Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
serotonina, dopamina , adrenalina i noradrenalina
Autor Wiadomość
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Pon 08 Lis, 2010 19:56   serotonina, dopamina , adrenalina i noradrenalina

do admina : przekleję tu może lepiej będzie pasowało :roll:


witam wszystkich, zajrzalem na wasze forum z ciekawosci. Sam mam luszczyce , prowadze sobie bloga
www.pokonac-luszczyce.blogspot.com

otoz moje obserwacje co do tych dwoch chorob sa podobne.
W mojej ocenie obie choroby powstaja w wyniku zaburzenia serotoniny, dopaminy, adrenaliny i noradrenaliny w skorze.
Melanocyty produkują serotoninę a dopamina rozpuszcza melanocyty. Serotoninę i dopaminę i resztę reguluje monoaminooksydaza zależna od cynku i miedzi ( nośnikiem miedzi w organiźmie jest ceruloplazmina produkowana w wątrobie ).
Na blogu, glownie w ostatnich postach wyjasniam co i jak. Gingko jest inhibitorem monoaminooksydazy, wiec podniesie poziom wszystkich monoaminaz. Czyli zadziala tylko jesli macie ich obnizony poziom. Dopamina niestety zabija melanocyty wiec samo gingko nie jest zlotym srodkiem. Wraz gingko musicie miec troche magnezu, cynku i miedzi oraz witamin B complex.
Obnizenie poziomu dopaminy przyniosloby chyba w waszym przypadku dobre skutki.

Pozdro

[ Dodano: Pon 08 Lis, 2010 15:47 ]
zrobiłem sobie taki klucz do naszych chorób , w skrócie SAND ( serotonina , adrenalina, noradrenalina dopamina ) wygląda on tak:

Uklad SAND

----
---+
--+-
--++
-+--
-+-+
-++-
-+++ moj przypadek luszczycy
+---
+--+
+-+-
+-++
++-- bielactwo ?
++-+
+++-
++++

co zatem z tego dla was wynika -

według mojej teorii macie zbyt mało serotoniny i adrenaliny natomiast noradrenaliny i dopaminy za dużo. Dopamina rozkłada melanocyty zatem powstają białe plamy.
Co robić zatem.
Po pierwsze - nie palić - to podnosi poziom dopaminy
po drugie jeść pokarmy bogate w tryptofan, wraz z magnezem i witaminą b complex - tryptofan jest źródłem dla serotoniny zatem jej poziom wzrośnie również w skórze.
gingko biloba podnieie jak już wiecie poziom wszystkich monoaminaz zatem również noradrenaliny i dopaminy. Jak zmniejszyć dopaminę musicie sobie poszukać gdzieś.
W moim przypadku łuszczycy mam za dużo serotoniny a zbyt mało adrenaliny , noradrenaliny i dopaminy ( skórę mam śniadą bo zbyt mało dopaminy nie rozkłada melanocytów ).
Dzięki temu podejściu uzyskałem remisję w łuszczycy.
Wam również tego życzę.
Teorię neurogenną zaproponował kiedyś profesor Lerner - amerykański dermatolog który zajmował się bielactwem. Ja doszedłem do tych samych wniosków niezależnie - przez co niniejszym ją potwierdzam.
pamiętajcie o cynku ( selen jest jego antagonistą czyli zmniejsza ilość cynku ) oraz miedzi w diecie lub w suplementach.

pozdrawiam - pamiętajcie o niższej dopaminie

[ Dodano: Pon 08 Lis, 2010 19:54 ]
już mam - spróbujcie N-acetylcysteine - czyli N -acetylcysteina

nie wiem czy można kupić w polsce , ma odwraca działanie dopaminy

[ Dodano: Pon 08 Lis, 2010 20:54 ]
jeszcze jedno :

w wyniku rozpadu melanocytów pod wpływem dopaminy powstają wolne rodniki tlenowe, które musicie odprowadzić. Wolne rodniki służą do odprowadzania toksyn z organizmu , łączą się z białkiem P450. Musicie zatem odprowadzać toksyny stosując detoksyfikacje.
Ja w łuszczycy używam saluranu, ale możecie to robić innymi metodami - ale musicie to robić.
Ostatnio zmieniony przez vorden Pon 08 Lis, 2010 20:00, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Śro 10 Lis, 2010 12:25   

no więc kurcze pióro, nie wiem jak to u was wygląda, ale trochę pogrzebałem ostatnio
i co się okazało: problemy z żółcią ( zastoiny, niskie wydzielanie itd ) oraz enzymami trawiącymi tłuszcze , białka czy węglowodany mogą powodować powstawanie toksyn które zalegają w jelitach i później poprzez krwioobieg rozchodzą się po organiźmie i dostają się np. do układu limfatycznego.
Zaburzone zostają procesy hormonalne i te związane z neurotransmiterami.
Nad tym pracowali lekarze węgierscy 3 lata temu w przypadku łuszczycy i okazało się że z dobrymi skutkami. Zatem udowodnili że złe trawienie to poważniejszy problem bowiem gromadzimy w sobie toksyny.
U was jak widzę stosujecie dziurawiec - a ten jak sie okazuje podnosi poziom żółci !!!!
Z mojego doświadczenia zatem podpowiadam wam - o ile oczywiście w waszym przypadku występują jakiekolwiek problemy tego typu ( a nie wiem bo nie mam bielactwa ) --

kurkumina ( ew, solaren ) , tauryna, sylimarol , buraczki ( sok z buraka ) , lecytyna

poprawią wydzielanie żółci , poprawią detoksykację

mniszek lekarski również będzie pomocny


napiszcie jak jest u was bo jestem ciekaw bardzo
 
 
Sz.P 

Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 12
Skąd: pomorskie
Wysłany: Śro 10 Lis, 2010 15:31   

No ciekawe, to co piszesz, dzięki. Niestety ja palę jak lokomotywa, ale spróbuję z tym magnezem,cynkiem, miedzią, i witaminą B i B12 bo próbuję, od maja z melageniną plus i jakoś efekty są bardzo powolne. Może dodanie tych składników coś pomoże i przyśpieszy. Jeżeli chodzi o miedź to trochę mało tych suplementów, dlatego co myślisz o tym co znalazłem: http://www.sfd.pl/sklep/F...T-opis3668.html albo
http://www.colfarm.pl/wapn_cynk_miedz.htm
Jeżeli zaś chodzi o łuszczycę, jeżeli mogę tobie coś doradzić, to powiem że metoda BSM jest dość skuteczna w tym przypadku. Wiele osób z łuszczycą dzięki temu się wyleczyła, a niektóre wyleczyły przy okazji i bielactwo. BSM z mojego doświadczenia powoduje i przyśpiesza to, że organizm sam wraca do naturalnej równowagi i zdrowia. Czasami próbując różnych środków ziołowych czy farmakologicznych, powodujemy że nasz organizm zaczyna wariować, czego sam doświadczyłem i samo odstawienie nic nie daje. Tak właściwie przecież te wszystkie minerały i witaminy, nasz organizm sam powinien sobie zorganizować, skoro są mu potrzebne, a wprowadzając je sztucznie powodujemy że przestaje je produkować i problem może się pogłębić po odstawieniu tych środków. Sami forumowicze to potwierdzają, pisząc że po pewnej poprawie choroba wraca i się pogłębia. Sam jeszcze sobie nie pomogłem, ale myślę że coś w tym jest, a prawda leży gdzieś po środku. Metabolizm może mieć tu duże znaczenie.
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Śro 10 Lis, 2010 21:40   

dzieki za posta, duzo racji w tym co piszesz oczywiscie.
Co do wapnia nie mozna z nim przesadzac bo prowadzic moze do hiperkalcemii. Miedz jest w niektorych warzywach - a przynajmniej powinna byc bo nienaturalne metody produkcji powoduja ze w warzywach nie ,ma wielu mineralow w ogole.
Miedz jest w doppelherz dla mozgu o ile dobrze pamietam i w suplemencie velostin.

Co do metabolizmu, to jest potezny klucz jak sie okazalo - na angielskim forum luszczycowym znalzlem post kolesia ktory wkleil publikacje wegierskich prac naukowych - w skrocie niedostateczna sekrecja zolci lub enzymow trawiennych prowadzi do gromadzenia sie toksyn w organizmie bo to co jemy nie jest ospowiednio trawione. Organizm traktuje to jak toksyny z ktorymi nie moze sobie poradzic. To zaburza prace hormonow i neurotransmiterow.
Co do metody BSM - to tylko potwierdza role neurotransmiterow w przebiegu choroby i nic wiecej. Neurotransmitery obejmuja wszyskie narzady, zatem skore, organy wewnetrzne, naczynia krwionosne i mozg rowniez.
Jutro na blogu napisze calosciowe podsumowanie tego do czego doszedlem,, laczy sie wszystko jak cholera.
Zastanawia mnie u was tylko to znamie ktore pojawia sie przed bielactwem - to ciekawe. W luszczycy nawet w remisjach zostaje zawsze jedna plamka .
Ale widac bielactwo jest negatywem luszczycy ...

Bracia i siostry

:)
 
 
piórko 

Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 35
Wysłany: Czw 11 Lis, 2010 13:18   

vorden napisał/a:
laczy sie wszystko jak cholera.


Pisałem kiedyś (choć cały czas we wszystko wątpiłem), że kluczem w tej chorobie jest równowaga biologiczna. Czytając Twoje posty naszła mnie refleksja do przemyśleń odnośnie stosowanej dawno dawno temu diety ułożonej/przypisanej po analizie pierwiastkowej włosa, po której silnie się repigmentowałem (ale tylko tam gdzie się opałałem). Odstawiłem suplementy i wszystko się wyrównało, po czym później pogłębiło - obecnie cały biały i zaczynam masakrycznie siwieć :placze: mimo, że jestem jeszcze młody...

A dieta moja wyglądała mniej więcej tak: (było coś około 5 rodzajów suplementów, przed jedzeniem, po jedzeniu, określona pora dnia etc.)

1. Cu + Zn
2. Magnez
3. Centrum, Vigor? -> z witaminami z serii B
4. lecytyna + soki z buraków i marchwi (soki piłem już przed braniem tych tabletek)
5. Ca czyli wapno (jakaś duża dawka mimo, że miałem w organizmie prawie normę)

Jeśli chodzi o żywność... unikanie tłuszczów zwierzęcych, cukrów prostych, spożywanie produktów białkowych, ale pochodzenia roślinnego jeśli się nie mylę, już dokładnie nie pamiętam, nie chcę nikogo wprowadzać w błąd.

Dziwne no nie? Myślałem, że to tylko mnie dotyczy...
 
 
Justwannalive 

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 18
Wysłany: Czw 11 Lis, 2010 15:15   

To ciekawe, co piszesz, bo tak się składa, że mam bielactwo, a zarazem nerwice natręctw, przy której zwraca się uwagę na niedobór serotoniny. Najtrudniejsze czasy z tym zaburzeniem mam już całe szczęście za sobą, jednak jeszcze do końca się z niego nie wyzwoliłem.

Dodam jeszcze, że u mnie repigmentacja (mała, ale zawsze) nastąpiła podczas gdy zażywałem kwas foliowy, b12, wit. A+E i opalałem się lampą UVB. Zrezygnowałem z obawy przed uszkodzeniem wątroby. Co ciekawe ostatnio zrobiłem badania krwi, które wykazały, że b12 jak i kwas foliowy mam w normie (jeśli nie w idealnym stężeniu). Co mnie trochę zdziwiło, bo miałem wrażenie, że właśnie gdy zacząłem przyjmować kwas foliowy efekty były najlepsze. (badania robiłem oczywiście po przerwie od zażywania witamin).

Nie polecam się także przejmować chorobą podczas leczenia, skrupulatne wypatrywanie, szukanie nowych plamek, może właśnie potwierdzać nasze obawy, przez co tracimy nadzieję i czujemy się źle.Może to wpływać na negatywny rozwój choroby, co z kolei potwierdza tezę, że bielactwo jest chorobą psychosomatyczną. Właśnie tak było u mnie, gdy każdego dnia podczas leczenia obserwowałem efekty, dostrzegałem zupełnie odwrotny od zamierzonego skutek. Gdy zaś przestałem się przejmować, nie zwróciłem nawet uwagi kiedy pojawił się pigment. Było to oczywiście połączone z zażywaniem witamin i opalaniem.
 
 
Kalina111 
...nadzieja....


imie: Karolina
Dołączyła: 16 Wrz 2009
Posty: 110
Skąd: ...
Wysłany: Czw 11 Lis, 2010 22:08   

ja nie pale a tez mam:(
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Pią 12 Lis, 2010 19:38   

czesc,
z nerwica natrectw to ciekawy trop.
W luszczycy wszustko jest dokladnie odwrotnie. Jesli sie skupisz na plamce i bedziesz sobie wyobrazal ze znika to zacznie sie zmniejszac.

Ale do rzeczy.
Moze byc tak -
zrodlem toksyn zaburzajacych system enzymatyczny i neurotransmitery moze byc zolc - jej niewystarczajaca ilosc lub niewlasciwy sklad. To moze powodowac gromadzenie sie toksyn w organizmie i deregulacje organizmu - w efekcie zaburzony moze byc system serotonina dopamina.
Zolc powstaje w watrobie aby byla pelnowartosciowa musi byc zbudowana z :
tauryny , glicyny, choliny , sodu i potasu

czasteczka zolci sklada sie zatem z dwoch czesci : taurynocholinowej i glicynocholinowej wraz z sodem i potasem.
Sod jest antagonista potasu jesli zatem duzo solicie jedzenia to potas was spada - a musi byc w rownowadze.
Przez przypadek w mojej diecie uzywalem skladnikow tworzacych te zolc watrobowa : cholina to lecytyna, tauryna to red bull itd.
Dodatkowo pobudzalem wydzielanie zolci np kurkumina czy mniszkie lekarskim itd.
Luszczyca zeszla bo prawidlowy sklad zolci pozwalal na prawidlowe trawienie tluszczy , bialek , weglowodanow wiec nie bylo toksyn.
Stad remisja ..
To samo moze dotyczyc np enzymow trzustkowych na przyklad.

enzymy mozna kupic w aptece, na pobudzenie zolci mniszek i kurkumina.
Oraz skaldniki tworzace zolc.

Powinno schodzic

Sprobujcie

[ Dodano: Pią 12 Lis, 2010 22:47 ]
a i jeszcze jedno, bo zauwazylem ze nieltorzy z was zazywaja dziurawiec ..

Sprawdzcie sobie ktory z neurotransmiterow podnosza to sie zdziwicie ...

:)

[ Dodano: Sob 13 Lis, 2010 06:49 ]
jeszcze ciekawa rzecza jest taki oto fakt:

dopamina powstaje z tyrozyny a ta z fenyloalaniny.
Fenyloalanina jest dostarczana z pokarmem.
Mowi sie o zaburzeniu metabolizmu fenyloalaniny w bielactwie i fenyloketonurii - to tlumaczyloby wyzsszy poziom dopaminy.

Forma L fenyloalaniny jest w jedzeniu , natomiast jest jeszcze forma lustrzana - D
i co ciekawe ta forma D jest produkowana przez bakterie zasiedlajace jelita B.Breve


a co jesli tych bakerii jest za duzo ? Albo sa zdziczale ? :D

zatem jesli np. Wytworzy D-fenyloalanine to zamiast z formy L , tyrozyna powstanie z formy D, a potem moze forma D dopaminy ?

Zaburzenie metaboliczne tak czy siak ..
A ta bakteria to ciekawy trop...
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Sob 13 Lis, 2010 16:56   

vorden napisał/a:
czesc,
z nerwica natrectw to ciekawy trop.
W luszczycy wszustko jest dokladnie odwrotnie. Jesli sie skupisz na plamce i bedziesz sobie wyobrazal ze znika to zacznie sie zmniejszac.

Ale do rzeczy.
Moze byc tak -
zrodlem toksyn zaburzajacych system enzymatyczny i neurotransmitery moze byc zolc - jej niewystarczajaca ilosc lub niewlasciwy sklad. To moze powodowac gromadzenie sie toksyn w organizmie i deregulacje organizmu - w efekcie zaburzony moze byc system serotonina dopamina.
Zolc powstaje w watrobie aby byla pelnowartosciowa musi byc zbudowana z :
tauryny , glicyny, choliny , sodu i potasu

czasteczka zolci sklada sie zatem z dwoch czesci : taurynocholinowej i glicynocholinowej wraz z sodem i potasem.
Sod jest antagonista potasu jesli zatem duzo solicie jedzenia to potas was spada - a musi byc w rownowadze.
Przez przypadek w mojej diecie uzywalem skladnikow tworzacych te zolc watrobowa : cholina to lecytyna, tauryna to red bull itd.
Dodatkowo pobudzalem wydzielanie zolci np kurkumina czy mniszkie lekarskim itd.
Luszczyca zeszla bo prawidlowy sklad zolci pozwalal na prawidlowe trawienie tluszczy , bialek , weglowodanow wiec nie bylo toksyn.
Stad remisja ..
To samo moze dotyczyc np enzymow trzustkowych na przyklad.

enzymy mozna kupic w aptece, na pobudzenie zolci mniszek i kurkumina.
Oraz skaldniki tworzace zolc.

Powinno schodzic

Sprobujcie

[ Dodano: Pią 12 Lis, 2010 22:47 ]
a i jeszcze jedno, bo zauwazylem ze nieltorzy z was zazywaja dziurawiec ..

Sprawdzcie sobie ktory z neurotransmiterow podnosza to sie zdziwicie ...

:)

[ Dodano: Sob 13 Lis, 2010 06:49 ]
jeszcze ciekawa rzecza jest taki oto fakt:

dopamina powstaje z tyrozyny a ta z fenyloalaniny.
Fenyloalanina jest dostarczana z pokarmem.
Mowi sie o zaburzeniu metabolizmu fenyloalaniny w bielactwie i fenyloketonurii - to tlumaczyloby wyzsszy poziom dopaminy.

Forma L fenyloalaniny jest w jedzeniu , natomiast jest jeszcze forma lustrzana - D
i co ciekawe ta forma D jest produkowana przez bakterie zasiedlajace jelita B.Breve


a co jesli tych bakerii jest za duzo ? Albo sa zdziczale ? :D

zatem jesli np. Wytworzy D-fenyloalanine to zamiast z formy L , tyrozyna powstanie z formy D, a potem moze forma D dopaminy ?

Zaburzenie metaboliczne tak czy siak ..
A ta bakteria to ciekawy trop...


Cześć. Czy możesz w podsumowaniu napisać co brać a czego nie brać, w jakie witaminy zainwestować pieniądze bo troche nie rozumiem naukowego tekstu, podziwiam Cie ale napisz krotkie podsumowanko co pomaga a co szkodzi Twoim zdaniem.

P.S Skąd taka wiedza? Jesteś studentem medycyny, dermatologii?
 
 
Justwannalive 

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 18
Wysłany: Sob 13 Lis, 2010 17:33   

Cytat:
Musicie zatem odprowadzać toksyny stosując detoksyfikacje.
Ja w łuszczycy używam saluranu, ale możecie to robić innymi metodami - ale musicie to robić.


Stosowałbym saluran, ale wolałbym już nie katować wątroby tabletkami. Jakie polecacie zioła na oczyszczanie organizmu?
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Sob 13 Lis, 2010 17:37   

musicie mi najpierw napisac czy raczej macie tendencje do tycia czy ne ma to wplywu. W luszczycy cholesterol jest wysoki, kortyzol rowniez, trojglicerydy tez wysokie. Ludzie maja sklonnosc do tycia.

Czy u was wystepuje niedowaga zatem , jesli ma byc odwrotnie ?


Na pierwszy strzal : lecytyna, vit. B complex - wszystkie witaminy z grupy B , wit E, unikac witaminy C, potas , nie solic jedzenia, tauryna , siarka , miedz , cynk, selen - jednego dnia cynk drugiego selen.

Nie palic, bez alkoholu, odstawic kawe.
Troche magnezu, ograniczyc nabial - potrzebujemy tylko maksymalnie 1g bialka na 1 kg ciala , to samo dotyczy tluszczy. Nie smazyc chyba ze na oleju rzepakowym.
Jesc malo a czesto. Nie jesc potraw o wysokim indeksie glikemicznym.

Kupic mniszek lekarski i pic sobie wyciag z korzenia , albo saluran i oczyszczac organizm
Sprobujcie bakterii probiotycznych , wymienilem je na blogu - w podsumowanie pelna formula - tam gdzies wymienilem wszystko.

Palenie zwiekszy dopamine. Wy musicie ja obnizyc. Dopamina powstaje z fanyloalaniny a potem z tyrozyny..
W czym jest fenyloalanina sprawdzic sobie bo nie wiem. Mozecie sprobowac - ale tutaj tylko zgaduje

Nie jestem lekarzem ani studentem ani biochemikiem. Po prostu chcialem sie wyleczyc bo przez 20 lat korzystalem z PUVA a w zeszlym roku zauwazylem ze lampy nie beda juz dzialaly. A zawsze remisje mialem dlugie - nawet 2 lata raz sie udala. Ostatnia remisja po lampach to 4 miesiace.
Wiec postanowilem sie wyleczyc sam.

Jestem ekonomista ...
Wiedze zdobylem duzo czytajac , polecam do obejrzenia film - Olej Lorenza - kiedys obejrzalem i tak to za mna chodzilo od lat az w koncu przysiadlem..
:D

[ Dodano: Sob 13 Lis, 2010 17:41 ]
Justwannalive napisał/a:
Cytat:
Musicie zatem odprowadzać toksyny stosując detoksyfikacje.
Ja w łuszczycy używam saluranu, ale możecie to robić innymi metodami - ale musicie to robić.


Stosowałbym saluran, ale wolałbym już nie katować wątroby tabletkami. Jakie polecacie zioła na oczyszczanie organizmu?


saluran dziala na nerki nie watrobe.
Na watrobe bierz sylimarol - codziennie przez 4-5 miesiecy - 4 x po 1 tabletce

[ Dodano: Sob 13 Lis, 2010 18:10 ]
ps w sumie poniewaz bielactwo i fenyloketonuria sa tak samo klasyfikowane sprawdzxie sobie diete stosowana w fenyloketonurii moze
 
 
Justwannalive 

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 18
Wysłany: Sob 13 Lis, 2010 18:22   

Ja jestem chudy ale bmi mam idealne ;d. Co do poprzedniego posta, chodziło mi o to, że nie chcę już brać tabletek.
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Sob 13 Lis, 2010 19:44   

zostają zioła : ostropest, mniszek, cos na pobudzenie żółci

Minerały są w warzywach, lecytyna i witaminy również, tauryna w red bull
Trzeba sobie poszukać

A miedź w przewodach elektrycznych

:D :D

A na poważnie - to pewne zmiany trzeba wymusić w organiźmie.
To tak jak z zieloną herbatą .. Aby działała trzeba ją pić latami natomiast ekstrakt jest silnie skoncentrowany i dziala po relatywnie niedlugim czasie.
Wybór należy do ciebie

[ Dodano: Sob 13 Lis, 2010 19:54 ]
a no i najwazniejsze - dużo tryptofanu , banany, kasze itd itd.
Im więcej tryptofanu w jedzeniu tym lepiej
Dla facetów - dużo się bzykać bo bzykanko obniża dopaminę o ile dobrze się doczytałem. Po każdej bzykaninie uzupełnić cynk bo wraz z plemnikami pozbywacie się dużej porcji cynku.

Tryptofan koniecznie ...dużo
dodatkowo kurkuminę dodawać do jedzenia albo kupić solaren do picia.

Dobrym źródlem tryptofanu są orzrzechy ale ich unikajcie ..

[ Dodano: Nie 14 Lis, 2010 08:08 ]
ogolna idea jest taka

tauryna, glicyna , cholina , sod i potas tworza pelnowartosciowe sole żólciowe. Potrzebne do trawienia kwasów tluszczowych. Pobudzenie żólci np. Rapaholin czy cholitol , spowoduje jej większy wypływ do przewodu pokarmowego. Wraz z żólcią wypłynie również kolipaza. Enzym który uaktywni lipazę trzustkową - bez kolipazy lipaza jest nieaktywna. To spowoduje lepsze wchlanianie bialek i węglowodanów oraz spowoduje lepsze oczyszczanie organizmu - w oczyszczaniu bierze udzial siarka - ta jest np. w jajkach.
Usunięcie toksyn i poprawne trawienie spowoduje że uklad enzymatyczny wróci do normy jak również wyreguluje się układ odpowiedzialny za neurotransmitery.
Tak więc również dopaminowy.
Cynk i miedż mają duże znaczenie przy regulatorze neurotransmiterów - czyli przy monoaminoksydazie, która dba o prawidlowy poziim serotoniny i dopaminy.

Ot proste
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Nie 14 Lis, 2010 15:36   

vorden zapomniałeś o tymianku który można dodawać do potraw a który równo też pomaga w wytwarzaniu żółci oraz zioła prowansalskie, co do witaminy C to nie do końca się zgodze by ją wykluczyć bo nie tylko jest potrzebna dla naszego organizmu ale także współgra z witaminami A i E zwiększa ich działanie i przyswajalność,no i ona jest w bardzo wielu produktach czy warzywach co do oczyszczania organizmu to przede wszystkim by go oczyścić powinno się jak pisałeś unikać alkoholu, palenia i miastowego jedzenia oraz słodyczy inaczej oczyszczanie nie ma sensu. tak naprawdę człowiek jest tym co je..jeśli ktoś ma dosyć tabletek , wiadomo najbardziej cierpi na tym wątroba i nie tylko ona to można po prostu zwiekszyć ilość warzyw...Nasz poczciwy o którym już tu pisano burak w połączeniu z selerem daje dobry efekt mozna sobie urozmaicać i np pić go z jabłkiem ,poza tym grapefruit także zbawiennie działa na oczyszczenie wraz z tą białą skórką która zawiera błonnik, ktoś tu powie że zawiera wit. C owszem ale żadna witamina nie szkodzi jak sie z umiarem zażywa.Oczyszczający koktajl można np sobie zrobić np. truskawki (mrożone) jagody i otręby pszenne,jogurt lub kefir,zmieszać i wypić smaczne i pożywne, a miedź jest w orzechach włoskich które można dodawać do sałatek,a cynk np w chudym mięcie pestkach dyni, i wcale nie trzeba łykać tabletek czy suplementów jeśli zbilansuje się dietę,no i nie zapominać o rybach.,każdy tak naprawdę sam na swoim organiźmie "testuje " wiele i na własnym organiźmie i to nasz własny organizm podpowiada Nam co mu brakuje,,,,,
Ostatnio zmieniony przez ixi02 Nie 14 Lis, 2010 15:47, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Nie 14 Lis, 2010 17:19   

to co napisalem pozwoli przywrocic prawidlowe funkcjonowanie enzymow i neurotransmiterow.
Co do witaminy C wlasnie przez to ze jest wszedzie , unikac jej . Zmnieszy przyswajanie miedzi ktorej i tak jest malo w jedzeniu. Czyli nie szprycujemy sie witamina C ....
Tak samo jak herbata ogranicza wchlanianie zelaza.

Tauryna, lecytyna witamina B complex, selen, cynk ,miedz, potas to podstawa
to wszystko o ile macie problem z trawieniem pokarmu, no bo jesli w bielactwie nie ma problemu metabolicznego z tluszczami , bialkami czy weglowodanami to nie wykluczam że z tym czynnikiem wszystko ok.

Wtedy skupiłbym się na dopaminie
unikać wtedy fermentowanych i pleśniowych produktów. One są pożywką dla bakterii Brevebacillus Breve ktore produkują D-tyrozynę.
Kupcie sobie bakterie probiotyczne Biopron 9 - tam jest 9 szczepów dobrych kolegów - przydadzą się.

N-acetylocysteina może być pomocna ale musicie to sobie przetestować na sobie. Jest w niektórych środkach na kaca.

[ Dodano: Nie 14 Lis, 2010 21:59 ]
jeszcze co do witaminy C
juz nie pamietam gdzie o tym pisalem , na blogu czy na forum o luszczycy.
Udowodniono ze witamina C podtrzymuje procesy zapalne , co porownano do srodka powodujacego korozje ...

Tak sie teraz zastanawialem nad tym znamieniem od ktorego zaczyna sie bielactwo - wyglada na to ze to punkt przelamania systemu odpornosciowego i najprawdopodobniej moment wytworzenia przeciwcial przeciwko melanocytom .
Czy ktos to badal kiedys ? Nie wiem ..

Tu rowniez widze temat rzeka

czy hydrokortyzol przywraca pigmentacje u was ?
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Wto 16 Lis, 2010 11:52   

Jak juz wiecie fanyloalanina jest prekursorem dla dopaminy.

A teraz wpiszcie sobie w wikipedie slowo ASPARTAM i przeczytajcie.

I pomyslcie co jecie i pijecie i jakie to rodzi skutki
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Wto 16 Lis, 2010 13:17   

nie wiem czy dobrze myślę ale wydaje mi się że aspartam jest w słodzikach cos kiedyś obiło mi się o uszy choć sama nie używam ani słodzików ani cukru jakiegokolwiek i w jakiejkolwiek postaci, powiem Ci że ze ze względu na uprawianie sportów mam robione różne badania w tym i te z tematu i u mnie wszystko jest w normie nawet dopamina o której tu piszesz ,no ale ja w ogóle jestem dziwna (opinie lekarzy)że wyniki mam ok wszystko ok, ale nikt nie potrafi zrozumieć i wywnioskować skąd mam plamy bielacze choć nie powstaja nowe,a stare powoli ale same zanikają, no cóż ciężki przypadek ze mnie z jak to określił lekarz z mocnym układem odpornościowym,ja tam lekarzem nie jestem ale wiem co i kiedy mój organizm potrzebuje to mu dostarczam,
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Wto 16 Lis, 2010 17:57   

hmmm, to co napisalem o neurotransmiterach to na podstawie wynikow prac amerykanskiego profesora dermatologii , który zajmowal sie bielactwem, odkrywca melatoniny itd

Profesor Lerner - no chyba że tylko żartował :D

sam bielactwa nie mam więc nie zweryfikuję ...

[ Dodano: Wto 16 Lis, 2010 18:17 ]
aaron lerner - jakby ktos szukal
 
 
Justwannalive 

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 18
Wysłany: Wto 16 Lis, 2010 23:46   

Mam pytanie. Stosujesz może lampy uvb do opalania się, przy leczeniu łuszczycy?
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Śro 17 Lis, 2010 06:53   

Justwannalive napisał/a:
Mam pytanie. Stosujesz może lampy uvb do opalania się, przy leczeniu łuszczycy?


Nie nigdy nie stosowalem, zawsze chodzilem na PUVA. od dwóch lat nie byłem na naświetlaniach , a luszczyca w remisjii. :D
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Sob 20 Lis, 2010 11:08   

kupcie sobie czysta zelatyne wieprzowa, i zacznijcie jesc codziennie jako galaretke lub pijcie na cieplo poki nie stezeje.

W zelatynie jest pelno aminokwasow w tym glicyna nizbedna do prawidlowego dzialania organizmu.
Poza tym pozostale aminokwasy buduja kolagen, poprawiaja krazenie, umozliwiaja detoksyfikacje, przywracaja rownowage enzymoww hormonow i neurotransmiterow.
Udowodniono ze glicyna i w ogole zelatyna sa pomocne w chorobach od ukladu krwionosnego, przez candidoze, luszczyce , bielactwo, az po zaburzenia przysadki mozgowej.

Na prawde warto.
Przywraca rownowage jelitowa i prawidlowy metabolizm.

Obowiazkowo !!!!!
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Wto 23 Lis, 2010 09:54   

przeczytajcie o PABA - to czesc kwasu foliowego, jest w niektorych suplementach.
Przywraca pigmentacje w wielu schorzeniach.
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Pią 26 Lis, 2010 08:37   

hmm, obalam ta terorię,innteresowałam się kiedys PABA ,zaraz mnie pewnie zaatakujesz lub znów cos powiesz ale kiedys jej szukałam i niby u Nas jest ale nie sama, bedąc w UK cz FR,lekarze powiedzieli mi że to raczej nie jest wskazane przy bielactwie ponieważ zatrzymuje wytwarzanie barwnika ,tu oczywiście że moge stosować ale tam że nie,że mogę sobie bardziej tym zaszkodzić ,no ale na każdego działa cos innego, a wracając do Wit.C to ona wspomaga żelazo w jego działaniu a nie ogranicza, znalazłam jeszcze coś takiego jak tu już jest mowa o naukowcach ciagle coś wymyślających i tylko "mocnych "w rozmowach a nie działaniach http://www.rynekzdrowia.p...h,18768,11.html ,,,
 
 
Marekcrash 

Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 1
Wysłany: Śro 01 Gru, 2010 23:20   

Pozdrowienia ze Slowacji!

Od kwietnia tego roku zachorowalem na vitiligo ( a dokladnie mam kilka plamek na szyji i brzuchu).

Interesuje sie zdrowym odrzywianiem i jego wplywem na organizm. Czytam ostatnio ksiazke pt.: ?Live Right for Your Type? Dr. Petera J.D?Adamo, tzn. Zycie zgodne z grupa krwi, gdzie pisze, cyt.:
Cytat:
?In addition, a little-known effect of St. John?s wort is its ability to inhibit dopamine beta hydroxylase. Alcoholic extracts, which contain the whole plants and are probably the form most often purchased in health food stores, inhibit dopamine beta hydroxylase much more readily than pure hypericin. Inhibiting DBH can have catastrophic effects for a Type O on the ?high? dopamine cycle. There is a danger of increasing dopamine to levels of psychosis.
?
?Jednym z malo znanych efektow dziurawca jest to ze inhibituje (hamuje) dopamine beta hydroxylase (d.b.h. jest to enzym odpowiedzialny za zmiane dopaminy na nonadreanine). Najbardziej dostepne i popularne alkoholowe ekstrakty ktore zawieraja cala rosline najbardziej hamuja d.b.h. w organizmie niz czysty hypercin ( wyciag z dziurawca-bez akoholu.) Inhibitowanie ( hamowanie) d.b.h. moze miec katastrofalne efekty szczegolnie na osoby z grupa krwi O, ktorzy juz maja wysoki poziom dopaminy. Istnieje wiec niebezpieczenstwo zwiekszenia dopaminy do poziomu psychozy?.

Mysle ze moglo by to wytlumaczyc dlaczego dziurawiec jednym pomaga a drugim nie. Byc moze zalezy to od grupy krwi??.

Co o tym myslicie??? Porownajcie wasza grupe krwi z efektem picia dziurawca? Prosze o odpowiedzi 
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Pon 27 Gru, 2010 17:56   

a ja ostatnio czytalem artykul z amerykanskiegoi pisma z roku 1945 w ktorym do pewiem madry facet zbadal ze 90 % pacjentow z luszczyca ma niski poziom lub wcale nie ma kwasu zoladkowego 85 % pacjentow z bielactwem ma niski lub wcale nie ma kwasu zoladkowego... badania wydaja sie proste ale wnisoki sa naprawde znaczace... niski poziom kwasu prowadzi do slabego dzialania enzymow pokarm nie jest prawidlowo trawiony i teraz moze wystapic niedozywienie szczegolnie witaminy grupa b , pokarm zalega zbyt dlugo powstaja toksyny nie do konca strawione bialka wedruja z krwią po calym organizmie wlacza sie reakcja immunoilogiczna... wielka szkoda ze zaden z wielce wyuczonych profesorow pierdzistołkow i wiecznych malkontentow nie podjol tego tematu od 70 lat, koszty prowadzenia takich badan sa niskie... nawet wiecznie narzekajacy na brak funduszy polskie konowaly moga sobie na takie cos pozwolic... zamiast bajdurzyc nad zmianami Suttona ktorych wyciecie moze nawet pogorszyc chorobę
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Nie 23 Sty, 2011 22:29   

witam ,
zapomnialem o was zupelnie,
od ostatniego pobytu tu , dobrnalem o wiele dalej niz do neurotrnasmiterow.

oto wnioski:
Luszczyca to negatyw bielactwa
Pobudzanie przeplywu zolci i sprawny metabolizm to podstawa.
Sole zolciowe skladaja sie z glicyny, choliny i tauryny oraz enzymow trawiennych. Wazne sa enzymy trawienne watrobowe jak i trzustkowe.
Slabo dzialajaca watroba moze nie uruchamiac kolipazy trzustkowej.
Jasli ktos ma problem metaboliczny np nie trawi tluszczy czy bialek - nalezy sprawe rozwiazac. W ostatecznosci istnieja enzymy trawienne jako suplementy diety - moga pomoc.
To co zazywacie czyli dziurawce, dziegiele itd to wszystko zwiazki kumarynowe.
W luszczycy wystepuje problem z glukoza - a wlasciwie z cukrem pentozowym - problem polega na tym ze ryboza jest wlasnie cukrem pentozowym i wchodzi w sklad cyklu energetycznego na poziomie komorkowym. Jesli w bielactwie po nazarciu sie cukru rowniez zmiany pogarszaja sie to byc moze oznacza ten sam problem.
Druga rzecz , w luszczycy jest zaburzony cykl Krebsa - podstawowy cykl energetyczny, nie wytwarza sie lub wytwarza sie malo kwasu fumarowego - jeden ze skladnikow cyklu krebsa. Zaburzenia energetyczne na poziomie komorkowym prowadza do zaburzen jonowych na membranach komorkowych i niewlasciwej pracy neurotransmiterow. Jesli w bielactwie zmiany tez lokuja sie glownie na lokciach i kolanach to zapewne glukoza odgrywa tu pewna role zatem i pentoza rowniez. Jesli nie lokuja sie zmiany w tych miejscach - oznacza to ze glukoza u was jest w porzadku, zaburzenie powstaje w wyniku niepoprawnegodzialania protein na membranach komorkowych, ktore tak jak w luszczycy maja problem z wapniem tak byc moze w bielactwie problem tkwi w innym zwiazku - moze sodzie albo chlorze.
W luszczycy pomoze dieta niskoglikemiczna, kumaryny rowniez.
Wiem ze ginkgo u was pomaga.
Proponuje wiec w ramach eksperymentu sprobowac:
Witamin : B 1 , 5, 6
Jesli problem z cukrem was nie dotyczy to B complex.
Witamina E w trzykrotnej dawce.
Cynk, selen - wyprobowac co powinno przewazac - w luszczycy przewazac powinien cynk
Uzupelnic : miedz, molibden, mangan .
Stowowac antyoksydanty usuwajace wolne rodniki hydroksylowe.
Kasza jaglana, buraczki
Woda bez litu, wyprobowac czy wapn wam szkodzi czy pomaga , to samo z magnezem i pic wode z odpowiednio dobranymi wielkosciami jonow.
W luszczycy powinna byc to woda z wieksza iloscia wapniowych.
Same neurotransmitery moga pracowac prawidlowo w organizmie, jednak lokalne zaburzenia bialkowe powoduja nieodpowiednie ich dzialanie. U was rozpuszcza sie melanocyt , u nas proliferuja keranocyty.
Jesli w stresie wam sie pogarsza byc moze problemem jest tu rowniez wapn, ale nie wiem jak jest u was.

Dzialanie neurotransmiterow wynika z zaburzen bialek na membranach komorkowych - te zle dzialaja w wyniku zaburzen jonowych, te biora sie z zaburzonego cyklu krebsa , ten jest zaburzony w wyniku zlej konwersji glukozy a wlasciwie - braku spadku cukrow pentozowych.

Pomyslcie jak to jest u was , opiszcie co wam szkodzi , moze na cos wpadne.
U mnie luszczyca zniknela po 20 latach choroby zejde z diety to wroci ...
Na wszystko jest jakis sposob
 
 
Bartekszym 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 141
Wysłany: Pon 24 Sty, 2011 20:39   

Mam plamki na łokciu i kolanach . Więc , jak uzupełnic czy tam zmniejszyc glukoze ?? Czym ?
Ostatnio zmieniony przez Bartekszym Czw 27 Sty, 2011 16:40, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
slavo 
Slavo

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 179
Skąd: kraków
Wysłany: Wto 25 Sty, 2011 17:01   

Czy mógłbyś kolego rozwinąć temat "łuszczyca zniknęła po 20 latach" Co przez to rozumiesz ? Obudziłeś się w poniedziałek i łuszczycy nie było ? Czy oprócz diety stosowałeś w między czasie inne metody leczenia ? Maści, leki, lampy ? Jeśli tak to skąd wiesz że to nie dzięki nim, a diecie "łuszczyca zniknęła"? Ile już nie masz łuszczy ? Tydzień, miesiąc, pół roku, rok ?
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Czw 10 Lut, 2011 10:50   

czolem,
20 lat smarowania masciami + naswietlania PUVA.
Ponad rok temu zmienilem swoje nawyki zywieniowe, duzo czytalem o chorobie i zaczalem uzywac roznych ziol i suplementow.
Jesli stosuje to co sobie wypracowalem to nie mam objawow - czasem moze cos sie pojawia ale znika samo.
Schodzic zaczelo po okolo 2 miesiacach diety a zniklo po 4 miesiacach ...

Podstawa na pewno jest u mnie witamina B complex a ostatnio tylko B1, B5,B6, kwas foliowy + lecytyna sojowa.
Dieta z niskim indeksem glikemicznym
Witamina E
Antyoksydanty - wyciag z pestek winogron, EGCg
Kasza jaglana + zielone warzywa, seler, cynamon itd...
Nie jem w ogole tluszczy omega 6

Jakos daje rade...

Doczytalem ze w luszczycy duza role odgrywa pentoza - czyli cukry
Ryboza to cukier nukleinowy RNA to tez pentoza.
Witamina B2 to tez pentoza
Weglowodany czyli cukry pogarszaja luszczyce.
takie zaburzenie wplywa na zaburzanie bialek sterujacych neurotransmiterami w tym serotonina i dopamina.

jesli jedzenie slodyczy pogarsza was stan to moze jest u was podobnie - tego nie wiem zgaduje.
Sa jeszcze dwie choroby w ktorych zmiany skorne pojawiaja sie na kolanach i lokciach : cukrzyca i zapalenie skorno-miesniowe.
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Czw 10 Lut, 2011 17:31   

tak czytam i miałam się nie odzywać, ale jednak nie mogę

witamina b2 to nie jest cukier
ma pięciowęglową resztkę podobną do pentozy, ale to nie jest pentoza
poza tym, owszem, pentozy są węglowodanami, ale nie jest to cukier w powszechnym rozumieniu, nie biorą udziału w przemianach energetycznych, rybulozo-5-fosforan z cyklu pentozowego to nie to samo co ryboza
ryboza i dezoksyryboza to składniki DNA, są wszędzie, nie można ograniczyć spożycia tych cukrów

poza tym nie można powiedzieć, że bielactwo jest negatywem łuszczycy
na jakiej podstawie takie stwierdzenia?
wiesz, jak odkryto, niektóre leki pomagające w bielactwie? albo fototerapię? zauważono, że u osób z łuszczycą, które JEDNOCZEŚNIE mają bielactwo zmiany cofały się po zastosowaniu terapii typowych dla łuszczycy
więc, co z nimi? mają jednocześnie za dużo i za mało tych samych neuroprzekaźników?

nie zrozum mnie źle, z większością z Twoich zaleceń się zgadzam, ale nie możesz praktycznie bez podstaw zalecać ludziom "terapii", bo Tobie się wydaje, że tak powinno być

poza tym podziwiam i zazdroszczę wyleczenia się z twojego problemu, ale nie możesz mieć pewności, co tak naprawdę spowodowało wyleczenie
może całość zastosowanej terapii, może jeden jej element, a może coś zupełnie innego
nie można wnioskować na podstawie jednego przypadku w takich sprawach
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Wto 15 Lut, 2011 14:59   

czolem,
ryboflawina czyli witamina B2 to CUKIER pentozowy !!!
Stad w nazwie : rybo + flawina od rybozy czyli pentozy ...

Co do bielactwa :
nie znam tej choroby , znam swoja ale
korelacji jest stosunkowo duzo.
Uzywacie podobnych terapii jak w luszczycy, nawet podobnych ziol ...
Mamy 4 podstawowe neurotransmitery , nikt nie twierdzi ze zawsze tylko jeden jest zaburzony np dopamina. Zaburz
eniu moga podlegac wszystkie zwlaszcza te nadnerczowe.

Niestety nie mam szerszej wiedzy o bielactwie , dziele sie swoimi spostrzezeniami nie po to zeby sie wymadrzac , tylko dac wam temat do zastanowienia sie nad swoja choroba.
Kto nie chce nie musi z moich opinii korzystac.
Przy okazji mojej choroby czytalem o bielactwie i widze po prostu pewne korelacje.
Roznica jednak jest taka ze u nas chodzi o keranocyty a u was o melanocyty, chocby z tego powodu roznice sa oczywiste.
Podalem wam ze dopamina moze rozpuszczac melanocyty. W luszczycy serotonina moze powodowac proliferacje keranocytow.
Zaburzenie takie moze powodowac jedna z protein sygnalowych - co na dzien dzisiejszy jest nie do obejscia , a zajmie to zapewne dlugie lata.
Kazdy robi co uwaza za stosowne.
Ja przyczyny mojej choroby szukalem 2 lata .
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Wto 15 Lut, 2011 17:14   

ryboflawina to nie jest cukier pentozowy :)

w jej skład wchodzi rybitol, czyli zredukowana ryboza, jest to poliol, nie cukier
i to od rybitolu ryboflawina bierze nazwę

może to wygląda jak czepianie się słówek, ale te słówka są dość istotne

co do dzielenia się przemyśleniami, to zawsze jest to cenne, może dzięki temu ktoś na coś pożytecznego wpadnie
przestrzegam tylko przed zbyt uproszczonymi założeniami
 
 
Bartekszym 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 141
Wysłany: Sob 19 Lut, 2011 20:51   

Hej.

Zauważyłem , że moje plamki się powiększają lekko...
Nie wiem dlaczego ? ;/
Był moment , że było normalnie a nawet lekko się przyciemniły.
Nie wiem co robic ?
Pomożecie ?
Jak się odżywiac ?
Zacznę od odstawienia słodyczy...

* Wybieraj tylko produkty pełnowartościowe, które oprócz kalorii dostarczają również białka, węglowodanów, tłuszczu, witamin i składników mineralnych. Doskonałym źródłem węglowodanów złożonych i wartościowego białka są produkty zbożowe wytworzone z całych ziaren (kasze) lub mąk grubego przemiału (ciemne pieczywo) oraz warzywa, zwłaszcza strączkowe.

* Unikaj wyrobów cukierniczych, słodyczy, białego pieczywa, cukru. Są one jedynie źródłem pustych kalorii.

* Jedz więcej chudego mięsa, wątroby, chudych gatunków wędlin. Jest to źródło żelaza dobrze przyswajanego przez organizm. Ponieważ jednak te produkty dostarczają również dużej ilości tłuszczu, należy ograniczyć jego dodatek, zwłaszcza tłuszczu pochodzenia zwierzęcego, do potraw. Nie zaleca się smażenia czy duszenia poprzedzonego obsmażaniem.

* W każdym posiłku uwzględnij warzywa i owoce o dużej zawartości witaminy C. Zwiększa ona znacznie wchłanianie żelaza (nawet 2 - 3-krotnie). Zawartość witaminy C w dziennej racji pokarmowej powinna wynosić co najmniej 150 mg. Jest ona wrażliwa na temperaturę, dlatego też lepiej spożywać świeże warzywa i owoce. Najlepszym źródłem tej witaminy są: papryka czerwona, natka pietruszki, brokuły, pomidory, truskawki, czarne porzeczki, cytrusy, aronia oraz soki owocowe, zwłaszcza pomarańczowy, grejpfrutowy, z czarnej porzeczki.

* Ograniczaj picie kawy i herbaty. Zawierają one taniny - związki hamujące wchłanianie żelaza z przewodu pokarmowego. Ich działanie możemy zmniejszyć, pijąc te napoje nie w czasie posiłku czy bezpośrednio po nim, lecz między posiłkami. Warto również dodawać do kawy i herbaty śmietankę.

Co jeszcze do tego moglibyście dodac?
Dobra w ogóle ta dieta?
I robie sobie badania na B12 i żalazo ! Jeśli jej nie mam to chyab wiem dlaczego mam plamki ;) Bo to takie dziwne pojawiły się jak zacząłem brac te cholerne pigułki..
GG: 9766466 - jakby ktoś się odezwał na gadu to byłbym bardzo wdzięczny !!
Ostatnio zmieniony przez Bartekszym Sob 19 Lut, 2011 21:17, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
piórko 

Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 35
Wysłany: Wto 24 Maj, 2011 13:08   

odświeżam,
u mnie powstały dwie monstrualne brązowe plamy, cały czas opalane i coraz większe :) - przypominam, że mam bielactwo całkowite.

rano i wieczorem: miłorząb (liść) + mniszek (korzeń) zaparzane + łyżka ostropestu osobno,
witaminy i minerały (olimp i fitmax-> dobierałem ze składów odpowiednie dawki),
odżywianie nieco urozmaicone, jem mało, ale często (5 razy dziennie),
napiszę w połowie wakacji jak z efektami, praktycznie codziennie jestem na słonku.
 
 
piórko 

Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 35
Wysłany: Nie 25 Wrz, 2011 20:00   

szkoda, że wątek umarł
efekty są wyłącznie w miejscach, które mają kontakt ze słońcem
na rękach repigmentacja dosyć spora
zrobiłem sobie przerwę i na twarzy co się pojawiło, zaraz przygasło
 
 
vorden 

Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 17
Wysłany: Czw 29 Gru, 2011 01:06   

piórko napisał/a:
szkoda, że wątek umarł
efekty są wyłącznie w miejscach, które mają kontakt ze słońcem
na rękach repigmentacja dosyć spora
zrobiłem sobie przerwę i na twarzy co się pojawiło, zaraz przygasło


no właśnie

czyli można jednak :oops:

może jednak nie pomyliłem się

pozdrawiam
 
 
jamarrra 

Dołączyła: 16 Sie 2010
Posty: 8
Wysłany: Sob 21 Sty, 2012 21:02   

czy ktos jeszce próbował tego typu leczenia ?;)
 
 
jamarrra 

Dołączyła: 16 Sie 2010
Posty: 8
Wysłany: Sob 04 Lut, 2012 20:55   

nikt nie próbował? ;(
 
 
piórko 

Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 35
Wysłany: Pią 10 Lut, 2012 09:55   

co najważniejsze plamy nie znikają (w miejscu skupisk plam, odbarwione włosy odzyskują kolor), jedynie co przygasły na twarzy (wiadomo zima),
od ponad roku stosuję różne miksy ziół i suplementów,
obecnie zbliża się kolejny cykl około 10 różnych ziół stosowanych w leczeniu układu trawiennego (wątroba -> żółć, sok żołądkowy) + witaminki dla sportowców, na pewno lepiej się po nich czuję ;)
czekam na słonko i będę jechał z nim w tym roku ostro, im więcej przypaleń i poparzeń tym lepszy efekt np. szyja - w moim przypadku, już na wpół brązowa :D
pozdrawiam
nie poddawajcie się
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo