To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

Poznajmy się - Cze?ć i czołem

JS87 - Czw 08 Kwi, 2010 09:25
Temat postu: Cześć i czołem
Witam Nazywam sie Jacek i mam 23 Lata Mieszkam we Wrocławiu.

Chcialem do was dołaczyc i mam nadzieje ze w jakis sposob odpowiecie na moje pytania.
Wiem nie duzo osob prezglada to forum i nie zawsze ktos cos tu naskrobie. Ale prosilbym o jakies konkretne Odpowiedzi :)

Moje plamki zaczely sie ukazywac w maju zeszłego roku kiedy opalalem sie na działce.
Zdziwilo mnie to ze po opalaniu i lezeniem plackiem na sloncu nie opalaly mi sie dlonie :/
mialem takie 3 plamki wielkosci 1 cm na jedenj i drugiej dloni, dziwnie to wygladało bo bylem dosc opalony a na dloniach maialem takie plamki ktore przynajmniej ja widzialem i moi znajomi tez po pewnym czasie. Szczerze zignorowałem to bo nie wiedzialem co to jest.

Pozniej zaczelo mnie do drażnić i postanowilem isc do lekarza dermatologa wizyta byla szybka i taka spławiająca ...

lekarza powiedzial ze to moze byc bielactwo i nie bardzo da sie to wyleczyc ale mowil ze moze mi przepisac masc Protopic 0,1. Kupilem tą masc i smarowalem sie kolo miesiaca nie widzialem zadnych efektow.


Przeczytalem wiekszosc tego forum o tej chorobie i teraz wiem sporo wiecej na ten tamat.

Obecnie plamki na dloniach troche sie powiekszyly i powstaly nowe na nogach w okolocach piszczla tez obecnie maja ze 2 cm kilka plamek na rekach zaczynaja sie pojawiac i na klatce piersiowej mam 2 malutkie plamki 2 mm

Zaczyna mnie to przerażać i chce podjąć sie leczeniu i zachamowac chorobe czy tez calkowicie ja wyleczyc.

Mam tylko takie Pytanie Chcialbym leczyc sie na wlasna reke tylko nie wiem jaka metodą i co bedzie dla mnie najlepsze.

kupiłem ostatnio sok z dziurawca na wyciagu z Etanolu i pije 4,5 min dziennie z wodą.
i zaczolem sie znowu smarowac protopiciem 0,1


Bielactwwa u mnie w rodzinie nikt nie mial. 2 Lata temu mialem tylko straszne przeżycie nerwowe psychiczne i moge powiedziec ze bylem 5 miesiecy w ciaglym stresie.

Czy to moglo byc przyczyna bielactwa ?

[ Dodano: Czw 08 Kwi, 2010 11:05 ]
Dodam jeszcze ze zaczynam zauważać te milimetrowe plamki na rekach wszedzie tam gdzie mam wlosy na rekach czyli prawie wszedzie :/

ze tak jakby z pod wlosa zaczynaly wychodzic te biale plamki ktore zapewne zaczna sie rozwijac :/

Teraz własciwie zdaje Prawko na autko wiec stres jest zwiekszony :/

ehhhhhhhhhh

Dawid - Czw 08 Kwi, 2010 20:14

ehhh. witam kolejnego naznaczonego:-) :biggreen: . równolatek? :zdrówko:
Poczytaj trochę na forum szczególnie dział leczenie i próbuj, próbuj, próbuj i życzę ci żebyś wygrał z tym choler...em :blush: .

A co do dziurawca to może lepiej smaruj sobie te miejsca bo picie i wychodzenie na słońce szczególnie w lato ale przez dłuższy czas może uszkodzić wzrok coś tutaj tak wyczytałem ale nie wiem co tam jest w tym dziurawcu, jakiś składnik to powoduje:/(może)

i nie stresuj sie chlopie bo to nam nie pomaga!!! :biggreen:

Ulencja - Czw 08 Kwi, 2010 20:23

Ze stresu to masz to na pewno.Tak jak ja zresztą.U mnie takze nikt w rodzinie nie miał,a mnie dopadło na stare lata:-) Kupowałam różne leki-cuda,ale niestety na to cholerstwo nie ma leku.Jedynie ,to pogodzić się i wyluzować.Pozdrawiam serdecznie
JS87 - Czw 08 Kwi, 2010 21:44

Ula raczej sobie nie odpuszcze bo nie mam zamiaru patrzec jak ta choroba bedzie we mnie siedziec i rozwijac sie z kazdym miesiącem oj napewno nie :)

Wyjde naprzeciw temu cholerstwu z prosstej przyczyny :)

Jestem Typem faceta, ktory o siebie lubi dbac ale tez bez przesady :) lubie dobrze wygladac, pachniec :)) lubie sloneczko i lezec caly dzien na sloncu i byc fajnie ciemno opalony :)

Przynajmniej sproboje cos z tym zrobic :cool:

Zastanawiam sie nad tą lampą wlasnej roboty :) bo czym szybciej zaczne dzialac tym szybciej moge to powstrzymac :)
tylko znowu mam problem z mascia ktorej używacie ( nie pamietam jak sie nazywa ) nie wiem gdzie mozna ja dostac i zaczac domowa kuracje :) bo sama lampa raczej nie wystarczy :p

Dawid pije i smaruje ale tylko jedno miejsce na nadgarstku zobacze czy bedize jakis efekt. Skoro w lato sie nie pije dziurawca to nie bede pic :P

[ Dodano: Czw 08 Kwi, 2010 22:47 ]
Szkoda Tylko ze to Forum nie jest tak aktywne :roll:
bo przynajmniej cos by sie tutaj działo :P

blabla - Pią 09 Kwi, 2010 00:34

Ulencja napisał/a:
le niestety na to cholerstwo nie ma leku


hmm nie zgadzam się, że na to nie ma lekarstwa. dla każdego coś innego [dobrego]. żeby mieć trzeba chcieć. ja się nie dałem i od wiosny jak słoneczko zacznie dobrze grzać zaczynam moją sprawdzoną dla mnie kurację z Novitilem. Teraz biorę tabletki Vitix i mam nadzieję, że następna tura repigmentacji do jesieni wybawi mnie od katuszy psycho-fizycznych.

a Tobie JS87 życzę powodzenia, ale ostrzegam, że stres powiększy plamiska więc go unikaj jak możesz. wrzuć na luz a na egzaminie szerokiej i bezp. drogi.

JS87 - Pią 09 Kwi, 2010 10:28

Własciewie to ponad 2 lata temu mialem nerwice lekową od przeżyć i stresu jakiego doznałem i chyba to bylo powodem tej chorooby ( bielactwa )

teraz czasem mam jakies dziwne lęki z przed ponad 2 lat...

chyba zaczne cos wcinac na uspokojenie ... bo jezeli to wplywa na bielactwo to musze sie jakos pozbyc tych zlych emocji :zdrówko:

Ulencja - Pią 09 Kwi, 2010 10:38

Też byłam taka zacięta jak ty! Również lubię pięknie wyglądać i pachnieć,ale zrozumialam,ze na to nie ma leku.Jakby był,to Jackson nie musiałby się wybielać.Świetlówkę mam,lampkę również.Jak chcesz ,to ci prześlę,bo nie używam.Im bardziej będziesz o tym myślał ,tym gorzej będzie z tobą.Ja odpusciłam.Pozdrawiam
Lelo3008 - Pią 09 Kwi, 2010 14:19

JS87 ja też na początku byłem taki zacięty jak Ty:)
podobnie jak Ulencja zrozumiałem pewne rzeczy, było bardzo trudno, ale już nie zwracam uwagi na to co kto o mnie mówi, jak wyglądam, co mam itd. Nikt nie jest ideałem! Jak trafi mi się taki jeden albo drugi co się o to pyta to opier****am z góry. Nie jego sprawa i tyle. Jestem wredny, ale co tam:P
No jest wiele sposobów leczenia, każdy słabo skuteczny. Sporadycznie opalam się lampką UVB 311nm na twarzy (bo głównie aby o twarz mi chodzi by dobrze wyglądała) ale to jest strasznie czasochłonne.
Nie powiem bo ładnie niektóre miejsca mi się w tamtym roku poryły, ale część też się odnowiła. Zacząłem od lutego walkę spowrotem. Teraz ok nawet jest, czekam już na słoneczko:] daje lepsze efekty:) Jest ciężko, momentami nawet bardzo. Wiesz siwieją mi rzęsy i brwi, tzn bardziej BIELEJĄ niż siwieją. Trza się jakoś 3mać:P
Był już Protopic, Elidel, Cortineff, dziurawiec, zielona herbata, teraz bawię się trochę piperyną. Zobaczymy...

W każdym razie nie daj po sobie poznawać, że ta choroba Ci przeszkadza:P bo jak ludzie to wyczają, to będą chcieli Cię 'dobić'-'zdołować'. Wiem coś o tym, przynajmniej bywa tak u mnie w technikum, ale widocznie niektóre osoby nie są przyjaciółmi bo tak prawdziwi koledzy się nie zachowują:/

Staraj się o tym nie myśleć i będzie ok. Zobaczysz będzie okkkk :biggreen:

Asia85 - Pią 09 Kwi, 2010 14:25

Ulencja weź nie dolinuj kolegi na początku jego drogi w walce z plamkami ;) a Tobie Jacku życze cierpliwości i wytrwałości w leczeniu, nie daj się:) Pozdrawiam
Dawid - Pią 09 Kwi, 2010 17:51

JS87 napisał/a:
Zastanawiam sie nad tą lampą wlasnej roboty


ja zakupiłem taka:

http://www.allegro.pl/ite...wa_pls_9_w.html

i do tego ta świetlówka:

http://www.allegro.pl/ite...uvb_311_nm.html

do tego dziurawiec bo po tabletka vitix brało mnie na wymioty:-) i jedziemy :biggreen:

ixi02 - Pią 09 Kwi, 2010 19:15

jak każdy też na początku reagowałam wsumie panikując, bo też ni stąd ni zowąd w "starszym" wieku pojawiły mi sie plamiska, rózne rzeczy stosowałam co wiele osób tu stosuje ale na mnie albo nic nie działało albo działało odwrotnie, czyli zamiast znikać to tak jakbym tym wszystkim pobudzała do działania choróbsko, od jakiegoś czasu zauważyłam że czasem plamy mi sie pojawiają ale też potem po ok 2 tygodniach same znikają organizm sam walczy,nie stosuję na razie nic,odżywiam się jak zawsze,nic specjalnego ale też nie jadam (nie jadałam wcale) miastowego jedzenia no i wroga który jest w pierwszej czołówce ogólnie jesli chodzi o wszystko nie tylko o bielactwo,cukru i wszystkiego co z nim związane,nie wiem co powoduje zanikanie plam ale ja się cieszę i może temu już nie oglądam się codziennie czy mi coś nie wyskoczyło i nie wpadam w panikę,nie wiem może temu mam podwyższone TPO i TG bo tarczyce mam zdrowa, wątrobe , nerki i jelita też,,więc nie ma się co dołować, na pocieszenie dodam jeszcze jedną ciekawostkę taką że w zeszłym roku na zawodach ze mną startowała dziewczyna która też była chora na bielactwo od wielu lat miała 90% ciała w plamach więc jakimiś tabletkami się wybieliła do końca, pogodziła się z tym faktem opowiadała mi to a ja z niedowierzaniem słuchałam,teraz ma taki "problem" ze pomimo że zaakceptowała siebie to teraz plamy brazowe sie jej pojawiają czyli barwnik wraca, najwidoczniej organizm się w jakimś sposób zregenerował lub oczyścił nie wiem ona tez nie wie a lekarze tym bardziej także nie ma się co załamywać i poddawać...grunt to opanować stres i robić wszystko co do tej pory nie załamywać sie i przedewszystkim nie tracić nadzieji i nie zamykać się w sobie,bo to najgorsze z możliwych rzeczy .życze powodzenia cierpliwości i wytrwałości... uff ale sie rozpisałam....ps.jedynie co to z rąk nie chcą znikać ale sie nie powiększają ani nie pojawiają nowe..
Ulencja - Pią 09 Kwi, 2010 20:07

Do Asia -

Ja go nie "dolinuję",tylko przestrzegam przed wydawaniem pieniędzy na specyfiki,które i tak niewiele pomogą.Wiem z doświadczenia

blabla - Pią 09 Kwi, 2010 20:08

Ulencja napisał/a:
Też byłam taka zacięta jak ty! Również lubię pięknie wyglądać i pachnieć,ale zrozumialam,ze na to nie ma leku.


Jest. Trzeba tylko chcieć. Nigdy się nie poddam i wierzę, że się uda :) rozumiem, że spróbowałaś dużo lekarstw, ale na pewno wszystkiego nie testowałaś. Bez urazy, mówisz tak beznadziejnie jak beznadziejna i nietrafiona była diagnoza wielu polskich dermatologów, którzy o bielactwie wiedzą tyle, że to białe plamy...

Ulencja napisał/a:
Jakby był,to Jackson nie musiałby się wybielać.


hmm Jackson przeszedł tyle operacji, że nie dziwię się, że uaktywniło się u niego vitiligo. zresztą zasobność portfela nie zależy od wyleczenia. widzę, że całkiem wiara i siły Cię opuściły. Dawanie przykładu tak bogatego później bankruta człowieka i to, że sobie z tym czymś nie poradził jest bezsensu. Ulencjo zabijasz ducha walki w innych. Czasami dziurawcem za 7 zł można się wyleczyć. Mimo, że tyle próbowałem w końcu znalazłem to co mi pomaga. A lekarze ? oczy jak pięciozłotówki, którzy zawsze twierdzili, że słońce jest niebezpieczne. Przez bielactwo, brak wtedy leków i złe diagnozy zmarnowałem sobie połowę życia i raczej teraz po dość dużym jak dla mnie sukcesie nie myślę złożyć broni.
Trzeba wierzyć, że się uda, wiara czyni cuda :)

Ulencja napisał/a:
Wiem z doświadczenia.
każdy reaguje inaczej no i nie próbowałaś i nie rozmawiałaś ze wszystkimi. Twoje dośw. nie jest dośw, każdego :P
Ulencja - Pią 09 Kwi, 2010 20:22

Zadziwiasz mnie.Całe życie będziesz się tak łudził? Znajomi lekarze mówią mi,ze nie ma na to leku.Mówią też,że plamy wyjdą do pewnego stopnia i nastąpi zahamowanie choroby.
Jasne ,że nie próbowalam wszystkiego,bo nie zalezy mi na wyniszczeniu organizmu-a tak jest w przypadku zażywania niektórych specyfików,nawet lamp.
W jednym się z Tobą zgodzę -że wiara czyni cuda-bo przecież nie leki,które nam proponują.

blabla - Pią 09 Kwi, 2010 21:23

Ulencja napisał/a:
Znajomi lekarze mówią mi,ze nie ma na to leku


mi lekarze też tak mówili, że nie ma na to leków. ja jednak znalazłem. mi novitil pomógł plamy się cofają i gdyby nie nasz kapryśny klimat dawno bym się tego pozbył :):):)
jak nie wierzysz zerknij na moje zdjęcia w temacie "Dermabest Novitil Gel". I co? powiesz, że do pewnego stopnia mi pomoże, a tu niespodzianka :) Pewnie myślisz, że na tak skomplikowaną chorobę wystarczy zużyć jedno opakowanie i przejdzie... zauważ , że większość stosuje witaminy i suplementy diety lub słońce jak ja i myślę, że aż tak to nie zaszkodzi. A co zresztą mamy robić ? słuchać lekarzy, że to nie uleczalne i patrzeć jak nas to zżera ? ja się tak nie dałem i nie myślę, czego życzę innym.

Lelo3008 - Pią 09 Kwi, 2010 21:48

blabla ale posłuchaj co ty mówisz:
blabla napisał/a:
A lekarze ? oczy jak pięciozłotówki, którzy zawsze twierdzili, że słońce jest niebezpieczne.

chłopie porozmawiamy za 40-50 lat, zobaczymy w jakim stanie będzie Twoja skóra po tej serii naświetlań w miejscach bielaczych, teraz jest ok, zarówno Twój jak i mój organizm jest silny. Tylko pytanie co będzie potem, jak będziemy wyglądali za te pół wieku? Na pewno gorzej niż inni w naszym wieku, wtedy co?? Operacja plastyczna?? :D Wszystko musi być w rozsądnych dawkach, PAMIĘTAJCIE!

Ulencja napisał/a:
Mówią też,że plamy wyjdą do pewnego stopnia i nastąpi zahamowanie choroby.

ja oczekuję na to, upadły we mnie wszelkie nadzieje, jak zeszła u mnie letnia opalenizna i plamiska wyszły znowu. Było ciężko, ale już ok. Zrozumiałem, ze w moim przypadku nie można być zawziętym. Pewnie odgrywa u mnie rolę albo układ immunologiczny, którego pewnie nie 'zmienię' albo odżywianie, którego tez nie chcę zmieniać. Chcę żyć pełnią życia i tyle! Nie zamierzam się ograniczać bo wyskoczy mi kolejna plamka 1mmx1mm dajcie spokój!:D Wrzućcie na luz :zdrówko:

[ Dodano: Pią 09 Kwi, 2010 22:54 ]
blabla napisał/a:
patrzeć jak nas to zżera

nie tyle 'NAS' w sensie dosłownym, co naszą psychikę. Niestety bielactwo powoduje wielkie burze w psychice człowieka :/ powoduję, że mamy bardzo niską samoocenę, boimy się wyjść bo będą się gapić na nas i wgl. Może najpierw powinniśmy się zacząć zastanawiać co zrobić z naszą 'psychą' jak to opanować? jak myślicie? może największą krzywdę powoduje właśnie psychika? nie daje nam funkcjonować? zastanówmy się! najpierw wyleczcie ducha, a potem ciało:D

wiem mogę być postrzegamy przez Was w tym momencie jako dziwak, ale takie jest po prostu moje zdanie na ten temat:]

Haffija - Sob 10 Kwi, 2010 21:45

Hej przede wszystkim pozdrawiam moj rocznik 87! :wink:
Tez jestem tu nowa tez mam ten problem. tak szczerze to zazdroszcze ludziom ktorzy maja plamy na rekach czy nogach. Ja mam na twarzy i tak jak pisalam w swoich postach to cholerstwo zzera mnie zywcem. Musze sie maskowac a widze ze i tak przestaje to pomagac. Tez nie chce sie poddac tak jak Ty bo tak szczerze jestem osobą atrakcyjną a tu takie gów....
Ja kupilam miesiac temu zel vitix (na allegro byla aukcja za 100zł sprzedawali bo normalnie w aptekach po 150zł). Wiec vitixuje sie, pije dziurawca ale w mniejszych ilosciach, jem marchewki i awokado (wyczytalam bowiem na necie ze ten owoc ma w cholere skladnikow i witamin ktore sa nam potrzebne), na razie na lampy mnie nie stac.
Ciezko powiedziec czy jest poprawa( efekty vitixa ponoc po 2/3 miesiacach), niby pod oczami widze jakies bezowe smugi ale sama nie wiem czy to pigment czy po prostu tak bardzo chce to zobaczyc ze mi sie zdaje.
Jednak tak jak pisalam w innych postach ta choroba znajduje ucieczke. z jednej strony blokujesz ja zelami i nie wiadomo czym to ona rozprzestrzenia sie gdzie indziej. Ja niestety ale poki co zyje w ciaglym stresie, prawie codziennie sie budze i jestem nerwowa. Niestety niezalezy to ode mnie tylko od "okolicznosci zyciowych". Trzymam kciuki za nas wszystkich, moze jednak nam sie uda.

blabla - Nie 11 Kwi, 2010 00:19

Haffija napisał/a:
Tez nie chce sie poddac tak jak Ty bo tak szczerze jestem osobą atrakcyjną a tu takie gów....


no choć Ty zachowałaś ducha walki :):):):):):):) ja czynię podobnie i nie zamierzam złożyc broni. Co do tego, że tu zaleczysz, tam zobaczysz nową plamkę znaczenie na pewno ma stres - jeśli myślisz codziennie gdzie Ci to wyjdzie lub się stresujesz to nowe będą wyłazić. Słyszałaś o samospełniającym się proroctwie ? Jeśli będziesz wierzyć w powstawanie nowych plam to tak będzie. Wierz, że się wyleczysz.

No i ostatnia część zdania, które cytuję: dzisiaj liczy się głównie wygląd i pewnie mnie znów skrytykujecie, że to nie prawda, ale jak zawsze pisałem, każda kobieta | facet jest wzrokowcem, a pierwszy kontakt nie tylko decyduje o wyborze partnerki | a ale i decyduje o dostaniu pracy. Prawdziwe i brutalne. Tak jak bielactwo. Trudno uważać się za atrakcyjnego mając takie coś. Chyba niektórzy próbują wierzyć, że przez vitiligo nie mieli|nie mają lub nie będą mieć problemów z nawiązywaniem nowych znajomości...

Haffija - Nie 11 Kwi, 2010 09:39

blabla napisał/a:
jeśli myślisz codziennie gdzie Ci to wyjdzie lub się stresujesz to nowe będą wyłazić. Słyszałaś o samospełniającym się proroctwie ? Jeśli będziesz wierzyć w powstawanie nowych plam to tak będzie.
ooo wlasnie. te slowa dokladnie mnie opisują. masakra jakas :razz:
idasia - Śro 28 Kwi, 2010 19:10

siła podświadomości trzeba wierzyć że plamy znikną. Trzymam kciuki za wszystkich nas walczących z tą choroba. Głowa do góry.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group