Bielactwo - vitiligo.com.pl Strona Główna Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Własna lampa + protopic
Autor Wiadomość
Wiewiorek567 

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 67
Wysłany: Sob 07 Sie, 2010 18:35   Własna lampa + protopic

Witam
Bielactwo mam od jakiś 6 miesięcy.
Odrazu poszedłem do dermatologa i zacząłem leczyć to protopic'iem.
Polecił mi smarować się na noc i tak robię już prawie 2 miesiące.

Powiem szczerze, że ostatni zaczęło troche pomagać, robią się normalne, brązowe, malutkie plamki(białą plame mam na twarzy, przy ustach)

Czytałem, że naświetlanie się lampą jest bardzo efektywne, więc zamierzam kupić taką lampę.
Kod:
http://allegro.pl/item1166632647_swietlowka_zarowka_lampa_uvb_311_nm.html


Teraz pytanie czy to będzie dobra lampa. Czy jednak wydać więcej pieniędzy i kupić coś lepszego.
Proszę o radę.

Chciałbym się również zapytać jak naświetlać. tzn. najpierw smarować protopic'iem i dopiero później to naswietlać. Jak to w ogóle robić jedyną rzecz, którą wiem to, że trzymać 5cm od ciała.
 
 
agnieszka-115 
agnieszka-115

pomogl: pomogla
imie: agnieszka
Dołączyła: 18 Paź 2009
Posty: 49
Wysłany: Sob 07 Sie, 2010 22:08   

JA BYŁAM U BAZYLEWICZ W KATOWICACH I MI ODRADZIŁA TA LAMPE Z ALLEGRO O MOCY 9 W POWIEDZIALA MI ZE MUSIALABYM CALY DZIEN SPEDZIC ZEBY NASWIETLIC WSZYSTKIE PLAMKI A DO TEGO BEDA WCIAZ NOWE WYCHODZIC ,PONIEWAZ NAJSKUTECZNEJSZA METODA JEST NASWIETLANIE CALEGO CIALA I W KABINACH W KTORYCH TO JEST KILKA LAMP O MOCY 100 W.TAKZE SOBIE ODPUSCIŁAM TYMBARDZIEJ ,ZE ZALATWILAM SOBIE NASWIETLANIA 3 RAZY W TYGODNIU I MYSLE,ZE WYLECZE SIE Z TYCH ZAKICHANYCH PLAMEK.ALE NA FORUM JEST MNOSTWO OSOB CO SIE NASWIETLAJA I Z TEGO CO WIEM TO MAJA POSTEPY TALKZE MYSLE,ZE SIE KTOS WYPOWIE :-) POZDRAWIAM
 
 
Wiewiorek567 

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 67
Wysłany: Nie 08 Sie, 2010 11:28   

Tzn. ja mam tylko jedną plamke na twarzy, która powoli schodzi, ale chciałbym to przyspieszyć.

Dzięki za radę, proszę innych o wypowiadanie się :)

Wielkie dzięki.
 
 
Sylvain 

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 59
Wysłany: Pon 09 Sie, 2010 11:36   

Śmiało zakupuj, sam taką używam i jestem bardzo zadowolony. Lampa 9W jest odpowiednia dla osób u których bielactwo nie przekracza 10%.

1.Naświetlanie zacznij od max 30sec i patrz na reakcję skóry, jeśli na drugi dzień plamy zrobią się różowo-czerwone to znaczy, że odpowiednio długo je naświetlałeś.
2.Pamiętaj aby nie przesadzać, czasami aż korci dłużej przygrzać, ale można się poparzyć i trzeba będzie dłużej poczekać przed rozpoczęciem następnej sesji.
3.Najlepiej naświetlać się co trzy dni, aby skóra miała czas na regenerację.
4. Naświetlaj się przed snem, podczas snu organizm lepiej się regeneruje.
5. Naświetlając twarz zasłaniaj oczy !
 
 
Wiewiorek567 

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 67
Wysłany: Pon 09 Sie, 2010 11:56   

A najpierw smarować się protopic'iem i dopiero później naświetlać czy na odwrót.

oraz

Jak zamówię tą lampe, to jest sama świetlówka do czego mam ją podłączyć, żeby chodziła itd.
 
 
Sylvain 

Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 59
Wysłany: Pon 09 Sie, 2010 12:57   

Wiewiorek567 napisał/a:
A najpierw smarować się protopic'iem i dopiero później naświetlać czy na odwrót.

oraz

Jak zamówię tą lampe, to jest sama świetlówka do czego mam ją podłączyć, żeby chodziła itd.


Kup lampę przez allegro, jak już będziesz ją mieć w domu idź do wiekszego sklepu elektronicznego czy marketu typu Praktiker i pracownicy dobiorą odpowiednią obudowę.

Ważne aby góra ( nad świtówką ) była ona odblaskowa.

Co do maści to sorry ale nie mam wiedzy...
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Pon 09 Sie, 2010 17:46   

jeśli chodzi o protopic wejdż sobie na dział pod tym samym tytułem..
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Pon 30 Sie, 2010 15:08   

No ja wlasnie wczoraj mialem 6 min naswietlania i posmarowalem sie Protopiciem i po 30 minutach po posmarowaniu zaczalem sie naswietlac. Skutek: plamy czerwone na dzisiejszy dzien :) i senny bardzo jestem jakiś jak sie dzis posmarowalem protopiciem..
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Pon 30 Sie, 2010 18:11   

agnieszka-115 --100 % racji. KAbina to podstawa nawet gdy się ma 2-3 male plamki. jest cos takiego co sie nazywa: MIGRACJA MELANOCYTÓW . i następuje często przy naświetlaniu calego ciała .

Swietlówki 311nm na 100 watt są chyba po 350 zl . Mozna samemu zrobic ``kabinę ``. Np. umocowac jakies 8 swietlówek wewnątrz ...--->> SZAFY na UBRANIA :) . Montujemy swietlowki na 2 sciankach prostopadlych do siebie...wczesniej zabieramy ALL wieszaki z ubraniami . Podłaczenie to dla najzwyklejszego elektryka zaden problem i ...heja. wlazimy... okularki ANTY-UVB i powoli krecimy sie...naświetlajac cale cialo ... mozna wiecej świetłowek kupic..i wtedy juz nie kręcic sie ...tylko przykrecic świetlowki na kazdej ściance..łacznie z dzwiamy szafy .

2-3 minutki dziennie i KAZDA plamka dostaje swoją PORCJĘ-- DAWKĘ UVB !!!

zbieram kase i powoli będę robic SzAFO-KABINĘ UVB , która kosztuje w orginale okolo 30 do 60 tys zł !!!
 
 
Marzena72 

imie: Marzena
Dołączyła: 22 Sie 2010
Posty: 15
Wysłany: Wto 31 Sie, 2010 09:18   

Też mi się marzy taka szafa Tylko skąd tą kasę brać na leczenie też nie ma!
W totolotku szczęścia też nie mam i KLAPA z tym życiem jak na nic nie masz.
Ale chociaż cieszy mnie to że innym się udaje i dzielą się z innymi swoimi doświadczeniami,sposobami w walce z vitiligo
Ostatnio zmieniony przez Marzena72 Wto 31 Sie, 2010 09:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wiewiorek567 

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 67
Wysłany: Śro 01 Wrz, 2010 19:23   

Kupiłem tą lampę i po nie całych 2 tyg. naświetlania pojawia mi się sporo kropek pigmentu. Są jeszcze małe, ale niektóre się już połączyły i powoli wszystko idzie w dobrą stronę.

Wydaję mi się, że w takim tempie to jeszcze maksymalnie 2 miesiące i będę wyleczony.
Naświetlam się na twarzy około 1min teraz, bo jak więcej to mam skórę poparzoną. Powoli zwiększam czas naświetlania. Naświetlam się codziennie i robię sobie 1 dzień przerwy w tygodniu. Po naświetleniu smaruje plamkę protopic'iem.

Ogólnie plama przestała się powiększać i wypełnia się powoli brązowymi plamkami, gdybym zaczął wcześniej takie leczenie( na początku choroby) to już na wakacje byłbym zdrów :D

Życzę powodzenia wszystkim, jak mi się uda to jeszcze odwiedzę forum;)
Polecam metodę leczenia lampa + protopic. Na początku leczyłem się samym protopic'em, ale to mało pomagało, a teraz tydzień naświetlania i efekt naprawdę spory.

POZDRAWIAM
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Śro 01 Wrz, 2010 23:24   

Wiewiorek.

a mozesz jakies foty porobic i wrzucic na forum albo na maila???

I plamy gdzie tak dobrze sie pigmentuja u Ciebie ? twarz i co jeszcze ?

Czy na dloniach tez masz plamy i czy tam cos sie dobrego dzieje? pozdro.

A to co pisales w innym poscie ,ze po zapigmentowaniu sie nadal chcesz sie naswietlac aby utrzymac pigment to bardzo dobrze.. niektorzy tak robia i jest OK . ale nikt Ci nie jest w stanie dzis odpowiedzic jak to wplynie na Twoje zdrowie. długi czas naświetlania ciala 311nm UVB. //rak skóry zabija bardzo szybko ... Czerniak jest bardzo podstepny a wiec kazda zmiane kolo pieprzyków obserwuj ..jakakolwiek czerwona obwódka wokół piperzyka to.... CZERWONE SWIATEŁKO :( ...
 
 
Wiewiorek567 

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 67
Wysłany: Pią 03 Wrz, 2010 19:23   

Repegmintuje mi plamka na twarzy(mam jedną koło ust) jest dość spora.

Własnie zauwazyłem, że powoli na dłoniach mi się robią białe kropki, także będe musiał naświetlać też ręce.
*Może troche przesadziłem z ta repegmintacją, ale powoli robią się te normalne, brązowe plamki. narazie nie są tak widoczne, ale idzie wszystko w dobrą stronę.
Ogólnie nie przejmuję się za bardzo tym, ponieważ kazdy ma tam jakieś swoje wady.
;)
 
 
XXX185 
kwiatek

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 50
Wysłany: Pią 03 Wrz, 2010 20:01   

Nakpotan

nie ma potrzeby wydawać 30 czy 60 tyś.za szafę do naświetlania na chyba,że ktoś ma tyle kasy.Ja kilka lat temu kupiłem od Klepaczewskiego ściankę UVB311 8x100 watt za 7,5 tyś.taką którą stosuje się w gabinetach i daje radę,gdybym miał tylko więcej czasu na leczenie,to było by super.Nawiązując do ceny świetlówek,to ostatnio sprawdzałem w necie ile kosztują ponieważ przymierzam się do wymiany swoich i cena za sztukę to jakieś 6 setek.Jeżeli masz namiary na tańsze,to będę wdzięczny za info.Jeszcze jedna sprawa jeżeli naświetla się całe ciało,to trzeba uważać żeby się nie poparzyć w niektórych miejscach,ponieważ tam gdzie np.3min są w sam raz w innym może być za dużo.Faktem jest jednak,że naświetlanie idzie o wiele szybciej niż lampą 9 watt i efekty są o wiele lepsze a przy okazji nie ma na ciele ciemnych plam po miejscowym naświetlaniu.
 
 
Lelo3008 
RePuBlIkA


imie: Łukasz
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 402
Skąd: Ciechan/Olsztyn
Wysłany: Sob 04 Wrz, 2010 08:25   

Ojjj tak z tymi ciemniejszymi miejscami na ciele to jest fakt.. Ja w zimę miałem opaloną twarz, a szyję już nie xD
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Sob 04 Wrz, 2010 15:25   

ja używam folii aluminiowej z wyciętymi otworami i kremu z filtrem, żeby ochronić miejsca, których nie naświetlam

jest ciemna obwódka dookoła plam, ale tak bym była cała w łaty, bo mam bardzo jasną karnację

polecam
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Nie 05 Wrz, 2010 21:07   

OOOOO

A TY ABI juz z nad MORZA wróciłas? fajnie bylo? opalałas sie ?:) plywalas w Baltyku ? woda pewnie 15 stopni ...brrrrrrrrrrrrrrrrrr . pozdro.
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pon 06 Wrz, 2010 10:55   

wróciłam :D

pogoda była w kratkę, ale to dobrze, że nie było słońca, bo mi wyszło słoneczne uczulenie i jak bardziej świeciło, to wieczorem miałam pokrzywkę i się strasznie drapałam :/

kąpałam się 2 razy, co na 4-ro dniowy pobyt jest moim zdaniem niezłym wynikiem

woda faktycznie miała 15 stopni, ale powietrze też :D

fajnie było, jak będę duża, to przeprowadzę się nad morze ;)
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Pon 06 Wrz, 2010 13:05   

ooo. dobry plan ABI .

a teraz ,zanim sie przerowadziasz nad morze i wybudujesz koło plazy w UStce sliczny dom 3pietrowy to ... wymysl ten LEK . bedziesz z niego miec niezłą kasę ! OBIECUJĘ !

A wiec do dzieła.... moździerzyk , kolba , pipeta i mieszaj mieszaj :) :>
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pon 06 Wrz, 2010 13:47   

bardzo bym chciała, ale, jak na razie wszystkie moje eksperymenty przyniosły zerowy efekt,tak więc jestem trochę zniechęcona

poza tym energię skupiam głównie na szukaniu pracy, też bezskutecznie <_<

ale kiedyś może się tym zajmę na poważnie, jeżeli będę miała taką możliwość
 
 
Disorder 

pomogl: pomogl
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 46
Skąd: Ldn :)
Wysłany: Śro 08 Wrz, 2010 21:34   

ma ktos namiary na jakąś stronke z lampkami bo mi sie kabelki przejarały z intensywnej aksploatacji, a na allegro nie moge znalezc są same promienniki a do czegoś trzeba wsadzić. Ja szukam i nie moge znaleźć nic...
Z góry dzieki :D
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Czw 16 Wrz, 2010 18:11   

Do tych, którzy stosowali Protopic:

ile razy sie smarowaliscie? na miedzynarodowych forach ludzie piszą, że doktorzy przepisywali 2x dziennie; mi powiedział 1x dziennie i wydaje mi sie, ze powinienem 2x dziennie stosować. Poza tym jak smaruje sobie na rece to ta masc szybko sie sciera bo przeciez caly czas ręce czegos dotykają wiec rece bede smarowac 3x dziennie chyba - nie wiem, nie za dużo? Smarowaliscie sie na noc czy tylko w ciagu dnia?

Nie odczuwam zadnych skutkow ubocznych po Protopicu, wszystko jest ok. Plamy po naswietlaniu mam rozowe i powiem Wam ze widze efekty małe ale widze i to mnie cieszy. Stosuje tez Tevaskin aby Protopic sie lepiej wchłaniał takze troche tego jest... jezeli po 5 miesiacach stosowania beda slabe efekty zmieniam terapie.
 
 
monika32 

Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 30
Wysłany: Czw 16 Wrz, 2010 19:05   

WITAM kochani rozmawiałam własnie z moja siostra ktora ogladała program w CANADZIE bo tam mieszka od 20 lat program przezznaczony na temat bielactwa Napisze krotko i na temat. Kazdy z ludzi ktorzy wystąpili w tym programie mowili jednoznacznie leki plus naswietlanie pomaga nawet na 2, 3, 4 lata a pozniej przychodzi wielki SZOK plamy wracaja z podojoną siłą.Powiem Wam ja tez nawietlałam sie i miałam spokój około 7 lat a od tego roku od wakacji jest masakra tyle dodatkowych plam.Wiec ja nigdy wiecej sie juz nie naswietle.A wybor Wasz nalezy oczywiscie do WAS...POZDRAWIAM
 
 
mk5r 

Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 1
Wysłany: Czw 16 Wrz, 2010 19:31   

Hej

Disorder napisał/a:
ma ktos namiary na jakąś stronke z lampkami


http://allegro.pl/tanio-o...1234356110.html

Ja od dwóch miesięcy używam takiego sprzętu, jedynym małym problemem mojego egzemplarza jest to, że podczas uruchomiania (mrugania) muszę dotknąć promiennika żeby szybciej odpalił. NO i muszę się pochwalić, że po około dwóch miesiącach nabieram koloru oczywiście dzięki informacjom z TEGO forum. Pozdrawiam.
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Czw 16 Wrz, 2010 22:39   

``mowili jednoznacznie leki plus naswietlanie`` , Monika. jak leki + naswietlania to znaczy PUVA . naswietlanie UVA + leki czyli psolareny. Działa to..działa ale faktycznie nawroty są czesto i zdwojone.
NA tym forum wiekszosc naswietla sie UVB. tez sa nawroty i tez plamy pojawiają sie 2 x wieksze ale odsetek jest mniejszy niz przy UVA.
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Pią 17 Wrz, 2010 09:34   

Xmati6 mi kiedyś dermatolog powiedziała że jeśli protopic nie zadziała w ciągu 2 miesięcy to należy go odstawić,kazała smarować i naświetlać ale nie mówiła ile, 3x dziennie w moim przypadku jest (było) niemożliwe jak wiadomo owa maść jest tłusta,smarowałam na noc...ale ja choć to Twój wybór jeśli pomaga Ci Tevaskin to nie stosowałabym protopicu, dlatego ponieważ on może Ci w pewnym sensie zniszczyć co naprawiasz,bo wiadomo póki go stosujesz i działa to jest ok przestaniesz to dopiero będzie koszmar, ja tak miałam z nadgarstkami,naświetlałam i smarowałam żelem vitix pomagało ,zaczełam smarować ową maścią i co naprawiał żel protopic mi zniszczył,i to w trakcie stosowania więc go odstawiłam całkowicie,tym bardziej że zauważyłam że jak nie "atakuję"plam maściami one sie same zasklepiają wprawdzie w ciągu miesiąca lub dwóch ale same zanikają, no poza palcami dłoni te to ma maxa ją oporne...co do PUVA rozmawiałam niedawno z kobieta której po takich naświetlaniach + silny psoralem kupe kasy na to wydała i owszem "wyleczyła" była szczęśliwa ale tylko przez rok bo wszystko powróciło z taką siłą iż przestała cokolwiek już stosowac,,,także nie zbadane są ludzkie organizm
Ostatnio zmieniony przez ixi02 Pią 17 Wrz, 2010 09:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Śro 22 Wrz, 2010 23:38   

Moje obserwacje po stosowaniu Protopicu + lampka UVB, kazdego dnia dodaje 1 min gdy dochodze do 5 min robie to od nowa:

jestem jak najbardziej zadowolony, plamy sie repigmentuja najszybciej okolice piszczeli, kolana stoja w miejscu, palce u rak - niewielkie kropki stoja w miejscu, rece stoja w miejscu - wszystkie plamy sie rozowe, niektore az tak rozowe ze ich w ogole nie widac.

Sposob stosowania:
na noc protopic, wstaje rano tevaskin, czekam 10 min, protopic, naswietlania i tak do wieczora i w kolko.

Tak wiem, ze po Protopicu jest szybka repigmentacja a pozniej powrot dlatego ja nawet po wyleczeniu plam bede naswietlal sie jak tylko czas na to pozwoli, bral witaminy, ginko zeby ten pigment zagniezdzil sie tam na dobre :)

co do PUVA - ja chodzilem na Puva jakis miesiac i nie polecam, zawroty glowy, sennosc, zmeczenie organizmu, czasami zatrzymywalem wymioty - repigmentacja byla ale takim kosztem to ja dziekuje za taki interes. A mam kolege ktory chodzi na PUVA i jest zadowolony nic mu nie dolega, bierze psoraleny jak ja. Kwestia organizmu.

co do UVB, mam kolege ktory 3 rok wyleczyl sie UVB i Tevaskinem i nic mu sie nie pojawia a zyje w jeszcze wiekszym stresie niz zyl kiedys, tzn. ma wiecej pracy i jest bardziej zabiegany.
 
 
ixi02 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 14 Maj 2009
Posty: 359
Wysłany: Czw 23 Wrz, 2010 10:16   

no to superowo że idzie Ci wszystko do przodu, to masz chyba masę czasu :):) poza tym jak wiadomo młody organizm jest podatny na szybszą regeneracje niż np po 30,, choć nie ma reguły chyba...
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Czw 23 Wrz, 2010 12:50   

gratki, oby tak dalej :)

mam pytanie, czemu robisz takie cykle czasowe akurat?

bo ja naświetlam po prostu coraz dłużej, teraz doszłam do 7.5 min

to Twój pomysł, żeby po pięciu minutach wracać do jednej, czy powszechnie stosowana metoda, o której nie wiem? :)
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Sob 25 Wrz, 2010 00:02   

Abi napisał/a:
gratki, oby tak dalej :)

mam pytanie, czemu robisz takie cykle czasowe akurat?

bo ja naświetlam po prostu coraz dłużej, teraz doszłam do 7.5 min

to Twój pomysł, żeby po pięciu minutach wracać do jednej, czy powszechnie stosowana metoda, o której nie wiem? :)


moim zdaniem moja metoda jest najlepsza bo skóra nie ma czasu przyzwyczaić się do naświetlania, kiedyś dochodziłem do 16 min i po 6 min to nawet zaczerwienienia nie miałem a teraz mam po 5 minutach :) robie tez przerwe jednodniową w naswietlaniu.
 
 
Kinga_aaaaa 
Feroska_27


Dołączyła: 15 Sie 2008
Posty: 5
Skąd: ?lask
Wysłany: Sob 25 Wrz, 2010 18:21   

Witam :)
Czas najwyższy na walkę z plamami ;)
Zaczynam się naświetlać i smarować Protpic_iem .
Jak tylko pojawią się efekty to dam znać, a tymczasem miłego wieczoru wszystkim ;)
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Nie 26 Wrz, 2010 00:26   

DO BOJU Kinga_aaaaa ,,,,,,,,,,, Do BOJU !!!!!!!!!!!!!!!!
 
 
Wiewiorek567 

Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 67
Wysłany: Wto 28 Wrz, 2010 20:35   

Mistrze, mam takie pytanko malutkie...

Jak doradzacie naświetlać się na zimę?
Czy zostaną wtedy brązowe kawałki skóry, które naswietlam a reszta zrobi się blada, bo się nie opala.
Czy jak to jest?;:)
 
 
nakpotan 


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 337
Wysłany: Wto 28 Wrz, 2010 23:14   

ano tak to jest Wiewiorek... naświetlajac sie 311nm to zdrowa skóra opala sie ..czyli robi sie brązowawa a ta chora ...albo jest nadal biała..albo jest rózowa od poparzenia albo ... zaczyna sie pigmentowac ..czyli malutkie brazowe kropeczki , które jak wszystko idzie w dobrym kierunku zaczynaja sie ze sobą łączyc . // . tak czy siac.... wygląda to okropnie . ale jest szansa ze zapigmentujesz sie na maxa i biała plama zniknie..moze nie na zawsze ..ale na jakis czas :)
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Sob 02 Paź, 2010 15:44   

Jestem bardzo zadowolony z Protopic'u i oczywiscie lampki UVB - efekty mam na wszystkich plamach ktore naswietlam, nawet te malutkie na rekach są różowe i to bardzo dobry znak lecz nie widze tam pigmentu. Najwiekszy pigment mam na piszczelach i na tym mi wlasnie najbardziej zależy... mysle ze jeszcze 4 miesiące i po plamach na nogach :) - i to jest ten cel na jesien i zimę . Pozdrawiam

P.S Biore jeszcze Ginko, Magnez i Tevaskinem smaruje plamy po kąpieli. Naprawde warto inwestowac w te masci.
 
 
mario71 

Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 44
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: Wto 05 Paź, 2010 08:45   

xmati6 napisał/a:
Jestem bardzo zadowolony


Zachęcasz ,zachęcasz ...
Spojrzałem na dłonie z nowym "ogniem walki".
Gdyby to przerobić, to by bylo dla mnie.Pozdr
 
 
mario71 

Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 44
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010 09:46   

Dzis byłem u deratolog.Miła , rozmawialiśmy o dłoniach.
Na plamy pod ubraniem nawet nie spojrzała,
Kod:
bo tego nie widać
!!
Protopic 0.1% lampę nie zaszkodzi. +dziurawiec

W miasteczku nie ma naświetlań w kabinie .Tyle sie dowiedziałem.

W przyszłym tygodniu wyjeżdzam do pracy w Niemczech. Trzeba zabrać żarówkę. :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez mario71 Pią 08 Paź, 2010 09:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010 11:08   

może tam na miejscu spróbuj się leczyć?
 
 
mario71 

Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 44
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010 19:37   

Pewnie,pewnie
... czyżby protobic tak działał ; coś jak nudności ,lekkie otępienie :grin:
 
 
dario5060 
Ti voglio bene

pomogl: pomogl
imie: Darek
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 13
Skąd: San Giovanni
Wysłany: Pią 08 Paź, 2010 22:10   

Ja znów uważam,że każdy organizm inaczej odbiera to czym na niego odziaływujemy.Stosowałem lampę UVB z Vitix-em i odniosłem wrażenie,że plama na powiece mi się powiększyła-dlatego zaprzestałem stosowania promieni.Jeśli mogę Wam coś polecić ze swej strony to zażywam codziennie Betacaroten,herbata z dziurawca rano i zielona wieczorem.Oprócz tego smaruję plamę na powiece wyciągiem z dziurawca.Raz w tygodniu zażywam kwas foliowy-folik,witaminę B12 i ginko -biloba.Plamy przestały sie rozszeżać.Taki cykl kontynuuję od dwóch lat i żadnych nowych przykrości.Zdażają się małe plamki na ręce,które nauczyłem się repigmentować :-) ....Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Sob 09 Paź, 2010 13:06   

dario5060 napisał/a:
Ja znów uważam,że każdy organizm inaczej odbiera to czym na niego odziaływujemy.Stosowałem lampę UVB z Vitix-em i odniosłem wrażenie,że plama na powiece mi się powiększyła-dlatego zaprzestałem stosowania promieni.Jeśli mogę Wam coś polecić ze swej strony to zażywam codziennie Betacaroten,herbata z dziurawca rano i zielona wieczorem.Oprócz tego smaruję plamę na powiece wyciągiem z dziurawca.Raz w tygodniu zażywam kwas foliowy-folik,witaminę B12 i ginko -biloba.Plamy przestały sie rozszeżać.Taki cykl kontynuuję od dwóch lat i żadnych nowych przykrości.Zdażają się małe plamki na ręce,które nauczyłem się repigmentować :-) ....Pozdrawiam wszystkich serdecznie.


w jaki sposob nauczylem sie je repigmentowac?
 
 
dario5060 
Ti voglio bene

pomogl: pomogl
imie: Darek
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 13
Skąd: San Giovanni
Wysłany: Nie 10 Paź, 2010 18:26   

W jaki sposob nauczyłem się je repigmentować-początek mej przygody z repigmentacją jest dość dziwny,dla niektórych będzie pewnie śmieszny.Co niektórzy może popókają się palcem w czoło-ale skuteczny!Zacznę od tego,że w wolnych chwilach lubię dłubać w drewnie i szlifować szkło-mam do tego wszelakie narzędzia.Pwenego razy,kiedy zdażyło mi się zdobić kryształ małą ręczną szlifiereczką,wpadł mi do głowy dziwny pomysł.Postanowiłem pomasować moją plamkę (miałem ją jedną na dłoni wielkości 1 cm kw) kółeczkiem szlifierskim do polerowania szkła :roll: Zmieniłem więc końcóweczkę na filsowe kółko.Zdarłem przy tym naskórek a po kilku dniach pojawił się strup.Jakież było moje zdziwienie,kiedy po kilkunastu dniach w miejscu strupka zauważyłem kilka kropek pigmentu.Niestety zostały one wchłonięte,przez bielactwo,ale na tym nie poprzestałem.Każdą następną pojawiającą się małą plamkę traktowałem w podobny sposób-zdarcie naskórka,strup i ku wielkiej radości pigment.Jdnakże ten już nie zanikał,mało tego jego kolor robił się intensywnie brązowy.Doszło do tego,że po pewnym czasie miałem ręce w ciemno-brązowych piegach a potem wszystko zlewało się w jednolitą całość.Dziś na ręce pozostała mi tylko jedna plama,ta od której zaczynałem doświadczenie i pomimo wielorakich prób,nie udało mi się jej pozbyć.Kolejne plamy przestały się pojawiać.Powyżej napisałem nazwy herbatek,które zażywam i witamin.Być może to za ich przyczyną choroba ustąpiła-warto spróbować!Chciałem też napisać kilka słów do smutnych matek na forum,które zauważyły u swych dzieci początki bielactwa.Sam zachorowałem jako 5-cio letni chłopiec,ale udało mi się wtedy powstrzymać chorobę na blisko ćwierć wieku.Może moje doświadczenia z dzieciństwa i specyfiki,które zażywałem w owym czasie,przyczynią się do zatrzymania choroby u innych maluszków.Sam mam dwoje dzieci i z wielką uwagą oraz z niepokojem spoglądam na ich wszelaki zmiany skórne i dobrze wiem ile to nerwow i stresu mnie kosztuje.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i gorąco.
Ps-mam też jedną plamkę na powiece,na którą nie odwarzyłem się ingerować zdzieraniem naskórka :grin: i chyba zostawie ją w spokoju.

[ Dodano: Nie 10 Paź, 2010 19:32 ]
dopiero teraz zauważyłem błąd-ODWAŻYŁEM-aż mi sie wstyd zrobiło :razz:
 
 
Kasia K. 

pomogl: pomogla
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Sie 2010
Posty: 21
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 10:00   

To by się zgadzało z tym, co kiedyś pisałam, że mój mąż plamy na ręce też traktował mechanicznie, tzn. szorował lekko jakąś szczotką drucianą. Po zagojeniu często wracał pigment. Plamę na powiece sobie szczypał i tez trochę pomagało. Nie jest to jednak jakaś opatentowana metoda, więc trzeba być ostrożnym, by nie przesadzić, i na własną odpowiedzialność.
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 12:14   

kilka osób na forum ma podobne obserwacje

podobnie jest z poparzeniem skóry lampką uvb 311
z moich obserwacji wynika, że po poparzeniu aż do pęcherza, z którego robi się strup, jest szansa na powrót pigmentu, jednak nie można tej skóry opalać aż wszystko się nie zagoi, bo inaczej pigment nie wróci - przynajmniej u mnie
 
 
Kasia K. 

pomogl: pomogla
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Sie 2010
Posty: 21
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 13:30   

Tylko, czy zachęcając ludzi do prowokowania pęcherzy z poparzenia nie spowodujemy, że zamiast bielactwa zaczną dostawać czerniaka? Chyba lepiej być białym niż umrzeć na raka?
 
 
Abi 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 542
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 14:47   

ja nikogo nie zachęcam do celowych ekstremalnych zachowań, dzielę się po prostu obserwacjami
 
 
Dawid 


pomogl: pomogl
imie: Dawid
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 302
Skąd: Ruda ?l?ska
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 15:54   

ja również potwierdzam z autopsji 2 lata temu tak sie spaliłem w górach spływ dunajcem czy jakos tak okolice oka i do dzis ten pigment jest;p....cos w tym jest lecz przesadzając mozna z kolei rozproszyc inne plamy....
 
 
dario5060 
Ti voglio bene

pomogl: pomogl
imie: Darek
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 13
Skąd: San Giovanni
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 17:10   

Ja z mojej strony chciałem tylko przedstawić sposób działania w jaki udaję mi się walczyć z bielactwem.Daleki jestem od nakłaniania kogokolwiek do samookaleczania :-) i zdaję sobie sprawę,że skoro medycyna do dziś dnia nie znlazła jeszcze cud lekarstwa na naszą chorobę to moje działania ze strupkami to czysta amatorszczyzna.Najważniejsze jednak,że skuteczna.Sumując jednak spostrzeżenia Kasi,Abiego,Dawida i moje-można śmiało stwierdzić,że chodzi tu poprostu o usunięcie chorego naskórka i nie ma tu znaczenia jaka metodą a odbudowywujący się nowy może odrodzić się już zdrowym.Nie ma tu żadnej gwarancji,ale jest nadzieja.
Czy można to porównać do ingerencji hirurgicznej,polegającej na przeszczepie kawałków skóry dotkniętej bielactwem?W końcu obie metody sprowadzają się do tego samego z tą różnicą,że moja nic nie kosztuje :-) Na koniec,pozwoliłem sobie na odrobinę humoru :razz:
 
 
xmati6 


pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 627
Wysłany: Śro 13 Paź, 2010 18:28   

dario5060 napisał/a:
Ja z mojej strony chciałem tylko przedstawić sposób działania w jaki udaję mi się walczyć z bielactwem.Daleki jestem od nakłaniania kogokolwiek do samookaleczania :-) i zdaję sobie sprawę,że skoro medycyna do dziś dnia nie znlazła jeszcze cud lekarstwa na naszą chorobę to moje działania ze strupkami to czysta amatorszczyzna.Najważniejsze jednak,że skuteczna.Sumując jednak spostrzeżenia Kasi,Abiego,Dawida i moje-można śmiało stwierdzić,że chodzi tu poprostu o usunięcie chorego naskórka i nie ma tu znaczenia jaka metodą a odbudowywujący się nowy może odrodzić się już zdrowym.Nie ma tu żadnej gwarancji,ale jest nadzieja.
Czy można to porównać do ingerencji hirurgicznej,polegającej na przeszczepie kawałków skóry dotkniętej bielactwem?W końcu obie metody sprowadzają się do tego samego z tą różnicą,że moja nic nie kosztuje :-) Na koniec,pozwoliłem sobie na odrobinę humoru :razz:


hehe w takim razie, wszyscy po szlifierki :) ja juz chyba opisywalem moją sytuację z komarem: komar mnie dziabnął na białej plamie tak ze rozdrapałem strupka, polała sie krew i w tym miejscu gdzie byłstrupek jest brązowa plamka :) poza tym kropka na ręcę również potrakrowalem paznokciem i teraz ani śladu po małej kropeczce...

dziwne, ale prawdziwe.
 
 
dario5060 
Ti voglio bene

pomogl: pomogl
imie: Darek
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 13
Skąd: San Giovanni
Wysłany: Śro 13 Paź, 2010 18:35   

Czyli coś w tym musi być,może to troszkę śmieszne,ale działa.Szlifierka,komar,szczotka druciana.Czy ma ktoś jeszcze jakieś pomysły?Może młot pneumatyczny :-)
Fajnie,że na tej stronie panuje również dobry humor :wink:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo