Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Bielactwo - próba wyja?nienia procesu powstawania bielactwa
Autor Wiadomość
Ulencja 


imie: Urszula
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 22 Kwi 2008
Posty: 277
Skąd: Toruń
Wysłany: Pon 14 Paź, 2013 22:30   

masło to nie nabiał,tylko tłuszcz :)
 
 
Udana 

Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 403
Wysłany: Pon 14 Paź, 2013 22:52   

Tak, masło to jest bardzo dobre jedzenie! Ale masło i to 82% tłuszczu, bez żadnych dodatków oliwy itp. wynalazków!

Jan wielokrotnie o tym pisał, że większość osób chorych na bielactwo je za mało tłuszczy NASYCONYCH czyli masło, smalec, łój, słonina, masło klarowane i oliwa z oliwek.

Mało tłuszczy to mało żółci i to w skrócie upośledzona praca wątroby, zaleganie w woreczku, kamienie, brak wydalania złych substancji, lamblie... to wszystko jest ze sobą połączone!

JEDZCIE TŁUSZCZE! nie słuchajcie ,,dietetyków'' :biggreen:
 
 
User2601

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 6
Wysłany: Wto 15 Paź, 2013 13:06   

witajcie.. tak czytam od rana ten wątek, dziś idę do dermatolożki córki (akurat bez dziecka bo ma jakieś zajęcia nagłe)...i mam całą masę notatek po przeczytaniu...

jestem mamą 16-stolatki z bieactwem.

zaczeło się klika lat od kilku białych rzęs (to nie był problem w końcu są tusze i henna)... od ponad roku są jasne plamy na powiekach. Rok temu córka kończyła gimnazjum i muzyczną (dużo stresu i pracy spowodowało przyspieszenie rośnięcia plam), od 3 tygodni smaruje co 2-gi dzień stosuje Protopic na brzegi powiek... tydzień temu przyszła ze szkoły z informacją że na wewnętrznych stronach rąk ma duże plamy i rzeczywiście (takie wręcz romby z najszerszym miejscem na zgięciu wewnątrz)....

dziś czytam i analizuję: 2 tygodnie przed pojawieniem się plam na rękach była na fluoryzacji u stomatologa.. możliwe że taka szybka reakcja?? taka expresowa??

generalnie dziecko mam (na szczęście) o bardzo jasnej karnacji i problem zwalczałyśmy unikając słońca i stosując blokery.. no ale te plamy są odrobinę jednak jaśniejsze niż nawet nie opalona skóra.

później zrobię test ale tak od razu mogę napisać:

jako małe dzicko przez około 3 lata brała zymafluor, przez lata miała migrenowe bóle głowy (które okazały się reakcją alergiczną).. od 6 lat ma stwierdzoną alergię (roztocza, pyłki różne, bez pokarmowej), od 4 lat jest odczulana na roztocza, przez pewien czas brała sterydy.... dużo paracetamolu na ból głowy... kocha ser żółty i czekoladę nie pije herbat

i co teraz???

czytam, Was i notuję.... już wiem że:

1. "fluor to nasz wróg"...
2. już wiem że mam wyrzucić teflonowe naczynia
3. do picia woda prawie bez fluoru
4. rezygnacja z antyperspirantów?? a cz są jakieś dobre inne bo przecież to nastolatka i chce ładnie pachnieć


i co więcej??
5. nabiał wyrzucić z diety ale co z dzieckiem kochającym sery żółte i mleko?? ile sera można przemycić? czy mleko kokosowe/sojowe jest OK??
6. płatki na śniadanie z mlekiem są złe??? co zamiast??? owsianka na wodzie z rodzynkami??? kasza gryczana, jaglana?? ryż??
7. mięso ale jakie?? kupić z kością i samodzielnie odkrajać oraz przygotowywać piekąc ale we własnych mieszankach (czosnkiem natrzeć i tyle + jakieś zioła a nie gotowe mieszanki)???
8. zioła??? pić?? jakie???
9.ten brodziszek to do kąpieli???
10. wywary z czosnku z warzywami???
11. jakie pieczywo?? bo przecież idąc do szkoły musi coś jeść szczególnie że wychodzi z domu przed 7... ona jeszcze rośnie , musi się dobrze odżywiać...
12. czy czekolada zabroniona choć nie uczula???
13. brom, rozumiem dla dorosłych do tego ile można faszerować dzieciaka lekami
14. magnez?? miedź (gdzieś przeczytałam że to ona odpowiada za pigment w skórze, albo coś już mi się pomieszało)
14.lampy czy już dla nastolatki???

to tak hao tycznie (wiem) ale to pytania które nasunęły mi się po przeczytaniu szybkim przeczytaniu, zarz je wypiszę i zobaczę co deramatolożka mi też powie...
Ostatnio zmieniony przez User2601 Wto 15 Paź, 2013 13:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Udana 

Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 403
Wysłany: Wto 15 Paź, 2013 14:50   

mama_Jagody
Musisz poczytać jeszcze wpisy Jana, aby sobie wiedzę ugruntować.

Po fluoryzacji mogła byc taka reakzja gdyz fluor osiagnął już wartości toksyczne.
O dezodorantach pisaliśmy wiele - wpisz w google hasło dezodoranty bez glinu i wyskoczy ci duzo różnych propozycji.

5. Nabiał wyrzucić szczególnie UHT, pasteryzowane - kokosowe mleczko może być, sojowe nie. Ser zółty to najmniejsze zło z nabiału, bo ma mało wapnia, ale jeść go okazjonalnie i dobrej jakości.
6. Płatki z mlekiem - to dramatycznie złe jedzenie! Na śniadanie kasza jaglana, gyczna, gryczana niepalona, chlebki kukurydziane, jajka, mięso, warzywa
7. mięso indyk, kaczka, gęś, dziczyzna, królik...okazjonalnie wołowina i wieprzowina ale z pewnego źródła. Zero kurczaka! Z tymi koścmi to chodzi o to aby nie gotować na nich zupy! A tak możesz kupować normalne mięso. Używać przypraw naturalnych, ziół, czosnku itp.
8. Zioła - poczytaj o zestawach KatarzynyS - kilka razy w powyższym wątku powtórzone.
9. Bodziszek - musisz poczytać, - działa sie na plamy i kąpiele.
10. wywary mogą być z czosneki i z warzywami razem... jeśli masz wskazania
11.opisałam wyżej - możesz upiec chleb, masz przepisy w wątku o diecie.
12. Czekolada daje ostrą odpowiedź histaminową
13. nie brom, tylko bor - DLA DZIECI MYDŁO z borem
14. nie używamy suplementacji w fazie oczyszczania
15. lampy dopiero po oczyszczeniu


Dermatolog Ci powie, że to choroba nieuleczanlna i przepisze sterydy...
 
 
User2601

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 6
Wysłany: Wto 15 Paź, 2013 18:38   

Udana napisał/a:
mama_Jagody
Musisz poczytać jeszcze wpisy Jana, aby sobie wiedzę ugruntować.

wiem wiem dopiero zaczynam się orientwać

Udana napisał/a:
Po fluoryzacji mogła byc taka reakzja gdyz fluor osiagnął już wartości toksyczne. O dezodorantach pisaliśmy wiele - wpisz w google hasło dezodoranty bez glinu i wyskoczy ci duzo różnych propozycji.

no właśnie też tak czytając Was myślę z tym fluorem choć pani dermatolog stwerdziła że brak badań i raczej mówiła by nie rezygnować... hym... w sumie co ma lakarz powiedzieć jeśli brak potwierdzonych badań...

Udana napisał/a:
5. Nabiał wyrzucić szczególnie UHT, pasteryzowane - kokosowe mleczko może być, sojowe nie. Ser zółty to najmniejsze zło z nabiału, bo ma mało wapnia, ale jeść go okazjonalnie i dobrej jakości.
6. Płatki z mlekiem - to dramatycznie złe jedzenie! Na śniadanie kasza jaglana, gyczna, gryczana niepalona, chlebki kukurydziane, jajka, mięso, warzywa
7. mięso indyk, kaczka, gęś, dziczyzna, królik...okazjonalnie wołowina i wieprzowina ale z pewnego źródła. Zero kurczaka! Z tymi koścmi to chodzi o to aby nie gotować na nich zupy! A tak możesz kupować normalne mięso. Używać przypraw naturalnych, ziół, czosnku itp.
8. Zioła - poczytaj o zestawach KatarzynyS - kilka razy w powyższym wątku powtórzone.
9. Bodziszek - musisz poczytać, - działa sie na plamy i kąpiele.
10. wywary mogą być z czosneki i z warzywami razem... jeśli masz wskazania
11.opisałam wyżej - możesz upiec chleb, masz przepisy w wątku o diecie.
12. Czekolada daje ostrą odpowiedź histaminową
13. nie brom, tylko bor - DLA DZIECI MYDŁO z borem
14. nie używamy suplementacji w fazie oczyszczania
15. lampy dopiero po oczyszczeniu.


dietowo będzie trzeba trochę w domu powlalczyć. chleb często sami pieczemy... zupy niegdy na kościach...

Udana napisał/a:
Dermatolog Ci powie, że to choroba nieuleczanlna i przepisze sterydy...

no właśnie z tego co Was tu czytałam to większość dermatologów tak podchodzi :(.... jakby nie było sposobu a co do przyczyn kreśają że złożone.

dzięki :)
 
 
Udana 

Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 403
Wysłany: Wto 15 Paź, 2013 19:27   

Cytat:
no właśnie też tak czytając Was myślę z tym fluorem choć pani dermatolog stwerdziła że brak badań i raczej mówiła by nie rezygnować... hym... w sumie co ma lakarz powiedzieć jeśli brak potwierdzonych badań...


Są badania, ale nie opublikowane, gdyż jest to zmowa firm farmakologicznych. Ale powoli niektóre kraje już się wycofują z fluoryzacji m.i. USA, Szwecja, Dania, Holandia...także coraz więcej będzie takich artykułów. Nie da się tego ukryć, bo za dużo zła już fluor narobił.

http://www.oswiecenie.com/fluor.htm

http://www.prisonplanet.p...oru,p1037433938

http://cudownediety.blogs...osmetykach.html


Fluor jest niebezpieczny gdyż:

Gromadząc się w kościach zwiększa ich kruchość i podatność na złamania.
Gromadząc się w szyszynce zmniejsza produkcję melatoniny.
przedawkowanie fluoru powoduje fluorozę,
Istnieją podejrzenia, że ma związek ze zwiększeniem zapadalności na osteoporozę.
Zwiększenie stężenia fluoru w wodzie powyżej 1ppm powoduje zwiększenie wchłaniania ołowiu i aluminium przez mózg!
Mieszkańcy krajów, w których stężenie fluoru w wodzie jest większe niż 3ppm są mniej płodni.
Powoduje wzrost agresji wśród dzieci.
Ma bardzo niewielkie zastosowanie w terapii
Ostatnio zmieniony przez Udana Wto 15 Paź, 2013 19:37, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
User2601

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 6
Wysłany: Wto 15 Paź, 2013 20:47   

Udana napisał/a:
Fluor jest niebezpieczny gdyż:

Gromadząc się w kościach zwiększa ich kruchość i podatność na złamania.
Gromadząc się w szyszynce zmniejsza produkcję melatoniny.
przedawkowanie fluoru powoduje fluorozę,
Istnieją podejrzenia, że ma związek ze zwiększeniem zapadalności na osteoporozę.
Zwiększenie stężenia fluoru w wodzie powyżej 1ppm powoduje zwiększenie wchłaniania ołowiu i aluminium przez mózg!


to że niebezieczny dla kości wiem od 10 lat około, Jagoda brała ten zymafluor po czym po kilka latach ta sama stomatolożka co zaleciła wycofała nam go mówiąc że właśnie uakzały się badania o związku z osteoporozą...

już powiedziałam córce że dostanie pastę bez fluoru a kupując wodę do picia ma czytać czy nie ma fluoru... to będzie pierwszy krok poza smarowaniem powiek Protopikiem...

[ Dodano: Wto 15 Paź, 2013 22:46 ]
[quote="mama_Jagody"]
Udana napisał/a:
Fluor jest niebezpieczny gdyż:

Gromadząc się w kościach zwiększa ich kruchość i podatność na złamania.
Gromadząc się w szyszynce zmniejsza produkcję melatoniny.
przedawkowanie fluoru powoduje fluorozę,
Istnieją podejrzenia, że ma związek ze zwiększeniem zapadalności na osteoporozę.
Zwiększenie stężenia fluoru w wodzie powyżej 1ppm powoduje zwiększenie wchłaniania ołowiu i aluminium przez mózg!


to że niebezieczny dla kości wiem od 10 lat około, Jagoda brała zymafluor po czym po kilku latach ta sama stomatolożka co zaleciła wycofała nam go mówiąc że właśnie uakzały się badania o związku z osteoporozą...

już powiedziałam córce że dostanie pastę bez fluoru a kupując wodę do picia ma czytać czy nie ma fluoru... to będzie pierwszy krok poza smarowaniem powiek Protopikiem..
Ostatnio zmieniony przez User2601 Śro 16 Paź, 2013 07:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
szanti12318 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 736
Wysłany: Wto 15 Paź, 2013 22:52   

Udana ja mam córkę 4,5letbią która od września bedze szła do zerówki czy mogę zastrzec że nie chce aby moje dziecko zostało poddane fluoryzacji?

[ Dodano: Wto 15 Paź, 2013 22:53 ]
ona jest zdrowa i nie wyobrazam sobie innej opcji ale nie chce jej narażać
 
 
Bartekszym 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 141
Wysłany: Wto 15 Paź, 2013 23:00   

Udana pytanie do Ciebie.
Co uważasz o węglowodanach Carbo Pur 2000g HI Tec.

"Carbo Pur jest hydrolizatem złożonych węglowodanów (maltodekstryn) uzyskanym ze skrobii kukurydzianej, które stanowią idealne źródło energii dla mięśni podczas szczególnie długotrwałych i intensywnych jednostek treningowych.
Suplement nie zawiera fruktozy, tylko 1% dekstrozy, 5% maltozy, 8% maltotriozy i 82% wyższych oligosacharydów, które zwiększają skuteczność działania Carbo Pur, powodując jednak przy tym, że nie jest on tak dobrze rozpuszczalny jak produkty zawierające więcej cukrów prostych."

Jako że trenuje więc muszę zażywać tego typu rzeczy. Co o tym sądzisz?
Z góry dzięki
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 00:21   

Bartekszym, wszystkie odżywki sportowe nie są zdrowe.
 
 
User2601

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 6
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 07:30   

szanti12318 napisał/a:
Udana ja mam córkę 4,5letbią która od września bedze szła do zerówki czy mogę zastrzec że nie chce aby moje dziecko zostało poddane fluoryzacji?

[ Dodano: Wto 15 Paź, 2013 22:53 ]
ona jest zdrowa i nie wyobrazam sobie innej opcji ale nie chce jej narażać
\
Tu mogę Ci odpowiedzieć ja :) (jako mama 3 córek). W szkołach i przedszkolach by dziecko było fluoryzowane musi być zgoda rodzica (choćby ze względu na to by nie fluoryzować i w szkole i u dentysty).
 
 
Udana 

Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 403
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 08:12   

szanti12318

Tak, jak mama jagody napisała, Ty jako rodzić wyrażasz zgodę na fluoryzację, czy na szczepienia.
Czytałam gdzieś, że zęby powinny być ,,jodowane" gdyż ten pierwiastek pomaga na dobre zęby :wink:
Ale ponieważ naprawdę pomaga to nie bedą tego robić, bo pewnie to trudno uwierzyć, ale wiele ,,pro zdrowotnych" akcji jest robionych po to aby ludzie tak naprawdę chorowali i przywiazywali się do leków i w nich szukali ratunku dla zdrowia. uzaleznianie ludzi od suplementów, witamin, leków przeciw bólowych itp.

Bartekszym

Nie znam sie na odżywkach, ale zgadzam się z white_power88, że to co chemiczne nie może być zdrowe.
Ostatnio zmieniony przez Udana Śro 16 Paź, 2013 08:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
szanti12318 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 736
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 10:28   

ale pewnie jak poszlabym do denstysty i spytala to by polecała fluoryzację.
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 10:36   

Bartekszym, odżywki w ogóle nie są zdrowe, ponieważ po pierwsze to sama chemia. po drugie powiększają serce, po trzecie dlaczego nie ćwiczysz bez odżywek? przecież specjalną dietą można zrobić taką kombinację, która da ci to samo co odżywki. wiadomo, że organizm wolniej się będzie regenrował i na wszystko będzie trzeba więcej czasu, no alez drowie najważniejsze.
 
 
Marta S. 

imie: Marta
Dołączyła: 07 Maj 2013
Posty: 20
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 16:10   

szanti12318 napisał/a:
ale pewnie jak poszlabym do denstysty i spytala to by polecała fluoryzację.


Mój synek ma 8 lat i w szkole na pierwszym zebraniu patrzyli na mnie jak na "inną" gdy powiedziałam, że nie wyrażam zgody na udział Michasia we fluoryzacji. W przedszkolu też będziesz musiała wyrazić zgodę lub nie na fluoryzację u córki, moja córcia poszła do przedszkola we wrześniu i ja nie podpisałam zgody na fluoryzację, musiałam napisać, że się nie zgadzam. Niestety do picia dzieci bardzo często dostają herbatę.
 
 
User2578

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 202
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 16:24   

"Fluor przeciwdziała próchnicy i wzmacnia kości. Trzeba jednak zaznaczyć, że w dużych ilościach może być toksyczny"
czarna odpada...
niby biala herbata ma mało fluoru

kurcze niby musimy unikac fluoru ale nie do końca ponieważ jak widzicie tez jest nam potrzebny...
Ostatnio zmieniony przez User2578 Śro 16 Paź, 2013 16:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 16:46   

każda herbata ma fluor... to jest w liściach dzieci. czarna ma najwięcej. nawet melisy się nie powinno pić. nie wiem jak z miętą. kawa na pewno. Klekoo91, ale dawka dla człowieka fluoru jest codziennie i tak przekraczana... masz ją w wodzie, w herbacie, w kawie, w paście do zębów. to są zabójcze dawki. jedna herbata dziennie i to już jest koniec dawki dla dorosłego człowieka na dzień. ja np tylko w wodzie przyjmuję fluor, bo wiem, że wygotowana i tak trochę go posiada. nie da się całkowicie pozbyć fluoru. nawet jak się go rozbije to pozostają jakieś chlorki, które są pochodnymi fluouro, no ale powinniśmy go przyjmować jak najmniej. FLUOR to zabójca.

ja natomiast mam pytanie jak to jest z gorzką czekoladą i bananami. można?
 
 
User2578

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 202
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 16:49   

ja wlasnie używam pasty bez fluoru, wode pije muszynianke bez fluoru, herbaty niestety 3x dziennie.. ale może zastapie biala skoro ma mniej,bo taka co wgl nie ma to niby sa ale nie mogę znalesc jak się nazywają i gdzie sa dostępne czy w zwykłym sklepie czy np. w aptece...
dobre pytanie z tymi bananami :zdrówko: wpierdzielalem je ladnie jak chodziłem na silownie ciekawe czy mozna
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 17:07   

Klekoo91, teoretycznie banany są zdrowe, ale zawierają mączkę jakąś, w której jest nieco glutenu. szukam potwierdzenia. Klekoo91, 3x dziennie przekraczasz dawkę fluoru w takim razie :wink: poza tym biała herbata jest super droga, no ale twoja sprawa. nie możesz sobie zrobić soku z malin np?
 
 
User2578

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 202
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 17:15   

no fakt nie jest tania 20 torebeczek lipton białej 8zl
pomysle nad tym sokiem z malin dobra alternatywa
kurcze kolego wybieram się na silownie od listopada.. a wiadomo ze trzeba dobrze jest,glownie węglowodany i bialka to dopiero będzie Meksyk..
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 19:09   

Klekoo91, rób sobie izotoniki sam, czyli miód, woda, cytryna i szczypta soli. (działa tak samo jak powerade czy inne syfy, może trochę wolniej, ale to duży zastrzyk węglowadanów) owoce, warzywa, miód, ryż. banany. kolarze np jedzą ryż i banany przed startem i to jest duży zastrzyk węglowodanów. tak samo izotoniki własnej roboty-podstawa treningu. możesz też robić sobie batoniki owsiane(jeśli tolerujesz gluten) dobra alternatywa zamiast proszku. a biała herbata z liptona, obawiam się, że nie stała przy prawdziwej białej herbacie :wink:
 
 
arabika 
ania

imie: ania
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 13 Maj 2013
Posty: 262
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 20:48   

Udana
mam pytanie odnosnie mleka: uht nie, pasteryzowane nie, sojowe nie, ewentualnie kokosowe a jak ktos nie lubi?? czy ono ma posmak kokosowy? bo nigdy nie pilam, jakie jeszcze mozna pic?
a czy doradzisz mi lub masz jakies linki do garnkow, patelni, czajnikow ktore mozna uzywac? czy patelnie woka sa dobre?
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 21:57   

patelnie ceramiczne, nie teflonowe(bo wytwarzają fluor). mleka żadnego, zero nabiału oprócz jajek. jan wyraził się jasno.
 
 
TruskawkiMaliny 

Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 18
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 22:11   

Ja dzisiaj kupiłam mleko ryżowe o smaku waniliowym w rossmanie, jutro spróbuję i napiszę czy smaczne :)
Banany chyba nie są dobre, bodajże Udana pisała, że można je zjeść raz na miesiąc.
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Śro 16 Paź, 2013 22:24   

a po co wy to mleko pijecie? przecież w takim mleku ze sklepu jest może 20procent mleka...
 
 
User2601

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 6
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 07:41   

white_power88 napisał/a:
a po co wy to mleko pijecie? przecież w takim mleku ze sklepu jest może 20procent mleka...

mleko jest smaczne :) i niestety moja córka powiedziała że ona niezrezygnuje z mleka :(.... że jej organizm wie czego potrzebuje i na to ma ochotę... więc zostaje nam ograniczenie fluoru do minimum...

co do herbat i Litptona (ja akurat jest matką osoby chorej) ja sama od kilku lat piję mixy bez herbaty czarnej i polecam markę Bio-activ, mają przynajmnije naturalne składniki a nie "aromat E....." cenowo ciut mniej od Liptona ale np. mają sypaną białą z płatkami róż, wyjdzie taniej niż Lipton i do tego nie płąci się za niepotrzebne dodatki... można też samemu porobić mieszanki ja akurat planuję kupić dużo dzikiej róży, dodać do odrobinę skrzypu, bratka trójbarwnego i inne nie szkodzące rzeczy (fajnie poprawiają smak takiej mieszanki wiśnie suszone), nie wiem jak z trawą cytrynową i płatkami bławatka, nagietka i innymi podobnymi....
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 07:56   

mama_Jagody, jasne, że mleko jest smaczne, ale zdrowy człowiek(dorosły)-ssak, nie powinien spożywać mleka, bo mu szkodzi. ja mleko też piłem wcześniej codziennie, ale teraz 3miesiące bez i nie narzekam.
 
 
User2578

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 202
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 09:26   

Ja tam piłem przez półtora roku codziennie mleko.. i to w dużych ilościach nawet jak kretyn do treningu piłem zamiast wody...
Tak samo biały ser non stop. maślanki itp.
kurcze odpowiedziałem na pytania Jana u mnie CHYBA dieta zła spowodowała te paskudztwo...
ale już idzie 2 miesiące bez nabiału(zero sera maslanek czy tam mleka jogurtow),pasta bez fluoru, herbatę dopiero odstawiłem zamienie ją na ten sok malinowy (o ile nie ma przeciwskazań), zioła pije od tego tygodnia, niektórzy skarżyli się,że po ziołach źle się czują u mnie nie ma nic a nic,zero dolegliwości, to dobrze? czy niekoniecznie ?
Ostatnio zmieniony przez User2578 Czw 17 Paź, 2013 09:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Udana 

Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 403
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 10:08   

Jan kiedyś napisał, że im pytań więcej tym lepiej...ale chyba nie myślał, że o jedzeniu :wink: bo jak wiecie, nie chciał się na ten temat wypowiadać, dopiero na prośbę KatarzynyS podał pewne zasady, których się trzymamy.

Ale nie popadajmy w skrajności i nie demonizujemy jedzenia!

Zwróćcie uwagę, że najważniejsze aby unikać produktów, które nam szkodzą i Jan opisał dlaczego nam szkodzą bo wyzwalają histaminę.

Cytat:
Ciągle wydzielanie histaminy i tryptazy wynika z kilku ważnych czynników i każdy z nich powoduje że bielactwo jest procesem przewlekłym, który się nie cofnie.
1. Spożywanie produktów zawierających aminy biogenne - aminy biogenne są to związki azotowe występujące w pokarmach mięsnych, roślinnych i są wydalane przez bakterie. Nas interesują aminy biogenne które powodują wzrost histaminy w organizmie, która jest magazynowana przez komórki tuczne i które są uwalniane w procesach zapalnych.
2. Produkty wyzwalające histaminę z komórek tucznych - są to pokarmy mające wpływ na pobudzanie komórek tucznych do wydzielania histaminy
3. Produkty blokujące substancje rozkładające histaminę - czyli powodujące że substancja DAO - blokuje oksydazę diaminową - czyli enzym, który rozkłada histaminę. Brak tego enzymu powoduje, że histamina staje się trująca dla organizmu.
Spis produktów, które mają wpływ na to że cały czas wydziela się histamina i tryptaza


http://www.pecherz.pl/die...iskohistaminowa

4. Wolne wapno w krwiobiegu - spożywanie nabiału (mleka, jogurtów - największa trucizna dla organizmu, serów białych itd.) , które w większości robione są z mleka pasteryzowanego (wapno nieorganiczne), powoduje że nie jest ono przyswajane do kości ale jest pobierane do komórek do magazynów wapniowych . Takie wolne wapno w dużej ilości znajduje się w płynie międzykomórkowym, z którego jest zasysane przez komórki tuczne (i inne komórki) do wnętrza. Wzrost stężenia w wewnątrzkomórkowych magazynach powoduje, że w czasie rekcji alergicznych duża ilość uwalnianego wapnia z komórek tucznych powoduje uwalnianie dużej ilości histaminy i tryptazy i innych związków. Im więcej uwalnianego wapnia tym dłuższy i intensywniejszy proces uwalniania substancji powodujących stan zapalny, które niszczą komórki.

5. Fluor, stres oraz nadmiar histaminy w krwiobiegu infekcje w obrębie jelit (candida, bakterie, wrzody) - te elementy powodują, że zwiększa się przepuszczalność jelit (co prowadzi do powstania szczelin między sąsiadującymi komórkami i w efekcie wzrostu przepuszczalności naczyń krwionośnych) i do krwiobiegu wnika wiele substancji z punktu 1, 2, 3, 4 co powoduje reakcje powodujące wydzielanie dużej ilości tryptazy przez 24 godziny na dobę.

6. Lektyny - białka na które organizm jest uczulony, a które wywołują stany zapalne. Punkt 5 powoduje że te białka w dużej ilości trafiają do organizmu co powoduje wywołanie stanów zapalnych.


Zatem staramy się unikać tych produktów, jeść ich jak najmniej. Oczywiście są uroczystości rodzinne, przyjęcia, imprezy itp. to wtedy jeśli coś zjemy ,,z czarnej listy” nie nasili to choroby, ale generalnie w codziennym życiu powinniśmy unikać tych produktów.


Co do Herbaty to jest zakazana dlatego, że ma fluor i do w ogromnych toksycznych ilościach! Fluor dostarczamy organizmowi z jedzeniem, wodą i chodzi o to aby nie dobijać go pijąc herbatę, kawę, jedząc z patelni teflonowych, jedząc mięso mechanicznie oddzielane, stosując pastę itp.
mama_Jagody - te herbaty, które polecasz nie są dobre bo to są mieszanki herbat zielonych i czarnych z opuncją, cytryną itp.
Jan kiedyś pisał o swoim doświadczenia, że dopiero jak odstawił herbatę, to fluor wypłukal sie z organizmu i przestał mieć sny. :wink:


Mleko UHT -
to jest świństwo i nie ma żadnych właściwości nie jest zdrowe!! To kłamstwo firm mleczarskich! Jeśli ktoś "musi" pić mleko to powinien takie prosto od krowy, niepasteryzowane, tylko schładzane, ale też w ograniczonej ilości i nie codziennie!

http://www.faceci.com.pl/mleko.html
http://portal.bioslone.pl...wy-wiedzy/mleko

Mleko sojowe pomomo, ze stoi na półkach ze zdrową zywnością, też nie moze być jako jedzenie coddzienne, zw.na modyfikacje soi, mleko kokosowe jest dobre, ale też patrzcie na skład i przez to, że puszkowane, też nie powinno być jako jedzenie podstawowe.

Banany - to owoce słodkie, sprowadzane z dalekich krajów, pryskane i konserwowane by dotrwały w podróży...których nie powinny na pewno jeść osoby z candidą i innymi infekcjami. To nie powinno być jedzenie podstawowe, ale dodatek do jedzenia. Lepsze są polskie gruszki.

Czekolada- jest problematyczna z/w na duzą odpowiedź histaminową, którą powoduje w organiźmie i winowajcą jest cacao, także gorzka czekolada też.

http://www.pokonacalergie...histaminy/1681/
Ostatnio zmieniony przez Udana Czw 17 Paź, 2013 11:18, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
arabika 
ania

imie: ania
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 13 Maj 2013
Posty: 262
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 10:50   

white_power88 napisał/a:
patelnie ceramiczne, nie teflonowe(bo wytwarzają fluor). mleka żadnego, zero nabiału oprócz jajek. jan wyraził się jasno.

oczywiscie to pamietam bardzo dobrze co Jan pisal o patelniach teflonowych i wlasnie o mleku uht, pasteryzowynym, ze nabialu nie, oprocz jajek, ze dobre sa naczynia emaliowe ale ciekawa bylam jakie dokladnie patelnie macie, czy wok jest dobry czy tylko patelnia emaliowana itp ;-) chcialam sie upewnic
aa no i ja nie pije mleka szklankami, w ciazy pilam czasem mleko teraz to sporadycznie do kawy potrzebuje tylko i dla synka by nie pil tego uht, o niego tez musze zadbac bo ma jakies przebarwienia i boje sie ze bedzie mial takie plamy jak ja...jak to sie mowi ,,dmuchaj na zimne,, ;-) ))))
Ostatnio zmieniony przez arabika Czw 17 Paź, 2013 10:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
User2601

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 6
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 11:18   

Udana napisał/a:

mama_Jagody - te herbaty, które polecasz nie są dobre bo to są mieszanki herbat zielonych i czarnych z opuncją, cytryną itp./


są mieszanki herbaty czarnej i zielonej ale są też takie jak biała herbata z płatkami róży (pięknie pachnie :))...

[ Dodano: Czw 17 Paź, 2013 11:22 ]
Udana napisał/a:

Czekolada- jest problematyczna z/w na duzą odpowiedź histaminową, którą powoduje w organiźmie i winowajcą jest cacao, także gorzka czekolada też./


ale zobaczcie z drugiej strony czekolada ma dużo magnezu a ten jest potrzebny
 
 
Udana 

Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 403
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 13:43   

mama_Jagody napisał/a:


ale zobaczcie z drugiej strony czekolada ma dużo magnezu a ten jest potrzebny


Magnez można dostarczyć przez

Cytat:
Pestki dyni - zdecydowanie królują, zawierają znacznie więcej magnezu niż produkty, z którymi powszechnie kojarzony jest ten składnik mineralny, czyli kakao i orzechy. 100g to aż 540mg magnezu! Co prawda, pestki są lekkie, ale starajmy się jeść je jak najczęściej, np. jako dodatek do mesli, wybierajmy pieczywo z pestkami dyni, albo niech stanowią zdrową alternatywę dla chipsów.

Migdały - zawierają znacznie więcej magnezu niż orzechy laskowe czy włoskie (269mg w 100g). Jedzmy je więc! - w mesli, ciastach, sałatkach i surówkach, a także same, beż żadnych dodatków.

Kasza gryczana - to nie tylko źródło witamin, ale i właśnie magnezu, a dostarcza go całkiem sporo (w 100g - 218mg), więcej nawet niż czekolada.

Biała fasola - również w postaci suchych nasion, oczywiście nie jedzmy ich na surowo ( w 100g - 169mg).
Orzechy pistacjowe - miłośnicy pistacji powinni się ucieszyć, ich ulubiona przekąska to bardzo dobre źródło magnezu (158mg w 100g).

Orzechy laskowe - dopiero na 11 miejscu, ale i tak zawierają dużą ilość tego składnika mineralnego, w 100g - 140mg. Zjesz ich garść, to dostarczysz sobie około 21mg magnezu.

Płatki owsiane - nie od dziś wiadomo, że owsianka jest bardzo zdrowa. Już jedna łyżka płatków zawiera prawie 13mg magnezu, a całe 100g - 129mg.

Groch - "od grochu boli brzuch, a od kaszy człowiek zdrów" - ale 100g suchego grochu to 124mg magnezu, więc chyba nie tylko w kaszy kryje się zdrowie.

Szpinak - w porównaniu z pestkami dyni czy kakao może się wydawać, że to dość ubogie źródło, tylko 53mg w 100g. Jednak gdy podamy go z razowym makaronem i migdałami, może okazać się, że otrzymamy danie pełne magnezu.

Banan - jedyny owoc w tym zestawieniu. Jeden średni banan waży około 200g, czyli jest źródłem 66mg magnezu (odpowiednio 33mg w 100g).


no i
Czekolada - wreszcie ona! Najlepiej jest wybierać gorzką czekoladę. Jedna tabliczka to 165mg magnezu, czyli jedna kostka, w zależności ile jest ich w danej czekoladzie - od 6,9 do 9mg. Mleczna czekolada jest znacznie uboższa w ten składnik mineralny i dostarcza nam go 97mg. Co ciekawe, czekolada z orzechami laskowymi jest jeszcze uboższym źródłem magnezu.


Także można obyć sie bez czekolady...chociaż czasem jak się zje 1-2 kosteczki to nic sie nie stanie. :wink:

Jan też tłumaczył, że jak uregulujemy fluor - to również gospodarka wapniowo- magnezowa sie unormuje i jeśli będziemy mieć szczelnie jelita i prawidlowe wchłanianie to też będziemy mieć wszystkie niezbędne pierwiastki w sobie z jedzenia dobrego.... :grin:
Ostatnio zmieniony przez Udana Czw 17 Paź, 2013 13:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
toa 

Dołączyła: 21 Lip 2010
Posty: 52
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 16:10   

Udana, dobrze, że jesteś i przypominasz, żeby... nie zwariować!:) zmiana nawyków żywieniowych wcale nie jest taka prosta. momentami mam wyrzuty kiedy jem bo mam wrażenie, że to mi zaszkodzi. tymczasem, masz rację, Jan zwracał uwagę na zdrową, zbilansowaną dietę.. wszystko z głową!:) ja odstawiłam odstawiłam nabiał, białe pieczywo. polubiłam się z kaszą, warzywami i pieczywem kukurydzianym. w kuchni nie żałuję masła i oliwy z oliwek. nie jest tak źle :) na razie jeszcze nie mogę się oprzeć owocom, to dla mnie najlepsza przekąska.. ale to z czasem też zamierzam odstawić.


a jak wam idzie? :)



Udana napisał/a:
mama_Jagody napisał/a:


ale zobaczcie z drugiej strony czekolada ma dużo magnezu a ten jest potrzebny


Magnez można dostarczyć przez

Cytat:
Pestki dyni - zdecydowanie królują, zawierają znacznie więcej magnezu niż produkty, z którymi powszechnie kojarzony jest ten składnik mineralny, czyli kakao i orzechy. 100g to aż 540mg magnezu! Co prawda, pestki są lekkie, ale starajmy się jeść je jak najczęściej, np. jako dodatek do mesli, wybierajmy pieczywo z pestkami dyni, albo niech stanowią zdrową alternatywę dla chipsów.

Migdały - zawierają znacznie więcej magnezu niż orzechy laskowe czy włoskie (269mg w 100g). Jedzmy je więc! - w mesli, ciastach, sałatkach i surówkach, a także same, beż żadnych dodatków.

Kasza gryczana - to nie tylko źródło witamin, ale i właśnie magnezu, a dostarcza go całkiem sporo (w 100g - 218mg), więcej nawet niż czekolada.

Biała fasola - również w postaci suchych nasion, oczywiście nie jedzmy ich na surowo ( w 100g - 169mg).
Orzechy pistacjowe - miłośnicy pistacji powinni się ucieszyć, ich ulubiona przekąska to bardzo dobre źródło magnezu (158mg w 100g).

Orzechy laskowe - dopiero na 11 miejscu, ale i tak zawierają dużą ilość tego składnika mineralnego, w 100g - 140mg. Zjesz ich garść, to dostarczysz sobie około 21mg magnezu.

Płatki owsiane - nie od dziś wiadomo, że owsianka jest bardzo zdrowa. Już jedna łyżka płatków zawiera prawie 13mg magnezu, a całe 100g - 129mg.

Groch - "od grochu boli brzuch, a od kaszy człowiek zdrów" - ale 100g suchego grochu to 124mg magnezu, więc chyba nie tylko w kaszy kryje się zdrowie.

Szpinak - w porównaniu z pestkami dyni czy kakao może się wydawać, że to dość ubogie źródło, tylko 53mg w 100g. Jednak gdy podamy go z razowym makaronem i migdałami, może okazać się, że otrzymamy danie pełne magnezu.

Banan - jedyny owoc w tym zestawieniu. Jeden średni banan waży około 200g, czyli jest źródłem 66mg magnezu (odpowiednio 33mg w 100g).


no i
Czekolada - wreszcie ona! Najlepiej jest wybierać gorzką czekoladę. Jedna tabliczka to 165mg magnezu, czyli jedna kostka, w zależności ile jest ich w danej czekoladzie - od 6,9 do 9mg. Mleczna czekolada jest znacznie uboższa w ten składnik mineralny i dostarcza nam go 97mg. Co ciekawe, czekolada z orzechami laskowymi jest jeszcze uboższym źródłem magnezu.


Także można obyć sie bez czekolady...chociaż czasem jak się zje 1-2 kosteczki to nic sie nie stanie. :wink:

Jan też tłumaczył, że jak uregulujemy fluor - to również gospodarka wapniowo- magnezowa sie unormuje i jeśli będziemy mieć szczelnie jelita i prawidlowe wchłanianie to też będziemy mieć wszystkie niezbędne pierwiastki w sobie z jedzenia dobrego.... :grin:
 
 
TruskawkiMaliny 

Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 18
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 22:09   

Mnie dzisiaj mama namówiła na ziemniaki do obiadu.. :( i teraz jestem na siebie zła, że szło mi tak dobrze i uległam pokusie, no poprostu nie mogłam się powstrzymać. Od jutro będę jeszcze rygorystyczniej do tego podchodzić.
A mleczko ryżowe bardzo smaczne i słodkie, raz na jakiś czas pozwolę sobie na taki rarytas :)
 
 
User2578

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 202
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 22:40   

a co ziemniakow już nawet nam nie można ?:o :O
 
 
szanti12318 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 736
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 22:44   

bez przesady. Udana pisała że ziemniaki raz w tyg można jeść.,
 
 
User2578

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 202
Wysłany: Czw 17 Paź, 2013 23:18   

ja codziennie jem do obiadu ziemniaki do drugiego dania... miewam tez frytki ale takie jedzenie odłożyłem... ehh ...
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Pią 18 Paź, 2013 01:27   

co za bzdury? ziemniaki są bardzo zdrowe i można wcinać w każdej postaci.
 
 
Marta S. 

imie: Marta
Dołączyła: 07 Maj 2013
Posty: 20
Wysłany: Pią 18 Paź, 2013 01:41   

Witajcie:-)
Biała herbata pita codziennie powoduje dostarczanie fluoru, który się będzie kumulował, nie jest to dobre rozwiązanie; tak samo jak sok malinowy ze względu na histaminę...
Mój syn pija herbaty owocowe, ale nie z torebki tylko sypane, firmy Malwa natura, jest wiele różnych mieszanek, każdy coś dla siebie może wybrać.
 
 
Ulencja 


imie: Urszula
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 22 Kwi 2008
Posty: 277
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią 18 Paź, 2013 10:23   

Jan pisał,że ziemniaki najlepiej jadać gotowane lub pieczone w mundurkach (w skórce)
i podawać raz w tygodniu.
W pozostałe dni-kasza gryczana,jaglana,ryż
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Pią 18 Paź, 2013 12:11   

no wiadomo, że kasza czy ryż mają więcej dobrych składników niż ziemniaki, ale czy ziemniaki są niezdrowe? bez przesady. nic tam niezdrowego nie widzę.
 
 
aniabi 
aniawilk

Dołączyła: 31 Lip 2012
Posty: 396
Wysłany: Pią 18 Paź, 2013 12:41   

a skrobia która jest dodawana praktycznie do wszystkiego....?wszystko mozna przedawkować...
 
 
szanti12318 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 736
Wysłany: Sob 19 Paź, 2013 22:54   

a ten ryz to biały czy brązowy lepszy?
 
 
User2578

Dołączył: 11 Lut 2017
Posty: 202
Wysłany: Sob 19 Paź, 2013 23:43   

brązowy :) 100x lepszy i zdrowszy
 
 
arabika 
ania

imie: ania
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 13 Maj 2013
Posty: 262
Wysłany: Nie 20 Paź, 2013 00:06   

mi np nie smakuje ten brazowy, jakbym trociny jadla hihi ale jak mus to mus ;-) wydaje mi sie ze ten bialy tez zdrowy jest
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Nie 20 Paź, 2013 10:24   

ryż bez różnicy. to prawda, że brązowy jest zdrowszy, ale jasny nie jest też szkodliwy ;)
 
 
szanti12318 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 736
Wysłany: Nie 20 Paź, 2013 21:07   

mi ryż smakuje tylko brązowy długo się gotuje i ma taki specyficzny posmak ale ja akurat ryże lubie.
 
 
Udana 

Dołączyła: 10 Paź 2012
Posty: 403
Wysłany: Nie 20 Paź, 2013 21:51   

white_power88 widzę, że Ty dalej nie rozumiesz... wszyscy mówią że mleko jest zdrowe i co z tego? mówią, że margaryna też jest zdrowa i co z tego?

My poznajemy mechanizmy pracy organizmu, skąd się biorą choroby i jak poszczególne potrawy działają na nas.

Dlaczego nie jemy za często ziemniaków? Ze względu też na skrobię...

Cytat:
Candida albicans, które preferują podłoże bogate w cukry proste, pozbawione błonnika, szczególnie celulozy.

Zdominowanie środowiska jelita grubego przez drożdżaki nazywa się drożdżycą jelita grubego. Jest to stan, w którym ilość drożdżaków zasiedlających masy kałowe jest tak duża, że zużywają wszystkie cukry proste na własne potrzeby, nie dopuszczając tym sposobem do odrodzenia się prawidłowej flory bakteryjnej jelita grubego, nawet przy dostatecznej podaży błonnika w pożywieniu. Ten stan rzeczy jest niekorzystny nie tylko dlatego, że drożdżaki jako drożdże, powodując fermentację alkoholową cukrów, wywołują wzdęcia i spowodowane nimi „wciskanie” gazów przez ściany jelita, a zatem przyczyniają się do wzrostu toksemii organizmu, ale także dlatego, że niedobór witamin produkowanych przez bakterie acidofilne wpływa na powstawanie w organizmie komórek nie w pełni wykształconych; podatnych na infekcje pasożytami, głównie grzybem-pasożytem Candida albicans.

Żadnym rozwiązaniem problemu nie jest tak zwana suplementacja probiotykami zawierającymi bakterie probiotyczne, które jako twory sztuczne, wyprodukowane w fabryce probiotyków, nie są w stanie przetrwać w naturalnych warunkach jelita grubego, nie mówiąc już o konkurowaniu z doskonale przystosowanymi doń drożdżakami Candida albicans, zaś konieczność długotrwałego podawania owych probiotyków najlepiej potwierdza fakt, że jest to działanie doraźne. A przecież w naszym interesie leży stworzenie bakteriom acidofilnym dogodnych warunków do zasiedlenia jelita grubego będącego ich naturalnym środowiskiem.

By przerwać ten zaklęty krąg, należy radykalnie ograniczyć ilość drożdżaków zasiedlających jelito grube. Można to uzyskać metodą medyczną stosując antybiotyki czy inne środki grzybobójcze, ale ze względu na poważne skutki uboczne, metoda ta nie jest godna polecenia. O wiele skuteczniejsze jest zagłodzenie drożdżaków dzięki zastosowaniu rozumnej diety – takiej, która nam zaszkodzi jak najmniej, zaś efekty pozytywne będą jak największe. (z bioslone.pl)


Można to też poczytać:

http://lokalnazywnosc.pl/...wac-ekologiczne
 
 
TruskawkiMaliny 

Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 18
Wysłany: Nie 20 Paź, 2013 22:01   

Właśnie ze względu na candidię postanowiłam ograniczyć ziemniaki do zera. Ja chcę się na prawdę wyleczyć i wytrzymam każdą dietę, bo jestem zdeterminowana i nie zamierzam się rozczulać nad tym, że co jakiś czas będę jeść to co mi szkodzi. I mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła pochwalić się na tym forum wygraną z tym cholernym bielactwem. ?Nie wiem co by musiało się stać żebym się poddała.
:)
 
 
white_power88 

Dołączył: 18 Lip 2013
Posty: 181
Wysłany: Nie 20 Paź, 2013 22:27   

Udana, ale ja nie jem ziemniaków... po prostu jedzenie 3razy w tygodniu ziemniaków nie jest szkodliwe. spokojnie, bez nerwów.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo