To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

Życie to nie bajka... - Jakie cechy powinien mieć dobry dermatolog?

Czesiu - Śro 02 Wrz, 2009 20:20
Temat postu: Jakie cechy powinien mieć dobry dermatolog?
Witajcie,

Wiele piszemy na temat lekarzy, ich podejścia do nas, do naszej choroby oraz ich niewiedzy, jaką często się wykazują. Są to w większości opinie negatywne, ale opisujące pewien problem. A jaki powinien być dermatolog lub ogólniej lekarz, o którym moglibyśmy powiedzieć, by każdy inny brał z niego przykład? Dodatkowym problemem, który, w teorii przynajmniej, nie powinien mieć miejsca, jest różne podejście niektórych lekarzy w praktyce prywatnej i tej "dla wszystkich". Może jakiś lekarz przypadkiem lub świadomie czytając nasze wypowiedzi, skorzysta z nich i swoją postawą będzie chciał poprawić wizerunek dermatologów w naszych oczach. I nawet jak się o tym nie dowiemy, będzie to sukces. Zapraszam do dyskusji.

Czesiu

Lelo3008 - Śro 02 Wrz, 2009 20:32

Tzn przede wszystkim powinien nas zrozumieć, a nie wyśmiać jak mnie, kiedy powiedziałem lekarzowi rodzinnemu, że chcę leczyć bielactwo... Nawet nie wiecie jakie to dla mnie było upokarzające i smutne, kiedy cały świat stoi na przekór Was. Nawet moi rodzice podchodzili do leczenia sceptycznie i mówili, że mój brat też to ma i do tej pory się nie wyleczył przez tyle lat- nawet nie podejmował próby;]
Szczerze mówiąc z problemem zostałem sam, cały początek wakacji przebolewałem na rozmyślaniach jak ja będę wyglądał...
I się zaczęło, poszedłem do pracy, zarobiłem trochę pieniędzy, i oświadczyłem rodzicom, ze "jutro" jadę do lekarza do prywatnej przychodni. Wtedy coś się w nich "ruszyło" i zawieźli mnie tam (bo wcześniejsza dermatolog na NFZ powiedziała, ze skutecznej metody na bielactwo nie ma..." Ja i tak wiedziałem, że są jakieś sposoby.
Kiedy pojechałem "prywatnie" do lekarza wszystko się odmieniło, całkiem do rzeczy można było porozmawiać i to co najważniejsze dostałem nadzieję;D
No tylko przykre jest, to że te leczenie na NFZ jest takie kulawe, przecież nie każdego stać by pójść prywatnie do lekarza, najważniejsze, to żeby się nie poddawać jak ja;]
zawsze są dwa wyjścia;P

ixi02 - Czw 03 Wrz, 2009 08:27

wg.mnie przede wszystkim powinien Nas wysłuchać od początku do końca, i odpowiadać na pytania mu zadane a nie od razu tego się nie da na to nie ma lekarstwa itd.ponieważ zawsze jakaś porada się znajdzie,wiele można by tu przytaczać,nie powinien lekarz danej specjalizacji robić problemów z wypisaniem recept bo i tacy się znajdują,i nie na zasadzie wypisze jakiś tam lek i będzie mówił za każdym razem proszę przyjść za tydzień czy dwa, tak naprawdę to nie ma dobrych lekarzy mam na myśli takich z powołania a nie tych "biorącym w łapę" w państwówce bo prywatnie wiadomo się płaci ale też do końca nie wiedzą jak podejść do danej choroby trudniejszej do wyleczenia.
blabla - Czw 03 Wrz, 2009 20:16

dla mnie to nie ma dobrych dermatologow. tutaj to piszemy science fiction. zreszta o wiekszej metodzie leczenia dowiedzialem sie wlasnie nie - od dermatologow, ale od innych lekarzy, innej specjalizacji.

na pewno nie powinien mowic, ze to nieuleczalne, w ogole u nas brak takiego zywego i energicznego kontaktu lekarz-pacjent. wszystko zalatwiaja jak z klientem ze spozywczego.
no i ta mala ich wiedza- powinni wiecej na ten temat wiedziec, ja sie mam pytac lekarki czy wie cos na temat niskiego poziomu tyrozyny i tyrozynazy-a ona oczy jak pieciozlotowki.

kiedys dermatolog tlumaczyla mi, ze bielactwo to takie nic, trzeba to zaakceptowac i ze ludzie maja wieksze problemy, rybie luski itp itp. a to takie nic. Jak jej powiedzialem i wytlumaczylem ze to nic papra mi zycie i kto wie gdzie wyjda plamy i ogolnie utrata pigmentu sama w sobie jest tajemnicza i to jak zabawa w chowanego, to padlo stiwerdzenie- ja ci wspolczuje...

Chodzi mi tu o to, ze lekarze tlumacza bielactwo- sa gorsze choroby, a nasza to jaka jest ? na pewno tak glupawo myslacy lekarze powinni sie przeszkolic. i to dosc dobrze.

nakpotan - Czw 03 Wrz, 2009 20:44

blabla ,

cos Cie chyba juz deprecha jesienna ogarneła..
JAk nie z białym trądem wyjeżdzasz to teraz tez na molową nutę jedziesz .
LUZIK. nasza choroba jest jaka jest:) . Plamki nas kochaja a my je powoli tez pokochujemy ... i jakos leci. NIeraz je słoncem pojaramy , nieraz jakims sterydem a one i tak sie nie dają ...taki juz ich urok. Ufoludki są zieloni ( zielone? ) . , Murzyni czarni ., Japońce żółci a MY dwukolorowi . i wsjo. MAmy 2 nogi , 2 rece , głowe , brzuch i jest OK :) prawda LELO :) .

pozdro.
( 6 piw dzis poszlo. widac? :> ) .

blabla - Czw 03 Wrz, 2009 21:20

nakpotan napisał/a:
cos Cie chyba juz deprecha jesienna ogarneła..


nie mam depresji, psychicznie czuje sie doskonale, prawa noga prawie wyleczona !!! nie musze juz zakladac krotkich spodenek za kolana !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a lewa coraz blizej :)

moj post to wscieklosc na lekarzy i porownanie jacy sa a jacy powinni byc.

kasta15 - Sob 05 Wrz, 2009 15:19

Doświadczenie, wiedza, praktyka, spokój, odpowiedzialność. Nie istnieje.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group