Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jaki był pocz?tek?
Autor Wiadomość
maggy 

imie: Malgorzata
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 5
Skąd: ŁódĽ
Wysłany: Nie 09 Wrz, 2007 11:22   

LEKARZE!!! :evil: :evil:
 
 
Ashley93 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 08 Wrz 2007
Posty: 9
Skąd: Konin
Wysłany: Śro 12 Wrz, 2007 15:04   

maggy: no niestety :neutral:
 
 
DonBlazej 
Visca el Barça!


imie: Błażej
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 6
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 03 Sty, 2008 23:38   

Ja może w temacie "Początek" streszcze cały przebieg mojej choroby, gdyż jednak on zbyt długi nie jest (ok. roku).
Otóż mam 16 lat. Jak właśnie wspomniałem pierwsze plamy zaczęły mi się pojawiać mniej więcej rok temu. Nie przejmowałem się tym, częśc z nich traktowałem jako strupy (grałem dużo w piłkę na betonie, więc to było normalne) a sporą część plam miałem w miejsach, które łatwo zakryć. Przestraszyłem się dopiero w momencie kiedy zobaczyłem, że na stopach mam bardzo rozległe "białości". Potem szokiem było pojawienie się plamy koło oka. Przy mojej ciemniejszej karnacji niż przeciętnego mieszkańca kraju nad Wisłą wyglądało to dosyć eufemistycznie mówiąc niesympatycznie. Dermatolog już przy pierwszej wizycie stwierdził jaka to jest choroba i zalecił leczenie Protopiciem. Zbliżało się lato, a plam coraz więcej, więc nie był to dla mnie zbyt przychylny okres. Coraz ciężej było ukryć cokolwiek przed znajomymi, a przyznawanie się do czegokolwiek takiego przychodziło mi z wielką trudnością, nawet wśród przyjaciół. Jak już wspomniałem, mam dosyć ciemną karnację, więc takie plamy wyglądały u mnie bardzo źle. Wstydziłem się chodzić w krótkich spodenkach i bez skarpet, ale na żaglach (które są jednym z moich ulubionych hobby) nie dało się niestety inaczej.
Na całe szczęście po wakacjach chyba smarowanie maścią dało jakiś efekt. Nie pojawiały się już nowe plamy, a stare zaczeły jakby stawać się mniej biała lub w ich środku pojawiały się "wysepki" o normalnym kolorze skóry. Proces ten jednak stanął w miejscu- nie mam nowych plam, ale stare nie znikają. Od tego miesiąca będe leczony lampami, mam nadzieję, że przyniesie to jakiś efekt. Śmieszne jest to, że jedna z pań lekarek przy badaniu mnie dziwnym instrumentem (który mierzył w jakiejś skali "ciemność" skóry") stwierdziła, że moje plamy są ciemniejsze niż normalna skóra u zwykłego człowieka :D. Ponoć też przy mojej karnacji powrót pierwotnego koloru następuje szybciej, mam nadzieję że to prawda.
Nie wie jakie mogły być w moim przypadku przyczyny choroby. Genetyczne odpadają. Dużo osób wspomina tu o stresie itp. Być może u mnie miało to jakiś wpływ, aczkolwiek nie czuje bym jakoś bardziej się stresował niż moi rówieśnicy.
Na koniec pozdrawiam wszystkich i naprawdę muszę stwierdzić, że forum może się podobać dla takich ludzi jak ja ;).
 
 
Voltfest 

Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 4
Wysłany: Pią 04 Sty, 2008 23:02   

To tak, mam 14 lat, pierwsze plamy bielactwa mialem jakies 10 lat temu bodajze jak mialem 4 lata, ale nie wiem dokladnie. Wtedy mialem duze strasznie plamy na nogach.
Mieszkam w Rzeszowie no i moja mama sie dowiedziala wtedy o klinice "Iwolang" w mieście Iwonicz-Zdrój. Poszlismy na wizyte i lekarz przypisal jakas masc nie pamietam juz jaka ani moja mama niestety nie pamieta po ktorej dosyc szybko i bez sladu znikly moje plamy. Niestety moje plamy powrocily stopniowo pojawiala sie na poczatku plama kolo lokcia i teraz ma srednice z 1,5 cm a teraz pojawia mi sie na drugim lokciu jest dosyc mala, ale co tam miomo ze plama jest widoczna mam nadzieje, ze znowu wygram z choroba i wszystko bedzie dobrze. A i zapomnialem dodac ze znowu pojechalismy z mama do tego Iwolangu i dostalem jakies 2 masc i B-Karoten ^^

Napisze na forum potem jakby ktos chcial znac przebieg mojej choroby ;P
 
 
mateusz02mc 


Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 30
Skąd: Chełm
Wysłany: Sob 05 Sty, 2008 22:00   

Cześć Voltfest, mam prośbe. Mógłbyś napisać co to są za maści??
 
 
Voltfest 

Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 4
Wysłany: Wto 15 Sty, 2008 00:47   

Ok to tak, dostałem taką "dietę".
Codziennie tabletka B-Caroten i Witamine E400.
A teraz maści:
Pon / Protopic 0,1%
Wt / Cutivate
Śr / nic
Czw / Protopic 0,1%
Pt / Cutivate

Weekendy wolne od masci.

Lekarz dal mi na to 2 miesiace :P
Ostatnio zmieniony przez Voltfest Wto 15 Sty, 2008 00:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mycha 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 14 Lut 2008
Posty: 12
Wysłany: Czw 14 Lut, 2008 23:35   

witam wszystkich :wink:
Mój początek to spierzchnięte wierzchy dłoni zimą ok. 7-8 lat temu. Byłam pewna że po prostu wyszłam z domu z mokrymi rękami i z tąd te czerwone krostki-swędziały, a kiedy zeszły pozostały białe ślady. Myślałam zejdą, to po prostu jakby blizny, ale one nie. Potem pierwsza wizyta u dermatologa -diagnoza bielactwo nabyte- witajcie w klubie.
Stosowałam różne środki, piłam zioła, trafiłam na panią dermatolog specjalizującą się w leczeniu bielactwa homeopatią- dziwne ale odwiedzając mnóstwo różnych stron, nigdy nie trafiłam na osoby, które próbowały w ten sposób się leczyć-skutek -po wielu miesiącach zaczęła następować repigmentacja, niestety nie trwało to długo, kolejny etap to pogodzenie się z tym. Naprawdę ludzie mają większe problemy...
Teraz trafiłam na wasze forum i wróciła mi nadzieja, skoro innym się udaje to może warto próbować... :!:
Pozdrowienia dla wszytkich :mrgreen: pa
 
 
ElaP 

Dołączyła: 14 Mar 2008
Posty: 12
Skąd: Kielce
Wysłany: Pią 14 Mar, 2008 15:37   

witam wszystkich :wink: ja właśnie dzisiaj dowiedziałam sie że jestem chora :cry: pani dermatolog zupełnie zakazała mi się opalać i przebywać na słońcu...oprócz tego przepisała mi zastrzyki z witaminy B1 i carboxylasum, oprócz tego salfazin i aspargin, a do smarowania żel vitix... nie wiem czy przyniesie to jakiś efekt, mam nadzieje że tak... a jaki był początek choroby- nie mam pojęcia...pierwsze plamki pojawiły mi się po porodzie ale je zlekceważyłam bo miałam inne zmartwienia, teraz pojawiły mi się wokół oczu więc poszłam z tym do lekarza, diagnoza była jak wyrok :cry: ale widzę że nie jestem sama :mrgreen: i jakoś tak mi lepiej na duchu...pozdrawiam wszystkich serdecznie
 
 
Dawid 


pomogl: pomogl
imie: Dawid
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 302
Skąd: Ruda ?l?ska
Wysłany: Pią 14 Mar, 2008 16:51   

ElaP napisał/a:
diagnoza była jak wyrok

:arrow: Dlaczego!!! wyrok. Poczytaj troszku nasze forum a zrozumiesz że wiele osób ma bardzo pozytywne efekty leczenia a co zatym idzie nie jest to wyrok :arrow: brrrr ale słowo... A właśnie Witam na forum, życzę powodzenia :biggreen: 3maj się
 
 
Kasia_86 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Mar 2008
Posty: 69
Wysłany: Sob 15 Mar, 2008 01:25   

Początek.. hmm pamiętam jak dzis choć było to było już jakieś 12 lat temu jak dobrze liczę. Były wakacje a ja w koszulce na ramiączkach... wtedy mama zauważyła że coś jest nie tak... pierwsze plamy pojawiły się pod pachami, równocześnie pod jedną i drugą. Po tym poszlismy do pani dermatolog... hm co mi przepsiała to był cały stos witamin i dziurawiec na tym koniec. Później kolejny plamy jak dobrze pamietam nastepna była na szyji i dłoniach, a później brzuch... dobrze nie pamiętam, po tym zaczęły pojawiać się jak grzyby po deszczu. Już po kilku tygodniach wysłała mnie do 100km oddalonego ode mnie szpitala, nie byłam na to przygotowana ale okazało sie że dobrym rozwiązaniem będzie jak tam zostane i tak było. 2 tygodnie wakacji spędziłam w szpitalu z dala od domu, pani dermatolog faszerowała mnie geralenem i naświetlała co dwa dni uva. Wakacje minęły a ja musiałam wracać do domu, bo szkoła... wiec rozwiązanie było takie że jeździłam na naświetlania dwa razy w tygoniu, raz w weekend, a raz opuszczajac cały dzień zajęć i tak przez cały rok szkolny, w którego trakcie dołączyła się moja koleżanka z klasy, która tez dopadlo to paskudztwo.. dodam , że byłam dość oporna na naświetlanie tak stwierdzili lekarze, ale po tym całym roku nieby coś zaczeło się polepszać troche tych kropeczek pigmentowych było... a później wakcje, dermatolog stwierdził, że słońce i tak jest i powinnam zrobic przerwę na wakacje. I tu sie dopiero zaczęło moje bielactwo... pierwsza plama na twarzy koło ust.. a później już wszędzie. Po wakacjach nie było sensu zaczynac od nowa... miałam plam duzo dożo więcej. Więc przestałam co kolwiek robić. Po jakimś czasie w mojej miejscowosci zakupiona została lampa uva i chodziłam z kolezanka na naswietlania ale ja się poddała dość szybko bo miałam już podkopaną nadzieje co do tej metody. Później juz było różnie było... opalałam się i unikałam słońca... nawet powiem Wam, że pojawiła mi się plamka na czole ( dzis to jedyne miejsce na twarzy gdzie plam nie mam) to potraktowałam ją bestialsko, bo posmarowałam dziurawcem i na słoneczko( nie wiem co mni strzeliło do głowy:P) ale oczywiscie spaliłam się tak że skóra mi zeszla ale po plamie ani śladu. Próbowałam później to z innymi plamami, ale już nie było takich rezutatów, teraz tłumacze sobie że to może dlatego, że plama świeża była dlatego tak łatwo poszło. Śłońce działao na mnie ok.. plamki się repigmentowały nieźle ale jak odtawiałam je to za każdym razem plam jeszcze więcej. Do tej pory się powiekszają przez tyle lat. Były momenty aż do całkiem niedawna żeby całkowicie się wybielić, ale nie znalazłam skutecznego sposobu bo jestem pewna ze na to bym się skusiła... od kilku lat całkowicie unikam słońca. Latem tylko dom, praca...i troche nocnego zycia na zewnątrz.. hmm moja skóra jest tak blada, że czesto latem ludzie mnie zagadywali czy sie boje słońca itp. ale przynajmniej nie widac aż tak bardzo. Paradoksem jest to, że zawsze miałam ciemna karnacje, a teraz jestem bardzo blada, ale mysle że ta zmiana ma powiązanie z moją anemią, a także tym że nieopalana skóra poprostu nie produjuje juz tak barwnika jak dawniej... ale się na tym nie znam :) ależ się rozpisałam, a miało byc króciutko:) aaaa dodam jeszcze że próbowałam też ziół babci (oczywiscie nic to nie dało, choć na jedynym forum dziewczyna była zachwycona i stwierdzila, że byłam zamało wytrwała w smarowaniu) a teraz zaczynam przygode z towarową... i uvb :)
pozdrawiam Was serdecznie:) i cóż mogę dodać... walczmy nie mamy nic do stracenia:)
 
 
KiTeQ 


Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 87
Wysłany: Sob 15 Mar, 2008 08:16   

Kasiu trzymam za Ciebie baaardzo mocno kciuki za sukcesy w leczeniu, buziakii :wink:
 
 
Kasia_86 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Mar 2008
Posty: 69
Wysłany: Sob 15 Mar, 2008 09:26   

Oj wcale sie nie zdziwiłabym, żeby sama repigmentacja zaczynała sie już od czytania forum i sukcesów:) gdy czyta się o sukcesach innych to tak lżej na duszy i wraca wiara że jednak da sie wyleczyc:P
 
 
Voltfest 

Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 4
Wysłany: Sob 07 Cze, 2008 19:28   

"Ok to tak, dostałem taką "dietę".
Codziennie tabletka B-Caroten i Witamine E400.
A teraz maści:
Pon / Protopic 0,1%
Wt / Cutivate
Śr / nic
Czw / Protopic 0,1%
Pt / Cutivate "

SUKCES!
Chociaz lekarz mi kazal za 2 miesiace isc na kontrole to nie poszedlem do dzisiaj :D No i tak:

1 miesiąc:
plama na ręce lewej i prawej sie stopniowo powiekszala
2 miesiac:
bez zmian
3 miesiac:
bez zmian
4 miesiac:
lekko sie zabarwilo ale dalej biale
Tracac juz nadzieje przestalem kuracji bo skonczyly mi sie leki a nie chce mi sie do lekarza jechac po nowe no i tak z 2 tyg przed ostawieniem zauwazylem ze plamy juz robia sie ciemniejsze, a dzisiaj sprawa wyglada tak plam nie mam! :D no ale niestety jedna zostala mi na nodze, ale tez sadze ze sie zabarwi mimo tego ze juz mi sie nie chce tych lekow stosowac :D
Ogolnie to :zdrówko: i nie traccie nadziei w walce, ja az po tak dlugim czasie dopiero zauwazylem rtezultaty :D


dodajac jeszcze, cale gimnajzum przesiedzialem przed kompem rzadko kiedy na sloncu, no ale ostatnio jak przyszly upaly zaczalem wychodzic na slonce i zyc jak kazdy zdrowy czlowiek no i nie wiem czego to jest zasluga lekow czy slonca, kto wie :p
Ostatnio zmieniony przez Voltfest Sob 07 Cze, 2008 19:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
maciek_11 


pole1: 143
imie: Maciek
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 205
Skąd: Ruda ?l?ska
Wysłany: Sob 07 Cze, 2008 19:48   

hurra !!
bardzo dobre wiesci, zdrowie pana doktora madrej głowy :zdrówko:
zycze dalszych sukcesow, no i informuj na biezaco o postepujacej poprawie !!!!
3maj sie i nie przerywaj kuracji!!
 
 
Voltfest 

Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 4
Wysłany: Sob 07 Cze, 2008 19:58   

Jak skonczy sie rok szkolny to ide do Ivo-Langu po porade dotyczaca ostatniej plamy no i licze ze bedzie dobrze, ale narazie ciesze sie, ze te 2 na rekach zniknely bo wygladalo to niezle obciachowo :D Tyle ze pigmentacja nie byla jakas w formie kropkowej tylko obszar ciemnial rownomiernie i az powrocil do normalnego stanu ;D
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Nie 08 Cze, 2008 20:25   

o jak bosko!!!

gratuluję :)

a gdzie to taki mądry lekarz przyjmuje? :)
 
 
Viper 


Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 2
Wysłany: Pon 09 Cze, 2008 08:59   

Witam.

A ja uważam, że bielactwem ktoś mnie zaraził i nawet wiem kto.
Plamy mam od prawie 3 lat.
W wieku lat 33 wyjechałem do Anglii. Mieszkałem w jednym domu z ludźmi z różnych stron świata. Mieszkała tam też taka piękna i seksowna "blondynka" z Litwy ("blondynka" bo właściwie była cała biała jak śnieg, nawet włosy miała białe). Po ok tygodniu mieszkania tam odbyła się mała impreza ze współlokatorami po której ja i ona wylądowaliśmy w łóżku. Soki tej pani poczułem na sobie jakby ktoś polał mnie kwasem. Po tym zdarzeniu zacząłem czuć dziwne swędzenie w okolicach genitaliów więc od razu pomyślałem, że pani czymś mnie zaraziła. Poszedłem do lekarza a tu kompletnie niczego nie stwierdzono. Po około miesiącu zauważyłem na genitaliach pierwsze białe plamy. Po około pół roku moje genitalia prawie w całości były już białe i zaczęły się też pojawiać plamy pod pachami. Po wypadku na motorze pojawiły się także na kolanie, biodrze i łokciu - wszystkie w okolicach obrażeń.
W tej chwili doszły mi jeszcze plamy wokoło oczu, ust, na szyji i na rękach.
Dziwne jest to, że powstawanie lub powiększanie się tych plam poprzedza swędzenie skóry.
A jeszcze dziwniejsze jest to, że po kilku kolejnych uszkodzeniach ciała (uprawiam sporty ekstremalne) białe plamy mi nie wyszły a niektóre obok obrażeń poznikały.
Pomyślałem więc o podwieszaniu się na hakach bo może to pobudzi jakoś mój organizm.
W polsce lekarze jednogłośnie twierdzą, że to bielactwo i niemożliwe abym się tym zaraził i niemożliwe żebym czuł swędzenie tych plam.
Ja jednak wciąż to czuję.

Pozdro dla wszystkich Łaciatych i Michael'ów Jackson'ów
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pon 09 Cze, 2008 14:44   

eee wyczuwam tu lekką ściemę

bielactwo nie jest zaraźliwe

a skoro Cię swędzi przed pojawieniem się bialych plam, to może to jest grzybica
idź do innego dermatologa
 
 
Natalia_90 


imie: Natalia
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Cze 2008
Posty: 338
Skąd: Chojnice
Wysłany: Śro 11 Cze, 2008 19:46   

witam, tak czytam i czytam o Waszych mozliwych przyczynach bielactwa i dochodze do wniosku, ze chyba każdy z nas ma trochę co innego, ale każdy przeżywał stres w tym czasie.
Ja mam bielactwo od ok 5 lat, pierwsze plamy zauważyłam równiez będąc nad morzem, mam plamy na brzuchu i na plecach, jest to bielactwo nabyte i chyba segmentowe, bo mam te plamy tylko na jednej polowie ciała, nie wychodzą za linię pępka...
Az tak bardzo mi te plamy nie przeszkadzają, bo sa nie widoczne praktycznie, no za wyjątkiem kiedy jestem na plaży lub na basenie :) czytając wasze posty i to z jakimi wy sie borykacie plamami na twarzy, uświadomiło mi,że tak naprawde jestem szczęsciarą i nie mam co duz o narzekać... Wam zycze powodzenia w zwalczaniu plam :) moje nie chcą zniknąć, chociaz nie walcze z nimi duzo, stosowałam tylko Curatoderm, ale bezskutecznie....
co do przyczyn to zastanawia mnie fakt czy nerwowośc u dziecka polączona z nadwrażliwoscią ma jakis wpływ na przyczyne naszej choroby? czy wy tez przejawiacie takie cechy?

pozdrawiam :)
 
 
Ulencja 


imie: Urszula
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 22 Kwi 2008
Posty: 277
Skąd: Toruń
Wysłany: Wto 24 Cze, 2008 14:31   

Witam! Interesuje mnie tempo rozwoju choroby.Ja mam białe plamki od niedawna ( jakieś parę miesięcy).Pojawiła mi się koło ust,na dłoniach i jedna pod pachą.Są nieduże,na razie łatwe do zamaskowania.Przerażenie mnie bierze na myśl o tym,że zaczną się powiększać.Dostałam od lekarza Protopic,smaruję nim te parę m-cy,kupiłam też olejek babći .Oby na tych plamkach co mam poprzestało.Lekarz u którego byłam w Toruniu,dr Markowski nie dał mi żadnej nadziei,wręcz mnie przestraszył słowami:"są leki światło uczulające,po których wysiądzie pani wątroba i nerki,po naświetlaniach z kolei za 20 lat dostanie pani raka skóry.Proszę maskowac plamy" i tu napisał mi puder firmy Criolan i adres dobrego psychologa-byłam w szoku jak od niego wyszłam! Na razie maskuję orzechem i nic nie widać,popijam też bodziszka.Pozdrawiam wszystkich!
 
 
Natalia_90 


imie: Natalia
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Cze 2008
Posty: 338
Skąd: Chojnice
Wysłany: Pon 30 Cze, 2008 19:36   

hmm nie wiem jednym sie powiększaja drugim nie, ja naleze do grona tych drugich (na szczescie) :) chcoiaz u mnie plamy pojawiły sie nagle, i nawet dokladnie nie pamietam jak... po prostu juz były...
 
 
slavo 
Slavo

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 179
Skąd: kraków
Wysłany: Pon 30 Cze, 2008 22:47   

Ulencja napisał/a:
Witam! Interesuje mnie tempo rozwoju choroby.Ja mam białe plamki od niedawna ( jakieś parę miesięcy). [...] Na razie maskuję orzechem i nic nie widać,popijam też bodziszka.Pozdrawiam wszystkich!


Mnie na towarowej powiedziano ze dziurawiec jest znacznie lepszy niz nioło babci, które sobie przywiozłem z Indii. Co do watroby lekarz miał na mysli leki zażywane przy PUVA, ale nie przy UNB
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Śro 30 Lip, 2008 23:51   

Viper napisał/a:
Witam.

A ja uważam, że bielactwem ktoś mnie zaraził i nawet wiem kto.
[...]


być może jest to nie bielactwo a łupież pstry, mozesz sprobowac wytępić to nizoralem lub clotrimazolon ( 3 zeta bez recepty).
 
 
sl8er 
sl8er

imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 400
Skąd: mrzezyno
Wysłany: Śro 13 Sie, 2008 19:49   

U mnie poczatek byl o ile sobie dobrze przypominam w 2 klasie lieceum i bielactwo od razu zaatakowalo ostro kopiąc dosłwonie w jaja... tzn skora na klejonotach poprostu zeszła a pod nia była już druga warstwa, tej białej już ( jestem ciekawy czy ktos miał taki poczatek ze skóra zeszła), następnie bielactwo przypósciło atak na ręce (ochlapałem palce wapnem gaszonym przy malowaniu sufitu, i tutaj nastopilo cos cholernie dziwnego po umyciu rąk odrazu pojawiły sie plamy). Następnym celem ataku bielactwa były pośladki chociarz nie mam pojecia dokładnie kiedy gdyz spostrzeglem to dopiero po 3 latach w lustrze). Nastepnie po liceum zglosilem sie do lekarza tzn musialem w zwiazku z zarejstrowaniem sie w urzedzie pracy, i lekaraka stwierdzila ze to bielactwo i ze nie warto sie ztym meczyc bo tak naprawde nic nie działa na dłuższą metę (nawet mi sie to spodobało bo z natury jestem leniwy). Nastepnie bielactwo przeszło z tego blizkriegu w wojne pozycyjną zajmujac w ciągu jakis 7 lat bardzo nikłe tereny, jakies 3 temu zaczołem leczenie bardzo nieregularne, na poczatku byłe na towarowej i tam za 100 PLN kupiłem sobie godzine współczucia i liste badan na ktore wydałem z 300 zeta no ale mniejsza z tym. Jako ze wszystkie wyniki byly w normie zaczołem leczenie UVB 311 (niespiesznie bo jakies rok po wizycie na towarowej). Na pośladkach plamy ktore były podczas naswietlania ustawione prostopadle do lamp w ciagu 2 miesiecy zostały w 100% spacyfikowane, zostały te które były schowane w dolinie, co do jaj to cięzka sprawa, są bardze wrażliwe na ostarzał z 311, dopiero posiłki w postaci protopiku pozwoliły wygrac jakies 30% terenu, potem szło opornie tzn niewiele do przodu odpusciłem leczenie na rok... W ciagu tych przerw nie stosowałem nic bielactwo na pośladkach nie wróciło, na jajach odzyskało prawie 80 % terenów, około miesiaca temu zaczołem od nowa naswietlenia i protopic i odbiłem w ciagu tego czasu to co bielactwo wygrało... miałem jeszcze duża plame po zegarku którą Pani z Towarowej zakfalifikowała jako bielaczą, przestałem nosic zegarek plama znikła w 100% (chyba nie była jednak taka bielacza). Aha dobry rok temu zakupiłem recoleur i brałem bardzo nieregularnie tzn jeszcze jest 20 z 180 tabletek, a jedna tabl;etka na dzien powinna być... zioła też piłem bardzo sporadycznie tzn raz na jakis czas a niesiony porywem słomianego zapału nawet do 3 dni regularnie... wydaje mi sie ze tem mix zioła i witaminy ustabilizował chorobę...
 
 
Ulencja 


imie: Urszula
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 22 Kwi 2008
Posty: 277
Skąd: Toruń
Wysłany: Wto 26 Sie, 2008 18:46   

Mam pytanie do Slavo,mianowicie,o jaki dziurawiec chodzi? Ten w butelce na alkoholu? Nie wiem jaki kupić.Mają w sklepach zielarskich sok z dziurawca ale na alkoholu.Może taki być? Smarować nim plamki? :?:
 
 
Jagoda 
Jagoda

imie: Jagoda
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 09 Lip 2008
Posty: 55
Wysłany: Śro 27 Sie, 2008 21:02   

Ociec G.F. Sroka zaleca intrakt z ruty 30,0 intrakt dziurawcowy 30,0 Zmieszać , pić 30-50 kropli w kieliszku wody 2 razy dziennie.Równocześnie smarować odbarwione miejsca i wystawiać je na słońce , początkowo kilka minut przedłużając stopniowo ,zachowując dużą ostrożność i umiar. Należy stosować wyciągi alkocholowe, ponieważ furanokumaryny nie rozpuszczają się w wodzie .
 
 
Ulencja 


imie: Urszula
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 22 Kwi 2008
Posty: 277
Skąd: Toruń
Wysłany: Śro 03 Wrz, 2008 17:03   

Napisz proszę, gdzie te intrakty można nabyć ?
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Sob 27 Wrz, 2008 15:53   

Gdzie można nabyć RUTĘ? I co to jest intrakt?
 
 
ssandrietta 


imie: Sandra
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 24 Cze 2008
Posty: 91
Skąd: Małopolska
Wysłany: Nie 28 Wrz, 2008 11:05   

nawiązujac do tematu postu mój początek choroby był ciekawy:p A wiec 17 lat temu gdy na swiecie pojawila sie moja siostra bylam strasznie o nia zazdrosna wiadomo jak to dzieci a mialam wtedy 2 latka. Rodzice wiecej uwagi zwracali niemowlakowi i jemu tez poswiecali duzo uwagi a ja biedna w stresie zylam az w wieku 3 latek pojawily mi sie pierwsze plamki. :(
 
 
Jagoda 
Jagoda

imie: Jagoda
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 09 Lip 2008
Posty: 55
Wysłany: Nie 28 Wrz, 2008 16:53   

Kiedyś pan ze sklepu zielarskiego taki z powołania zielarz robił dla mnie różne mikstury.
 
 
Natalia_90 


imie: Natalia
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Cze 2008
Posty: 338
Skąd: Chojnice
Wysłany: Nie 28 Wrz, 2008 20:46   

i pomagały Ci te mikstury Jagoda?
 
 
Jagoda 
Jagoda

imie: Jagoda
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 09 Lip 2008
Posty: 55
Wysłany: Nie 05 Paź, 2008 19:47   

Może trochę pomogły , bo na nogach zaczęły mi się pojawiać białe punkty ,myślałam że zaczną się robić plamy , ale nie ,skóra na nogach jest bez plam.
 
 
Natalia_90 


imie: Natalia
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Cze 2008
Posty: 338
Skąd: Chojnice
Wysłany: Nie 05 Paź, 2008 20:41   

hmm ciekawe co to za mikstury były, jakich ziól używal... jesli nie zaszkodziły, a wręcz nawet poogły to warto by było się dowiedziec... ale domyślam się, że nie znasz składu..
 
 
kachna24 
..bzzzz..

imie: Kachna
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 10 Paź 2008
Posty: 8
Skąd: poznań
Wysłany: Pią 10 Paź, 2008 19:20   

Hej jestem Kaśka;) jestem tu nowa i na wstępie mówie wszystkim CZEŚĆ;) Mam 25 lat choruje jak dobrze pamietam około 8 lat,a może i dłużej;(Wszystko zaczeło się dość niewinnie pod pachą później ,na nodze w okolicach kolana, na plecach i w okolicy kości biodrowej i tak w kółko, co jakiś czas sie niektóre powiększały a niektóre znikały.Dzieki bogu mam jasną karnację i odbarwienia nie sa aż tak widodzne i nie są dośc dużych rozmiarów,są też w takich miejscach że do dnia dzisiejszego mogłam je ukryć,ale ostatnio wyszło mi po dwóch latach na dłoni i jest MASAKRA;(Pojawienie się u mnie bielactwa napewno ma związek z tym ,że jestem dość wrażliwą osobą która wszystko bierze do siebie,czyli winie STRES!!!!W rodzine nikt tego nie miał wiec napewno mam bielactwo nabyte.Za rok wychodze za mąż i jestem bardzo szcześliwa ale boje sie że moje dzieci mogą to odziedziczyć,a chciałabym im tego oszczędzić;(
 
 
Jagoda 
Jagoda

imie: Jagoda
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 09 Lip 2008
Posty: 55
Wysłany: Pią 10 Paź, 2008 20:42   

Kasiu , nie pozwalam Ci się bać .Nawet jak dwoje rodziców ma bielactwo, to dzieci mogą odziedziczyć geny z innej linii.Jesteś szczęśliwa i tak dalej trzymaj .
 
 
Natalia_90 


imie: Natalia
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Cze 2008
Posty: 338
Skąd: Chojnice
Wysłany: Sob 11 Paź, 2008 15:09   

no własnie, podobno dzieci i tak najwięcej moga odziedziczyć po dziadkach ok 60% a po rodzicach ok 30%... tak wyczytałam gdzieś... a więc głowa do góry :) zwłaszcza, że masz bielactwo nabyte, a nie wrodzone..
 
 
kachna24 
..bzzzz..

imie: Kachna
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 10 Paź 2008
Posty: 8
Skąd: poznań
Wysłany: Sob 11 Paź, 2008 18:10   

jejku dzieki kochane jesteście;* a tak poza tym wytłumaczcie mi coś;/ kupilam ziele dziurawca i wkoncu nie wiem czy mam to pić? Bo przeciwskazaniem jest fotoreakcja czyli nadwrażliwość na światło????????;/ kupilam betakaroten i inne witaminki też;D ale jak poprosiłamn o Bodziszka Cuchnącego to pani znad okienka zrobiła tylko wielkie oczy......;p aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa............i jeszcze jedno jak go wkoncu dostane to mam się w nim kąpac?????czy tylko moczyć chore partie????
 
 
Natalia_90 


imie: Natalia
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Cze 2008
Posty: 338
Skąd: Chojnice
Wysłany: Sob 11 Paź, 2008 20:08   

ja pije dziurawiec codziennie, efektów ubocznych nie mam żadnych, nie uczula mnie światło... takze sprobowac możesz ;) betakaroten też zajadam, ogólem dla poprawy skóry, ale w bielactwie zmian nie widzę.... co do bodziszka to miałam taką samą sytuacje, wielkie oczy i ironiczny uśmiech na twarzy :/ ale nie ma co sie poddawac, bodziszek mozna zmaówic na allegro czy innych sklepach internetowych...
 
 
nutella 
nutella

imie: nutella
Dołączyła: 11 Wrz 2008
Posty: 39
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 11 Paź, 2008 20:43   

Kachna 24, ja w bodziszku cuchnącym kąpie się 3 razy w tygodniu.Pon.,śr., i sob.Robie sobie "leżankę"po 20 min.na każdej str.Gotuje całe(25g)opak. i przez sitko wlewam do wanny wywar.Z ugotowanego ziela robie okłady na plamy.Najlepiej włóż sobie je w pieluchę.Bo takie rozsypią Ci się we wannie,no i koniec!Wszędzie to pływa,najgorzej wyciągnąć z włosów,hihihi Ja z pieluchy uszyłam woreczek i to ziele tam wrzucam,no i na plamy kładę.Najłatwiej dostać ziele bodziszka cuchnącego w sklepie zielarskim.Możesz go dostać jako środek do kąpieli lub jako herbatka do picia.Dodatkowo piję go codziennie.1łyżeczka na 200ml.taka to moja "receptura". Na razie efekt zerowy.Ale ja dopiero zaczynam.
 
 
kachna24 
..bzzzz..

imie: Kachna
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 10 Paź 2008
Posty: 8
Skąd: poznań
Wysłany: Nie 12 Paź, 2008 12:15   

dzieki serdeczne...pozdrawiam i do usłyszenia;) mam tylko nadzieje,że bodziszek cuchnący to tylko taka nazwa tego zioła z niczym nie związana...hahaaha...;D
 
 
Jola 
Jola

imie: Jola
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 23
Skąd: Koszalin
Wysłany: Czw 16 Paź, 2008 16:37   

Witam.Mam na imię Jola i jestem tu po raz pierwszy.Bardzo się cieszę,że tu trafiłam.Sporo się już dowiedziałam.
Moja pierwsza plama pojawiła się pod kolanem(po oparzeniu słonecznym)ok.16-18 lat temu,nawet dokładnie nie pamiętam.Poszłam do dermatologa i usłyszałam,że to bielactwo i nic nie da się z tym zrobić.Mogę tylko popijać dziurawiec,smarować plamę i delikatnie opalać.Tak robiłam przez 2 lata i nic.Pojawiły się kolejne plamki(na szczęście też na nodze i plecach).Prawie nikt o nich nie wie,bo łatwo jest je ukryć.Praktycznie od tego czasu cały czas chodzę w spodniach.Poddałam się na kilka lat,aż do momentu,kiedy w telewizji usłyszałam ,ze bielactwo należy leczyć(ok.70% jest wyleczalne).Znowu trafiłam do dermatologa.Przepisała mi maść SOREL - polski odpowiednik drogiej maści(tylko tyle się dowiedziałam),Smaruję plamy przez 2-3 miesiące,potem robię przerwę i smaruję znowu.Robię tak od 2 lat i nic.Mam wrażenie,że plamy są coraz większe.Przeczytałam tu o lampie domowej roboty,znalazłam na allegro oprawkę i świetlówkę,Przymierzam się do kupna.Mam nadzieje,że w końcu coś zacznie się zmieniać.Jestem osobą bardzo wrażliwą,często się martwię,przejmuję a to też nie pomaga.
 
 
Natalia_90 


imie: Natalia
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Cze 2008
Posty: 338
Skąd: Chojnice
Wysłany: Czw 16 Paź, 2008 19:37   

Jola tacy my wszyscy jestesmy - wrażliwi i często nerwowi ;) a to faktycznie nie pomaga, więc nie załamuj się, u mnie też nic się nie poprawia, też mam plamki na plecach i brzuchu (segmentowe bielactwo) mozliwe, że te miejsca trudniej sie repigmentują, są ukryte i nie mają na codzien dostępu do światła, słonca, które np przy stosowaniu róznymi maściami komuś pomogą bo ma widoczne plamy i praktycznie moze zachodzić to u tej osoby samoistnie, a nam np ciezko zimą pokazywac plamy, wystawiac na światło dzienne :) także glowa do góry, nie poddawaj się, jeszcze nic straconego, latem słoneczko i zabieramy sie za leczenie, a teraz możemy się odstresować, spróbowac lamp albo solarium ;) byle bezstresowo, zeby tą kurację zamienic w przyjemnośc...
 
 
Jola 
Jola

imie: Jola
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 23
Skąd: Koszalin
Wysłany: Czw 16 Paź, 2008 20:44   

Często latem korzystałam z solarium.Po wyjściu z kabiny plamy aż raziły bielą.Potem robiły się zaczerwienione,wieczorem jakby mniej widoczne.Mam zamiar spróbować lamp.Może do tego jakaś maść.
 
 
triax 
głowa do góry!

imie: Tomasz
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 1
Wysłany: Sob 23 Maj, 2009 22:57   

Witajcie!

U mnie bielactwo zauważyłem pod koniec 2007 roku. A było ono poprzedzone łupieżem różowatym Gilberta, który się pojawił pod koniec 2006 roku. Miałem całe ciało w czerwonych plamach i nikt nie potrafił określić czasu trwania choroby ani doradzić konkretnego leku. Dużo o tym czytałem na forach i generalnie wyszło na to że trzeba to wypalić na słońcu. Kupiłem wczasy na Rodos i wypaliłem ;) Wszystkie czerwone plamy stały się białe i były bardzo widoczne na tle opalenizny - wyglądałem jak dalmatyńczyk przez miesiąc, a z czasem jak opalenizna zeszła wszystko wróciło do normy.
Pod koniec 2007 roku zauważyłem, biała plamę na lewej dłoni z czasem pojawiły się kolejne na lewej i prawej dłoni oraz na brodzie i pod ustami plus jedna większa pod pachą.
Wczoraj 2009-05-22 wróciłem z urlopu i trochę mnie słońce chwyciło i niestety widać, że mam coraz więcej plam ma dłoniach, a ta pod ustami - najbardziej wkurzająca - znacznie się powiększyła - średnica ok 2 cm. Dodatkowo obok niej pojawiy się dwie nowe.
Postanowiłem zacząć z tym walczyć i będę Was informował o postępach!
Kupiłem polecana przez Macka_11 świetlówkę, Vitix, mam tez Protopic, ale nie chcę sterydów więc zacznę od Vitixu i naświetlań.
Czy ktoś z Was miał tez łupież gilberta?

Zapomniałem o jednej sprawie:
Jest forma grzybicy objawiająca się w taki sam sposób jak bielactwo.
Jeśli owłosienie w miejscu białej plamy ma kolor biały to będzie to raczej bielactwo a jak jego kolor jest niezmieniony to może to być grzybica, którą mozna się zarazić.
Ostatnio zmieniony przez triax Sob 23 Maj, 2009 23:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
blabla 


pomogl: pomogl
imie: Krzysiek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 546
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Wto 26 Maj, 2009 00:14   

wiesz cos o grzybicach ? bo jesli jakis grzyb zatrzymal produkcje barwnika w skorze to chyba normalne, ze wlosy tez takie sa. czasami mam watpliwosc czy wlasciwie sie lecze. bo choc kilka wloskow mam bialych to dlaczego slonce mi pomaga... :)
Ostatnio zmieniony przez Czesiu Wto 26 Maj, 2009 09:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
pokonamto 

Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 9
Wysłany: Wto 26 Maj, 2009 09:44   

hej triax , wrzuciłbyś linka do tego forum
 
 
slodkowodna 
hej ho !

Dołączyła: 15 Cze 2009
Posty: 1
Wysłany: Pon 15 Cze, 2009 18:18   

byłam chora na ospe, po ospie wokół pieprzyków pojawiły się białe plamki, z czasem pieprzyki znikły ale plamki wciąż są =(
 
 
Catalabama 

Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 38
Wysłany: Wto 14 Lip, 2009 11:47   

Witam was serdecznie.
U mnie zaczeło sie 3lata temu po samoopalaczu Johnsona. Zrobiło mi sie odbarwienie na brzuchu. Samoopalacz zaszedł, a plama została i robiła sie coraz wieksza :(
Dzisiaj mam bardzo łaciaty brzuch pachy i biodra.Plamy zaczęły mi sei ostatnio pojawiac w pachwinach i na nodze. No i na powiekach - ale tam bardzo nie widzać.
Odwiedziałam kilkunastu dermatologów - efekty żadne :(
Załamka :(
 
 
Natalia_90 


imie: Natalia
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Cze 2008
Posty: 338
Skąd: Chojnice
Wysłany: Śro 15 Lip, 2009 20:02   

po pierwsze się nie załamuj, bo to szkodzi na Twoje plamy ;) a po drugie, pczytaj trochę i zacznij działać na własną rękę, bo lekarze za dużo Ci nie pomogą...
 
 
blabla 


pomogl: pomogl
imie: Krzysiek
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 546
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Śro 15 Lip, 2009 22:04   

Natalia_90 napisał/a:
bo lekarze za dużo Ci nie pomogą


i to prawda, niestety smutna...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo