Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jaki był pocz?tek?
Autor Wiadomość
issska 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Wrz 2006
Posty: 127
Skąd: Ruda ?l?ska
Wysłany: Sob 16 Wrz, 2006 11:44   

witajcie
Wreszcie znalazłam czas żeby tu zajrzeć i trochę poczytać.
Choruję na bielactwo juz 19 lat, więc zdązyłam juz co nieco w tym temacie okrzepnąć... Prawdę mówiąc to juz nawet nie wiem czy wierzę że mogę to wyleczyć... Zmiany zaczęły sie po Czarnobylu, po operacji ( dostałam dwie porcje krwi), po małym stresiku osobistym ( zerwałam z chłopakiem) - sami widzicie, że sporo tego było. Pierwsza plamka pojawiła sie zreztą w miejscu kontaktowej wysypki, spowodowanej paskiem od zegarka. Moja rejonowa lekarka od progu mnie zmroziła stwierdzeniem - NIEULECZALNE i do widzenia. Trafiłam do Poradni Wojewódzkiej w K-cach, gdzie polecono mi sprowadzenie z zagranicy jakiegoś leku na bazie Psolarenu ( juz nie pamiętam nazwy) Moja mama jakos go zdobyła z Niemiec, były to kapsułki, które przekłuwałam i wlewałam do spirytusu i sie tym smarowałam i naświetlałam kwarcówką ( nie pozwolili mi ich poykać) skończyło sie na poparzeniu i przerwaniu terapii.
Potem dziurawiec - smarowanie i picie plus naświetlanie - efekt jw
W ogóle rózne witaminki i ziólka już "przerabiałam" - a plamy sie rozrastały do tego stopnia że mam juz mniej "swojej " skóry niż zmienionej.
Ostatnio próbuję Protopic i mam jakby małe brązowe piegi po nim... czyżby działał?
Przyzwyczaiłam sie do spojrzeń( teraz juz ich mniej bo mniej plam)
do smarowani sie sun blokerem ( coraz więcej ) osłaniania sie przed słońcem i ostatnio do stosowania samoopalacza( bo jakos nie lubie byc taka snieznobiała - kiedys miałam ciemną karnację)
Fajnie że można sobie powymieniać mysli na takich forach. Pozdrawiam Wszystkich!
Iza :smile:
 
 
agata_a 

pole1: 9
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 27 Lut 2006
Posty: 6
Wysłany: Pon 18 Wrz, 2006 14:09   

Witam
Jestem tu z Wami już trochę czasu a jakoś nie mogę zebrać się by napisać jak było ze mną. Choruje trzeci rok to niby nie tak długo ale.... Zawsze byłam zdrowiutka, tylko nerwusek do potegi. Moja mama nie wiedziała że ma dziecko, nigdy nie chorowałam. Zaczęło się nie wiadomo skąd od kłopotów z cerą (ja to sobie tak naprawde chyba wymyśliłam) dermatolog przypisał mi hormony choć ich poziom był ok. Wypiękniałam ale przyplątały się jeszcze jakieś problemy z kolanem. Po łażeniu od lekarza do lekarza stwierdzono, że trzeba mi coś tam wyciać- ingerencja chirurga wiec i szczepienie na żółtaczke (jak sie pozniej okazało zbyteczne, bo bole sie uspokoiły). Jak by tego było mało jak wariat sie opalałam. Stres, hormony to szczepienie, solarium i pierwsze plamki :sad: Mam bardzo ciemną karnacje, nie wyglada to dobrze. Leczenie- owszem w sumie ponad rok naświetlania: geralen + UVA za jakiś czas tylko UVB. Efekty były ale lekarz przerwał mi kuracje z innych wzgędów. Teraz już to co pięknie spigmentowało znowu zrobiło się białe. Nie wiem może wróce do naswietlań bo zaczynam się bardzo swoim wygladem przejmować a poza tym uwielbiam słońce z którego w tym roku kategorycznie musiałam zrezygnować ze wzgledów estetycznych. Używam dermotan, system tan gdyby nie one nie wiem jak bym sobie psychicznie poradziła. Jeśli zdecyduje się na leczenie to napewno nie latem by ludzi nie straszyć :lol:
Trzymajcie się Aga
Ostatnio zmieniony przez agata_a Pon 18 Wrz, 2006 17:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Lenka
Gość
Wysłany: Pią 20 Paź, 2006 10:25   

Witam wszystkich i ja.
Vitiligo dopadło mnie jak miałam 9 lat. Także jest już ze mną 18 lat. Piłam wówczas przez 2 lata dziurawca i tyle. Stwierdzono, że przez stres. Ojciec sadysta alkoholik. Po odejściu mamy i mnie od niego plamy nie pokazały się, aż do momentu gdy byłam na studiach. Wtedy rozpoczęło się ponownie. 2 lata temu zaczęłam leczenie. uVB, witaminy, próby bezstresowego podejścia do życia. No i efekty były i są. Decyzja o ciąży spowodowała o przerwaniu leczenia. Teraz jestem na początku 7 miesiąca ciąży. Plamy nie powiększają się. Pigmentu nie tracę. Staram się nie tracić wiary w siebie, być pogodną i żyć z tymi plamiskami. Bo stres to najwyraźniej ich źródło. mama tylko nadzieję, że moje dziecko nie będzie miało vitiligo. Pozdrawiam WAS.
 
 
kasia 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Paź 2006
Posty: 61
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią 17 Lis, 2006 17:17   

Witam

Moje bielactwo zaczęło się ok. 8 miesięcy temu, jednocześnie z nadczynnością tarczycy .
Miałam 4 znamiona "Suttona", z których 2 są nadal, a po 2 zostały białe plamy.Potem wyszły jeszcze 4 białe plamy na brodzie i teraz jeszcze 2 znamiona Suttona ( one mnie chyba lubią ).
Byłam u dermatologa kiedy jeszcze plamy były tylko wokół pieprzyków, wiec stwierdził, że póki
nie ma samych plam to jeszcze bielactwa nie może stwierdzić.
 
 
aga.max25
Gość
Wysłany: Pon 15 Sty, 2007 17:18   

czesc mam bielactwo 27 lat.niechce sie rozpisywac ,pokonalam trudnosci z moja choroba.nie lecze ja .jak bylam nastolatka to duzo jadlam marchewki i buraczkow ,niby mialo od tego troche zniknac,ale i tak czesc pozostalo.od 5 m-c jestem mama .dowiedzialam sie ze bielactwo jest dziedziczne.moj synek gdy mial 3 m-c przeszedl zabieg mial przetoke ,a z tym stres bol.po m-c dostal oczoplas i wyszla mu na brzuszku biala plamka.jak mu pomoc?lekarze twierdza ze nie idzie wyleczyc.cz jest jakas szansa?jesli cos wiecie prosze o kontakt.
 
 
Zygcia 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 22 Cze 2006
Posty: 153
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 19 Sty, 2007 22:24   

jest szansa ..np. wizyta na Towarowe w Warszawie lub leczenie sie na własna ręke ..
szansa dla Twojego synka jest bardzo duza, zwłaszcza jak zacznie leczenie odrazu

poczytaj troche forum badź zadzwon i umow sie na wizyte 022 6243033

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Zygcia Pią 19 Sty, 2007 22:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aga.max25
Gość
Wysłany: Wto 23 Sty, 2007 10:13   

dzieki zygocia ,dzieki wam duzo dowiedzialam sie o mojej chorobie .niestety moja mama postawila na tym kreske jak sie dowiedziala od lekarzy ze nie idzie wyleczyc.dzis sama jestem mama i mam nadzieje ze niczego nie przeocze .
 
 
Siwy 
nothing

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 31
Wysłany: Pon 05 Lut, 2007 15:25   ;P

U mnie choroba sie zaczela z 10-12 lat temu czyli jakos w podstawowce. Najpierw na glowie pojawil sie maly siwy kosmyk wlosow, a pozniej plamki pojawily sie na brzuchu, szyi, nad oczami i plecach (po dwie w kazdym miejscu). Lekarz przepisal mi jakas masc, nie pamietam jak sie nazywala, w kazdym razie nie pomogla przywrocic pigmentu i przestalem sie nia smarowac. Po jakims czasie te stare sie troche powiekszyly, i pojawily 3 nowe nie liczac tych na glowie. Od tamtego czasu wcale sie nie lecze, na szczescie choroba sie chyba zatrzymala, nie pojawiaja sie nowe, a stare sa caly czas takie same, jedynie wydaje mi sie ze na glowie mam coraz wiecej siwych wlosow
Ostatnio zmieniony przez Ariel Śro 20 Cze, 2007 16:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Angel 

lots of laugh


imie: Angelika
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Sie 2006
Posty: 77
Skąd: ?l?sk
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007 15:00   

Też mam pare siwych kosmykow we wloskach, ale sa od spodu raczej i nie widzac ich tak bardzo. Ludzie czasem pytaja dlaczego tak mam pomimo mojego mlodego wieku a ja odpowiadam ze po prostu tak jest i tyle. Kobieta ma z tym mniejszy problem bo moze zafarbowac wlosy ale farbowanie ...to nie dla mnie!! Lubie swoj kolor i czuje sie w nim dobrze i nazie puki co go nie zmienie!! :grin: :grin: :grin:
 
 
Dana 
Hanka

imie: Dana
Dołączyła: 06 Lut 2007
Posty: 13
Skąd: Zachód
Wysłany: Sob 10 Lut, 2007 11:27   Hej, hej

Nie martwcie się siwymi włosami, są sexy. Ja mam srebrne, to reakcja na chorobę córki. Siwieję coraz energiczniej. Nie uważam się za starą babę. Kiedyś i tak by posiwiały.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Trzeba wierzyć, że choroba minie. Pamiętajcie, że wiara czyni cuda. Czekam na nie z utęsknieniem.
Pozdrawiam :mrgreen:
 
 
Berta 

Katarzyna


imie: Katarzyna
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lut 2006
Posty: 220
Skąd: Sędziszów Młp
Wysłany: Sob 10 Lut, 2007 19:02   

Dana!
witaj na forum!!!!!
nie ty jedna czekasz na cuda, ja też ale pomału maleńkie cuda sie zadażają, ponad rok walcze,i mam efekty male bo małąe ale mam , to daje mi nadzieje ze sie uda.
Wiesz gdyby 18 lat temu było wiecej wiadomo o tej chorobie, to pewnie miałabym mniej tych franc, ty sie zabrałąś wczesnie do walki z córki plamami więc jest szansa ,że je pokonać albo ograniczyć.
pozdrawiam i życze siły do walki
Kaśka
 
 
Angel 

lots of laugh


imie: Angelika
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Sie 2006
Posty: 77
Skąd: ?l?sk
Wysłany: Nie 11 Lut, 2007 10:23   

Witamy na forum DANA :) :wink:

Ok od dziś nie będą to siwe włosy tylko srebrne :lol:
Mam nadzieje ze wkoncu znajdzie sie SKUTECZNY lek na nasze plameczki i bede w to wierzyc ze wszytskich sił :!: :!:
U mnie choroba sie zatrzymala (odpukać) i nie pojawia sie ich wiecej i oby tak zostalo ......
Pozdrawiam
Angelika
Ostatnio zmieniony przez Angel Nie 11 Lut, 2007 10:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Borek_323 

Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 8
Wysłany: Śro 14 Mar, 2007 21:15   

a ja nie mam bladego pojecia od czego ani nawet kiedy dokladnie wziely mi sie plamy.
na 100 % pojawily sie podczas 2 klasy gim ( raczej jej koncówce) jak mialem 15 lat, czesto chodzilem niewyspany, a raczej mialem sklonnosci do podpuchnietych oczu wiec gdy sie do tego przyzwyczailem i wszyscy moi znajomi takze, poprostu nie zwrocilem uwagi gdy pod oczami oprocz delikatnie sinych barw zaczelo pojawiac sie cos jasniejszego niz reszta twarzy, zaniepokoilem sie dopiero gdy bedąc na biwaku razem ze znajomymi zauwazylem ze po calym dniu spezonym na zewnątrz, pod wieczor skóra pod moimi oczami stala sie rozowa... :/ i no i sie zaczelo poszedlem do dermatologa, jednak to taka nieprzyjemna baba, ze byl to moj ostatni raz u niej :/ przepisala mi sok z dziurawca do smarowania pod oczy i ekspozycja na slonce przez ponad 2 lata tak robilem i nic!! plamy sie powiekszyly jednoczesnie zmieniając kształt wczesniej mialem tylko pdo oczami, potem plamy utworzyly koła na oczach i tak juz zostalo ;/ wy** dziurawiec do kosza. no i teraz znow zaczne cos z tym robic bo niedlugo skoncze 19 lat i wcale nie mam zamiaru sie z tym godzic...
 
 
wikcia
Gość
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2007 12:03   Jaki był początek

Witam kochani!!!

Ja choruję na vitiligo już od 11 lat. Chociaż jeszcze 2 lata temu nie byłam pewna, czy to jest vitiligo Co tam ja... Lekarze nie byli pewni czy to vitiligo! hehe A wszystko dlatego,że moje vitiligo pojawia się bardzo nietypowo
Zaczyna się wszystko od wysypki... która zaczyna znikać od środka i zostawia białą plamkę W miarę rozprzestrzeniania sie wysypki plamka rosnie
Nikt nie może mi powiedzieć nawet czym jest spowodowana owa wysypka
Gdy miałam 12 lat dostałam wysypki na nodze w jednym miejscu koło kolana, bardzo mnie swędziało, więc rozdrapywałam niechcący w nocy, a póżniej zauważyłam białą plamkę po środku, ja rozdrapyłalam, wysypka się rozprzestrzeniała, a razem z nią plama
Poszlam do dermatologa, który nie umiał stwierdzić co mi dolega Przepisał jakąs maść która uśmierzyła swiąd, wysypka zniknęła ale plama została...Rok póżniej dostałam identycznej wysypki pod pachą i na ręku, znowu plama
Minęło dwa lata i plama na nodze zaczęła znikać samoczynnie!!!myślałam że się pozbędę tych plam Ale nici z tego Pojawiła mi się znowu ta wysypka, i znowu rozległa plama Niestety wtedy nieumiałam zwalczyć tej wysypki, więc plama rosła
Ale jednocześnie zaczęła się pigmentować plamka na ręku - co zupełnie było niezrozumiałe dla lekarzy
Pożniej znowu rok przerwy i kolejna wysypka. Wtedy znalazłam środek na wysypkę - Elokom jak tylko widzę podejrzaną wysypkę, smaruję to miejsce i hamuje to jej rozprzestrzenianie się, więc zostają tylko małe max. 5 mm plamki
W zeszłe wakacje dostałam wysypki na plecach i nogach, stwierdziłam że mam już dość tego, zaczęłam czytać na necie o vitiligo Wtedy wpadłam na info o poradni na Towarowej w Wawie i p. Bourion. Zapisałam się
Zrobiłam badania i okazało się ,żeniby jestem całkowicie zdrowa Miałam tylko trochę niski poziom witaminy B12 Zaczęłam brać witaminy B12, kwas foliowy, pić zioła na vitiligo i chodzić na naświetlania UVB
Aha, podczas konsultacji p. Bourion bada lampą Wooda czy są miejsca, w których prawdopodobnie się pojawią plamki No i widziałam że mam ogromne białe place na nogach oraz plamki w kącikach ust, na czole - cociaż nie miałam w tych miejscach plam, mogły się tam pojawić
Więc jak zaczęłam chodzić na naświtlania smarowałam te miejsca I wiecie co? Byłam na wizycie przedwczoraj i zobaczyłaśmy z p. Bourion żę te place zniknęły całkowicie!!!!!
Widoczne plamki natomiast zaczęły się repigmentować, wszystkie oprocz tej pod pachą:(Chociaż miałam nadzieję żę pigment powróci szybciej - moje leczenie trwa juz 5 mies.!!!
No ale w czasię między wizitami ( koniec stycznia - luty ) wysypka znowu powróciła i zostawiła mi plamki z 10 sztuk:( - agresywnie tym razem Nie udałosię wieć znależc przyczyny choroby i jej powstrzymać No ale na szczęście umiałam je zatrzymać Elokomem - więc są po 5 mm w średnicy, największa tak 1 cm
Tym razem zrobiłam badania na antyciała tarczycy (nie robiłam tego poprzednio), bo hormony tarczycy miałam jak najbardziej w normie - w przychodni powiedziano mi że jak hormony są w porządku, antyciała też będą A się okazało że poziom antyciał mam dużo ponad normę ( poziom referencyjny: 2-30, a ja miałam 41)
Poziomy kwasu foliowego i B12 znacznie wzrosły, więc p. Buorion wyklucza problem gastro - czyli nie mam problemu z wchłanianiem się witamin
Ostatnie badania wykazały również iz poziom Zn i Cu w organizmie obniżył mi się znacznie ( poprzednio był w normie)
Zaczynam brać Zincuprin ( połączenie Zn i Cu )
Muszę też zbadać nadnercza - być może tu tkwi przyczyna moich problemów ze skórą
p. Bourion miała kilku pacjentów, którzy produkowali za dużo hormonu DHEA, stąd pojawiały się problemy z vitiligo
Mam nadzieję, że w końcu odnajdę przyczynę vitiligo, bo nie jest to napewno z powodu nerwów czy immunologii.
Tym z was którzy trafiali jak dotąd do lekarzy twierdzących że nasza choroba jest nieuleczalna: zapiszcie się na wizytę do p. Bourion
Pozdrawiam Was cieplutko i trzymam kciuki
Walczcie z tym chorobiskiem!walczcie aż wygracie
najważniejsze- to pozytywne podejscie!
\
 
 
helenka
Gość
Wysłany: Czw 05 Kwi, 2007 23:47   

a jak wygląda dokladnie ta wysypka? bo ja mam kilka czerwonych krostek w okolicy plamy, nie swędzą, nie pieką, po prostu są. Takie krosteczki czerwone, kilka ich jest. Zastanawiam sie,czy to coś podobnego..
 
 
wikcia
Gość
Wysłany: Pią 06 Kwi, 2007 15:32   

[quote="helenka"]a jak wygląda dokladnie ta wysypka? bo ja mam kilka czerwonych krostek w okolicy plamy, nie swędzą, nie pieką, po prostu są. Takie krosteczki czerwone, kilka ich jest. Zastanawiam sie,czy to coś podobnego..[/quote]

Helenko, ja mam dużo takich malutkich krosteczek, skupionych bardzo gęsto
Moja wysypka podobna jest do uczulenia Więc te krosteczki znajdują się tak jakby pod skórą
Do tego moja wysypka ewaluowała w ciągu tych 11 lat Kiedyś krosteczki były większe i czerwone, bardzo mnie swędziało
Teraz już są ledwo widoczne, wogóle mnie nie swędzi
Badam swoje ciało regularnie metodą dotykową I jeżeli czuje jakieś zgrubienie już wiem, żę to możę być ta moja wysypka I często w taki właśnie sposób udaje mi się zatrzymać jej rozprzestrzenianie się Więc albo zostaje mi mała plamka, albo wogóle( jeżęli zauważę na początkowym stadium rozwoju i zwalczę ją Elokomem)

Wiem, że mój przypadek jest trochę dziwny....dużo czytałam o vitiligo, nie spotkałam się jednak nigdy z czymś takim Za zwyczaj plamki powstają w miejscach otarć, blizn itp.

I tu mam prośbę do Was, moi drodzy: jeżeli komuś plamki powstają w taki sam sposób, albo zetknęliście się z takimi przypadkami, dajcie znać

Pozdrawiam cieplutko
 
 
wikcia
Gość
Wysłany: Pią 06 Kwi, 2007 16:20   

aha, chiałam dodac iż nie każda wysypka przekrztałca się w piałe plamy
ogólnie jestem alergiczką, więc dosyć często ( w porównaniu ze zdrowymi ludźmi) mi się zdarzają wysypki
Wiec tylko po tej jednej mi się białe plamki pojawiają
 
 
Bertzówna 

imie: Elżbieta
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Kwi 2007
Posty: 3
Skąd: że
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2007 04:09   

Dzień dobry :)

To ja zacznę może tutaj.

Zainetresowało mnie to co powiedziała Evlę... solarium.

Ja od dziecka byłam bledziochem. :D Opalałam się wprawdzie na złoty brąz (pamiętam moje dziecięce stopy z odciśniętymi gumkami od czeszek) i to zupełnie przypadkiem, później zaś tolerancja na słońce nieco mi się zmniejszyła tak, że jeśli zbyt szybko zaczęłam przygodę z opalaniem to skutkowało to swędzącą pokrzywką naprawdę okropną nawet na palcach dłoni.
Pokrzywka jak pokrzywka, swoje trzeba było odczekać, a potem na okres wakacji przestawałam być na chwilę sino-zielona.
No tak, tylko, że rok temu przyjaciółka zaciągnęła mnie do solarium. Spodobało się, była zima, przyjemne ciepło, lepsze samopoczucie, ładniejsza cera... Nie nie przesadzałam! Choć z początku troszkę się przypiekłam... w wakacje pierwszy raz byłam opalona i czułam się z tym nawet nieźle... później byłam jeszcze kilka razy, ostatni przed sylwestrem. A koło lutego - plamka.
Plamka biała o wystrzępionych brzegach na nodze prawej pod kolanem od zewnątrz. Czasem mi blizny zostają białe te płytsze, dużo takich mam, ale ta plamka mnie zaniepokoiła... zaczęłam się oglądać... druga trzecia plamka.... te przypominające ziarenka soczewicy z różowym wokół mieszka włosowego... nawet nie wiem czy mam wiązać je z sobą.

No i tu się zaczęło. Zarejestrowałam się do przychodni, wepchnęłam, bo terminy były na sierpień dopiero, a ja znów będę wychowawcą kolonijnym nad morzem - wyłapałam lekarkę na korytarzu, nie wyglądała na zapracowaną: tak, przymnie mnie - zgodziła się łaskawie.
W gabinecie spędziłam minutę. Zapisała mi maść na grzybicę (choć ja widzę, że z żadnym łupieżem pstrym nie ma to nic wspólnego...!) a wcześniej zasugerowała że to może jakaś blizna.

Wyszłam zła jak osa. Następny drematolog był już prywatnie. Za przyjemność wysłuchania mnie dałam 150 zł i jedynym co mnie pociesza jest fakt, ze babka jest ordynatorką kliniki dermatologii w Krakowie. Przemiła swoją drogą. "Hm, wygląda mi to na plamę bielaczą..." - zakomunikowała z uśmiechem. :)

I tak właśnie się zaczęło.
Ponieważ za 150 zł nie dam się łatwo przepędzić odbyłam też z nią Rozmowę.
Bielactwa nikt w rodzinie u mnie nie ma, solarium... taaa.... - pani doktor zerknęła na moje blizny (takie nieduże od kota i inne zadrapania, które nie są nawet wypukłe tylko zwyczajne białe kreski) i płaskie znamię melatocytowe (czy jak to się tam nazywa... no brązową łatę mam taką :) ), które od urodzenia posiadam na nodze po czym powiedziała, ze jeśli ma się tendencję do zmian pigmentacyjnych tudzież nierównomiernego rozkładania się pigmentu i drugi fototyp to solarium nie jest bardzo szczęśliwym pomysłem... :oops:

Poza tym stressss.... no od roku miałam go dosyć sporo. Miłość, uczelnia, ostatnimi czasy jeszcze praca. Awansowałam, zaś moi dawni koledzy powzięli sobie chyba plan, żeby mnie zniszczyć mówiąc w skróćie... (Się zdziwią jeszcze.... :evil: )

Z rzeczy nad którymi się zastanawiałam sama:
- hormony..? mam kosmicznie wysoką prolaktynę, a kolejna wizyta u ginekologa to kolejne 70 zł w plecy, więc chwilowo się to nie zmieni, bo za 130 kupiłam sobie zalecony przez panią doktor vitix
- słabe krążenie....? lodowate stopy i dłonie to moja dobrze znana codzienność :)
- zmiana diety? - akurat zbiegła się ze zmianą pracy i pojawieniem się plamek.... miałam 3 tygodnie na warzywach i odtłuszczonym mleku :)

Na początku byłam przestraszona, że cała się zrobię łaciata, teraz dążyć zamierzam do wyeliminowania moich łatek, ale to głównie dlatego, że na tej samej nodze mam jeszcze to znamię i parę sinych blizn tuż obok a na drugiej tatuaż więc doprawdy no psuje mi to moje spojrzenie estetyczne na własne kulasy :D

Aa... a co do solarium to jakoś mi przeszło :D Blade jest piękne, choć trzeba przyznać, ze łatwość z jaką opalenizna tuszuje pewne kosmetyczne defekty może być dla kobiety kusząca. Choć z drugiej strony farbuję włosy na jasnorudo, więc najprawdopodobniej nie byłoby mi jednak do twarzy.

Pozdrawiam serdecznie chrupiąc betakaroten na samym dnie nocy :D
 
 
Bertzówna 

imie: Elżbieta
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Kwi 2007
Posty: 3
Skąd: że
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2007 04:16   

No, dwa pod rząd napiszę, mam nadzieję, ze wybaczycie.... :) Mam jeszcze pytanie: co z siwymi włosami? Czy w obrębie plam włosy ZAWSZE są odbarwione? We wczesnym stadium też..? Pełno w internecie sprzecznych informacji na ten temat... moje nie są... znaczy nie były, bo je wydepilowałam... jeszcze się łudzę nadzieją, że to może nie być bielactwo ech... pozdrawiam raz jeszcze!
 
 
helenka
Gość
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2007 13:17   

co do postu powyżej


bardo podobnie wygląda to u mnie. Po solarium pojawila mi się pod kolanem jasna plama.Nie jest zupełnie biała,lecz dość duża, jasna, o nieregularnym kształcie, taka postrzępiona. Było to ze 3 miesiące temu i nie zniknęła do tej pory. Poza tym na nodze mam kilka białych plam, w obrębie mieszków włosowych występują czerwone plameczki. Nie wiem jak u innych,ale u mnie niekiedy te biale plamy są mało widoczne, prawie wcale. Np kiedy jest mi zimno, albo kiedy wezmę gorący prysznic .
 
 
Bertzówna 

imie: Elżbieta
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Kwi 2007
Posty: 3
Skąd: że
Wysłany: Pon 09 Kwi, 2007 15:00   

Tak! A kiedy jest zimno to w ogóle wydaje mi się że więcej tych plam mam tylko, że jakby bardziej w kolorze skóry, a wczoraj to w ogóle jakieś ciemne wypatrzyłam też...! Dlatego mam zamiar przestać się oglądać i już...

(aha, oczywiście moja postrzępiona plamka bielacza jest ciemniejsza od tych mniejszych okrągłych plamek :) może to jednak łupież pstry albo jaka inna cholera...? )

a co na takie plamki jak nasze starzy bielaczy wyjadacze? :D
Ostatnio zmieniony przez Bertzówna Pon 09 Kwi, 2007 15:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Siwy 
nothing

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 31
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2007 15:00   

napisał/a:

Bertzówna napisał/a:
(aha, oczywiście moja postrzępiona plamka bielacza jest ciemniejsza od tych mniejszych okrągłych plamek może to jednak łupież pstry albo jaka inna cholera...? )


nie wszystkie moje plamki sa tak samo jasne, to chyba tez od czegos zalezy (nie znam sie)


Bertzówna napisał/a:
Mam jeszcze pytanie: co z siwymi włosami? Czy w obrębie plam włosy ZAWSZE są odbarwione? We wczesnym stadium też..?





nie wiem czy to regula ale u mnie w kazdym miejscu w ktorym sa plamy wlosy sa odbarwione
Ostatnio zmieniony przez Ariel Śro 20 Cze, 2007 16:59, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Berta 

Katarzyna


imie: Katarzyna
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lut 2006
Posty: 220
Skąd: Sędziszów Młp
Wysłany: Wto 10 Kwi, 2007 16:07   

A u mnie nie, w niekturych miejscach siwe włosy sobie a palmy sobie, przez jakiś zcas miła siwego loka, ale po kilkaktotnym uciecui go do skóry znikł, ale mam pojedyncze siwe włos, a włosy na plamach siwieja nie odrazu dopiero poa jakimś czasie, pewnie mieszki własowe póżniej regują na zmiany.
pozdrawiam
kaśka
 
 
frozen 

imie: Magda
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 16 Cze 2007
Posty: 1
Wysłany: Nie 17 Cze, 2007 14:51   

czesc wszystkim:) jestem tu nowa, dokaldnie zarejestrowalam sie wczoraj:) postanowilam wreszcie wziac sie za siebie i zaczca szukac czegos o tej chorobie i trafilam tu:) ciesze sie bo dowiedzialam sie wielu ciekawych rzezcy... ja plamki mam od kilku lat, nie wiem dokladnie. Najpiewr pojaiwly sie takie kolo oczu, potem moj chlopak odkryl mi plame na podbrodku i jeszcze dwie w miejsach intymnych ktore wypomniala mi pani ginekolog. na poczatku myslalam ze to moze ten lupiez pstry czy cos tam takiego bo moja mama to miala i wyleczyla sie z tego. wiec w tamtym roku poszlam do demratologa. przed wakacjami to bylo i wtedy pani doktor powiedzial mi ze nie wyglada jej to na bielactwo, ale gdy poszlam po wakacjach bo po opalaniu odkrylam nowe plamki pod pachami i na dloniach stwredzila juz ze jednak to chyba jest vitiligi ale nic i tak z tym nie zrobimy bo to nieuleczalne! przyznam ze zalamala mnie tym troche bo od razu mialam wizje jak cala jestem w plamach i wygladam strasznie:( nie wiedzialam wtedy o istnienu tego forum ale poczytalam troche w internecie o tych lampach itp tyle ze pani doktor powiedziala miz e takie male plamki jakie mam nie sa warte naswteolania dopiero jak bede miala na tawrzy to o tym pomyslimy....<ogolnie to "niezle";/ podejscie lekarki nie sadzicie?> teraz mam dwe nowe plamki na policzkach i wiele nowych na dloniach. sa malutkie ale jak troche sie opale to staja sie wuidoczne. Caly czas jednak nie wiem czy to na 100proc jest bielactwo poniewaz moje plamki odbiegaja ttroche od opisu vitiligo. sa co prawda w tych samych miejsach co vitiligo czyli twarz, pachy, miesjac intymne, dlonie teraz takze stopy jeszcze ale sa w wieksozsci bardzo male jak pieprzyki, lub takie ok 5 mm, najwieksza jest na na podbrosku ma juz na pewno ponad 1cm srednicy, sa nieregularne ale nie maja zadnych obwodek ani nic takiego. opalaja sie na czerwono i bola jak poparzone szczegolnie te kolo oczu . pojaiwly sie w wieksozcsi po stresie zwiazanycm z matura i problemai z ukaldme pokarmowym jakie mialam w liceum. poczatkowo wiazalam je takze z wizytami na solarium przed studniwoka i wesleme ktore mialam w tamtym okresie.. w ziem sa mala widoczne bo mam jasna karnacje ale teraz dosc dobzre je widac. co do przyczyn to oczywiscie jestem osoba nerwowa, wszystkim sie przejmuje, choc staram sie teraz to ograniczac wiedzac jaki wplyw to ma. ale nie jest to latwe bo jest w zyciu wiele takich rzeczy ktore nie pozwalaj na nieprzejmowanie sie<w moim akurat sie takie czesto zdarzaja> chcialabym poradzic sie Was :jak myslicie czy opiasne plamy sa bielacze? i cjakieleczenie powinnam rozpzcac skoro najlepiej wczesnie je zaczca to mozna temu zapobiec. wybieram sie teraz na wizyte do dermatologa innego tym razem i skierowanie na badanie lampa Wooda...nie wiem co dalej...ogolnie martwi mnie to wszystko bo mysle o slubie w niedlugim czasie i od razu nachodzi mnie wizja bialej sukienki w polaczeniu z bialymi plamami:( poza tym boje sie ze moge ta chorobe przekazac dziecku a moj chlopak tak sie zlozylo jest powaznie i nieuleczalnie chory <choroba genetyzcna> i co za duzo to nie zdrowo by bylo:( sory ze tak zasmucilam, bo na codzien staram sie nie myslec o tym, nie przejmowac, duzo smiac ale tu piewrszy raz moglam tak naprawde napsiac co czuje w srodku...
pozdrawiam wszystkich serdecznie i czekam na jakis odzew

ps. sory za taka ilosc tekstu do czytania:P
 
 
Berta 

Katarzyna


imie: Katarzyna
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lut 2006
Posty: 220
Skąd: Sędziszów Młp
Wysłany: Nie 17 Cze, 2007 15:37   

Frozen po pierwsze witaj na forum, fajnie ze jesteś i ze ci si eunas podoba poto jesteśmy, takie "łaciate pogotowie"
po drugie ta lekarka nie maiła racji im wzcesniej zaczniesz tym lepiej, na małe plamy sparawdza sie domowa lampka ale o tym pisał dokładnie Maciek.
nie ma co czekać bo potem to na jedna plamę wysmarujesz pół maści naraz, a nowe łatwiej sie regenurją. głowa do góry i do walki!!!!!!!!!!!!!
kaska
 
 
Francesca 

WAGA

pole1: 7
Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 27 Lut 2006
Posty: 143
Skąd: Małopolska
Wysłany: Nie 17 Cze, 2007 17:42   

Super że do nas dołączyłaś! To naprawdę dobry krok naprzód! Teraz tylko musisz zakasać rękawy, uzbroić się w cierpliwość i wyruszyć w bój z plamkami. Sorry, znowu zaczynam poetycko. Pytałaś czy uważamy że to bielactwo... Hmm Jesli powiedziała Ci to dobra dermatolog, to niestety, może być to prawdą! Ale naprawdę , jeżeli podejmiesz leczenie, jest wielka szansa że się tego pozbędziesz! Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twojego Chłopaka...
 
 
maggot 


imie: Pietrzysław
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 72
Skąd: ?widnica/Wroc.
Wysłany: Pią 22 Cze, 2007 23:54   

witam wszyskich bielactwo mam juz od ok 9 lat jest ono raczej napewno spowodowane przez wypadek samochodowy, któremu uległem w dziecinstwie, głupia zabawa jeden nieostrozny krok troche rozwagi i moje zycie wygladałoby zupełnie inaczej czasami nie moge sobie tego wybaczyc :(, po wypadku lezałem dwa tygodnie w szpitalu i tydzien po wyjsciu zaczeły pojawiac sie plamy białe troche rozniace sie od skóry. miałem wtedy 7 lat i nie za bardzo pamietam wszysko ale plamy wokół oczu wbiły sie w pamiec na poczatku nie były zbyt wielkie i nie rózniły sie za bardzo od skóry wiec po prostu sie tym nie przejmowałem, z czasem rozrosły sie i pojawiły na całym ciele te na twazy maja srednice ok. 3-2 cm od oka wyglada to jak ktos napisał jak panda mam ciemna karnacje czarne włosy i strasznie sie to wyroznia :( z wiekiem coraz bardziej mnie wkuzały i nie widzac ratunku w lekach kupiłem polecony przez dermatologa dermablend który okazał sie do dup....!!!! plamy nadal były widoczne ale nieco słabiej odcien g65. Teraz znalazłem to forum duzo czytam i zamiezam kupic lampe aby sie naswietlac podobno plamy z twazy najłatwiej usunac wiec nie trace nadzieji a jak wyobraze sobie ze ich nie mam i jak zmienia sie moje zycie to juz chce miec ta lampe!!!!! bede konsekwentnie sie naswietlał bo wiem ze na pewno osiagne cel !!! nie wiecie gdzie najlepiej kupic taka lampe z wszyskim gotowym do działanba i jaka jest jej rozsadna cena? z góry dzieki za wszysko trzymajcie sie !
 
 
maciek_11 


pole1: 143
imie: Maciek
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 205
Skąd: Ruda ?l?ska
Wysłany: Sob 23 Cze, 2007 03:30   

czesc Maggot ! fajnie ze dolaczyles ! :spoko:
poszperaj na Forum a znajdziesz odpowiedzi na wszelkie nurtujace Cie pytania.
jestem prawie pewien ze stosujac nasze metody z buzki plamy usuniesz, 3mam za to kciuki!!!
pozdrawiam
 
 
amelkaa 
mniam :P


imie: Amelia
Dołączyła: 29 Kwi 2007
Posty: 51
Skąd: lubuskie
Wysłany: Sob 23 Cze, 2007 10:08   

maggot napisał/a:
z wiekiem coraz bardziej mnie wkuzały i nie widzac ratunku w lekach kupiłem polecony przez dermatologa dermablend który okazał sie do dup....!!!! plamy nadal były widoczne ale nieco słabiej odcien g65.

Ja już się wypowiadałam na temat dermablend, jest do niczego.

Macku , 3:30 na forum??? Nie możesz spać ??:P Czy imprezka?
Sorry za Off Topic.
 
 
maciek_11 


pole1: 143
imie: Maciek
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 205
Skąd: Ruda ?l?ska
Wysłany: Sob 23 Cze, 2007 15:28   

hihihi, tak Amelko, zgadlas, wrocilem z imprezki i jeszcze na chwile kompa wlaczylem ;)
pozdr,
prosze nie krzyczec za maly off-topic :wstydzi:
 
 
roksa 
roksa


imie: Renata
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Sie 2007
Posty: 16
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pią 24 Sie, 2007 20:13   

Witam wszystkich cieplutko. Jestem tu nowa... :oops:
U mnie choroba zaczęła się 14 lat temu , kiedy to byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem. Może to śmieszne, ale odbarwiła mi się brodawka( nie cała-tak wielkości małego paznokcia). Kiedy urodziłam syna, pielęgniarka, która przyniosła Go do karmienia, z uśmiechem stwierdziła , że mam ,,piękną" pierś- taką kolorową.... Wtedy jeszcze nie wiedziałam , czego to były początki! Potem zaczęły wychodzić malutkie kropeczki na dłoniach....Z roku na rok przybywało ich , pojawiły się wszędzie(jakby ktoś je zapraszał...)! Po niedługim czasie okazało się również , że mam niedoczynność tarczycy. Pani dermatolog stwierdziła, że sama ciąża mogła być wielkim szokiem dla organizmu i wywołała bielactwo. Nie bez znaczenia jest także niedoczynność tarczycy.
Leczyłam się różnymi (dostępnymi dla mnie)sposobami; dziurawiec, ziele babci, bodziszek cuchnący, witaminy, sok z marchewki, wit.a , psoraleny, oksoraleny, vitix, curatoderm itp. i NIC !!! No może po PUVA pigment jakby wrócił, ale tylko na chwile, tak w odwiedziny...
Plamy mam na całym ciele i różnej wielkości. Tak naprawdę zdrowej skóry mam mniej , niż tej chorej.! Ostatnio jednak zauważyłam PIĘKNE piegi pigmentu na dłoniach!!! Mam wrażenie , że ich przybywa... To niesamowite... A dłonie ponoć są najbardziej oporne na leczenie. Może przyczyną wielkiego kom beck jest to , że przestałam się tak przejmować chorobą i zaczęłam wychodzić na słońce( przedtem go unikałam). Normalnie się opalam i mam w nosie , że ,,DZIWNIE" wyglądam !!!
Ale się rozgadałam.... pozdrawiam wszystkich cieplutko.
Ostatnio zmieniony przez roksa Nie 26 Sie, 2007 18:16, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
maggot 


imie: Pietrzysław
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 72
Skąd: ?widnica/Wroc.
Wysłany: Pią 24 Sie, 2007 21:58   

witam zaobserwowałem ze juz pare osób napisało ze bielactwo ma zwiazek z niedoczynnoscia tarczycy, ja nie wiem czy mozna miec problem z tarczyca w wieku 17 lat i jak to sprawdzic? a i czy bielactwo moze miec zwiazek z takim duzym piegiem na nodze z tego co wiem to chyba znamie suttona jedni mówia na to myszka czy jakos tak nie wazne :) i wokół tego tez mam plamke, gdzies na forum czytałem ze warto to usunac, czy kontrolowac, do tej pory wogóle nie łaczyłem tych dwóch spraw bo ani mnie to nie boli nie piecze itp wiec nie wiem czy isc z tym do dermatologa????
 
 
Berta 

Katarzyna


imie: Katarzyna
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lut 2006
Posty: 220
Skąd: Sędziszów Młp
Wysłany: Sob 25 Sie, 2007 09:30   

maggot jak nie wiesz czy masz tarczyce to zrób chłopie badania na hormony THC i idź z tym do endokrynologa on ci powie najwyzej zleci jeszceinne badana na hormony albo usg, my citego nie powiemy!!!!! a co do tarczyce bielactwo i tarczyca u mni esżły w parze ale tarczyce zaleczyłąm ponad 10 lat temu o to dzrństwo dalej bryka
buśka
 
 
Czesiu 
Administrator

imie: Grzegorz
Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 603
Skąd: Holandia
Wysłany: Sob 25 Sie, 2007 20:47   

Berta napisał/a:
badania na hormony THC

:biggreen:
Na THC tez mozesz :) ach te chochliki
Taki maly OT ale mam dzisiaj swietny humor a to mnie jeszcze bardziej rozbawilo :hahaha:
 
 
Ariel 


imie: Ariel
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 167
Skąd: Sk?din?d
Wysłany: Sob 25 Sie, 2007 23:47   

Czesiu napisał/a:
Berta napisał/a:
badania na hormony THC

:biggreen:
Na THC tez mozesz :) ach te chochliki
Taki maly OT ale mam dzisiaj swietny humor a to mnie jeszcze bardziej rozbawilo :hahaha:

lepiej nie robić, zaraz będzie ojojoj :hahaha:
 
 
issska 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Wrz 2006
Posty: 127
Skąd: Ruda ?l?ska
Wysłany: Nie 26 Sie, 2007 15:38   

Ja tam nie wiem jak to jest z tymi badaniami - wyniki hormonów mam w jak najlepszej normie, a guzek na prawym płacie jest. Na szczęście nie żaden rak !A na następne badanie czekam do grudnia - niech żyje nasz system opieki zdrowotnej :neutral: :roll:
 
 
Ariel 


imie: Ariel
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 167
Skąd: Sk?din?d
Wysłany: Nie 26 Sie, 2007 15:58   chochliki

isska,
THC to nie jest żaden hormon tarczycy... skrót od tetrahydrocanabinol (THC) :)
a co to jest... zobacz np. tutaj THC

Bercie raczej chodziło o TSH :)

Pozdrawiam
 
 
Berta 

Katarzyna


imie: Katarzyna
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Lut 2006
Posty: 220
Skąd: Sędziszów Młp
Wysłany: Nie 26 Sie, 2007 18:51   

Kurde no pomylić sie człwoiek nie moze,?????? Adminy zamiast kulać sie ze smiechu było poprawić, a tak tosie całe forum bedzie ze mnie smiało!!!!!!!!!! <foch>
obraziłam sie
 
 
issska 


Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 16 Wrz 2006
Posty: 127
Skąd: Ruda ?l?ska
Wysłany: Pon 27 Sie, 2007 22:25   

ja tam umiem czytac między wierszami
i sie kapłam o jaki hormon chodzi Kasi
a wy to tylko czepiacie jakichś szczegółów :roll: :razz:
 
 
Clio 


pole1: 310
imie: Agnieszka
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 27 Sie 2007
Posty: 15
Skąd: Kraków
Wysłany: Śro 29 Sie, 2007 10:36   

Witajcie..u mnie to tak naprawde nie wiem kiedy sie zaczelo, bo od malego mialam jedno odbarwienie pod okiem, ale do 21 roku zycia nic wiecej nie wyszlo. Dopiero po wakacjach w Egipcie wlasnie jak skonczylam 21 lat pojawily sie pierwsze plamy. Probowalam juz wszystkiego chyba i odwiedzilam tysiace roznych dermatologow. Jedyny, ktory wiedzial wiecej ode mnie to lekarz z kliniki w Bydgoszczy, specjalizujacy sie w bielactwie ( sam posiada). To on mi uzmyslowil, ze poczatek bielactwa mojego zaczal sie od tzw znamion Sutona. To normalne pieprze ale na okolo ktorych wystepuja biale kropeczki. Rzeczywiscie, znalazlam na sobie pare takich pieprzy...w zeszlym roku je usunelam i o dziwo tego lata nie mam ani jednej nowej zmiany bielaczej. Jesli chodzi o moje plamki, to staram sie je jak najwiecej wystawiac na slonce, poniewaz mam ciemna karnacje, to w zimie pozniej mam mniejsza roznice...Lampy PUVA pomagaly ale zbyt dlugotrwaly to proces, szkoda wątroby. Vitix to jedna wielka sciema....pol roku stosowania i nic...U mnie to bielactwo jest o tyle dziwne bo z jednej strony nabyte a z drugiej odziedziczylam po moim ojcu...bo jemu tez wyszly po jakims tam czasie...Teraz stwierdzilam, ze sa w zyciu gorsze zmartwienia niz moje plamy....ucze sie z nimi zyc a przy okazji sobie probuje roznych nowosci...lub tez starosci, bo teraz chce sprobowac dziurawca i belladonny. Slyszalam tez o przeszczepie pigmentu....ciekawe, ale nie wiem czy az tak mi sie chce w to bawic...Pozdrawiam Wszystkich
 
 
maciek_11 


pole1: 143
imie: Maciek
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 205
Skąd: Ruda ?l?ska
Wysłany: Śro 29 Sie, 2007 23:13   

Clio, rozumie doskonale Twoja gorycz ale nie pisz "Vitix to jedna wielka sciema" - pisz "Vitix mnie osobiscie nie pomogl" - to moja skromna prosba. Jest na tym Forum wiele osob ktore odnotowaly po Vitixie znaczaca poprawe - sam tez sie do nich zaliczam. Z kolei na przyklad okazalem sie odporny na dzialanie Protopicu ale jest sporo ludkow ktorym pomogl. Do naszej dolegliwosci naprawde trzeba podchodzic bardzo indywidualnie...
pozdrawiam Cie i zycze sukcesow w terapii !
 
 
Karina 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 18 Lip 2007
Posty: 110
Wysłany: Śro 29 Sie, 2007 23:33   

Może Clio stosowałaś Vitix bez naświetlania i dlatego piszesz że Ci nie pomógł.
 
 
lidzia 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 35
Wysłany: Pią 31 Sie, 2007 09:00   

U mnie zaczelo sie w wieku 8 lat i zaatakowalo praktycznie wieksza czesc ciala. Rodzice trafili ze mna do lekarza ktory przepisal jakies tabletki ktore sciagalismy wtedy ze Stanow. Raz w tygodniu bralam 1 tabletke siedzialam 2 godz. w ciemnym pomieszczeniu i mialam naswietlania, nie wiem jaka to byla lampa zabiegi te spowodowaly ze nastapila depigmentacja. Trudno mi powiedziec czy taki efekt byl zamierzony........ Pogodzilam sie jakos z tym. Ale powrocilo....Moj synek ma 7 lat i zaczelo sie diabelstwo u niego. Trafilismy do kliniki w BydgoszczyWlasnie jestesmy na etapie robienia badan i zobaczymy jak to dalej pojdzie.
 
 
Remedios 

imie: Agata
Dołączyła: 14 Cze 2007
Posty: 19
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 31 Sie, 2007 09:31   

Lidzia,
Napisz proszę o tej depigmentacji. Czy po niej nastąpiła całkowita depigmentacja? Czy straciłaś też barwnik we włosach, brwiach i rzęsach? Jesteś zadowolona z tego jak to wyszło? A jak to wygląda w lato? czy skóra czerwienieje na słońcu?
Kurcze, w Polsce chyba nie można zrobić takiego zabiegu....
 
 
lidzia 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Sie 2007
Posty: 35
Wysłany: Pią 31 Sie, 2007 23:00   

Remedios jesli chodzi o twoje pytania powiem tak skora na calym ciele jednolicie biala, wlosy tak w 50-60% stracily pigment. Brwi i rzesy spokojnie zachowaly barwnik ( najwyzej 5-6 wloskow ale tym sie nie martwie bo kazda kobieta i tak depiluje brwi.)Latem skora oczywiscie czerwienieje jak diabli ale na to tez znalazlam sposob ( smaruje sie samoopalaczem).Natomiast jesli chodzi o to czy jestem zadowolona? na to pytanie trudno jest mi odpowiedziec. Wiesz ja tego za bardzo nie pamietam ale moi rodzice mowia ze mialam bardzo ciemna karnacje i plamiska bardzo mocno mnie zatakowaly wiec jak po tej kuracji uzyskalismy taki efekt ze skora biala bo biala ale w jednym kolorze to wlasciwie powinnam byc zadowolona.Na pewno jest mi zal ze wiesz nie moge sie normalnie opalac a takie zabiegi samoopalaczem wymagaja tez jakiegos poswiecenia i czasu ale jakos przywyklam do tego a wlasciwie przez te 22 lata odkad " wybielalam"musialam nauczyc sie z tym zyc......
 
 
Clio 


pole1: 310
imie: Agnieszka
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 27 Sie 2007
Posty: 15
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob 01 Wrz, 2007 14:56   sorki za ten vitix..masz racje...

maciek_11 napisał/a:
Clio, rozumie doskonale Twoja gorycz ale nie pisz "Vitix to jedna wielka sciema" - pisz "Vitix mnie osobiscie nie pomogl" - to moja skromna prosba. Jest na tym Forum wiele osob ktore odnotowaly po Vitixie znaczaca poprawe - sam tez sie do nich zaliczam. Z kolei na przyklad okazalem sie odporny na dzialanie Protopicu ale jest sporo ludkow ktorym pomogl. Do naszej dolegliwosci naprawde trzeba podchodzic bardzo indywidualnie...
pozdrawiam Cie i zycze sukcesow w terapii !


Dzieki za korekte mojej wypowiedzi....to wszystko przez to, ze do tej pory nie mialam sie z kim tym podzielic, to wydaje mi sie ze nikt tego oprocz mnie nie probowal....a faktem jest ze ani vitix ani protopic mi nie pomogl...rzeczywiscie nie naswietlalam sie w czasie stosowania tych masci, moze to wlasnie byl powod braku efektu...hmmm
 
 
maggy 

imie: Malgorzata
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 5
Skąd: ŁódĽ
Wysłany: Wto 04 Wrz, 2007 18:50   

tak czytam o dzieciach i zaczynam sie martwic ze moje corki predzej czy pozniej zachoruja na bielactwo :twisted:

ja nie wiem skad sie to wzielo u mnie bylam nastolatka potem ciaza uaktywnila plamy a po ciazy choroba tarczycy nadczynnosc...potem druga ciaza ale plamy pojawiaja sie juz w tym samym tempie i znow pologowe zapalenie tarczycy
mam kolezanke ktora dostala bielactwo w zespole chorob zwanym zespolem Hashimoto i tez tarczyca...

moje biale plamy latem robia sie bardzo czerwone ale do konca dnia to sie lagodzi na granicy skory ciemnej i jasnej robi sie zgrubiala, wyczuwalna, czerwona obwodka
moje plamy repigmentuja sie same
pilam sok z marchwi, smarowalam sie dziurawcem i naswietlalam po Curatodermie...niestety jestem za leniwa na kontynuowanie terapii albo jeszcze choroba bardzo mi nie dokuczyla :roll: mialam ochote kupic Vitix ale znajac swoje zapominalstwo wyrzucilabym tylko pieniadze
myslalam jeszcze o homeopatii...
ale ta metoda depigmentacji???pierwsze slysze...
 
 
Ashley93 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 08 Wrz 2007
Posty: 9
Skąd: Konin
Wysłany: Sob 08 Wrz, 2007 22:51   

Jestem tutaj nowa. Czytałam forum kilka razy,ale dopiero teraz postanowiłam sie zajerestrować :)

Moja "przygoda" zaczęła sie gdy miałam może z 5-6 lat. Byłam baardzo nerwowym dzieckiem i to chyba było przyczyną..Poszłam do lekarza i ten stwierdził że...mam białaczke o.O Moi rodzice byli w szoku...wkońcu wiadomo jaka to choroba. No ale poszliśmy do innego lekarza który postawił prawidłową diagnozę. Kazał pić jakieś ziółka. No to piłam.Były okropnie nie dobre,więc przestałam. Pewna znajoma też je piła i zniknęły no ale gdy przestała,plamy powróciły. Wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego co mam. Dla mnie to było normalne.Byłam dzieckiem więc nikomu to nie przeszkadzało. Więc dopiero 2 lata temu [od tej pory-a mam 14 lat] poszłam z rodzicami do dermatologa,który przyjechał z Poznania do mojego miasta i przepisał mi maści: Vitix-na ciało oraz Elidel-na twarz. Proponował naświetlanie ale wtedy było to niebezpieczne. A więc od 2 lat stosuje już te kremy [z przerwami] i plamy powoli znikają. Mam nadzieje że mi sie uda cokolwiek zdziałać..i to chyba jest najważniejsze... :)

Ps.Ale sie rozpisałam :oops:
Ps2.ciesze sie że tutaj sie zajerestrowałam i mam nadzieje że poznam tutaj miłe osoby :)
 
 
KiTeQ 


Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 87
Wysłany: Nie 09 Wrz, 2007 09:45   

Ashley93 napisał/a:

Poszłam do lekarza i ten stwierdził że...mam białaczke o:)


Rozumiem że się tylko pomyliłaś i miało być "bielactwo" ? :wink:
 
 
Ashley93 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 08 Wrz 2007
Posty: 9
Skąd: Konin
Wysłany: Nie 09 Wrz, 2007 10:54   

KiteQ: nie,właśnie ten niby lekarz stwierdził po tych plamach że to białaczka...,ale potem poszliśmy do drugiego lekarza który wskazał prawidłową diagnozę :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo