Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak długo na?wietlać uvb?
Autor Wiadomość
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Sob 14 Sie, 2010 10:38   

hej hej

ja naświetlam teraz część przebarwień 2 min i 10 sek, a jedno 2 min i 30 sek :D

najlepsze jest to, że na przebarwieniach nic się szczególnego nie dzieje, jeżeli jest coś poparzone, to zdrowa skóra dookoła, dziwne to jest
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Sob 14 Sie, 2010 13:26   

Abi , moze dlatego ,ze TY chyba jedyna masz INNE vitiligo niz ...inni. MAsz polekowe ..czyli hmmmm , vitiligo chemiczne ( ??? ) ...wiec moze dlatego inaczej reagujesz na 311nm? a z jakiej odleglosci naswietlasz? tez 20 cm jak SLAVO ?
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Sob 14 Sie, 2010 14:16   

nie, ja akurat chyba za blisko nawet trzymam lampę :D

wiesz, ja mam po lekach, fakt, ale jak pisałam, wyskoczyły mi nowe przebarwienia, poza tym moja mama ma łuszczycę, więc to chyba bielactwo jak każde inne
 
 
slavo 
Slavo

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 179
Skąd: kraków
Wysłany: Nie 15 Sie, 2010 00:12   

Nie mówiła, raczej ostrzegała przed głupotami z internetu...
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Nie 15 Sie, 2010 12:03   

głupotami z internetu.? no masa tego .... o krzyż sie leją ... wypisują jak oszukac licznik gazowy.... jak zabic kota sąsiada za pomocą muzyki...i inne głupoty.
Ale jeżeli chodzi o VITILIGO to żaden dermatolog w PL nie ma takie wiedzy na temat tej choroby jak ludzie na tym forum.był juz o tym duzy osobny temat wiec nie będę repaet`owa . A sam sie spotkqłem z pania dermatolog , która mi sie przyznała ,.że nowosci na temat VITILIGO czerpie ....z tego forum ...
 
 
slavo 
Slavo

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 179
Skąd: kraków
Wysłany: Nie 15 Sie, 2010 21:15   

nakpotan napisał/a:
głupotami z internetu.? no masa tego .... o krzyż sie leją ... wypisują jak oszukac licznik gazowy.... jak zabic kota sąsiada za pomocą muzyki...i inne głupoty.
Ale jeżeli chodzi o VITILIGO to żaden dermatolog w PL nie ma takie wiedzy na temat tej choroby jak ludzie na tym forum.był juz o tym duzy osobny temat wiec nie będę repaet`owa . A sam sie spotkqłem z pania dermatolog , która mi sie przyznała ,.że nowosci na temat VITILIGO czerpie ....z tego forum ...


Tego się nawet nie da na poważnie skomentować. Dużo zdrowia życzę. Pozdr.
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Nie 15 Sie, 2010 22:26   

nie komentuj POWAŻNIE . skomentuj z JAJEM ! z usmiechem! nasza choroba to :zero negatywnych mysli.... usmiech na twarzy oraz pogoda ducha !!!!! :> :> :> :> .

moja prof. derma mówi: uśmiechnij sie a plamy znikną :) a przy skwaszonej minie przybędzie ich caly rój .

Więc róznież zdrowia życzę i wiecej HUMORKU :)
Ostatnio zmieniony przez nakpotan Nie 15 Sie, 2010 22:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sylvain 

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 59
Wysłany: Pon 16 Sie, 2010 11:23   

Naktopan robisz niepotrzebny szum przez swoje impulsywne odpowiedzi.
Piszesz o pozytywnym nastawieniu a zarazem straszysz innych...
Super pozytywne nastawienie " w 70 % przydpadków wrócą ze zdwojona siłą "

Ps. nie odpisuj szkoda zaśmiecać forum.


Jeśli chodzi o kwestię naświetlania i ryzyko to wystarczy odpowiednio sie zaklasyfikować :

Osoba 1 - duże ryzyko

Choroba rozwija się nieprzerwanie w mniejszym lub większym stopniu od dłuższego czasu a ostatnie negatywne zmiany pojawiły się mniej niż około pół roku temu.

Osoba 2 - małe ryzyko

Choroba od dłuższego czasu stoi i nawet mam tendencję do delikatnej samoistnej repigmentacji, lub od ponad pół roku nie widać nowych ognisk.

Jest to moja własne teoria opierająca się na powtarzającej się zasadzie, że bielactwo pojawia się w miejscach uszkodzonych czy podrażnionych. Pamiętajcie naświetlanie to tylko bodziec do powrotu pigmentu i jest o tyle silny, że nie trzeba dodatkowych maści czy cudownych specyfików. Aby jednak efekty były trwałe i w ogóle możliwe muszą zajść pewne zjawiska, których niestety nie znamy...

Podążajcie według wzoru :grin: :grin:

Nastawienie --> dieta, naświetlania i specyfiki --> wiara, cierpliwość i siła
Ostatnio zmieniony przez Sylvain Pon 16 Sie, 2010 11:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Pon 16 Sie, 2010 15:38   

Sylvain , a własnie ,ze odpisze i zrobię szum .


*pozytywne nastawienie - to moje slowa.

*w 70 % przydpadków wrócą ze zdwojona siłą - to slowa jednej pani dermatolog u ktorej bylem rok temu.
-
a nikogo nie straszę . kazdy juz sie sam ``wystrasza `` patrząc na swoje plamy. A Ci ``niewystraszeni `` z plamami mają je gdzieś i nie czytaja tego forum. wolą inne rozrywki ....
 
 
Sylvain 

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 59
Wysłany: Pon 16 Sie, 2010 18:25   

Cytat:
pozytywne nastawienie - to moje słowa.

Cytat:

w 70 % przydpadków wrócą ze zdwojona siłą - to slowa jednej pani dermatolog u ktorej bylem rok temu.


Nasze słowa czy poglądy to miliona przefiltrowanych i wybranych przez nas świadomie bądź nie informacji, które otrzymujemy przez całe życie. Zarówno pozytywne myślenie jak i informacja od Pani Dermatolog, są to tylko klony wybranych myśli z którymi się zgadzasz i z pewnością o nich wypisujesz.

Inaczej byłoby w drugim przypadku jakbyś napisał np. Dowiedziałem się [ coś ] od Pani dermatolog i sam nie wie co na ten temat myśleć ?

Dodatkowo czytając Twoje wypowiedzi mało wieżę w to pozytywne nastawne, zapytasz pewnie dlaczego ? Wyprzedzę fakty i powiem, zapytaj sam siebie kim jestem, jeśli nie potrafisz poczytaj swoje wypowiedzi.

Ja akceptuje i zgadzam się z teorią, która informuje o dobrym wpływie pozytywnego nastawienia na bielactwo a Twoje gadanie nie inaczej tylko może u niektórych doprowadzić do pogorszenia nastawienia.
Ostatnio zmieniony przez Sylvain Pon 16 Sie, 2010 18:35, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Pon 16 Sie, 2010 19:33   

zgadza sie Sylvain to co piszesz , zgadza sie .

Mocno stapam po ziemii . jestem chory . Wy tez . Chcę sie wyleczyc . CHCe. zaakceptowac nie potrafie . Czytam . rozmawiam .koresponduje z setkami ludzmi chorymi na vitiligo. Leczą sie , leczyli , chca zaczac sie leczyc . nie wyleczył sie nikt. nie znam nikogo kto by z tego wyszedł.

Znajduje na naszym forum stare posty , sprzed 2 lat , sprzed 3 lat. Czytam . Ludzie pełni optymizmu , nowa wizyta u lekarza , lampa 311nm , cudowne zioło , super balsam, itp.

Przestali pisac na forum . Wchodze na ich profil ,ZNAJDUJE gg , MAILA PISZĘ : i jak? juz OK ? Nie wiem dokładnie do ilu osob napisalem , okolo do 70ciu. Odpisalo okolo 50 osob. Prawie kazdy: daj spokój , tego nie mozna sie pozbyc. jedno znika , pojawia sie nowe i tak w kółko. Trza z tym zyc , pogodzic sie . Nic stary nie zrobisz .
Takie odpowiedzi mam.

LEkarze

byłem u wielu . Ci zwykli od razu mówią : nieuleczalne.
Ci , którzy maja prywatne gabinety : cos sie da zrobic ale trzeba byc cierpliwym , recepta , - prosze przyjsc za 2 miesiące , ( min. 80 zl wizyta ) , potem nastepna wizyta.

Ci co maja w gabinetach LAMPY ) uva badz uvb : oczywiscie,ze da sie wyleczyc. ale to duzo naświetlań ale duże szanse na wyleczenie ( wiadomo-- kilka minut w kabinie -- 20 zl a naswietlac sie mozna ( trzeba ? ) latami .
Pytalem sie lekarzy , którzy mówią ,ze to wyleczą: Czy jest choc jeden pacjent którego PAn/ PAni wyleczyl/la? jakies foty? namiar? Cisza.

Kilku znajomych było u Bourian.( w-wa , towarowa 22 ) Tyle ludzi leczy , setki , patrzac na połroczny czas czekania na wizyte to tysiace chyba : Czy kogos PAni wyleczyła , jakies foto? jakies konkrety . cisza. -no wie Pan..to nie jest grypa ....

A wiec próbuje . kombinuję , rozmawiam ale nie będe dawac ludziom nadziei , której nie widze. ( bo jej nie ma ? ) . Czesiu pracę magisterka napisał.. Mądrą , spójna ,ciekawą , do takich źródeł dotarł , ze MASAKRA . Rozmawiał z takimi mózgami ,ze HO HO , I co? wyzdrowiał? no niestety .... ( moze nie chce? ) .

polecam posty Pana o nicku : MAGABI , który rok temu rozgrzal to czerwoności do forum !
--->> http://vitiligo.com.pl/fo...ighlight=magabi


--->> malutki cytat : [b ``Otóż wasze plamy nie znikną. Nie ma skutecznej metody „leczenia” braku pigmentu. Nie można bowiem leczyć czegoś, co ma nieustaloną etiologię. To forum jest najlepszym tego dowodem – jakoś nie zauważyłem relacji „ozdrowieńców” czy fotek dokumentujących by ktoś z osobnika łaciatego zrobił się ponownie osobnikiem o całkowicie jednolitej dystrybucji pigmentu.`` [/b]

===
byli ludzie ZA , byli przeciw . Ja chce byc pośrodku ... z jednej strony caly czas wierzę ,ze wyjde z tego , ze cos wymysla , jednak logika + Ci wszyscy chorzy ....wskazuja na cos innego ...
MOZe wrzesniowy Światowy Kongres na temat VITILIGO przyniesie jakis przełom .........
Ostatnio zmieniony przez nakpotan Pon 16 Sie, 2010 22:27, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Sylvain 

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 59
Wysłany: Pon 16 Sie, 2010 23:11   

Twoje podejście jest całkowicie normalne i rozumiem je doskonale. Ja jeśli Ciebie to interesuje na początku mojej choroby miałem problem i strasznie to wszystko przechodziłem, później nastawienie zmieniło się na neutralnie, gdyż poznałem moja obecna żonę, która to zaakceptowała. Teraz kiedy samoistnie wchłonęła się część plam musiałem nastawić się pozytywnie.

Czy mając takie efekty można mieć pozytywne rokowanie ?

Plamy wokół oczu ( 0,5cm. ) - repigmentacja 100%
Biodro i okolice pasa ( 10cm. ) - repigmentacja 40% ( +10% po kilku naś. UVB )
Kolano lewe ( 3cm. ) - repigmentacja 100%
Kostka lewa ( 1,5cm. ) - repigmentacja 100%
Kolano prawe ( 3cm. ) - repigmentacja 75%
Kostka lewa ( 1,5cm. ) - repigmentacja 0%
Kciuki ( 1.5cm. ) - repigmentacja 5% ( kilka naś. i pojawiły się trzy kropki )
Inne palce ( 0,5cm. ) - repigmentacja 85%


To koniec moich plam, nowe się już dawno nie pojawiają a ja dopiero zaczynam się naświetlać. Wleczenie jest możliwe, mi brakuje jeszcze bardzo dużo, ale jeśli wszystko pójdzie tak jak teraz to się uda :grin:

Mam nadzieje, że kiedyś dojdę do takiego etapu, że na swoim przykładzie będę podbudowywał innych w ich trudnych zmaganiach !
Do października zamierzam się systematycznie naświetlać, jak będą efekty dowiecie się pierwsi :biggreen:

Suplementy : Ginkofar Forte i NeoMag z wyciągiem z głogu + herbata Rooibos z kwercetyną o której tutaj pisano --> właśnie mam przygotowany cały czajnik z miodem

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Sylvain Pon 16 Sie, 2010 23:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 09:33   

o kurcze, rooibos!

po pierwsze gratuluję sukcesów

a po drugie dziękuję za inspirację :D

bo ja strasznie nie lubię zielonej herbaty, za to strasznie lubię rooibosa

no i w imię terapii zaczęłam pić zielony eee shit, twój post mnie zainspirował do sprawdzenia i w rooibosie jest kwercetyna i luteolina
super :D

to ja się przerzucam na moją ulubioną "herbatę"
 
 
Sylvain 

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 59
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 10:30   

Abi napisał/a:
o kurcze, rooibos!

po pierwsze gratuluję sukcesów

a po drugie dziękuję za inspirację :D

bo ja strasznie nie lubię zielonej herbaty, za to strasznie lubię rooibosa

no i w imię terapii zaczęłam pić zielony eee shit, twój post mnie zainspirował do sprawdzenia i w rooibosie jest kwercetyna i luteolina
super :D

to ja się przerzucam na moją ulubioną "herbatę"


Rooibos z miodom jest super tym bardziej jeśli ma się świadomość jej dobrego wpływu na zdrowie, piłem już ją wcześniej ale dzięki Tobie dowiedziałem się o kwercetynie, wiec jesteśmy kwita :biggreen:

Właśnie sobie popijam... dodatkowo cieszy mnie fakt, że miód mam za darmo :cool:

Pamiętaj pijąc tą herbatę odpowiednio się nastrajaj :zdrówko:
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 10:50   

haha no to super! :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo