| heja | 
    
   
      | Autor | Wiadomość | 
            
      | bialy   bialy
 
 Dołączył: 02 Gru 2007
 Posty: 31
 Skąd: reading
 
 | 
            
               |  Wysłany: Nie 02 Gru, 2007 22:54   heja |   
 |  
               | 
 |  
               | Witam wszystkich vitiligowcow czy jakos tak mam vitiligo ponad 25lat probowalem sie tym nie przejmowac ale ciezko jest naszczescie mam wspaniala zonke ktora mnie wysmaruje jakimis mazidlami i jakos zyje ale ostatnio choroba dobrala mi sie do twarzy i postanowilem walczyc na calego zaczalem od tarczycy mialem nadczynnosc zaproponowali mi leczenie jodem po dostaniu dawki zabojczej jak dla mojego gruczolu wpadlem teraz w niedoczynnosc i zauwarzylem  jeszcze wiekszy postep choroby nie wiem czy najpierw mam wyeczyc tarczyce i potem zabrac sie za vitiligo? mam mieszane uczucia co do leczenia czy wogole warto ale jak powiedzial moj KOCHANY DERMATOLOG na to sie nie umiera!!!!!!  pozdro dla wszystkich |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      | krysia k   
 Dołączyła: 02 Lis 2007
 Posty: 6
 
 | 
            
               |  Wysłany: Śro 05 Gru, 2007 21:46 |   
 |  
               | 
 |  
               | Witam.  Ja mam  bielactwo od 20 lat. Też mam problemy z tarczycą. Też leczyli mnie jodem i też to nic nie dało. Teraz jestem po operacji tarczycy i czuję się dobrze. Bielactwo trochę zwolniło tempo. Myślę że tarczyca spowodowała tę chorobę, łudzę się że może nie będzie się dalej rozwijać. |  | 
	
		|   |  | 
	  
      
		|  | 
   
         
      |  |