To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

Życie to nie bajka... - Jak się mobilizować?

Czesiu - Wto 27 Cze, 2006 10:41
Temat postu: Jak się mobilizować?
Witajcie
Zastanawiam się, czy macie jakieś sposoby na utrzymanie systematyczności w swoim leczeniu lub realizowaniu postanowień? Czy to jest jedynie kwestia charakteru, czy wpływa na to także wiele innych spraw, np. przyzwyczajenie do trwającej długo choroby lub jej niezauważalność przez innych? W moim przypadku mają one wpływ, bo przyzwyczaiłem się do tych plamek i mam ich względnie mało. Jednak mnie najbardziej mobilizuje, gdy zajdzie jakaś zmiana, najlepiej pozytywna, chociaż jak trochę barwnika zniknie, również, bo dostaje znak, że coś się zaczyna źle dziać z moim zdrowiem. Zapraszam do wyopowiadania się o sposobach na systematyczność :)
Pozdawiam
Czesiu

Emcia - Pon 03 Lip, 2006 20:47

Cześć!
Ja może nie mam problemów z mobilizacją (jeszcze nie powiedziałam o tym chłopakowi bo dopiero jakiś tydzień temu dowiedziałam się że to bielactwo a plamek nie widać bo są pod pachami :) więc chce żeby wiedział, że się lecze i zrobie wszystko żeby nie miał "łaciatej" dziewczyny ;) to jest bardzo dobra motywacja, gorzej jak zareaguje inaczej niż bym chciała :( ale wszystko przede mną) moim probleme jest skleroza, za dużo masła ;) więc wszystko muszę mieć na widocznym miejscu, tam gdzie zerkam co rano, wszystkko w jednym miejscu hehe aa i jeszcze najlepiej jak powiesze sobie kartke z przypomnieniem, tylko zdaża się, że sobie przypomne, wyjde z pokoju i już nie pamiętam ;) ehh może dziurawiec też na pamięć działa?? ;)
Pozdrawiam

Czesiu - Wto 04 Lip, 2006 10:12

Cytat:
ehh może dziurawiec też na pamięć działa?? :wink:

Hej, czy dziurawiec, nie wiem, ale orzechy, migdały oraz witaminy B1 i kwas foliowy tak. Ja też mam sklerozę :) więc nie jesteś sama :wink: Miłego dzionka.

Angel - Pią 11 Sie, 2006 21:43

Ja tez mam problemy z systematycznościa poprostu zapominam.....a motywacją dla mnie w sumie jest kilka spraw. Nie chce by w przyszlosci moje dzieci przechodzily przez to co ja obecnie i to chyba najwazniejsze a reszta to po prostu chce wygladac normalnie jak kazdy czlowiek.
Pozdrawaim :mrgreen:

issska - Sob 16 Wrz, 2006 11:58

Dobre pytanie.
Systematyczność nie jest moją mocną stroną może stąd brak powodzenia w tych wszystkich kuracjach... choć staram sie ich nie przerywac to jednak zdarza mi sie zapomniećo którejś dawce...
Lepiej juz nic nie piszę bo musiałabym popaść w depresję...
Paptki :smile:

Kasia_86 - Pon 17 Mar, 2008 02:11

Tez czasem mam problem z pamietaniem że mam wziasc witaminki, zaparzyć ziółka :) Najlepiej wyrobić zwyczaj... ja witaminki stawiam czesc na półce, a czesc wkładam do torebki.. jak zapomne to widuje je przy okazji i mi się przypominam:) juz niedługo zaczynam naświetlanie (jutro moja świetlówka przyjdzie) i mysle że moja moblizacja beda zblizajace sie wakacje... i mocne pragnienie normalnego ich spedzania bez przesaidywania całego dnia w ukryciu.... :język:
Marusia - Nie 13 Kwi, 2008 09:51

Masz racje Kasiu. Mysle ze wakacje mobilizuja kazdego z nas do walki. :-)
Mam nadzieje ze w mojm przypadku tez sie tak stanie bo teraz dostalam duzo balsamów i witaminek ktore trzeba codziennie łykac :neutral: Ale mysle ze z tym sobie poradze. :wink:
Mam inny kłopot:

Mam problem z tym ze nie potrafie przyznac sie znajomym do tej choroby i cały czas sie ukrywam :cry: a to jest bardzo cieżkie. Boje sie ze ludzie przestana mnie lubic... :cry:

prosze pomużcie czy lepiej jest sie zmotywowac i wszystkim powiedziec prawde???
czy moż zostawic jak jest...??? :???:

Berta - Nie 13 Kwi, 2008 11:31

wiesz musze to powiedzieć .. głupia jesteś Marusia!!!!!!
a co ci to da ze nie powiesz? jeszli taka głupota jest w stanie ich do ciebie odrzucić to pies morde lizał takim przyjaciołom!!!!!!!
ja choruje dłuzej niz ty żyjesz, i wszyscy o tym wiedza, nawet moi słuchacze na uczelni, co ciekawe dzieki temu odktyłąm ze oni tez maja takich znajomych a jedne pan ma nawed dziewczyne z plamami. dziewczyno im wczsniej sie ztym pogodzis ztym lepiej dla ciebie.... jestes chora i ni cnato nieporadzisz musisz to zaakceptować.. wierz mie wiem co mówie...

kwiatek - Nie 13 Kwi, 2008 11:42

Witaj Marusia! Zgadzam się z Bertą! Znasz przysłowie-PRAWDZIWYCH PRZYJACIÓŁ POZNAJE SIĘ W BIEDZIE! ??? Tak to już jest,gdy ktoś Cię naprawdę lubi to Twoja choroba nie przeszkodzi w dalszej przyjażni,a będziesz potrzebowć kogoś kto Cię podniesie na duchu w trudnych chwilach:) Trzymaj się! P.s. Ja pomimo choroby mam mężą,dzieci,przyjaciół i NORMALNE ŻYCIE!
Marusia - Nie 13 Kwi, 2008 12:03

Witam...heh ale wy wiecie najlepiej ze trudno jest sie przelamac :cry: mysle ze wiekszosc moich znajmych sie domysla ze jest cos ze mna nie tak ale nie pokazuja tego. A wydaje mi sie ze latwiej byloby mi odpowiedziec komus na pytanie"a co tu masz?" niz samemu wszystko opowiedziec :cry:

hehe no moze w to lato sie jakos zbiore na odwage i wszystko powiem.

Aj no ale nie będę wam tu smucic :wink:

Pozdrowionka :biggreen:

Abi - Pon 14 Kwi, 2008 15:34

a ja Marusię rozumiem i uważam, że Wasze słowa były niesprawiedliwe i krzywdzące
to, że ktoś ma jakieś ograniczenia nie świadczy wcale o tym, że jest GŁUPI

wracając do tematu
strasznie ciężko jest mi się zmobilizować do picia ziół
z parzeniem jest tyle zabawy
muszę zakupić jakiś ładny kubek z zaparzaczem
może to mnie zmobilizuje ;)

co do naświetlań to jeszcze nie wiem
myślę, że jak zacznę widzieć efekty, to nie będę miała żadnych problemów z mobilizacją :)

kasta15 - Śro 16 Kwi, 2008 10:15

W moim przypadku to sprawa charakteru przede wszystkim, poparta motywacją z reakcji otoczenia. Chcę iść dumnie wśród nich, nie bokiem.
Pozdrawiam :zdrówko:

Jagoda - Sob 09 Sie, 2008 21:16
Temat postu: Jak się mobilizować
Wstaję rano szybko się maluję,chyba od 10lat muszę malować brwi i rzęsy.Uśmiecham się do swojego odbicia w lustrze i myślę ; życie jest piękne - mimo wszystko .Niekture znajome zazdroszczą mi że zawsze jestem umalowana .A niech tam zazdroszczą że mam czas ,a one biedne nie mają.
ewebe - Nie 12 Paź, 2008 19:38

czy moge zapytac jakie zolka pijesz Abi...( czytalam w wypowiedziach o mobilizacji) czy chodzi o tego bodziszka? jestem nowa i dlatego pytam...

[ Dodano: Nie 12 Paź, 2008 19:40 ]
oczywiscie ziółka! :hahaha:

Anonymous - Pią 16 Sty, 2009 13:57

A ja powiem tak! Mam bielactwo i w ogóle się do niczzego nie mobilizuje! mam jedną maść i smaruje się nią codziennie! Zrobiłam sobie z tego nawyk i przychodzi mi to z łatwością. Co do mojego podejścia do choroby to jest ono proste: ok, jestem chora, przeczytalam ze nie można mi się stresować więc ani nawet nie myśle o tej chorobie, bo jak będę myśleć o to już stresik i nowa plamka - więc włączam na luz! Poza tym w rodzinie mam bardzo chorego brata - jegoo choroba jest nie tylko widoczna na zewnątrz jego ciała, ale niszczy jego organy wewnętrzne! Jak ja przy nim mogłabym choć narzekać na moją chorobę, jest to jest, leczę ją tym co mi dermatolog zapisze, każe mi iśc na naśwtietlania to pójdę, ni trzeba się do niczego mobilizować trzeba się do tego tylko przyzwyczaić
AR3K - Pon 09 Mar, 2009 10:22

Ja to juz nie wiem jak sie mobilizowac , deprecha mnie dopada co chwile jak patrze w lustro. Masakra u mnie nikt w rodzinie tego nie ma , rodzice maja normalna karnacje ,siostra to samo. nie maja zadnych plam ,z dalszej rodziny tez nie pamietam.
a ja mam bardzo jasna karnacje (w sumie to dobrze) ,dlatego odbarwien nie widac tak na pierwszy rzut oka ale jak ktos sie przyjrzy to widac plamy na calym ciele ,twarz , rece ,nogi. Odbarwienia na jasnej skorze ,jak ktos ma to wie o co mi biega. staralem sie o tym nie myslec ,ale badzmy szczerzy ,po prostu sie nie da. nawet jak wmawiasz sobie ze masz gdzies te plamy to gdzies w podswiadomosci caly czas masz je przed oczami.
ciezko sie zebrac do kupy jak lato idzie ,na okolo ciebie wszyscy opaleni i usmiechnieci a ty bialy jak przescieradlo :cry: Próbowalm beta karotenu ale nic z tego lampy tez nie dla mnie (za jasna karnacja + za duzo odbarwien)
No i jak tu sie mobilizowac ???

Natalia_90 - Pon 09 Mar, 2009 11:02

po pierwsze nie patrz na innych, to, że inni są super opaleni i w ogóle to nie znaczy, że Ty też zaraz musisz być, wyluzuj ;) nie każdy musi być chodzącą czekoladką ;p jeśli tak wkurzają Cie swoje plamy to się nie opalaj, nie będziesz widział kontrastu z normalna skórą i będzie ok, ale jeśli chcesz być opalony to też licz się z tym, że będzie widać różnice i od Ciebie zależy czy będziesz się tym przejmował czy nie, ja osobiście latem opalam się bez skrępowania, czasem tak sobie pomyśle czemu to akurat ja muszę mieć te plamki, ale zaraz potem przestaje o tym wspominać, bo po co się nadmiernie stresować, mam to mam, moja sprawa a przyjemności w życiu nikt mi odbierać nie będzie ;)
Ulencja - Czw 02 Kwi, 2009 18:55

AR3K ,a co byś powiedział jakbys miał śniadą cerę jak ja i przy tym bielactwo? To dopiero widać! Szlag dosłownie mnie trafia jak patrzę na te plamiska (mam na dłoniach) Gdzie tu ręce chować wiosną i latem? Też bym chciała mieć jasną cerę,nie ma takiego kontrastu
Anonymous - Śro 05 Sie, 2009 19:45

co do innych opalonych jak czekolada, co tam kogoś wkurzają - podobno od niedawna zaczyna się moda na bladość, więc oni są już niemodni ;) Natalia masz dobre podejście - chcesz się opalać to się opalasz!! i to jest najwłaściwsza rzecz jaką można zrobić, nie krępować się, nie wstydzić, sam wpływasz na to jak inni cię postrzegają, jeżeli ty postarasz się zapomnieć o chorobie, zobaczysz że inni też zapomną i nie będziesz widzieć ich spojrzeń
Natalia_90 - Śro 05 Sie, 2009 21:11

a no niby moda na bladośc, ale latem to fajnie byc opalonym choć trochę :D i oczywiście gdzie się da ;) ja tam sie opalam bo chcę i już, nawet nie myślę o plamach, że sa białe, tylko, że po za tym będe ładnie opalona, oo i juz :D poziom endorfiny rosnie :grin: :wink:
a to jest racja, że nam sie po prostu czasem wydaję, że inni na nas tak patrzą a to wcale nie prawda, nie wszyscy, my po prostu jestesmy tak na to wyczuleni ;)

Dawid - Śro 05 Sie, 2009 21:36

no tak. Natalia_90 to powinno się ozłocić :wink: normalnie zaraża optymizmem :biggreen: podziel się z nami nim :grin: pozdro.
Natalia_90 - Czw 06 Sie, 2009 08:46

hah, noo chętnie się podzielę :D tylko powiedz mi jak to zrobić ;> impreza integracyjna musiałaby być xD wtedy może cokolwiek więcej bym zdziałała :) :zdrówko:
Lelo3008 - Czw 06 Sie, 2009 17:53

Mój sposób na bielactwo??xd głośna muzyka i dziewczyna i już o tym nie myślę;)
heh spróbujcie :zdrówko:

Kumciaki - Sob 08 Sie, 2009 13:05

Ja staram się nie myśleć za dużo o tych plamach;]
Pomaga mi w tym oczywiscie muzyka - zarówno gra na gitarze jak i słuchanie ulubionych utworów na fuul :mrgreen:
Spotkania z przyjaciółmi też są dobre, ogólnie rzecz biorąc najlepiej robic to co sie lubi i nie zmartwaić się :wink:

Natalia_90 - Sob 08 Sie, 2009 16:15

noo a ja dziś byłam nad jeziorkiem i powiem Wam, że było świetnie, co prawda trochę sobie poparzyłam plamki na plecach, ale co tam, raz się zyje ;) no a ludzie, hm chyba nawet nie zauważali moich plam, a moze ja nie zwracałam na to uwagi :) zresztą nie ma się czego wstydzić :)
martusia33 - Sob 08 Sie, 2009 16:25

Świetnie Natalia_90 !!!!! Ja marzę o jeziorze i plaży ale nie jestem jeszcze gotowa. Z drugiej strony wydaje mi się, że jeśli my nie zwracamy uwagi na plamy to inni tego nie widzą na 100%. Ja zawsze nerwowo chowałam ręce a teraz kiedy nauczyłam się to troszkę maskować to sama czasami zapominam, że są okropne. Zawsze za zakupy płacił mój mąż a teraz sama idę do sklepu - może dla kogoś to śmieszne ale dla mnie to spory sukces.

Pozdrawiam !!!

Lelo3008 - Sob 08 Sie, 2009 17:08

martusia33 napisał/a:
Zawsze za zakupy płacił mój mąż a teraz sama idę do sklepu - może dla kogoś to śmieszne ale dla mnie to spory sukces

No jasne, że sukces!!xD Kiedy ekspedientki wybałuszaja swoje wielkie oczęta i pytają się Boshe dziecko co Ty masz na rękach?! Nie dziwię Ci się................

Kumciaki - Sob 08 Sie, 2009 18:27

Ja mialam taki przypadek własnie w sklepie :neutral: Cóz ta ciekawosć ludzi mnie wkurza tak czasem , ale juz przywyklam do tego;)
Natalia_90 - Sob 08 Sie, 2009 20:08

martusia33 napisał/a:
Świetnie Natalia_90 !!!!! Ja marzę o jeziorze i plaży ale nie jestem jeszcze gotowa. Z drugiej strony wydaje mi się, że jeśli my nie zwracamy uwagi na plamy to inni tego nie widzą na 100%. Ja zawsze nerwowo chowałam ręce a teraz kiedy nauczyłam się to troszkę maskować to sama czasami zapominam, że są okropne. Zawsze za zakupy płacił mój mąż a teraz sama idę do sklepu - może dla kogoś to śmieszne ale dla mnie to spory sukces.

Pozdrawiam !!!

kochana, ja Ci dobrze radze, nie przejmuj się, bo to tylko nam się tak wydaje, ludzie są zaabsorbowani sobą i swoimi problemami, także coś takiego jak nasze plamki dużo ich nie interesuje, tyle co pryszcz ;)
tak więc Martusiu jutro koniecznie nad wodę pojechać i śmiało kroczyć po plaży :)

Lelo3008 - Sob 08 Sie, 2009 23:04

Ja tam nawet zacząłem robić sobie zdjęcia;)
martusia33 - Nie 09 Sie, 2009 10:14

Lelo3008 napisał/a:
Kiedy ekspedientki wybałuszaja swoje wielkie oczęta i pytają się Boshe dziecko co Ty masz na rękach?!
Rozbawiłeś mnie ale dokładnie tak jest !!!!!
Lelo3008 - Nie 09 Sie, 2009 10:22

Martusia33 no niestety tak jest, nie jest to miłe no ale trzeba się z tym pogodzić- to tylko zwykła ludzka ciekawość ale swoja drogą mogłyby te "ciekawskie panie" reagować trochę ciszej, a nie aż każdy w supermarkecie się na nas spojrzy i zaraz mierzy nas swoim wzrokiem...
Natalia_90 - Nie 09 Sie, 2009 10:28

a sprobujcie się do takich ludzi uśmiechnąć ;) ja tak czasem robię, jak Ci ludzie od razu się peszą :P no chyba, że nie przynosi to efektu, to bynajmniej spojrzeć się na takiego jegomościa z góry do dołu ;) ale broń Boże chowac ręce czy spuszczać wzrok... co to, to nie ;)
Lelo3008 - Nie 09 Sie, 2009 14:01

Natalia_90 no muszę spróbować tego co napisałaś, jeżeli się uśmiechnę to wtedy będzie głupio IM, a nie mi;D hehe dobre;]
Natalia_90 - Nie 09 Sie, 2009 17:32

ja tak robię :D
praktycznie cały czas się uśmiecham, heh :) a to działa na prawdę, co prawda niektórym się robi głupio i odwzajemniają uśmiech a co niektórzy (wersja dla gburów) odwracają się zniesmaczeni, jak byś to Ty cos złego zrobił :P ale ja mam ubaw :)

CrazyVirus - Pon 25 Lut, 2013 22:30

Najlepsza motywacja: Żeby do czegość dojść
raw - Pon 25 Lut, 2013 22:49

CrazyVirus napisał/a:
Najlepsza motywacja: Żeby do czegość dojść


Jakie to życiowe =]



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group