Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Własna lampa + protopic
Autor Wiadomość
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 10:34   

Xmati6 mi kiedyś dermatolog powiedziała że jeśli protopic nie zadziała w ciągu 2 miesięcy to należy go odstawić,kazała smarować i naświetlać ale nie mówiła ile, 3x dziennie w moim przypadku jest (było) niemożliwe jak wiadomo owa maść jest tłusta,smarowałam na noc...ale ja choć to Twój wybór jeśli pomaga Ci Tevaskin to nie stosowałabym protopicu, dlatego ponieważ on może Ci w pewnym sensie zniszczyć co naprawiasz,bo wiadomo póki go stosujesz i działa to jest ok przestaniesz to dopiero będzie koszmar, ja tak miałam z nadgarstkami,naświetlałam i smarowałam żelem vitix pomagało ,zaczełam smarować ową maścią i co naprawiał żel protopic mi zniszczył,i to w trakcie stosowania więc go odstawiłam całkowicie,tym bardziej że zauważyłam że jak nie "atakuję"plam maściami one sie same zasklepiają wprawdzie w ciągu miesiąca lub dwóch ale same zanikają, no poza palcami dłoni te to ma maxa ją oporne...co do PUVA rozmawiałam niedawno z kobieta której po takich naświetlaniach + silny psoralem kupe kasy na to wydała i owszem "wyleczyła" była szczęśliwa ale tylko przez rok bo wszystko powróciło z taką siłą iż przestała cokolwiek już stosowac,,,także nie zbadane są ludzkie organizm
Ostatnio zmieniony przez ixi02 Pią 17 Wrz, 2010 10:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Czw 23 Wrz, 2010 00:38   

Moje obserwacje po stosowaniu Protopicu + lampka UVB, kazdego dnia dodaje 1 min gdy dochodze do 5 min robie to od nowa:

jestem jak najbardziej zadowolony, plamy sie repigmentuja najszybciej okolice piszczeli, kolana stoja w miejscu, palce u rak - niewielkie kropki stoja w miejscu, rece stoja w miejscu - wszystkie plamy sie rozowe, niektore az tak rozowe ze ich w ogole nie widac.

Sposob stosowania:
na noc protopic, wstaje rano tevaskin, czekam 10 min, protopic, naswietlania i tak do wieczora i w kolko.

Tak wiem, ze po Protopicu jest szybka repigmentacja a pozniej powrot dlatego ja nawet po wyleczeniu plam bede naswietlal sie jak tylko czas na to pozwoli, bral witaminy, ginko zeby ten pigment zagniezdzil sie tam na dobre :)

co do PUVA - ja chodzilem na Puva jakis miesiac i nie polecam, zawroty glowy, sennosc, zmeczenie organizmu, czasami zatrzymywalem wymioty - repigmentacja byla ale takim kosztem to ja dziekuje za taki interes. A mam kolege ktory chodzi na PUVA i jest zadowolony nic mu nie dolega, bierze psoraleny jak ja. Kwestia organizmu.

co do UVB, mam kolege ktory 3 rok wyleczyl sie UVB i Tevaskinem i nic mu sie nie pojawia a zyje w jeszcze wiekszym stresie niz zyl kiedys, tzn. ma wiecej pracy i jest bardziej zabiegany.
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Czw 23 Wrz, 2010 11:16   

no to superowo że idzie Ci wszystko do przodu, to masz chyba masę czasu :):) poza tym jak wiadomo młody organizm jest podatny na szybszą regeneracje niż np po 30,, choć nie ma reguły chyba...
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Czw 23 Wrz, 2010 13:50   

gratki, oby tak dalej :)

mam pytanie, czemu robisz takie cykle czasowe akurat?

bo ja naświetlam po prostu coraz dłużej, teraz doszłam do 7.5 min

to Twój pomysł, żeby po pięciu minutach wracać do jednej, czy powszechnie stosowana metoda, o której nie wiem? :)
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Sob 25 Wrz, 2010 01:02   

Abi napisał/a:
gratki, oby tak dalej :)

mam pytanie, czemu robisz takie cykle czasowe akurat?

bo ja naświetlam po prostu coraz dłużej, teraz doszłam do 7.5 min

to Twój pomysł, żeby po pięciu minutach wracać do jednej, czy powszechnie stosowana metoda, o której nie wiem? :)


moim zdaniem moja metoda jest najlepsza bo skóra nie ma czasu przyzwyczaić się do naświetlania, kiedyś dochodziłem do 16 min i po 6 min to nawet zaczerwienienia nie miałem a teraz mam po 5 minutach :) robie tez przerwe jednodniową w naswietlaniu.
 
 
Kinga_aaaaa 
Feroska_27


Dołączyła: 15 Sie 2008
Posty: 5
Skąd: ?lask
Wysłany: Sob 25 Wrz, 2010 19:21   

Witam :)
Czas najwyższy na walkę z plamami ;)
Zaczynam się naświetlać i smarować Protpic_iem .
Jak tylko pojawią się efekty to dam znać, a tymczasem miłego wieczoru wszystkim ;)
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Nie 26 Wrz, 2010 01:26   

DO BOJU Kinga_aaaaa ,,,,,,,,,,, Do BOJU !!!!!!!!!!!!!!!!
 
 
Wiewiorek567 

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 67
Wysłany: Wto 28 Wrz, 2010 21:35   

Mistrze, mam takie pytanko malutkie...

Jak doradzacie naświetlać się na zimę?
Czy zostaną wtedy brązowe kawałki skóry, które naswietlam a reszta zrobi się blada, bo się nie opala.
Czy jak to jest?;:)
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Śro 29 Wrz, 2010 00:14   

ano tak to jest Wiewiorek... naświetlajac sie 311nm to zdrowa skóra opala sie ..czyli robi sie brązowawa a ta chora ...albo jest nadal biała..albo jest rózowa od poparzenia albo ... zaczyna sie pigmentowac ..czyli malutkie brazowe kropeczki , które jak wszystko idzie w dobrym kierunku zaczynaja sie ze sobą łączyc . // . tak czy siac.... wygląda to okropnie . ale jest szansa ze zapigmentujesz sie na maxa i biała plama zniknie..moze nie na zawsze ..ale na jakis czas :)
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Sob 02 Paź, 2010 16:44   

Jestem bardzo zadowolony z Protopic'u i oczywiscie lampki UVB - efekty mam na wszystkich plamach ktore naswietlam, nawet te malutkie na rekach są różowe i to bardzo dobry znak lecz nie widze tam pigmentu. Najwiekszy pigment mam na piszczelach i na tym mi wlasnie najbardziej zależy... mysle ze jeszcze 4 miesiące i po plamach na nogach :) - i to jest ten cel na jesien i zimę . Pozdrawiam

P.S Biore jeszcze Ginko, Magnez i Tevaskinem smaruje plamy po kąpieli. Naprawde warto inwestowac w te masci.
 
 
mario71 

Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 44
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: Wto 05 Paź, 2010 09:45   

xmati6 napisał/a:
Jestem bardzo zadowolony


Zachęcasz ,zachęcasz ...
Spojrzałem na dłonie z nowym "ogniem walki".
Gdyby to przerobić, to by bylo dla mnie.Pozdr
 
 
mario71 

Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 44
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010 10:46   

Dzis byłem u deratolog.Miła , rozmawialiśmy o dłoniach.
Na plamy pod ubraniem nawet nie spojrzała,
Kod:
bo tego nie widać
!!
Protopic 0.1% lampę nie zaszkodzi. +dziurawiec

W miasteczku nie ma naświetlań w kabinie .Tyle sie dowiedziałem.

W przyszłym tygodniu wyjeżdzam do pracy w Niemczech. Trzeba zabrać żarówkę. :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez mario71 Pią 08 Paź, 2010 10:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010 12:08   

może tam na miejscu spróbuj się leczyć?
 
 
mario71 

Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 44
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010 20:37   

Pewnie,pewnie
... czyżby protobic tak działał ; coś jak nudności ,lekkie otępienie :grin:
 
 
dario5060 
Ti voglio bene

pomogl: pomogl
imie: Darek
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 13
Skąd: San Giovanni
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010 23:10   

Ja znów uważam,że każdy organizm inaczej odbiera to czym na niego odziaływujemy.Stosowałem lampę UVB z Vitix-em i odniosłem wrażenie,że plama na powiece mi się powiększyła-dlatego zaprzestałem stosowania promieni.Jeśli mogę Wam coś polecić ze swej strony to zażywam codziennie Betacaroten,herbata z dziurawca rano i zielona wieczorem.Oprócz tego smaruję plamę na powiece wyciągiem z dziurawca.Raz w tygodniu zażywam kwas foliowy-folik,witaminę B12 i ginko -biloba.Plamy przestały sie rozszeżać.Taki cykl kontynuuję od dwóch lat i żadnych nowych przykrości.Zdażają się małe plamki na ręce,które nauczyłem się repigmentować :-) ....Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Sob 09 Paź, 2010 14:06   

dario5060 napisał/a:
Ja znów uważam,że każdy organizm inaczej odbiera to czym na niego odziaływujemy.Stosowałem lampę UVB z Vitix-em i odniosłem wrażenie,że plama na powiece mi się powiększyła-dlatego zaprzestałem stosowania promieni.Jeśli mogę Wam coś polecić ze swej strony to zażywam codziennie Betacaroten,herbata z dziurawca rano i zielona wieczorem.Oprócz tego smaruję plamę na powiece wyciągiem z dziurawca.Raz w tygodniu zażywam kwas foliowy-folik,witaminę B12 i ginko -biloba.Plamy przestały sie rozszeżać.Taki cykl kontynuuję od dwóch lat i żadnych nowych przykrości.Zdażają się małe plamki na ręce,które nauczyłem się repigmentować :-) ....Pozdrawiam wszystkich serdecznie.


w jaki sposob nauczylem sie je repigmentowac?
 
 
dario5060 
Ti voglio bene

pomogl: pomogl
imie: Darek
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 13
Skąd: San Giovanni
Wysłany: Nie 10 Paź, 2010 19:26   

W jaki sposob nauczyłem się je repigmentować-początek mej przygody z repigmentacją jest dość dziwny,dla niektórych będzie pewnie śmieszny.Co niektórzy może popókają się palcem w czoło-ale skuteczny!Zacznę od tego,że w wolnych chwilach lubię dłubać w drewnie i szlifować szkło-mam do tego wszelakie narzędzia.Pwenego razy,kiedy zdażyło mi się zdobić kryształ małą ręczną szlifiereczką,wpadł mi do głowy dziwny pomysł.Postanowiłem pomasować moją plamkę (miałem ją jedną na dłoni wielkości 1 cm kw) kółeczkiem szlifierskim do polerowania szkła :roll: Zmieniłem więc końcóweczkę na filsowe kółko.Zdarłem przy tym naskórek a po kilku dniach pojawił się strup.Jakież było moje zdziwienie,kiedy po kilkunastu dniach w miejscu strupka zauważyłem kilka kropek pigmentu.Niestety zostały one wchłonięte,przez bielactwo,ale na tym nie poprzestałem.Każdą następną pojawiającą się małą plamkę traktowałem w podobny sposób-zdarcie naskórka,strup i ku wielkiej radości pigment.Jdnakże ten już nie zanikał,mało tego jego kolor robił się intensywnie brązowy.Doszło do tego,że po pewnym czasie miałem ręce w ciemno-brązowych piegach a potem wszystko zlewało się w jednolitą całość.Dziś na ręce pozostała mi tylko jedna plama,ta od której zaczynałem doświadczenie i pomimo wielorakich prób,nie udało mi się jej pozbyć.Kolejne plamy przestały się pojawiać.Powyżej napisałem nazwy herbatek,które zażywam i witamin.Być może to za ich przyczyną choroba ustąpiła-warto spróbować!Chciałem też napisać kilka słów do smutnych matek na forum,które zauważyły u swych dzieci początki bielactwa.Sam zachorowałem jako 5-cio letni chłopiec,ale udało mi się wtedy powstrzymać chorobę na blisko ćwierć wieku.Może moje doświadczenia z dzieciństwa i specyfiki,które zażywałem w owym czasie,przyczynią się do zatrzymania choroby u innych maluszków.Sam mam dwoje dzieci i z wielką uwagą oraz z niepokojem spoglądam na ich wszelaki zmiany skórne i dobrze wiem ile to nerwow i stresu mnie kosztuje.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i gorąco.
Ps-mam też jedną plamkę na powiece,na którą nie odwarzyłem się ingerować zdzieraniem naskórka :grin: i chyba zostawie ją w spokoju.

[ Dodano: Nie 10 Paź, 2010 19:32 ]
dopiero teraz zauważyłem błąd-ODWAŻYŁEM-aż mi sie wstyd zrobiło :razz:
 
 
Kasia K. 

pomogl: pomogla
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Sie 2010
Posty: 21
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 11:00   

To by się zgadzało z tym, co kiedyś pisałam, że mój mąż plamy na ręce też traktował mechanicznie, tzn. szorował lekko jakąś szczotką drucianą. Po zagojeniu często wracał pigment. Plamę na powiece sobie szczypał i tez trochę pomagało. Nie jest to jednak jakaś opatentowana metoda, więc trzeba być ostrożnym, by nie przesadzić, i na własną odpowiedzialność.
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 13:14   

kilka osób na forum ma podobne obserwacje

podobnie jest z poparzeniem skóry lampką uvb 311
z moich obserwacji wynika, że po poparzeniu aż do pęcherza, z którego robi się strup, jest szansa na powrót pigmentu, jednak nie można tej skóry opalać aż wszystko się nie zagoi, bo inaczej pigment nie wróci - przynajmniej u mnie
 
 
Kasia K. 

pomogl: pomogla
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Sie 2010
Posty: 21
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 14:30   

Tylko, czy zachęcając ludzi do prowokowania pęcherzy z poparzenia nie spowodujemy, że zamiast bielactwa zaczną dostawać czerniaka? Chyba lepiej być białym niż umrzeć na raka?
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 15:47   

ja nikogo nie zachęcam do celowych ekstremalnych zachowań, dzielę się po prostu obserwacjami
 
 
Dawid 


pomogl: pomogl
imie: Dawid
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 302
Skąd: Ruda ?l?ska
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 16:54   

ja również potwierdzam z autopsji 2 lata temu tak sie spaliłem w górach spływ dunajcem czy jakos tak okolice oka i do dzis ten pigment jest;p....cos w tym jest lecz przesadzając mozna z kolei rozproszyc inne plamy....
 
 
dario5060 
Ti voglio bene

pomogl: pomogl
imie: Darek
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 13
Skąd: San Giovanni
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 18:10   

Ja z mojej strony chciałem tylko przedstawić sposób działania w jaki udaję mi się walczyć z bielactwem.Daleki jestem od nakłaniania kogokolwiek do samookaleczania :-) i zdaję sobie sprawę,że skoro medycyna do dziś dnia nie znlazła jeszcze cud lekarstwa na naszą chorobę to moje działania ze strupkami to czysta amatorszczyzna.Najważniejsze jednak,że skuteczna.Sumując jednak spostrzeżenia Kasi,Abiego,Dawida i moje-można śmiało stwierdzić,że chodzi tu poprostu o usunięcie chorego naskórka i nie ma tu znaczenia jaka metodą a odbudowywujący się nowy może odrodzić się już zdrowym.Nie ma tu żadnej gwarancji,ale jest nadzieja.
Czy można to porównać do ingerencji hirurgicznej,polegającej na przeszczepie kawałków skóry dotkniętej bielactwem?W końcu obie metody sprowadzają się do tego samego z tą różnicą,że moja nic nie kosztuje :-) Na koniec,pozwoliłem sobie na odrobinę humoru :razz:
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Śro 13 Paź, 2010 19:28   

dario5060 napisał/a:
Ja z mojej strony chciałem tylko przedstawić sposób działania w jaki udaję mi się walczyć z bielactwem.Daleki jestem od nakłaniania kogokolwiek do samookaleczania :-) i zdaję sobie sprawę,że skoro medycyna do dziś dnia nie znlazła jeszcze cud lekarstwa na naszą chorobę to moje działania ze strupkami to czysta amatorszczyzna.Najważniejsze jednak,że skuteczna.Sumując jednak spostrzeżenia Kasi,Abiego,Dawida i moje-można śmiało stwierdzić,że chodzi tu poprostu o usunięcie chorego naskórka i nie ma tu znaczenia jaka metodą a odbudowywujący się nowy może odrodzić się już zdrowym.Nie ma tu żadnej gwarancji,ale jest nadzieja.
Czy można to porównać do ingerencji hirurgicznej,polegającej na przeszczepie kawałków skóry dotkniętej bielactwem?W końcu obie metody sprowadzają się do tego samego z tą różnicą,że moja nic nie kosztuje :-) Na koniec,pozwoliłem sobie na odrobinę humoru :razz:


hehe w takim razie, wszyscy po szlifierki :) ja juz chyba opisywalem moją sytuację z komarem: komar mnie dziabnął na białej plamie tak ze rozdrapałem strupka, polała sie krew i w tym miejscu gdzie byłstrupek jest brązowa plamka :) poza tym kropka na ręcę również potrakrowalem paznokciem i teraz ani śladu po małej kropeczce...

dziwne, ale prawdziwe.
 
 
dario5060 
Ti voglio bene

pomogl: pomogl
imie: Darek
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 13
Skąd: San Giovanni
Wysłany: Śro 13 Paź, 2010 19:35   

Czyli coś w tym musi być,może to troszkę śmieszne,ale działa.Szlifierka,komar,szczotka druciana.Czy ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?Może młot pneumatyczny :-)
Fajnie,że na tej stronie panuje również dobry humor :wink:
 
 
kacha 


pomogl: pomogla
imie: Katarzyna
Dołączyła: 02 Lip 2010
Posty: 69
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią 15 Paź, 2010 11:00   

Czytałam......czytam...........i potraktowałam jedną plamkę brutalnie ,pilniczkiem do paznokci :hahaha: zobaczę co będzie się działo jak zejdzie strupek :roll: w moim przypadku poparzenie "zdrowej" stopy słońcem,skończyło się tym ,że gdzie nie miałam plam,zrobiły się :sad: Jak chciałam poparzyć plamy,niestety.....nic je nie ruszało :evil:
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pią 15 Paź, 2010 12:57   

no właśnie to może być broń obosieczna

1) tam, gdzie poparzyłam lampką zdrową skórę pigment zniknął. na szczęście wrócił w większości miejsc po jakimś czasie

2) zastanawiałam się nad powstawaniem u mnie nowych przebarwień, bo ostatnio ich sporo zauważyłam i tak:
-pojawiły się na prawej dłoni - mam małego kota, bawiłam się z nim dużo i często miałam całą tę dłoń podrapaną, lewej nie i na lewej nic nie ma
-pojawiły się na łydkach - od jakiegoś czasu regularnie zaczęłam używać depilatora
-kiedyś pojawiła mi się plama na czole - w okresie, kiedy jako nastolatka miałam obsesję wyciskania zaskórników ;p
-no i wydaje mi się, że skóra pod brwiami jest odbarwiona tam, gdzie reguluję brwi

tego wszystkiego właściwie nie widać, bo jestem kompletnie nieopalona, ale wydaje mi się, że moje rozumowanie jest słuszne
 
 
kacha 


pomogl: pomogla
imie: Katarzyna
Dołączyła: 02 Lip 2010
Posty: 69
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią 15 Paź, 2010 18:22   

Wiesz Abi,też rozmyślam nad śladami po zadrapaniach po mojej kotce :roll: Jedne ślady pozostają białe,inne są przez jakiś czas ,ale później znikają....czemu tak reaguje moja skóra.... :roll: hmm........
 
 
kacha 


pomogl: pomogla
imie: Katarzyna
Dołączyła: 02 Lip 2010
Posty: 69
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto 19 Paź, 2010 12:17   

dario5060 - mam pytanko,jak strupki Ci schodziły to od razu były widoczne plamki z pigmentem?? Bo u mnie już strupek zszedł,ale póki co to mam zaróżowione lekko to miejsce :roll:
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Wto 19 Paź, 2010 12:54   

u mnie to trwa kilka dni po zejściu strupka, że tak pozwolę sobie się wtrącić :D
 
 
kacha 


pomogl: pomogla
imie: Katarzyna
Dołączyła: 02 Lip 2010
Posty: 69
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto 19 Paź, 2010 13:29   

Abi Tobie też wraca pigment ,tak jak dario-wi5060 ?? Poczekam,zobaczę co dalej będzie się z nią działo :mrgreen:
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Wto 19 Paź, 2010 15:52   

nie do końca, niestety

kilka razy zdarzyło i się sparzyć mocno zdrową skórę
w tym miejscu znikał mi pigment, ale wracał po jakimś czasie po zagojeniu się rany
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo