Bielactwo - vitiligo.com.pl

[Marta4]

Witajcie.

Na imię mam Marta. Mam 25 lat i pochodzę z Poznania. Bielactwo mam od piątego roku życia, więc wiem jaki to koszmar. Plamki pokrywały 78% mojego ciała. Dzięki leczeniu udało się to zredukować do około 20%(kuracja była efektowna ale po pewnym czasie lekarz stwierdził, że szkoda skóry a ja byłam już zmęczona szpitalem 3x w tygodniu przez 3 lata. zgodziłam się na przerwanie kuracji... teraz żałuję. Powrót jest trudniejszy niż myślałam...) ale okazało się, że to nie plamki są teraz moim największym problemem tylko to jaki wywarły wpływ na moją psychikę przez te wszystkie lata. Na pewno wiecie jak ludzie reagują na coś czego nie znają... Wieczne oskarżenia, obelgi, drwiny... Szkoła! to był najgorszy okres w moim życiu. Nieustanna walka o miejsce w grupie, o które nikt inny nie musiał walczyć.

Długo bym mogła o tym pisać.

Nigdy nie miałam większego kontaktu z ludźmi z tym samym... problemem? Sama już nie wiem jak to nazwać. Czasem czuję się winna, że w ogóle narzekam... Dziś wpadłam na pomysł by odnaleźć kogoś w internecie i tak trafiłam na to forum.

A więc witam! Miło mi wszystkich poznać :)

Pozdrawiam!

m.

[Przemek]

Witaj to jak ci sie to udało ??? I leczysz sie dalej ??? I oby wiele było wpisów o postępach to podbudowuje a załamywać sie nie ma czym każdy ma chwile zwątpienia.

[blabla]

Miałaś tak jak ja, walka w grupie o swoje miejsce. Widze że nie tylko ja tak miałem. Niech mi nikt nie mówi, że to nie niszczy psychicznie.

[slavo]

A jaką metodą się leczyłaś ? PUVA ? UVB ?