uszkodzona skóra... |
Autor |
Wiadomość |
Abi
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 20 Mar 2008 Posty: 542
|
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 08:28 uszkodzona skóra...
|
|
|
wie ktoś coś na ten temat?
bo stała się rzecz dziwna, skaleczyłam się w łokieć tak delikatnie, malutka ranka, z milimetr średnicy
no i naświetlałam normalnie i smarowałam smarowidłami to miejsce również
i właśnie dziś zauważyłam, że dokładnie w tym miejscu pojawił się pigment
no i zrodził się we mnie szatański plan, żeby w jednym miejscu zetrzeć sobie skórę i zobaczyć, co będzie, chociaż to już by była terapia ekstremalna
może ktoś ma podobne doświadczenia? |
|
|
|
|
Sylvain
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 59
|
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 09:39 Re: uszkodzona skóra...
|
|
|
Abi napisał/a: | wie ktoś coś na ten temat?
bo stała się rzecz dziwna, skaleczyłam się w łokieć tak delikatnie, malutka ranka, z milimetr średnicy
no i naświetlałam normalnie i smarowałam smarowidłami to miejsce również
i właśnie dziś zauważyłam, że dokładnie w tym miejscu pojawił się pigment
no i zrodził się we mnie szatański plan, żeby w jednym miejscu zetrzeć sobie skórę i zobaczyć, co będzie, chociaż to już by była terapia ekstremalna
może ktoś ma podobne doświadczenia? |
TERAZ UWAGA NIE PRÓBUJCIE TEGO W DOMU !!!
Dawno dawno temu, kiedy miałem spore problemy z zaakceptowaniem swoich plam doszedłem do takiego stanu, że starłem sobie ze złością pumeksem plamę w wielkości 2-3cm z nogi.
Bolało i goiło się paskudnie, ale efekt był dość pozytywny ( repigmentacja ~50% bez słońca ) Pierwsza moja repigmentacja :biggreen: :biggreen:
Pewnie silniejszy impuls niż UVB ale nie polecam, pamiętajcie jak zrobicie sobie ała to nie mieć pretensji do mnie :hahaha:
Ps. Właśnie pomyślałem o mojej opornej palmie na kostce hmm... :twisted: |
Ostatnio zmieniony przez Sylvain Wto 17 Sie, 2010 09:40, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Abi
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 20 Mar 2008 Posty: 542
|
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 09:54
|
|
|
kurde, to było głupie - starłam trochę skóry pilniczkiem do paznokci :P
bolało mocno
jeszcze ten
bo na forum laboratorium urody dziewczyna pisała, że pieprz hamuje krwawienie (ja starłam tylko trochę nie aż do krwi) i że jak się zatnie w kuchni, to zasypuje pieprzem
eeeee więc postanowiłam posmarować piperyną
eeeeee
nie polecam :krzeselko:
głupia metoda, ale jeżeli zauważę repigmentację, to pewnie zetrę sobie skórę ze wszystkich przebarwień
heh |
|
|
|
|
ewebe
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 07 Paź 2008 Posty: 58
|
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 10:08
|
|
|
Hej !!!!
U mnie jest odwrotnie...
Tam gdzie miałam jakieś ranki (na zdrowej skórze) to po "zejściu" strupka właśnie robią się białe plamki.... |
Ostatnio zmieniony przez ewebe Wto 17 Sie, 2010 10:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Sylvain
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 59
|
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 10:30
|
|
|
ewebe napisał/a: | Hej !!!!
U mnie jest odwrotnie...
Tam gdzie miałam jakieś ranki (na zdrowej skórze) to po "zejściu" strupka właśnie robią się białe plamki.... |
Jeśli masz tendencję do dalszego rozwoju choroby to uszkodzenia są odpowiednim do tego miejscem, ale jeśli uszkodzisz już odbarwione miejsca to nic więcej się nie pojawi, no może zakażenie :grin: |
|
|
|
|
nakpotan
Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 337
|
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 13:33
|
|
|
A ja mam znowu tak ,ze plamy postepuja..nowe sie tworza na nogach , itp . Ale gdy sie skalecze na twarzy..na rekach.. , w lesie podrapalem sie strasznie . rany szarpane-ciete..krew sie lała. ale wszystko sie ladnie pogoiło ,nie ma prawie śladu i w tym miejscach nie ma bialych plam. KAzdy inaczej ma... kazdy...tyle ile chorych na VITILIGO tyle chyba ``TWARZY `` VITILIGO :( . |
|
|
|
|
Koslo
Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 29
|
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 14:13
|
|
|
Witam,
Przyznam szczerze, że kiedy w wieku dojrzewania miałem problemy z akceptacją samego siebie z bielactwem to postąpilem podobnie, najpierw szorowalem do czerwoności szorstkim ręcznikiem a później polewałem spirytusem by nie było zakażenia... były to plamy przy oczach i wokół ust. "Odzyskana" skóra po wyleczeniu była zrepigmentowana. Ale nie na długo-nie trzeba było wiele czasu by nastąpiła ponowna depigmentacja i nawrót bielactwa. Jakby te plamiska w genach mi siedziały, można walczyć ale nie usunie się do końca. Ale muszę przyznać, że ta uszkodzona skóra jest troche inna, i np. słońce bardziej działa na nią i ją repigmentuje szybciej w porównaniu do tych "nieruszonych". |
|
|
|
|
Kalina111
...nadzieja....
imie: Karolina
Dołączyła: 16 Wrz 2009 Posty: 110 Skąd: ...
|
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 16:31
|
|
|
ja pamiętam,ze obdarłam sobie kolano-i pojawila mi sie plama na tym kolanie pożniej-mam ja do dzis-mala ale jest
natomiast jak odarłam skóre na ramieniu to jakis czas mialam biale-ale nie wiem czy to blizna czy bielactwo-dzis tego juz prawie nie mam |
|
|
|
|
blabla
pomogl: pomogl
imie: Krzysiek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Kwi 2008 Posty: 546 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 22:21
|
|
|
a co powiecie, gdy komar ugryzł mnie już 2 x i w tym miejscu pojawia się pigment ? i co dziwne komary nie chcą gryźć miejsc bielaczych. zdrową skórę tną a chorą, z białymi plamami omijają..... |
|
|
|
|
Kalina111
...nadzieja....
imie: Karolina
Dołączyła: 16 Wrz 2009 Posty: 110 Skąd: ...
|
Wysłany: Wto 17 Sie, 2010 23:03
|
|
|
powiem,ze swiat jest smieszny:P a komary the best:P |
|
|
|
|
Abi
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 20 Mar 2008 Posty: 542
|
Wysłany: Śro 18 Sie, 2010 10:27
|
|
|
może to być spowodowane tym, że im jaśniejsza skóra tym lepiej odbija światło, tym jest chłodniejsza
jak się chce, żeby komary nie żarły tak bardzo, to trzeba się ubierać w jasne ciuchy - z tego samego powodu
komary wybierają sobie ofiary na podstawie eee emisji ciepła przez nie
dlatego im ktoś ma wyższą temp, im jest grubszy, tym jest bardziej narażony na ataki
:) |
|
|
|
|
ixi02
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 359
|
Wysłany: Śro 18 Sie, 2010 11:12
|
|
|
witamina B complex i sprawa z komarami załatwiona :) a dla komara a raczej komarzycy jest bez znaczenia czy ktoś jest gruby czy chudy grunt grunt by swoim zapachem niewyczuwalnym dla człowieka przyciągnął ją do siebie by w spokoju napiła się tak pożywnej dla niej krwi ... |
|
|
|
|
blabla
pomogl: pomogl
imie: Krzysiek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Kwi 2008 Posty: 546 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 19 Sie, 2010 00:25
|
|
|
mnie ostatnio tak pocięły komary, że dosłownie mięśnie w nogach strasznie były napięte. okropność.
komary są cwane, może sądzą że nie ma się co paprać / ciąć uszkodzoną powierzchnię skóry, skoro obok łąka tej zdrowej :]
ale co jak co - podłość komarów nie ma granic ! szczególnie jak ukąsi w policzek.
a z tą witaminą B coś faktycznie jest - jak brałem vitix tabl. to mnie tak nie gryzły (tam jest B12). |
Ostatnio zmieniony przez blabla Czw 19 Sie, 2010 00:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|