Bielactwo - vitiligo.com.pl

[kasta15]

Znalazłam coś ciekawego chyba, pewnie wielu z Was też na to wcześniej, czy później wpadło. Brzmi ciekawie, choć mam wiele wątpliwości.
Oto opis produktu zwanego WEIKAN:


Biolgicznie aktywny dodatek do pokarmów zawiera olejek z kiełków pszenicy, lecytynę i ß-karoten.
Badania naukowe wykazały, że olejek z kiełków pszenicy jest bogaty w witaminę E, kwas linolowy, kwas linolenowy, 28-C sterol i niektóre nieoznaczone i nie rozpoznane składniki biologicznie czynne. Jest on bardzo cennym i funkcjonalnym produktem olejowym, w tym zawierającym wiele kwasów tłuszczowych. Wśród olejków roślinnych zajmuje pierwsze miejsce ze względu na dużą zawartość witaminy E.


Dalszy opis niesie Nam w zasadzie encyklopedycznie przekształconą wiedzę o działaniu wit. E... tak się zastanawiam, czy wobec tego nie taniej byłoby przyjmować witaminę E w czystej postaci, albo "przy okazji" Beta-Karotenu E, który przecież większość z Nas i tak przyjmuje. Nie wiem, mam wiele wątpliwości i jestem bardzo ciekawa, co o tym sądzicie i czy ktokolwiek tego WEIKANU próbował w leczeniu, bo jest on zaklasyfikowany na tej stronie, jako lek na BIELACTWO (takiego określenia tam użyto).
Cena jest wysoka, a co do składu i opisu leku mam włączony bloker jakiś :razz:

Przeciwwskazania: Nie stwierdzono.
Opakowanie: 30 kapsułek á 0,8 g
Dawkowanie: po 1 kapsułce dziennie, 30 min po jedzeniu, popić 1/2 - 1 szklanką ciepłej wody. Dawkę można zwiększyć do 2 kapsułek na dobę.

Co ciekawe, przy leku nazwanym "na bielactwo", informacja najcenniejsza dla Nas, znajduje się na szarym końcu, tak po macoszemu sobie siedzi, że:

na bielactwo wykonać z niego krem

Tylko jaki, na jakiej bazie, w jakich proporcjach, jak stosować, przechowywać...
Kolejne wątpliwości, a przy cenie ponad 190 zł nie powinno ich być chyba aż tyle.

Co o tym sądzicie?
Oto link: http://omega.win.pl/s/pro...products_id=110

Pozdrawiam ciepło, choć za oknem piękny śnieg i mróz
Ania