implant z hormonem |
Autor |
Wiadomość |
zuza
Dołączyła: 21 Lip 2010 Posty: 42
|
Wysłany: Pią 20 Sie, 2010 08:41 implant z hormonem
|
|
|
Zastanawiam się nad pewną kwestią. Podzielcie się swoimi przemyśleniami. Skoro wiadomo, ze na pigmentację skóry ma wpływ ilość hormonu MSH, który "Pobudza komórki skóry do tworzenia brunatnego barwnika - melaniny przez aktywację procesu melanogenezy (czyli tworzenia się ciemnego pigmentu skóry za pomocą komórek zwanych melanocytami)" wikipedia. Zakładając, ze mamy jeszcze melanocyty w skórze, powinien pobudzić je do działania. Przeglądając net można spotkać syntetyczny hormon do iniekcji, inhalacji do nosa a ostatnio ze względu na skutki uboczne stosowania tych sposobów (mdłości) implant pod skórę, który stopniowo uwalnia hormon bez skutków ubocznych. Czy ktoś stosował już MSH ? Czy teoria ma pokrycie w praktyce? |
|
|
|
|
martusia33
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 03 Lip 2009 Posty: 70 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 20 Sie, 2010 20:55
|
|
|
Brzmi interesująco, ale czy ktoś może coś więcej powiedzieć na ten temat ? |
|
|
|
|
xmati6
pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 627
|
Wysłany: Pią 20 Sie, 2010 21:02
|
|
|
Zuza liczymy na Ciebie, ze znajdziesz wiecej informacji na ten temat bo z naukowego punktu widzenia to byloby jedno z najbardziej racjonalnych leczeń vitiligo :) |
|
|
|
|
Abi
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 20 Mar 2008 Posty: 542
|
Wysłany: Pią 20 Sie, 2010 22:05
|
|
|
no właśnie moim zdaniem nie do końca
to jest hormon produkowany przez przysadkę, działa na cały organizm
przecież poza odbarwionymi miejscami, pigmentacja u nas jest całkiem normalna
nie sądzę, żeby ten hormon miał wpływ na vitiligo, a na pewno zewnętrzne jego podawanie nie wyleczy choroby
ale oczywiście mogę się mylić
[ Dodano: Pią 20 Sie, 2010 23:39 ]
http://www.neuropeptidesj...0017-5/abstract no faktycznie poziom jest obniżony
ale http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9951552
kto wie, może to jest jakiś pomysł |
|
|
|
|
nakpotan
Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 337
|
Wysłany: Pią 20 Sie, 2010 22:47
|
|
|
hmm
ABI pisze: ``przecież poza odbarwionymi miejscami, pigmentacja u nas jest całkiem normalna ``.
odbarwionych miejsc u chorych na vitiligo jest znacznie wiecej niz to widac ``gołym okiem ``. Zmieniony jest kolor niektorych ``wnętrznosci`` . zmienia sie kolor wątroby , jelit . U mojej znajomej vitiligo na początku zgiadnozowała wstępnie ..dentystka..po kolorze dziąseł. Nie wiem gdzie to czytałem..czy to praca mgr. Czeska czy gdzieś w necie..ale tam było o wielu wielu wielu zmianach w organizmie u osob chorych na VITILIGO. ( poszukam ! ) .
Ja od początku stawiam tezę ,ze choroba nasza ma swój początek a i koniec w MÓZGU i tam i tylko tam nalezy szukac przyczyn powstawania a co za tym idzie leczenia. Dlatego dopóki tą chorobą będą zajmowac sie dermatolodzy nie będzie żadnego przełomu. Tą choroba powinni sie zając ..neuro-chirurdzy badz podobni specjalisci . |
|
|
|
|
xmati6
pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 627
|
Wysłany: Pią 20 Sie, 2010 22:56
|
|
|
Być może to racja o czym pisze nakpotkan. Weźmy za przykład Ginko Biloba, przecież ten lek nie jest odpowiedzialny za produkcję melanocytów i tym podobne. Ten lek po prostu usprawnia pracę mózgu. Poza tym vitiligo wywoływane jest przez ciężkie przeżycia psychiczne / stres , które mogą wpływać na pracę mózgu czyli na vitiligo. Tylko teraz pytanie: którą część mózgu? Tu już nie mam wiedzy :grin: |
|
|
|
|
Abi
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 20 Mar 2008 Posty: 542
|
Wysłany: Pią 20 Sie, 2010 23:08
|
|
|
Xmati, z ginko nie wiadomo, czy nie działa na melanogenezę, skąd wiesz, że nie działa? |
|
|
|
|
ewebe
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 07 Paź 2008 Posty: 58
|
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010 09:52
|
|
|
Hej!
tak sobie zaczęłam czytać.. o melanogenezie... itd...
Melagoneza-
(czyność barwnikotwórcza) proces(...) prowadzący do powstania melaniny(...)
Melanogenezę regulują:
witaminy:A, B, C i P
bioelementy (Fe, Cu, Ca) - / o wpływie witamin i mikroelemntów już nie raz było pisane na forum....
hormony (intermedyna - wydzielana przez część pośrednią przysadki mózgowej, niektóre hormony nadnerczy).
Promieniowanie ultrafioletowe nasila melanogenezę (...) - / dlatego dużo z nas się naświetla...
Hormon - intermedyna czyli Melanotropina (MSH) – hormon(...),którego działanie skupia się w (...) komórkach barwnikowych zawierających pigment, zwany melaniną. Hormony - kortyzol, adrenalina, noradrenalina - silnie hamują wydzielania hormonu melanotropowego.(Wikipedia)
A z kolei adrenalina ... - odgrywa decydującą rolę w mechanizmie stresu...( który ma ponoć wpływ na vitiligo - o czym wyżej wspomina też Xmati...) i Noradrenalina wydzielana zwykle razem z adrenaliną w sytuacjach powodujących stres. Kortyzol - bywa w kulturze popularnej określany nazwą hormon stresowy na równi z adrenaliną.(Wikipedia)
Czyli jeżeli podlegamy działaniu stresu i podwyższa się poziom adrenaliny i noradrenaliny to hamuje się wydzielanie MSH... :r
Nakpotan ma dużo racji pisząc "ze choroba nasza ma swój początek a i koniec w MÓZGU"
Ale jak się ma gingko biloba do vitiligo... to nie wiem...
"Ma silne właściwości antyoksydacyjne, ochrania więc ośrodkowy układ nerwowy"(Wikipedia)
Może to ma jakiś związek...układ nerwowy - stres - hormony - witaminy... itd.
Co Wy na to?... jakie są Wasze spostrzeżenia.... |
|
|
|
|
zuza
Dołączyła: 21 Lip 2010 Posty: 42
|
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010 12:31
|
|
|
W odpowiedzi na sugestię Abi, ze hormon podawany miejscowo nie zadziała. Oczywiście nie miałam tego na mysli, bo hormony krążą z krwią po całym ciele i wspominałam o podawaniu dokrewnym (iniekcje, implant podskórny, wziewy do nosa). Popieram zdanie, ze nasz defekt nie jest natury dermatologicznej, tylko skóra pokazuje stan naszego organizmu. Podobnie dzieje się przecież przy schorzeniach wątroby, skóra zmienia swój kolor a przecież to nie skóra jest chora. Myślę, ze zadne leki miejscowe nie zadziałają, skoro zakłócony jest pewien mechanizm. Zauwazcie ze największe zmiany są najczęciej na nogach i rekach (moje zdanie) czyli najbardziej peryferyjnych miejscach naszgo ciała. Byc moze powodem jest słabsze ukrwienie i dostarczanie składników m.in. hormonów sterujących melanogenezą, składników odżywczych...wit. skł mineralnych...Co tłumaczy np. ze stosowanie ginko giloba czy piperyny pomaga w leczeniu bielactwa, bo poprawia krążenie. |
Ostatnio zmieniony przez zuza Sob 21 Sie, 2010 13:03, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Abi
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 20 Mar 2008 Posty: 542
|
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010 13:02
|
|
|
no dobra, ma to sens :)
a ja napisałam o miejscowym stosowaniu MSH dlatego, że akurat coś takiego znalazłam |
|
|
|
|
zuza
Dołączyła: 21 Lip 2010 Posty: 42
|
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010 13:15
|
|
|
MSH działa na nasz cały organizm, ale być moze nie dociera do wszystkich naszych komórek skóry, może jest blokowany lub niszczony przez układ immunologiczny, obniżany jest jego poziom przez hormony stresu (adrenalinę), moze brakuje w naszej diecie składnika do jego budowy... możemy spekulować. Wracając do MSH działa on na cały nasz organizm pobudzając melanogenezę, obniżając apetyt, podwyższając libido, uodparniając skórę na promieniowanie ultrafioletowe... a skutki uboczne to jedynie mdłości przy zastosowaniu zbyt dużej dawki jednorazowo, stąd pomysł z implantem i oczywiście pociemnienie całej skóry łącznie z piegami, znamionami. Na you tube są filmiki pokazujące jak wyglądają ludzie (zdrowi) przed i po zastosoawniu MSH. Wyczytałam też pewną kontrowersyjną informację, ze podobno koncerny kosmetyczne ( samoopalacze) i produkujące solaria opózniają wprowadzenie na rynek MSH, by nie stracić swoich zysków i klientów? |
|
|
|
|
ewebe
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 07 Paź 2008 Posty: 58
|
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010 13:56
|
|
|
Zuza czy możesz podać namiary, czy jakieś tytuły na te filmiki na you tube... |
Ostatnio zmieniony przez ewebe Sob 21 Sie, 2010 13:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
zuza
Dołączyła: 21 Lip 2010 Posty: 42
|
|
|
|
|
blabla
pomogl: pomogl
imie: Krzysiek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Kwi 2008 Posty: 546 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 21 Sie, 2010 22:44
|
|
|
jestem testerem różnorakich leków, które mogą jakoś wpływać na bielactwo. moge się jedynie wypowiedzieć o ginko. brałem to coś dość długo, nie wiem jaki to miało wpływ, ale fakt- bielactwo się wtedy nie rozprzestrzeniało. nie wiem czy to dotyczyło ginko, ale wątpie by usprawniało krążenie, skoro w zimie w 2009 roku dopadło mnie zapalenie nerwów obwodowych w nogach (paskudna choroba, ale ustąpiło po ....zastrzykach z witaminami) w efekcie wyszło też, że mam nie dobór wit. B6 i B12 :/ brałem duża dawkę ginko (jedna tabl) ale z tego co wiem nie wolno tego ługo przyjmować.
terapia hormonalna jest jak dla mnie bardzo ryzykowna. hormony to coś mało poznanego i do tego trudne jest to do opanowania. łatwo przyjąć tabletkę hormonalną... a później... może być gorzej.
radziłbym Wam ostrożność, bo hormony mogą rozregulować cały organizm. choć nie dziwię się - z drugiej strony tonący brzytwy się chwyta. |
|
|
|
|
Lelo3008
RePuBlIkA
imie: Łukasz
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Lip 2009 Posty: 402 Skąd: Ciechan/Olsztyn
|
Wysłany: Nie 22 Sie, 2010 10:20
|
|
|
blabla napisał/a: | choć nie dziwię się - z drugiej strony tonący brzytwy się chwyta. |
no proszę Was jaki tonący:D
ludzie nie zapominajmy o zdrowym rozsądku, pamiętajcie! przecież nikt na bielactwo nie umiera, spokojnie :) |
|
|
|
|
Abi
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 20 Mar 2008 Posty: 542
|
Wysłany: Nie 22 Sie, 2010 12:12
|
|
|
wiesz co, za czasów moich nastoletnich chwyciłabym się wszystkiego, jakby mi ktoś zaproponował immunosupresyjne leki, to wzięłabym bez wahania
na szczęście zmądrzałam od tego czasu, nie zdecydowałabym się też na hormony, chyba, że podawane miejscowo, jeżeli nie przenikałyby za bardzo do krwi |
|
|
|
|
zuza
Dołączyła: 21 Lip 2010 Posty: 42
|
Wysłany: Nie 22 Sie, 2010 13:15
|
|
|
Zdrowy rozsądek to podstawa, popieram. Czytając wypowiedzi na tym forum dochodzę do wniosku, ze większość z Nas leczy się na własną rękę stosując naświetlania, mazidła, zioła ...kremy...nowości ...bo... lekarze zazwyczaj rozkładają ręce twierdząc "niewyleczalne" i nie umieją nam pomóc. Zaczynając temat dotyczący terapi hormonalnej chciałam dowiedzieć się czy ktoś stosował MSH aby podzielił się efektami lub ich brakami. Intryguje mnie ten temat. Podobno kulturyści stosują ten hormon do uzyskania ładnej opalenizny bez słońca. U nas rzeczywiście bardziej racjonalne byłoby podawanie miejscowe..hmm może ktoś wymyśli zastrzyki podskórne wspomagające melanogenezę działające tylko w obrębie plam??? |
Ostatnio zmieniony przez zuza Nie 22 Sie, 2010 13:21, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|