Bielactwo - vitiligo.com.pl

[banc]

Witam.
Mam na imię Piotr, mam 18 lat i pochodzę z Częstochowy. Bielactwo mam od jakiś pięciu lat. Zaczeło sie od malej plamki w miejscach intymnych, potem na nogach, rekach i kolanach i drobne kropki na piszczelach. Bylem u jednego lekarza i powiedzial ze nie ma sensu sie leczyc bo nei ma jeszcze skutecznego leku na ta chorobe. :wink: Powiedzcie czy Wy sie jakos leczycie?

czekam na odpowiedzi

pozdrawiam :wink:

[milka37]

Wiataj Piotrze :) ja sie generalnie nie lecze :P ale przez jakis czas uzywalam roznych masci itp. i nawet zaproponowano mi zabieg usuniecia znamion suttona (w dzien dobry wszystkim o tym pisalam). Z tego co zauwazylam, a jestem na forun od... hmm... o kurcze!! chyba od wczoraj :P To wiekaszos osob stosuje jakies terapie i widzialam tez w jakims dziale (ale nie pamietam w jakim :P ups... ) zdjecia postepow w leczeniu :) maja ludziki spore postepy :) brawo dla wytrwalych :hura:

[banc]

ja jak na razie to jestem bardzo zdesperowany ta choroba, boje sie, ze w koncu ktos zauwazy i bedzie sie smial ze mnei i wytykal palcami, najbardziej boje sie reakcji przyjaciol:(, czuje sie dziwnie i mysle jak to bedzie jak ktos sie dowie, powoli trace poczucie humoru, choc czasami zapominam o tym i jest normalnie:)

[milka37]

ja tez bylam kiedys bardzo zdolowana plamkami :głaszcze: ale uwiez mi, bielactwo nie jest powodem do wytykania palcami na ulicy, a przyjaciele nie odwracaja sie od Ciebie, tylko wspieraja :) Poza tym sa szanse na repigmentacje plamek. :)
glowa do gory :)
w razie zalamania to tutaj znajdziesz wsparcie :)

[banc]

dzieki bardzo za wsparcie :cmok:

[agunia]

Nie martw się,z tym można życ.
Choc kiedyś myślałam inaczej.
Pij dużo soków z marchewki. :wink:
Pozdrawiam.

[delicja]

jak się cieszę,że znalazłam to miejsce...może w końcu coś zrobię ze swoją łaciatą skórą;)

[alenda]

Witaj Piotrku. Zawsze warto leczyć - moze się uda. A nawet, jeśki nie to nie koniec świata, plamy nie bolą, nie swędzą, nie gniją, da się z nimi żyć! :zdrówko: