Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
nie?miało :(
Autor Wiadomość
latonka72 

Dołączyła: 12 Lip 2010
Posty: 5
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 10:20   nieśmiało :(

cześć wszystkim , jestem tu nowa i chciałabym zapytać czy są faktycznie jakieś efekty po stosowaniu tabletek Vitix oraz żelu ?? czy moge zacząć je stosować bez konsultacji z dermatologiem? czekam na odpowiedź, dzięki
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 13:36   

na jednych działa na innych nie, śmiało bez doktorka możesz stosować i to i to, na doktorka szkoda kasy... tylko w połączeniu z naświetleniami bez tego żel vitix wogóle nie działa.pzdr.

ps. witaj na forum...:):)
Ostatnio zmieniony przez ixi02 Wto 13 Lip, 2010 13:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 13:41   

hej LAtonka72 ( ja nakpotan71 ;) ). NA tym forum ludzie głównie sie wspierają i dodąją sobie otuchy. Ale są też osoby totalnie sceptyczne , które twardo stąpaja po ziemii. Ja do nich należę . O ile medycyna jest bezradna od setek lat w stosunku do tej choroby i cały czas na studiach medycznych ludzie sie uczą .ze vitiligo ( póki co ) jest nieuleczalne to .... raczej smieszne tabletki z melona i balsamik nie wyleczą Cie. JA probowalem i tabletek ( pół roku co dnia po 1 tabletce --efekt--- masa nowych plam ) , balsam VITIX smarowalem przez rok , i naswietlalem 311nm ( BO SAM ŻEL VITIX nie działa wcale! trzeba albo słońce albo lampa 311nm ) . Przy żelu i naświetlaniu pojawiło mi sie troszke pigmentu ale po 2 miesiącach niestety znikł a plamy sie `` rozwścieczyły `` po nświetlaniach i rozrosły sie ( częsty efekt ). To jak z rakiem , nie ruszasz go..to sobie cicho siedzi i bardzo powoli rosnie , ruszysz- zaraz rozrasta , przerzuty i ... the end.

Nadzieję trzeba miec ! a wiec próbuj WSZYSTKIEGO !! , szczególnie jak masz początek choroby i plamy świeże .
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 14:59   

oj Nakpotan, nie zgadzam się z Tobą wcale

po pierwsze moim zdaniem nie ma leku na bielactwo, bo nikt się tą chorobą nie zajmuje, nadal jest ono uważane za defekt kosmetyczny, nie wiem, z czego to wynika, może za mało jest chorych, za małe nagłośnienie, mechanizm jest złożony i przez to trudno jest walczyć z tą chorobą, ale to, że dziś nie ma leku stu procentowego nie znaczy wcale, że nie będzie go jutro

poza tym vitix wielu osobom pomógł tu na forum, ja osobiście nie mam zdania, bo nigdy go nie kupiłam, ale faktycznie melon ma właściwości przeciwutleniające silne, więc czemu to miałoby nie działać, skoro sam wiesz, że stres oksydacyjny może odgrywać istotną rolę w rozwoju choroby

poza tym ,tak mi się przypomniało :) na moim własnym przykładzie
bo pisałam w innym topiku, że po maści mi się to pojawiło i to jest prawda
ale wypadło mi z głowy, że jakoś w wieku 15 lat, kiedy chorowałam na nadczynność tarczycy pojawiały mi się kolejne przebarwienia
nawet we włosach miałam wielkie białe pasmo, ale to wszystko samo zniknęło
ale te stare plamy nie
mój wniosek jest taki, że bielactwo pojawia się, kiedy coś w organizmie jest źle, ale można ustabilizować choćby poziom hormonów i w ten sposób zatrzymać rozwój choroby

ale organizm potrzebuje jednak jakiegoś bodźca, żeby zacząć pigmentację
przecież to normalne, opalasz się na słońcu, przez cały czas nie jesteś opalony, musi być impuls do produkcji melaniny
dlatego potrzebna jest lampa, nie można mówić, że vitix jest zły, bo działa tylko z naświetlaniami

a co do nowotworów to już w ogóle się nie zgadzam ;p
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 15:50   

Abi :

1. ``po pierwsze moim zdaniem nie ma leku na bielactwo, bo nikt się tą chorobą nie zajmuje`` no chyba sobie żartujesz. . Chyba w każdym państwie jest zespół badawczy nt. chorób autoimmunologicznych i badania są pod kątem vitiligo również .
W PL badaniami zajmuje sie prof. Lidia Rudnicka i wielu innych lekarzy. Znalem nazwiska ale umknęły( poszukam na necie ) .. chyba to był m.in. profesor PLacek z kliniki z Łodzi. Wiem , że powaznie vitiligo zajmuja sie tez w szpitalu w Szczecinie i w Poznaniu. W Indiach gdzie są MILIONY chorych na vitiligo są potężne kliniki , które zajmuja sie głównie VITILIGO . ( net ).

Jezeli nikt sie tym nie zajmuje to jakim cudem : W dniach 23-24 września 2010 roku w Mediolanie odbędzie się pierwszy światowy kongres poświęcony bielactwu. Szczegóły można przeczytać na stronie http://www.vwc2010.com/welcoming_address.asp
Z translatora :
Drodzy przyjaciele,

jest to wielki zaszczyt i przyjemność dla mnie na przewodniczącego FIRST WORLD CONGRESS bielactwa, która odbędzie się 23-24 września, 2010 w San Raffaele Scientific Institute w Mediolanie.

Dlaczego kongres poświęcony wyłącznie do bielactwa? Bo mimo że nie jest rzadką chorobą, być uznane za chorobę przez WHO (Światową Organizację Zdrowia) i jest jednym z najbardziej psychologicznie niszczycielskich przewlekłych chorób skóry, mających istotny wpływ na pacjentów i ich rodzin, bielactwo jest do dzisiaj niedoceniane i lekceważone. Still today there are dermatologists who minimize the impact of the disease, who trivialize the condition or deceive patients' expectations, leaving them vulnerable to therapies not proven effective, often found within the depths of Internet. Jeszcze dziś są dermatolodzy, którzy zminimalizować wpływ tej choroby, którzy pomniejszają stan lub oszukania oczekiwań pacjentów, pozostawiając je podatne na leczenie nie okazał się skuteczny, często w głębi Internet.
Prof Santo Raffaele Mercuri

2.``poza tym vitix wielu osobom pomógł tu na forum``, , no to ja czytam i nie widze takich postow.kilka kropek pigmentu to żadna pomoc. To jakby łysemu koło ucha 20 włosow wyrosło... ,a po roku mu i tak wypadły. Ludzie piszą: zacząlem kuracje..są juz efekty... 2 kropki pigmentu.. za miesiac 10 kropek i najczesciej cisza. Zgadzam sie z wieloma ludzmi , ktorzy pisza ostatnio ,ze VITIX to wielka ściema .( podparte slowami profesorów dermatołogii ). Vitix jest na fali , gdyz jest JEDYNY i jest w opisie niby jest ,ze to LEK NA VITILIGO. , Protopic dziala na vitiligo ale jest na łuszczyce i AZS.
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 16:37   

no to przyznaję się do błędu :)

w moim odczuciu lekarze totalnie olewają tę chorobę, nie raz się spotkałam z opinią, że raczej by się przydał psycholog, żeby zaakceptować obecny stan rzeczy niż jakaś kuracja

dziwne to jest, że niby tyle osób to bada i efektów brak
 
 
monika32 

Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 30
Wysłany: Czw 15 Lip, 2010 20:37   

witam Was ..jestem nowa tutaj i napisze w skrocie o swoim bielactwie..mam go juz 17 lat..probowałam wielu rzeczy (leków)..byłam w Canadzie tam zajmowali sie lekarze specialisci...i powiedzieli tak : to choroba jak do tej pory nieuleczalna..mozną ja zamkac na krotka chwile tzn naswietlac..ale po roku dwoch wraca z podwojna siłą.Te plamy ktore sa stare tzn pojawiły sie pierwsze u mnie czyli 17 lat temu znikaja samoistnie..ja uzywam tylko ziół i to nie czesto bo organizm tez głupieje jak pijesz cały czas zioła..musimy z tym życ..jak powiedział lekarz Trzeba wyleczyc swa psychike i swa dusze ..nie wiem moze i ma racje..
 
 
Merry 

Dołączyła: 12 Lip 2010
Posty: 14
Wysłany: Pią 16 Lip, 2010 07:04   

Hej
U mnie bielactwo zaczelo sie wraz z problemami z tarczyca. W wieku 12 lat trafilam do endokrynologa.nie pamietam juz czy cos lykalam na tarczyce czy nie ale na pewno mialam powiekszona.
Natomiast najbardziej plamy rozszalaly mi sie w ciazy. Co jednak wskazywaloby na hormony.
Troche z innej beczki- dziurawca nie mozna pic stosujac pigulki antykoncepcyjne.
 
 
kacha 


pomogl: pomogla
imie: Katarzyna
Dołączyła: 02 Lip 2010
Posty: 69
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią 16 Lip, 2010 08:58   

Ja cały czas zastanawiam się skąd mogło się wsiąść bielactwo u mnie.Co prawda jestem osobą bardzo impulsywną i przejmującą się byle pierdółką.-a niby nerwy są na 1 miejscu do powstania bielactwa.
Lecz po zastanowieniu się głębiej.......to stwierdzam że jednak niedobór hormonów był moją przyczyną. W jednym czasie jak stwierdzono u mnie duży brak progesteronu, zaczęłam dostawać białych plamek.
Pytałam wtedy i ginekologa i dermatologa czy to może być przyczyna-niestety mówili że nie.
Ale teraz po wypowiedziach ludzi z forum,dochodzę do wniosku że chyba to było początkiem :evil:
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Pią 16 Lip, 2010 11:26   

każdy lekarz powie Ci że nie od tego czy tamtego, endokrynolodzy mówią że to na bank nie od tarczycy odsyłają do lekarza od nerek, lekarz od nerek do dermatologa dermatolog do alergologa i tak w kółko,pacjent chodzi od lekarza do lekarza a tak naprawdę nic nikt nie wie czeski film,jedynie co to pacjent jest chudszy w portfelu i wkońcu dochodzi do wniosku że będzie się leczył sam na własną rękę metodami prób i błędów,nawet zapisując co w danym dniu je, i każdego dnia obserwując swoje ciało i organizm i będzie tym samym wiedział więcej niz wszyscy lekarze razem wzięci...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo