Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
EDTA
Autor Wiadomość
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 09:04   

albuminy sa tak tanim badaniem ze badalem je 3 razy w ciagu ostatnich 2 lat za kazdym razem byly w gornej normie... robilem tez proteinogram z ktorego jasno wynika ze problem tkwi we frakcji 2 alfa globulin w ktorej to leza 2 proteiny haptoglobulina czy jak sie to pisze i ceruloplazmina... 2 czy 3 listki metki nie sa w stanie uszkodzic watroby 17 latka ale sa w stanie rozregulowac ukl hormonalny...
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 09:29   

sl8er napisał/a:
2 czy 3 listki metki nie sa w stanie uszkodzic watroby 17 latka ale sa w stanie rozregulowac ukl hormonalny...

taak...nawet pewnie i więcej tych listków by nie zaszkodziło wątrobie pod warunkiem że ktoś ma ją zdrową i nie doprawia się czym innym...sam pisałeś jakie było Twoje odzywianie,a jak dodatkowo jeszcze zażywałeś jakieś lekarstwa to o czym tu mówić.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 10:07   

aniabi napisał/a:
sl8er napisał/a:
2 czy 3 listki metki nie sa w stanie uszkodzic watroby 17 latka ale sa w stanie rozregulowac ukl hormonalny...

taak...nawet pewnie i więcej tych listków by nie zaszkodziło wątrobie pod warunkiem że ktoś ma ją zdrową i nie doprawia się czym innym...sam pisałeś jakie było Twoje odzywianie,a jak dodatkowo jeszcze zażywałeś jakieś lekarstwa to o czym tu mówić.


nie rozumiem Twojego toku rozumowania... nie potrzebuje robic sobie przypuszczen czy moja wtroba jest uszkodzona czy nie... ide do laboratorium i robie badania... wszystkoe sa super a jest dziura gdzie jest alfa 2 globulina... selektywne uszkozenie watroby...? no ale jak... rozne klasy protein synteteyzowane sa w tyc samych komorkach i prawdopodobnie razem... jezeleli inne klasy protein sa prawidlowe... nie wiem czy wiesz na czym polega proteinogram...

pewnie Pan Jan za jakis czas znajdzie argumentacje ze mimo ze mam 3 razy pod rzad albuminy wynik 5,2 , 5,1 5,2 w referencyjnych wartsociach 3,5-5,2 to tak w sumie wychodzi ze sa za niskie... opieram sie na badaniach bo i wychodza w nich nieprawidlowosci ktore ukladaja sie w logiczna calosc... branie kilka miesiecy jakiegos ziola czy stosowanie diety kilka miesiecy i obserwowanie reakcji na moje oko jest strata czasu i nie przynosi zadnej konkretnej wiedzy... teraz przypuscmy ze lekarz przepisuje mi na odblok metki clomid biore go 2 tyodnie wzrastaja mi estrogeny i testosteron ide do laboratorium i robie badanie ceruloplazminy albo nawet taniej i szybciej proteinogram za 20 zeta i wiem na czym stoje...jezeli nic sie nie dzieje odpuszczam temat...

kto nie gra nie wygra...
Ostatnio zmieniony przez sl8er Czw 14 Mar, 2013 10:20, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 10:25   

sl8er napisał/a:
nie wiem czy wiesz na czym polega proteinogram...

nie wiem bo ta wiedza nie jest mi do niczego potrzebna.
Wiem natomiast że organizm jest tak złożonym mechanizmem że wszystko jest ze sobą powiązane i wszystko od siebie zależne,reakcja łańcóchowa.Niewiem czy Ty wiesz co oznacza pojęcie "kompleksowe leczenie"...
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 10:36   

aniabi napisał/a:
sl8er napisał/a:
nie wiem czy wiesz na czym polega proteinogram...

nie wiem bo ta wiedza nie jest mi do niczego potrzebna.
Wiem natomiast że organizm jest tak złożonym mechanizmem że wszystko jest ze sobą powiązane i wszystko od siebie zależne,reakcja łańcóchowa.Niewiem czy Ty wiesz co oznacza pojęcie "kompleksowe leczenie"...


chetnie sie dowiem... :?:
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 10:43   

No to przeczytaj wszystkie wypowiedzi p.Jana ze trzy razy :biggreen: to się dowiesz.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 10:47   

sl8er napisał/a:
aniabi napisał/a:
sl8er napisał/a:
nie wiem czy wiesz na czym polega proteinogram...

nie wiem bo ta wiedza nie jest mi do niczego potrzebna.
Wiem natomiast że organizm jest tak złożonym mechanizmem że wszystko jest ze sobą powiązane i wszystko od siebie zależne,reakcja łańcóchowa.Niewiem czy Ty wiesz co oznacza pojęcie "kompleksowe leczenie"...


chetnie sie dowiem... :?:
czym jest kompleksowe leczenie wedlug Ciebie ...

P.S jezeli bielactwo jest z definicji ,,choroba o niezananej etiologii,, poznanie przyczyny bedzie rownoznaczne z wyleczeniem sie z bielactwa... mowiac dokladniej w tym momencie moge powiedziec ze nie choruje na bielactwo a mam skorne objawy niedoboru ceruloplazminy (dlaczego osoby chore na Wilsona jezeli maja przebawienia nie sa chore na bielactwo...a jest jedynie lakonicznie maja donotowana hypopigmentacje?) a jezeli dalej sie potwierdzi z hormonami ,,przebarwienia skorne spowodowane zaburzeniem XX,, albo np genetycznym niedoborem aromatazy... po sznurku do klebka... mniej wiecej tak rozumuje kompleksowe leczenie

_jezeli to jest gruczolak to wykaze to badanie ACTH i kortyzolu... takie rzeczy lepiej wiedziec niz czekac na cud
Ostatnio zmieniony przez sl8er Czw 14 Mar, 2013 10:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 11:10   

sl8er napisał/a:
czym jest kompleksowe leczenie wedlug Ciebie ...

Najprościej i najkrócej napisze że jest to naprawianie po kolei wszystkiego co żle działa w organiżmie,mam na myśli nie tylko wyleczenie z bielactwa ale również z innych chorób.
Samo badanie z których wychodzą nieprawidłowości może i jest logiczne ale twoje próby leczenia włg.mnie już nie.
Przez ostatnie 5 lat co roku chorowałam na angine,tchawice,grypę i wszelkiego rodzaju przeziębienia.Ładowałam w siebie gripeksy,leki przeciwzapalne i różnego rodzaju nowości farmaceutyczne,i niepowiem bo naprawdę pomagało i choroby przechodziły!ale wszystko do czasu,póżniej zpowrotem wracały.W zeszłym roku od sierpnia zaczełam po swojemu wspomagać swój układ odporościowy (miód,olej lniany,czosnek,zdrowe jedzenie)i tej zimy ani jednej choroby,można to nazwać cudem???
Ostatnio zmieniony przez aniabi Czw 14 Mar, 2013 13:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 11:15   

aniabi napisał/a:
sl8er napisał/a:
czym jest kompleksowe leczenie wedlug Ciebie ...

Najprościej i najkrócej napisze że jest to naprawianie po kolei wszystkiego co żle działa w organiżmie,mam na myśli nie tylko wyleczenie z bielactwa ale również z innych chorób.
Samo badanie z których wychodzą nieprawidłowości może i jest logiczne ale twoje próby leczenia włg.mnie już nie.
Przez ostatnie 5 lat co roku chorowałam na angine,tchawice,grypę i wszelkiego rodzaju przeziębienia.Ładowałam w siebie gripeksy,leki przeciwzapalne i różnego rodzaju nowości farmaceutyczne,i niepowiem bo naprawdę pomagało i choroby przechodziły!ale wszystko do czasu,póżniej zpowrotem wracały.W zeszłym roku od sierpnia zaczełam po swojemu wspomagać swój układ odporościowy (miud,olej lniany,zdrowe jedzenie)i tej zimy ani jednej choroby,można to nazwać cudem???


no tak tylko ze ja sie nie lecze... wiem temat powinien byc bardziej ,,co w tarwie piszczy,, ale nie znalalzlem takiego dzialu wiec wpisalem sie w dziale: leczenie> nasze terapie

dopiero jak sie pozna przyczyne mozna mowic o leczeniu. dlatego u mnie jak w kalejdoskopie byly coraz to inne teorie ktora w konfrontacji z rzeczywistoscia padaly jak muchy
Ostatnio zmieniony przez sl8er Czw 14 Mar, 2013 11:19, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 14:11   

sl8er napisał/a:
dopiero jak sie pozna przyczyne mozna mowic o leczeniu. dlatego u mnie jak w kalejdoskopie byly coraz to inne teorie ktora w konfrontacji z rzeczywistoscia padaly jak muchy

No właśnie...Według mnie tą drogą możesz szukać przyczyny do końca życia...a na koniec stwierdzisz jak Sokrates "wiem że nic niewiem".
Zanim jeszcze pojawił się na forum pan Jan,po moich wielu nieudanych próbach leczenia bielactwa,doszłam do wniosku że jedyną logiczną drogą pozbycia się tego jest wyleczenie wszystkiego na co mogę być chora,wtedy "kompleksowe leczenie"rozumiałam jako gonitwę po lekarzach robienie badań i branie wszystkiego co by przepisali.Oczywiście przez moje objawy zaczęłam od neurologa i tu była klapa,tak jak dermatolog powiedział że mój problem jest nieuleczalny i przepisał coś żeby mnie spławić.Internista na angine przepisał reklamówke lekarstw(w tym antybiotyk),w okresie tego przezemnie uznanego"kompleksowego leczenia"pojawiło się mnóstwo plam!Ale naszczęście wpore się opamiętałam i zrozumiałam że to droga do nikąd!stwierdziłam że jak nie zmienię stylu życia to nic nie ruszy.Wtedy pojawił się p.Jan i jak przeczytałam że pozbędziemy się bielactwa podchodząc kompleksowo do choroby pomyślałam "chyba go pogięło"ja już przez to przeszłam...Na całe szczęście "kompleksowe leczenie"włg.pana Jana znaczy coś innego.Chylę czoła przed taką wiedzą i jestem całkowicie przekonana o jej słuszności.
Więc ja nierozumiem Twojego podejścia...ileż można badać?po cholere ten proteinogram???nie tacy wielcy badacze polegali...No ale oczywiście Twój wybór ,Twoja sprawa masz do tego prawo.
Ostatnio zmieniony przez aniabi Czw 14 Mar, 2013 14:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
KatarzynaS 

Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 84
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 16:26   

A ja po raz kolejny proszę sl8era, żeby się odwalił od ziółek i nie komentował tego w ten sposób. Ja nie komentuję jego nieustannego szukania jednej konkretnej przyczyny, której i tak nie znajdzie, robienia setek badań, które i tak mu nic nie pokażą. Badania wątroby, choćby były nie wiem jak dokładne to nie pokażą Ci nieprawidłowości w funkcjonowaniu i mam na myśli nieprawidłowości a nie uszkodzenia. Tak też jest z innymi badaniami.
Ale jeśli widzisz w tym cel i to Ci daje nadzieję, to proszę bardzo i życzę powodzenia. Ale proszę nie pisz już nic o ziółkach:) bardzo proszę:)
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 19:50   

do autorek dwoch postow powyzej:

,,rozwala mnie wasza konstruktywnosc,,

po 2 jest to dzial moje terapie dlatego opisuje moje podejscie do problemu czy to sie komus podoba czy nie...

co do ziolek to juz dawno nic na ich temat nie pisalem ale poczulem sie sprowokowany zeby cos skrobnac... :twisted:

ostatnio gralem sobie w gre rpg w ktorej byla zdolnosc alchemia... generalnie mieszalo sie jakies ziolka jak pecherzyce, swiecace grzyby jaskiniowe i inne fantazyjne wynalazki i oczekiwalo sie na efekt... mozna bylo mieszac do kilku skladnikow... oczywiscie kazdy skladnik mial kilka wlasciwosci dzialal na kilka rzeczy a ich mieszanka zwykle no wlasnie miala czasami nieprzewidywalne wlasciwosci... i tak naprawde nigdy nie bylo wiadomo co nam wyjdzie... czy ziola nie maja wlasnie takich wlasciowsci ze sa mieszanka roznych zw chemicznych ktore znajdowaly sie w roslinie w danym momencie... skad wiedza ze dany skladnik dziala konkretnie na ten proces... a nie inny... czy opijajac sie ziolkami doszedlym do tego ze mam podwyzszony mocno kortyzol i tragiczne wartosci ceruloplazminy... ?
 
 
KatarzynaS 

Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 84
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 20:00   

Pewnie byś nie doszedł do tego, ale może byś zaczął powolny proces oczyszczania. Domyślasz się, że Twoje złe wyniki są czymś spowodowane?
Ech, szkoda, że życie to nie gra i nie można sobie zmieszać mieszanki na bielactwo;)
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Czw 14 Mar, 2013 21:51   

sl8er napisał/a:
do autorek dwoch postow powyzej:



,,rozwala mnie wasza konstruktywnosc,,

Ty mnie też rozwalasz...
sl8er napisał/a:
po 2 jest to dzial moje terapie dlatego opisuje moje podejscie do problemu czy to sie komus podoba czy nie...
nikt Ci tego nie broni.
sl8er napisał/a:
ostatnio gralem sobie w gre rpg w ktorej byla zdolnosc alchemia... generalnie mieszalo sie jakies ziolka jak pecherzyce, swiecace grzyby jaskiniowe i inne fantazyjne wynalazki i oczekiwalo sie na efekt... mozna bylo mieszac do kilku skladnikow... oczywiscie kazdy skladnik mial kilka wlasciwosci dzialal na kilka rzeczy a ich mieszanka zwykle no wlasnie miala czasami nieprzewidywalne wlasciwosci... i tak naprawde nigdy nie bylo wiadomo co nam wyjdzie... czy ziola nie maja wlasnie takich wlasciowsci ze sa mieszanka roznych zw chemicznych ktore znajdowaly sie w roslinie w danym momencie... skad wiedza ze dany skladnik dziala konkretnie na ten proces... a nie inny... czy opijajac sie ziolkami doszedlym do tego ze mam podwyzszony mocno kortyzol i tragiczne wartosci ceruloplazminy... ?
spoko...graj dalej :biggreen:
Ja się sugeruję,konkretami z życia wziętymi a nie jakąś fantazyjną grą!te ziółka nie są jakiegoś niewiadomego pochodzenia,tylko proste które były od wieków stosowane na różnego rodzaju dolegliwości.Zwykle przy nieuleczalnych chorobach gdy medycyna konwencjonalna polega,lekarze rozkładają rękami,to ludzie nie tracący nadziei chwytają się zielarzy,i często wygrywają z chorobą,i w tedy ci lekarze nazywają to CUDEM...
Ostatnio zmieniony przez aniabi Pią 15 Mar, 2013 11:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Pią 15 Mar, 2013 12:47   

KatarzynaS napisał/a:
Pewnie byś nie doszedł do tego, ale może byś zaczął powolny proces oczyszczania. Domyślasz się, że Twoje złe wyniki są czymś spowodowane?
Ech, szkoda, że życie to nie gra i nie można sobie zmieszać mieszanki na bielactwo;)


opieram sie na danych laboratoryjnych i te wskazuja ze przyczyna byl metanabol... po pojawieniu sie plam jakies 10 lat temu zaczolem od razu myslec o co chodzi... mialem 17 lat nie palilem nie pilem, domowe obiadki itd... a tu nagle... plamy pojawily sie jakies 2 - 3 miesisce po tym jak bralem metanabol... nie bralem odbloku bo i wziolem mala dawke... 2 czy 3 listki... bylem u dermatologa i rodzinnego zapeniali ze metanabol nie moze miec na to wplywu i zeby njlepiej dac sobie siana i sie cieszyc bo inni nie maja kilku palmek a potezne odbarwienia albo powazne chroby jak rak (myslenie naprawde na najnizszym poziomie zeby sie cieszyc bo inni maja gorzej sa inne choroby)... i tak dalem sie przekonac a teraz sprawa powraca jak bumerang... lekarz przejol sie teraz w miare tym kortyzlem i bedzie test hamowania dexą... jak nie wyjdzie gruczolak ide do endokrynologa... Pan Jan nie wiadomo na jakiej podstawie pisze ze 99% bioracych koks uszkadz watrobe... znalem to srodowisko i 99% to naprawde duza przesada... 99% podczas brania koksu ma podniesione wartosci ALAT, ASPAT, bilirubina... po odstawieniu tabsów jednak u wiekszosci wartosci wracaja do normy... jest wielka roznica czy ktos koksuje 2 lata czy robi jeden cykl... kiedy inni brali po 5 tabsow 2 razy dziennie jak lykalem sobie 1-2 czy tabletki... badzmy powazni 2-3 listki metanabolu nie rozwala watroby pewnie u 90% ludzi... sa tez osobniki ktore jada kilka lat na koksie a ich wtaroba caly czas sobie radzi... jezeli by bylo uszkodzenie hepatocytow ... no ale jak... selektywne uszkodzenie komorek produkujacych ceruloplazmine... watroba nie jest przeciez podzielona na szufladki w jednej szufladce synteza albumin, w innej globulin itd... synteza zachodzi w tych samych komorkach... przy uszkodzonej watrobie jest zwykle niski poziom albumin... a nie luka w jedenej frakcji... jest to skupianie sie na efektach ubocznych metki ktore zaleza od tego jak twardy jest organizm... a efektem ktory jest celem glownym brania metanabolu i ktory na pewno wystapi sa zmiany hormonalne... teraz mysle o zmianach hormonalnych czasowych... i tutaj zdania sa podzielone jedni zawsze zalecja odblok inni znowu ze poziomy hormonow sie wyrownaja... i tutaj nie wiem czy sie wyrownaly sa co prawda w normie ale jkie byly wyjsciowe nie wiem bo nie zrobilem poziomu tescia przed koksem... ponizej 20 roku zycia branie metki jest glupota, ale i w tym wieku nie ma sie za wiele rozumu, zwlaszcza jak starsi koledzy z 40cm w lapie czestuja...

P.S Aniabi o ile Katarzyna potrafi dostrzec w ktorym momencie wkarcza ironia ty bieresz wszystko na serio... :wink:
Ostatnio zmieniony przez sl8er Pią 15 Mar, 2013 19:55, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Pią 15 Mar, 2013 13:45   

Ja traktuję sprawę poważnie....ironie czy kpiny można sobie darować!
Ostatnio zmieniony przez aniabi Pią 15 Mar, 2013 14:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Sob 16 Mar, 2013 15:20   

sl8er, tak sobie analizowałam Twoją wypowiedz powyżej i naszła mnie taka może i wyda się banalna myśl,że przecież tysiące osób bierze sterydy i nie mają bielactwa, jak również tysiące osób z bielactwem,nigdy nie miało do czynienia ze sterydami...zawsze gdy zastanawiałam się nad etiologią bielactwa dochodziłam do wniosku że musi być coś co by łączyło wszystkich ludzi z bielactwem.Ale okazuje się że chyba nie ma takiej żeczy.Wygląda na to że jesteśmy wszyscy tak samo różni jak wszyscy ludzie na świecie,z bielactwem jak i nie.
Co myślisz o teorii p.Jana, że tym wspólnym mianownikiem,wszystkich ludzi z bielactwem jest genetycznie cięńsza skóra?toby wyjaśniało np. dlaczego chorujemy na takie same choroby jak inni ludzie, którzy nie mają bielactwa,i poza plamami nie różnimi się niczym od innych ludzi.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Sob 16 Mar, 2013 16:16   

tez mam takie wrazenie ze przyczyny są bardzo rozne... ale ich liczba pewnie u lwiej czesci jest ograniczona do dajacych sie ogarnac rzeczy... jezeli ktos zrobilbym rzetelne badania na wiekszej grupie osob wedrujac od szczytu tej choinki do korzeni... nie zanosi sie niestety na takie... i nigdy takie nie byly robione... jednym pomgaja hormony... innym wyleczenie HP... jeszcze innym sterydy... potrzeby metaboliczne melanocytow beda zaspokojane tylko jezeli reszta ,,glodomorów,, zostanie nakarmiona... do synetezy melaniny potrzeba na moje oko najbardziej : miedzi i tyrozyny

ale takze b12, kw foliowego i innych

ale miedz i tyrozyne stawiam najwyzej ze wzgledu na konekseje i miedzi i tyrozyny z chorobami tarczycy... a te wystepuja najczesciej a tyrozyne ze wzgledu na to ze fenyloalanina pomaga i 30% wystepowanie atrofii zoladka u osob z bielactwem...

B12 i kw foliowy mozna szybko sprawdzic czy jest ok... tyrozyna tez nie jest moim problemem... nie mam problemow z trawieniem...

ale miedz no wlasnie... tutaj utknolem... pozniej okazlo sie ze nie sama miedz ale ceruloplazmina... ciezko mi sie odniesc do torii z ciensza skora, w moim przypadku rzeczywiscie mam chlopieca cere... bardzo gladka i cienka skore... chyba gdzies czytalem ze to moze miec zwiazek z kortyzolem ktory to mam podwyzszony...

oczywiscie miliony osob bierze sterydy i nie ma bielactwa... ale pewnie jest tez spora grupa ktora bierze sterydy i ma bielactwo i ufa na slowo lekarzowi ze nie ma zwiazku... a jest tez waska grupa ,,matołow,, ktora bierze sterydy w wieku 17 lat podczas burzy hormonow... ze sterydami loteria... jednemu wtroba zmieni sie w kotleta po jednym cyklu... inny bedzie zolkl na ryju od nadmiaru bilirubiny tak watroba dostanie po jajach... ale odstawi koks wezme esseliv i szybciutko sie mu watroba zregeneruje i bedzie jechal cykle latami... znowu u sasiada po 2 cyklach pojawily sie powazne problemy kardiologiczne... chlop jak szafa a nie moze niesc ciezkiej reklamowki z marketu tylko musi zona... wyglada to komicznie no ale...

moze sie wydawac ze sie uczepilem jak pijajny plotu tej ceruloplazminy... ale tutaj nie mowimy o przypadlowsci ktora wystepuje czesto... lekarz od razu wyskakuje z choroba Wilsona w takim prypadku choroba z czestotliowscia 1 od 30,000 do 50,000, badanie w labortorium zostalo 2 razy powtorzone bo obnizone wartosci wychodza rzadko... nawet zagorzali alkoholicy w terminalnych fazach marsosci maja wyzsze poziomy tej proteiny niz ja...

byc moze mam jeszcze zablokowana os sprzezenia zwrotnego hormownow FSH, LH, testotsteron... a moze metanabol na trwale zachwial ta rownowage... za duza gestosc receptorow albo za mala... endokrynolog u ktorego bylem dzisiaj wyluchal mojej calej litani.. o hormonach i zwiazku z ceruloplazmina zerknol na wyniki i czy mam jakikolwiek przypuszczenie co moglo wywolac , kiedy uslyszl metanabol powiedzial ze daje to punkt zaczepienia i mam zrobic kilka badan miedzy innymi FSH, LH, prolaktyne, progestron itd... pewnie szykuje sie odblok po metce...

wrcajac do cinszej skory rodzenstwo i rodzice tez sa raczej ,,cienkoskorni,, ale zadne nie ma bielactwa... ale tez nikt nie lykal metanabolu...

czarna herbata odstawiel ja jko potencjalne zrodlo fluoru i aluminium ale wychodzi na to ze organizm domagal sie garnca herbaty aby zniweolowac w jakims tam stopniu skutki nadmiaru koryzolu... wklej link do badan... pokazuje to jak latwo sie pogubic i zbladzic...

P.S i oczywiscie cale te gdybania zostana ustrzelone jezeli wyjdzie gruczolak...
.
Ostatnio zmieniony przez sl8er Sob 16 Mar, 2013 16:34, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Sob 16 Mar, 2013 21:01   

"ciężko mi się odnieść do teorii z cienszą skórą,w moim przypadku rzeczywiście mam chłopięca cere...bardzo gładką i cienką skórę..."

hmm...ja trochę inaczej rozumuję przez p.Jana pojęcie cienkiej skóry,włg.mnie nie chodzi o tą wierzchnią warstwę czyli naskurek,tylko o skórę właściwą.Włg.mnie tam dochodzi do rozbijania melanocytów.Moj rodzaj skóry z wyglądu nie różni się od innych(nie żeby jakoś specjalnie delikatna,gładka)mój brat też ma skórę niczym nie różniącą się od innych.
Wiadomo że każdy skupia się na swoim przypadku,i normalną rzeczą jest że analizujesz to co dotyczy Ciebie...
Mnie natomiast nurtuje pytanie,dlaczego mój brat ma bielactwo od małego bajtla a ja od 15 roku życia,skoro byliśmy tak samo wychowywani i jedliśmy to samo.Pochodzimy ze wsi gdzie zawsze było swojskie jedzenie,świeże powietrze itp.Rozumię pogłębienie się mojego bielactwa przez stres,papierosy,herbatę,kawę,póżniej jak poszłam mieszkać do męza to i niezdrowe żarcie,ale skąd bielactwo u małego dziecka przy wzorowym trybie życia gdy jeszcze nie pił tyle herbaty ile teraz(praktycznie za dziecka wogule nie piliśmy herbaty)a wodę mieliśmy z własnej studni.
Zastanawia mnie czy na jego bielactwo mogło wpłynąć odżywianie się naszej matki gdy była z nim w ciąży i przechodzący wówczas stres?
Ostatnio zmieniony przez aniabi Sob 16 Mar, 2013 21:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Pon 18 Mar, 2013 08:02   

tutaj racja ze w przypadku malych dzieci ciezko mowic o jakis powaznych ,,grzechach,, ale infekcja np helicobacterem jest jak najbardziej mozliwa...

ale sa przypadki jak ten od naktopana

,,heja

ja kilka lat temu ostro cwiczylem sztangami. Ale prócz DOBRYCH supli (suplementow diety ) typu HMB , vitaminki , proteiny , bcaa itp zaczałem z czasem siegac po koks ( głownie metanabol i vinstrol ). Wiadomo jak sterydy doustne zle wplywaja na watrobe . No i byc moze od tego vitiligo sie uaktywniło. NA amerykanskie www czytalem o tym ,ze w USa byly badania jaki wplyw na rozwoj vitiligo maja sterydy .. no i mają niestety.
,,

meta vinstrol... chetnie bym sie skontaktowal, ale nie ma go od dluzszego czasu... byc moze jedziemy na jednym wozku... ja zbadalem kortyzol... w czwartek bedzie FSH, LH, Prolaktyna, estogeny... mozna by porownac wyniki co polecialo na leb co sie podwyzszylo i byc moze jakis konkretny endokrynolog dalby rade... u mnie w kazdym razie kortyzol szaleje 10 lat po metce... no albo mam gruczolaka... ale z tymi terminami do lekarzy to utrapienie...
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Pon 18 Mar, 2013 11:08   

Co do nakpotana to wiem,czytałam jego wypowiedzi i gdy tylko napisałeś o tej metce to odrazu wrzuciłam was do jednego worka.Też zastanawia mnie co jest z nim...swego czasu był bardzo aktywną osobą na forum...póżniej pisał coś że ma już dość życia...więc albo pogodził się z bielactwem,albo się z niego wyleczył,albo...............Ale takich "matołów"na forum jest chyba więcej(odnośnie tych sterydów).
Ostatnio zmieniony przez aniabi Pon 18 Mar, 2013 11:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Pon 18 Mar, 2013 14:12   

pewnie i jest wiecej ale sie nikt nie przyzna...
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Śro 27 Mar, 2013 12:59   

no i wylazlo mi dzisiaj ze mam obnizone ACTH... a mysalem ze wyjdzie mi podwyzszone bo sie pieklilem nie mogac znalezc labu... tak jak myslalem... teraz pyatnie czy jest to metanabol czy combo metka + taki tam sobie sredni gruczolak...?


z pozytywow
wycyganilem nawet skierowanie do endo chociaz pewnie i tak pojde prywatnie bo jestem w goracej wodzie kapany... ale dobrze miec podkladke jak bedzie trzeba robic tomografie lub wycinac gruczolaka...

a jezeli wyjdzie mi ze jedynie gruczolak okaze sie ze moja glupota sprzed 10 lat dziala na moja korzysc bo pewnie szybko bym nie wpadl na te badania...
Ostatnio zmieniony przez sl8er Śro 27 Mar, 2013 13:07, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
JanBiela 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 37
Wysłany: Śro 27 Mar, 2013 20:39   

sl8er napisał/a:
albuminy sa tak tanim badaniem ze badalem je 3 razy w ciagu ostatnich 2 lat za kazdym razem byly w gornej normie... robilem tez proteinogram z ktorego jasno wynika ze problem tkwi we frakcji 2 alfa globulin w ktorej to leza 2 proteiny haptoglobulina czy jak sie to pisze i ceruloplazmina... 2 czy 3 listki metki nie sa w stanie uszkodzic watroby 17 latka ale sa w stanie rozregulowac ukl hormonalny...


Kiedyś pisałeś o niskim poziomie albumin ale nie sprawdziłem, że pisałeś to w kontekście innych osób a nie siebie (dopiero teraz znalazłem to co kiedyś pisałeś). Dlatego to co pisałem w kontekście kortyzolu i albumin nie dotyczy Ciebie.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Śro 27 Mar, 2013 21:55   

Pisalem mimo ze mnie to nie dotyczylo bo ciezko dotrzec do takich informacji w zalewie tych o dzialaniu Protopicu, UVB, badz innych wynalazkow... artykul byl z roku 1967, pewnie w tym momencie kurzy sie w piwnicach gora trzech biblotek medycznych w Polsce.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 11 Kwi, 2013 14:09   

ok pojaiwja sie kolejne kwiatki podniesione DHEA, androstendion... chyba wiem o co loto... de Naktopana chyba jedziemy na jednym wozku, odezwij sie... zreszta na forach dla koksow wywlapalem identyczne przypadki... pyatnie czy dexa, HZT, czy HCG + Clom, a moze mietek na wyprobowanie teorii (tak przewrotnie zeby dac organizmowi to do czego sie go przyzwyczailo)...
Ostatnio zmieniony przez sl8er Czw 11 Kwi, 2013 14:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Sob 27 Kwi, 2013 11:19   

http://link.springer.com/...07%2FBF00306672

http://www.sciencedirect....014482766904083

troche ,,tłustej,, konkretnej informacji w obu powyzszych artykułach...

przyjmowanie sterydów mozna uznac za kastarcje co by nie gadać...

Naktopan zyjesz chlopie...?
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Sob 27 Kwi, 2013 12:27   

sl8er napisał/a:
Naktopan zyjesz chlopie...?
próbowałeś na meila?
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 14:21   

w tym momencie potrzebowalbym genialnego endokrynolog-hepatologa... nie ma jednak takiej specjalizacji wiec bede musial pewnie poradzic sobie sam...

moim problemem jest niska ceruloplazmina... klopot spowodowany hormonami... polega na tym ze hormony ktore stymuluja syntetze sa nisko (estro i testo), a te ktore ja obnizja sa powyzej normy (kortyzol)... i teraz przechodzimy do sedna sprawy... glownym sterowniczym syntezy ceruloplazminy na moje oko jest estrogen i receptor estrogenu w watrobie.

biorac metke spowodowalem rozlegulowanie receptora estrogenu w watrobie tzn jest mniej warzliwy na estrogen... metka dziala jak agonista dla tego receptora bo konwertuje jak szalona do estrogenow (downregulation)

i teraz potrzeba antagonisty receptora estrogenu w podwzgorzu i watrobie... antagonista w podwzgorzu jest clomifen to na 100% a co jest antagonistą dla watroby... podjerzwewam ze takze clomifen, bo

wziolem dwie tabletki i szybko zobaczylem ze plamki sie lekko poszezrzaja... odstawilem wiec szybko clomid, teraz po kilku dniach widze ze plami wrocily do normy... 100mg clomifenu zablowalao receptor antagonistycznie... ceruloplasmina na dol (nie robilem badan na poiom ceruloplazminy, czego zaluje)... i mimo ze clomifen powoduje krotkookresowo (nie tak krotkokresowo bo ma 5 dni biologicznej aktywnosci) obnizenie ceruloplasminy w dluzszej perspektywie moze okazac sie zlotym srodkiem bo:

1) podwyzsza poziom estrogenu i tescia ( nawet kortyzol pewnie zostanie uteperowany)

2)zwieksza wrazliwosci receptora estrogenu w wtarobie

Plan jest taki mierze ceruloplasmine teraz

i po 5 dniach na clomidzie

jak poleci na dol ceruloplazmina mimo ze pojaiwa sie plamki pociagne terapie do 10 dni... czy to wystarczy...? cholera wie, ale jezeli 3 listki metki... itp itd....
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 17:57   

HEjo.

jestem jestem i żyje . Vitiligo sie lekko zatrzymało. Nic sie nie opalam wiec jasna karnacja pomaga mi i jest w miare OK. Na nadgarstkach i przedramionach walnałem sobie kilka , w sumie juz AŻ 7 kolorowych tatuazy i nie widze plam ..wiec psyche nie wariuje. Place u rąk fluiduję jakimi kosmtetykami damskimi i jest spoko ( głownie Garnier BBcream , kolor MEDIUM ). Odzywaim sie byle jak , masa miesa , głownie smażonego , kielbasy , grille , szynki . Co dnia piwo lub 2 a co weekend 1 albo 2 butelki wodki ..i tak od 3 lat i ...zadne plamy raczej nie pojawiają sie ...stare nie rosną ... przestałem lekko sie przejmowac tą POWALONĄ CHOROBĄ i ona jakby to wyczuła i .... śpi ...narazie ŚPI .... . Kilka razy wziałem jeszcze jakis KOKS na mieśnie lecz głownie wprowadzilo mnie to w depresje lecz plam nowych nie przybyło. Z deprechy powoli wyłażę wiec ..moze będzie juz spoko. A jak będą nowe plamy to ....będą nowe tatuaże :) Nie wierzę ,ze za mojego zycia będzie LEk skuteczny na Vitiligo a wiec tuszuję co mogę i ..olewam reszte. Ostatnio głowa mnie bolała z poł roku non stop , byłem pewny ,ze to GLEJAK i juz po mnie ... okazało sie ,ze to od kregosłupa szyjnego . A wiec jak juz wiem ,ze nie mam OBCEGo w głowie to VITILIGO jakos lekko straciło na swym TRAGIZMIE i DRAMATYZMIE.

3mam kciuki ,ze coś wymyślicie mądrego i ujarzmicie VITILIGO. Choć wiem,ze w samych INDIACH na badania idą setki mln dolarów, pracuje nad tym wielu sławnyhch i madrych lekarzy a jednak nic nie potrafia znaleść .....

POZDRO !!!

:)
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 02 Maj, 2013 18:15   

brałes odbloki po cyklach...? i w ogole czy sprawdziels jak koks wplynol na hormony...?

P.S
czy pigułki antykoncepcyjne tez moga namieszac z receptorem estrogenu ?

odpowiedz:

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8142311

[ Dodano: Pią 03 Maj, 2013 13:59 ]
,,Kilka razy wziałem jeszcze jakis KOKS na mieśnie lecz głownie wprowadzilo mnie to w depresje lecz plam nowych nie przybyło,,

Winko?
Ostatnio zmieniony przez sl8er Czw 02 Maj, 2013 18:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Sob 04 Maj, 2013 09:28   

cieszylem sie jeszcze niedawno ze mam wysokie albuminy... teraz nie jestem z tego powodu az tak zadowolony bo wiaza one hormony plciowe a tych mam za malo... tzn calkowite sa calkiem calkiem ale wolne hmmmmm no testosteron jest tragiczny... jak wolny estrogen nie wiem bo sie nie mierzy ale sadzac po ceruloplazminie i proteinogramie jeszcze gorzej...

i teraz co reguluja estrogeny

powoduja wzrost CBG (proteiny wiazacej kortyzol, za wysoki wolny kortyzol, sprawa dyskusyjna malo literatury

powoduja wzrost ceruloplazminy (tutaj upatruje sie przyczyny bielactwa)

powoduja spadek no wlasnie albumin...

kwadratura kola

na moje oko potrzeba mi niezwiazanych z proteinami hormonow plciowych... i tutaj uporczywie jak szukam medykamentu ktory zapewnia duza ilosc wolnych hormonow wyskakuje w wyszukiwarce metka... mam wrazenie ze koniec koncow wyladuje na metce a moze winku... tyle ze tym razem nie bede zarl po 4 tabsy do kolacji a pol tabsa rano... hormony zwiazane mam ok trzeba mi cos co je oderwie od protein (metka?)... moze jakis tapering metka moze przerwac to zaklete kolo kiedy albuminy sa wysokie a globuliny ponizej normy...?

co najwazniejsze...

watroba wyglada tip top pod wzgledem wydlonosci

uklad hormonaly wglada ok pod wzgledem wydolnosci

hormony i proteiny sa teraz trzeba je przestawic do stanu poczatkowego...
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 13:12   

sytuacja po clomifenie

#kortyzol opadl i to nawet badzo

#LH powyzej 5 czyli w polowie stawki, wzrost o 2 punkty!!!

#CERULOPLAZMINA 26 mg/dl wzrost z 14!!!

lekka pigmentacja

2 miesiace bez herbaty i bez pasty z fluorem nie mialy wplywu na ceruloplazmine

a 7 dni na 50 mg clomifenu wzrsot z 14 na 26...

badanie po 10 dniach po odstawieniu clomu, wiec przy czasie poltrwania 5 dni troche za wczesnie na radosc, ale wyglada na to ze mam klienta na widelcu...

po zreukowaniu kortyzolu samopoczucie o niebo lepiej.

Cdn...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo