To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

Postępy i sukcesy - Cos chyba mi pomoglo

blabla - Śro 30 Kwi, 2008 16:14
Temat postu: Cos chyba mi pomoglo
No zaczne moj pierwszy post. Powinienem zaczac od przywitania.
Na paskudne bielactwo cierpie od okolo 10lat, wtedy nawet 4 lata temu nie istnialo wiele stron www poswieconych tej okropnej chorobie... niedawno znalazlem te strone www i psotanowielm zapodac temat.

Z poczatku jak dowiedzialem sie od lekarza pierwszego kontaktu, ze to bielactwo to wszyscy rozkladali rece. Bylo to w 1997r. - szedlem wtedy do pierwszej komuni swietej i teraz juz mam wieksze pojecie o tej chorobie - jak i sami lekarze. I zgodze sie tu na pewno, ze stres ma z nia cos wspolnego... bo wtedy zmarla moja babcia. Z poczatku bielactwo - jakos tak odrazu przypuscilo atak na mnie, wczesniej tego nie zauwazalem, odrazu pojawily sie duze biale plamy na stopach, biodrach, na narzadach plciowych troszke pozniej. Takze na palcach u rak. Trwalem sobie tak i wiedzac,ze nie mozna nic zrobic ignorowalem to calkowicie.
Pozniej jak juz skonczylem 15 czy 16 lat choroba zaczela mi przeszkadzac, i zaczalem szukac pomocy. Zazwyczaj slyszalem, ze to nieuleczalne. Od dermatolog w rzeszowie dowiedzialem sie o leku elidel oraz o protpicu oraz vitixie. Jednak od znajomej uslyszalem, ze te leki moga byc niebezpieczne nawet rakotworcze-ale ile w tym prawdy-podobno lekarka jej o tym mowila. Dlatego nigdy nie mialem kontaktu z tymi lekami, a naswietlania lampami puva wogule nie wchodzily w gre.
No i tak dalej zaczalem z ta choroba trwac. Walke na stale-niesystematycznie ropoczelem dopiero w czasach liceum. Czyli 3 lub 4 lata temu. Przepraszam juz za czasow gimnazjum zazywalem chinskie leki. Pierwszy lek na bielactwo jaki polknelem bylo to - nie napisze dokladnie nazwy ale wymownie -nazywalo sie to "bajdan feng" - rozowe tabletki - bralem czesto chyba 3 x dziennie. Skora zazwyczaj sie tylko rozowila - barwnika bylo brak -ale przestalem je brac, choc duzo ich zazywalem. Moze to cos pomoglo - nie wiem. Pisze dalej. Dowiedzialem sie tez wtedy, ze nie mozna przebywac duzo na sloncu. Ale akurat pewnego dnia wybralem sie do znajomej lekarki i to ona mniej wiecej mi powiedziala na co uwazac i to sie sprawdza.
Zabronila mi kategorycznie jesc slodyczy-jesc tylko naturalne cukry, jesc duzo owocow, dostalem stos witamin od beta karotenu po magnez, mieso moglem jesc tylko gotowane, i uklad odpornosciowy mialem dosc slaby-to prawda bo czesto lapaly mnie rozne infekcje. Teraz juz nie. Rowniez dowiedzialem sie pozniej, ze pomocne jest tutaj Pau D'Arco - La pacho, czyli chyba vilcacora. Zaczalem i to zazywac. Waznym elemnetem rad mojej znajomej bylo to, ze najlepiej jak bede jadl produkty bezglutenowe a mianowicie, zamiast chleba powszechnego to tylko bulki kukurydziane. Zamiast mleka zwyklego mialem jesc kozie. Oczywiscie zalezy to czy ktos jest na te produkty uczulone. Taka prawda, ze chleb powszechny ostatni raz jadlem... okolo 3 lata temu, czasami zjem jedna lub dwie kromki pdoczas jakis imprez rodzinnych. Czasami az mnie pociaga na wymioty od tych bulek. Kiedys tez sprobowalem popytac sie dermatolog w Ropczycach. Tez dala mi elidel i kazal jesc beta karoten. mowila jesli bedzie skora zolta to przestac brac. Stwierdzila, ze moje plamy bielacze sa szarpane-tzn nie cale okragle koleczko, ale szarpane. Mowila, ze to lepiej bo wtedy latwiej to wyleczyc. Oczywiscie z powodu mojego lenistwa zaprzestalem wizyt u niej, elidelu tez nie bralem jak i "baj dan fengu" czy innych lekow. Pewnego dnia pojechalem na 3 tygodnie do sanatorium - na kregoslup podratowac i kolana. Lekarz prowadzacy mi przepisal m.in zabiegi krioterapi miejscowe na kolana - na ktorych mialem plamy bielacze. Wtedy nie wiedzialem, ze to cos moze pomoc. Przez 3 lata mialem kroterapie i chyba ona pomogla. Plamy na kolanach sie nie rozrastaja-wrecz robia sie mniejsze i bielactwo na nogach mi juz tak nie postepuje. Plamy bielacze mam tez na biodrze z lewej strony. Wtedy nie wiedzialem, ze krioterapia moze cos zdzialac w bielactwie, az do czasu, gdy w necie to wyczytalem. Jednak zaczalem dalej nrmalnei zyc i olewac bielactwo. Zaczalem tez ograniczac stres, po prostu wszystko mi bylo objetne. Niekiedy sie stresuje to normalne. Gdzies 3 lata temu- zanim zaczalem jesc bulki kukurydziane bielactwo dalo znac w 3 miejscach. Malutka plamka wyskoczyla w kaciku ust i na rece. Wtedy to tak mnie zmobilizowalo. Zauwazylem tez, ze dawniej mialem na paznokciach biale polksiezyce- ktore obecnie calkowicie zniknely, wycztalem, ze to jest bielactwo paznokci.
Niedawno zaczalem pic bodziszka cuchnacego- obecnie troche to zaniedbalem, ale wroce do tego. Staram sie systematycznie - ale z ogromnym trudem zazywac, beta karoten, pau d'arco, witaminy, koenzym q10-podstawowe witaminy ktorych mi po prostu brak.

Obecnie moge swierdzic, ze cos mi pomoglo, ale co? Baj dan feng-wiem ,ze zawiera skladnik ostatnio modnego ziola babći. Akurat wlasnie postanowiel ze musze zlikwidowac calkowicie chorobe. Jak bylem maly nie chodzilem w lecie w krotkich spodniach czy w bluzkach wstydzilem sie tych plam. Dzis jak plamy sie zmniejszyly to juz jest inaczej. Dla mnie to byla tragedia te plamiska, choc czasami i teraz mam dola z ich powodu, ale co tam.

Choroba widocznie sie pod jakims czynnikiem zahamowala. bo oprocz na kaciku ust i malej kropce na rece, od 10 lat mam te samy plamy bielacze. Na biodrze wraca pigment, lacza sie kropeczki w ciapki wieksze. Na nogach na kolanach juz coraz lepiej, skorze powoli wraca pigment. Najciezej jest na stopach i kostkach, ale cos powolutku ruszylo. Nie wiem jak zlikwidowac na kaciku ust ale musze dac jakos rade. Troche cos ruszylo na narzadach plciowych-ale z trudem.

Teraz obecnie szykuje sie na zakup ton bodziszka cuchnaceg, dziurawca oraz poszukuje ziola babći. Ograniczylem troszke jedzenie slodyczy i picie wod kolorowych. Wiem, zeby wyleczyc bielactwo nalezy oczyscic organizm z toksyn. Od niedawna zmienilem calkowicie sposob jedzenia i zycia. Mniej stresu i inne odzywianie-bardziej naturalne.
Mam tylko pytanie do was- wiecie cos o ziolu babći? Jest to bezpieczne?

wkleje wam linka o jakims nowym leku na bielpaskudztwo-
http://www.dermabest.com/...CFQUIuwodTmOdCQ

Mam pytanie tez do Berty. Pisalas cos o lekarce z okolic Sedziszowa Mlp. Gdzie ona przyjmuje i czym leczy? Dzieki za odp.

Chcialem sie z wami tym wszystkim podzielic-przepraszam, ze az tego tak duzo. pozdrawiam was i miejcie odwage na walke z bielpaskudztwem.

Szpindaa - Śro 26 Sty, 2011 13:12

Witam. trafiłam na to forum przypadkiem . Ja tez mam to bielactwo. JEdnak u dermatologa dostałam infromacje, że jest to choroba nie uleczalna i nikt nic mi na nią nie poradzi. Mam zazzwyczaj plamki na twarzy w okolicy czola oraz na rekach i brzuchu.
Powiedzial mi tylko ze nie mofge dlugo przebywac na sloncu i kazal stosowac lremy z baardzo duzymi filtrami w miejscach gdzie wystepuja te plamki. Gdy stosowalam te kremy mialam plamki wtedy jeszcze tylko na czole zaczely poem przYgasac jednak po jakims czasie zauwazalam ze pojawiaja sie tez w innych mijescach. O zadnych dietach nigdy nie lsyszalam ze moga pomoc. ;x o lekach tez nie mialam pojecia. Mama slyszala jedynie o beta karoten. Ale nie byla pewna czy moge brac wiec postanowilam to sprawdzic co wyszlo mi na dobre :-)
Moze powinnam pojchac gdzies od dermatologa np. w Lublinie? byl ktos? bo u mnie w Chełmie to szkoda gadac :-( nigdy wiecej tAM NIE POJDE. tyle co ja przez niego przezylam nie zycze nikomu innemu...

Bartekszym - Czw 27 Sty, 2011 16:24

W Lublinie jest pewna pani dermatolog (nie pamiętam teraz jak się nazywa) wysłała mnie na PUVA zapewniała , że pomoże . Nawet mówiła , że wyleczyła 2 chłopaków w 100 % . Zrobiła mi wielkie nadzieje krótko mówiąc . Rzeczywiście pomogło ale tylko na chwilę moze 2 miesiące i plamki powróciły (uff dobrze , że tylko te co miałem nie większe ;) )
Jak chcesz to zaryzykuj .

matej - Czw 12 Maj, 2011 15:18

hej Babla mam pytanie masz namiary na dobrego dermatologa z rzeszówa i okolic?
xomkax - Czw 12 Maj, 2011 18:02

W Lublinie są dermatolodzy, ale szczerze mówiąc... chyba nie najlepsi. Co do lamp PUVA... nie próbowałam. Ja naświetlałam sie lampami UVB. Są mniej szkodliwe. Troche mi pomogło, nie dużo, ale zawsze. Teraz też pojawiają się ciemniejsze miejsca w białych plamkach, więc od września zaczynam kolejną serię naświetlań :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group