|
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum
|
psychoterapia a bielactwo |
Autor |
Wiadomość |
Agni
Agni
imie: Agnieszka
Dołączyła: 03 Kwi 2010 Posty: 10
|
Wysłany: Wto 13 Kwi, 2010 21:02 psychoterapia a bielactwo
|
|
|
Witam,
Czy komuś z Was w leczeniu bielactwa pomogła psychoterapia?
W moim przypadku choroba rozpoczęła się prawdopodobnie na skutek stresu czy też załamania nerwowego - w momencie gdy w moim życiu skumulowało się trochę problemów osobistych (chociaż mam też predyspozycje genetyczne, gdyż mój tata choruje na bielactwo), wiem że to dość częsta przyczyna. I tak oto minęło sobie pół roku, niby czuję się już lepiej ale tak sobie myślę, że coś tam jeszcze w środku jest nie tak ;) Na zewnątrz uśmiech, a w środku wieczna chandra, czasem napady płaczu bez większego powodu, itp. Odkąd zachorowałam na bielactwo staram się być spokojna, hamować emocje, mniej przejmować pewnymi sprawami - bo powtarzam sobie, że jeśli choroba powstała na tle nerwowym to stres będzie ją tylko pogarszał. Ale oczywiście nie oszukamy własnego organizmu, emocje kumulowane w środku wyjdą na zewnątrz w inny sposób, np. w postaci białych plam :) I chociaż moje odbarwienia nie są jeszcze bardzo widoczne (jasna karnacja), widzę że choroba postępuje. Nie muszę mówić, że z każdą nową plamą denerwuję się jeszcze bardziej i tworzy się z tego blędne koło :)
Jeśli chodzi o psychoterapię, jestem do niej nastawiona sceptycznie, jakoś tak nie wierzę że lekarze w jakiś magiczny sposób uleczą moje problemy :) Jednak znam osoby, którym psychoterapia pomogła np. wyjść z depresji - bo m.in. pomaga nam inaczej spojrzeć na pewne problemy. Skoro więc istnieje związek między stresem (załamaniem, depresją) a bielactwem (tzn. pierwsze powoduje drugie a drugie pierwsze itd. :) ) to może psychoterapia jest w niektórych przypadkach pomocna?
Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie, bedę wdzięczna za info :) Może chociaż jedna osoba zauważyła jakieś pozytywne efekty takiej terapii? Może u kogoś choroba zatrzymała się, cofnęła lub przynajmniej zwolniła tempo?
Pozdrawiam :) |
|
|
|
|
blabla
pomogl: pomogl
imie: Krzysiek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Kwi 2008 Posty: 546 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 14 Kwi, 2010 12:13
|
|
|
kiedyś dawałem linka do artykułu o leczeniu u psychologa i leczeniu łuszczycy i atopowego zapalenia skóry lekami. dwie terapie-psycholog + lekarstwa pomagały ludziom. osoby chorujące na te schorzenia skórne, psychicznie czują się tak jak my, a początki obydwóch chorób są powiązane tzn. stres itp. |
Ostatnio zmieniony przez blabla Śro 14 Kwi, 2010 12:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
|