To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

Poznajmy się - Cze?ć!

xomkax - Pią 29 Kwi, 2011 18:20
Temat postu: Cześć!
Cześć!
Mam na imię Ola. Wszystko zaczęło się, kiedy na plecach jeden lekarz zauważył u mnie znamię Suttona. Jednak nie powiedział mi, ani mojej mamie, że to początek bielactwa... było to mniej więcej w kwietniu 2007 roku. Pierwsza plamka pojawiła się u mnie w czerwcu 2008 roku. Miałam wtedy 12 lat... Bardzo to przeżyłam. Plamka na lewym kciuku robiła się coraz większa, a później pojawiły się też inne. Teraz mam już prawie całe dłonie w białych plamach. Na nogach, głównie na kolanach i stopach, też mam odbarwienia. Kilka plamek pojawiło się także wokół ust, na brzuchu i w miejscach intymnych. Leczyć zaczęłam się rok temu. Byłam na wizycie u dr. Bourion w Warszawie, chodziłam na naświetlania -> leczenie lampami. Widać efekty, w plamkach (głównie na brzuchu, na rękach nic sie nie zmieniło) pojawiły sie ciemne punkty, które z czasem się powiększały. Jedna plamka znikła mi całkiem. Nastawiło mnie to optymistycznie. Ja tych plamek nie lubię, denerwują mnie... Przyjaciele mnie pocieszają, mówią, że są fajne i że dzięki nim jestem oryginalna. Ja wolałabym, żeby ich nie było... niestety mam to w genach -> bielactwo ma moja babcia ze strony taty i brat dziadka ze strony mamy. Oczywiście da sie z tym żyć, ale da sie to też wyleczyć.
Pozdrawiam :)

Bartekszym - Pią 29 Kwi, 2011 20:20

Witaj Olu .
Moim zdaniem , żeby to wyleczyc w 100 % to musimy czekac na jakiś przełom (SCENESSE) !
Oczywiście da się to neutralizowac , ale po lampach gdy mi większośc znikła myślałem , że niedługo się z nimi pożegnam , a tutaj z nienacka wróciły , i to większe.

Przepraszam , że Cię nie pocieszam , ale to jest moje zdanie .
Ja nie jestem w żadnym dołku i ty też nie bądz :) Da się przeżyc . Niedługo doczekamy się czegoś w 100 % leczącego bielactwo ;)

Pozdrawiam

xomkax - Pią 29 Kwi, 2011 22:49

hah nie spodziewam się ze w 100 % da się to wyleczyć, ale może przynajmniej 80?? byłoby miło ;)
a dołki jak łapię to nie przez bielactwo tylko przez kolano -> zwichnięcie rzepki = nie ciekawa sprawa = koniec z tańcem = załamanie

ixi02 - Sob 30 Kwi, 2011 10:48

witaj na forum Olu, grunt to pozytywne nastawienie i tego się widze trzymasz i fajnie to już wielki sukces,co do znikania plam u mnie te które poznikały nie wracają ale zauważyłam że tylko te które nie atakowałam naświetleniami,maściami itd,także nadzieję trzeba zawsze mieć i nie tracić jej, co do kolana po jakimś czasie wrócisz do tańca ja podczas zawodów tez uszkodziłam kolano i to poważnie ale nie poddałam się bo narty to moja wielka pasja jedna z wielu tak bardzo chciałam wrócić na stok i wspinaczki,i też udało z tańcem tak samo więc jeśli mi sie udało Tobie też się uda,głowa go góry,wprawdzie kolano nie jest to samo ale nie ma źle,grunt że uprawiam to co lubię i dodaje mi sił i energi...pozdrawiam
xomkax - Pon 02 Maj, 2011 13:27

no cóż pozytywne myślenie to już połowa sukcesu, więc cieszę sie że przynajmniej tyle osiągnęłam ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group