Poznajmy się - Nowa - chora :)
Natalia_90 - Śro 11 Cze, 2008 18:51 Temat postu: Nowa - chora :) witam :)
mam na imie Natalia, na bielactwo choruję od ok 5 lat, niestety nie znam zadnych mozliwych przyczyn moejej choroby, bo lekarze jakos tak nie byli wylewni w swoich tłumaczeniach... plamy bielacze mam na brzuchu i plecach, tylko z prawej strony ciała (segmentowe?) .
zycze sobie jak i wam uporania sie chociaz czesciowo z plamami :) a przede wszytskim usmiechu na twarzy i nie zwracaniu uwagi na te "defekty kosmetyczne", chociaz sama wiem, ze trudno bo ludzie potrafia byc tak chamscy, że wpatruja sie w te plamy jak by to było nie wiadomo co :) Pozdrawiam
Vierbein - Śro 11 Cze, 2008 19:52
Też mam na brzuchu... po co ćwiczyć jak się tym nie za bardzo można pochwalić
Tyle, że z lewej, prawa strona jest nietknięta.
Natalia_90 - Czw 12 Cze, 2008 13:29
robisz cos z tym ? a na plecach nie masz?
Vierbein - Czw 12 Cze, 2008 18:12
Plamki mam +/- na wysokości pępka - no trochę wyżej i zachodzą na plecy. Choć w sumie to są na boku. Te na brzuchu są najbardziej intensywne, im dalej tym kontrast między plamami a zdrową skórą jest mniejszy.
Stosowałem vitix ale w sumie nie wiem czy coś to dało. Z czasem plamy przestały się intensywnie rozwijać (póki co ten stan, dzięki Bogu, trwa). Gdzie nie gdzie, pod wpływem słońca nastąpiła nawet repigmentacja.
Natalia_90 - Pią 13 Cze, 2008 06:27
hmm no to nie tak zle :) ja niestety na plecach mam taką jedną duzą całkiem przy brzegu gdzie tez lączy si.ę bokiem z jedną mala na brzuchu... tez mi się wydaje, ze pod wplywem słoncą troszkę mi pigment powrócił, a bynajmniej tak jak Tobie choroba poki co nie postepuje :)
emantes - Pią 13 Cze, 2008 14:57
Witaj Natalko:) Na plecach i brzuchu to jeszcze nic. Ja miałem na plecach to sobie je opaliłem i nie ma już śladu. Teraz mam mniejsze i w bardziej widocznych miejscach, walcze z nimi i Tobie też życzę powodzenia. 3maj się
Natalia_90 - Pią 13 Cze, 2008 17:40
to fajnie, ze Ci się opaliły i nie ma ich tak widac :) moje niestety raczej sie juz nie opalą... no ale nie będe tracic nadziei heh :)
maciek_11 - Sob 14 Cze, 2008 10:27
witaj Natalia! :zdrówko:
Vierbein - Sob 14 Cze, 2008 16:18
Nie trać. Nigdy nie znasz dnia ani godziny Nadal staram się wierzyć, że jednak pewnego dnia zminimalizuje skutki bielactwa do absolutnego minimum :wink:
nederlandka85 - Sob 14 Cze, 2008 18:29
Witam wszystkich! Tez mam ta dolegliwosc. Probowalam juz roznych specyfikow i " zlotych srodkow ", wszystko niestety na nic. Ostatnio chodze regularnie 2 razy w tygodniu na solarium i nie chce zapeszac, ale chyba wraca pigment. Bede informowala Was na biezaco o moich postepowaniach tej choroby. Ciagle wierze, ze znajdzie sie wreszcie cos, co sprawi, ze bedziemy mogli z usmiechem na twarzy spojrzec w lustro. :grin:
maciek_11 - Nie 15 Cze, 2008 01:34
witaj Nederlandka!!!! :zdrówko:
Natalia_90 - Nie 15 Cze, 2008 14:20
witam ;) ehhh postraam sie nie tracić nadziei, Nederlandka pisz o postepach... ja wlasciwie nie chodze na solarium bo boje się, ze to mi pogorszy sytuacje...
|
|
|