Poznajmy się - Witam serdecznie...
Czlowiek_Nikt - Śro 30 Cze, 2010 10:33 Temat postu: Witam serdecznie... Witajcie,
Tak właściwie zastanawiałem się, czy istnieje jakakolwiek społeczność, która skupia osoby dotknięte tym schorzeniem i widzę, że rzeczywiście jest takie miejsce. Miło mi, że mogę tu u was gościć.
To przekleństwo dopadło mnie jakieś 2 lata temu. Zaczęło się od dużego stresu związanego z życiem prywatnym. Pierwsza kropka, mała pojawiła się na prawej ręce. A potem lawinowo. W ciągu 2 lat, 1/3 twarzy mam odbarwioną. Dermatolog oczywiście rozłożył ręce "choroba nieznanego pochodzenia, nieuleczalna, brak znanych i skutecznych terapii". Dostałem protopic, który jedynie powodował odparzenia i szczypanie, a efektu żadnego.
Oszpeca to człowieka straszliwie. To jak wyglądamy to nasza wizytówka, możemy być najbardziej wyjątkowymi z ludzi, ale to pierwsze wrażenie określa to jak na nas inni reagują - a czasami nas nie tyle określa - ile na dzień dobry skreśla.
Z tego co czytam, to większość terapii to naciąganie nas na ciężkie pieniądze, żadnych gwarancji, a co najwyżej lakoniczne usprawiedliwienie "bo wie Pan bielactwo się ciężko leczy..".
Rzeczywiście powinniśmy się trzymać razem i stworzyć coś na wzór społeczności, może kiedyś ktoś zrozumie, że jest nas na tyle dużo, że warto podjąc trud opracowania skutecznego leczenia...
A tak a propos, jestem z Katowic, jak ktoś będzie przejazdem, to zapraszam na kawę :)
be_st - Śro 30 Cze, 2010 12:42
Witaj serdecznie! Dziś ruszam na południe kraju ,więc chętnie wpadnę na kawę.Mogę być o 18.00 , pasuje?Żartowałam.Dlaczego taki login ? Człowiek_Nikt? powiało smutkiem! pozdr
Kumciaki - Śro 30 Cze, 2010 14:16
Witamy w Naszych skromnych progach :wink:
Protropic chyba mało komu pomaga i do tego ma kosmiczną cenę..
Też mam dużo plam na twarzy , no i łatwo nie jest.
Dawid - Śro 30 Cze, 2010 18:28
witam kolejnego chłopa z naszych stron:-) :zdrówko: życzę cierpliwości, wytrwałości i nie poddawaj się:P głowa do góry:P
Czlowiek_Nikt - Czw 01 Lip, 2010 07:44
be_st --> A to mnie w konia zrobiłaś, musiałem wczoraj wylać dwie kawy i zjeść dwa kawałki ciacha ;) (żart). Login jest jaki jest, bycie nikim wcale nie musi oznaczać czegoś negatywnego, wprost przeciwnie, czasem ucieczka od roli jaką pełnimy oznacza prawdziwa wolność. Powiało smutkiem? Hmm, w zasadzie nastrój mam nie najlepszy, szczególnie gdy spoglądam w lustro na swoje piękne plamy. Pozdrawiam również
Kumciaki --> Dokładnie, cena z kosmosu, efekt żaden. Zresztą, nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że przyczyna choroby nie jest "miejscowa", tylko wewnętrzna. Maść z definicji nie może pomóc, bo nawet jakby powodowała repigmentację, to za tydzień pojawi się nowa plama w innym miejscu. Ostatnio znalazłem jakąś klinikę, gdzie podobno przeprowadzają tzw analizę pierwiastkową ciała, sprawdzają jaki czynnik (w nadmiarze lub niedomiarze) występuje, mogąc być przyczyną aktywacji bielactwa. Zadzwonilem, zapytalem gościa rzecze: Panie, ile to kosztuje i jakie macie sukcesy? - tu nastapiła cisza i gosc odpowiada: kuracja to 300zl na 2mce na leki, czasami udaje sie zatrzymać chorobe, wie Pan... bielactwo sie ciezko leczy....
Zalamac rece mozna.
Dawid --> Dzieki, staram sie nie poddawać, ale obiektywnie rzecz oceniajac, szansa na normalny wygląd jest nikła
andzia80 - Czw 01 Lip, 2010 08:08
Witam....co do analizy pierwiastkowej to zafundowałam sobie coś takiego,wszystko ładnie pokazało...ile czego za dużo a czego za mało,lekarz później ustalił jakie tabletki mam łykać...efekt!?żaden tylko nałykałam się kosmiczną ilość dużych tabletek i 1500zł na minusie,jedyną zadowoloną osoba był pan doktor który sobie troche zarobił a później rozłożył ręce i.....dalej można się domyśleć...bielactwo to ciężka choroba do leczenia...pozdrawiam... :biggreen:
Czlowiek_Nikt - Czw 01 Lip, 2010 08:17
Cóż, tego się spodziewałem :):):):) Dzięki za cynk, przynajmniej wydam sobie te 1500zł inaczej.
Kumciaki - Czw 01 Lip, 2010 08:51
Ta analiza pierwiastkowa to też wyciąganie z ludzi pieniędzy. Nie korzystałam z ich usług, ale dzwoniłam i powiedzieli mi to samo- że mają efekty, ale trudno się to leczy. Czytam opinie ludzi na forum i nikomu nie polecam.
issska - Czw 01 Lip, 2010 11:00
Hej. Wiem co czujesz - sama przez lata zmagam się z tą chorobą. Chociaż, ostatnio jakoś mam łatwiej- jestem cała biała ( prawie). Męża poznałam dokładnie w czasie, kiedy mi się pokazała pierwsza mała plamka. Był ze mną i wspierał przez cały czas , kiedy plamska się powiększały, rozrastały... Wyglądałam OKROPNIE - krówka łaciata, i to nie tylko latem. Leczenia próbowałam - naświetlania z jakimiś psolarenami, dziurawiec, bodziszek cuchnący, potem Protopic. Plam przybywało, aż w końcu jestem biała. Wierz mi, też nie jest miło, jak słyszę komentarze typu - córka młynarza, bladaczka, kreda itp. Ale nawet mi na myśl nie przyjdzie sie załamywać. Jak się wysmaruję samoopalaczem to wyglądam "dość normalnie". Przyzwyczaiłam sie też do kremów z najmocniejszymi filtrami i tunikami z długim rękawem w upały. Na plażę a jakże chodzę, ale z parasolem. I nikt się nie czepia. Się rozpisałam a właściwie wystarczy powiedzieć - jesteśmy inni, ale nie gorsi od opalonych! (moja lekarka kiedyś mi powiedziała, że mam sto razy lepszą cerę od równolatek, które co roku smażą sie na słonku- zawsze miło coś takiego usłyszeć :))
Czlowiek_Nikt - Czw 01 Lip, 2010 11:05
Najważniejsze, że jesteś szczęśliwa. Nawet najgorsza choroba jest do pokonania lub zaakceptowania, jeżeli jest ta druga osoba, która patrząc na Ciebie ma w oczach miłość, a nie współczucie i odrazę. Mam nadzieję, że kiedyś i mnie to spotka:)
pozdrawiam!!
blabla - Sob 10 Lip, 2010 11:36
Czlowiek_Nikt napisał/a: | Nawet najgorsza choroba jest do pokonania lub zaakceptowania, jeżeli jest ta druga osoba, która patrząc na Ciebie ma w oczach miłość, a nie współczucie i odrazę. |
o zrozumienie to dzisiaj wyjątkowo trudno. tym bardziej jak się ma takie "coś".
alenda - Sob 10 Lip, 2010 22:27
Witaj.
A jaką kawę serwujesz? Bo ja lubię fusiastą albo z expresu z mlekiem, rozpuszczalnych nie toleruję :) A będę przejazdem, ale w kierunku ligoty jak trafię :D (bo ostatnio szukałam wieży telewizyjnej w Katowicach dobrą godzinę ;) a potem znalazłam Bytkowską ale w Chorzowie, a nie Katowicach :hahaha: )
|
|
|