|
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum
|
proptopic 0,1% przeraziłam się ulotk?:( |
Autor |
Wiadomość |
stefan-ka
Dołączyła: 26 Maj 2007 Posty: 29 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 04 Wrz, 2007 16:09 proptopic 0,1% przeraziłam się ulotką:(
|
|
|
jak czytałam na forum niejedna osoba używała tej maści dlatego pytam: czy u kogoś pojawiły się możliwe działania niepożądane?
Działania niepożądane
W badaniach klinicznych, około 50% pacjentów doświadczyło różnego rodzaju reakcji niepożądanych
pod postacią podrażnienia skóry w miejscu zastosowania. Uczucie pieczenia i świąd były bardzo
częste, zazwyczaj łagodne do umiarkowanych, z tendencją do ustępowania w ciągu tygodnia od
rozpoczęcia leczenia. Rumień był częstą reakcją niepożądaną. Uczucie ciepła, parestezje i wysypka w
miejscu zastosowania były również często obserwowane. Często występowała nietolerancja alkoholu
(wypieki lub podrażnienie skóry po spożyciu napojów alkoholowych).
Pacjenci mogą być narażeni na zwiększone ryzyko wystąpienia zapalenia mieszków włosowych,
trądziku lub zakażenia wirusem Herpes.
Działania niepożądane o prawdopodobnym związku z leczeniem zestawiono poniżej zgodnie z
klasyfikacją układów i narządów. Częstość występowania określono następująco: bardzo często
(> 1/10), często (> 1/100, < 1/10) i niezbyt często (> 1/1 000, < 1/100). W obrębie każdej grupy o
określonej częstości występowania objawy niepożądane są wymienione zgodnie ze zmniejszającym
się nasileniem.
Zaburzenia ogólne i stany w miejscu podania
Bardzo często: pieczenie w miejscu podania, świąd w miejscu podania
Często: ciepło w miejscu podania, rumień w miejscu podania, ból w miejscu podania,
podrażnienie w miejscu podania, parestezje w miejscu podania, wysypka w
miejscu podania
Zakażenia i infestacja
Często: zakażenie skóry wywołane wirusem Herpes simplex (wyprysk opryszczkowy,
opryszczka zwykła, opryszczka wargowa, wysiew ospopodobny Kaposiego)
Zaburzenia skóry i tkanki podskórnej
Często: zapalenie mieszków włosowych, świąd
Niezbyt często: trądzik
Zaburzenia układu nerwowego
Często: parestezje i dyzestezje (zwiększona wrażliwość skóry, uczucie pieczenia) fuckvitiligo |
|
|
|
|
maciek_11
pole1: 143
imie: Maciek
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 205 Skąd: Ruda ?l?ska
|
Wysłany: Wto 04 Wrz, 2007 16:17
|
|
|
u mnie nie pojawilo sie zadne dzialanie - ani pozadane ani niepozadane :)
nie mozna sie za bardzo przejmowac tym co pisza w ulotkach - jak poczytasz dokladnie ulotki np. aspiryny czy kropli do nosa to wyczytasz tam mozliwe reakcje na lek rodem z horrorow - ze zgonem wlacznie.
powinno sie pamietac o tym ze protopic zeruje odpornosc w miejscu nasmarowania (na tym polega jego dzialanie) wiec absolutnie nie smarowac np. skaleczonych miejsc. ja niechcacy posamrowalem male zadrapanie i schodzilo mi 2 tygodnie - normalnie po 2 dniach nie powinno byc po nim sladu.
pozdrawiam |
|
|
|
|
stefan-ka
Dołączyła: 26 Maj 2007 Posty: 29 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 04 Wrz, 2007 17:27
|
|
|
dzięki wielkie;)
ja wiem o tym ze leki maja ogromne działanie niepożądane;) ale to, to już mnie przygnębiło!!!!
już nie wspomnę o tym raku skóry:(
no ale mam nadzieje ze protopik+vitix+robione mazidło+lampy + wit.B12+wit PP+b6+biotyna=powrót pigmentu:):):) |
|
|
|
|
maciek_11
pole1: 143
imie: Maciek
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 205 Skąd: Ruda ?l?ska
|
Wysłany: Wto 04 Wrz, 2007 17:37
|
|
|
ło rany ! :wink: normalnie robisz z Twojego faceta poligon doswiadczalny swiatowego przemyslu farmaceutycznego ;)
paietaj tylko - vitix przed naswietlaniem - protopic po
jako terapie wspomagajaca radze codziennie podawac mu jednodniowy soczek z marchwi, a jak nie ma akurat w sklepie to kilka marchewek zetrzec na tarce i wcisnac do powstałej papki jeda lub dwie pomarancze, dodac tez kilka kropel oliwy zeby witaminka sie miala w czym rozpuscic - palce lizac !! smakolyk poprawia samopoczucie kuracjusza
mozna tez stosowac heinekena 1x dziennie przed snem ;) nieocenione zrodlo vit B12...
pozdrowka dla Was ! :cool: |
|
|
|
|
stefan-ka
Dołączyła: 26 Maj 2007 Posty: 29 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 04 Wrz, 2007 18:18
|
|
|
heh jego ulubione lekarstewko to lech:) a dodać muszę tylko tyle ze jak żadnego nie chce przyjmować to na to zawsze ma ochotę;):)i sobie sam podaje;)
a testować leki niestety muszę;) choć w ramach wytłumaczenia ze nie jestem wielką tyranką:) dodam ze testuje go też w innych dziedzinach:)i to znacznie przyjemniejszych:) |
|
|
|
|
Clio
pole1: 310
imie: Agnieszka
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 27 Sie 2007 Posty: 15 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 05 Wrz, 2007 15:03 Pocieszające ;)
|
|
|
Witajcie !!!
Na pocieszenie, powiem Wam, co sie dowiedzialam od lekarza w Bydgoszczy...twierdzil, ze ludzie chorzy na bielactwo, nie maja nawet najmniejszej szansy na raka skory...nam to ponoc nie grozi i ja mu wierze...
Co do ulotek, to zgadzam sie z Mackiem, jakbysmy wszystko czytali, to na pewno nie wskazane byloby stosowanie nawet aspiryny ;)
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Czesiu
Administrator
imie: Grzegorz
Dołączył: 11 Lut 2017 Posty: 603 Skąd: Holandia
|
Wysłany: Śro 05 Wrz, 2007 18:13
|
|
|
Clio napisał/a: | twierdzil, ze ludzie chorzy na bielactwo, nie maja nawet najmniejszej szansy na raka skory...nam to ponoc nie grozi i ja mu wierze... |
Faktem jest, ze jestesmy bardziej odporni na nowotwory skory, o czym mowia przytaczane tu i owdzie statystyki i opinie lekarzy, ktorzy zajmuja sie nasza choroba. Ale! (zawsze jest jakies ale i tym razem nie jest nim piwo) Nie oznacza to, iz przypadki zachorowan u osob z vitiligo sie nie zdarzaja, bo takie sa udokumentowane. Na amerykanskim forum czytalem kiedys, ze jedna osoba opisywala, iz zachorowala na czarniaka (najgrozniejsza odmiane raka skory), ale udalo jej sie go pozbyc. Prawdopodobnie bylo to zasluga bielactwa. Drugi przypadek jest opisany w temacie Pierwszy przypadek nowotworu skóry po NB UVB Ponadto przy terapii PUVA, szczegolnie przy dlugotrwalym jej stosowaniu, przypadki zachorowan na nowotwory sie zdarzaja, chociaz rzadziej niz u chorych na luszczyce naswietlajacych sie tym rodzajem promieniowania. Wobec czego, nie nalezy wierzyc we wszystko, co mowia lekarze. Ale podkreslam, bardzo rzadko lub nawet niezmiernie rzadko nowotwory u chorych na bielactwo moga wystapic. Po prostu nie nalezy popadac w skrajnosci. |
|
|
|
|
butterfly
crazy
imie: Weronika
Dołączyła: 08 Cze 2007 Posty: 44 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: Śro 05 Wrz, 2007 20:06
|
|
|
zgadzam się z Czesiem, nie ma co sie zamartwiac, w tym wypadku zagrożenie nowotworem jest chyba naprawde minimalne, a przeciez nawet laysy powodują jakiegos tam raka, a i dowiedzialam sie, ze niby herbatka z cytryną jest groźna itp itd. Na przyklad tabletki od bólu glowy niszczą nam wątrobę i jeszcze "zabierają" szpik kosty. A cola psuje szkliwo... no więc co bysmy nie jedli, pili :drunk: , zazywali, brali, a nawet czym bysmy nie oddychal to zawsze psujemy sobie zdrowie :D :krzeselko: powodzenia w kuracji i nie czytaj juz tej ulotki zeby sie nei zniechęcic :wink:
pozdrowionka for all |
|
|
|
|
issska
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 16 Wrz 2006 Posty: 127 Skąd: Ruda ?l?ska
|
Wysłany: Pią 07 Wrz, 2007 18:28
|
|
|
hej
no tak to juz jest -producenci leków zawsze muszą się zabezpieczyć przed ewentualną odpowiedzialnością - podają WSZYSTKIE możliwe skutki używania ich specyfiku, nawet jeśli tylko istnieje minimalne ryzyko ich wystąpienia
ja się wolę w to nie wgłębiać , bo inaczej nie stosowałabym żadnych leków
nie dajmy się zwariować
Iza |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
|