Dlaczego dłonie trudniej leczyć? |
Autor |
Wiadomość |
Czesiu
Administrator
imie: Grzegorz
Dołączył: 11 Lut 2017 Posty: 603 Skąd: Holandia
|
Wysłany: Pią 29 Wrz, 2006 20:14 Dlaczego dłonie trudniej leczyć?
|
|
|
Trzy znane mi czynniki przyczyniają się do częstszego występowania odbarwień na dłoniach (i stopach) i trudniejszej repigmentacji w tychże miejscach.
1) Melanocytorrhagy (polskiego odpowiednika angielskiej nazwy tej unifikacyjnej teorii choroby (lub występującego zjawiska) chyba nie ma)
Łączy ona poszczególne teorie przyczyn (zaobserwowane i opisane zjawiska występujące w skórze i organiźmie osób z vitiligo; są to 3 wiodące: autoimmunologiczna, neurogenna, cytotoksyczna oraz coraz częściej opisywany, badany i brany pod uwagę stres oksydacyjny) w jedną całość, niestety niekompletną na tyle, by zrozumieć w pełni chorobę. Dotyczy jedynie bielactwa niesegmentarnego (z angielskieo non-segmental vitiligo, NSV). Wyjaśnia ona, że komórki pigmentowe u osób z powyższą odmianą choroby mogą na skutek powtarzającego się tarcia odczepić się od błony podstawnej naskórka, gdzie jest ich miejsce i gdzie spełniają swoją role w produkcji barwnika. Ponadto są do niej słabo przytwierdzone oraz wrażliwe na różne stany stresowe, co jest prawdopodobnie uwarnkowane genetycznie. Gdy dojdzie do podrażnienia, skaleczenia, powtarzającego się tarcia czy nacisku na skórę, melanocyty tracą wypustki dendrytyczne, którymi transportowana jest melanina do sąsiednich keranocytów i którymi trzymają się na swoim miejscu, zostają (mogą zostać) odłączone i wędrują ku wyższym warstwom naskórka. Podczas tego stanu mogą wywołać reakcję immunologiczną, czyli mogą zostać zaatakowane przez komórki układu odpornościowego. Zmienione i nie na właściwym miejscu melanocyty uznawame są wówczas za zbędne i są eliminowane. Do takiego stanu przyczyniają się również wspomniane keratynocyty. Podrażnione powodują osłabienie przylegania melanocytów oraz uwalniają różne substancje i wysyłają sygnały informujące o zagrożeniu, co wywołuje stan stresu komórkowego. Swoją rolę w osłabianiu i uszkadzaniu komórek (w tym pigmentowych) ma również stres oksydacyjny, a układ obronny (antyutleniający) przed tym stanem jest u osób z vitiligo bardzo często niesprawny. Z powyższych powodów regeneracja utraconych melanocytów jest bardzo trudna, gdyż nie ma sprzyjających w tych miescach warunków. Cóż, trawa na autostradzie nie urośnie ;)
2) Gen u osób z bielactwem ujawniający się (ulegający ekspresji, włączający się) w niższej temperaturze
3) Niedobór składników odżywczych w źle ukrwionych częściach ciała
Na 2) i 3) pisałem w temacie Zimne dłonie i stopy. Warto dodać jako ciekawostkę, że zabiegi depigmentacji, czyli celowego pozbywania się barwnika, polegają na zastosowaniu niskiej (krioterapia) lub wysokiej temperatury (depigmentacja laserowa) wobec wrażliwych melanocytów.
Podsumowując, częste otarcia, uwarunkowania genetyczne i wynikające z nich konsekwencje w połączeniu niekiedy z zimnymi dłońmi powodują trudniejszą i wolniejszą repigmentację. |
|
|
|
|
Berta
Katarzyna
imie: Katarzyna
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 26 Lut 2006 Posty: 220 Skąd: Sędziszów Młp
|
Wysłany: Sob 30 Wrz, 2006 09:00
|
|
|
Hej!
Musze zgodzić sie z Cześkiem. Moja lekarka powiedziałami ze plamy na dłoaniach są najtrudniejsze do wyleczenia, z tego powodu tez ,że ciężko w nie coklwiek wcierać ,bo rece często myjemy, wiec masci szybko sie zmywaja , po 2 wiadomo ze mamy kontakt z żywnością, itd wiec nie mozemy sobie pozwolić na cigąłe wcieranie mazideł, kamuflaze też nic nie dają...
taka nasza dola.....
pozdawiam |
Ostatnio zmieniony przez Berta Nie 01 Paź, 2006 16:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
efekt placebo
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 25 Cze 2006 Posty: 52
|
Wysłany: Nie 01 Paź, 2006 09:19
|
|
|
no i z tym otarciem sie zgodze, na dloniach czesto mialam jakies zadrapaniaiotarcia i teraz w tych miejscach pojaiwly sie nowe plamki ;(, |
|
|
|
|
maggot
imie: Pietrzysław
Pomógł: 2 razy Dołączył: 20 Cze 2007 Posty: 72 Skąd: ?widnica/Wroc.
|
Wysłany: Sob 23 Cze, 2007 11:40
|
|
|
ja mam plamki na całym ciele ale na dłoniach i stopach ani jednej chociaz rece nieraz posiadały jakies zadrapania/otarcia ciesze sie strasznie ze ich tam nie mam, ale nie ma tego dobrego, jak juz pewnie wiecie mam wokół oczu plamy jak panda :( i np. głowy np nie schowam w kieszen jak ktos na mnie patrzy :) ja mysle ze dłonie tez ciezko wyleczyc bo tam skóra jest grubsza i mazidła ciezej sie tam wchłaniaja. |
|
|
|
|
let2go
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 4 Skąd: zambrow
|
Wysłany: Nie 08 Lut, 2009 19:21
|
|
|
mi lekaz tlumaczyl ze sa dalej od serca i dlatego jest trudniej je leczyc .
To ze trudniej jest je smarowac to bym w to watpil . Mozesz posmarowac soebie na noc albo w momecie jak nic nie bedziesz robil . |
|
|
|
|
slavo
Slavo
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Paź 2007 Posty: 179 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon 09 Lut, 2009 19:33
|
|
|
A co ma do tego serce ? Widać że niektórzy Polscy lekarze są kompletnie nie douczenie. Łydki są jeszcze dalej od serca, i jakoś sie repigmentują. A z dłońmi to jest tak: Że rzeczywiście repigmentują się wolnej, a to dlatego że jest na nich mniej włosków mieszkowych które to min. zawierają pewną liczbę i rodzaj cząsteczek melaniny w cebulce włosa. No a włosów na dłoniach mamy niewiele. Pozdrawiam |
|
|
|
|
sl8er
sl8er
imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sie 2007 Posty: 400 Skąd: mrzezyno
|
Wysłany: Śro 11 Lut, 2009 12:07
|
|
|
Napisze co wiem na temeat od lekarza z przychodni dermatologicznej w Bydgoszczy. U mnie wlasnie najwiekszym problemem sa dlonie. Pozostaly plamy zostaly zniszczone dzieki naswietlaniom UVB, tzn te wszytskie ktore byly bezposrednio wystawione na swiatlo uvb, zeby wyleczyc pozostalosci plam najzwyczajniej nie mam czasu... wazne ze juz sie nie rozszerzaja... Co do rak to koles powiedzial ze na rekach skora jest grubsza i nalezy przed protopicem posmarowc mascia xariel ktora zluszcza troche skore i umozliwia prznikniecie masci, sam protpic i uvb dawaly male efekty ale dawaly chociaryz musze przyznac ze nie udalo mi sie systematycznie prowadzic kuracje ponad 1 tydzien od kiedy przestalem uczeszczac na naswietlania w przychodni w byd... Probowalem tez z piperina tzn z olejkiem z piperzu i musze przyznac ze dzialalalo... ale ten olejek natychmiast sie wchlania przez skore do krwi i po kilku smarowaniach starsznie bola nerki i glowa wiec przestalem z tym olejekiem... mysle zeby cos zakombinowac wlasnie z pieprzem bo to on mi sie wydwal ze dziala najlepeij a byc moze to wlasnie wtedy protopic mial mozliwosc przenikanac przez skore.... olejek z pieprzu jest w farmacji wlasnie uzywany do spowodowania ze masci przenikaja przez skore... zreszta jak ktos sie kiedys posmarowal to wie ze skora natychmaist satje sie szorstka... |
|
|
|
|
blabla
pomogl: pomogl
imie: Krzysiek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Kwi 2008 Posty: 546 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 11 Lut, 2009 17:11
|
|
|
ja tez slyszalem o pieprzu, ale w niektorych artykulach medycznych pisalo, ze pigment po zaprzestaniu kuracji utrzymywal sie kilka tygodni, chyba 6 bodajze. a piperyne mozna w necie kupic za 4.50 tylko z czym i jak to stosowac ? jesli wiesz cos o tym to napisz. |
|
|
|
|
sl8er
sl8er
imie: Łukasz
Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sie 2007 Posty: 400 Skąd: mrzezyno
|
Wysłany: Śro 11 Lut, 2009 20:15
|
|
|
no najlepeij byloby kupic sama piperyne, chyba to kosztuje okolo 3 $ za 1g czy jakos tak i wymieszac z jakims kremem, tzn piperyna jest w trakcie badan klinicznych mysle ze warto poczekac az bedzie to w jakieks bezpiecznej formie, bo olejek z pieprzu to nie najlepszy pomysl... piperyna nie ropzuszcza sie w odzie ale rozpuszcza sie w alkoholu wiec moze jakas nalewka by dala rada ale to sa gdybania gdyz nie probowalem... a ile sie utrzymuje wiesz minelo pol roku troche pigmentu co przybylo zniklo to prawda ale jaies 60/70 zostalo i ma sie dobrze... mysle ze o piperynie jeszcze uslyszymy... |
|
|
|
|
be_st
Dołączyła: 12 Lip 2009 Posty: 31
|
|
|
|
|
ixi02
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 359
|
Wysłany: Pią 28 Sie, 2009 08:42
|
|
|
a macie jakieś efekty na dłoniach? chodzi mi o palce i miedzy bo ja miesiąc naświetlam smaruję i nic,,,tracę cierpliwość...może macie jakieś magiczne sposoby na nie... |
|
|
|
|
slavo
Slavo
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Paź 2007 Posty: 179 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią 28 Sie, 2009 09:14
|
|
|
Miesiąc to jeszcze krótko, po trzech można cos powiedziec |
|
|
|
|
blabla
pomogl: pomogl
imie: Krzysiek
Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Kwi 2008 Posty: 546 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 28 Sie, 2009 10:52
|
|
|
dlonie to najgorsze miejsca do leczenia. mi dopiero cos ruszylo po novitilu ale w tym roku, po ekspozycjach slonecznych. wczesniej w tamtym roku stosowalem, na jedna dlon - novitil na druga dziurawiec. dopiero w tym roku cos ruszylo :) a stopy lecza sie dosc latwo, nie tak jak to opisuja. |
|
|
|
|
ixi02
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 359
|
Wysłany: Pią 28 Sie, 2009 11:23
|
|
|
rok ma czekać?? jejku...to chyba muszę znaleźć coś na cierpliwość bo choć jestem stanowcza to z cierpliwością tak długą bedzie ciężko,,, ja mam tylko na rekach,i pod okiem chętnie zamieniłabym się ze stopami jakby się dało bo ich tak nie widać....ze słońcem krucho bo wracam a ono już "śpi"...dziurawiec na mnie wogóle nie działa zarówno pijąc (nie dobry bo w nim jest alkohol)i smarując czy nawet mocząc dłonie w dziurawcu... |
|
|
|
|
TOMEK
Dołączył: 27 Lip 2006 Posty: 15
|
Wysłany: Sob 29 Sie, 2009 07:33
|
|
|
Witam po dłuższej przerwie nieobecności
Ixio2 jakiego kremu używasz jeśli można wiedzieć i jak często smarujesz bo ja miałem spory czas przerwy w kuracji a zarazem kremu mi zbrakło i s powrotem mi się pojawiły :( |
|
|
|
|
ixi02
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 359
|
Wysłany: Sob 29 Sie, 2009 08:13
|
|
|
ja od miesiąca używam tylko vitix,innych maści nie mam,myślę nad maścią protopic,jakąś tam reakcje mam zaróżowienia,ale one powstały dopiero jak zrobiłam sobie przerwę w naświetlaniach i tylko w prawej dłoni lewa jakaś bardziej uparta ,no i na nadgarstku też mi się różowo z małymi odcieniami brązu zrobiło ale jeszcze jest jasny,więc nie skaczę z radości,zobaczymy jak będzie dalej,oby zbrązowiało,na razie tylko tym smaruję,zobaczymy po 2 miesiącach no może 3 to minimum używania tego żelu,jak nie ,to bedę bardziej eksperymentować.... |
|
|
|
|
TOMEK
Dołączył: 27 Lip 2006 Posty: 15
|
Wysłany: Sob 29 Sie, 2009 10:12
|
|
|
Kiedyś używałem ten krem vitix nie pomagał tak mi się zdawało trzeba było wyjść na słonce troszeczkę pobyć na tym słońcu i dopiero później się tym kremem smarować wiec go odstawiłem.
Byłem u dermatologa i poprosiłem żeby mi jakiś inny krem przepisał mi SOREL TO JEST KREM w tubkach 50 gramowych na początku niebyło żadnego efektu po jakimś czasie systematycznego smarowania zaczęły pojawiać się brązowe kropeczki oznaczało to ze masz zaczęła pracować i likwidowała białe plamki na twarzy miałem sporo białych plam pozostała tylko jedna plamka średnicy małej kuleczki. Niestety w pewnym momencie zabrakło mi maści i nie miałem, kiedy pójść po receptę do dermatologa, bo pracuje i mam tylko wolne weekendy musiałem brata poprosić żeby za mnie poszedł, bo ja nie mam czasu przepisała mu 2 opakowania, i zacząłem praktycznie od nowa smarować tą maścią w te same miejsca, co wcześniej były brązowe wystarczyło tylko małe zaniedbanie. Więc z mojego osobistego doświadczenia proponowałbym odstawić ten vitix a zacząć stosować maść <<<<SOREL >>>naprawdę POMAGA kosztuje około 40 zł tubka |
|
|
|
|
ixi02
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 359
|
Wysłany: Sob 29 Sie, 2009 11:25
|
|
|
sam żel vitix nie działa wogóle ,to wiem bardzo dobrze,i zaobserwowałam nawet to,i chyba nie ja tylko,on tylko działa z naświetleniami lub ze słońcem, mam go więc będę go wykańczać..twarz i pozostałe części ciała dużo szybciej się repigmentują aniżeli dłonie szczególnie palce...ja się naświetlam i smaruję czuję reakcje w dłoni więc narazie zobaczymy poza tym miesiąc to mały jeszcze czas...zobaczymy,teraz połączyłam piperyne z vitixem znaczy wymieszałam,po przerwie jaką powinno się robić zaczne znów...ale każda rada porada jest wskazana i warta przemyślenia... |
Ostatnio zmieniony przez ixi02 Sob 29 Sie, 2009 11:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
alenda
imie: Olcia
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 09 Wrz 2009 Posty: 134 Skąd: ?l?sk
|
Wysłany: Sob 10 Lip, 2010 23:18
|
|
|
Dłonie bez plam to moje marzenie :( |
|
|
|
|
ixi02
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 359
|
Wysłany: Sob 17 Lip, 2010 07:45
|
|
|
moje także ,ech sprzedałabym duszę diabłu nawet za pozbycie się tego z dłoni... |
|
|
|
|
xmati6
pomogl: pomogl
imie: Bartek
Pomógł: 4 razy Dołączył: 18 Sie 2008 Posty: 627
|
Wysłany: Wto 20 Lip, 2010 10:43
|
|
|
ixi02 napisał/a: | moje także ,ech sprzedałabym duszę diabłu nawet za pozbycie się tego z dłoni... |
Dziewczyny zróbcie sobie przeszczep skóry na dłoniach !! :) |
|
|
|
|
nakpotan
Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 337
|
Wysłany: Wto 20 Lip, 2010 11:57
|
|
|
oj Xmati ... poczytaj dobrze o tych bydgoskich przeszczepach. Ceny masakryczne. a gwarancji ,ze bedzie OK nie dają zadnej. przeszczep naskórka moze sie nie przyjac ale nikt Ci kasy nie odda ( tak jak przeszczep włosow WŁASNYCH R.MAJDANOWI sie 3 x nie przyjął i myslisz ,se oddali mu kase? teraz ma chyba sztuczne wlosy , które robią w Bielsku-Białej- Klinika Handsome Men . ) .
Technicznie tez nie jest fajnie ,. gdyz co innego przeszczepic placek naskorka na brzuchu , twarzy a co innego na rekach np.palce , ktore nom stop zginamy , całyu czas pracujemy dłońmi ... . Pisalem do Bygdoszczy jakies czas temu. mówili ,ze dłonie zrobic to poważna sprawa. Robi sie po kawałku , takie placki po 1-2 cm 2. Jak mi podali cene za 1cm2 to obliczylem ``naprawę`` 2 dłoni + badania + łozko u nich na min dobę , + opatrunki + znieczulenia , + naswielania 311 ( po zabiegu 311 to niemal koniecznosc ) ... + masa innych bajerów o których sie dowiesz dopiero w klinice ... wychodzi MINIMUM 15 tys zl. BEZ ŻADNEJ GWARANCJI . Jakby bylo tak fajnie , to temat VITILIGO by nie istniał... a kazda klinika by oferowala taki zabieg , tak jak np. odsysanie tłuszczu czy powiekszanie biustow ( ponad 200 osrodkow w kraju sie tym zajmuje, w samej malutkiej POLANICY ZDRÓJ chyba jest 7 osrodkow chirurgii estetycznej ) . |
|
|
|
|
ixi02
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 14 Maj 2009 Posty: 359
|
Wysłany: Wto 20 Lip, 2010 13:09
|
|
|
Xmati to nie takie proste nakpotan ma racje jakby to się tak ładnie dało jak się mówi to wielu ludzi mających kasę by tak robiło,nie ma pewności, no ale jeśli Nam tu kobietom zasponsorujesz to się owej kuracji poddamy:):):) mi na szczeście się plamy nie rozwijają ale też nie znikają z dłoni,nawet przestałam kamuflować bo zbyt dużo kasy wydałam na mazidła które z wodą schodziły,mam czasem ochotę odciąc kciuk no ale jeszcze się na coś pewnie przyda,bo słońce,solarium, ani lampa jeśli chodzi o dłonie na mnie nie działają ,to już po grze w squasha mam różowiutkie paluszki i nieszczęsny kciuk aniżeli po jakichkolwiek naświetleniach... |
|
|
|
|
|