Postępy i sukcesy - To i ja sie pochwale;] maly sukcesik;]
Darek - Sob 30 Sie, 2008 09:52 Temat postu: To i ja sie pochwale;] maly sukcesik;] Witam:)
Zastanawiam sie czy nie zawszesnie jeszcze na radosc, jednak musze sie tym podzielic;]
Po ok trzech? moze trzech tygodniach z kawalkiem trzy plamy na reku znikly zupelnie;] Leczenie raczej standardowe, lampa uvb + protopic, staram sie naswietlac codziennie a wychodzi roznie:)
Tyle ze.... te plamy ktore znikly calkiem to byly najswiezsze plamy, takie nie wybielone do konca z kropkami pigmentu, kropki sie powiekszaly az sie zlaly ze soba:) Te najstarsze plamy,"cale biale" chyba nawet nie drgnely... zadnego efektu, moze z jakimis pojedynczymi kropeczkami w miejscach w ktorych sie oparzylem:)
Co do naswietlania... to ja chyba mam jakas piepsznie***a lampe:| swietlowka jest na bank identyczna Wy macie, jednak podejzewam ze oprawka w ktora ja wkladam jakas jest inna...:) hehe, sorka ale nie umiem wyjasnic bo sie nie znam;] Ktos pisal ze naswietla kilkanascie minut i bylo zdziwienie ze tak dlugo;] trzymajcie sie, zeby doprowadzic do zarozowienia (a zauwazylem ze tylko takie naswietlanie daje efekt) naswietlam 20-25 minut;] masakra... wlaczam film, ustawiam lampe, budzik gdybym zasnal...:) Moze mam grubsza skore na dloniach? sam nie wiem...
Mam pytanie, czy ktos uzywa jednoczesnie vitixu i protopicu? konczy mi sie protopic i chwilowo nie kupie, ale posiadam jeszcze laticort i curatoderm, czy ktos tego uzywa i czy to daje jakies efekty?
Pozdrawiam
Natalia_90 - Sob 30 Sie, 2008 10:09
to masz się czym pochwalić ;) brawo, oby tak dalej... co do lamp Ci nie pomogę, bo nie posiadam, więc nie wiem... Curatodermem smarowałam się juz dawno dawno temu i praktycznie tylko tym, bo potem juz straciłam wszelkie nadzieje.... no i nic nie zmieniło się... no ale spróbuj może Tobie się uda ;)
piotrek44 - Sob 30 Sie, 2008 11:32 Temat postu: budziszek smierdzacy Czy wam pomaga budziszek smierdzacy?? jak tak to w jaki sposob?? chodzi mi o to czy nic wiecej wam nie powstaje , czy moze nawet pojawiaja sie nowe pigmenty?? jak go stosujecie??
Jagoda - Sob 30 Sie, 2008 11:37
Ja myślę ze smarować plamy trzeba ,kto ma do tego cierpliwość ,repigmentują się czy nie .Tak jak trzeba rozmawiać z człowiekiem w śpiączce choć wydaje nam się że on nas nie słyszy ale jednak...Powodzenia Darek ,miałam starszego brata o takim imieniu jak ty ,miał 26 lat...My żyjemy , widocznie tak ma być .
slavo - Nie 31 Sie, 2008 08:57 Temat postu: Re: To i ja sie pochwale;] maly sukcesik;]
Darek napisał/a: | Witam:)
Zastanawiam sie czy nie zawszesnie jeszcze na radosc, jednak musze sie tym podzielic;]
Po ok trzech? moze trzech tygodniach z kawalkiem trzy plamy na reku znikly zupelnie;] Leczenie raczej standardowe, lampa uvb + protopic, staram sie naswietlac codziennie a wychodzi roznie:)
Tyle ze.... te plamy ktore znikly calkiem to byly najswiezsze plamy, takie nie wybielone do konca z kropkami pigmentu, kropki sie powiekszaly az sie zlaly ze soba:) Te najstarsze plamy,"cale biale" chyba nawet nie drgnely... zadnego efektu, moze z jakimis pojedynczymi kropeczkami w miejscach w ktorych sie oparzylem:)
Co do naswietlania... to ja chyba mam jakas piepsznie***a lampe:| swietlowka jest na bank identyczna Wy macie, jednak podejzewam ze oprawka w ktora ja wkladam jakas jest inna...:) hehe, sorka ale nie umiem wyjasnic bo sie nie znam;] Ktos pisal ze naswietla kilkanascie minut i bylo zdziwienie ze tak dlugo;] trzymajcie sie, zeby doprowadzic do zarozowienia (a zauwazylem ze tylko takie naswietlanie daje efekt) naswietlam 20-25 minut;] masakra... wlaczam film, ustawiam lampe, budzik gdybym zasnal...:) Moze mam grubsza skore na dloniach? sam nie wiem...
Mam pytanie, czy ktos uzywa jednoczesnie vitixu i protopicu? konczy mi sie protopic i chwilowo nie kupie, ale posiadam jeszcze laticort i curatoderm, czy ktos tego uzywa i czy to daje jakies efekty?
Pozdrawiam |
O używaniu jednocześnie vitix + protopic to na tym forum już są laboraty. O curatodermie też. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce. Myslenie nie boli. Tak dla przypomnienia bo na forum ten temat też już był. Czas naświetlania małą lampą się sumuje. To znaczy że jesli 25 min naswietlasz rece, a potem 25 min. np twarz, nogi czy co tam jeszcze to Twój organizm pochłania dawkę promieniowania 25min x ilość naświetleń !!!! Jeśli nadal będziesz się codziennie naświetlał po 25 min, to oprócz bielactwa, możesz mieć jeszcze problem z nowotworem skóry. Który równiez jak rak płuc w 90% jest nie uleczalny. Więc nie trochę,a dużo opamiętania życzę.
Pozdr.
Koslo - Pon 01 Wrz, 2008 02:08
witam serdecznie,
Kochani, to mój pierwszy post i chciałbym opisać jak to wyglądało, może po mału ktoś kiedyś zreasumuje nasze wszystkie posty i powie-wiem! tak trzeba leczyć vitiligo :wink: . Otóż mam bielactwo od już chyba 5 lat, nigdy nie nastąpiła poprawa, aż do tych wakacji. wcześniej próbowalem oczywiście jakiśch ziołowych kropelek i tabletek, 2litry soku z marchwi dziennie, vitix ale bez naświetlania. I tak 5 lat bez najmniejszego efektu. W tym roku pojechałem do pracy we Francji. Piszę, że to Francja bo u nich odrobinę inaczej moc słońca się rozdziela na godziny dnia. Jak u nas nie zaleca się opalać od 12 do 16, to we Francji najbardziej daje od 14 do prawie chyba 19. I miałem sposobność( i przymus z jednej strony) siedzieć na słońcu dokładnie te pięć godzin. Tylko ten jeden dzień. Smarowałem się też Vitixem, którego długo nie używałem. I bum! Plamy typu "panda" zniknely w 90%. Nie opalam ich już od co najmniej 2 tygodni a repigmentacja dalej następuje, tyle, że wolniej.To tyle Kochani, życzę wszystkim nieugiętej wiary i podejścia wojownika-bo to 50% sukcesu-podejście. A drugie 50% to słońce? Nie wiem. Mam nadzieję. Chwilowo nie mam czasu, ale planuję od października na solarium chodzić +Vitix+ soczki z marchwii, niech w środku też się coś dzieje. pozdrawiam wszystkich serdecznie!
slavo - Pon 01 Wrz, 2008 09:52
Koslo napisał/a: | witam serdecznie,
Kochani, to mój pierwszy post i chciałbym opisać jak to wyglądało, może po mału ktoś kiedyś zreasumuje nasze wszystkie posty i powie-wiem! tak trzeba leczyć vitiligo :wink: . Otóż mam bielactwo od już chyba 5 lat, nigdy nie nastąpiła poprawa, aż do tych wakacji. wcześniej próbowalem oczywiście jakiśch ziołowych kropelek i tabletek, 2litry soku z marchwi dziennie, vitix ale bez naświetlania. I tak 5 lat bez najmniejszego efektu. W tym roku pojechałem do pracy we Francji. Piszę, że to Francja bo u nich odrobinę inaczej moc słońca się rozdziela na godziny dnia. Jak u nas nie zaleca się opalać od 12 do 16, to we Francji najbardziej daje od 14 do prawie chyba 19. I miałem sposobność( i przymus z jednej strony) siedzieć na słońcu dokładnie te pięć godzin. Tylko ten jeden dzień. Smarowałem się też Vitixem, którego długo nie używałem. I bum! Plamy typu "panda" zniknely w 90%. Nie opalam ich już od co najmniej 2 tygodni a repigmentacja dalej następuje, tyle, że wolniej.To tyle Kochani, życzę wszystkim nieugiętej wiary i podejścia wojownika-bo to 50% sukcesu-podejście. A drugie 50% to słońce? Nie wiem. Mam nadzieję. Chwilowo nie mam czasu, ale planuję od października na solarium chodzić +Vitix+ soczki z marchwii, niech w środku też się coś dzieje. pozdrawiam wszystkich serdecznie! |
Jak to się miło czyta
Natalia_90 - Pon 01 Wrz, 2008 10:59
miło, miło :) kto wie, może i nas czeka kiedyś taki punkt zwrotny, w którym bielactwo znacznie się nam unormuje, plamy zrepigmentują :)
kwiatek - Pon 01 Wrz, 2008 12:06
To super!!! Szkoda ,że u nas coraz chłodniej ...i słonka mniej,ale dzieci idą do przeczkola ,a ja będę miała więcej czasu dla siebie i odwiedzę solarium tak dla relaksu-zobaczymy co się będzie działo...
Darek - Śro 03 Wrz, 2008 18:00 Temat postu: Re: To i ja sie pochwale;] maly sukcesik;]
slavo napisał/a: | Witam:)
Myslenie nie boli.
. |
No skad, dopoki beda tacy jak Ty slawo, ktorzy zawsze trzymaja reke na pulsie w celu wylapania takich tych "nie szukajacych" to myslenie bolalo bedzie chyba... Jednak dobrze ze czuwasz i nie omieszkasz skarcic kazdego postepujacego glupio. Grejt dżob i tak trzymaj.
Skoro czas naswietlania sie sumuje i za duzo jest zle... to ile czasu powinienem naswietlac? szczegolnie gdy tylko po zarozowieniu widze efekt, a nie zarozawia sie po mniej niz 20 minutach? mam dosyc gruba skore na dloniach, nie jestem pracownikiem biurowym.... naswietlac po 5 minut? 10?
kasta15 - Sob 06 Wrz, 2008 10:20
starsze plamy tez ruszą, miałam podobnie:) powodzenia w dalszym leczeniu
slavo - Sob 06 Wrz, 2008 11:26 Temat postu: Re: To i ja sie pochwale;] maly sukcesik;]
Darek napisał/a: | slavo napisał/a: | Witam:)
Myslenie nie boli.
. |
No skad, dopoki beda tacy jak Ty slawo, ktorzy zawsze trzymaja reke na pulsie w celu wylapania takich tych "nie szukajacych" to myslenie bolalo bedzie chyba... Jednak dobrze ze czuwasz i nie omieszkasz skarcic kazdego postepujacego glupio. Grejt dżob i tak trzymaj.
Skoro czas naswietlania sie sumuje i za duzo jest zle... to ile czasu powinienem naswietlac? szczegolnie gdy tylko po zarozowieniu widze efekt, a nie zarozawia sie po mniej niz 20 minutach? mam dosyc gruba skore na dloniach, nie jestem pracownikiem biurowym.... naswietlac po 5 minut? 10? |
Najlepiej spytaj lekarza to Ci odpowie. Mnie zalecił zacząć naświetlanie po 30s ,a potem stopniowo zwiekszać max. do 5 min. Potem przerwa 2 tyg i cały cykl od nowa. ale ty mozesz sie opalc nawet po pół godziny jak chcesz. Pozdr.
|
|
|