|
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum
|
czesc :) |
Autor |
Wiadomość |
limitless
Dołączyła: 20 Lut 2013 Posty: 60
|
Wysłany: Śro 20 Lut, 2013 14:36 czesc :)
|
|
|
Czesc,
dzisiaj zdiagnozowano u mnie bielactwo nabyte. Nie powiem, jestem zalamana. Mam 22 lata i wielkie plany ktore jesli choroba sie rozwinie prawdopodobnie legna w gruzach. Pierwsze plamki pojawily sie u mnie po 3 miesiacach mieszkania w Hiszpanii. Mam bardzo jasna karnacje z piegami, ale moja skora po takim czasie przyzywczaila sie do slonca i bylam brazowa. Pod koniec pobytu w Madrycie zauwazylam pierwsze male biale plamy. Myslalam ze to zwykle odbarwienia od slonca i ze przejda. Teraz mija 6 miesiac ich powstania. Nie sa duze, ale mam wrazenie ze powstaja na mnie nowe male kropeczki. Bylam u 3 dermatologow, pierwsza dala mi recepte na mas pirolam (diagnoza grzybica). Smarowalam sie 2 tygodnie 2 razy dziennie ale nie zauwazylam zadnych rezultatow. Druga dermatolog stwierdzila ze to prawdopodobnie lupiez pstry i ze na bielactwo to nie wyglada. Nie przepisala nic. Dopiero teraz lekarz dal mi skierowanie na badanie do poradni mykologicznej, bylam tam wczoraj i wrecz blagalam o to zeby okazalo sie ze to jednak ten lupiez lub inny rodzaj grzyba. Niestety, wszystko wyszlo dobrze. Pielegniarka powiedziala ze dla niej na bielactwo to nie wyglada ale trzeba isc z wynikami do dermatologa. Bylam tam dzis rano i stwierdzono ze to jednak bielactwo skoro nie wystepuja zadne zmiany zwiazane z grzybami. Zalamalam sie. Dostalam recepte na masc protopic 0,1%. Moze pomoze... oby, bo przeraza mnie to wszystko. Juz zdazylam sie naryczec. Musze sie w sobie zebrac i zaczac walczyc poki to dopiero poczatek...
Co do stresu - latwo mowic ze nie wolno nam tego robic, ale jak tu tez nie myslec o chorobie?! Jestem na studiach inzynierskich, czeka mnie obrona i mam mase innych problemow na ktore ciezko znalezc rozwiazanie. Niestety stres w dzisiejszym swiecie jest nieunikniony... |
|
|
|
|
raw
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Lip 2011 Posty: 188
|
Wysłany: Śro 20 Lut, 2013 17:16
|
|
|
Witamy w naszych skromnych szeregach. Nie ma co się załamywać, głowa do góry, a będzie dobrze. Bielactwo nie jest chorobą nieuleczalną jak się zwykło mówić i nie jest to tylko problem natury estetycznej. Poprzeglądaj forum, poczytaj trochę, a na pewno wiele rzeczy Ci się rozjaśni.
P.S. Co konkretnie studiujesz? =] |
|
|
|
|
limitless
Dołączyła: 20 Lut 2013 Posty: 60
|
Wysłany: Śro 20 Lut, 2013 18:45
|
|
|
raw dzieki :) poczytalam juz duzo i wiem ze musze sie wziac w garsc i cos z tym zrobic. Na pewno bede sie leczyc. Poki co bede stosowac masc jak ja tylko kupie (niestety ceny sa bardzo drogie). Zapomnialam zapytac doktorki o naswietlania, ale wspomne o tym na nastepnej wizycie. Jestem zla ze musze unikac slonca i takie tam. Moja skora juz nie jest biala jak kiedys, bo opalenizna nadal trzyma mi sie po tych miesiacach w Hiszpanii. Nigdy w zyciu nie przebywalam tyle na sloncu i nie w takich ilosciach. Cieszylam sie ze skora wreszcie zaczela sie zaprzyjazniac z promieniami slonecznymi i jestem naprawde brazowa (zawsze marzylam o pieknej zdrowej czysto brazowej opaleniznie :D), byly nawet momenty kiedy zaczelam byc ciemniejsza od niektorych tubylcow :D a wiadomo ze oni w miazdzacej wiekszosci maja po prostu ciemna karnacje ;)
Jesli chodzi o studia to moj kierunek to Zarządzanie i Inżynieria Produkcji. Bronie sie w poniedziałek ;) Caly czas od poczatku roku jestem zestresowana i wykonczona. Mam wycienczony organizm no i staram sie odbudowac wszystko :P Wlasnie ucze sie na obrone zagadnien z inzynierii z przeszlo 3,5 roku :) ciezko mi sie skupic :) |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
|