Bielactwo - vitiligo.com.pl

[Czesiu]

Mając niskie ciśnienie bardzo często marzną nam kończyny, a efekt ten jest potęgowany przez kilka czynników: niską temperaturę powietrza, brak systematycznych ćwiczeń fizycznych, czy spożywanie większej ilości warzyw i owoców (ich zadaniem jest obniżanie temperatury ciała w ciepłych porach roku, nie przez przypadek właśnie wtedy dojrzewają). Dla nas jest to ważne, ponieważ zimne ręce i stopy są słabiej ukrwione, przez co komórki skóry nie pozbywają się wszystkich toksyn (metabolitów) oraz nie są im dostarczane wystarczające ilości substancji niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania (aminokwasy, witaminy, minerały, enzymy, hormony). Jeżeli dodać do tego większą wrażliwość komórek pigmentowych na stres mechaniczny (otarcia, skaleczenia) mamy potencjalne wyjaśnienie, dlaczego stopy i dłonie są najczęściej objęte odbarwieniami i jednocześnie najtrudniej jest przywrócić tam barwnik (w przypadku bielactwa niesegmetowego). Wobec tego warto w tym wypadku zastosować
czynności zapobiegające zimnym kończynom, czyli:

• więcej się ruszać, można by rzecz, że nalepszą pozycją dla człowieka nie jest leżenie ani siedzenie ani też stanie, tylko ruch,
  
• pić odpowiednią ilość płynów (woda jest termoregulatorem i oczyszcza organizm),
  
• nie zakładać nogi na nogę, gdyż pod kolanami są tętnice, których ucisk zaburza krążenie,
  
• hartować się, stosować naprzemienne prysznice stóp (lub całego ciała) - dobry sposób na katar,
  
• wietrzyć pomieszczenia i systematycznie spacerować (najlepiej w parku itp).

Każdy ma swoje sposoby, ale naważniejsze, aby o nich, szczególnie w takich przypadkach, pamiętać i je stosować.

[Francesca]

Ja już dawno zauważyłam, że jestem straszny zmarźluch, ale z tego co wiem, i co wynika z badań, które dość często robilam, moje ciśnienie ma się dobrze. Ale wciąż mnie zastanawia,, co w takim razie jest przyczyną mojego 'frozen body' :wink: Wiem jedno, że moje vitiligo to efekt mozaiki stresu : jestem wrażliwa, a one ciągle się pojawiają, falami, czy to sercowe, czy szkolne ... Pozdrawiam.

[Berta]

:twisted:
wiesz ja tez mam ziimne stopy i dłonie czasem, ale moje ciśnienie jest racej z tej wyszej półki choc czasem mam niskie, w zimie tośpie w skarpetkach choc po domu w dzien to z krótkim rekawkiem chadzam....
sama nie wiem co jest... moze ja jakaś nie wygrzana jestem i tyle,, hihih
pozdrawiam
Kaśka

[jolero]

A ja dzieki mojej biednej pracy, mam caly czas ruch praktycznie caly czas chodze, ubieram sie cieplo i pije dużo ... i nic ciekawego nie odczuwam, nawet w samopoczuciu :( ehh

[Czesiu]

Przeglądając ostatnio sieć natrafiłem na zapis czata z dermatologiem, doktorem Tomaszem Wasylyszynem. Padło pytanie na temat nowości w temacie vitiligo i doktor powiedział, że pojawiło się ostatnio jedno ciekawe odkrycie. Mianowicie odkryto gen, który u osób ze zmianami na kończynach uaktywnia się w niższej temperaturze i powoduje pojawianie się plamek.

Coś w tym musi być, bo w moim przypadku odbarwienia obejmują w około 50% palce rąk i nóg, a ja często mam zimne kończyny.

Przeczytaj zapis czata lub sam fragment o bielactwie.

Więc pozdrawiam gorąco ;)

[alenda]

A ja chodzę bez skarpet, nogi i dłonie ciepłe, a tamperatura ciała 35,5 od czasu lamp a plam mam najwięcej na nogach - od kostek do kolan i na dłoniach

[xmati6]

Ja mam cieple stopy i dłonie, na dłoniach nie mam plamek widocznych - jedynie takie kropeczki malutkie pojedyncze na kilku palcach i nadgarstku - stopy mam odbarwione w okolo 40% lewa i 20% prawą... z moim cisnieniem jest raczej ok.

Hmmm... zimna temperatura wplywa na powstawanie plamek? Byc moze, kilka razy bylem po saunie w ziimnej wodzie, wstrząs termiczny i pozniej ulga na calym ciele, nie wiem byc moze to tez przyczynilo sie do rozwoju choroby?

[wacha81]

hmm mam pytanko
czy fakt ze pracuje w chlodni (okolo 0 stopni) moze miec wplyw na moje bielactwo?
Dodam tylko ze malo sie ruszam bo jezdze widlakiem tak wiec marzne w rece, stopy ( tu plamy) oraz twarz (plamy dookola ust) takze w tylek nieraz zmarzne jak na zimne siedzenie siadam (tam tez plamy).
Natomiast na brzuchu i klatce piersiowej czyli tam gdzie cieplota ciala utrzymuje sie najlepiej plam wogole nie mam, na plecach mam tylko kilka malych plamek zdaje sie ze tam tez raczej nie marzne.
Co powiece? czy zmiana pracy moglaby rozwiazac problem.
zaznacze rowniez ze latem jak pojechalem na urlop i wygrzalem sie w slonku (stosowalem do tego rowniez protopik i troche vitix) to plamy z ust i brody zeszly.
jak myslicie?