Inne tematy - Praca :)
Disorder - Pon 12 Paź, 2009 14:38 Temat postu: Praca :) Witajcie :D
Mam pytanie do tych którzy pracują w barach, restauracjach, kawiarniach, przy robieniu kanapek, lub w sklepach jako sprzedawcy na stanowiskach mięsnych lub innych. Jak wasi pracodawcy zareagowali na wasze plamy? czy mieli coś przeciwko, byli niechętni abyście podjęli prace? A może jest ktoś komu odmówiono pracy na tym stanowisku z powodu bielactwa? jak klienci reagują na plamy? Dzięki za informacje :) pozdrawiam[/b]
blabla - Pon 12 Paź, 2009 17:29
no rowniez sie nad tym zastanawiam bo sam szukam pracy i zlozylem tez do restauracji swoje cv i az nie chce myslec co bedzie... plamy mam na dloniach - tylko koncowki palcow ech... na pewno w biurze klienta mnie nie przyjma bo taki klient raczej by sie przestraszyl i nie mam tutaj dola ale mysle tak jak czuje.
nakpotan - Pon 12 Paź, 2009 17:44
w sumie to tylko nasz WSTYD ,ze jestemy INNI. wiekszosc ludzi naprawde wbija w to i czesto nie zauwaza. JA bylem niedawno we Wroclawiu ...bylem w wielu supermarketach , na gieldzie samochodowej , towarowej , itp. I caly czas widzialem ludzi z vitiligo. a to dziewczyne na kasie , a to pana co sprzedawal opony -- rece biale. a to ludzi co kupowali... w sumie okolo 10 osob z mocnym vitiligo zauwazylem . Pozniej rozmawialem z zona i znajomymi co byli ze mna. NIKT nie zauwazyl zadnej osoby z vitiligo. MY jestesmy wyczuleni i tyle. JAk mi wypadaly wlosy caly czas lookalem na facetow co łysieja.. wiedzialem kto juz zaczyna łysiec , obserwowalem linie czoła u kolegow.. skronie ..wiedzialem z dokladnoscia 1 mm kto ma jakie zakola. TEraz juz mi to zwisa i ........ nie wiem nawet czy nadal łysieja czy juz wyłysieli...bo nie obserwuje..nie zwracam uwagi. JAk samo masa ludzi ma kurzajki na łapach. ja ich nie mam wiec nie zwracam uwagi i NIE WIDZE nikogo kto je ma. A moj kolega co MA KURZAJKI i nie moze sie ich pozbyc caly czas widzi ludzi w sklepach i zaczepia ich pytajac jak walcza z tym.
Kiedys jeden koles pisal tu na forum : pracuje jako architekt ale wolał bym pracowac w tartaku . ale jednak daje rade :) Duzo lekarzy ma vitiligo i pielegniarek. JA tez mialem propozycje pracy przy komputerze i ...stchorzylem. nie przyjałem jej ze wzg. na rece . Rece są raczej nie do ``naprawienia`` wiec jedyne to czekac az cale beda biale...wtedy problem zniknie :)
Disorder - Pon 12 Paź, 2009 18:30
No właśnie ja mam na dłoniach i na łokciach a kelnerzy głównie chodzą w krótkich rękawach, tak więc krępująca sprawa. Ale ciekawe co pracodawcy na to, gdy widzą na rozmowie, że my to mamy?? Tak jak wspomniałeś nakpotan jesteśmy wyczuleni na nasze plamy i je widzimy :)
nakpotan - Pon 12 Paź, 2009 19:01
rózni są pracodawcy. Idz , spytaj , pogadaj i juz. JEdna dziewczyna pisała gdzies w necie ,ze duzo jej ludzi odmawiało prace własnie przez plamy. Złozyla CV miedzy innymi do recepcji w hotelu i do kawiarni i w obu przypadkach pracodawcy przy rozmowie powiedzieli ,ze TA praca łaczy sie z czystoscia i dbałoscia o wygląd osobisty i patrzac na jej rece powiedzieli: dziekujemy PAni ale dla nas najwazniejsi sa KLIENCI a przez PAnią mozemy ich stracic :( . Cóz... sam mam VITILIGo ale .... sam nie wiem czy jakbym mial swoja np. PIZZERIE bez róznicy by mi bylo czy zatrudniam ludzi do obslugi gości z Vitiligo czy bez. NIE WIEM :( . wstyd mi :( ale nie wiem :(
be_st - Wto 13 Paź, 2009 08:19
No cóż , ludzie nie dzielą się na tych z bielactwem i bez , tylko na mądrych i głupich , ale widać tych drugich jest więcej !? A co do kelnerów , to bielactwo widziałam u jednego , w tym roku na Kazimierzu w Krakowie i mam wrażenie , że tylko ja to zauważyłam , jako wyczulona :hahaha: , albo dla nikogo nie miało to znaczenia . Z ciekawości zapytam , czy zauważyli ? pozdrawiam
xmati6 - Wto 13 Paź, 2009 21:32
Mozna plamy przymaskowac przeciez i wtedy az tak nie beda sie rzucaly w oczy... ja jestem na studiach i na razie nikt nie zwrocil na to uwagi :) wyluzujcie a bedzie naprawde lepiej :) fakt, ja plam na rekach nie mam a z nadgarstka drobne wyleczylem..:)
alenda - Wto 20 Paź, 2009 18:53
Ja pracuję w szpitalu, cykam fotki na rentgenie, pracuję rękami z plamami i czasem ktoś krzywo spojrzy... Kiedyś z powodu palm nie mogłam być kelnerką tzn niby powód był inny, ale ja tam wiem swoje, szef się non stop gapił na moje plamy. Wiecie, ludzi się nie znają, myślą, że to łuszczyca, grzybica i nie wiadomo co jeszcze
|
|
|