Poznajmy się - I ja też...
juergens - Czw 11 Lut, 2010 16:01 Temat postu: I ja też... Od kilku tygodni śledzę Wasze forum, dziś postanowiłem napisać kilka słów. Kilka miesięcy temu zaobserwowałem u siebie plamkę w miejscu intymnym (napletek). Byłem u 2 dermatologów, diagnoza - bielactwo. Ciężko mi się z tym pogodzić, choć do tej pory plamy nie pokazały się w żadnym miejscu to jednak mam świadomość że choroba zacznie się rozwijać. Mam 35 lat. Witam i pozdrawiam wszystkich użytkowników.
ssandrietta - Czw 11 Lut, 2010 16:03
Nie u wszystkich się rozwija;) jedna plamka jeszcze nie świadczy o tym ze ci będą się nowe pokazywały;) u mojej siostry w tamtym roku jedna się pojawiła i na tym koniec;)Nie trać nadziei:):)
juergens - Pią 12 Lut, 2010 10:04
Dzięki za wsparcie, choć trudno być tu optymistą. Czy to prawda, że w starszym wieku (mam 35 lat) plamki trudniej się leczy? Ktoś był w takiej sytuacji? Czy da się to skutecznie zamaskować? Jak szybko to postępuje? Dodatkowo dochodzą tu problemy z tarczycą. Pozdrawiam.
martusia33 - Pią 12 Lut, 2010 10:35
Witaj, najważniejsza jest chyba systematyczność w leczeniu, ja mam 34 lata i już bardziej nastawiona jestem na maskowanie niż leczenie, choroba troszkę przystopowała po wyeliminowaniu stresu. Czekam jak większość na cudowny lek i mam nadzieję, że się pojawi. Na pewno choroba rozwija się u mnie wolniej niż jak miałam 20 lat, zawsze to jakieś pocieszenie...
alenda - Śro 17 Lut, 2010 21:51
a może nie zacznie się rozwijać? Wszystko możliwe :) tak czy siak od tego się nie umiera, to najwazniejsze. też chciałbym mieć ładną, oplona skórę bez łat, ale co zrobić... :zdrówko:
lidzia - Pią 19 Lut, 2010 20:43
alenda napisał/a: | tak czy siak od tego się nie umiera, to najwazniejsze. |
Myślę że to bardzo mądre słowa.......Wiem że trudno jest nam zaakceptować siebie takimi jak wyglądamy.....ale z czasem to się naprawdę udaje i wówczas te nasze paskudztwa na ciele są niczym w porównaniu z chorobami z jakimi zmagaja się ludzie....
juergens - Sob 20 Lut, 2010 18:02
Kolejny dermatolog u którego byłem stwierdził, że to może być zapalenie, może jakaś grzybica, pod wpływem której skóra się odbarwiła. Pod wpływem maści Clotrimazolum napletek w odbarwionym miejscu zmienił kolor na różowy, widać że skóra się odbudowuje. Być może to był na razie fałszywy alarm, może niewłaściwa diagnoza. A może nie...
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy, a najmocniej Martusi33:)
juergens - Wto 23 Lut, 2010 09:56
Czy od maści (w tym przypadku Clotrimazolum) plama bielacza może przybrać różowy kolor? Czy to raczej zapalenie, jakaś grzybica?
Czy plama bielacza zawsze ma kolor śnieżno-biały? Czy odbarwienie, które ma kolor blady (ale nie śnieżno-biały), może żółto-biały, odróżniający się wyraźnie od zdrowej skóry to bielactwo?
Wiem że najlepiej odpowiedzi na takie pytania szukać u lekarza, ale problem w tym że niemal każdy z nich stawia inną diagnożę.
alenda - Pią 26 Lut, 2010 11:12
Plama może być inna na brzegach, a tak jest biała, z tego co wiem, ta maść nie zmienia koloru skóry.
A w innych miejscach nie masz plam?
juergens - Sob 27 Lut, 2010 10:44
Nie mam więcej w tej chwili. I moje odbarwienie po zastosowaniu maści przybiera kolor różowy, na pewno nie biały. Wcześniej kolor był blady, żółto-biały.
Lelo3008 - Sob 27 Lut, 2010 12:37
Wiesz moim zdaniem tą plamę masz na takim miejscu, że jest ono nieprzewidywalne. Sam nie umiem określić koloru niektórych plam- zależy to wg mnie od miejsca ich występowania ale przeważnie są śnieżno białe, no w porywach kremowe:) Po stosowaniu np Protopicu plamy są zawsze podrażnione i byle jej się dotknie to skóra robi się różowa. Myślę, że jedynym sposobem by dowiedzieć się co Ci dolega, to jakbyś zbadał plamę pod światłem UV- jeżeli będzie się dosłownie świecić to będzie bielactwo. Chociaż jeżeli to rzeczywiście grzybica i też pod jej wpływem skóra się dobarwiła to nic nam nie da. Jak widać tworzy się błędne koło... Może poprostu musisz czekać teraz na możliwy rozwój choroby albo i nie. Przede wszystkim staraj się o tym nie myśleć i tyle.
Nie martw się, ja mam 18 lat, twarz w plamach i żyje z tym super
juergens - Sob 27 Lut, 2010 15:15
Taka niepewność jest dobijająca, trudno o tym nie myśleć... Ale czy w przypadku bielactwa plama może zmienić kolor po smarowaniu jej lekiem od grzybicy? Ale też czy grzybica nie wiąże się z jakimś swędzeniem, bólem? - u mnie żadnych takich skutków oprócz odbarwienia nie było. Jedynie okazało się że ściąganie napletka sprawia ból, staje się niemożliwe.
Lelo3008 - Sob 27 Lut, 2010 19:55
No wiesz tego nie wiem ale po maściach to możliwe, że skóra trochę zmienia kolor, są nawet takie maści, przez które odbarwia się skóra... No niestety trzeba czekać i tyle, więcej Ci już nie zdołam pomóc. Ale ten ból jest zastanawiający...
juergens - Pon 01 Mar, 2010 18:08
A czy różowa plama (odbarwienie) to też bielactwo? Zwłaszcza gdy ten różowy kolor pojawił się po zastosowaniu samej maści przeciwgrzybiczej Clotrimazolum i maści witaminowej (przedtem odbarwienie miało kolor żółto-biały).
Lelo3008 - Pon 01 Mar, 2010 19:18
No tego to ja nie wiem ale ja też po zastosowaniu maści mam czerwone plamy ale dziwi mnie jedna rzecz, a mianowicie to, że odbarwienie zaczęło się od napletka, no takiej teorii to ja jeszcze w vitiligo nie słyszałem. Zawsze pojawiają się pojedyncze plamy, a nie odbarwienie napletka. Możliwe, ze tonie vitiligo, no ja przynajmniej tak myślę, a pozostali co na to??xd
juergens - Wto 02 Mar, 2010 15:20
No właśnie, co o tym myślicie???
|
|
|