekłe zmęczenie często wynika z zaburzeń w obrębie nadnerczy i przytarczyc. To wynika z przeciążania systemu immunologicznego co powoduje zaburzenie gospodarką miedzi i cynku.


Jak na razie u prawie wszystkich osób występuje schemat:
1. Stan zapalny wywołany nietolerancją pokarmową lub infekcją
2. Zaburzone wydalanie żółci
3. Niewydalona ropa zbierana w obrębie tkanek.
Brakuje jeszcze kogoś z zaburzoną pracą wątroby (ale taki problem będzie występował)
Dalej będę opisywał dlaczego na jednych coś działa a na innych nie i dokładnie będzie to dopasowane do poszczególnych problemów występujących w organizmie.
Dodam jeszcze że niczego nie sprzedaje a wyleczenie wszystkiego można uzyskać przez odpowiednią zmianę stylu życia z zastosowaniem niektórych rzeczy których już używanie. Tylko trzeba to robić prawidłowo i zgodnie z stanem organizmu.
Najgorzej jest zawsze z osobami które zażywały sterydy bo takie osoby są jak chodząca bomba, która przy rozminowaniu daje bardzo wiele ciężkich objawów np. ktoś kto zażywał sterydy wziewne przy wydalaniu nagromadzonych substancji może mieć objawy choroby psychicznej (depresje, omamy, lęki, obsesje itp.
Powstawanie melaniny
Metaloenzym tyrozynaza, jest wymagana do tworzenia pigmentu melaniny. Melanina jest tworzona w komórkach zwanych melanocyty i odgrywa rolę w pigmentacji włosa, skóry, oczu.
Miedź jest kofaktorem metaloenzymów – czyli wpływa na białka decydujące o reakcji zachodzących w procesie. Niedobór miedzi powoduje zaburzenia w procesie wydzielania melaniny.

Co może wywołać niedobór miedzi:
• niski poziom żelaza w surowicy krwi prowadzi do niedoboru miedzi;
• nadmierna ilość wapnia w organizmie hamuje wchłanianie miedzi;
• nadmierna ilość siarki zaburza wchłanianie miedzi;
• nadmierna ilość cynku zaburza wchłanianie miedzi;
• nadmierne ilości witamin zaburzają wchłanianie miedzi;
• fityniany i włóknik zaburzają wchłanianie miedzi;
• toksyczne metale, takie jak: kadm, srebro lub ołów zaburzają wchłanianie miedzi.
Co może wpłynąć na niedobór miedzi:
• problemy związane z zaczopowaniem dróg żółciowych;
• marskość wątroby.

Problemy związane z zaczopowaniem dróg żółciowych - To jest coś co występuje u wielu chorych na bielactwo.

Dodatkowo z Wikipedii
Wchłanianie miedzi (podobnie jak jonów innych metali) w przewodzie pokarmowym jest blokowane przez białka mleka i jaj oraz warzywa krzyżowe zawierające duże ilości związków siarki (np. kapusta, cebula, por, czosnek, gorczyca). Spożywanie tych produktów łącznie z pokarmem o dużej zawartości miedzi znacząco zmniejsza wchłanianie tego pierwiastka przez organizm. Owoce morza obok miedzi zawierają bardzo dużo cynku, który całkowicie blokuje wchłanianie miedzi.
Czyli nagromadzenie metali też zaburza wchłanianie miedzi a to powoduje zaburzenia w produkcji pigmentu.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pią 07 Wrz, 2012 00:08   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
aniabi napisał/a:
Otóż odżywianie się mojego ojca i zarówno moich braci tego z bielactwem jak i bez i moje wyglądało tak samo,przecież mama nie gotowała dla każdego osobno,zazwyczaj wszyscy jedliśmy to samo.Jak z braćmi jedliśmy słodycze to każdy dostawał po takim samym np. ciastku.Zaden z nas niema nadwagi ani nie jest chudy wszyscy mamy prawidłową wagę.Byliśmy wychowywani na wsi gdzie była zawsze krowa swojskie jajka i mięso i owoce nigdy nie pryskane.Chorowaliśmy tylko na zwykłe przeziębienia gdzie mama dawała mleko z miodem i czosnkiem i przechodziło.Żaden z nas nie brał nigdy antybiotyków czy nawet innych lekarstw.Mój brat ma te plamy od urodzenia przynajmniej odkąd słońce pierwszy raz go opaliło.A mój tata był cały biały jak albinos z tym że włosy i oczy normalne brązowe.Siostra mojego taty też miała bielactwo,oboje już nie żyją.Tata zmarł na zawał serca a ciotka na coś związanego z trzustką.Moje bielactwo objawiło się jedną niewielką plamką gdy miałam 12 lat i tak zostało aż do czasu gdy w wieku siedemnastu lat urodziłam dziecko co było dla mnie dużym stresem.Za niedługo zmarł tata z czym do tej pory nie mogę się pogodzić!z mamą niemam dobrych relacji,dziecko mi choruje,noi ten pęd życia!wszystko stres stres stres!!!A plam coraz więcej!Im więcej stresu tym więcej plam.

Z tego co Pani pisze widać że stres jest na tyle nasilony że wynika z zaburzonych procesów w organizmie. Stres jest tym silniejszy im słabszy jest organizm i im bardziej organizm nie panuje nad obroną przed wolnymi rodnikami. Aby to ustalić proszę odpowiedzieć na dalsze pytania:
1. Proszę podać jaka jest kolejność urodzeń braci i Pani i które z dzieci ma bielactwo a które nie ma oraz w jakich miejscach na ciele występują plamy u Pani, u brata i u pani dziecka.
2. Jakie problemy zdrowotne ma lub miała Pani matka - na co chorowała?
3. Czy piliście wodę z studni i duże ilości mleka?
4. Na jakie dokładnie choroby chorowała Pani w dzieciństwie – ospa, różyczka, świnka itp.?
5. Proszę opisać wszystkie zachowania które są odmienne od zdrowego organizmu. Dla przykładu
a. Często zapchany nos,
b. Po wypiciu zimnego boli cię gardło,
c. Po umyciu rąk wysusza ci się skóra,
d. Po wyjściu z basenu pojawiają się kropki ropne
Itp.
toa napisał/a:

Panie Janie. Co do pana wypowiedzi, bardzo wiele rzeczy się zgadza. Faktycznie pierwsze pojawiły się na moim ciele znamiona Suttona. Plamy mam jedynie na twarzy - wokół ust i na policzkach (blisko uszu). Rozszerzają się bardzo powoli, po lecie (naświetlaniach) widzę znaczną poprawę, za to po zimie zawsze się rozprzestrzeniają! Może ze względu na to, że twarz najbardziej wystawiona na zimno?


Co do zmian Suttona to ja tego nie wywnioskowałem tylko sprawdziłem to co Pani pisała w innych postach. Ludzie pomijają bardzo dużo ważnych faktów przy odpowiadaniu na pytania i opisywaniu problemów. Na tyle mam w tym doświadczenie że po odpowiedziach można poznać że jakieś fakty zostały pominięte.
Co do miejsca występowania plam zgadza się to z tym co pisałem wcześniej. Występują tam gdzie nie ma gruczołów łojowych albo jest ich niewiele.
Na głowie są to takie miejsca jak: wokół ust, wokół uszu i uszy, wokół oczu i powieki. Czyli występują w innych miejscach niż trądzik. A to świadczy o tym że nie są wydalane substancje z tych miejsca i powoduje to uszkodzenia tkanki a przez to objawy chorobowe. W większości przypadków będzie to ropa ale będą to również przypadki gdy będą to substancje toksyczne których nie może wydalić wątroba.
Z tego co czytam i co rozmawiam z ludźmi to u bardzo wielu chorych pierwsze plamy pojawiają się blisko narządu, w którym jest wywołany stan zapalny.
Można by przyjąć (to jest tylko założenie które nie dotyczy wszystkich i które jest tylko wnioskiem do weryfikacji)
Tutaj tarczyca – pierwsze plamy na twarzy lub szyi
Narządy płciowe, żołądek – pierwsze plamy na brzuchu lub plecach lub kolanach
Wątroba, trzustka, jelita, – pierwsze plamy na dłoniach , łokciach , pachy

aniabi napisał/a:
Co do spożywania tłuszczy - jem mięso, ale chuda i w małych ilościach.

To większość białko które powoduje wydzielanie kwasu solnego w żołądku a nie powoduje widzialnia żółci (wydziela się jej nie wiele). Wielu chorych na bielactwo będzie miało z tym problem.

aniabi napisał/a:
i najważniejsze - co mogę zrobic żeby zlikwidowac przyczynę o której Pan pisze? jakieś wskazówki? chciałabym to zachamowac, póki plam jest niewiele..

Kompleksowe pozbycie się problemu wymaga:
To co ja ważniejsze: W chorobach tarczycy nie wolno używać past do zębów z fluorem. Fluor blokuje wchłanianie jodu a to powoduje niszczenie tarczycy.
1. Zmiana sposobu odżywania nastawione na niedostarczanie lektyn do organizmu, pobudzenie żółci do wydalania, oraz zapobiegające zaleganiu kału w jelitach.
2. Odtrucie wątroby i oczyszczenie dróg żółciowych, które są niewydolne.
3. Odtrucie krwi w krwioobiegu z ropy i innych niewydalonych związków,
4. Pobudzenie krążenia
5. Odkwaszenie skóry i regeneracja uszkodzeń w obrębie skóry.
I to wystarczy. Dokładnie jak się robi poszczególne punkty będę opisywał dalej.

Ulencja napisał/a:

chorą tarczycę już dawno wyleczyłam a bielactwo postępuje.Poza nią nic mi nigdy nie dolegało.Zawsze zdrowo się odżywiałam,uprawiałam sporty,w rodzinie nikt nie miał - i jak tu poznać źle działające procesy?

Może Pani napisać co dolegało tarczycy i jak to pani leczyła oraz odpowiedzieć na pytania listy. To wyjaśni problem. Proszę również napisać gdzie występują plamy i wszystko to co jest nietypowe dla wpełni zdrowego organizmu.

sl8er napisał/a:

no tak tylko ze bielactwo nie wyglada na chorobe autoimmunologiczna.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22453596
3 leki biologiczne nie wykazaly zadnej aktywnosci wzgledem bielactwa... jakim cudem antybiotyki zadzialaly u wszytkich zainfekowanych pacjentow podczas gdy leki bilogiczne zero...
zreszta na forum ze dwie osoby mialy biopsje skory... i sie okazalo ze melanocyty ktore maja byc niszczone w ,,tajemniczym procesie autoimmunologiczny,, sa obecne w skorze...

Są różne sposoby uśmiercania komórek.
Leki infliksymab, etanercept, adalimumab to leki z grupy działające na TNF-alfa powodujące utratę jej aktywności . TNF-alfa jest produkowana przez komórki odpornościowe aby wywołać stan zapalny. TNF-alfa łączy się z receptorami komórki powodując tworzenie związków chemicznych wewnątrz komórki w celu jej zniszczenia. Jeżeli komórka ma zniszczone receptory to TNF-alfa nie działa na taką komórkę i nie może jej zniszczyć. To jest realizowane przez makrofagi – czyli pochodne monocytów.
Natomiast w chorobach autoimmunologicznych uśmiercanie komórek jest realizowane przez limfocyty. Ich działanie na komórkę nie ma nic wspólnego z TNF-alfa a działanie polega na weryfikacji MHC (głównej zgodności tkankowej) czyli zespołu białek odpowiedzialnych za prezentację antygenów limfocytom. Komórki mają uszkodzone receptory (o tym pisałem wcześniej) dlatego nie mogą prezentować antygenów a to powoduje że limfocyty T produkują przeciwciała które je niszczą. To się nazywa cytoksyczność ziaren cytolitycznych.
3 leki biologiczne działają na inny efek cytotoksyczny niż ten który realizują limfocyty t dlatego nie działają. Natomiast zwykłe antybiotyki blokują aktywność limfocytów a to powoduje że problem okresowo znika. I to nie ma nic wspólnego z infekcją HP.
To pokazuje jak beznadziejne są wszystkie te badania i że są prowadzone bo takie instytuty muszą coś wykazywać bo inaczej by straciły dofinansowanie. One wykazują coś co nikomu się nie przyda i jest wiadome bez żadnych badań a ludzie bez żadnej wiedzy za to płacą. I wszyscy są zadowoleni.

sl8er napisał/a:
Do Ulencja.

nie slyszalem aby ktos bo wyleczeniu tarczycy nagle spigmentowal... a tym bardziej ciezko byloby mi uwierzyc ze po leczeniu u endykrynologa substytutami hormonow...

Ja nie słyszałem aby ktokolwiek wyleczył się z choroby autoimmunologicznej tarczycy. Dlatego również nie mógł wyleczyć się z bielactwa. Jedynie co zostało zrobione to zablokowanie postępu choroby a nie wyleczenie.

sl8er napisał/a:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16263823

znowu helicobacter

Artykuł jest napisany w 2006 roku. I gdyby to była prawda już dawno powstało by lekarstwo na bielactwo. Te artykuły są pisane nie po to aby przedstawić coś wiarygodnego ale po to aby utrzymać finansowanie. Więc produkują bezsensowne badania, które nie dość że dają mały procent zgodności to mają wnioski oderwane od rzeczywistości. Gdyby tych ludzi przebadali na obecność candidy to 90% było miałoby jej rozrost. Wnioski byłyby candida powoduje bielactwo.
Ty masz problemy w obrębie żołądka i jelit dlatego skupiłeś się na tym ale wielu chorych na bielactwo nie ma żadnych problemów z żołądkiem ani z jelitami.

Żeby HP wzbudziło reakcje przeciwko tarczycy musiałoby być powinowate do komórek tarczycy a nie jest.

Stały proces immunologiczny zawsze powoduje namnożenie limfocytów a to powoduję że zaczynają one atakować patogeny wewnątrz organizmu. Wyprodukowanie przeciwciał dla HP powoduje zniszczenie tej bakterii a nie proces przewlekły.

sl8er napisał/a:


a jak helico to i bezkwasota

jak bezkwasota cienko dzialajaca pepsyna (jezeli w ogole)

z tego wynika niedobor fenylolaniny i tyrozyny

tyrozyna = hormony tarczycy, melanina


czyli leczenie tarczycy ma sie nijak w takim wypadku do sedna sprawy


Gdybyś miał bezkwasowe to co wkładałbyś do ust wychodziłoby w podobnym stanie do ubikacji. DO tego z wielkim smrodem. Zostaw kawałek mięsa na słońcu na pół dnia i potem go powąchaj. Tak samo śmierdziałoby to co jest wydalane. Bezkwasota powoduje brak rozkładu białek a przez to niedobór białka. Niedobór białka daje bardzo dużo widocznych i odczuwalnych objawów chorobowych.
Patrz na to co wydalasz a to Ci odpowie na pytanie czego Ci brakuje w czasie trawienia.
Ty jak piszesz w innym poście pijesz w czasie jedzenia dużo. To oznacza że możesz mieć jedną trzech dolegliwości:
1. Uszkodzona śluzówka żołądka – organizm wywołuje uczucie pragnienia po to aby zmniejszyć PH soków żołądkowych aby nie doszło do dalszych uszkodzeń.
2. Żołądek wydziela za dużo kwasów żołądkowych co powoduje że nie potrafi ich później zredukować sokami z jelit. Dlatego wywołuje pragnienie aby je zredukować.
3. Źle pracuje wątroba i trzustka co powoduje zaburzenia w wydzielani soków redukujących soki żołądkowe. To powoduje że duża ilość płynów rozcieńcza soki żołądkowe aby nie uszkadzały jelit.
W wszystkich 3 przypadkach występują stany zapalne Abo w samym żołądku albo w jelitach. Aby stwierdzić która z przyczyn występuje w tym przypadku należy patrzeć jak wygląda to co się wydala.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 00:39   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
aniabi napisał/a:
Ja jakoś nie widzę u siebie żadnego powiązania z tym co pan pisze.Nieświeży oddech i śmierdzącą śline to miałabym gdybym przez kilka dni nie myła zębów!
:

Nie analizujemy patologią tylko normalne podejście do zdrowia. Brzydki zapach z ust i śmierdząca ślina świadczy o tym że pokarm gnije w jelitach a substancje powstające w czasie gnicia przedostają się do krwiobiegu. Cześć takich substancji wydalanych jest razem ze śliną dlatego ma nieprzyjemny zapach.

aniabi napisał/a:

Co do śmierdzącego stolca to niewiem czy jest ktoś kto przy wypróżnianiu się, czuje miły zapach.Jeśli chodzi o środki przeciwbólowe biorę je napewno o wiele rzadziej niż przeciętny zdrowy człowiek.
:

Zdrowy organizm trawi pokarm a to powoduje że nie gnije wewnątrz organizmu. Taki stolec nie śmierdzi. To oznacza że procesy trawienne są prawidłowe i nie ma zaburzeń w obrębie jelit.

aniabi napisał/a:
Bielactwo odziedziczyłam po tacie.Mam trzech braci z których jeden z nich takze to ma.Czyli jednym słowem skasowaliśmy gorsze geny.To jest włg.mnie przyczyna!
A skutki leczę sobie naświetlając się,biorę ginko,wit.b12,piję bodziszka,i pigment powolutku sobie wraca! :biggreen:


Czym się różni odzywanie i styl życia twój od twojego ojca.. Czy brak który nie ma bielactwa odżywia się inaczej lub uprawia sport. Czy ktoś z was ma nadwagę a reszta jest chuda?

toa napisał/a:
Ok, w takim razię ja spróbuję odpowiedziec na zadane wyżej pytania.
czy coś z tego wynika, panie Janie?

W twoim organizmie proces powstawania bielactwa jest bardzo prosty.
Z udzielonych odpowiedzi mogłoby wynikać, że układ trawienny pracuje prawidłowo. Ale nie jest tak do końca. Zażywane przez ciebie antybiotyki (raz do roku to bardzo duża dawka niszcząca dla organizmu) spowodowały uszkodzenia w okolicach jelita cienkiego, czego efektem będzie przerost grzyba candida (jest to grzyb który powstaje z zarodników które każdy człowiek nosi w sobie). Efektem tego są uszkodzone wiązania komórkowe, przez które przenikają lektyny do krwioobiegu. Grzybica blokuje system immunologiczny co powoduje, że lektyny (głównie gluten) jest przemieszczany wewnątrz organizmu gdzie uszkadza jakiś narząd (w tym przypadku tarczycę). Uszkodzone komórki tarczycy są niszczone przez limfocyty, które produkują przeciwciała. Niszczenie komórek tarczycy powoduje, powstawanie toksycznej ropy która trafia do krwioobiegu. Normalnie odżywiającym się organizmie, ropa wydalana jest razem żółcią przez przewody żółciowe. W twoim przypadku nie jedząc tłuszczy blokujesz wydalanie żółci, a przez to blokujesz wydalanie ropy. Potwierdza to również infekcja lamblią, która świadczy o małej przepustowości przewodów żółciowych. Lamblia bytuje w drogach żółciowych powodując usuwanie złogów, przez co zwiększa się ilość wydalanej żółci. Likwidacja samej lamblii bez innych działań spowoduje pogłębienie bielactwa. Ropa niewydalona z żółcią musi się wydalić przez skórę. Zasada jest prosta:
1. To co powinno być wydalone przez nerki (toksyny rozpuszczane w wodzie) a nie jest wydalane bo nerki nie działają prawidłowo – może zostać wydalone z potem
2. To co powinno być wydalone razem z żółcią (toksyny rozpuszczane w tłuszczach) a nie jest wydalane bo ktoś się źle odżywia lub ma zablokowane przewody żółciowe– może zostać wydalone z tłuszczem przez gruczoły łojowe.
Problemy mogą powodować zablokowanie działania gruczołów łojowych. Zimne dłonie i nogi wynikają głównie z problemów z tarczycą co powoduje słabe krążenie. Znamię Suttona to pierwsza oznaka problemów z wydalaniem związków przez gruczoły łojowe.
Czy plamy pojawiają się w obrębie tylko skóry suchej?
Prawdopodobnie dużo ludzi chorujących na bielactwo unika jedzenia tłuszczy.
Brak zmęczenia, brak dodatkowych problemów skórnych świadczą o braku infekcji i przewlekłych stanów zapalnych wynikających z działania ciał obcych, bakterii itp.
Słabe krążenie powoduje, że ropa która zostanie doprowadzona w jedno miejsce i nie jest wydalana nie jest z tego miejsca już odprowadzana. To powoduje uszkodzenia w obrębie tego miejsca.
Po nagrzewaniu lampą naczynia krwionośne się rozszerzają, ropa przedostaje się do krwioobiegu i albo zostaje wydalona w innym miejscu albo krąży do ponownego odłożenia. TO powoduje że plamy się repigmentują. W czasie zimy naczynia się kurczą ropa ponownie się odkłada i pojawiają się nowe plamy.
Ulencja napisał/a:
Panie Janie,przeczytałam posty i mam pytanie -czy może Pan w prosty sposób napisać jak pozbył się bielactwa? Nie interesuję mnie mechanizmy powstawania tej choroby.
Proszę po kolei opisać jak Pan się "zabrał" za wyleczenie? Jak długo to trwało?
Pozdrawiam

Osobom których nie interesuje to dlaczego chorują, zawsze odpowiadam że powinny się pogodzić z własną chorobą i się do niej przyzwyczaić. Bez znajomości procesów zachodzących w organizmie nie ma szans pozbycia się wielu dolegliwości. Lekarzy też nie interesują procesy zachodzące w organizmie, ich interesują objawy i to co na taki objaw się przepisuje.
Nie ma jednego przepisu. A sposób pozbycia się choroby związany jest z naprawą źle działających procesów. Jak się ich nie zna to nie można ich naprawić.

toa napisał/a:


No właśnie, jeszcze jedno pytanie... Czy nad poziomem przeciwciał tarczycy można jakoś zapanowac? Lekarze to ignorują w momencie prawidłowego funkcjonowania tarczycy. Może ktoś z was ma większą wiedzę na ten temat.

Łatwiej jest wyleczyć coś nieuleczalnego niż coś na co wymyślono lekarstwo blokujące objawy. Człowiek wystarczy że się dobrze czuje i to mu wystarczy i wtedy taka pastylka jest zawsze najlepsza i o niczym innym się nie chce wiedzieć. Jak choroba jest nieuleczalna, wtedy człowiek naprawia organizm kompleksowo i zdrowieje a nie czuje się tylko dobrze.
Jeżeli usunie się czynnik szkodzący wtedy przeciwciała będą w normie.
Justwannalive napisał/a:
Ja mam męty ciała szklistego, które ujawniają się jak oko jest zmęczone, wpp mózg jakoś je ignoruje, a ostatnio lekarz stwierdził u mnie zapalenie żołądka i dwunastnicy i skierował na gastroskopie, więc może coś w tym jest.

Myślisz, że te męty da się wyleczyć jak bielactwo? Bo to czasami naprawdę wkurza, jak muszę przez kilka dni pracować przy kompie i to cholerstwo się pojawia, bo oczy zipią ze zmęczenia.

Jak się pozbędziesz bielactwa to męty same znikną. Męty są objawem tego że w krwiobiegu krążą jakieś niewydalone substancje.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Sob 25 Sie, 2012 00:51   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
Przepraszam za takie przerwy w pisaniu ale niestety często wyjeżdżam albo mam pilne prace do wykonania i wtedy nie mam dostępu do Internetu (czas na pisanie mam tylko bardzo późno). Ale po przerwie wracam do tematu.

toa napisał/a:
Ok, załóżmy, że odpowiemy sobie na te pytania. Ale nie mając wiedzy na temat medycyny naturalnej odpowiedź na pytanie czy moja kupka śmierdzi czy nie niewiele mi da. Przepraszam za dosłowność, ale z tego nic nie wynika dla przeciętnego człowieka. Dlaczego tyle "tejemniczości" w Twoich postach? "to wyniknie z dalszej części konwersacji". wyniknie, albo nie. twierdzisz, że pozbyłeś się początków bielactwa. A czy mogę zapytać w jaki sposób? co Twoim zdaniem doprowadziło do zaniku plam? Chodzi o zmianę sposobu odżywiania czy coś zupelnie innego? Zdajesz sobie sprawę, że możesz pomóc wielu ludziom jeśli rzeczywiście Twoja teoria teza jest trafna...

Tutaj nie ma żadnej tajemniczości. Opisze wszystkie zachodzące procesy wywołujące choroby autoimmunologiczne w tym bielactwo. Wyjaśnię prawie wszystkie pytania, które pojawiają się w innych postach, wyjaśnię procesy, które u niektórych zachodzą a są opisywane w innych tematach.
Gdybym podał przepis jak postępować to osoba, która nie będzie miała wiedzy o procesach zachodzących w organizmie nigdy się nie wyleczy bo będzie popełniała błędy. Metody które są opisywane na forum wystarczą w wielu przypadkach w 100% aby pozbyć się bielactwa. Ale one nie działają bo są wszystkie źle wykonywane. Są źle wykonywane bo ludzie nie mają pojęcia o tym jakie działanie dana metoda powinna wywołać i dlaczego pojawiają się poszczególne reakcje. Stosuje się zabiegi nie mając pojęcia jak one oddziałują na organizm – czy na pewno pomagają albo czy szkodzą. Sporo zabiegów jest realizowany niepotrzebnie bo działają całkowicie na co innego niż to co jest chore w organizmie.
Takich specjalistów co mówią co przyjmować a nie rozumieją nic z procesów zachodzących w organizmie jest kilkadziesiąt tysięcy w Polsce. Przepisują reklamówki specyfików, wprowadzają schematyczne diety, które działają na największy zakres dolegliwości. Dlatego mają dużo wyleczeń ale kompletnie nie wiedzą dlaczego i nigdy nie gwarantują że kogoś wyleczą. I zawsze mówią że jak ktoś jest młodszy tu łatwiej go wyleczyć (czego sami również nie potrafią wytłumaczyć)
Dobrym przykładem takiego leczenia schematycznego jest opisany przykład w temacie http://vitiligo.com.pl/fo...c41bb789ee4c9dd
Gdybym miał tak postępować to szkoda by było na to czasu bo żadnego efektu by nikt nie uzyskał (wolałbym przeczytać jakąś ciekawą książkę). Większość metod i sposobów postępowania przerabiałem razem z chorującymi ludźmi i na własnych dolegliwościach.
Co do odpowiedzi na pytania to również nauczę jak należy interpretować poszczególne odpowiedzi i na ich podstawie ustalać jaki proces odpowiedzialny jest za chorobę.
Jeżeli ktoś ma ochotę na to może wstawić odpowiedzi do tego postu a ja napisze jak je interpretować.

Teraz wyjaśnijmy sprawę HP i bezkwasowy oraz przyczynę zaniku śluzówki i wpływu tego na bielactwo.
Co to znaczy bezkwasowa. Bezkwasota oznacza, że komórki okładzinowe ściany żołądka nie produkują kwasu solnego lub produkują go w niewielkich ilościach. Gdyby tak było to skutek tego byłby następujący. Mała ilość produkowanego kwasu solnego powodowałaby, że pokarm zalegałby długo w żołądu a białko nie byłoby trawione. Białka nie byłyby poddawane procesowi denaturacji (czyli niszczeniu ich aktywności biologicznej oraz rozluźnieniu wiązań). Taki pokarm przesunięty do jelit będzie się psuł czego efektem będzie
1. Nieświeży oddech.
2. Śmierdząca ślina
3. Śmierdzący stolec,
4. Problemy z wydalaniem.
Jeżeli do tego dojdą bóle w okolicy żołądka to świadczyło to będzie o zniszczonym środowisku jelita cienkiego co powoduje przepuszczanie zanieczyszczeń do krwioobiegu, słabą przyswajalność minerałów i Witami.
Dodatkowo mała ilość kwasu solnego powoduje że środowisko żołądka nie niszczy wszystkich drobnoustrojów które są spożywane z pokarmem dlatego w jelitach powinno dochodzić do częstych zatruć, biegunek itp.
U bardzo wielu osób chorych na bielactwo nie ma żadnych tych objawów.
Czyli bezkwasowa daje mocne objawy nie ze strony żołądka a z strony jelit.
Co do samej bakterii HP. Hp występuje w wielu miejscach organizmu tj. dwunastnicy, przełyku gdzie nie wywołuje chorób. A tylko według oficjalnej medycyny wywołuje choroby żołądka. Jedynym pewnikiem jest to że w chorym żołądku występuje HP a reszta to hipotezy, których nie udało się udowodnić w badaniach. Zakłada się że HP niszczy śluzówkę żołądka. Problemem jest to że HP nie odżywia się komórkami nabłonka dlatego nie niszczy nabłonka. Duża część ludzi zarażona jest HP i nie mają żadnych objawów chorobowych ani problemów z żołądkiem.
Za uszkodzenie błony śluzowej żołądka odpowiadają leki przeciwbólowe z grupy niesterydowych leków przeciwzapalnych zawierające kwas acetylosalicylowy aspiryna, polopiryna, ibuprofen, naproksen, piroksykam, diklofenak – czyli leki masowo stosowane przez ludzi. One uszkadzają śluzówkę a potem uszkodzona śluzówka odsłania ścianki żołądka. Wydzielany kwas solny powoduje dalsze podrażnienie śluzówki żołądka i poszerzanie się uszkodzenia, które nieleczone i z dalszym zażywaniem leków przeciwbólowych prowadzi do zaniku żołądka. I to powstaje kiedy jest nadmiar kwasu solnego a nie jego niedobór. To powoduje źle trawienie ograniczanie pokarmu – czyli powodowanie chorób w wielu innych miejscach. Wielu ludzi nie ma tego problemu a chorują na bielactwo.
Samo leczenie wrzodów i uszkodzeń żołądka nie ma nic wspólnego z wpływem na bakterie HP..Używa się antybiotyki tzw. Inhibitorów pompy protonowej . Ich działanie powoduje blokowanie wydzielanie kwasu solnego przez zablokowanie enzymu potrzebnego do produkcji kwasu solnego. Powoduje to zobojętnienie środowiska ( i tutaj HP powinna zaatakować żołądek a tego nie robi bo nie ma nic wspólnego z chorobą żołądka) co powoduje tworzenie substancji czynnej przyspieszające regeneracje nabłonka. Regeneracja następuje po około 5 dniach wtedy gdy kwas solny jest blokowany. Efektem wyleczenia jest zregenerowany nabłonek a nie usunięcie HP. HP dalej jest w żołądku a żołądek jest zdrowy.
Te wszystkie artykuły o HP i powiązaniu z chorobami autoimmunologicznymi nie mają nic wspólnego przyczynami a pokazują stan na który można bez końca wpływać lekami.
Bezkwasota wyklucza chorobę wyleczoną antybiotykami bo antybiotyki leczą blokując kwas solny. Jeżeli byłaby bezkwasowa to antybiotyki byłyby nieskuteczne bo nie robiłyby nic innego niż to co aktualnie jest w żołądku.

Ten artykuł
sl8er napisał/a:
wracając do tematu z tytułu...

http://www.endocrine-abst...ea0029OC2.6.htm


pokazuje co jest niszczone razem jak występuje jakaś choroba ale nie ma nic wspólnego z pokazywaniem przyczyn chorób. Czyli to jest coś podobnego do alergii krzyżowej. Jak się ma alergie na jeno to ma się również na 10 innych powinowatych związków do danego białka. Medycyna szuka zależności aby można było na rynek wprowadzić nowe leki i zarobić na tym. To nie ma nic wspólnego z szukaniem przyczyn i chęcią pomocy ludziom.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Czw 16 Sie, 2012 23:38   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
toa napisał/a:
[
JanBiel, widac, że zgłębiłeś temat szczegółowo. Z czego to wynika: masz bielactwo? czy jesteś lekarzem? Pytam z ciekawości. Z Twojego postu wynika, że wiesz, jak się go pozbyc, a to dosyc odważne stwierdzenie. piszesz, że należy zbadac wątrobę. ale o jakim teście mówisz? czy twierdzisz, że bielactwo, które z tego co rozumiem byłoby skutkiem uszkodzenia wątroby, jest wyleczalne? bo jeśli stawiasz tak odważną tezę, to na pewno musi byc ona czymś poparta.

Miałem parę plamek (niewielkich) i bazując na wiedzy i doświadczeniu z innymi chorobami autoimmunologicznymi udało mi się ich pozbyć. Poznałem również osobę która miała podobne podejście do mojego i tak pozbyła się bielactwa. Nie jestem lekarzem. Od bardzo wielu lat hobbystycznie gromadzę wiedzę i doświadczenie z zakresu medycyny naturalnej, anatomii i procesów zachodzących wewnątrz organizmu . Według mnie jeżeli ktoś zrozumie logikę działania organizmu to powinien się pozbyć bielactwa okresie od 0,5 roku do roku.
szanti12318 napisał/a:
ja także mam pytanie jak zbadać watrobe? Czasami jak cos zjem to boli nie cos w brzuchu i miewam problemy z trawieniem, wiec moze to.

Na razie nic nie badajcie. Temat będzie się rozwijał i im więcej zostanie zrozumiane tym bardziej prawidłowe będzie dalsze postępowanie.
szanti12318 napisał/a:
,,. Jeżeli uszkodzenie komórek pojawi się na dłoniach to wtedy będziesz miała trwałe bielactwo, które już samoistnie nie ustąpi. Ja znam osobe ktora ma plamy tylko na dloniach i nie są wielkie i ta osoba twierdzi ze plamki zanikaja, co prawda bardzo powoli ale zanikaja.

Źródło pierwotne wystąpiło na dłoniach dlatego może znikać. Jeżeli bielactwo się poszerza i pojawia się na dłoniach to świadczy to o trwałym procesie postępowania choroby, której bez odpowiedniej zmiany się nie wyleczy.
szanti12318 napisał/a:

A zrobiła to podchodząc kompleksowo do problemu a nie tylko do samego objawu na skórze.,, czyli co zbadala?

Zamiast badań najlepiej przeanalizować swój stan organizmu po objawach, które daje i na tej podstawie można określić co powoduje chorobę i jak podejść do jej usunięcia. Przedstawię cały zakres pytań, które określają stan organizmu (niektóre mogą się wydawać bardzo dziwne dla osób które nie mają wiedzy o działaniu organizmu). Po zebraniu odpowiedzi na te pytania przez wielu ludzi powinny się pojawić 3 grupy u których bielactwo będzie wynikało z czegoś innego.
Układ pokarmowy
1. Czy występują przelewania w żołądku?
2. Czy występują bóle w obrębie brzucha po jedzeniu?
3. Czy występują rozwolnienia lub zatwardzenia?
4. Czy występują zgagi refluks żółciowy?
5. Czy rano zapach z ust jest nieprzyjemny?
6. Czy ślina ma nieprzyjemny zapach (polizać dłoń i powąchać)?
7. Czy wydalanie jest regularne (codziennie o konkretnej godzinie itp.)?
8. Czy po wydalaniu pojawia się nieprzyjemny zapach w pomieszczeniu?
9. Czy występuje dużo gazów?
10. Jak często się odżywiasz i jakie duże porcje zjadasz?
11. Czy kał ma naturalny kolor czy występują w nim krew lub żółte lub zielone lub innego koloru smugi?
12. Czy masz albo miałaś kamienie żółciowe?

Reakcje skórne
13. Czy na skórze występuje trądzik lub inne wysypki ropne?
14. Czy skóra jest sucha czy tłusta?
15. Czy jest łupież?
16. Czy wypadają włosy?
17. Czy pięty są popękane lub niszczone?
18. Czy występuje skłonność do siniaków?
19. Czy występują na brzuchu plamki krwi?
20. Czy występują jeszcze jakieś inne choroby skórne?
21. Czy okresowo nie występują afty lub inne rany w ustach?
22. Czy występuje okresowo opryszczka lub czyraki?
23. Jak się golisz to łatwo się ranisz (kobiety np. nogi a mężczyźni twarz)?

Bóle
24. Czy występują bóle migrenowe głowy?
25. Czy występują bóle w obrębie pleców?
26. Czy pojawiają się bóle ucha ?
27. Czy pojawiają się bóle stawów?

Krążenie
28. Czy występuje coś takiego jak zimne dłonie?
29. Czy jest Ci zimno wtedy kiedy innym nie jest zimno?
30. Czy jest niskie ciśnienie?

Choroby
31. Czy był wycinany migdał?
32. Czy występuje cukrzyca?
33. Jakie inne choroby występują lub występowały?


Odżywanie
34. Czy często spożywasz takie produkty jak: produkty zbożowe, mleko ze sklepu, produkty typu instant, używki (kawa, alkohol, papierowy), parówki , chipsy , chrupki, soki w kartonach, wody słodzone, chińskie zupki, Fast food’y ?
35. Czy jadasz śniadania, obiady, kolacje?
36. Czy obiad jest dwudaniowy?
37. Jak wygląda ogólnie odżywianie w ciągu dnia i co jest jedzone największych ilościach?
38. Czy jadasz wszystkie rodzaje mięs?
39. Czy zjadasz tłuste potrawy i jak często?
Ogólne
39. Czy w ciągu dania czujesz się mocno zmęczona i wtedy być się położyła?
40. Kiedy byłaś ostatni raz szczepiona i czy się szczepisz okresowo?
41. Czy układ moczowy pracuje prawidło (brak bólu, wydzielin ropnych)?
42. Czy występują męty (kurz pływający w polu widzenia) w oczach?
43. Czy cholesterol jest prawidłowy
44. Czy w jakiś badaniach wyszły jeszcze jakieś nieprawidłowości?
45. Czy występują problemy z tarczycą?
46. Co jeszcze nie działa prawidłowo w organizmie?
47. Jakie leki i preparaty zażywasz?
48. Czy stosowałaś antybiotyki?
49. Czy w ciągu dnia czujesz mocne zmęczenie i potrzebę snu. Jak często.

Opisałem szczegółowo aby sprecyzować jakie objawy wskazują jaki jest faktyczny stan organizmu.
toa napisał/a:
Ja mam podwyższone przeciwciała tarczycy o jakieś 100%, ale czy coś w związku z tym da się zrobic? Jakoś je obniżyc, wpłynąc na tarzymanie toczącego się procesu? Plamy mam niewielkie, jedynie na twarzy i dałabym wszystko, żeby zatrzymac je na tym etapie... Moja tarczyca(hormony) funkcjonuje prawidłowo, ale zdaje sobie sprwę że muszę ją kontrolowac, bo z czasem to może się zmienic.

Odpowiedź na to pojawi się sama w dalszej dyskusji.

sl8er napisał/a:
nie wiem czy to jest zgodne z oficjalna wiedza... ale mi najbardziej pasuje teoria ktora wiaze choroby autoimmunologiczne z bezkwasota... zwykle chroby autoimmunologiczne chodza po kilka i zwykle nawet jak nie ma jeszcze objawow to mozna sie spodziewac ze juz przeciwciala sa powyzej normy np przeciw tarczycy, ANA itd... jezeli sa objawy juz jednej choroby,,autoimmunologicznej,, ,... niestrawione bialka , tzn ich fragmenty prowokuja ukl odpornosciowy do wytwarzania przeciwcial... i teraz loteria na co w koncu na jaka tkanke i organ powstanie odpowiedz... jest cala masa badan ktora laczy atrofie bezkwasote z chorobami autoimmunologicznymi... zwykle jest zmieniona flora bakteryjna, SIBO, przerost grzybow i podejrzewm ze to one zatruwaja najbardziej watrobe... czyli choroba watroby jest wtorna... taki bonus... :roll:

Dużo napisałeś dlatego trudno mi się odnieść logicznie do całości tak aby powstał z tego jakiś spójny tekst.
Zacznę od odpowiedzi na podstawowe pytania, z których będą wynikały odpowiedzi na twoje niejasności.
Pytanie 1. Dlaczego organizm niszczy własne komórki?
Organizm niszczy własne komórki z dwóch powodów: Abo ich nie rozpoznaje jako własne, albo ulegają one modyfikacji z której może pojawić się nowotwór. W przypadku chorób autoimmunologicznych organizm niszczy własne komórki bo ich nierozpoznane. Każda komórka posiada receptory (cząsteczki – białka) których zadaniem jest kontaktowanie się z otoczeniem oraz otoczenia z komórką (białko częściowo zanurzone wewnątrz komórki). Za pomocą tych receptorów system immunologiczny rozpoznaje czy komórka jest komórką własną organizmu czy jest ciałem obcym. Jeżeli taki receptor zostanie uszkodzony to komórka traci możliwość kontaktu z otoczeniem a przez to jest traktowana jako opcja i jest niszczona przez organizm.
Pytanie 2. Co powoduje niszczenie receptorów:
1. Tropizm tkankowy (powinowactwo tkankowe) – zdolność receptora (białka) danej tkanki do wiązania jakiejś substancji. Wiązanie np. jakiegoś metalu ciężkiego powoduje uszkodzenie receptora a przez to komórka jest niszczona przez system immunologiczny. Czyli uszkodzenie wynika z zastoi tkankowych z substancjami powinowatymi do melanocytów.
2. Niewydalona ropa z stanów zapalnych. Jeżeli w organizmie w sposób przewlekły istnieją stany zapalne wynikające z przewlekłej infekcji, alergii, ciał obcych to tworzona jest toksyczna ropa. Ropa niewydalona gromadzona jest w tkankach podskórnych i je niszczy.
3. Lektyny – usuwanie ciał obcych w obrębie tkanek. Przenikanie do organizmu lektyn powoduje reakcje systemu immunologicznego powodujący uszkadzanie receptorów z którymi się łączą te ciała obce. Lektyny są powinowate do tkanek i ich usuwanie z krwioobiegu również uszkadza tkankę.
4. Przewlekły stres – długookresowy stres powoduje wydzielanie wolnych rodników które uszkadzają komórki. To nie ma wpływu na choroby autoimmunologiczne i może wywoływać podobne objawy tylko na czas występowania stresu.

3 procesy niszczące tkanki wymagają częściowo innych podejść do naprawy organizmu. To pokazuje dlaczego na jednych działają jakieś preparaty a na innych nie (rożne procesy powstawania bielactwa)

Pytanie 3. Co powoduje że powstają procesy 1, 2, 3 (z tego wyjdzie czy HP, bezkwasowa, źle działająca wątroba ma jakieś znaczenie dla bielactwa)?
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Wto 14 Sie, 2012 23:27   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
sl8er napisał/a:
gdyby bielactwo wynikalo z przeciazenia watroby... to w Rosji powinno byc calkiem sporo chorych... a jest ich tylko 0.1% jedna z najnizszych zapadalnosci...


To jest bardzo proste do wytłumaczenia. Zarówno nałogowi palacze jak i ludzie pijący dużą ilość alkoholu mają mocno zakwaszony organizm. To powoduje że PH krwi i innych płynów powodują blokadę systemu immunologicznego oraz blokadą inkubacje patogenów w organizmie człowieka. Środowisko z dużą zawartością CO2 zmiesza zdolność łączenia się z komórkami a przez to ich niszczenie. Dlatego Ci ludzie chorują głównie na zwyrodnienia tkankowe i raka.

sl8er napisał/a:

w tym artykule na poczatku posta wynika ze antybiotyki , takze te metabolizowane i obcizajace przez to watrobe prowadza to znacznej poprawy nie tylko bielactwa ale i calej ´masy chorob skornych z ktorych sporo jest takze nieslusznie wepchana do wora z chorobami autoimmunologicznymi...


To też również jest proste do wytłumaczenia. Antybiotyki działają immunosupresyjne, czyli blokują produkcję przeciwciał a przez to blokują działanie systemu immunologicznego. To powoduje że w okresie ich zażywania większość chorób objawiająca się przez produkcję przeciwciał, zanika lub zmiesza swoje natężenie. Po odstawieniu antybiotyków choroby wracają z większym nasilaniem.

sl8er napisał/a:

w Indiach gdzie generalnie je sie zdrowo... sa obszary gdzie bielactwo dotyczy nawet 8%....

gestosc zaludnienia...? stan higieny...?


W Indiach tak samo jak w Chinach produkuje się wszystko ręcznie z wykorzystaniem wszystkich możliwych trujących środków chemicznych. To powoduje uszkodzenie wątroby i innych narządów. Bielactwo występuje głównie w głównych ośrodkach przemysłowych a nie na wsi. Do tego dochodzi wszechobecny bród i niedożywanie co powoduje, że organizm jest podatny na uszkodzenia.

Źle działający układ pokarmowy ma miliony ludzi w Polsce ale niewielu z nich ma bielactwo. Z czego to może wynikać:
1. Ilości powstających toksycznych związków w źle działającym układzie pokarmowych będzie tysiące dlatego niewielu choruje na bielactwo.
2. Predyspozycje budowy organizmu – budowę organizmu dziedziczymy po rodzicach. Ludzie mają:
a. grubsze lub cieńsze kości przez co są podatni na różne choroby
b. Ludzie mają grubą skórę lub cienką skórę
c. Ludzie mają tłustą skórę lub sucha skórę
d. Ludzie mają grubszy naskórek lub cieńszy – np. chorzy na bielactwo mogą mieć cienki naskórek a przez to melanocyty mogą być słabiej osłonięte a przez to łatwiej są uszkadzane
itd
3. Rożne proporcje enzymów w procesach biochemicznych
To wszystko może powodować że mając niesprawny układ pokarmowy i specyficzną budowę chorujemy na bielactwo zamiast na łuszczyce lub inne choroby. Ale to wcale nie znaczy, że człowiek musi na to chorować. Choruje dlatego bo styl życia i stan organizmu powoduje chorobę. Gdyby zmienić styl życia (odżywiania) to taka choroba by się nigdy nie pojawiła.
Jeżeli ktoś w rodzinie choruje na bielactwo to prawdopodobnie budowę odziedziczył w spadku oraz nawyki żywieniowe i życiowe ma identyczne jak osoba która również ma bielactwo.
Czy człowiek otyły musi być otyły. Dlaczego córka wygląda tak samo grubo jak matka. Bo oddziedziczyła budowę po mamie i ma takie same nawyki żywieniowe. Gdyby zmienić nawyki żywieniowe to córka nie byłaby gruba.
W bielactwie żeby dzieci nie miały togo co rodzice trzeba im zmienić styl odżywiania.
Natomiast jak ktoś już choruje na bielactwo to doszło już do uszkodzenia układu pokarmowego i sama zmiana stylu jest niewystarczająca aby odwrócić ten proces chorobowy.
toa napisał/a:
Z moich badań, oprócz podwyższonych przeciwciał tarczycy, wyszło że od dłuższego czasu mam lamblie. czy to może się jakoś wiązać z tym o czym mówicie? pamiętam że parę lat temu na wakacjach przeszłam silne zatrucie (tak wtedy myślałam), po tym zajsciu bardzo powoli, ale zaczęły pojwiac sie plamy (jedynie na twarzy).

Przeciwciała tarczycy nie pojawiają się tak od siebie tylko są reakcją na uszkodzone komórki tarczycy. Uszkodzenie tarczycy rzadko kiedy wynika z infekcji a głównie wynika z niszczenia ich przez substancje znajdujące się w krwioobiegu. Substancje krążą dlatego bo nie są neutralizowane przez wątrobę a przedostają się albo przez uszkodzone jelita albo są wynikiem nacieków z układu oddechowego. Każde zatrucie upośledza wątrobę i często jest początkiem pojawiania się chorób.
Co do lamblii to ich obecność wskazuje na to, że wątroba nie pracuje prawidłowo, że trawienie jest nieprawidłowe i ogólnie cały układ pokarmowy nie pracuje prawidłowo. Wtedy lamblia się zagnieżdża bo ma sprzyjające środowisko. Sama lamblia mogła spowodować słabe krążenie krwi a to mogło się przyczynić do przyśpieszenia pojawienia się plam. Ale sama lamblia nie wywołuje bielactwa bo lamblie mają setki tysięcy ludzi. Zlikwidowanie lamblii nie zlikwiduje bielactwa (to już było sprawdzane).

Mam pytanie. Czy ktoś na forum wie co to tak naprawdę jest choroba autoimmunologiczna i dlaczego organizm niszczy własne komórki, co wywołuje chorobę autoimmunologiczną?
To jest podstawa do tego aby zrozumieć jak pozbyć się bielactwa.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pon 13 Sie, 2012 23:09   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
Pojawiające się bielactwo okresowe i znikające wskazuje o okresowym upośledzeniu pracy układu pokarmowego lub wątroby (na przykład przeciążeniu).

Ekstremalny scenariusz (taki wymyślony)
Załóżmy że w tym okresie w dużych ilościach piłaś piwo, jadłaś chipsy, zajadałaś się parówkami, piłaś duże ilości mleka UHT, zajadałaś się zupkami chińskimi do tego kebaby, KFC itp do tego wystąpił jakiś stres i to spowodowało wydzieleniem się dużej ilości substancji toksycznych do krwi. Po jakimś czasie stres ustąpił, zmienił się styl odżywiania i bielactwo ustąpiło.

Czym innym jest trwała choroba autoimmunologiczna a czym innym są okresowe objawy wynikające z choroby autoimmunologicznej.

Trwała choroba immunologiczna wynika z zmiany sposobu działania organizmu w wyniku uszkodzenia narządów.

Okresowe objawy choroby autoimmunologicznej pojawiają się przy przeciążeniach gorzej pracujących narządów.

Spotkałem osobę wyleczoną z bielactwa (plamy na dłoniach ) i była to osoba która nie korzystała z naświetlań.
A zrobiła to podchodząc kompleksowo do problemu a nie tylko do samego objawu na skórze.
  Temat: Bielactwo a tarczyca
JanBiela

Odpowiedzi: 101
Wyświetleń: 121684

PostForum: Przyczyny   Wysłany: Pon 13 Sie, 2012 22:51   Temat: Bielactwo a tarczyca
toa napisał/a:
Słuchajcie, u mnie FT4 w porządku, ale poziom przeciwciał podwyższony

ATG - 220 ( norma do 100 )
A-TPO - 73 (norma do 34 )

Przede mną wizyta w endokrynologa, ale czy to się właściwie leczy? :(


Podwyższony stan przez okres roku oznacza chorobę Hashimoto - czyli przewlekłą chorobę autoimmunologiczną prowadzącą do wyniszczenia tarczycy (aktualnie nieuleczalną).

Jak każdą chorobę przewleką medycyna akademicka potrafi tylko spowalniać lub okresowo blokować jej postęp.
  Temat: BICOM leczenie
JanBiela

Odpowiedzi: 30
Wyświetleń: 38128

PostForum: Terapie naturalne   Wysłany: Pon 13 Sie, 2012 22:31   Temat: BICOM leczenie
Aparaty do terapii biorezonansowej są różne w zależności od metody badań i sposobu montowania aparatury na skórze.
W tym przypadku BICOM oznacza, że są to elektrody trzymane w dłoniach. Przez te elektrody emitowane jest zmienne pole elektromagnetyczne. Uważa się, że komórki organizmu człowieka posiadają naturalną częstotliwość rezonansową, która ulega zmianie w zależności od stanu chorobowego komórek.
Urządzenie bada odpowiedzi z organizmu i na podstawie zaburzonych sygnałów prezentuje diagram który jest interpretowany przez osobę która wykonuje badanie.
Leczenie tym aparatem ma polegać na wysyłaniu zmodyfikowanych sygnałów które mają przywrócić naturalną częstotliwość komórek.

Wady takich zabiegów:
1. Interpretacja wyników dokonywana jest przez człowieka, na podstawie diagramów. To powoduje że w rożnych gabinetach badający dają różne diagnozy. na różnych aparatach do badań biorezonansu wychodzą inne wyniki.

2. Nawet jeżeli badający się nie pomyli to wskazuje miejsce pośrednie problemu. Czyli tkankę uszkadzaną a nie tkankę źle pracującą. Nie wskazuje błędnie działających procesów biochemicznych

3. Same badania nie uwzględniają procesów biochemicznych zachodzących w organizmie, a to powoduje że leczy się tylko objawy.

4. Leczenie tą metodą daje takie same efekty jak naświetlanie - usunięcie objawu w postaci bielactwa - tutaj przez odczulanie . Efektem takiego leczenia po wielu latach będzie inna poważniejsza choroba.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pią 20 Lip, 2012 22:41   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
Co do wątroby to ktoś już robił badania i opisał to w tym temacie

http://vitiligo.com.pl/fo...3a56fb383281c98

Co do tego jakie badania się robi to jest to opisane na tej stronie w punkcie Rozpoznanie

http://pl.wikipedia.org/w...ie_w%C4%85troby


Pytanie czy jakiekolwiek badania dadzą miarodajne wyniki. Zaburzenia autoimmunologiczne przechodzą z raz w fazę łagodną, wtedy wydaje nam się że zdrowiejemy i wtedy są niewykrywalne a raz w fazę ostrą gdy choroba postępuje i wtedy wychodzi coś w badaniach.


Co do twojego bielactwa to aktualnie koncentruje się w miejscach z którego pod wpływem poprawy tkanki ustępuje. Ale źródło choroby nie zostało zlikwidowane. Jeżeli uszkodzenie komórek pojawi się na dłoniach to wtedy będziesz miała trwałe bielactwo, które już samoistnie nie ustąpi.

Organizm działa w taki sposób, że zawsze wywołuje reakcje w stałych miejscach. Jeżeli zaczyna się wpływać na te miejsca to reakcje przesuwają się gdzie indziej.

Jest prosty test, który można wykonać i który pokazuje czy wątroba działa prawidłowo i wskazuje w organizmie miejsca zdefektowane. Niestety nie nadaje się dla wszystkich, a szczególnie takich którzy zażywają lekarstwa które zaburzają prace organizmu.

Aby taki test można było zrobić trzeba mieć trochę wiedzy z medycyny naturalnej oraz anatomii związanej z medycyną naturalną.
  Temat: Bilobil z innymi lekami
JanBiela

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 7699

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pią 20 Lip, 2012 22:02   Temat: Bilobil z innymi lekami
Z punktu widzenia lekarza albo wie co to jest BILOBIL i Ci go nie zakaże albo nie wie i dla świętego spokoju powie że antybiotyku nie powinno się łączyć z Tetralysal.

Z drugiej strony jeżeli ktoś na bielactwo przepisuje Tetralysal to znaczy, że nie ma o bielactwie żadnego pojęcia. Taki lekarz podchodzi do tematu w następujący sposób:

Przytoczę to co sobie myślał jak Ci przepisywał lek:

Myśli lekarza:
"Bielactwo jest nieuleczalne, ale to przecież choroba autoimmunologiczna to zastosuje lek który stosowany jest do blokowania innych chorób autoimmunologicznych, może pomoże.
Jak pomoże to odkryłem coś a jak nie to nic z tego."


A co do samego leku Tetralysal to lek stosowany w trądziku zwyczajnym, różowatym gdzie autoimmunologia wynika z destrukcyjnego działania lektyn na organizm. Efektem tego są zmiany skórne wywołane przez paciorkowce. Antybiotyk blokuje działanie paciorkowców a przez to blokuje objawy choroby ale jej nie leczy. To nie ma nic wspólnego z bielactwem.

Co do łączenia tych leków to na zdrowy rozsądek jest to bardzo szkodliwe.

Antybiotyk działa destrukcyjnie na wątrobę i układ pokarmowy a Bilobil dział pobudzająco na krwiobieg. Efektem tego na początku może się trochę poprawić ale po odstawieniu antybiotyku mogą się pojawić nowe plamy w innych miejscach bo pobudzenie krążenia z upośledzonym układem wydalniczym rozsieje chorobę.


Nie łączy się leków poprawiających krążenie z lekami powodującymi zaburzenia hematologiczne i układu pokarmowego.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Śro 18 Lip, 2012 21:55   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
szanti12318 napisał/a:
a skad sie wzielo twierdzenie ze moze wyjsc po urazie? Ja tak mialam a wczesniej takze doznawalam roznych urazow i nigdy sie nic takiego nie dzialo.

To akurat jest proste w wytłumaczeniu.
Miejsca po silnych uderzeniach, urazach, cięciach są miejscami gdzie zachodzą procesy:
- uszkodzone naczynia są kruche, zwężone, nie doprowadzają odpowiedniej ilości składników odżywczych do komórek, nie odprowadzają produktów przemiany materii (toksyn), nie czyszczą płynu międzykomórkowego. To powoduje spowolnienie procesów komórkowych, które przebiegają nieprawidłowo a przez to czynią komórki podatne na uszkodzenia. To powoduje, że w tych miejscach gromadzą się zanieczyszczenia powodujące uszkodzenie tkanki. Takimi miejscami są głównie łokcie, kolana.

- słabe dotlenie komórek co powoduje osłabienie komórek
- uszkodzone gruczoły potowe i łojowe powodują nieodprowadzanie toksyn niewydalanych przez wątrobę a przez to powstają zastoje tkankowe
Powieki i okolice oczu – tam skóra jest najcieńsza i zawiera niewiele gruczołów łojowych. Dlatego jeżeli dochodzi do nagromadzenia jakiś substancji w tym miejscu to zawsze występuje problem z ich wydalaniem i dochodzi do uszkodzenia komórek.
Objaw bielactwa wynikający z uszkodzeń oraz na powiekach łatwo się usuwa bo one wynikają z zaburzeń procesów metabolicznych.

Skóra dłoni jest pozbawiona gruczołów łojowych co upośledza wydalania substancji. W połączeniu z niskim ciśnieniem (zimne dłonie) powoduje słabe odprowadzanie zanieczyszczeń do krwioobiegu.
To sprzyja zastojom tkankowym.

Miejsca które mocno się pocą takie jak pachy, kark, szyja są blokowane preparatami co powuduje zatrzymanie substancji uszkadzających tkankę.



szanti12318 napisał/a:
Pisza zeby brac gingo ale dlaczego?

Cytat
„Ginkgo Biloba bardzo korzystnie wpływa na naczynia krwionośne i na funkcjonowanie śluzówki. Rozluźnia napięcie ścian naczyń krwionośnych powodując ich rozszerzenie, co zapewnia optymalne ukrwienie tkanek. Miłorząb zawiera flawonoidy glikozydowi i terpeny, które wykazują pozytywny wpływ na organizm człowieka.”
Czyli poprawia ukrwienie tkanek a przez to poprawia: odżywienie komórek, odprowadzenie zanieczyszczeń, rozszerza naczynia a to wzmacnianie komórek przed uszkodzeniami.
Do tego powoduje bardzo ważną zmianę „normalizacje gruczołów łojowych” a to powoduje usunięcie zastojów które uszkadzają komórki. Dlatego działa na te miejsca gdzie została zaburzona praca gruczołów łojowych, ale nie będzie działał na zmiany na dłoniach.
szanti12318 napisał/a:

Kwas foliowy b12 po co?
Witamina B12 odpowiada za poprawną prace wielu narządów oraz wspomaga procesy oczyszczające organizm.


szanti12318 napisał/a:

W czasie jak wyszluy plamki to mialam spokojne zycia wiec zaden stres. Jedyne i najprostrze jest tlumaczenie ze to genetyka i napewno w jakims stopniu jest ale skaś sie to musi brac.
Co dziwne gdy wyszly plamy stosowalam bardzo zdrwy tryb zycia, odzywialam sie zdrowo, cwiczylam biegalam na rowerze jezdzilam wiec nic mi nie pasuje do rzekomych przyczyn tego badziewia.

Intensywny sport spowodował szybszą przemianę materii. Szybsza przemiana materii powoduje zwiększoną ilość substancji które organizm musi wydalić. Jeżeli skóra ma zaburzone wydalanie to wtedy występuje szybkie powstawanie zastojów tkankowych a przez to pojawienie się objawów chorobowych.


szanti12318 napisał/a:

Siostra mojej babci miala bielactwo ona zmarla w sierpniu a ja pierwsza plamke dostałam jakoś we wrzesniu bodajrze wiec genetyka moglaby tu wejsc w gre. Jesli bielactwo zalezalne bylo od uszkodzonego np jelita to jak wytlumaczyc mozna nasilenie tej choroby.


Sa tacy ktorzy sa cali biali sa tacy co maja dosc sporo plam a sa i tacy co maja jedna badz dwie i dlaczego u niektorych ludzi sie samoistnie cofa. I nie wydae mi sie zeby np 2letnie dziecko mialo uszkodzone jelita, wydaje mi sie ze tutaj nie o to chodzi. Ciezko bedzie znalesc lekarstwo moim zdaniem... niestety.

Zajmujemy się bielactwem nabytym a nie wrodzonym (ludzie cali biali). Układ pokarmowy to nie tylko jelita a również wątroba, która nie usuwa produktów przemiany materii, która jest uszkadzana przez toksyczne związki z pokarmu itd. Jest takie schorzenie jak Autoimmunologiczne zapalenie wątroby, które współistnieje z chorobami autoimmunologicznymi tj
” Z autoimmunologicznym zapaleniem wątroby (AZW) mogą współistnieć: bielactwo nabyte, liszaj płaski, choroba Duhringa, piodermia zgorzelinowa, pokrzywka, rumień guzowaty, samoistna plamica małopłytkowa, układowy toczeń trzewny, zespół Sjögrena.
„Do zachorowania może dojść w każdym wieku, jednak najczęściej dotyka osoby między 40. a 60. rokiem życia, a także dzieci w okresie pokwitania.
Kobiety chorują 4 razy częściej niż mężczyźni.”
„Cechuje się obecnością autoprzeciwciał, podwyższonym poziomem immunoglobulin G i stosunkowo dobrą odpowiedzią na leczenie immunosupresyjne.”
Dobrze ją leczą leki immunosupresyjne a to by tłumaczyło dlaczego działa protopic, który blokuje układ odpornościowy.
Czyli jest choroba wątroby, o której nikt nie wie lub jest w takim stadium, które jest nie do wykrycia, która powoduje, że organizm się nie oczyszcza a to powoduje, że substancje są odkładane w tkankach powodując ich uszkodzenie. Pozostaje jeszcze pytanie co uszkodziło wątrobę. Wątroba odbudowuje się cały czas dlatego samo uszkodzenie mogło nastąpić o wiele lat wcześniej niż pojawienie się objawów bielactwa.
To może być jedna z przyczyn. A inną może być po prostu słaba praca wątroby.
szanti12318 napisał/a:

Jeszcze jedno w okresie dojrzewania mialam taka mala brazowa plamke na brzuchu nigdy sie nia nie przejmowalam . Kiedys byla u mnie znajoma i mowila ze jej mama miala takie plamy od watroby, o dziwo plamka sama zniknela a za kilka lat na jej miejscu pojawila sie plamka o zupelnie innym kolorze. Moj uklad odpornoscuiowy jest ok, ja bardzo malo chorowalm w zyciu.

Brązowa plamka to tz „toksyczna krew” czyli coś co pojawia się jak następuje uszkodzenie hepacytów – komórek wątroby pod wpływem działania związków znajdujących się w krwi. Powstała przetoka do skóry, która później została wykorzystana do gromadzenia związków nie wydalanych przez wątrobę a które spowodowały bielactwo.
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pon 16 Lip, 2012 23:00   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
Przeczytałem ten artykuł.

To co wcześniej wiedziałem to, że wszystkie choroby, które prezentują swoją ekspozycje w postaci objawów skórnych wynikają z nieprawidłowości w działaniu układu pokarmowego.
Choroby tj
- trądzik różowaty,
- łysienie palackowate,
- łuszczyca,
- bielactwo,
- Atopowe zapalenie skóry,

to choroby wynikające z defektów w obrębie układu pokarmowego i dlatego nigdy nie wyleczy się ich działając na miejsca, w których się objawiają - czyli skórę. Żadne naświetlania ani maści nie wyleczą choroby, a jedynie co mogą zrobić to zablokować ekspozycje choroby na skórze bez wyleczenia przyczyny.
Blokada systemu immunologicznego daje tylko efekt, że choroba nie jest prezentowana ale dalej się rozwija w organizmie co może spowodować że w przyszłości zacznie się objawiać na skórze z większą siłą lub może zmienić się w inne objawy np. reumatoidalne zapalenie stawów, hashimoto itp. czyli choroby autoimmunologiczne bez prezentacji skórnej

Przerost bakteryjny w jelitach daje efekty niedoboru wynikające z baraku odpowiedniej flory bakteryjnej potrzebnej do wytworzenia witam, świadczy również o zniszczonym nabłonku jelit i słabym wchłanianiu.

Dlatego można by pomyśleć, że to wina bakterii. Ale taki sam problem mają również ludzie z przerośniętą candidą albicans i posiadający pasożyty tj. glista ludzka, lamblia itp. Może jakiś nietypowy pasożyt produkuje toksyny (toksyny - produkt przemiany materii pasożyta) którego związki akumulują się w obrębie melanocytów (ale to mało prawdopodobne).

Z tego można wywnioskować jedno. Chorujący na chorobę autoimmunologiczną w której organizm niszczy własne komórki ma zniszczone środowisko jelita cienkiego, co powoduje przenikanie do krwiobiegu substancji np lektyn, które mogą mieć wpływ na uszkadzanie komórek, które po uszkodzeniu są niszczone przez system immunologiczny.

Środowisko jelita cienkiego nie niszczy się tak samo od siebie. Na zniszczenie środowiska jelita cienkiego mają głównie wpływ:
- lekarstwa tj, przeciwbólowe, antybiotyki, przeciwgorączkowe, aspiryna itp.
- szczepienia które do roku potrafią uszkodzić układ pokarmowy powodując powstawanie różnych dziwnych schorzeń. Tu duża część osób (szczególnie młodych) prawdopodobnie była szczepiona do roku przed pojawieniem się bielactwa (szczepienia wymagane dla dzieci lub okresowe wyjazdowe lub na grypę). Nikt nie kojarzy szczepień z problemami które się później mogą pojawić.

Bez lekarstw i szczepień trzeba bardzo długo pracować na to aby zniszczyć sobie układ pokarmowy (kilkanaście lat bardzo złej diety) lub kilka lat z odżywkami.

Czytając przypadki które ludzie opisują można, każdy objaw lub efekt kuracji przypisać do przyczyny. Końcowy efekt byłby taki że kilka przyczyn odpowiadałoby na 90% przypadków bielactwa. Ciekawe jest to że w niektórych przypadkach terapie, które działają odwrotnie na organizm u części likwidują objawy bielactwa (a to już świadczy o kilku pośrednich przyczynnych) np.
- piperyna - stymuluje układ odpornościowy - likwiduje plamy
- protopic - blokuje układ odpornościowy - również likwiduje plamy
- Olejek rycynowy - stymuluje układ odpornościowy - likwiduje plamy
- leczenie ranami - stymuluje układ odpornościowy - likwiduje plamy

Większość substancji pobudza układ immunologiczny co oznacza zastoje w tkankach a przez to niszczenie komórek. Zastoje powstają z substancji, których nie potrafi przetworzyć wątroba, a które są przesuwane do skóry aby je wydalić z potem lub łojem. Niewydalone tworzą zastoje w tkankach powodując niszczenie komórek.


Natomiast w przypadku protopic wskazywałoby na to że są to zwykłe reakcje związane z reakcją alergiczną na substancje wnikające do krwiobiegu, które są niszczone w obrębie warstwy głębokiej naskórka co powoduje uszkodzenie melanocytów.
W przypadku Atopowego Zapalenia Skóry efekt niszczenia tych substancji występuje w obrębie małych naczyń krwionośnych co powoduje wysypkę na skórze. Wyleczenie jelit powoduje wyleczenie AZS. (czyli coś co objawowo leczy protopic).
  Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
JanBiela

Odpowiedzi: 191
Wyświetleń: 199216

PostForum: Sposoby leczenia   Wysłany: Pią 13 Lip, 2012 15:12   Temat: Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
sl8er napisał/a:


Helicobacter to dobry kandydat...

-infekcja trwa do konca zycia
-jest mało infekcyjna...? przenosi sie najczesciej w rodzinie (może nawet jest szczep który to odpowiada za bielactwo...)

sporo ludzi narzeka ze po antybiotykach bielactwo rozprzestrzeniło sie jak szalone... łatwo w to uwierzyc bo patogen jakikolwiek by to byl wykorzysta wolne miejsce po wytluczniu nie patgenow... SIBO



Po antybiotykach bielactwo rozprzestrzenia się nie dlatego, że jakiś patogen atakuje organizm tylko dlatego, że system immunologiczny jest upośledzany, upośledzane jest działanie wątroby, oraz zatruwane jest środowisko płynu międzykomórkowego co powoduje zmniejszenie zgodności obrony komórek przed uszkodzeniami.
To powoduje, że powstaje więcej uszkodzonych komórek Melanocytów niezdolnych do produkcji pigmentu. Komórki uszkodzone ale żywe nie usuwane przez komórki systemu immunologicznego tracą zdolność do produkcji pigmentu i blokują produkcje nowych komórek melanocytów. Zaburzony jest proces wymiany komórkowej starych, uszkodzonych komórek na nowe a to skutkuje zaburzeniem funkcjonalności tkanki (w tym przypadku objawia się to brakiem pigmentu). W zależności od głębokości uszkodzenia tkanki pojawiają się różne objawy chorobowe.
- górna warstwa naskórka - łuszczyca
- podstawowa warstwa naskórka (najgłębsza) – bielactwo
Jedna uszkodzona komórka przestaje zaopatrywać w melaninę około 40 keratynocytów. Pobudzając nieuszkodzone melanocyty można zwiększyć produkcje melaniny przez co można zmniejszać obszar plam ale naprawia się tkanki.

Co do bakterii.
Aby skutkiem bytowania bakterii w organizmie był objaw chorobowy to musi ona wyprodukować toksyny, które przedostaną się do krwioobiegu. Takie toksyny nie są wydalane przez wątrobę tylko są transportowane do mniejszych naczyń limfatycznych do skóry gdzie zostają wydalane razem z potem, lub przez gruczoły łojowe. A to powoduje reakcje skórne związane z wysypką.
Bakteria Helicobacter pylori bytuje w żołądku gdzie przenikalność do krwiobiegu jest bardzo mała.
Duża przenikalność jest na poziomie jelita cienkiego ale bakterie chorobotwórcze z żyjące w tym środowisku produkują toksyny które jak przedostają się do krwioobiegu powodują objaw chorobowy w postaci zatrucia pokarmowego.
 
Skocz do:  

phpBB by przemo