Inne tematy - Amerykańskie "rozmowy w toku" o vitiligo
blabla - Pon 21 Wrz, 2009 20:08 Temat postu: Amerykańskie "rozmowy w toku" o vitiligo Witam
Ten temacik to taki z kategorii krotkozyjacych -
ogladalem wywiad pod podanym nizej linkiem
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Od czasu w filmie 6:17 wstaje chlopak i mowi, ze uzywal mrozonej herbaty na vitiligo, pozniej nastepny facet mowi o melonach i sloncu a nastepny o sloncu. Ogolnie ten watek w tej rozmowie zrozumialem, ze dotyczy repigmentacji i o ktorej mowi po pierwszym chlopaku doktor.
Jesli ktos zna dobrze mowiony english niech przetlumaczy bo bardzo mnie to zaciekawilo :)
nakpotan - Pon 21 Wrz, 2009 21:00
szok.
myślałem ,ze mam wiecej sił. w wieku 6 lat topilem sie . minute bylem pod woda w rzece. cudem mnie odratowali. 8 lat temu mialem wypadek samochodowy ; podwójne dachowanie . przezyłem . A jednak jestem za cieńki ,zeby oglądac ten materiał na YOUTUBE. CIENIAS ze mnie.!!!!!!!!!!!!!! Dobrze ,ze mam jasna karnacje. JAkbym mial tak wygladac jak ten Murzyn...to raczej bym nie wyglądał ..po prostu juz by mnie nie było. to pewnie. A teraz juz wiem ,ze po tym fragmencie filmu bede mial w nocy koszmary :(
Brrrrrrrrrrrrr.
Czesiu - Czw 24 Wrz, 2009 22:12
Blabla, o którą wypowiedź Ci chodzi?
7:42
"Hi, I want to know more about the treatment that she is getting with the ultraviolet, because I heard that melanin gets stronger in the sun, so I would think that for you it'd be just a lot more certain. Is that good, doc?"
To, co zrozumiałeś jako melon to melanina :) Ale powiem szczerze, że długo mi zajęło rozszyfrowanie tego gościa. Musiałem kilkanaście razy posłuchać tego fragmentu i w końcu z kontekstu zdania się domyśliłem.
|
|
|