Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Bielactwo jako manifestacja Helicobacter....
Autor Wiadomość
JanBiela 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 37
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 00:45   

piotr_the napisał/a:
Witam, ja dopiero mam tz. bielactwo od 18 roku życia chyba na ręce najpierw zauważyłem, teraz 38 lat i nigdy nie leczone dłonie mam całe białe dodatkowo kolana, łokcie, twarz przy oczach ustach, stopy itd. spore plamy.

Według naukowców organizm jest bardzo złożonym mechanizmem, w którym zachodzą skomplikowane procesy i z tym się mogę zgodzić. Nikogo z tych naukowców nie interesuje to, że wystarczy znać niewiele z tych procesów aby ten skomplikowany mechanizm działał bez usterek.
Pokaże Ci jak prosty proces spowodował u Ciebie wszystkie twoje choroby i jak łatwo jest opisać rozwój stanu organizmu od okresu dzieciństwa do aktualnego stanu. Mając taką wiedzę tak samo łatwo jest odwrócić ten proces i powrócić do stanu sprzed chorób (jeżeli coś zostało wycięte to niestety wtedy już nie ma takiej możliwości).

Twoje dzieciństwo.
piotr_the napisał/a:
Jako małe chłopiec miałem wycinany 3 migdał i 4 razy w roku chorowałem na anginę dostawałem penicylinę głownie zastrzyki.

W dzieciństwie zostałeś zainfekowany paciorkowcem ropnym. To wskazuje na aspekty twojego dzieciństwa:
1. Albo twoja mama miała duże problemy zdrowotne – odziedziczyłeś pakiet toksyn
2. Albo nie byłeś karmiony mlekiem z piersi i nie otrzymałeś przeciwciał od matki
3. Mogły jeszcze wystąpić poszczepienne uszkodzenia tkanek
Zainfekowanie mogło nastąpić prze kontakt z inną osobą (np. buziak, picie z tego samego garnuszka itp.).
Po zainfekowaniu paciorkowcem ropnym organizm zaczął bronić się przed przedostaniem się tej bakterii do wnętrza organizmu. Bakteria, która próbowała przedostać się przez gardło do wnętrza organizmu ( co mogłoby wywołać sepię) była wyłapywana przez migał. Migdał działa jak gąbka która zasysa i wyłapuje bakterie które próbują zaatakować organizm. Wyłapanie przez migdał bakterii wywoływało anginę, która była leczona antybiotykami. Z powodu nawracania się anginy został wycięty migdał (to co broniło organizm przed bakterią zostało usunięte) a to spowodowało, że bakteria mogła się przedostawać do gardła i atakować błonę śluzową gardła. Działanie antybiotyków wyjałowiło śluzówkę oraz wiele tkanek w organizmie z dobrej flory bakteryjnej. W tych miejscach pojawiła się grzybica, która nie dała objawów ale zaczęła się wolno rozwijać. Bakteria ropna nie została zabita ale przyblokowana przez grzybicę, która produkuje toksyny blokujące aktywność bakterii. Czyli organizm wyglądał jak wyleczony ale wewnątrz zaczynała się rozwijać choroba, która daje objawy po wielu latach. W czasie angin zostały wyprodukowane przeciwciała na bakterie z grupy A. Przeciwciała te również w specyficznych warunkach używane są do niszczenia komórek własnego organizmu. I to się tutaj dzieje. ASO to sprawdzanie obecności przeciwciał na bakterie paciorkowce grupy A.

piotr_the napisał/a:
Witam, ja dopiero mam tz. bielactwo od 18 roku życia chyba na ręce najpierw zauważyłem, teraz 38 lat i nigdy nie leczone dłonie mam całe białe dodatkowo kolana, łokcie, twarz przy oczach ustach, stopy itd. spore plamy.
Bielactwo ukazało mi się po dużym stresie związany niezdany egzaminem.

Brak 3 migdała powoduje że bakterie paciorkowce, gronkowce mogą wnikać przez gardło wnętrza organizmu. Takie bakterie aby nie zostać zniszczone przez układ immunologiczny umiejscawiają się głównie w stawach, gdzie jest słabe ukrwienie. Tam bytują czkając na osłabienie organizmu aby go zaatakować. To powoduje że w obrębie stawów (dłonie, Kolna, łokcie) dochodzi do niszczenia komórek zbierającą się ropę powstającą przez bakterie, która uszkadza komórki w tym melanocyty, które przestają produkować pigment.
Bielactwo pojawiło się dlatego po stresie bo stres blokuje działanie organizmu. W czasie stresu organizm przestaje panować nad wieloma procesami starając się wyprodukować hormon mający wyregulować stres. W tym czasie wszystkie choroby rozwijają się w szybkim tempie bo organizm ich nie kontroluje. W tym okresie bakteria zaatakowała organizm bo organizm nie kontrolował jej stanu. To spowodowało powstanie uszkodzonej tkanki. Po stresie organizm zaczął walczyć z bakterią co spowodowało wytworzenie powstanie przeciwciał i wytworzenie ropy.
piotr_the napisał/a:

Kiedyś w wieku chyba 24 lat miałem grzybice nóg i przeszło mi do rąk nie mogłem tego wyleczyć żadnymi lekami, po odstawieniu wszystkich leków samo przeszło ?

Zarażenie się grzybicą lub pojawienie się grzybicy samoczynnie wynika z tego że środowisko organizmu sprzyja grzybicy. Zarazić się grzybicą można tylko wtedy gdy skóra nie ma odpowiedniej flory bakteryjnej czyli wewnątrz organizmu rozrasta się grzybica. Pojawienie się samoczynnie grzybicy to efekt przerostu grzybicy wewnątrz organizmu.
Grzybica sama nie przechodzi. Grzybica przestaje dawać objawy chorobowe bo następuje zmiana w środowisku np. palnie wpływa na patogeny w taki sposób że blokuje część ich reakcji a to powoduje że nie dają one reakcji chorobowych ale dalej się rozwijają.
piotr_the napisał/a:

3 lata temu miałem anginę ropną, której nie mogłem wyleczyć żadnym antybiotykiem, brałem chyba ze 4 różne i nic, dałem sobie spokój z tymi antybiotykami i zacząłem płukać gardło wodą utlenioną, szałwią i bardzo dużo solą chyba z tydzień lub dłużej i w końcu samo przeszło choć wydaje mi się, że zeszło mi może niżej bo często kuje mnie nad grdyką w krtani tak jakbym miał uszkodzoną śluzówkę czy co bo nie mogę palić papierosów bo mi wysuszają to miejsce i mnie to kuje :cry: ,

Patogeny się rozwijają i dają tylko objawy wtedy gdy organizm jest osłabiony lub odstawia się czynnik blokujący patogeny. Wtedy zawsze bakteria pierwsza atakuje bo jej wzrost jest najszybszy. Najwolniejszy wzrost mają grzyby. Branie antybiotyków nigdy niczego nie wyleczy a działa destrukcyjnie na organizm. Wystarcz prosta wiedza i z infekcjami można sobie radzić jak z pilotem od telewizora.
Tutaj działanie soli było bardzo dobrym pomysłem. Sól powoduje odwodnienie komórek (wypompowanie z nich wody) w tym komórek bakteryjnych. Odwodnione komórki bakteryjne giną. Bakterie rosną w środowisku pH 7, 2 więc można je niszczyć wszystkim tym co ma niższe PH np. płukaniem aloesem, moczem. Można użyć srebra koloidalnego lub pijawki które mają w ślinie mocny antybiotyk działający na bakterie chorobotwórcze nie niszczące całego środowiska.
Jeżeli ktoś ma zapalenie oczu to najlepszym lekarstwem jest przemywanie własnym moczem (idealne dla małych dzieci aby nie niszczyć ich cennego zdrowia). Najcięższe infekcje szybko miną a antybiotyki przez tydzień tego nie wyleczą. PH moczu jest niskie a to powoduje blokadę działania bakterii. I to nie są metody

piotr_the napisał/a:

dodatkowo przy paleniu mam mocne bicie serca więc rzucam ten nałóg. Od roku notorycznie mam problem z uchem głównie lewym często mnie boli rano jak wstaje to w uszach zbiera mi się jakiś płyn tak jakby woda lekarz mi nie pomagają, miałem i chyba mam cały czas podniesione trochę ASO tak jakbym miał cały czas paciorkowca,

Bakterie w stawach produkują toksyny, które mocno oddziałują na organizm. Połączenie dymu z papierosów z toksyny nami mocno obciąża serce a to jest tarkowane jak infekcja na którą organizm reaguje szybkim i mocnym biciem serca. Ból ucha świadczy o dodatkowej infekcji pałeczką ropy błękitnej , która atakuje organizm przy każdym jego osłabieniu.

Aktualny stan
piotr_the napisał/a:

Dodatkowo 2 lata temu wykryto u mnie niedoczynność tarczycy autoimmunologiczne tak zwana choroba Hashimoto będę brał hormony całe życie :-( , równocześnie dopadł mi chyba reumatyzm głównie plecy, kolana ogólnie bóle stawów nie poszedłem do lekarza lecz zacząłem ćwiczyć głównie pompki dużo to daje ale jak jest podła pogoda potrafi zaatakować, ostatnio wychodząc z pod prysznica strzeliło mnie nie w plecy tylko niżej w korzonki i tydzień leżałem załamka :cry:
5. Czy rano zapach z ust jest nieprzyjemny? TAK
8. Czy po wydalaniu pojawia się nieprzyjemny zapach w pomieszczeniu? TAK śmierdzi strasznie!
9. Czy występuje dużo gazów? TAK


Przez działa łanie bakterii masz uszkodzoną śluzówkę. To powoduje że do organizmu przenikają białka, niestrawione, które są traktowane przez organizm jak ciała obce.
piotr_the napisał/a:

3. Czy występują rozwolnienia lub zatwardzenia? Rozwolnienia (Jelito drażliwe podobno)

Na poziomie jelit masz infekcje, które powodują produkcje toksyn. Wnikające toksyny do krwioobiegu powodują reakcje biegunkowe.


Same białka (tj gluten) nie są niszczone na poziomie jelit tylko są transportowane do różnych narządów, powodując uszkodzenie komórek receptorów. W tym przypadku gluten niszczy głównie tarczycę. Ćwiczenie przy infekcjach bakteryjnych niszczy organizm powodując większe nagromadzenie ropy w stawach a przez to większe dolegliwości chorobowe.
piotr_the napisał/a:

25. Czy występują bóle w obrębie pleców? TAK
26. Czy pojawiają się bóle ucha ? TAK
27. Czy pojawiają się bóle stawów? TAK


Ropa powstająca z niszczonych komórek jest gromadzona w stawach powodując ich uszkadzanie a przez to stają się one idealnym środowiskiem dla bakterii. I koło się zamyka.
piotr_the napisał/a:

17. Czy pięty są popękane lub niszczone? TAK
18. Czy występuje skłonność do siniaków? TAK tworzą mi się brzydkie siniaki jak starcze
19. Czy występują na brzuchu plamki krwi? NIE
20. Czy występują jeszcze jakieś inne choroby skórne? czasami takie czerwone suche plamy miałem, niby od tarczycy mogły być.

Nieprawidłowa flora bakteryjna w jelitach powoduje słabe trawienie i brak substancji odżywczych dla komórek. To powoduje że komórki są nieodżywione a przez to podatne na choroby.

piotr_the napisał/a:


10. Jak często się odżywiasz i jakie duże porcje zjadasz? śniadanie niewiele, drugie śniadanie np: 3 bułki, obiad dużo raczej jedno danie, kolacja rzadko , najczęściej piwo.
24. Czy występują bóle migrenowe głowy? Czasami głownie na kacu.
34. Czy często spożywasz takie produkty jak: produkty zbożowe, mleko ze sklepu, produkty typu instant, używki (kawa, alkohol, papierowy), parówki , chipsy , chrupki, soki w kartonach, wody słodzone, chińskie zupki, Fast food’y ? TAK

Bazując na takim odżywianiu nic nie można zrobić aby stan organizmu się poprawił.

piotr_the napisał/a:



41. Czy układ moczowy pracuje prawidło (brak bólu, wydzielin ropnych)? czasami boli nerka i miałem często mocz w małych ilościach ale głównie jak jestem chory.

To jest wynik produkcji przeciwciał na bakterie paciorkowca grupy A. Te przeciwciała uszkadzają również nerki co powoduje problemy z ich pracą. Przewlekły proces może całkowicie uszkodzić nerki.
piotr_the napisał/a:


46. Co jeszcze nie działa prawidłowo w organizmie? skurcze, hemoroidy, jak nie ćwiczyłem miałem częste bóle mięśni i stawów

Hemoroidy to również wynik uszkodzeń wynikających z uszkodzeń w obrębie naczyń krwionośnych spowodowanych glutenem.

piotr_the napisał/a:


39. Czy zjadasz tłuste potrawy i jak często? Nie przepadam za tłustymi potrawami,


A to jest główny czynnik tego że pojawiło się bielactwo. Brak żółci powoduje że ropa nie jest wydalana a przez to nie są wydalana inne toksyczne substancje które mają wpływ na uszkodzenie komórek i zarządzanie miedzią.
piotr_the napisał/a:

Prosiłbym o pomoc, i wskazówki co mam robić bo rodzina mówi, że przesadzam z tymi moimi chorobami lekarze też mnie olewają, a ja mam dość tego.


W dalszej części będą opisywał jeszcze procesy wpływające na bielactwo a potem opiszę jak zmienić tryb życia i co zastosować aby choroby się wycofały. Ważne jest aby zrozumieć dlaczego nasz organizm nie działa prawidłowo bo bez tego nie można się pozbyć chorób.

Pytanie ogólne dla wszystkich czytających.
Czy dla kogoś jest to zrozumiałe to co pisze?
Czy może jest to totalna abstrakcja?
To są na razie tylko procesy zachodzące w organizmie a z zakresu oczyszczania organizmu wiedza jest jeszcze bardziej złożona i trudniejsza do zrozumienia i nie ma w Polsce osoby, która miałaby tak kompleksową wiedzę na ten temat jaką mi się udało zdobyć przez wiele lat.
 
 
Udana 

Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 403
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 14:11   

Cytat:
Pytanie ogólne dla wszystkich czytających.
Czy dla kogoś jest to zrozumiałe to co pisze?
Czy może jest to totalna abstrakcja?
To są na razie tylko procesy zachodzące w organizmie a z zakresu oczyszczania organizmu wiedza jest jeszcze bardziej złożona i trudniejsza do zrozumienia i nie ma w Polsce osoby, która miałaby tak kompleksową wiedzę na ten temat jaką mi się udało zdobyć przez wiele lat.


To co Pan pisze jest bardzo logiczne i zrozumiałe. Zlecanie leków i maści to jest jedyne eliminowanie objawów, a choroba - przyczyna pozostaje.

Bardzo proszę o dalsze analizy i wskazówki o odżywianiu i o oczyszczaniu aby nie mieszać i nie popełniać błędów.

Jest bardzo mało ludzi, którzy potrafią łączyć informacje z medycyny naturalnej i fizjologii komórki i logicznie to wytłumaczyć.
 
 
piotr_the 

Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 7
Wysłany: Śro 10 Paź, 2012 15:29   

Wielkie dzięki Panu za odzew, nie wszystko jest jasne i zrozumiałe dla ludzi, którzy się tym nie interesują czyli na przykład dla mnie.
Jest dla mnie zrozumiałe, że większość moich dolegliwości, może pochodzić od zalegania w organizmie paciorkowca i niewłaściwego leczenia jego antybiotykami, ale jak się jego pozbyć?
Antybiotyków nie biorę od 3 lat?; Lekarz stwierdził, że mam problem z przegrodą nosową jest krzywa i oddycham głównie buzią stąd moje problemy z gardłem a paciorkowiec kąsa i stawy i nerki itp, co do bielactwa to mi powiedział, że występuje również z chorobą tarczycy i romantyzmem właśnie to mnie dopadło, co do problemu z niemożliwością wyleczenia anginy z przed 3 lat plus bóle stawów i mięśni to skutek nie wykrytej i nie leczonej choroby tarczycy miałem bardzo wysoki poziom przeciwciał, nie leczona choroba uszkadzała cały organizm, teraz ciągle mi zwiększają dawkę hormonu- biorę Euthyrox 125.

Co powoduje, że mój organizm sam się zabija nie potrafi walczyć z tym co trzeba? bo lekarze leczą tylko skutki nie przyczyny moich dolegliwości.

Co do glutenu to powinno się go nie spożywać wcale? ja zawsze byłem szczupły miałem niedowagę, przy wzroście 192 ważyłem 65kg, teraz już 89, ale ćwiczę trochę na masę i biorę hormony na tarczycę czy znaczy że nie toleruje glutenu?, ale chyba bym już nie żył gdybym miał nie tolerancję na niego a jadam prawie codziennie bułki!

Teraz ogólnie nie choruje jak czuje, że mnie coś łapie to biorę klika rutin i vitaminę C1000, lecz czuje, że we mnie coś siedzi głównie ciągły lekki ból ucha i ta woda się tam zbierająca doprowadza mnie do szału no i te stawy nieraz oraz korzonki.

Proszę o jakieś konkretne sposoby na zwalczenie tych dolegliwości- wiem, że pan obiecał je podać, ale dla mnie są pewnie inne, czy dla każdego są podobne, choć nie rozumie że są ludzie co jedzą byle co, palą i piją dużo i nie mają takich dolegliwości.

Słyszałem też teorię, iż te wszystkie choroby autoagresji są powodowane przebytymi przeziębieniami i chodzenia np: do pracy z gorączką- sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć?
 
 
Ulencja 


imie: Urszula
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 22 Kwi 2008
Posty: 277
Skąd: Toruń
Wysłany: Czw 11 Paź, 2012 15:57   

Panie Janie,bardzo dziękuję!
Bardzo bym chciała naprawić,co mi się zepsuło w organiźmie,ale nie wiem jak.
Zaczęłam od nie jedzenia chleba.Spożywam wafle ryżowe i pieczywo kukurydziane vasa.
Zauważyłam,że brzuch mi się zrobił bardziej wklęsły i nie mam wzdęć.
Co innego mam robić? Zaznaczam,że prowadzę aktywny tryb życia,bardzo dużo chodzę i jezdzę na rowerze.Uwielbiam warzywa i owoce,zwłaszcza jabłka.
Oprócz tego hormonu na tarczycę (biorę,by guzek się nie powiększał) łykam wit PP i D3
Bardzo proszę o radę.
Pozdrawiam
Ula
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Pią 19 Paź, 2012 16:31   

,,To są na razie tylko procesy zachodzące w organizmie a z zakresu oczyszczania organizmu wiedza jest jeszcze bardziej złożona i trudniejsza do zrozumienia i nie ma w Polsce osoby, która miałaby tak kompleksową wiedzę na ten temat jaką mi się udało zdobyć przez wiele lat.,,

EDTA_? Kolender_?

http://joh.sanei.or.jp/pdf/E47/E47_1_04.pdf
Ostatnio zmieniony przez sl8er Sob 20 Paź, 2012 12:53, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Dominika 

Dołączyła: 05 Paź 2012
Posty: 8
Wysłany: Pią 19 Paź, 2012 23:18   

Panie Janie, czy mógłby Pan coś powiedzieć, co może być przyczyną bielactwa w moim przypadku? Dodam, że miałam niedawno robiony test na nietolerancją pokarmową, który wykazał mi wysoką nietolerancję na gluten i mleko. Moje odpowiedzi:

1. Czy występują przelewania w żołądku? TAK
2. Czy występują bóle w obrębie brzucha po jedzeniu? NIE
3. Czy występują rozwolnienia lub zatwardzenia? TAK,zatwardzenia
4. Czy występują zgagi refluks żółciowy? CZASAMI
5. Czy rano zapach z ust jest nieprzyjemny? NIE
6. Czy ślina ma nieprzyjemny zapach (polizać dłoń i powąchać)? NIE
7. Czy wydalanie jest regularne (codziennie o konkretnej godzinie itp.)? NIE
8. Czy po wydalaniu pojawia się nieprzyjemny zapach w pomieszczeniu? TAK
9. Czy występuje dużo gazów? TAK
10. Jak często się odżywiasz i jakie duże porcje zjadasz? zwykle 5 razy dziennie, niewielkie porcje
11. Czy kał ma naturalny kolor czy występują w nim krew lub żółte lub zielone lub innego koloru smugi? Naturalny, nie
12. Czy masz albo miałaś kamienie żółciowe? Niewielki polip w pęcherzyku żółciowym

Reakcje skórne
13. Czy na skórze występuje trądzik lub inne wysypki ropne? NIE
14. Czy skóra jest sucha czy tłusta? MIESZANA, STREFA T TŁUSTA
15. Czy jest łupież? NIE
16. Czy wypadają włosy? NIE
17. Czy pięty są popękane lub niszczone? NIE
18. Czy występuje skłonność do siniaków? TAK, bardzo duża
19. Czy występują na brzuchu plamki krwi? NIE
20. Czy występują jeszcze jakieś inne choroby skórne? NIE
21. Czy okresowo nie występują afty lub inne rany w ustach? NIE
22. Czy występuje okresowo opryszczka lub czyraki? NIE
23. Jak się golisz to łatwo się ranisz (kobiety np. nogi a mężczyźni twarz)? NIE

Bóle
24. Czy występują bóle migrenowe głowy? NIE
25. Czy występują bóle w obrębie pleców? NIE
26. Czy pojawiają się bóle ucha ? NIE
27. Czy pojawiają się bóle stawów? NIe

Krążenie
28. Czy występuje coś takiego jak zimne dłonie? TAK
29. Czy jest Ci zimno wtedy kiedy innym nie jest zimno? NIE
30. Czy jest niskie ciśnienie? NIE

Choroby
31. Czy był wycinany migdał? NIE
32. Czy występuje cukrzyca? NIE
33. Jakie inne choroby występują lub występowały? NIE


Odżywanie
34. Czy często spożywasz takie produkty jak: produkty zbożowe, mleko ze sklepu, produkty typu instant, używki (kawa, alkohol, papierowy), parówki , chipsy , chrupki, soki w kartonach, wody słodzone, chińskie zupki, Fast food’y ? NIE
35. Czy jadasz śniadania, obiady, kolacje? TAK
36. Czy obiad jest dwudaniowy? NIE
37. Jak wygląda ogólnie odżywianie w ciągu dnia i co jest jedzone największych ilościach?
4 posiłki, coś słodkiego, największy obiad
38. Czy jadasz wszystkie rodzaje mięs? Zwykle kurczak albo wołowina, nie przepadam za mięsem
39. Czy zjadasz tłuste potrawy i jak często? NIE

Ogólne

39. Czy w ciągu dania czujesz się mocno zmęczona i wtedy być się położyła? NIE
40. Kiedy byłaś ostatni raz szczepiona i czy się szczepisz okresowo? NIE
41. Czy układ moczowy pracuje prawidło (brak bólu, wydzielin ropnych)? PRAWIDŁOWO
42. Czy występują męty (kurz pływający w polu widzenia) w oczach? NIE
43. Czy cholesterol jest prawidłowy TAK
44. Czy w jakiś badaniach wyszły jeszcze jakieś nieprawidłowości? -> podwyższona bilirubina (zdiagnozowany zespół Gilberta), lekkie otłuszczenie wątroby
45. Czy występują problemy z tarczycą? hormony w normie
46. Co jeszcze nie działa prawidłowo w organizmie? NIE
47. Jakie leki i preparaty zażywasz? plastry antykoncepcyjne
48. Czy stosowałaś antybiotyki? TAK, ale ostatnio 2 lata temu
49. Czy w ciągu dnia czujesz mocne zmęczenie i potrzebę snu. Jak często. NIE

Z góry dziękuje za odpowiedź, byłabym bardzo wdzięczna.

Pozdrawiam
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Sob 20 Paź, 2012 17:12   

troche poczytalem i co nie jest zaskoczeniem tymi toksynami co zakłócaja metabolizm miedzi sa inne metale dwuwartosciowe... jak ołów, kadm, srebro itd... zwykle przez zajęcie miejsca miedzi w ceruplazminie...np szczepionki zawieraja rtęć , metal dwuwartosciowy... jezeli tak jest to tłusta dieta niewiele pomoże...
Ostatnio zmieniony przez sl8er Sob 20 Paź, 2012 17:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Nie 21 Paź, 2012 18:30   

JanBiela,
JanBiela napisał/a:
Mieszkała Pani na wsi więc mógł Panią ugryźć kleszcz ( i to nie raz). Któryś mógł być zainfekowany bakterią boreliozy. Sama borelioza nie daje objawów przez wiele lat. U Pani styl życia był prawie wzorowy więc bakteria nie miała odpowiedniego środowiska do zaatakowania organizmu i dlatego bytuje głównie w stawach gdzie system immunologiczny nie ma do niej dostępu. I tak by mogło być do końca Pani dni. Ale urodziła Pani dziecko co spowodowało mocne osłabienie organizmu. W tym okresie albo doszło do infekcji w czasie porodu (pierwsza plama blisko miejsca infekcji) albo sama bakteria się uaktywniła. W jednym i w drugim przypadku doszło do wyprodukowania przeciwciał na bolerioze i na bakterie zainfekowaną w czasie porodu. Tak wiele miejsc powstawania plam wynika z tego że borelioza jest bakterią ogólnoustrojową, więc stany zapalne mogą być wywoływane w obrębie wielu narządów tkanek, stawów.
Druga możliwość jest prostsza. Zapchany nos świadczy o infekcji gronkowcem i o stanach zapalnych w obrębie śluzówki dróg oddechowych. Słaby węch wskazuje na polipy. Ale to by powodowało że ropa byłaby zbierana w obrębie twarzy i tam by występowały objawy bielactwa.
Można się domyślić że również je pani niewiele tłustego i jest zaburzone wydzielanie żółci. Czy w zestawie pytań jest coś co jeszcze u Pani występuje.
Przewlekłe zmęczenie często wynika z zaburzeń w obrębie nadnerczy i przytarczyc. To wynika z przeciążania systemu immunologicznego co powoduje zaburzenie gospodarką miedzi i cynku.

Nigdy nie byłam ugryziona przez kleszcza,nieraz chodziłam z koleżankami na grzyby lub borówki ale to one zawsze wracały z kleszczami a ja nigdy żadnego nie złapałam,(chyba mnie nie lubią,na szczęście).A co do infekcji gronkowcem to gdyby to była przyczyna moich plam to tak jak pan pisze plamy powstawałyby tylko w obrębie twarzy a mam je prawie wszędzie.
Niestety myli się pan również podejrzewając że jem niewiele tłusto,otóż jem wszystko co tłuste,mięso,ryby,sery,masło,itp.
Mam do pana pytanie,czy biorąc pod uwagę mój zdrowy tryb życia(zero używek,ruch,swojskie jedzenie)czy uważa pan że przyczyną bielactwa może być nietolerancja glutenu(celiakia)ja coraz bardziej się nad tym zastanawiam,począwszy od chleba coprawda razowego, spożywam wiele produktów zbożowych sądząc że są zdrowe a może jednak nie dla mnie?Ktoś tam pisał że celiakia może powodować ból brzócha,ubytek wagi,biegunki lub białe plamy.Czy sądzi pan że przechodząc na dietę bezglutenową miałabym szansę wyleczyć bielactwo?Bardzo proszę o pańską opinię na ten temat.Pozdrawiam.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Nie 21 Paź, 2012 21:13   

a ja coraz bardziej nasiąkam klimatem teorii spiskowym im więcej czytam o konkurencji miedzy miedzią a ołowiem arsenem kadmem srebrem... w takim pojedynku miedz jest wypierana... a temat metali ciężkich u pacjentów z bielactwem jest chyba tematem tabu...

http://archderm.jamanetwo...rticleid=511967

jedyne co udało mi się dogrzebać...

jeżeli chodziłoby o gluten ,, rope,, lektyny powinny one wywołać jakieś stany zapalne... a tymczasem skora z bielactwem jest ,,normalna,, nawet są melanocyty... na co pani dermatolog robiąca biopsje zrobiła oczy jak kokosy bo tych nie powinno być...

teraz sprawa z miedzią wygląda tak:

http://www.ijdvl.com/view..._161_4798_3.jpg

miedz pierwsza obrywa po jajach... szkoda ze nie ma Pb, Cd, Ag, Hg w tym badaniu zwłaszcza ze pacjenci pochodzą z przemysłowego regionu Indii, zachrowania powyżej 4%... np Gujarat w Indiach ma nawet zachorowania powyżej 8% i typowy region przemysłowy z dużym zanieczyszczeniem metalami ciężkimi...

miedz potrzebuje do transportu ceruloplasminy... i teraz czyste spekulacje (te z ???) bo temat nie poruszony w zadnych badaniach...

1. tyrozynaza potrzebuje odebrać miedz od cząsteczki ceruloplazminy...????

2. miedz jest wypierana z ,,należytego,, jej miejsca w ceruplazminie przez dwuwartosciowe jony innych metali (cała masa badań potwierdzajacych)

3. tyrozynaza nie czeka z otwartymi rekami tylko na miedz... lapie i inne dwuwartosciowe jony np ołów... reakcja melanogenezy leci na łeb na szyje... sa melanocyty sa śladowe ilosci pigmentu (potwierdzone biopsjami)... powstaje bielactwo... (???? ale na logike i w przypadku procesów w organizmie tak własnie jest)

4. podowanie suplemnetów miedzi ma ,, średnio na jeża,, wpływ na bielactwo... Ci co uczęszczali na towarowa i łykali poelcone tam suplementy wiedza o czym piszę... teraz przerzucili sie na miedz koloidalna... hmmm z tego wniosek nr .5 ???

5a. watroba syntezuje ograniczona ilosc ceruloplazminy bo organizm jest zaplanowany na to ze bedzie w nim ,,troche,,metali ciezkich... ktore to wypra miedz... powiedzmy ze nawet i 150% normy ???

5b. watroba nie ma możliwości odróznić czy wbudowuje Pb, Cd czy Cu... zakłada ze wbudowuje Cu plus jakis tam margines na inne metale dwuwartosciowe ??? w przypadku podstwowych dla zycia procesów jest sprzezenie zwrotne, pigmentacja nie jest takim procesem... z tego co wiem skora nie produkuje zadnych hormonów

5c. stezenie np Pb w kosciach u ludzi ktorzy przezyli lata 70/80 jest okolo 500 razy wieksze niz z zachowanych szkileterow sprzed epoki motoryzacji... (potwierdzone badaniami)

wniski z punkotów 5 a, b, c dorzuca sie do pieca miedzi a ta lata sobie ,,wolno,, w krwiobiegu... ale nie ma szans aby polaczyc sie z ceruplazmina bo siedzi tam juz inny metal...

6. Watroba wydala zbyteczne metale w tym przypadku niezwiazana z Ceruloplazmina miedz z żółcia... więc tłusta dieta w tym przypadku niewiele pomoże...

pozatym heh wyszła mi niezła spójna teoria... jakby to okrasić fachowym językiem i dodac literature... i wysłac do paru pierdzistołków w katedrach z podpisem jakiegoś stowarzyszenia może by sie ktoś podjoł tego tematu...
Ostatnio zmieniony przez sl8er Nie 21 Paź, 2012 21:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
raw 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 188
Wysłany: Pon 22 Paź, 2012 12:52   

Ciekawe rzeczy wypisujesz, sl8er. Widzę, że jako jeden z nielicznych naprawdę podjąłeś się rozwiązać do dziś nierozwikłaną (bądź ukrywaną) zagadkę przyczyny powstawania naszej choroby - to się ceni.

Jeżeli wątroba wyrzuca istotny (?) dla nas i tej choroby pierwiastek, to co można w takiej sytuacji zrobić?

Gdyby miedź w naszych organizmach była na odpowiednim poziomie, to oznacza, że choroba samoczynnie by się cofała czy może to tylko wierzchołek góry lodowej, a istota problemu leży gdzie indziej?

Ciężko wszystko zrozumieć, nie będąc tak "głęboko" w temacie.

P.S: sl8er, byłbym wdzięczny za jakieś linki do materiałów/publikacji/literatury, aby bardziej zgłębić temat :)
 
 
blabla 


pomogl: pomogl
imie: Krzysiek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 546
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Śro 24 Paź, 2012 00:28   

ehh jak czytam to co piszecie za głowę się łapię. możliwości i przyczyny powstawania chyba nigdy się nie dowiemy. to w takim razie jeśli wątroba nie przyswaja czy transportuje miedzi to jak wyjaśnimy działanie słońca na zanikanie plam ? przecież słońce w skórze nie wytwarza miedzi itp. ;/ ogólnie to dla mnie ratunek słońce, mam dość swojej skóry i choroby
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Śro 24 Paź, 2012 09:10   

http://sport-marcel.blogs...drowa-krew.html

blabla nie wiem czy powstawanie choroby ma ten sam przebieg u każdego... ale wkleilem link w ktorym 97% w stanie aktywnej choroby ma miedz ponizej minmum... rok temu brałem przez 3 tygodnie spore dawki lansoprazolu i zywilem sie warzywkami... pojawily sie dwie nowe plamki pierwsze od lat na udach... utrzymywaly sie z miesiac w zeszły same nie wiem nawet kiedy zmierzyłem miedz i była poznizej normy... normalnie mam miedz w granicach 80,5 do 86 (norma 80-160)... wiec nie odbiegam od tych 97% ludzi w stanie aktywnej choroby... przyjmowanie suplementow nijak wpływa na podniesienie jej poziomu rosnie do jakis 86 a potem spada do minmum tzn oscyluje kolo tych 80... więc u mnie ta miedz jest takim toprem który wisi nad głowa... jak dostane dluzszych niestrawnosci pewnie dostane plamek...

nie wiem jak sie zabrac za podniesienie tego pierwiastka... zastrzykow nikt nie robi... zreszta uwazam ze nie mialyby one sensu... nie mam Menekesa ani Wilsona... wyleczylem żoladek a waraz z nim wyregulowalo sie to co bylo troche szwankujace...

nie mam przeciwcial ANA, przeciwtarczycy, wiec autoimmunologiczne odpada

hormony tarczycy teraz sa idealne i to od roku od wyl;eczenia zoladka

nie ma alergii pokarmowych... wszystko idealne zero

nie ma nietolerancji na zadnym poziome na gluten

testy oddechowe na glukoze, laktoze, fruktoze idealne...

nerki, watroba super

itd itp

troche kasy mnie to kosztowalo... ale wiem na czym stoje... to nawet tlumaczy dlaczego paskudna dieta nie przyczynia sie do poszerzenia bielactwa... czekolada ma sporo miedzi... i pewnie zapewniala to minimum aby sie nie rozszerzalo... co do słonca i miedzi... to pisze w tym linku... nie wiem na podstawie jakiego zrodla ten wniosek... ale podejrzewam ze jak jest niedobor to skora pierwsza dostanie po jajach...

ogólnie to sie nawet ciesze ze dotarłem do tego punktu... nie potrzebuje ani Towarowej, nie dam sie naciagnac na wycinanie zadnych znamion, moge sobie odpuscic bzdury wypisywane przez Tombaka czy Sloneckiego...

[ Dodano: Sro 24 Paź, 2012 09:15 ]
czy sie dowiemy podejrzewam ze nie...


jakby można było ,,zsyntetyzowac,, sztuczny analog miedzi... pewnie zaraz by sie znalazla firma gotowa to zrobić... w przypadku witaminy D udało sie to zrobić i nazywa sie to Calcipotriol ... 99,9% ludzi nigdy nie zada sobie pytania dlczego przyjmuja droga sztuczna forme zamiast ,,oryginalnej,, witaminy D... miedzi sie nie optatentuje...
 
 
JanBiela 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 37
Wysłany: Pon 29 Paź, 2012 00:56   

piotr_the napisał/a:
Wielkie dzięki Panu za odzew, nie wszystko jest jasne i zrozumiałe dla ludzi, którzy się tym nie interesują czyli na przykład dla mnie.
Jest dla mnie zrozumiałe, że większość moich dolegliwości, może pochodzić od zalegania w organizmie paciorkowca i niewłaściwego leczenia jego antybiotykami, ale jak się jego pozbyć?

Paciorkowca nie usuwa się z organizmu bo stanowi on naturalną florę w organizmie człowieka. Jeżeli zostanie usunięty to w jego miejsce pojawi się groźniejszy patogen np.. gronkowiec. Jeżeli organizm jest zdrowy to rola paciorkowca sprowadza się do roli komensala (czyli organizmu żyjącego w symbiozie z organizmem człowieka). Paciorkowce mamy w ustach (meningokoki, pneumokoki), na skórze, w zatokach. Paciorkowiec atakuje organizm w momencie gdy następuje osłabienie tkanki i pojawiają się defekty tkankowe wywołane lekami. Agresywne działanie paciorkowca powoduje, że system immunologiczny rozmnaża limfocyty do walki z patogenami. To powoduje powstawanie przeciwciał. Paciorkowce mocno stymulują organizm do produkcji komórek odpornościowych, które również zwalczają komórki rakowe. W stanie jakim jesteś organizm zwalczył wszystkie komórki rakowe jeżeli występowały w organizmie (rak Ci nie grozi). Standardowe leczenie antybiotykami powoduje, że w organizmie rozwija się grzybica która staje się antagonistą dla bakterii patogennych(blokuje ich działanie toksynami, które produkuje). To powoduje, że bakterie patogenne (w tym paciorkowiec) przestają atakować organizm i stają się saprofitem (organizmem żywiącym się z rozpadu martwych szczątków tkanek) i oczyszcza organizm.

piotr_the napisał/a:
Antybiotyków nie biorę od 3 lat?; Lekarz stwierdził, że mam problem z przegrodą nosową jest krzywa i oddycham głównie buzią stąd moje problemy z gardłem a paciorkowiec kąsa i stawy i nerki itp,


Raz zażyte antybiotyki powodują początki grzybicy, która rozwija się przez kilkanaście lat. Po tak długim czasie grzybica daje objawy, jak już jest w pełni rozwinięta. W tym czasie nie czujemy dolegliwości bo grzybica blokuje inne patogeny. Co do krzywej przegrody to wynika ona z stanów zapalnych, złogów i zwapnień które deformują przegrodę. Wyczyszczenie tego powoduje, że przegroda przyjmuje właściwy kształt. Zatoki są drugą nerką w organizmie. Jeżeli nerki nie działają prawidłowo to zawsze mamy zapchane zatoki. Wyleczenie nerek odblokowuje zatoki.

piotr_the napisał/a:
co do bielactwa to mi powiedział, że występuje również z chorobą tarczycyi romantyzmem właśnie to mnie dopadło,

Takie myślenie wynika z czystej braku wiedzy i braku chęci do nauczenia się czegoś więcej niż tego co uczą na medycynie. Współistnienie objawów rzadko świadczy o tym, że jeden wynika z drugiego. Świadczy to natomiast o tym, że wynikają one z jednego źródła. Choroba tarczycy nie jest bezpośrednią przyczyną bielactwa. Stan zapalny przy chorobie tarczycy może powodować powstanie ropy i to może powodować bielactwo ale sama choroba tarczycy wynika z czegoś innego.

piotr_the napisał/a:
co do problemu z niemożliwością wyleczenia anginy z przed 3 lat plus bóle stawów i mięśni to skutek nie wykrytej i nie leczonej choroby tarczycy miałem bardzo wysoki poziom przeciwciał, nie leczona choroba uszkadzała cały organizm, teraz ciągle mi zwiększają dawkę hormonu- biorę Euthyrox 125.

Takie podejście powoduje, że chorobę traktuje się jako proces przewlekły idący w kierunku zagłady organizmu. Leczenie ma za zadanie tylko spowolnić proces niszczenia organizmu a nie go wyleczyć. Tutaj medycyna nie ma wiedzy jak Ci pomóc a jedynie próbują Ci ulżyć.

piotr_the napisał/a:
Co powoduje, że mój organizm sam się zabija nie potrafi walczyć z tym co trzeba? bo lekarze leczą tylko skutki nie przyczyny moich dolegliwości.

Twój organizm prawie działa prawidłowo i ratuje Cię przed zagładą. Gdyby organizm nic nie robił to chorowałbyś już na raka lub inne choroby zwyrodnieniowe. Organizm usuwa uszkodzone komórki których nie rozpoznaje (zdrowych komórek nie usuwa) a w to miejsce powstają nowe zdrowe. Przeciwciała działające na paciorkowca serii A działają również na nerki, ale tylko wtedy gdy nerki są uszkadzane przez ropę niewydalaną z organizmu. Ropa niszczy receptory a komórki bez receptorów niszczone są przez przeciwciała, które są wyprodukowane na paciorkowca (medycyny to nie interesuje bo nie leczy się przyczyn tylko objawy).

piotr_the napisał/a:

Co do glutenu to powinno się go nie spożywać wcale? ja zawsze byłem szczupły miałem niedowagę, przy wzroście 192 ważyłem 65kg, teraz już 89, ale ćwiczę trochę na masę i biorę hormony na tarczycę czy znaczy że nie toleruje glutenu?, ale chyba bym już nie żył gdybym miał nie tolerancję na niego a jadam prawie codziennie bułki!

Gluten to lektyna (białko), który w zdrowym organizmie nie przenika przez błonę śluzową jelit. Natomiast w uszkodzonych jelitach są rozluźnione wiązania krzyżowe komórek które przepuszczają lektyny, związki toksyczne do organizmu co powoduje uszkadzanie komórek. Gluten który przeniknie do organizmu jest niszczony w obrębie jelit lub innych tkanek, narządów powodując uszkodzenia komórek. Takie komórki są niszczone przez system immunologiczny, który przerabia je na toksyczną ropę, która powinna zostać wydalona z organizmu. Niewydalona ropa niszczy inne tkanki. Dokładnie opisze jeszcze w jaki sposób gluten działa na organizm i dlaczego w wielu przypadkach nie czujemy jego destrukcyjnego działania i nie wychodzą testy alergiczne na gluten.

piotr_the napisał/a:

Proszę o jakieś konkretne sposoby na zwalczenie tych dolegliwości- wiem, że pan obiecał je podać, ale dla mnie są pewnie inne, czy dla każdego są podobne, choć nie rozumie że są ludzie co jedzą byle co, palą i piją dużo i nie mają takich dolegliwości.


Chorujesz na 4 nieuleczane choroby:
- hashimoto
- drażliwe jelito
- bielactwo
- zapalenie stawów o podłożu autoimmunologicznym
Z punktu widzenia medycyny można tylko opóźniać niszczeni organizmu a nie można go wyleczyć. Dlatego nie można patrzeć na organizm na zasadzie co zastosować aby było lepiej bo nigdy nie będziesz wiedział dlaczego to nie działa i dlaczego znowu chorujesz. Najważniejsze jest zrozumieć to dlaczego się choruje a to spowoduje, że łatwiej będzie zrozumieć, że bez zmiany stylu życia nie można się wyleczyć z dolegliwości. Zrozumienie procesów chorobowych pozwala na korygowanie własnego postępowania w przypadku gdy aktualne postępowanie nie daje żadnych rezultatów ( i tego właśnie chcę was nauczyć). Materiał który opisze będzie zawierał problemy 99,9% występujących u osób z tego forum ( a twoich 100%).
To że jesteś chudy wynika z tego, że masz zakwaszony organizm oraz palisz papierosy. W zakwaszonym organizmie i u osoby palącej jest mała ilością tlenu, co powoduje, że zmiesza się zdolność substancji oraz patogenów do łączenia z komórkami a to powoduje ich niedożywanie.
piotr_the napisał/a:

Słyszałem też teorię, iż te wszystkie choroby autoagresji są powodowane przebytymi przeziębieniami i chodzenia np: do pracy z gorączką- sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć?

To wynika z prostej logiki. Jeżeli patogen nie zostanie zwalczony przez system odpornościowy to powstaje przewlekły proces chorobowy, w którym powstaje dużo toksycznej ropy, która uszkadza tkanki a takie uszkodzone tkanki są usuwane przez organizm. (medycyna nazywa to autoagresją)
Biorąc antybiotyki wyłączamy nasz system immunologiczny (antybiotyki działają immunosupresyjnie) licząc na to, że antybiotyki zwalczą patogen. Jeżeli nie zwalczą to mamy proces przewlekły lub umieramy. To, że ktoś umiera na infekcje wcale nie oznacza, że patogen go zabił. To oznacza, że antybiotyki na tyle mocno wyłączyły układ immunologiczny, że przestał działać a same antybiotyki nie zwalczyły patogenu.
Gdyby człowiek odchorowywał w łóżku choroby zamiast je leczyć lekami to wtedy nigdy nie miałby takich problemów.
Ogólnie musi być Pan bardzo nerwowy co wynika z dużej ilości toksyn produkowanych przez paciorkowce powstałych z rozpadu komórek. Jeżeli toksyny zaczną przełamywać barierę krew mózg to zacznie Pan mieć dolegliwości psychiczne (mogą się pojawić schizofrenia, ataki agresji, lęki lub inne dziwne zachowania). Pierwsze objawy pojawią się po wypiciu dużej ilości alkoholu, wtedy dochodzi do rozluźnienia tkanek co zwiększania przenikanie toksyn przez uszkodzenia.

Ulencja napisał/a:
Panie Janie,bardzo dziękuję!
Bardzo bym chciała naprawić,co mi się zepsuło w organiźmie,ale nie wiem jak.
Zaczęłam od nie jedzenia chleba.Spożywam wafle ryżowe i pieczywo kukurydziane vasa.
Zauważyłam,że brzuch mi się zrobił bardziej wklęsły i nie mam wzdęć.
Co innego mam robić? Zaznaczam,że prowadzę aktywny tryb życia,bardzo dużo chodzę i jezdzę na rowerze.Uwielbiam warzywa i owoce,zwłaszcza jabłka.
Oprócz tego hormonu na tarczycę (biorę,by guzek się nie powiększał) łykam wit PP i D3
Bardzo proszę o radę.
Pozdrawiam
Ula


Idzie Pani w dobry kierunku. Ale to jest o wiele za mało. Wszystko dokładnie opisze. Niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość.
sl8er napisał/a:
,,To są na razie tylko procesy zachodzące w organizmie a z zakresu oczyszczania organizmu wiedza jest jeszcze bardziej złożona i trudniejsza do zrozumienia i nie ma w Polsce osoby, która miałaby tak kompleksową wiedzę na ten temat jaką mi się udało zdobyć przez wiele lat.,,

EDTA_? Kolender_?

http://joh.sanei.or.jp/pdf/E47/E47_1_04.pdf

Te metody opierają się na pojedynczych problemach występujących w organizmie (około 10% z wszystkich procesów uszkadzających organizm).
Gdyby się mocniej nad nimi zastanowić to dla niektórych są one mocno szkodliwe.
Podstawą jest wiedza o tym dlaczego jestem chory. Reszta to postępowanie według schematycznych procesów, które każdy musi się nauczyć sam korygować w przypadku gdy nie działa prosty schemat. Często jest tak, że zastosowanie takich terapii (jak podałeś) szkodzi bardziej organizmowi niż jakby się nic nie robiło. Chelatacja metali ciężkich bez usuwania substancji powstających z reakcji na zewnątrz organizmu, powoduje że substancje odkładają się w tkankach uszkadzając je. Dodatkowo takie terapie wykluczają zastosowanie terapii naturalnych, ze względu na silne obciążenie organizmu substancjami wprowadzaniami do krwioobiegu. Podobnie jest z leczeniem raka. Aby terapia naturalna była skuteczna to oprócz tego, że ma wyleczyć raka musi to zrobić przed tym niż medycyna zacznie go leczyć. Działanie wbrew terapiom medycznym (które wykluczają się z terapiami naturalnymi) zawsze traktowane jest przez lekarzy, że człowiek sobie tylko szkodzi oraz same terapie medyczne mocno obciążają organizm czyniąc go niezdolnym do samonaprawy. Dlatego aby nie popaść w konflikt trzeba się wczesnej wyleczyć z raka niż medycyna wykona pełną diagnostykę i zwolni się miejsce na leczenie. Wtedy można mówić o skutecznej terapii na raka.

Dominika napisał/a:
Panie Janie, czy mógłby Pan coś powiedzieć, co może być przyczyną bielactwa w moim przypadku? Dodam, że miałam niedawno robiony test na nietolerancją pokarmową, który wykazał mi wysoką nietolerancję na gluten i mleko.


U Pani nie ma nic nowego czego nie byłoby u innych osób.
Przelewania, gazy, problem z wydalaniem – grzybica + celiakia (nietolerancja glutenu)
Zatwardzenia – brak żółci w stolcu – niewydalana ropa która uszkadza tkanki
Zimne dłonie – słabe krążenie

Proszę jeszcze podać jakie plastry antykoncepcyjne Pani używa i gdzie i kiedy pojawiło się bielactwo?

aniabi napisał/a:

Nigdy nie byłam ugryziona przez kleszcza,nieraz chodziłam z koleżankami na grzyby lub borówki ale to one zawsze wracały z kleszczami a ja nigdy żadnego nie złapałam,(chyba mnie nie lubią,na szczęście).A co do infekcji gronkowcem to gdyby to była przyczyna moich plam to tak jak pan pisze plamy powstawałyby tylko w obrębie twarzy a mam je prawie wszędzie.
Niestety myli się pan również podejrzewając że jem niewiele tłusto,otóż jem wszystko co tłuste,mięso,ryby,sery,masło,itp.
Mam do pana pytanie,czy biorąc pod uwagę mój zdrowy tryb życia(zero używek,ruch,swojskie jedzenie)czy uważa pan że przyczyną bielactwa może być nietolerancja glutenu(celiakia)ja coraz bardziej się nad tym zastanawiam,począwszy od chleba coprawda razowego, spożywam wiele produktów zbożowych sądząc że są zdrowe a może jednak nie dla mnie?Ktoś tam pisał że celiakia może powodować ból brzócha,ubytek wagi,biegunki lub białe plamy.Czy sądzi pan że przechodząc na dietę bezglutenową miałabym szansę wyleczyć bielactwo?Bardzo proszę o pańską opinię na ten temat.Pozdrawiam.

Celiakia daje konkretne objawy, których u Pani nie ma. Jeżeli gluten działałby na organizm nie dając objawów to organizm musiałby być mocno zakwaszony lub musiałaby Pani palić albo mieć grzybicę. Nie pali Pani, organizm nie jest zakwaszony bo nie je pani mocno przetworzonych produktów kwasotwórczych, grzybica też nie występuje bo nie daje objawów.
Łatwo się pani denerwuje, ma pani depresje a w czasie stresu drgają pani tkanki co oznacza, że w czasie stresu produkowane są duże ilości toksyn przez patogeny (bakterie). Czyli to jednoznacznie wskazuje na to, że w organizmie jest patogen który działa na cały organizm (takie coś występuje również przy oczyszczaniu ale Pani się nie oczyszcza). W pani przypadku toksyny działają również na mózg powodując depresje. Bakterią która tak działa jest borelioza. To, że pani nigdy nie wyciągnęła osobiście kleszcza to nie znaczy że go nigdy Pani go nie miała. Zakładając, że genetycznie ma pani cieńszy naskórek co powoduje, że ropa wywołuje bielactwo a nie inne choroby klecz nie miał odpowiedniego podłoża do zaczepienia i mógł się odczepić pod wpływem zdejmowania ubrania. Do tego czasu mógł rozpocząć proces wkuwania się w organizm i zainfekować go.
Co do gronkowca to on żyje w wszystkich miejscach gdzie słabo działa system immunologiczny. Czyli w stawach, zatokach, na skórze itp. W stresie zaczyna produkować toksyny które oddziaływałyby na organizm. Gdyby pojawiały się opuchlizny stawów to wtedy na pewno byłby to gronkowiec. To że jest zatokach to świadczy o tym wysuszona śluzówka, bez kataru. Katar oznaczałby, że albo jest grzybica, albo problem z nerkami.
Oczywiście może to być jeszcze jakiś inny patogen. Gluten tak nie działa. Jeżeli gluten działa destrukcyjnie na organizm zazwyczaj dolegliwości koncentrują się w obrębie jednego lub najwyżej kilku miejsc.
Co do odżywiania tłuszczami to: tłuszcze dzielą się na tłuszcze nienasycone, które występują głównie w tłuszczach zwierzęcych i są one stałe w temperaturze pokojowej oraz tłuszcze nienasycone, które są w większości są ciekłe w temperaturze pokojowej (tłuszcze roślinne, ryby, ziarna, białe mięso drobiowe) Rola żółci jest emulgacja tłuszczy (rozpuszczenie) i rozłożenie do substancji prosty. Dla tłuszczy nienasyconych reakcje chemiczne są proste i nie wymagają dużej ilości tłuszczy, natomiast dla tłuszczy nasyconych ilość wydalanej żółci jest o wiele większa. Pani się odżywia głównie tłuszczami nienasyconymi które nie wymagają do trawienia dużej ilości żółci. Dlatego wydalanie żółci jest za słabe do wydalania zanieczyszczeń z organizmu.

sl8er napisał/a:

a ja coraz bardziej nasiąkam klimatem teorii spiskowym im więcej czytam o konkurencji miedzy miedzią a ołowiem arsenem kadmem srebrem... w takim pojedynku miedz jest wypierana... a temat metali ciężkich u pacjentów z bielactwem jest chyba tematem tabu...

W Indii jest realizowana najbardziej trująca produkcja i to do tego większość ręcznie dlatego trudno porównać ich przyczyny chorób z osobami z tego forum. (najgorsze choroby genetyczne pochodzą z Indii, Chin i innych biednych krajów gdzie przemysł zanieczyszcza środowisko i nikt tego nie czyści).

sl8er napisał/a:

jeżeli chodziłoby o gluten ,, rope,, lektyny powinny one wywołać jakieś stany zapalne... a tymczasem skora z bielactwem jest ,,normalna,, nawet są melanocyty... na co pani dermatolog robiąca biopsje zrobiła oczy jak kokosy bo tych nie powinno być...

Ta pani dermatolog co robiła tą biopsję nie powinna leczyć ludzi bo stanowi duże zagrożenie dla ich zdrowia. Nie trzeba robić żadnych badań aby mieć pewność, że melanocyty przy chorobie autoimmunologicznej będą istniały. W organizmie zachodzi proces wymiany komórkowej, co powoduje, że w miejsce niszczonych komórek powstają nowe. Cały organizm wymienia wszystkie komórki wszystkich tkankach w ciągu 15 lat (oprócz komórek nowotworowych i uszkodzonych oraz tkanek bliznowatych). W przypadku chorób autoimmunologicznych nie następuje usunięcie całej tkanki a usuwanie części komórek. W to miejsce przez długi okres powstawiają nowe komórki dlatego pojawia się repigmentacja. Jeżeli komórki melanocyty zostaną uszkodzone a nie usunięte, to same nie produkują pigmentu i również blokują dostęp do powstania nowych komórek.
Co dobrze widać w http://vitiligo.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1103 gdzie po zniszczeniu tkanki i pobudzeniu systemu immunologicznego powstaje nowa tkanka z prawidłowo pigmentacją. A działa to bardzo prosto. W przypadku uszkodzenia tkanki zaczynają działać limfocyty, które niszczą chora tkankę a przez to następuje jej odbudowa.
Co do normalnej skóry z bielactwem to można to porównać do zalania wodą parkietu. Gdy zalejemy parkiet od góry to zaczyna się marszczyć i łuszczyć (jak łuszczyca), gdy podcieknie nam od podłogi to z góry wygląda prawidłowo ale zaczyna się odginać, napinać i przybierać nieprawidłowy wygląd (jak bielactwo). Dlatego część lekarstw działających na łuszczycę działa również na bielactwo.
Z doświadczenia wiem że najlepiej szukać rozwiązania bazując na pojedynczych przypadkach wyleczenia. Szukanie tam gdzie nikt nic nie znalazł jest stratą czasu.
Aktualne wyleczenia to:
- rezygnacja z glutenu,
- maści immunosupresyjne
- robienie ran
- zioła
- przypalanie słońcem
- likwidacja stanów zapalnych
- odżywanie tłuszczami

To wszystko się wyklucza z niedoborem miedzi.
Co do badania zawartości miedzy w orgniźmie to robi się to na dwa sposoby:
- biopsja wątroby na zawartość miedzi aby stwierdzić poważne choroby np. chorobe Wilsona (nie stosuje się w badaniach takich jak ty robiłeś)
- sprawdza się poziom ceruloplazminy w surowicy(odpowiada zawiązanie i transport jonów miedzi w surowicy) – nie sprawdza się samej miedzi (bo tego nie da się zrobić) a sprawdza się jaki jest poziom enzymu, który jest nośnikiem miedzi. W twoim przypadku wyniki badań wskazują że jest za mało białka
Dodatkowo można zrobić badanie dobowego wydalania miedzi z moczem co pozwala stwierdzić problemy z zarządzaniem miedzią.

sl8er napisał/a:

Watroba wydala zbyteczne metale w tym przypadku niezwiazana z Ceruloplazmina miedz z żółcia

Wątroba nie wydala miedz, tylko magazynuje miedź. Nadmiar miedzi jest wydalany z moczem (co można zbadać)
Niedobory objawiają okresowo i zazwyczaj skupiają się na narządach lub tkankach a nie punktowo. W przypadku niedoboru miedzi pojawiły by się problemy z naczyniami krwionośnymi i sercem.

sl8er napisał/a:

nie mam przeciwcial ANA, przeciwtarczycy, wiec autoimmunologiczne odpada

hormony tarczycy teraz sa idealne i to od roku od wyl;eczenia zoladka

nie ma alergii pokarmowych... wszystko idealne zero

nie ma nietolerancji na zadnym poziome na gluten

testy oddechowe na glukoze, laktoze, fruktoze idealne...

nerki, watroba super

Badania nigdy nie pokazują, że dany organ działa super. Badania pokazują tylko, że w danym organie nie występują dane schodzenia, które potrafi zdiagnozować medycyna. W przypadku wątroby badania tj:
ALAT – wskaźnik uszkodzenia wątroby
AspAT – diagnozowanie zapaleń wątrobowych, wirusowych i autoimmunologicznych
Bilirubina – podwyższony poziom świadczy o upośledzeniu wydalania Bilirubiny przez wątrobę
fosfataza alkaliczna – badanie uszkodzenia wątroby
kształt i wielkość wątroby – czy nie ma guzów, torbieli, kamieni itd.
Pokazują stan wątroby związane z grupą procesów występujących w organizmie. Nie ma natomiast badania możliwości hepatocytów do neutralizacji toksyn krążących we krwi. Ich funkcjonalność to:
• metabolizmie białek
• metabolizmie lipidów
• metabolizmie węglowodanów
• metabolizmie żelaza, miedzi, witamin
• procesach detoksyfikacji, metabolizmie leków oraz substancji obcych dla organizmu
• produkcji albumin, niektórych globulin oraz fibrynogenu
• produkcji żółci
Czyli wiesz, ze coś działa u Ciebie dobrze, a to na czym medycyna się nie zna nie wiesz czy działa.
Mały poziom Ceruloplazmy, picie w czasie posiłków dużej ilości płynu (problem z rozkładem kwasu solnego w jelitach – słabe wydzielanie żółci, świadczy o nieprawidłowej pracy wątroby w zakresie (procesach detoksyfikacji, metabolizmie leków oraz substancji obcych dla organizmu). To powoduje że zanieczyszczenia odkładają się u Ciebie w tkankach powodując uszkodzenie komórek. Komórki (melanocyty) są uszkadzane ale nie usuwane czego efektem jest brak pigmentu z żywymi melanocytami.
3 przyczyna bielactwa.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Pon 29 Paź, 2012 12:18   

,, Chelatacja metali ciężkich bez usuwania substancji powstających z reakcji na zewnątrz organizmu, powoduje że substancje odkładają się w tkankach uszkadzając je. Dodatkowo takie terapie wykluczają zastosowanie terapii naturalnych, ze względu na silne obciążenie organizmu substancjami wprowadzaniami do krwioobiegu. Podobnie jest z leczeniem raka. Aby terapia naturalna była skuteczna to oprócz tego, że ma wyleczyć raka musi to zrobić przed tym niż medycyna zacznie go leczyć. Działanie wbrew terapiom medycznym (które wykluczają się z terapiami naturalnymi) zawsze traktowane jest przez lekarzy, że człowiek sobie tylko szkodzi oraz same terapie medyczne mocno obciążają organizm czyniąc go niezdolnym do samonaprawy. Dlatego aby nie popaść w konflikt trzeba się wczesnej wyleczyć z raka niż medycyna wykona pełną diagnostykę i zwolni się miejsce na leczenie. Wtedy można mówić o skutecznej terapii na raka.,,

Jak Pan zna jakas skuteczna naturalna metode pozybycia sie metali ciezkich (kadm!, rtec, olow) prosze smialo pisac...

http://www.ncbi.nlm.nih.g...r00473-0123.pdf

1. z zolcia wydzielane jest niewiele metali ciezkich... tluste jedzenie wiec troszke przyspieszy bardzo wolny proces...

2. prawdopodobnie te metale ciezkie zostaja z powrotem wchloniete... byc moze chlorofil moze zapobiec temu procesowi chelatujac metale...

jedyna naturalna ale slimacza metoda ktora mi przychodzi na mysl: jesc tlusto i zielono i po kilku miesiacach/latach moze beda jakies efekty
Ostatnio zmieniony przez sl8er Wto 30 Paź, 2012 18:54, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Ulencja 


imie: Urszula
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 22 Kwi 2008
Posty: 277
Skąd: Toruń
Wysłany: Wto 30 Paź, 2012 11:15   

"Idzie Pani w dobry kierunku. Ale to jest o wiele za mało. Wszystko dokładnie opisze. Niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość. "

Panie Janie,marzy mi się,by podał Pan co i jak mam robić:)

Co Pan myśli o oczyszczeniu organizmu srodkiem DETOKSYFIT ?
 
 
Dominika 

Dołączyła: 05 Paź 2012
Posty: 8
Wysłany: Śro 31 Paź, 2012 09:32   

Panie Janie stosuję plastry Evra od około 3 lat. Pierwsze plamy pojawiły się półtora roku temu po dośc intensywnym opalaniu w Hiszpanii. Myślę, że wpływ na pojawienie się plam miało też to, że w tym czasie miałam bardzo stresującą pracę. Myśli Pan, że plastry moga mieć wpływ na pojawienie się plam?
 
 
szanti12318 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 736
Wysłany: Śro 31 Paź, 2012 10:43   

U mnie Pan Jan także napisał ze za pojawienie plam może odpowiedzialna być wkładka antykoncepcyjna, bo po jej zalożeniu na podbrzuszu dostałam plamek. Ogolnie z antykoncepcja powinno sie uwazac na slonce i zabronione jest lezenie plackiem i moce opalanie sie. Ale z drugiej strony ysle tyle kobiet uzywa wkladek, plastrow i tebletek i nie maja adnych plamek. Mnie interesuje to, iż pd momentu pojawienia sie pierwszych plamek jestem bardzo mało odorna, lupiez pstry miewalam a teraz bole gardla a w tamtym roku pierwszy raz w zyciu angina. Co rawda plamki dzieki lampie sie zrepigentowały ale Pan Jan zasugerował ze przez wkladke wystepuje u mnie w organizmie stan zapalny i stad te plamy. Ale ich nasilenie bylo tylko raz, wieć niewiem zy taki stan zapalny moze miec rozne okresy intensywne i te mniej. W lato miałam na dloni kilka malych kropek obok siebie i wtedy nie powiem bo sie sie podłamałam. Ale zapomnialam o tym jak przyszly inne zmartwienia i wczoraj o dziwo patzre na slonie ani jednej bialej kropeczki :) wiec u mnie to wsyzstko ma jakis dziwny przebieg i moze rzeczywsuicie to wina tej wkładki co wy o tym myślicie?
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Nie 04 Lis, 2012 17:27   

JanBiela napisał/a:
. W pani przypadku toksyny działają również na mózg powodując depresje. Bakterią która tak działa jest borelioza. To, że pani nigdy nie wyciągnęła osobiście kleszcza to nie znaczy że go nigdy Pani go nie miała. Zakładając, że genetycznie ma pani cieńszy naskórek co powoduje, że ropa wywołuje bielactwo a nie inne choroby klecz nie miał odpowiedniego podłoża do zaczepienia i mógł się odczepić pod wpływem zdejmowania ubrania. Do tego czasu mógł rozpocząć proces wkuwania się w organizm i zainfekować go.

Nie wydaje mi sie żeby w moim przypadku teoria z boreliozą się zgadzała,ponieważ jak już wcześniej wspominałam mój brat ma bielactwo,moj tata i ciotka,ktorzy już nie żyją też mieli.Raczej nie sądzę żebyśmy my wszyscy byli ugryzieni przez kleszcza i od tego te plamy.No chyba że z bratem mamy wrodzoną tendencje do bielactwa tak jak ktoś ma tendencje do np.otyłości lub alkoholizmu czy innej choroby którą można odziedziczyć.I w tedy może ten nieszczęsny kleszcz pomógł mi w objawieniu się bielactwa,ale coby przyczyniło sie do powstania bielma u brata,który ma to od małego?
Jakoś ciężko jest mi zrozumieć to wszystko o czym pan pisze,mimo iż to wszystko jest bardzo logiczne.Pan napewno przez wiele lat zdobywał tą wiedzę i szlifował ją,ja nie jestem wstanie tak szybko to wszystko pojąć,co jak i dlaczego.
JanBiela napisał/a:
Co do odżywiania tłuszczami to: tłuszcze dzielą się na tłuszcze nienasycone, które występują głównie w tłuszczach zwierzęcych i są one stałe w temperaturze pokojowej oraz tłuszcze nienasycone, które są w większości są ciekłe w temperaturze pokojowej (tłuszcze roślinne, ryby, ziarna, białe mięso drobiowe) Rola żółci jest emulgacja tłuszczy (rozpuszczenie) i rozłożenie do substancji prosty. Dla tłuszczy nienasyconych reakcje chemiczne są proste i nie wymagają dużej ilości tłuszczy, natomiast dla tłuszczy nasyconych ilość wydalanej żółci jest o wiele większa. Pani się odżywia głównie tłuszczami nienasyconymi które nie wymagają do trawienia dużej ilości żółci. Dlatego wydalanie żółci jest za słabe do wydalania zanieczyszczeń z organizmu

Spożywam zarówno tłuszcze nienasycone jak i nasycone.Nawet piję olej z wiesiołka który należy przecież do tłuszczy które są ciekłe w temperaturze pokojowej.
Odżywiam się tak zdrowo że już chyba bardziej się nie da.
Przypomniałam sobie jeszcze (ponieważ teraz jedną mam :sad: ),że dosyć często miewam afty w buzi,chyba już piąty raz w tym roku.Czytałam że to może mieć związek z hormonami lub niedoborem wit.b12,jedno i drugie mi pasuje.Co do układu hormonalnego,mam jeszcze wypryski na twarzy z którymi nie mogę sobie poradzić.A jeśli chodzi o niedobór wit.b12 to mósi to być nieprzyswajalność jej przez mój organizm bo napewno nie z braku jej w pozywieniu(jem dużo mięsa wątróbki itp)
Napewno będę uważnie czytać dalsze pana opisy,jednakże gdyby mógł pan odnieść się do mojego przypadku byłabym bardzo wdzięczna.Pozdrawiam.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Nie 04 Lis, 2012 18:06   

aniabi napisał/a:
JanBiela napisał/a:
. W pani przypadku toksyny działają również na mózg powodując depresje. Bakterią która tak działa jest borelioza. To, że pani nigdy nie wyciągnęła osobiście kleszcza to nie znaczy że go nigdy Pani go nie miała. Zakładając, że genetycznie ma pani cieńszy naskórek co powoduje, że ropa wywołuje bielactwo a nie inne choroby klecz nie miał odpowiedniego podłoża do zaczepienia i mógł się odczepić pod wpływem zdejmowania ubrania. Do tego czasu mógł rozpocząć proces wkuwania się w organizm i zainfekować go.

Nie wydaje mi sie żeby w moim przypadku teoria z boreliozą się zgadzała,ponieważ jak już wcześniej wspominałam mój brat ma bielactwo,moj tata i ciotka,ktorzy już nie żyją też mieli.Raczej nie sądzę żebyśmy my wszyscy byli ugryzieni przez kleszcza i od tego te plamy.No chyba że z bratem mamy wrodzoną tendencje do bielactwa tak jak ktoś ma tendencje do np.otyłości lub alkoholizmu czy innej choroby którą można odziedziczyć.I w tedy może ten nieszczęsny kleszcz pomógł mi w objawieniu się bielactwa,ale coby przyczyniło sie do powstania bielma u brata,który ma to od małego?
Jakoś ciężko jest mi zrozumieć to wszystko o czym pan pisze,mimo iż to wszystko jest bardzo logiczne.Pan napewno przez wiele lat zdobywał tą wiedzę i szlifował ją,ja nie jestem wstanie tak szybko to wszystko pojąć,co jak i dlaczego.
JanBiela napisał/a:
Co do odżywiania tłuszczami to: tłuszcze dzielą się na tłuszcze nienasycone, które występują głównie w tłuszczach zwierzęcych i są one stałe w temperaturze pokojowej oraz tłuszcze nienasycone, które są w większości są ciekłe w temperaturze pokojowej (tłuszcze roślinne, ryby, ziarna, białe mięso drobiowe) Rola żółci jest emulgacja tłuszczy (rozpuszczenie) i rozłożenie do substancji prosty. Dla tłuszczy nienasyconych reakcje chemiczne są proste i nie wymagają dużej ilości tłuszczy, natomiast dla tłuszczy nasyconych ilość wydalanej żółci jest o wiele większa. Pani się odżywia głównie tłuszczami nienasyconymi które nie wymagają do trawienia dużej ilości żółci. Dlatego wydalanie żółci jest za słabe do wydalania zanieczyszczeń z organizmu

Spożywam zarówno tłuszcze nienasycone jak i nasycone.Nawet piję olej z wiesiołka który należy przecież do tłuszczy które są ciekłe w temperaturze pokojowej.
Odżywiam się tak zdrowo że już chyba bardziej się nie da.
Przypomniałam sobie jeszcze (ponieważ teraz jedną mam :sad: ),że dosyć często miewam afty w buzi,chyba już piąty raz w tym roku.Czytałam że to może mieć związek z hormonami lub niedoborem wit.b12,jedno i drugie mi pasuje.Co do układu hormonalnego,mam jeszcze wypryski na twarzy z którymi nie mogę sobie poradzić.A jeśli chodzi o niedobór wit.b12 to mósi to być nieprzyswajalność jej przez mój organizm bo napewno nie z braku jej w pozywieniu(jem dużo mięsa wątróbki itp)
Napewno będę uważnie czytać dalsze pana opisy,jednakże gdyby mógł pan odnieść się do mojego przypadku byłabym bardzo wdzięczna.Pozdrawiam.


odnośnie tej b12 możesz liczyć na cud... albo iść do gastrologa... http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12485119
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Nie 04 Lis, 2012 20:48   

A czy mógłbyś mi przetłumaczyć ten link?słabo u mnie z angielskim. :sad:
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Nie 04 Lis, 2012 22:03   

http://grongor.info/2010/...icznego-kaszlu/

nie jestes wegetarianka, wiec... helicoabacter... bardzo prawdopodobnie... nie jestem na twoim miejscu ale gdybym byl odwiedzilbym gastrologa...
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Pon 05 Lis, 2012 11:47   

Dzięki.
Ale teraz to już niewiem,bo w tym artykule,który podałeś objawami niedoboru b12 są hroniczny kaszel,drętwienie,refluks,problemy ze snem...Akurat niemam żadnych z tych objawów,niestety to żadne pocieszenie bo wiem że niedobór wit.b12 może nie dawać objawów przez wiele lat a póżniej trach i jakieś nieodwracalne skutki.
Może te probiotyki w sposób naturalny by coś pomogły?Przyznam się szczerze że bardzo rzadko(a ostatnio prawie wcale)nie jem jogurtów czy tego typu rzeczy,jakoś nie lubie za bardzo.No ale chyba masz rację i będe w końcu musiała się wybrać do tego gastrologa chociaż przyznam się szczerze że nie uśmiecha mi się,zawsze wolałam wszystko leczyć na własną rękę domowymi sposobami lub jakąś niekonwencjonalną metodą.Niemam zaufania do lekarzy,oni zawsze leczą rutynowo i tylko na kasie im zależy,zazwyczaj lekarze ani mi nie pomogą ani nie zaszkodzą.Tak jak chociażby w przypadku trzech dermatologów u których byłam z plamami.Nie dowiedziałam się od nich nawet w 10 % tyle ile wiem z tego forum na temat leczenia vitiligo.
Ostatnio zmieniony przez aniabi Pon 05 Lis, 2012 13:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bialy 
bialy

Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 31
Skąd: reading
Wysłany: Pon 05 Lis, 2012 23:45   

Ja ostatnio bylem u lekarza w angli ktory stwierdzil ze jest to spowodowane jelitem cienkim glowne objawy to bielactwo,anemia problem z wchlanianiem b12 i tarczyca dostalem nawet ulotke i tam pisze ze to idzie wszystko razem w parze.Obecnie co trzy miesiace chodze na zastrzyki z b12 i tak az do konca :cry:
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Wto 06 Lis, 2012 12:09   

bialy napisał/a:
Ja ostatnio bylem u lekarza w angli ktory stwierdzil ze jest to spowodowane jelitem cienkim glowne objawy to bielactwo,anemia problem z wchlanianiem b12 i tarczyca dostalem nawet ulotke i tam pisze ze to idzie wszystko razem w parze.Obecnie co trzy miesiace chodze na zastrzyki z b12 i tak az do konca :cry:


Problem z wchlanianiem B12. Masz przeciwaciala przeciw komorkom okladzinowym... Chyba robiles juz gastroskopie...?
 
 
bialy 
bialy

Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 31
Skąd: reading
Wysłany: Wto 06 Lis, 2012 23:03   

sl8er napisał/a:
bialy napisał/a:
Ja ostatnio bylem u lekarza w angli ktory stwierdzil ze jest to spowodowane jelitem cienkim glowne objawy to bielactwo,anemia problem z wchlanianiem b12 i tarczyca dostalem nawet ulotke i tam pisze ze to idzie wszystko razem w parze.Obecnie co trzy miesiace chodze na zastrzyki z b12 i tak az do konca :cry:


Problem z wchlanianiem B12. Masz przeciwaciala przeciw komorkom okladzinowym... Chyba robiles juz gastroskopie...?

Tzn sprostuje to najpierw mialem podejrzenie z jelitem ale pozniej dostalem diagnoze ze przeciwciala atakuja moja b12 tak samo bylo z tarczyca ze przeciwciala atakuja tarczyce teraz mam problemy zoladkowe tzn chyba refluks a na gastrskopie jeszcze nie bylem lekarz nic nie zalecal. Zaczyna mnie to juz denerwowac nie dosc ze bielactwo to jescze jakies inne badziewia
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Czw 08 Lis, 2012 11:44   

przeciwaciala nie atakuje twojej b12... doczytaj wszystko jest do znalezienia w internecie... bedziesz wiedzial jak gadac z lekarzem... albo przestan sie szczypac i idz prywatnie na gastroskopie... moze tylko powierzchowne zapalenie kto wie... ?
 
 
majette 

Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 7
Wysłany: Czw 15 Lis, 2012 16:44   

z całych powyższych rozważań wywnioskowałem oraz po swoich objawach ,że musze wprowadzic diete bezglutenową,jeść więcej tłustego, dobrze byłoby także uszkadzać chore miejsca np. rollerem z mikroigłami , czy moge zastosowac steryd antyzapalny miejscowo ,np. bethametazon ? czy przyjmowanie miedzi w tabletkach moze pomoc?bo akurat mam takowe
Ostatnio zmieniony przez majette Czw 15 Lis, 2012 16:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
KatarzynaS 

Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 84
Wysłany: Wto 04 Gru, 2012 09:13   

Witam wszystkich. Chciałam napisać do wszystkich użytkowników i do Pana Jana Biela, który wyjaśnił dużo istotnych kwestii w tym temacie. Mam pytanie, co sądzicie o nietolerancji laktozy, czy według Was to jest prawda, że każdy człowiek posiadający grupę krwi "0" nie trawi laktozy? Czy ta nietolerancja może być przyczyną bielactwa? Czy można coś z tym zrobić, czy jedyną metodą jest unikać, co nie jest łatwe, bo laktoza jest w bardzo wielu produktach. Nie potwierdziłam tej nietolerancji żadnym testem, mój syn miał skazę białkową i ma grupę krwi "0" i zastanawiam się czy powinnam to zrobić?
Prosiłabym Pana Jana o wypowiedź na temat odżywiania, bo jak wiemy, to ma istotny wpływ na pracę całego organizmu i sama się o tym przekonałam na przykładzie mojego syna, u którego wystąpiła repigmentacja po półrocznej diecie i przyjmowaniu ziół. Ale proszę o jakieś szczegóły dotyczące żywienia przy nietolerancjach, żeby nie popełniać błędów i szybciej pozbyć się bielactwa.
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Wto 04 Gru, 2012 12:56   

Pan Jan chyba zapadł w sen zimowy bo już od dłuższego czasu się nie odzywa :wink:
 
 
KatarzynaS 

Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 84
Wysłany: Wto 04 Gru, 2012 13:24   

Pan Jan nie śpi:) Odpisał mi na priv, tylko woli żeby wszyscy skorzystali i słusznie:)
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Wto 04 Gru, 2012 13:38   

W takim razie czekamy cierpliwie.pozdrawiam :biggreen:
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Śro 05 Gru, 2012 10:43   

KatarzynaS napisał/a:
Witam wszystkich. Chciałam napisać do wszystkich użytkowników i do Pana Jana Biela, który wyjaśnił dużo istotnych kwestii w tym temacie. Mam pytanie, co sądzicie o nietolerancji laktozy, czy według Was to jest prawda, że każdy człowiek posiadający grupę krwi "0" nie trawi laktozy? Czy ta nietolerancja może być przyczyną bielactwa? Czy można coś z tym zrobić, czy jedyną metodą jest unikać, co nie jest łatwe, bo laktoza jest w bardzo wielu produktach. Nie potwierdziłam tej nietolerancji żadnym testem, mój syn miał skazę białkową i ma grupę krwi "0" i zastanawiam się czy powinnam to zrobić?
Prosiłabym Pana Jana o wypowiedź na temat odżywiania, bo jak wiemy, to ma istotny wpływ na pracę całego organizmu i sama się o tym przekonałam na przykładzie mojego syna, u którego wystąpiła repigmentacja po półrocznej diecie i przyjmowaniu ziół. Ale proszę o jakieś szczegóły dotyczące żywienia przy nietolerancjach, żeby nie popełniać błędów i szybciej pozbyć się bielactwa.


nie wiem gdzie te madrosci wyczytalas o grupie krwi i laktozie... rok temu robilem testy na glukoze laktoze fruktoze... wszystko idealnie a grupa krwi 0... tego typu bzdury czesto sa wypisywana przez podobnych do Tombaka... tzw naturopatów... trzeba wiedziec ze ci ludzie mieli do szkoły pod górkę... :)
 
 
KatarzynaS 

Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 84
Wysłany: Śro 05 Gru, 2012 11:37   

Dlatego pytam co o tym sądzicie. Jan Biela zasugerował, po tym jak opisałam mu mojego synka i przytoczyłam wyniki badań, że badania są w porządku, że wszystko wskazuje na nietolerancję jako na przyczynę. Moje dziecko miało skazę białkową. Poczekam aż się wypowie.
O nietolerancji laktozy przy grupie krwi "0" powiedziała mi jedna dietetyczka ale chce sprawdzić, czy miała racje. Może i nie miała.

Cyt. Jana Biela
"Jeżeli zioła nie działają to nie należy się przejmować ja stosuje inny modele odbudowy organizmu, w którym pobudza się organizm do prezentowania chorych miejsc przez co łatwiej jest się pozbyć dolegliwości"
Proszę pana Jana, żeby napisał coś więcej na ten temat. Jak już się pojawi:)
 
 
Zico 

Dołączył: 09 Gru 2012
Posty: 1
Wysłany: Nie 09 Gru, 2012 19:00   

Witam. Ja przychylam się do opinii sl8er, że bielactwo wywołane jest patogenami. U mnie pojawiło się dokładnie w okresie kiedy złapałem owsiki. Ok. pół roku temu znowu je złapałem i plam na prawej ręce przybyło. Co roku robię sobie badanie Volla i za każdym razem wychodzą mi pasożyty i grzybica. Niestety ale nie są w stanie zdiagnozować dokładnie jaki to pasożyt. Dużo czytałem na ten temat i znalazłem opinie że bielactwo jest spowodowane opanowaniem skóry przez nicienie a w przypadku łuszczycy tkanki podskórnej przez włosień (Hulda Clark "Kuracja Życia"). Za niedługo wybieram się na badanie żywej kropli krwi; może tam zdiagnozują o jakiego pasożyta chodzi.
Dodam jeszcze że że miałem zmiany łuszczycowe pod kolanem i na brwi. Zmiany te zniknęły po jednej imprezie na której wypiłem dużo wódki, więc może faktycznie alkohol wybił jakieś pasożyty.
Dobrze byłoby żeby więcej z nas zrobiło sobie takie badania pod kątem pasożytów.
 
 
KatarzynaS 

Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 84
Wysłany: Nie 09 Gru, 2012 22:28   

Mój syn też miał owsiki i grzyba pędzlaka. Pozbywamy się grzyba, jest na diecie, owsiki wybite. Repigmentacja wystąpiła, więc chyba coś w tym jest, skoro są efekty. Należy oczyścić organizm we wszystkich kierunkach, z toksyn, pasozytow, grzyba. Wziąć pod uwagę nietolerancję pokarmowe. Ciężko znaleźć konkretną przyczynę ale należy jej szukać.
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Pon 10 Gru, 2012 09:34   

a czy ktoś z Was robił sobie test na obecność heli...kupując taki w aptece? jest coś wart?
 
 
marcin3 
maverick

Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 1
Wysłany: Pią 21 Gru, 2012 00:23   

Witam. Panie Janie chciałem napisac jak to umnie wygląda sprawa z bielactwem. Pierwsze objawy bielactwa pojawiły się m.in ok 15 roku. Wtedy zauważyłem wokól paznokci na rękach pierwsze odbarwienia skóry. Bagatelizowałem to bo myślałem że to nic poważnego to samo twierdzili moi rodzice. Minęły dwa trzy lata i zauważałem malutkie (widoczne tylko z bliska i to trzeba było się dobrze przypatrzyć przy dobrym świetle) białe plamki na kolanach, łokciach. Sądziłem, wtedy że skóra mi się nie zabarwia bowiem w tych miejscach dochodziło często do uszkodzeń mechanicznych. Następnie po ukończeniu 20 lat małe plamki zaczęły mi się pojawiać na rękach i stopach. Dzisiaj mam 26 lat i tak w ciągu tych 6 lat te małe plamki na rękach, stopach, na jednym kolanie i jednym łokciu zamieniły sie w plamy.
Jeżeli chodzi o leczenie. Gdy miałem 21 lat byłem u dermatologa który oswiadczył mi że mam bielactwo. Stosowałem protopic ok 6 miesięcy i nic nie pomagało, zrezygnowałem i następny raz pojawiłem sie u lekarza 1,5 roku temu. Znowu przyjmowałem protopic jakieś 4 tubki wg mnie brak efektu. A teraz stosuje VITIX I naczynają pojawiac się pigment ale ledwo widoczny.


Czy występują przelewania w żołądku? NIE
2. Czy występują bóle w obrębie brzucha po jedzeniu? NIE
3. Czy występują rozwolnienia lub zatwardzenia? NIE
4. Czy występują zgagi refluks żółciowy?Refluks i helicobacter zaleczone 3 miesiące temu.
5. Czy rano zapach z ust jest nieprzyjemny? Raz TAK raz nie
6. Czy ślina ma nieprzyjemny zapach (polizać dłoń i powąchać)? NIE
7. Czy wydalanie jest regularne (codziennie o konkretnej godzinie itp.)? TAK
8. Czy po wydalaniu pojawia się nieprzyjemny zapach w pomieszczeniu? NORMALNY ZAPACH KUPKI
9. Czy występuje dużo gazów? NIE
10. Jak często się odżywiasz i jakie duże porcje zjadasz? NIEWIELKIE porcje 3 razy dziennie + przekąski-SŁODYCZE/OWOCE
11. Czy kał ma naturalny kolor czy występują w nim krew lub żółte lub zielone lub innego koloru smugi?naturalny
12. Czy masz albo miałaś kamienie żółciowe? NIE SPRAWDZAŁem

Reakcje skórne
13. Czy na skórze występuje trądzik lub inne wysypki ropne?Czasami pryszcze
14. Czy skóra jest sucha czy tłusta? MIESZANA,
15. Czy jest łupież? TAK, zdarza się
16. Czy wypadają włosy? NIE
17. Czy pięty są popękane lub niszczone? Piety mam twarde i suche
18. Czy występuje skłonność do siniaków? NIE
19. Czy występują na brzuchu plamki krwi? NIE
20. Czy występują jeszcze jakieś inne choroby skórne? NIE
21. Czy okresowo nie występują afty lub inne rany w ustach? NIE
22. Czy występuje okresowo opryszczka lub czyraki? NIE
23. Jak się golisz to łatwo się ranisz (kobiety np. nogi a mężczyźni twarz)? NIE

Bóle
24. Czy występują bóle migrenowe głowy? NIE
25. Czy występują bóle w obrębie pleców? NIE
26. Czy pojawiają się bóle ucha ? NIE
27. Czy pojawiają się bóle stawów?czasami ale rzadko

Krążenie
28. Czy występuje coś takiego jak zimne dłonie? TAK
29. Czy jest Ci zimno wtedy kiedy innym nie jest zimno? TAK
30. Czy jest niskie ciśnienie? NIE

Choroby
31. Czy był wycinany migdał? NIE
32. Czy występuje cukrzyca? NIE
33. Jakie inne choroby występują lub występowały? Jak wcześniej wspominałem niedawno zaleczyłem helicobacter pyroli, refluks oraz nadżerki. Kiedyś leczyłem się u laryngologa bo zasychało mi w jednej dziurce nosa i stwierdził ze mam gronkowca i cos mi przepisał. Z nosem mam do dzis problem zasycha mi tylko mniej niz poprzednio i robi mi się strup.
Częto mi zimno w stopy i głownie w okresie jesienno zimowym.


Odżywanie
34. Czy często spożywasz takie produkty jak: produkty zbożowe, mleko ze sklepu, produkty typu instant, używki (kawa, alkohol, papierowy), parówki , chipsy , chrupki, soki w kartonach, wody słodzone, chińskie zupki, Fast food’y ? NIE
35. Czy jadasz śniadania, obiady, kolacje? TAK
36. Czy obiad jest dwudaniowy? NIE
37. Jak wygląda ogólnie odżywianie w ciągu dnia i co jest jedzone największych ilościach?
RANO HERBATA NAJCZĘSCIEJ JEDNA KANAPKA, PÓŹNIEJ W PRACY DRUGIE SNIADANIE I COŚ SŁODKIEGO, OBIAD , PODWIECZOREK I KOLACJA

38. Czy jadasz wszystkie rodzaje mięs? TAK
39. Czy zjadasz tłuste potrawy i jak często? rzadko

39. Czy w ciągu dania czujesz się mocno zmęczona i wtedy być się położyła? NIE
40. Kiedy byłaś ostatni raz szczepiona i czy się szczepisz okresowo? nie pamietam chyba lata młodzieńcze
41. Czy układ moczowy pracuje prawidło (brak bólu, wydzielin ropnych)? częste oddawanie moczu
42. Czy występują męty (kurz pływający w polu widzenia) w oczach? NIE
43. Czy cholesterol jest prawidłowy nie badałem
44. Czy w jakiś badaniach wyszły jeszcze jakieś nieprawidłowości? -> tarczyce badałem nie mam, krew wyniki bardzo dobre szczególnie po zaleczeniu refluksu, HP i nadżerek
45. Czy występują problemy z tarczycą? JW. hormony w normie
46. Co jeszcze nie działa prawidłowo w organizmie? zasychajaca dziurka w nosie
47. Jakie leki i preparaty zażywasz? - witamina B12, witamina c,kwas foliowy i vtix żel
48. Czy stosowałaś antybiotyki? tak ale tylko do 20 roku życia
49. Czy w ciągu dnia czujesz mocne zmęczenie i potrzebę snu. Jak często. NIE

Będe o jakąś opinię

pozdrawiam.
 
 
JanBiela 

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 37
Wysłany: Pią 11 Sty, 2013 11:35   

Długo mnie nie było ale to nie oznacza, że zostawiłem temat. Tak jak pisałem wcześniej czasami nie mam wolnego czasu aby pisać.
Teraz nie będę odpowiadał na pytania z tego tematu, tylko chciałbym się odnieść do tego co pisze sl8er i inni o objawach bo z tego wyłania coś co może mieć duży wpływ na bielactwo.
Z tematu
http://vitiligo.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1290
sl8er napisał/a:

odebralem kilka wynikow z laboratorium... i wniosek jest nastepujacy... ze bielactwo jest nie tyle spodowodawane niedoborem miedzi co dokładniej selektywna inhibicja syntezy ceruloplazminy... nie ma nośnika wiec sa objawy niedoboru miedzi... ,,nałkowcy,, w swoejej genialności ani razu nie zbadali pacjentów pod tym katem...

a> ceruloplazmina cały czas jest obecna... tzn ihibicja o jakis tam % normalnej syntezy u mnie 30% ponizej miunimum...

a1> nie moze byc do choroba genetyczna bo genu nie brakuje cały czas jest synteza

a2> w gre wchodza wszystkie mozliwe przyczyny ihibicji syntezy ceruloplasminy, jezeli ktos zna jakies unikalne chetnie bym o takich pczytal....


b> sporo ludzi na roznych forach baaa nawet po okiem lekarza zbadało poziom miedzi w surowicy kiedy był on ok odpuscili sprawe..... dziecinada

Inhibitorem ceruloplazminy są fluorki (związki fluoru z innymi metalami – powszechny środek w paście do zębów, w wodzie pitnej, powietrzu (nie wszystkie są szkodliwe) ), chlorek i bromek.
Z tematu
http://vitiligo.com.pl/fo...ghlight=herbata

sl8er napisał/a:

Czy pijecie duze ilosci czarnej herbaty...? Mam na mysli ilosci duzo wieksze niz rodzina, otoczenie... ?
no całkiem rozumie też jestem uzalezniony heh... dzisiaj drugo dzien bez herbaty i czuje sie jak na kacu... zwykle potrafie dociagnac do 2 litrow calkiej mocnej herbaty... jak jestem w domu nie pije nic innego jak herbate... raw zielona może byc nawet gorsza ale o tym pozniej...
na dzień dzisiejszy mam zęby białe jak śnieg, nie miałem tak białych zębów od czasów wczesnego dziecinstwa... wczoraj znajomi przy piwie sie nabijali ze wybielam zęby u dentysty... w to że odstawienie herbaty na 2 tygodnie może miec taki efekt cięzko uwierzyć wiec nawet nie dementowałem

poazatym dostałem zakwasów w nogach od tak sobie... aluminium akumuluje sie tez w miesniach... bóle głowy osłabły ale pierwszych dniach było dość nieciekawie plus lekkie zaburzenia równowagi nic wielkiego ale od razu zauwazylem bo mi sie wczesniej nic takiego nie działo

Najwięcej fluoru jest w herbacie. Im starsze liście tym więcej fluoru. 3 wypite szklanki herbaty powodują przekroczenie dawki fluoru, która uważana jest za nie toksyczną dla organizmu.
Nadmiar fluoru powinien być wydalany z moczem, część z kałem i niewielka część z potem a nie wydalony kumuluje się w organizmie głównie w tkance twardej. Oznaką nadmiaru fluoru w organizmie są ciemne zęby, na których później przy zatruciu fluorem pojawiają się plamy białe lub ciemne.
Zakwasy również nie wynikają z nadmiaru aluminium. Aluminium jest składnikiem dużej ilości kosmetyków i dezodorantów, leków i z tego źródła aluminium głównie przedostaje się do organizmu.
Wygląda to tak. W organizmie zachodzi antagonizm pomiędzy wapnem a magnezem. Jedna cześć magnezu znajduje się w kościach a druga cześć wewnątrz komórek. Skurcz mięśni następuje gdy wapń wnika do komórek a rozciągają się gdy wapno jest z nich usuwane i w to miejsce wchodzi magnez. Fluor skumulowany w organizmie wchodzi w reakcje z magnezem, wapnem, miedzią, żelazem i powoduje ich wytrącanie w tkankach twardych co w dużych ilościach prowadzi do ich zwyrodnień lub mutacji. Takie nadmierne wiązanie się fluoru z minerałami powoduje, że brakuje tych minerałów dla innych procesów wewnątrz organizmu co powoduje niedobory i blokadę produkcji wielu enzymów.
Brak magnezu powoduje, że mięśnie stają się sztywne i nie jest wydalane wapno z wnętrza komórek. To powoduje, że mięśnie słabiej pracują i tworzą się twarde skupiska miejscowe. Zmniejszenie ilości fluoru w organizmie spowodowało, że zwiększyła się ilość niezwiązanego magnezu a co spowodowało, wymuszanie rozkurczu mięśni. Usuwane wapno tworzy mikro uszkodzenia, które są odpowiedzialne za zakwasy (mit o tym, że to kwas mlekowy powoduje zakwasy już został obalony). Zwiększyła się również ilość nie związanej miedzi co spowodowało, że pojawiła się powolna repigmentacja.
Normy fluoru dla mężczyzn 4 mg/osobę/dobę a dla kobiet 3 mg/osobę/dobę ale za bezpieczne uważa się 1 mg/osobę/dobę.
Tam gdzie trucizna jest używana do produkcji masowej normy się zawyża aby nie tracić dochodów. Tam gdzie substancja może zmniejszyć dochody dla pewnych grup normy ustawia się nisko aby utrudnić dostęp do danej substancji.
Powyciągane z różnych tematów
szanti12318 napisał/a:

u mniew plamka pojawial sie z zalozeniem wkladni antykjonmcepcyjnej i poczatkowo wywoala ona u mnie stan grzybiczy bo bylam na antybiotuku wiec moze cos w tym jest.... dodatkowo mialam po solarium lupiez pstry... Raw moje plamki sie zrepigmentowały (byly male i w bardzo malych ilościach)ale jak powinnam oczyscic organizm dla pewnosci?

aniabi napisał/a:


Ja właśnie zrobiłam sobie taką nalewke włg.przepisu p.Dario.Piję ją już od tygodnia,narazie co zauważyłam to strasznie wysypały mi się pryszcze na twarzy(może to efekt wewnętrznego oczyszczania)pozatym bardzo ciężko się to przełyka ma strasznie cierpki smak.Oprócz tego czuję się normalnie,żadnych kłopotów ze strony układu pokarmowego itp.Mam tylko pytanie jak długo mogę pić taką nalewkę z propolisu aby nie zniszczyć sobie wątroby.Jeżeli ktoś wie coś na ten temat to proszę o opinie.


http://vitiligo.com.pl/fo...&highlight=lata
skyler123 napisał/a:


Witam. Wczoraj byłem na lampach u dermatologa. Lecze już około 3 lata bielactwo, zawsze lampami i nigdy nie zdarzyło mi się to, co wieczorem. Otóż nagle zaczęła mnie w poszczególnych miejsach okropnie swędzieć skóra. Zauważyłem, że dostałem wysypki - czerwone plamki, zaczerwieniona skóra, najbardziej w okolicach łokci, stóp, gdzie mam najwiecej bielactwa, ale i takze sporadycznie zaczyna swedziec w innych miejsach, na dłoniach między palcami najbardziej. Swedzenie jest nieznośne, utrzymuje się juz 2 dzień, a pod wieczór następnego dnia strasznie się rozsiało na łokciach.

Czy to mozliwe, zeby dostać po 3 latach ciągłego leczenia nagle alergii na lampy? A moze to cos innego? Byłem u lekarza rodzinnego, stwierdził, że na jego oko to alergia, i mowil ze byc możę od lamp. Co sadzicie?

Jeszcze w innych tematach pojawia się temat wysypek, trądziku, reakcji skórnych.
Zewnętrzne zatrucie fluorem (kontakt skóry z duża ilością fluoru) daje zmiany na skórze przypominające zwykły trądzik, lub w postaci ostrej łupież pstry. Fluor powoduje drażnienie gruczołów skóry i zwiększa przepuszczalność błon i śródbłonków a to powoduje zakażenia bakteryjne lub pasożytnicze.
Przy zatruciu fluorem zmiany koncertują się wokół ust, nosa, brodzie i czole (tam gdzie występuje często bielactwo).
Zewnętrzne zatrucie powoduje reakcje skórne. Spożywanie fluoru powoduje jego odkładanie powodując defekty od wewnątrz. Reakcje zewnętrzne pojawiają się pod wpływem jakiś środków (propolis, ciepło, maści ) które rozszerzają naczynia powodując, że fluor przedostaje się do górnych warstw naskórka. To powoduje, że zwiększa się przepuszczalność błon i następuje wywołanie reakcji.
Fluor gromadzi się w miejscach gdzie występują stany zapalne co tłumaczy korelacje z tym, że w takich miejscach powstają plamy. Najwięcej fluoru gromadzi się w stawach co tłumaczy to, że większość plam pojawia się na łokciach dłoniach, kolanach
Fluor łatwo przenika przez łożysko do płodu co tłumaczy powstawanie plam u małych dzieci lub bielactwo wrodzone.

W starożytności do czyszczenia zębów używano sproszkowanych kości zwierząt lub poroży gdzie była duża ilość fluoru co tłumaczy, że choroba była od zawsze ale kiedyś choroba była czymś rzadkim.
Tu można przeczytać jaką dziennie dawkę fluoru dostaje się w województwie pomorskim
http://www.simpgda.pl/simpgda/pliki/fluor.pdf
Fluor z wody absorbowany jest w całości. Z jedzenia w 50 %. Pasta powoduje, duży wzrost fluoru w organizmie.
Niewydalany fluor odkłada się w organizmie.
Fluor może być jednym z elementów powstawania bielactwa. Może nawet nie trzeba będzie czyścić całego organizmu aby pozbyć się bielactwa. Albo coś na niego wpływa albo coś innego powoduje, że nie jest wydalany w odpowiednich ilościach.
Co trzeba by było sprawdzić.
1. Ilość fluoru w wodzie która jest używana w domu. (jakieś laboratorium)
2. Ilość fluoru w wydalanym moczu.
3. Ilość fluoru w krwi w dużym odstępie spożywania produktów z fluorem.
4. Ilość fluoru po wypiciu wody z kranu i np. kliku czarnych herbat i czegoś jeszcze z fluorem – do godziny po jedzeniu (wtedy uzyska się największy stan w krwi) a potem jeszcze jedno badanie na drugi dzień.

Podsumowanie tego co wchłaniamy z fluorem
1. Mycie zębów kilka razy dziennie pastą z fluorem
2. Używanie płynów z fluorem do płukania jamy ustnej. (same plamy koło ust wskazują na działanie związków z pasy)
3. Mieszkanie w okolicy śmietnisk, hałd w których składuje się odpady produkcyjne, fabryk mających wspólnego coś z aluminium
4. Mieszkanie w miejscowości gdzie fluoryzuje się wodę w kranach (duże stężenie w Częstochowie i na Pomorzu)
Problemy z hormonami, enzymami również wskazują na fluor. Fluor odkłada się również w tkance nerwowej powodując upośledzenie np. szyszynki. Jest dużo chorób które ustępują po usunięciu nadmiaru fluoru z organizmu tj, artretyzm, zwyrodnienia kości, nerwice, problemy z tarczycą, sztywnienie i bóle mięśni, zmęczenie, biegunki itd.
Fluor jest to jedną z większych trucizn dla organizmu przyczyniająca się do bardzo wielu chorób u dużej części ludzi narzekający na jakieś dolegliwości.
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Pią 11 Sty, 2013 13:31   

Toby było jakieś konkretne światło rzucone na tą sprawę.Tylko jak tu pozbyć się fluoru jak jest on praktycznie wszędzie.Samo czyszczenie zębów pastami bez fluoru i nie picie herbaty to ok.ale uzdatnia się nim wode którą wszyscy używają w domach,a jak tu bez niej żyć?fluor również przenika przez skórę więc nawet prysznic jest trójący.To jak walka z wiatrakami!Poprostu odgórnie nas trują h...jedne!
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Pią 11 Sty, 2013 14:07   

o fluorze tez pomyslalem... ale nie podejrzewalem ze jest antagonista miedzi/ceruloplasminy... takich informacji nie znajdzie się ani w biblotece ani w internecie o ile z góry nie wie sie czego szukać... przekopałem całe dziesiatki opracowan dotyczacych metabolizmu miedzi i ceruloplasminy w zadnym fluor ani chlorki nie były wymienione... a wpisanie fluor i cerulopzmina w google i pierwszy wynik... szczeka na dól... http://www.sciencedirect....78427483901601#
po tescie EDTA wyszło mi ze mam tez calkiem sporo Mn... a Mangn jest co by nie było równiez antagonista miedzi... ale jako ze jest pierwisatkiem niezbednym nie wydaje sie ze nie powinien robic jakis wiekszych problemow...

ale wnisoek z tego co czytlem jest taki ze czarna herbata jest głownym zrodłem

*fluoru... ale nie wiedzialem ze fluor jet antagonista miedzi... te objawy z zebami sie zgadzaja sa na zebach trzonowych czarne plamki... czyzby detoks z nadmiaru fluoru...? wczesniej ich nie obserwowalem...

* aluminium... ktore jest podejrzewane o antagonizm z miedzia


*Mn antagonisty miedzi ale niewiele ponad to znalazlem...


zwykle ceruloplasmina i albuminy sa obnizone razem bo:

oba wskazniki sa obnizone:

* w choroabch watroby (całe spektrum, jak nie wszystkie)
* w kłopotach z tarwieniem ( jak wyzej)
* utrata białek przez nerki


i według tego badania 95% ludzi z bielactwem ma obnizone albuminy

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/6063831

ja zaliczam sie do 5% ktore ma jak najbardziej albuminy w porzadku... co mysle zaweza ,,obszar poszukiwań,,


jezeli zwykle ceruplasminy sa obnizone razem z innymi typami białek syntetyzoanymi prze wtarobe logiczne wydaje sie ze wiekszosc osob z bielactwem bedzie miala obnizone ceruloplamisny (nie wnikajac na tym etapie w ich przyczyny)

tutaj fragment mozliwych przyczyn zwiazanych z chorobami watroby...

http://www.cauza.at/cauza.pdf/Literaturliste/5.pdf strona 3 (ja widac ALAT i ASPAT nie zawsze sa podwyzszone... stluszczenia watroby, WZWC, rozne niewydolnosci polekowe, alkohol... ) ale to jest jedynie przyklad... czy te wszystkie choroby sa ,,odwracalne,,... nie wiem...

jest tez sporo osob z bielactwem ktore maja normalny lub podwyzszony poziom Cu... ale jak wyglada sparwa z ceruloplamina... nikt sie nie interesuje a jak nie ma nosnika co z tego ze Cu jest w normie...

w zwiazku z tym wydaje mi sie ze pierwszymi testami w przyapdku bielactw powinny byc

* albuminy (koszt 5 zeta)

* ceruloplasmina (koszt 30 zeta )

dobrze ze na forum pojawił sie Pan Jan bo w koncu mozna podyskutowac o czyms o wiele wazniejszym i sensownym jak ,, co lepsze UVB czy PUVA,, ewentualnie ,, przewaga Protopicu nad Vitixem albo na odwrot,, heh
Ostatnio zmieniony przez sl8er Sob 12 Sty, 2013 04:45, w całości zmieniany 6 razy  
 
 
Justwannalive 

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 18
Wysłany: Pią 11 Sty, 2013 20:54   

Witam Panie Janie
Ja też bym prosił o to aby zdiagnozował Pan przyczyny występowania u mnie bielactwa.

Otóż jak gdzieś wcześniej wspomniałem byłem podejrzany o wrzody, jednak jak wykazała gastroskopia ani wrzodów ani helicobacter nie posiadam (wyszło lekkie zapalenie błony śluzowej). Ponadto od dosyć dawna mam problemy ze zdrowiem psychicznym. Najpierw nerwica natręctw, teraz brak emocji i odczuwania przyjemności z życia (lekarz stwierdził depresję). Co ciekawe z tego co kojarzę w raz z pierwszym nasileniem się objawów nerwicy natręctw pojawiły się pierwsze plamy (mniej więcej ten sam okres czasu).

Udało mi się zrepigmentować kilka plam, naświetlając je miejscowo lampą uvb i przyjmując kwas foliowy + b12 (późniejsze badania wykazały, że mam je w normie). Trochę repigmentacji zauważyłem też kiedy przestawiłem się na dietę powiedzmy zdrową (starałem się jeść dużo warzyw i owoców i rezygnować z napojów gazowanych itp).

Kiedy zacząłem stosować dietę na masę (dużo kurczaka, ryżu, owsianki, warzyw, makaronu itp.) zauważyłem, że na mojej skórze zaczęły pojawiać się wypryski i nowa plamka. Jadłem wtedy ponad 0,5kg piersi z kurczaka dziennie, po zmniejszeniu dawki i przyjmowaniu cynku cera się poprawiła.

1. Czy występują przelewania w żołądku? Raczej w jelitach
2. Czy występują bóle w obrębie brzucha po jedzeniu? NIE
3. Czy występują rozwolnienia lub zatwardzenia? Rozwolnienia czasami i po owsiance
4. Czy występują zgagi refluks żółciowy? NIE
5. Czy rano zapach z ust jest nieprzyjemny? NIE
6. Czy ślina ma nieprzyjemny zapach (polizać dłoń i powąchać)? NIE
7. Czy wydalanie jest regularne (codziennie o konkretnej godzinie itp.)? NIE
8. Czy po wydalaniu pojawia się nieprzyjemny zapach w pomieszczeniu? TAK i NIE zależy co jadłem
9. Czy występuje dużo gazów? TAK
10. Jak często się odżywiasz i jakie duże porcje zjadasz? śniadanie, obiad, kolacja + jak czuje się głodny lub jem z nudów, porcje duże i jem bardzo szybko
11. Czy kał ma naturalny kolor czy występują w nim krew lub żółte lub zielone lub innego koloru smugi? Naturalny, nie
12. Czy masz albo miałaś kamienie żółciowe? Raczej nie, nie badałem się pod tym względem, aczkolwiek zdarza mi się(bardzo rzadko) w okolicach pęcherza i moczowodów (np. po nagłym wyprostowaniu, albo dużym wysiłku)

Reakcje skórne
13. Czy na skórze występuje trądzik lub inne wysypki ropne? TAK
14. Czy skóra jest sucha czy tłusta? raczej Tłusta
15. Czy jest łupież? NIE
16. Czy wypadają włosy? NIE
17. Czy pięty są popękane lub niszczone? NIE
18. Czy występuje skłonność do siniaków? Raczej nie
19. Czy występują na brzuchu plamki krwi? NIE
20. Czy występują jeszcze jakieś inne choroby skórne? NIE
21. Czy okresowo nie występują afty lub inne rany w ustach? NIE
22. Czy występuje okresowo opryszczka lub czyraki? NIE
23. Jak się golisz to łatwo się ranisz (kobiety np. nogi a mężczyźni twarz)? NIE

Bóle
24. Czy występują bóle migrenowe głowy? NIE
25. Czy występują bóle w obrębie pleców? NIE
26. Czy pojawiają się bóle ucha ? NIE
27. Czy pojawiają się bóle stawów? W dzieciństwie prawe kolano bolało, później przeszło, ale bardzo rzadko wraca na chwilę i przestaje

Krążenie
28. Czy występuje coś takiego jak zimne dłonie? TAK
29. Czy jest Ci zimno wtedy kiedy innym nie jest zimno? Czasami
30. Czy jest niskie ciśnienie? NIE

Choroby
31. Czy był wycinany migdał? NIE
32. Czy występuje cukrzyca? NIE
33. Jakie inne choroby występują lub występowały? nerwica natręctw/depresja/alergia na trawy


Odżywanie
34. Czy często spożywasz takie produkty jak: produkty zbożowe, mleko ze sklepu, produkty typu instant, używki (kawa, alkohol, papierowy), parówki , chipsy , chrupki, soki w kartonach, wody słodzone, chińskie zupki, Fast food’y ? Produkty zbożowe [tak], mleko [wcześniej nie ostatnio zdarza się], reszta [nie]
35. Czy jadasz śniadania, obiady, kolacje? TAK
36. Czy obiad jest dwudaniowy? NIE
37. Jak wygląda ogólnie odżywianie w ciągu dnia i co jest jedzone największych ilościach?
U mnie to bywa różnie, zależy od pory roku, nastroju. Do tej pory jadłem co ok. 3godziny sporo warzyw (brokuły, marchew, buraki, seler), ryżu (brązowy, biały, basmati), piersi z kurczaka, schabu, owsianki, miód gryczany, twarogu, łosoś, owoców (banany, jabłka, pomarańcze), chleb żytni/pełnoziarnisty. Ostatnio raczej nieregularnie szynka, ser, ziemniaki, ryż, czekolada, dżemy, chleb biały(wiejski), twaróg, czasami jakiś mintaj, kebab.
38. Czy jadasz wszystkie rodzaje mięs? kurczak, wołowina, wieprzowina
39. Czy zjadasz tłuste potrawy i jak często? TAK, raczej rzadko

Ogólne

39. Czy w ciągu dania czujesz się mocno zmęczona i wtedy być się położyła? Wcześniej nie, ostatnio jak sobie nie pomogę kawą to tak
40. Kiedy byłaś ostatni raz szczepiona i czy się szczepisz okresowo? Dawno, NIE
41. Czy układ moczowy pracuje prawidło (brak bólu, wydzielin ropnych)? Czasami czuję pieczenie
42. Czy występują męty (kurz pływający w polu widzenia) w oczach? TAK
43. Czy cholesterol jest prawidłowy TAK
44. Czy w jakiś badaniach wyszły jeszcze jakieś nieprawidłowości? Obniżony poziom trójglicerydów
45. Czy występują problemy z tarczycą? NIE
46. Co jeszcze nie działa prawidłowo w organizmie? nie czuję popędu i przyjemności z orgazmu (podobno związane z depresją)
47. Jakie leki i preparaty zażywasz? wcześniej fevarin teraz seronil, czasami cynk, tran
48. Czy stosowałaś antybiotyki? NIE
49. Czy w ciągu dnia czujesz mocne zmęczenie i potrzebę snu. Jak często. Ostatnio często
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Sob 12 Sty, 2013 10:13   

aniabi napisał/a:
Toby było jakieś konkretne światło rzucone na tą sprawę.Tylko jak tu pozbyć się fluoru jak jest on praktycznie wszędzie.Samo czyszczenie zębów pastami bez fluoru i nie picie herbaty to ok.ale uzdatnia się nim wode którą wszyscy używają w domach,a jak tu bez niej żyć?fluor również przenika przez skórę więc nawet prysznic jest trójący.To jak walka z wiatrakami!Poprostu odgórnie nas trują h...jedne!


prawde mówiąc nikt nikogo nie truje... to co jest w wodzie okolo 0,3mg/l F jezeli masz pecha i mieszkasz w rejonie gdzie sie dodaje fluor jest niczym w porownaniu do herbaty ktora moze tego fluoru zawierac do 9mg/l... nie slyszalem aby ktos kogos zmuszał do picia czarnej herbaty... ale trzeba przyznac ze na papierosach przynajmniej jest jakies ostrzezenie od dluzszego czasu... czy mozna sie spodziewac na paczce herbaty ostrzezenia ze nadmierne spozycie herbaty moze prowadzic do fluorozy z wszystkimi jej konsekwencjami... byc moze jakby kilka osob wygralo procesy z producentami (Chiny, Indie w co watpie) lub importerami (Europa pewnie sa jakies szanse)...


watek z herbata szybko umarl mimo ze wiekszosc przyznala ze pije lub pila czarna herbate... ktos tam napisal że nie sadzi zeby czarna herbata... ale wiekszosc ufna mediom uznala to za bzdure... bo niby jak herbata szkodliwa wszyscy pija..

pewnie o wiele latwiej jest zaakceptowac wiedze z wikipedi lub poradnika domowego ktora zapewnia ze vitiligo jest nieznanego pochodzenia i najlepeij smarowac sie masciami i naswietlac UVB pod okiem ,,pismiennego, oswieconego w naukach wszelakich,, lekarza mimo ze ów wydrenuje kieszen... niz pogłówkować troche... a wynika to z lenistwa naiwnosci... albo czekania na ,,gwiazdke z nieba,, temat scensee jest bardzo popularny mimo ze ten lek dla kogos ktos ukonczyl biologie na poziomie liceum po przeczytaniu paru faktów od razu okaże sie wałkiem...

moim zdaniem i podkreslam to jest moja opinia... SAMI SOBIE JESTESMY WINNI,, lekarze moga sobie na tyle pozwolic na ile pozwalaja im pacjenci...

gdyby kilkanscie osob zrobilo jakies logiczne badania... pewnie dałoby rade z grubsza wykrystalizowac o co chodzi... Pan Jan ma totalnie zdroworozsadkowe podejscie do tematu i widac ze jest naprawde bystry dlatego potrafi szybko skojarzyc picie herbaty z obnizona ceruloplasmina... mi udało sie to njwyzej czesciowo bo nie skojarzylem z fluorem... jest to jeden z przykladow o rzeczach ktore trzeba wiedziec a jak sie nie wie szanse aby sie dowiedziec sa bliskie 0 mimo przekopania całej masy publikacji...
Ostatnio zmieniony przez sl8er Sob 12 Sty, 2013 10:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Sob 12 Sty, 2013 11:23   

Ja od przeszło pół roku nie piję wcale herbety czarnej tylko zieloną (chyba że ona tez zawiera fluor i aluminium).Wcześniej piłam czarną tak powiedzmy szklankę na śniadanie i kolację czyli napewno nie więcej niż przeciętni ludzie.Ale moj brat który też ma bielactwo i jest już prawie całkiem odbielony to jest chyba rekordzistą w piciu herbaty.Raz mama liczyła i podobno w ciągu dnia wypił 18 szkl.herbaty.Więc na jego przykładzie teoria by się zgadzała.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Sob 12 Sty, 2013 12:58   

no niestety ja tez jestem rekordzista w piciu czarnej taniej mocnej herbaty... od dziecinstwa... i od dziecinstwa zeby mi sie psuły na potege... azeby je ratowac dolewalem oliwy do ognia tzn pasty z fluorem i szorowanie 3 razy dziennie... to jest wlasnie to co wyroznia mnie z otoczenia... tzn w rodzinie jest nas 4 rodzenstwa i tylko ja mam takie sklonnosci i nałog herbaciany... mi sie psuły zeby i ja doatelm bielactwa... w akademiku kiedy chlopaki popjali jakies mineralki cole czy cos tam ja wstawialem czajnik i robilem herbate... herbaty tez bardo roznia sie miedzy soba wiec picie konkretnej herbaty moze byc nawet wazne... moj ulubiony gatunek to byla ,,granulowana,, biało zielone proste opakowanie typowo komunistyczne i cena 1-1,50 pita latami... chyba nie mam jej na rynku juz ale z ciekawosci chyba zaparze herbatke ktora tak sie opijalem w ostatnich latach i wysle do laboratorium 50 zeta jest do przelkniecia...

co do zielonej to po wpisaniu w google wyskakuje ze 1 filizanka zielonej ma F co 22 litry wody miejsckiej... a zielona jest uwazana za mniej szkodliwa... fluor jest niezwykle reaktywny wiec nie trzeba go wiele... mi sie widocznie udało niezle go nagrabic przez lata... nie wyglada to dobrze... zwlaszcza ze fluor akumuluje sie kosciach... stad odstawienie herbaty moze byc musztarda po obiedzie... nie wiem czy zamierzasz z bratem cos z tym robic dalej... ja na pewno wysle krew do analizy na koncetracje fluoru... ceruloplazmine juz zmierzylem i juz pisalem w jednym poscie o tym...


jakby kilka osob co tez maja nawyk herbaciany lub mialy zmierzylo cerulopazmine potem fluor i by sie zgadzalo... jeden z czynnikow bielactwa bylby zidentyfikowany heh...

P.S
http://monitorpolski.word...ojca-ludzkosci/ taka ciekawostka

zawsze mialem wysokie cisnienie teraz 90 / 150 ... tuatj pisza o zwapnieniu naczyn... a mi sie wydaje ze chodzi o niedobor NO spowodowany niedoborem Cu/Ceruloplazminy
Ostatnio zmieniony przez sl8er Sob 12 Sty, 2013 13:11, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Sob 12 Sty, 2013 14:22   

sl8er napisał/a:
P.S

http://monitorpolski.word...ojca-ludzkosci/ taka ciekawostka


heh czytałam ten sam artykół ztąd mi się wzielo że jesteśmy truci przez wodę.

Pamiętam że u nas też była zawsze ta granulowana herbata taka biała z jakimś pawiem namalowanym bodajże.Brat ją pił napewno. Ja za dziecka wogule nie piłam herbaty zawsze tylko mleko,kakao lub kawę zbożową z mlekiem,noi w tedy nie miałam jeszcze żadnej plamki.Pożniej gdy byłam nastolatką to piłam,(wtedy pojawiła mi się pierwsza plama).Teraz mam ich bardzo dużo a nie piję czarnej herbaty.
Niestety brata nie zmuszę do zrobienia badań bo on ma totalnie to całe bielactwo w du...nigdy się tym nie przejmował i nawet bym dostała zjebke gdybym mu zaproponowała jakiekolwiek badanie (taki typ).
sl8er napisał/a:
mi sie widocznie udało niezle go nagrabic przez lata... nie wyglada to dobrze... zwlaszcza ze fluor akumuluje sie kosciach... stad odstawienie herbaty moze byc musztarda po obiedzie...

Pan Jan pisał coś o odtróciu organizmu tylko trzeba się dowiedziec na czym polega to odtrówanie.
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Sob 12 Sty, 2013 14:58   

jak 99% fluoru jest w kosciach to nie wiem czy odtruwanie nie przyniesie odwrtnego skutku... o ile sie orientuje to otruwanie zwykle polega na wypieraniu czyms bardziej agresywnym co sasiaduje w z danym pierwiatkiem w tablicy mendelejewa... fluor jest ,,najagresywniejszy,,

Pijesz cały czas zielona herbate wiec... tez tego fluoru nie jest malo... zreszta dla jednego smiertelna dawka fluoru bylo 3 g NaF a inny przezył dawke 120g...

moze miec bielactwo w ... ale czy chodzi tylko o bielactwo... chyba dobrze miec kosci w jednym kawalku, miec zawał tez chyba nie jest przyjemnoscia... ja w sumie mam bardzo lagodne bielactwo... ale pozbycie sie ndcisnienia wuazam za warte wyrzeczenia sie herbaty...

definicja bielactwa jako choroby skory... przypomina definicje ziemi jako placka podpieranego przez cztery gigantyczne słonie... tak sieremierzne i niespojne sa obecne definicje bielactwa

nie rozumie twojego brata... ja w ciagu ostatnich lat mialem 3 gastroskopie... kułem sie w laboratorium kilkanscie razy... zeby w koncu dojsc do jednego wniosku ze wszystko smiga jak w zegarku ale jest nadcisnienie i metabolizm miedzi lezy i kwiczy... ale trzeba przyznac ze jakby sie zgadzalo i zaczolby pigmentowac znowu by mial plamy a tak jest no wlasnie mozna powiedziec ,,całkiem normalny,,


P.S poczytam troche o tym jak kosci sie odbudowuja... moze byc tak ze w ciagu kliku miesiecy fluor na zasadzie dyfzuji z kosci a przynajmnie z powierzchni lub miejsc ktore regeneruja sie najszybciej przeniknie do krwi i lwia czesci zaostanie wydalona... moze cos co przyspiesza regenercja kosci ma sens.. bor, wapn, witamina D....?
Ostatnio zmieniony przez sl8er Sob 12 Sty, 2013 15:48, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Wto 15 Sty, 2013 14:45   

JanBiela napisał/a:
Długo mnie nie było ale to nie oznacza, że zostawiłem temat. Tak jak pisałem wcześniej czasami nie mam wolnego czasu aby pisać.
Teraz nie będę odpowiadał na pytania z tego tematu, tylko chciałbym się odnieść do tego co pisze sl8er i inni o objawach bo z tego wyłania coś co może mieć duży wpływ na bielactwo.
Z tematu
http://vitiligo.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1290
sl8er napisał/a:

odebralem kilka wynikow z laboratorium... i wniosek jest nastepujacy... ze bielactwo jest nie tyle spodowodawane niedoborem miedzi co dokładniej selektywna inhibicja syntezy ceruloplazminy... nie ma nośnika wiec sa objawy niedoboru miedzi... ,,nałkowcy,, w swoejej genialności ani razu nie zbadali pacjentów pod tym katem...

a> ceruloplazmina cały czas jest obecna... tzn ihibicja o jakis tam % normalnej syntezy u mnie 30% ponizej miunimum...

a1> nie moze byc do choroba genetyczna bo genu nie brakuje cały czas jest synteza

a2> w gre wchodza wszystkie mozliwe przyczyny ihibicji syntezy ceruloplasminy, jezeli ktos zna jakies unikalne chetnie bym o takich pczytal....


b> sporo ludzi na roznych forach baaa nawet po okiem lekarza zbadało poziom miedzi w surowicy kiedy był on ok odpuscili sprawe..... dziecinada

Inhibitorem ceruloplazminy są fluorki (związki fluoru z innymi metalami – powszechny środek w paście do zębów, w wodzie pitnej, powietrzu (nie wszystkie są szkodliwe) ), chlorek i bromek.
Z tematu
http://vitiligo.com.pl/fo...ghlight=herbata

sl8er napisał/a:

Czy pijecie duze ilosci czarnej herbaty...? Mam na mysli ilosci duzo wieksze niz rodzina, otoczenie... ?
no całkiem rozumie też jestem uzalezniony heh... dzisiaj drugo dzien bez herbaty i czuje sie jak na kacu... zwykle potrafie dociagnac do 2 litrow calkiej mocnej herbaty... jak jestem w domu nie pije nic innego jak herbate... raw zielona może byc nawet gorsza ale o tym pozniej...
na dzień dzisiejszy mam zęby białe jak śnieg, nie miałem tak białych zębów od czasów wczesnego dziecinstwa... wczoraj znajomi przy piwie sie nabijali ze wybielam zęby u dentysty... w to że odstawienie herbaty na 2 tygodnie może miec taki efekt cięzko uwierzyć wiec nawet nie dementowałem

poazatym dostałem zakwasów w nogach od tak sobie... aluminium akumuluje sie tez w miesniach... bóle głowy osłabły ale pierwszych dniach było dość nieciekawie plus lekkie zaburzenia równowagi nic wielkiego ale od razu zauwazylem bo mi sie wczesniej nic takiego nie działo

Najwięcej fluoru jest w herbacie. Im starsze liście tym więcej fluoru. 3 wypite szklanki herbaty powodują przekroczenie dawki fluoru, która uważana jest za nie toksyczną dla organizmu.
Nadmiar fluoru powinien być wydalany z moczem, część z kałem i niewielka część z potem a nie wydalony kumuluje się w organizmie głównie w tkance twardej. Oznaką nadmiaru fluoru w organizmie są ciemne zęby, na których później przy zatruciu fluorem pojawiają się plamy białe lub ciemne.
Zakwasy również nie wynikają z nadmiaru aluminium. Aluminium jest składnikiem dużej ilości kosmetyków i dezodorantów, leków i z tego źródła aluminium głównie przedostaje się do organizmu.
Wygląda to tak. W organizmie zachodzi antagonizm pomiędzy wapnem a magnezem. Jedna cześć magnezu znajduje się w kościach a druga cześć wewnątrz komórek. Skurcz mięśni następuje gdy wapń wnika do komórek a rozciągają się gdy wapno jest z nich usuwane i w to miejsce wchodzi magnez. Fluor skumulowany w organizmie wchodzi w reakcje z magnezem, wapnem, miedzią, żelazem i powoduje ich wytrącanie w tkankach twardych co w dużych ilościach prowadzi do ich zwyrodnień lub mutacji. Takie nadmierne wiązanie się fluoru z minerałami powoduje, że brakuje tych minerałów dla innych procesów wewnątrz organizmu co powoduje niedobory i blokadę produkcji wielu enzymów.
Brak magnezu powoduje, że mięśnie stają się sztywne i nie jest wydalane wapno z wnętrza komórek. To powoduje, że mięśnie słabiej pracują i tworzą się twarde skupiska miejscowe. Zmniejszenie ilości fluoru w organizmie spowodowało, że zwiększyła się ilość niezwiązanego magnezu a co spowodowało, wymuszanie rozkurczu mięśni. Usuwane wapno tworzy mikro uszkodzenia, które są odpowiedzialne za zakwasy (mit o tym, że to kwas mlekowy powoduje zakwasy już został obalony). Zwiększyła się również ilość nie związanej miedzi co spowodowało, że pojawiła się powolna repigmentacja.
Normy fluoru dla mężczyzn 4 mg/osobę/dobę a dla kobiet 3 mg/osobę/dobę ale za bezpieczne uważa się 1 mg/osobę/dobę.
Tam gdzie trucizna jest używana do produkcji masowej normy się zawyża aby nie tracić dochodów. Tam gdzie substancja może zmniejszyć dochody dla pewnych grup normy ustawia się nisko aby utrudnić dostęp do danej substancji.
Powyciągane z różnych tematów
szanti12318 napisał/a:

u mniew plamka pojawial sie z zalozeniem wkladni antykjonmcepcyjnej i poczatkowo wywoala ona u mnie stan grzybiczy bo bylam na antybiotuku wiec moze cos w tym jest.... dodatkowo mialam po solarium lupiez pstry... Raw moje plamki sie zrepigmentowały (byly male i w bardzo malych ilościach)ale jak powinnam oczyscic organizm dla pewnosci?

aniabi napisał/a:


Ja właśnie zrobiłam sobie taką nalewke włg.przepisu p.Dario.Piję ją już od tygodnia,narazie co zauważyłam to strasznie wysypały mi się pryszcze na twarzy(może to efekt wewnętrznego oczyszczania)pozatym bardzo ciężko się to przełyka ma strasznie cierpki smak.Oprócz tego czuję się normalnie,żadnych kłopotów ze strony układu pokarmowego itp.Mam tylko pytanie jak długo mogę pić taką nalewkę z propolisu aby nie zniszczyć sobie wątroby.Jeżeli ktoś wie coś na ten temat to proszę o opinie.


http://vitiligo.com.pl/fo...&highlight=lata
skyler123 napisał/a:


Witam. Wczoraj byłem na lampach u dermatologa. Lecze już około 3 lata bielactwo, zawsze lampami i nigdy nie zdarzyło mi się to, co wieczorem. Otóż nagle zaczęła mnie w poszczególnych miejsach okropnie swędzieć skóra. Zauważyłem, że dostałem wysypki - czerwone plamki, zaczerwieniona skóra, najbardziej w okolicach łokci, stóp, gdzie mam najwiecej bielactwa, ale i takze sporadycznie zaczyna swedziec w innych miejsach, na dłoniach między palcami najbardziej. Swedzenie jest nieznośne, utrzymuje się juz 2 dzień, a pod wieczór następnego dnia strasznie się rozsiało na łokciach.

Czy to mozliwe, zeby dostać po 3 latach ciągłego leczenia nagle alergii na lampy? A moze to cos innego? Byłem u lekarza rodzinnego, stwierdził, że na jego oko to alergia, i mowil ze byc możę od lamp. Co sadzicie?

Jeszcze w innych tematach pojawia się temat wysypek, trądziku, reakcji skórnych.
Zewnętrzne zatrucie fluorem (kontakt skóry z duża ilością fluoru) daje zmiany na skórze przypominające zwykły trądzik, lub w postaci ostrej łupież pstry. Fluor powoduje drażnienie gruczołów skóry i zwiększa przepuszczalność błon i śródbłonków a to powoduje zakażenia bakteryjne lub pasożytnicze.
Przy zatruciu fluorem zmiany koncertują się wokół ust, nosa, brodzie i czole (tam gdzie występuje często bielactwo).
Zewnętrzne zatrucie powoduje reakcje skórne. Spożywanie fluoru powoduje jego odkładanie powodując defekty od wewnątrz. Reakcje zewnętrzne pojawiają się pod wpływem jakiś środków (propolis, ciepło, maści ) które rozszerzają naczynia powodując, że fluor przedostaje się do górnych warstw naskórka. To powoduje, że zwiększa się przepuszczalność błon i następuje wywołanie reakcji.
Fluor gromadzi się w miejscach gdzie występują stany zapalne co tłumaczy korelacje z tym, że w takich miejscach powstają plamy. Najwięcej fluoru gromadzi się w stawach co tłumaczy to, że większość plam pojawia się na łokciach dłoniach, kolanach
Fluor łatwo przenika przez łożysko do płodu co tłumaczy powstawanie plam u małych dzieci lub bielactwo wrodzone.

W starożytności do czyszczenia zębów używano sproszkowanych kości zwierząt lub poroży gdzie była duża ilość fluoru co tłumaczy, że choroba była od zawsze ale kiedyś choroba była czymś rzadkim.
Tu można przeczytać jaką dziennie dawkę fluoru dostaje się w województwie pomorskim
http://www.simpgda.pl/simpgda/pliki/fluor.pdf
Fluor z wody absorbowany jest w całości. Z jedzenia w 50 %. Pasta powoduje, duży wzrost fluoru w organizmie.
Niewydalany fluor odkłada się w organizmie.
Fluor może być jednym z elementów powstawania bielactwa. Może nawet nie trzeba będzie czyścić całego organizmu aby pozbyć się bielactwa. Albo coś na niego wpływa albo coś innego powoduje, że nie jest wydalany w odpowiednich ilościach.
Co trzeba by było sprawdzić.
1. Ilość fluoru w wodzie która jest używana w domu. (jakieś laboratorium)
2. Ilość fluoru w wydalanym moczu.
3. Ilość fluoru w krwi w dużym odstępie spożywania produktów z fluorem.
4. Ilość fluoru po wypiciu wody z kranu i np. kliku czarnych herbat i czegoś jeszcze z fluorem – do godziny po jedzeniu (wtedy uzyska się największy stan w krwi) a potem jeszcze jedno badanie na drugi dzień.

Podsumowanie tego co wchłaniamy z fluorem
1. Mycie zębów kilka razy dziennie pastą z fluorem
2. Używanie płynów z fluorem do płukania jamy ustnej. (same plamy koło ust wskazują na działanie związków z pasy)
3. Mieszkanie w okolicy śmietnisk, hałd w których składuje się odpady produkcyjne, fabryk mających wspólnego coś z aluminium
4. Mieszkanie w miejscowości gdzie fluoryzuje się wodę w kranach (duże stężenie w Częstochowie i na Pomorzu)
Problemy z hormonami, enzymami również wskazują na fluor. Fluor odkłada się również w tkance nerwowej powodując upośledzenie np. szyszynki. Jest dużo chorób które ustępują po usunięciu nadmiaru fluoru z organizmu tj, artretyzm, zwyrodnienia kości, nerwice, problemy z tarczycą, sztywnienie i bóle mięśni, zmęczenie, biegunki itd.
Fluor jest to jedną z większych trucizn dla organizmu przyczyniająca się do bardzo wielu chorób u dużej części ludzi narzekający na jakieś dolegliwości.


przeczytalem to opracowanie z gdanska... i Fluoroza moze wytlumaczyc nie tylko bielactwo ale i na przyklad Crohna... prawde mowiac cala mase chorob... kawa zawiera jeszce wiecej fluoru niz herabata...
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Wto 15 Sty, 2013 19:11   

Niewiem....już mi tu coś nie pasuje...Zwracałam ostatnio dużą uwagę wśród moich znajomych,rodziny i zauważyłam że wielu z nich pije bardzo dużo herbaty,kawy tym bardziej ,myją zęby pastami z fluorem,i teoretycznie też mogli by być zatruci fluorem a żaden z nich niema bielactwa.
JanBiela napisał/a:
Niewydalany fluor odkłada się w organizmie.

Fluor może być jednym z elementów powstawania bielactwa. Może nawet nie trzeba będzie czyścić całego organizmu aby pozbyć się bielactwa. Albo coś na niego wpływa albo coś innego powoduje, że nie jest wydalany w odpowiednich ilościach.
Wydaje mi się że tutaj jest zagadka,CO POWODUJE ŻE FLUOR NIE JEST WYDALANY Z ORGANIZMU?
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Wto 15 Sty, 2013 22:01   

aniabi napisał/a:
Niewiem....już mi tu coś nie pasuje...Zwracałam ostatnio dużą uwagę wśród moich znajomych,rodziny i zauważyłam że wielu z nich pije bardzo dużo herbaty,kawy tym bardziej ,myją zęby pastami z fluorem,i teoretycznie też mogli by być zatruci fluorem a żaden z nich niema bielactwa.
JanBiela napisał/a:
Niewydalany fluor odkłada się w organizmie.

Fluor może być jednym z elementów powstawania bielactwa. Może nawet nie trzeba będzie czyścić całego organizmu aby pozbyć się bielactwa. Albo coś na niego wpływa albo coś innego powoduje, że nie jest wydalany w odpowiednich ilościach.
Wydaje mi się że tutaj jest zagadka,CO POWODUJE ŻE FLUOR NIE JEST WYDALANY Z ORGANIZMU?


jeden padnie po 3gramach NaF inny przezyje 120gram... plytki ten argument ze inni tez pija zwlaszcza jezeli chodzi o fluor... A psuja Ci sie zeby...?
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Śro 16 Sty, 2013 10:53   

Ale od czego to zależy że jeden padnie po 3 g a inny po 120...?co, jeden ma silniejszy organizm a drugi słabszy?czy jeden ma większą odporność na fluor ?czy poprostu mamy jakieś upośledzone wydalanie go z organizmu???
Jeśli chodzi o moje zęby,to zawsze miałam ładne i zdrowe zęby dlatego że od dziecka piłam bardzo dużo mleka,pużniej trochę przez kawe i papierochy je zniszczyłam(już nie były takie białe) ale przywróciłam je do porządku rzucając te używki.Jedyne z czym mam problem to kamień na zębach,który muszę co jakiś czas usuwać u dentysty.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo