Bielactwo - vitiligo.com.pl

[xomkax]

Tak przeglądam to forum i przeglądam i dochodzę do wniosku, że zdecydowanie za dużo osób jest załamanych, podłamanych lub zdołowanych.
Może przydałoby się jakieś wsparcie? Pomoc? Nie wiem... ale pesymizm nie jest dobrym rozwiązaniem dla naszej "choroby". Trochę uśmiechu i optymizmu nikomu nie zaszkodzi!
Więc... może w tym temacie będziemy się nawzajem wspierać? Albo coś?
Ja na przykład bardzo chętnie powspieram kogoś i pomogę, jeśli będzie taka potrzeba, a moje możliwości na to pozwolą. Także tego... zapraszam do rozmowy, dyskusji, wyżaleń, zwierzeń, porad, słów wsparcia i pocieszenia. :D

PS. Dobra, to co napisałam jest śmieszne, ale mniejsza :P

[Karolak]

Ja mogę kogoś przytulić

[xomkax]

Haha, ja również, jak ktoś będzie chciał :grin:

[Gallus]

tez mogę :zdrówko:

[Alutka86]

Ja mogę namówić do uśmiechania się :biggreen: :biggreen: :biggreen:

[xomkax]

tylko kogo? jak na razie nie widzę potrzebujących. ^^

[Dawid]

A ja poleję wszystkim na zdrowie :zdrówko: :zdrówko: :zdrówko: :cool:

[xomkax]

Lubię to! :D
:zdrówko:

[Mariusz]

Ja także mogę kogoś przytulić, ale jak narazie nie ma chętnych. Piwo też chętnie bym wypił i pogadał.

[Karolak]

Tuuuuuuuuuuuuuuuuulimyyy mocno!

[daria_1231]

hejka,nie raz mam doły i to straszne,obawiam się jak będzie wyglądać moja przyszłość,bywało ze mą cięzko,zawsze mnie wspierała najlepsza przyjaciółka która w kwietniu 2011r powiedziała mi że są gorsze choroby a ludzie walcza o każdy dzień i się nie poddają,że chcą żyć,że warto walczyć..........do dzis pamiętam jej słowa....w wakacje dowiedzała się że ma raka,zmarła 9 grudnia 2011 a tak bardzo chciała żyć...........powodzenia wszystkim

hejka,nie raz mam doły i to straszne,obawiam się jak będzie wyglądać moja przyszłość,bywało ze mą cięzko,zawsze mnie wspierała najlepsza przyjaciółka która w kwietniu 2011r powiedziała mi że są gorsze choroby a ludzie walcza o każdy dzień i się nie poddają,że chcą żyć,że warto walczyć..........do dzis pamiętam jej słowa....w wakacje dowiedzała się że ma raka,zmarła 9 grudnia 2011 a tak bardzo chciała żyć...........powodzenia wszystkim

[xomkax]

Przykro mi z powodu przyjaciółki.
Hmm... miała ona rację. Są o wiele gorsze choroby, na przykład rak, którego miała Twoja przyjaciółka. Więc nie załamuj się, żyj pełnią życia... Bielactwo to nie choroba, a nawet jeśli nią jest to nie jest to nic uciążliwego i strasznego. Zwykły defekt kosmetyczny. Nikt nie jest idealny!

[ixi02]

dlatego warto żyć każdym dniem tak jakby to miałby być ostatni dzień, i czerpać z życia jak najwięcej, a nie tracić czasu i energii na zamartwianie się ,załamywanie się a tym bardziej zamykanie się w sobie i w czterech ścianach....

[xomkax]

Dokładnie! Zgadzam się w 100%! Ja tak robię i jestem szczęśliwa, tak po prostu. :)

[daria_1231]

dziękuje,nawet nie wiecie jak mi brakuje mojej przyjaciółki,już nigdy z nią nie porozmawiam i nie zobaczę jej radosnej twarzy i najgorsza jest tego świadomośc..........

[ Dodano: Pią 13 Sty, 2012 00:20 ]
jak ktoś chce popisać na gg to zapraszam oczywiscie grzecznosciowo,pozdrawiam

dziękuje,nawet nie wiecie jak mi brakuje mojej przyjaciółki,już nigdy z nią nie porozmawiam i nie zobaczę jej radosnej twarzy i najgorsza jest tego świadomośc..........

[ Dodano: Pią 13 Sty, 2012 00:20 ]
jak ktoś chce popisać na gg to zapraszam oczywiscie grzecznosciowo,pozdrawiam

[BialaSowa]

hehe, dawno mnie nie było na tym forum ale jak przeczytałam ten wątek to bardzo mnie rozweselił =] (za wyjątkiem postu darii - trzym się ciepło dziołszko :) )

też chętnie kogoś przytulę =] a skoro obywatel Dawid polewa to i kieliszek nadstawię =]

[xomkax]

Kieliszki podstawimy wszyscy i zrobimy wielkie forumowe przytulanie :D

[daria_1231]

a ja mam dzis zły dzień,zobserwowałam przybycie plamek,tu mi się coś pigmentuje a tu plamki przybywają

nasza choroba nie jest łatwa,wolałabym zachorować jako sędziwa staruszka mając życie za sobą,ale ogólnie mam pecha,zachorowałam po straszny wypadku w dziecinnstwie i cudem przeżyłam a teraz dowala mi choroba.

jestem ciekawa czy są ludzie z mojej okolicy ze sląska bo chetnie bym się spotkała na pociesznie przy piwku :wink:

teraz idę na sanki bo mamy snieg w końcu też biały to idę się z nim zbratać :zdrówko: :zdrówko:

[ Dodano: Nie 15 Sty, 2012 13:54 ]
a sądzę że kiedyś wynajdą lekarstwo na naszą chorobę i że będzie rozwiązanie tak proste że nas zaskoczy.

a ja mam dzis zły dzień,zobserwowałam przybycie plamek,tu mi się coś pigmentuje a tu plamki przybywają

nasza choroba nie jest łatwa,wolałabym zachorować jako sędziwa staruszka mając życie za sobą,ale ogólnie mam pecha,zachorowałam po straszny wypadku w dziecinnstwie i cudem przeżyłam a teraz dowala mi choroba.

jestem ciekawa czy są ludzie z mojej okolicy ze sląska bo chetnie bym się spotkała na pociesznie przy piwku :wink:

teraz idę na sanki bo mamy snieg w końcu też biały to idę się z nim zbratać :zdrówko: :zdrówko:

[ Dodano: Nie 15 Sty, 2012 13:54 ]
a sądzę że kiedyś wynajdą lekarstwo na naszą chorobę i że będzie rozwiązanie tak proste że nas zaskoczy.

[Dawid]

[daria_1231]

słuchajcie ja mam pytanie
czeka mnie poszukiwanie pracy
w jakich branżach pracujecie?czy nasza plamista choroba przeszkadza w wykonywaniu jakiejs pracy?

no i przytulam wszystkich :zdrówko:

słuchajcie ja mam pytanie
czeka mnie poszukiwanie pracy
w jakich branżach pracujecie?czy nasza plamista choroba przeszkadza w wykonywaniu jakiejs pracy?

no i przytulam wszystkich :zdrówko:

[Karolak]

[xomkax]

Ja nie pracuję. Ja chodzę do szkoły. I czeka mnie to jeszcze przez kilka lat. ;P
Ale jeśli chodzi o pracę... to nie sądzę, żeby to w czymś przeszkadzało. Przecież to nie jest ani zaraźliwe, anie niehigieniczne... Chociaż wszystko zależy od szefa. Jak się uprze, że z białymi plamami Cię nie przyjmie, to nic nie poradzisz. Mimo wszystko wydaje mi się, że nie wiele jest zawodów, w których brane jest to pod uwagę. No, może jakbyś chciała być kosmetyczkę to mieliby wątpliwości, czy aby na pewno możesz nią być...

[ixi02]

daria głowa do góry,każdy ma dobre i złe dni ale nie ma się co załamywać tylko cieszyć się każdym dniem jak pisałaś mamy w koncu piękna zimę,więc trzeba z tego korzystać sanki narty i białe szalenstwo do woli:):) co do pracy to bielactwo nie przeszkadza w żadnej pracy,wkońcu nie jest zaraźliwe, no chyba że szefostwo patrzy tylko i wyłącznie na urodę (bo i tacy bywają) a nie umiejętności,ale to można wyczuć i poznać już podczas pierwszej rozmowy,a wtedy takiemu pracodawcy się dziękuje...jeśli chodzi o kosmetyczkę to też nie ma przeciwskazań ,nawet jakbyś chciała być chirurgiem ,:) powodzenia w poszukiwaniach,,,i stąpaj twardo na ziemi nie poddawaj się.

[Dawid]

ja jako monter czesci elektronicznych, kupa ludzi w firmie przez 4 lata nikt sie nawet nie zapytał, głowa do góry daria :biggreen:

[BialaSowa]

[xomkax]

[Milas]

dobre i takie wirtualne przytulanie, bo mnie to nikt nie przytula...
a wydawało mi się że bedzie można się rozmnażać przez internet...

[Mariusz]

Ciepło się zrobiło i nikt nie chce się przytulać. Trzeba do zimy czekać. Takie życie

[xomkax]

Ja mogę przytulać nawet jak jest ciepło ^^
*przytula_łaciatych*

[Mariusz]

Szukam kogoś z Podkarpacia by pogadać przy kawie lub piwku

[Gallus]

działaj działaj Panie :zdrówko:

[Mariusz]

Czyżbym tylko ja na Podkarpaciu miał bielactwo.

[raw]

Ja też jestem z Podkarpacia (okolice Rzeszowa) i podejrzewam, że jest tutaj więcej takich osób :)

[Pastore]

Jest już was dwóch :D nie jest źle :)

[Karolina5]

no to i ja zapytam czy jest ktoś z zachodniopomorskiego ?? bo tez bym się kawy napiła hahah :)

[Mariusz]

Mnie w pracy przeszkadało bo miałem kontakt z olejami i piekły mnie ręce. Teraz mam inną pracę i jest OK. Pomógł najpierw lekarz w Rzeszowie a potem miejscowy gdy robiłem badania do pracy.

[fiona]

hej
ja jestem z zachodniopomorskiego ale jeszcze nie wiem czy umiem mówić o plamiskach w realu. wie tylko mąż, mama i przyjaciólka. plamy mam wprawdzie na twarzy ale mało widoczne dla innych. Za to ja to je widze wyjątkowo wyraźnie:)

[Karolina5]

Fiona ja też do niedawna nie rozmawiałam o tym ale moja przyjaciółka (która jest psychologiem) uświadomiła mnie że musze się przełamać i zacząć rozmawiać , no i tak też robię , ty rozmawiasz z mężem ja nawet z nim o tym nie rozmawiałam , ale od kilku tygodni to się zmieniło :) Nie ukrywam że jest mi lżej i już troszkę lepiej podchodzę do tej choroby a przynajmniej nabrałam chęci do leczenia :)

[Pastore]

Wy nie macie innych problemów niż się tym przejmować? Ludzie przez to się nie umiera :D

[xomkax]

Bez kitu. Z bielactwem można żyć ;)

[Mariusz]

Oczywiście, że można żyć. Chciałbym jednak wybielić twarz by mieć większy komfort życia

[Pastore]

No to lepiej cały się wybiel

[Mariusz]

Zrobię jak będę uważał i na ile pozwoli medycyna. Ty chyba jednak wybrałeś nie to forum

[Pastore]

Masz racje, rób jak uważasz za słuszne :) ja tylko rzuciłem pomysł

[Iwonka]

ja z Rzeszowa jestem :D i blabla też z okolic :)

[Mariusz]

To w takim razie zapytam czy leczycie się na Warzywnej? Byłem tam 3 lata temu po zaświadczenie do pracy i receptę na maść Protopic dostałem. Ta maść na mnie jednak nie działa, więc stwierdziłem, że szkoda na nią kasy. "ramon" może w takim razie Ty wiesz gdzie mogę zrealizować Twój pomysł.