Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Sylimaryna
Autor Wiadomość
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pon 12 Wrz, 2011 16:03   

a mi jakoś nie podszedł, efektów nie widać (chociaż wiem, że jeszcze pewnie za krótko), za to czasem pobolewa mnie wątroba i miewam zgagę, a w życiu takie rzeczy mnie nie dotykały

to chyba nie dla mnie
 
 
maur 

Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 41
Wysłany: Pon 12 Wrz, 2011 16:22   

xmati6 napisał/a:
Ja zażywam ostropest plamisty, którego jedna tabelka zawiera 294 mg. Jakieś zastrzeżenia?


Chyba nie, z tymże ja biorę zmielony.

Abi napisał/a:
a mi jakoś nie podszedł, efektów nie widać (chociaż wiem, że jeszcze pewnie za krótko), za to czasem pobolewa mnie wątroba i miewam zgagę, a w życiu takie rzeczy mnie nie dotykały

to chyba nie dla mnie


Wątpię, abyś miała to przez ostropest, który leczy np marskość wątroby spowodowaną alkoholizmem.
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pon 12 Wrz, 2011 18:16   

nigdy nic nie wiadomo :P

wątrobę zaczęłam czuć na krótko po rozpoczęciu kuracji, byłby to dziwny zbieg okoliczności
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Wto 13 Wrz, 2011 10:59   

Moim zdaniem bez naświetlań leczenie się tabletkami nie ma sensu i nie przywróci repigmentacji bo skąd niby ona ma się wziąć jak to UVA/UVB wytwarzają pigment. Takie jest moje zdanie i doktora, który robił mi przeszczep.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Wto 13 Wrz, 2011 12:31   

pigment wytwarzaja melanocyty... i co wazne a unikane jak ogien przez wiekszosc naukowcow (tych od pisania artykolow) i innych szamanow melanocyty sa obecne w skorze z bielactwem nawet po 25 latach ale sa niezdolne do produkcji melaniny... jednak latwo odzyskuja funkcje w probowce po dodaniu katalazy, w pozywce na pewno sa tez aminokwasy i witaminy...
 
 
maur 

Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 41
Wysłany: Wto 13 Wrz, 2011 12:35   

Już piszę, dlaczego tak ociągam się z fototerapią. Otóż po wyjściu na słońce wyskoczyły mi następnego dnia plamy na rękach, których wcześniej nie miałem. Ręce wcale nie były opalone, więc nie ma mowy o uwidocznieniu się plam, które już wcześniej były.

Wracając do głównego tematu. Dzisiaj natrafiłem przypadkowo http://www.youtube.com/watch?v=PwMdq6yHJoM

No proszę wystarczyło podnieść poziom glutationu. Trzymam się ostropestu do końca.
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Wto 13 Wrz, 2011 17:17   

ja się naświetlam :)

a co do obecności melanocytów w skórze, to się nie zgodzę, przynajmniej nie zawsze są one obecne, w końcu załatwia je układ immunologiczny chorego
 
 
Agucha 
Agucha

imie: agnieszka
Dołączyła: 25 Sie 2011
Posty: 27
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 10:17   

skoro ich nie ma, to dlaczego u niektórych - po nawet kilku latach - zaczyna powracać pigemnt - ot takie moje "gdybanie" :wink:

jestem laikiem w tych sprawach, ale myślę, że chodzi raczej "o coś" co hamuje pracę melanocytów...

[ Dodano: Sro 14 Wrz, 2011 10:36 ]
doczytałam też, że:
żywność bogata w glutation to: awokado, szparagi, brokuły, brukselka, czosnek, cebula, kapusta
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 11:14   

dlatego, że zdrowe melanocyty mogą się mnożyć i migrować do odbarwionych miejsc i te szczątkowe, które zostały też się mnożą pod wpływem uvb, na przykład
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 11:21   

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10918216

w każdym artykule z ostatnich 10/20 lat zaczyna się tak samo ze bielactwo jest choroba autoimmunologiczna o niezanej przyczynie ... a więc przyczyna jest nieznana czy chodzi o chorobe autoimmunologiczna...?? a ten artykuł zresztą zdecydowanie najlepszy jaki czytałem... wysyła teorie unicestwienia melanocytów na drzewo... można sciągnać cały w pdfie i przekonąc się że naukowcy to wcale nie są tacy dobroduszni jak się wydaje... dlatego nie jest cytowany w innych artykułach... a kłamstwo powtórzone tysiąc razy staję się prawdą... można sciągnać cały artykuł w pdfie i przekonąc się że naukowcy to wcale nie są tacy dobroduszni jak się wydaje... myśle że niektórzy nawet wiedza gdzie jest pies pogrzebany... ale wiedzą że kumple nie wybacz jak popsują im zabawe... zreszta sami zyja z badan nad bielcatwem... kto kończył uczelnie albo pracuje na uczelni wię że badania są nie po to by znależć rozwiązac problem definitywnie ale po to aby napisać mase artykółów awansować ... we wszelkich badaniach biora też udział magistanci i doktoranci o zerowym doświadczeniu i często z dwiema lewymi rękami ... ponad tym wszystkim stoja tez grupy
interesu jak firmy farmaceutyczne razem z instytucjami wydajacymi certyfikaty na wszystko co może leczyć które nie maja naprawde intersu aby bielactwo było uleczalne..


Abi przeczytaj artykuł a sie przekonasz ze jesteś w błedzie... biopsje były pobierane tak aby nie zawierały zdrowej skóry wręcz przeciwnie z dala od zdrowej skóry i bez mieszków włosowych...
Ostatnio zmieniony przez sl8er Śro 14 Wrz, 2011 11:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 12:22   

xmati a ja się do końca nie zgodzę z Tobą piszę do końca bo każdy reaguje inaczej i każdy organizm jest inny, ja dlaczego tak piszę ponieważ ja od jakiegoś roku nie miałam lampy w rękach więc sie nie naświetlałam, na solarium ostatnio byłam jakieś 4 miechy temu, tabletek nie jadam żadnych kiedyś zażywałam vitix i falwit bo to u mnie jak z przetworzonym szpinakiem ,i barwnik mi wraca ,cieszę się z tego,co nie znaczy że szczęśliwa.Co robię właściwie nic, wprowadziłam do ziół które piję (ale ja ogólnie ziółka lubię) fiołka trójbarwnego polecam bo doskonale oczyszcza krew i cały organizm, jadam wszystko ,poza czymkolwiek co zawiera cukier, także na to czy komuś w jakiś sposób "cudu" ,tabletek bez naświetleń ,czy innych specyfików jakie chory na bielactwo stosuje nie ma tak naprawdę reguły,znam też osobiście kobietę która się poddała bo bielactwo miała w 90% i nagle jej barwnik wraca także nie zbadane są uroki naszego organizmu, jedynie z czym nie mogę sobie poradzić to jak już wspominałam gdzieś z palcami dłoni, a ostropest jest mniamuśny człowiek jakiś taki rześki ,ożywiony,lżejszy się czuje, wogóle watro go stosować choćby profilaktycznie na jakiś czas, ale oczywiście bez podjadania cukru czy miastowego jedzenia wtedy wątróbka będzie nas kochała:):)
Ostatnio zmieniony przez ixi02 Śro 14 Wrz, 2011 12:29, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 13:25   

Sl8er, rozbrajają mnie Twoje spiskowe teorie :) ciekawe, że jednym naukowcom wierzysz, innym nie, na jakiej podstawie dokonujesz wyboru?

Ixi, chciałam zapytać, jaki jest fiołek w smaku? bo się nad nim już kiedyś zastanawiałam, ale nie przepadam za ziółkami
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 15:37   

hm jaki ma smak ,trudno tak okreslić ale nie jest zły można by powiedzieć zwyczajnie fiołka(bratka) no i co w wiekszości przypadkach osób które za ziółkami nie przepadają to jest zapach który w tym przypadku nie odstrasza,zasmakuje Ci na pewno, a jak za ziółkami nie przepadasz to możesz pierwszy kubek "doprawić" łyżeczką płaską miodu,ale lepsze jest bez...
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 15:42   

no ciekawe, poszukam, w aptece kupowałaś? może będę parzyć razem z zieloną herbatą albo jakąś owocową :D
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 16:48   

no na tej podstawie że jeżeli tych melanocytów nie ma to dlaczego są... proste chyba
 
 
Agucha 
Agucha

imie: agnieszka
Dołączyła: 25 Sie 2011
Posty: 27
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 18:30   

bratka piłam około dwa lata temu, działa oczyszczająco na organizm; ja miałam bardzo tłustą cerę i tradzikową i w sumie bratek mi pomógł, nie miałam jednak motywacji picia systematycznie herbatki z bratka, więc łykałam tabletki.
...zażywałam go około 1 roku - białe malutkie plamki, które wówczas wydawały mi się "niczym istotnym" obecnie są większe, bardziej widoczne i zdiagnozowane jako bielactwo. Myślę, że bratek jest dobry na cerę, ale raczej na tę chorobę nie pomoże
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 18:32   

aha no tak

czyli wszyscy inni naukowcy finansowani przez koncerny farmaceutyczne i inne takie kłamią, a ci jedyni mówią prawdę, tak?

nie twierdzę, że te badania nie są wiarygodne, po prostu zastanawia mnie, że zazwyczaj negujesz pracę naukowców jako nieznających się, niechcących, kłamliwych, a tu nagle jesteś pewien autentyczności wyników, ciekawe, że jednym wierzysz, a innym zupełnie nie

poza tym w tym artykule po pierwsze piszą, że melanocytów jest o wiele mniej niż w zdrowej skórze, a po drugie, że są one mocno zdegenerowane i nie funkcjonują tak, jak powinny
w związku z tym nie uważam, żeby dokonano rewolucyjnego odkrycia, nie ma się czym podniecać, bo to wiedziano od dawna
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 10:00   

kupiłam w sklepie zielarskim, a jak nie mam czasu to kupuję sobie przez internet w darach natury, sprawdzone kupowałam nie raz

Agucha ja nie pisałam że fiołek trójbarwny jest na bielactwo a oczyszcza cały organizm, tak samo nie można stwierdzić że owe plamy powiększyły Ci się przez niego choć każdy inaczej reaguje,i tak do końca tego nie da się stwierdzić,no chyba że człowiek z bielactwem jadlby i pil przez powiedzmy 2 mies.tylko jeden produkt,ja mam bardzo uparty i oporny na wiele rzeczy które tu ludkowie z forum stosuja więc ciagle poszukuje dobrego rozwiązania dla mnie, też mogłabym powiedzieć że tak jak na Ciebie podziałał fiołek nie bratek bo to mimo że niektórzy sądzą że to to samo tak nie jest bo w zielarskim można kupić i fiołka trójbarwnego i bratka ,to podziałał tak bodziszek ale nikomu nie odradzę NIC by to czy tamto czy cokolwiek co na mnie nie działa lub szkodzi nie stosował ponieważ na każdego działa coś innego, ja tabletek nie jadam, a tabletki nie zawsze są takie same w działaniu niż coś naturalnego inaczej organizm reaguje na tabletki a inaczej na zioła,ktore jak wiadomo jedno mogą stosowac inni nie i należy pamietać o jednym że pijąc ziołka :
1.Należy pić cieple
2.parzyć gotować tylko w szklanym lub emaliowanym naczyniu nigdy w aluminiowym
3.skonsultować się z lekarzem jeśli ktoś zażywa jakieś leki na jakąś chorobę ponieważ
zioła powodują zmniejszenie wchłaniania lub całkiem pozbawiają leków działania,,,,
4.stosować wg zalecen z opakowania nie inaczej bo w ziółkach nie da się przedobrzyć a raczej zaszkodzić
Ps.nie odbierz tego jak atak czy wrogość na i do Ciebie bo od tego jestem bardzo daleka.a i robię sobie raz w tygodniu kąpiel z nagietka zaparzam płatki i potem wlewam do wanny skóra wtedy też jest fajna:)
Ostatnio zmieniony przez ixi02 Czw 15 Wrz, 2011 10:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Agucha 
Agucha

imie: agnieszka
Dołączyła: 25 Sie 2011
Posty: 27
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 17:01   

spokojnie, nie odebrałam tego jako atak :wink:
chcę tylko zaznaczyć, iż na mnie bratek w tabletkach działał lepiej i szybciej aniżeli napar, ale każdy organizm inny...
pozdrawiam :wink:
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Wto 20 Wrz, 2011 13:05   

uwazam ze naswietlania sa sprawa drugorzedna... Ci co mieli najwieksze sukcesy wpierniczali duzo kapusty kiszonej albo wcinali witaminki itd... czyli podniesli odpornosc i wyeliminowali prawdopodobnie infekcje... ktora odpowiada za flaszywa odp immunologiczna... np sterptoccocus ktory niedoleczony czesto prowadzi do wysypu luszczycy zaleczenie przynosi reemisjie... u luszczykow czesto wystrczy wyleczenie infekcji i po paru dniach zaczyna sie reemisja wiec ludzie sie pokapowali i na forum luszczycy jest od cholery wpisow ze ta i tak infekcja ta i ta bakteria grzybem innym paskudztwem wywolala luszczyce... po wyleczeniu reemisja... i co lekarze dalej lecza objawy a nie szukaja przyczyn chociarz az w oczy kluje ze przelewaja z proznego w puste... u nas repigmentacja nastepuje powoli i zwykle wymaga pobudzenia... dlatego czynnik sprawczy jest nieuchwytny dla nas pacjentow...swoja droga luszczycy maja tego pecha ze opracowano leki biologiczne ktore kosztuja po 20 tys na miesiac wiec koncerny nie dopuszcza do przeprowadzenia konkretnych badan epidemilogicznych... szerokiego panelu pcr na kilkuset osobach... a to do czego ludzie sami doszli na forach mimo ze najbardziej wartosciowe jest ingnorowane... i dalej dostaja rozne mazidla do lagodzenia objawow...

Zaraz wpadnie Abi i wysmieje moje spiskowe teorie, ale niestey spiski istnieja... jest taka choroba Crohn leczona roznymi polsrodkami ewentualnie wycina sie jelita kawalek po kawalku do dnia dzisiejszego mimo ze jest artykul w ktorym czarno na bialym jest udowodnione ze sprawca jest mycobacterium avium... i osoby leczone antybiotykami wychodzily powoli na prosta... ale naukowcy sa bardzo zawistni i zazdrosni o sukcesy innych i dlatego do tej pory wycinanie jelit jest praktykowane... bo uznanie tego faktu podwazylo by kariere kilku prof pierdzistolkow...

Brak jakichkolwiek badan epidemiologicznych i odrzucanie wnioskow od takie badania ... pozwalaja przypuszczac ze cos jest na rzeczy...

Oczywiscie mozna np w Poznaniu zrobic panel PCR na 70 patogenow za grubo ponad 1400 ale jeden pojedynczy wynik niewiel powie porownanie kilkuset paneli PCR osob chorych na bielactwo moim zdaniem zmiotlo by caly ten cyrk z vitixami, prtopicami, ziolami lampami, udowdnianiem ze poziom miedzi u osob z bielactwem jest o 3% nizszy niz u osob zdrowych podczas gdy inna grupa znajduje ze jest odwrotnie, te wszystkie badania genetyczne ktore od kilkudziesiecu lat udowdnily ze jedynie pare genow wystepuje z bardzo lekka wieksza czestoltliwoscia (czesto uczciwie naukowcy przyznaja ze w ramach bledu analtycznego)... i mozna mnozyc... to wszystko z miejsca byloby warte papier na ktorym jest wydrukowne...

Dlatego jezeli nie ma tak podstawowych i narzucajacych sie badan jak badania epidemiologiczne... mowienie ze teorie spiskowe sa smieszne jest samo w sobie smieszne i naiwne...

PS zarejestrujcie sie na forum Vitiligosupport.com i zadajcie kilka konkretnych pytan zobaczycie jak dziala cenzura...
 
 
magdaza 

imie: Magda
Dołączyła: 14 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: ?l?sk
Wysłany: Wto 20 Wrz, 2011 14:24   

Zakupiłam sobie olej ostropestowy (18 zł/250 ml) i będę popijać lub dodawać do potraw.
Zobaczymy czy pomoże. Dodatkowo stosuję naświetlanie UVB 311, duuużo soku z marchwi, bodziszek, dziurawiec.... obym nie przedobrzyła, ale muszę się w końcu rozprawić z tym cholerstwem, który zmarnował mi 28 lat życia.
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Wto 20 Wrz, 2011 18:07   

no właśnie chciałam się pośmiać, ale bez efektu zaskoczenia jakoś mnie to nie bawi :D

chociaż zgodzę się, że za nasze problemy może odpowiadać bakteria lub coś podobnego


skoro odbiegliśmy od tematu, to wczoraj w tv mówili, że w Polsce leczą cukrzycę poprzez przeprowadzenie autoprzeszczepu szpiku kostnego, ciekawe, czy kiedyś będzie coś podobnego dla bielactwa
chociaż wątpię, że ryzykowałabym przeszczep szpiku, żeby się pozbyć plam

Magdaza z tego, co pamiętam, olej ostropestowy ma dość niewiele sylimaryny, lepiej kup sylimarol, jak nie chcesz parzyć ziółek
 
 
blabla 


pomogl: pomogl
imie: Krzysiek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 546
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Wto 20 Wrz, 2011 22:41   

sl8er napisał/a:
ze opracowano leki biologiczne ktore kosztuja po 20 tys na miesiac wiec koncerny nie dopuszcza do przeprowadzenia konkretnych badan epidemilogicznych


to od dawna wiadomo, że lobby koncernów farmaceutycznych nie dopuści do wynalezienia lub wprowadzenia lekarstwa na choroby nieuleczalne, na które są leki powodujące łagodzenie objawów a nie całkowitą likwidację choroby. tak samo jest z hiv i aids, po co szukać lekarstwa które zabije wirusa, skoro lepiej sprzedawać masę drogich leków powstrzymujących namnażanie się wirusa hiv, kiedy ktoś ma aids. to samo jest z chorobami skóry jak bielactwo i łuszczyca, tyle że w przypadku łuszczycy większość maści łagodzi objawy, nie przyczynę a w bielactwie całkiem inaczej - zanim się znajdzie co pomaga minie dużo czasu. nie wspominając, że większość nowych leków, w tym antybiotyków nie przechodzi testów w którymś tam etapie i tak wpuszczają to na rynek by zarobić. i nikt ani nic za to się nie weźmie i nie ukróci tych praktyk. zresztą jakby naukowcy mieli więcej kasy na badania dawno uporano by się z rakiem, ale takie bogate USA czy Chiny wolą ładować kasę w wojsko i szpanować przed światem swoją potęgą, na pokaz zazwyczaj, kiedy nowotwory dziesiątkują ich obywateli.
Ostatnio zmieniony przez blabla Wto 20 Wrz, 2011 22:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Śro 21 Wrz, 2011 09:48   

blabla napisał/a:
zresztą jakby naukowcy mieli więcej kasy na badania dawno uporano by się z rakiem, ale takie bogate USA czy Chiny wolą ładować kasę w wojsko i szpanować przed światem swoją potęgą, na pokaz zazwyczaj, kiedy nowotwory dziesiątkują ich obywateli.


no i tu jest pies pogrzebany właśnie
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 29 Wrz, 2011 13:32   

Abi napisał/a:
blabla napisał/a:
zresztą jakby naukowcy mieli więcej kasy na badania dawno uporano by się z rakiem, ale takie bogate USA czy Chiny wolą ładować kasę w wojsko i szpanować przed światem swoją potęgą, na pokaz zazwyczaj, kiedy nowotwory dziesiątkują ich obywateli.


no i tu jest pies pogrzebany właśnie


no wlasnie tu jest pies pogrzebany ze w USA przemysl zwiazany z poszukiwaniem nowych terapii raka jest wiekszy od przemyslu samochodowego i jezeli powstalby skuteczny lek bylby niezly krach... nie opracowanie leku wymaga gory pieniedzy a przepchniecie go przez wszystkie instytucje ktore wydaja certyfikaty... nawet zastosowanie czegos co juz istnieje w leczeniu innej choroby niz jest to dopouszczone wymaga ponawiania tego cyrku i ponoszenia kosztow w kwocie 200-500mln $ od nowa... kazda nowosc i cos co przynosi efekty od razu jest atakowana i osmieszana... kto wie czy dr. Weber nie odkryl przyczyny raka przed 50 laty... teraz powoli instytucje zajumujace sie rakiem powoli przyznaja i to stopniowo najpierw ze 10 % potem ze 15% a teraz juz ze 20% nowotworow jest powodowane przez wirusy... dlaczego w Rosji uzywa sie Sehydriny przy leczeniu beznadziejnych przypadkow raka gdy ani chirurgia, ani chemterapia nic nie pomogly i u 46% pacjentow jest jakas tam poprawa... co by bylo jakby zastosowac ta tania jak barszcz metode jako lek pierwszego rzutu (wynalaca tej metody zostal zniszczony w USA...) ... jest masa naukowych artykolow opisujacych dzialanie pradu elektrycznego na mikrorganizmy... nie sa to jakies wypociny ludzi nawiedzonych teoriami spiskowymi a opracowania znanych grup naukowcow publikowane w czaspismach typu ,,Lancet,, do polowy lat 90 nikt nie podwarzal tych ewidentnych faktow...teraz rozni majsterkowicze na bazie tych badan konstruja prymitywne Zappery... ktore chyba majac tylko czesciowe dzialanie dyskredytujac te badania... koncerny od antybiotykow nie dopuszcza do przetestowania profesjonalnego generatora fal skonstruowanego przez naukowcow... pewnie niezle by ich kursy tapnely jakby sie okazalo ze to dziala rownie dobrze w praktyce jak i w laboratorium... dla mnie jest to niezrozumiale dlaczego jest tyle organizacji ktore zajmuja sie nadzorem nad wszytskim co moze przyniesc jakikolwiek przelom w medycynie... rejestracja nowego leku to jakies minmum 10 -15 lat oczywiscie jezeli nie godzi w interesy przemyslu... kazdy ale to kazdy z lekarzy ktory probowal leczyc nowymi metodami takze tymi zupelnie nieszkodliwymi byl pozbawiany uprawnien wykonywania zawodu... lekarze sa praktycznie tylko od wypelniania wytycznych i kazdy trzyma sie ich kurczowo nikt nie osmieli sie wyhylic przed szereg... dlaczego nie moze byc tak ze leki sa kontrolowane tylko pod wzgledem toksycznosci... jeszeli nie sa toksyczne i sa ludzie gotowi leczyc sie sehydrina, chinina , zapperem, srebrem kolidalnym dlaczego nie pozwolic im tych metod zamaist chemioterapii... jezeli metody te beda nieskuteczne to tylko zysk dla pozostalych kilku idiotow mniej a koszty tych terapii sa zadne... chemiterapai ktora ma 5% przezywalnosc kosztuje cala gore pieniedzy z kieszeni wszytskich a do koga ta kasa trafia kazdy wie... dlaczego te wszystkie organizacje tak bronia ludzi przed tymi ,, znachorskimi praktykami,, jednoczesnie serwujac chemioterapie o watpilwej skutecznosc i wysysajac ostani grosz z umierajacego czlowieka i jego rodziny... to ze nie ma kasy jest bzdura... chodzi o to ze nie ma wolnosci w prowadzeniu badan, gdyby tylko na bazie badan tokskologicznych lekarze i naukowcy mogli stosowac co wedlug ich badan i doswidczenia moze pomagac w leczeniu chorob bez ogladania sie czy nie podpadna jakiejs grupie intersow lub organizacji wiele chorob byloby przeszloscia...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo