|
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum
|
Lublin i okolice |
Autor |
Wiadomość |
pysia28
Dołączyła: 18 Cze 2010 Posty: 2
|
Wysłany: Pią 18 Cze, 2010 21:17 Lublin i okolice
|
|
|
Witam,
Mam na imię Monika i choruję na vitiligo od ponad 11 lat........ Na początku moja choroba rozwijała się powolutku ale ostatnio przyspiesza na obrotach. Mam za sobą kilka prób leczenia ale bez trwałych rezultatów........... Jestem kobietą więc trudno mi się pogodzić z moją chorobą..... niby niegroźna, niby nieśmiertelna więc zdaniem lekarzy nie warto się tym przejmować.........Raz w gabinecie lekarskim od młodej pani doktor usłyszałam "tu nic się nie da zrobić, proszę modlić się do Boga i pić dziurawiec..." Jestem ciekawa jaka byłaby jej reakcja na bielactwo gdyby sama zachorowała, czy wtedy to byłby dla niej też tylko defekt kosmetyczny???................. Bardzo chętnie poznałabym kogoś z podobnym problemem . |
|
|
|
|
Bea
Dołączyła: 18 Cze 2010 Posty: 3
|
Wysłany: Sob 19 Cze, 2010 20:23
|
|
|
Niestety, dużo tu jest osób takich jak Ty..jak ja, jak my... i pewnie 80% z nas usłyszało takie słowa jak TY... Trzymaj się. :) |
|
|
|
|
pysia28
Dołączyła: 18 Cze 2010 Posty: 2
|
Wysłany: Nie 20 Cze, 2010 06:46
|
|
|
Domyślam się, że dużo osób usłyszało to co ja........ Zalecenie lekarza: pogodzić się i zaakceptować.........hm, to nawet nie byłoby trudne gdyby nie inni ludzie, bo choroba sama w sobie nie jest źródłem cierpienia........ tylko reakcja otoczenia na nią........ Dlatego szukam kontaktu realnego z ludźmi którzy mają taki sam problem ........ Pozdrawiam Wszystkich
[ Dodano: Nie 20 Cze, 2010 07:48 ]
Czasami czuję się jak "Ten inny", ale czy inny oznacza gorszy?? |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
|