|
Bielactwo - vitiligo.com.pl
Bielactwo nabyte, leczenie, zdjęcia, forum
|
Pare pytan o szybkosci pojawiania sie plam bielaczych |
Autor |
Wiadomość |
Kondziu
Dołączył: 17 Paź 2010 Posty: 32
|
Wysłany: Nie 17 Paź, 2010 20:40 Pare pytan o szybkosci pojawiania sie plam bielaczych
|
|
|
Witam. Pierwsze plamy zauważyłem u siebie półtora roku temu, podczas intensywnego opalania nad morzem. Od tamtego czasu przybylo mi ich naprawde niewiele, mam w okolicach intymnych, nad paznokciami, na skroni i malutkie przy kącikach ust. Po tym co tu wyczytalem, staram sie zdrowo odżywiać, chodzę na siłownie i mało sie stresuje, wiekszosc spraw po mnie spływa, no ale to moze byc wciaz malo. Teraz zauwazam, ze te plamki jakos mniej widac.. Nie sa tak białe jak były kiedys, moze to w wyniku intensywnego opalania (co prawda filtr 50 + żel vitix), nie wiem, chcialem po prostu dowiedziec się, jak to było w Waszym przypadku, przez jaki czas intensywnie wyskakiwały wam coraz to nowe plamki, czy pozniej sie rozprzestrzenialy i jakie metody lecznicze polecacie, nie zauwazylem zadnych zmian na lokciach, kolanach, pod pachami. Czy szanse, ze wyskocza mi kolejne, wieksze plamki są duże? :)
Ah no i oczywiscie serdecznie kazdego Witam, to moj pierwszy post :biggreen: .
~dotychczas stosowalem tylko vitix i jakis preparat przed vitixem. Ten pierwszy byl bezuzyteczny, zero skutecznosci. Vitix dziala na mnie tak, ze po uzyciu i wyjsciu na slonce, plamki się zaczerwieniaja.
Och jeszcze dopisze, ten pierwszy lek nazywał się ELIDEL.
Proszę o pomoc i życzę dobrego samopoczucia :zdrówko: |
Ostatnio zmieniony przez Kondziu Nie 17 Paź, 2010 21:36, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Bartekszym
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 141
|
Wysłany: Nie 17 Paź, 2010 21:46
|
|
|
Kup jak najszybciej Ginko Biloba . Tabletki hamują chorobę dobrze działają na krążenie krwi i koncentrację . |
|
|
|
|
ewebe
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 07 Paź 2008 Posty: 58
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 07:24
|
|
|
hej!!!
mnie widoczne(zauważalne)plamy pojawiły się3 lata temu... przez dwa stały w miejscu... w tym roku lawinowo się zaczęły pojawiać nowe, te stare rozszerzać i coraz bardziej bieleć....
a propos gingko, łykam prawie 2 miesiące i jakby proces zwolnił... a plamy są mniej widoczne - ale wydaje mi się że ta zdrowa skóra zbladła(opalenizna się "zmyła") i dlatego... nie wiem czy to ma związek z gingko...ale łykam dalej...
od 2 mies. piję też dziurawiec, a ostatnio bodziszka...
trochę witamin tez łykam ...
chciałabym chociaż zatrzymać to bielactwo, albo baaaaardzo spowolnić jego postępowanie....
zobaczymy...
a Tobie Bartekszym pomaga gingko?
pozdrawiam! |
Ostatnio zmieniony przez ewebe Pon 18 Paź, 2010 07:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kondziu
Dołączył: 17 Paź 2010 Posty: 32
|
Wysłany: Pon 18 Paź, 2010 14:40
|
|
|
Dziekuje ci bardzo Bartek. Na pewno spróbuje.
Wiec to nie tak, ze choroba nasia sie na poczatku, a pozniej po prostu zostaje, tylko moze nasilic sie nawet po paru latach od pojawienia sie pierwszych plam, coz, szkoda, liczylem ze uda mi sie uniknac kolejnych :). Jeszcze raz serdeczne dzieki i zachecam do nowych podpowiedzi i opinii. Za wszystkie gorąco dziękuję!! |
|
|
|
|
Jolcia
Dołączyła: 04 Cze 2011 Posty: 1
|
Wysłany: Sob 04 Cze, 2011 18:06 Pierwsze objawy bielactwa- prosze o pomoc!
|
|
|
Hej, Od jakis 2 lat zauważylam na sowich nogach odbarwienia. czasem sa one mnie , czasem bardziej widoczne , zalezy chyba od światła. Obawiam się, że może to być bielactwo. BYlamu dermatologa w moim miescie - kiedy zauwazylam je pierwszy raz , i nic sie nie dowiedziałam , dała mi msci przeciwgrzybiczne- raczej nic nie dały. Teraz wydaje mi sie ze tych plamek mam wicej ,ale sama nie wiem czy nie stresuje sie za ardzo , bo poki co nikt tych plam nie zauwaza , aczkolwiek od 2 lat nie oplalam tez nog. Mozecie mi powiedziecjak obiawiało się u was bielctwo. Czy mozecie to ocenić bo zalczonym zdjęciu? Słyszlam ze można zdiagnozować to przy pomocy lampy wooda, niestety niemoge z moim miescie znalezć gabinetu gdzie by się tym zajmowali;/ POki co nie zauważyłam gdzie indziej takoich plam ,procz tych lydek. na obydwu łydkach są zauważalne te plamki. |
|
|
|
|
magda_lena
Dołączyła: 29 Lip 2011 Posty: 16 Skąd: ŁódĽ
|
Wysłany: Pią 29 Lip, 2011 12:49
|
|
|
Hej,
Witam wszystkich :) Czytam to forum kolejny dzień i widzę tu mnóstwo cennych informacji :) Moja mamusia ma bielactwo od około 30 lat. Z tego co poczytałam nie widze podobnego przypadku. Ciekawa jestem jak u niej wyglądałoby leczenie - w sensie czy wogóle dałoby jakiś efekt, po takim czasie i w takim wieku ( 50+ )
Pierwsze plamy zaczęły jej się pojawiac niedługo po skończeniu 22lat, z tego co kojarzę w okolicach "bikini" i w zasadzie z różnym natężeniem pojawiają się kolejne. Obecnie ma sporo na twarzy (wokół oczu i ust najwięcej), na dłoniach, stopach, głównie na palcach, pod pachami, na dekolcie, na plecach (głównie w górnej części), pojedyncze na przedramionach i ramionach. Chyba tylko na nogach nie ma plam, nie licząc stóp ;)
Od kilku lat mam wrażenie, że nie pojawiają jej się nowe, tylko powiększają te, które już są.
Proszę o Wasze opinie - namawiac ją na leczenie?
Dawno temu próbowała to leczyć ale kiedyś albo nie było tylu możliwości albo były baaardzo kosztowne i dała sobie spokój, w mairę nauczyła się z tym żyć
A tak swoją drogą ciekawe jak ze mna będzie, mimo że to nabyte to czuje się trochę "obciążona genetycznie" :P |
|
|
|
|
Abi
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 20 Mar 2008 Posty: 542
|
Wysłany: Pią 29 Lip, 2011 13:33
|
|
|
jesteś obciążona genetycznie, ale możesz mieć nadzieję, że Cię to ominie, czego Ci życzę
ja bym nie namawiała mamy, spore koszty, wysiłek, a efekty takie sobie są zazwyczaj
no, chyba, że bardzo jej te plamy przeszkadzają, wtedy może warto spróbować |
|
|
|
|
magda_lena
Dołączyła: 29 Lip 2011 Posty: 16 Skąd: ŁódĽ
|
Wysłany: Pią 29 Lip, 2011 13:52
|
|
|
Abi napisał/a: | jesteś obciążona genetycznie, ale możesz mieć nadzieję, że Cię to ominie, czego Ci życzę
ja bym nie namawiała mamy, spore koszty, wysiłek, a efekty takie sobie są zazwyczaj
no, chyba, że bardzo jej te plamy przeszkadzają, wtedy może warto spróbować |
Różnie to może ze mna być, poniewaz u mojej mamci to jest raczej związane ze stresem a mnie życie jakos tez nie oszczędza :/ Miałam kiedyś plamę o średnicy 1cm na udzie, chyba z 15 lat temu, ale po jakichś 2-3 latach zniknęła samoistnie
Moja mamcia zrezygnowała juz dawno z leczenia poniewaz nie dawało efektów i teraz już się przyzwyczaiła do plam Z tym, że teraz jest dużo więcej możliwości i metod niż kiedys i stąd moje rozważania :) |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
phpBB by
przemo
|